Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofil czy meloman - kim jesteś? Co ważniejsze - sprzęt czy muzyka?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administratorzy

Hej,

zapytam trochę przekornie, bo to przecież forum audiofilskie. Co dla Was jest ważniejsze - sprzęty czy muzyka? Przecież sprzęt kupujemy, żeby docelowo słuchać muzyki. Wielu jednak słucha bardziej samego sprzętu, a muzyka jest tylko narzędziem. Drugie pytanie wynika z pierwszego - jak się identyfikujecie? Jako audiofil, czy jako meloman? Jedno oczywiście nie wyklucza drugiego, ale co jest bliższe Waszemu sercu? 

Zapraszam do dyskusji.

Edytowane przez Marcinus

Sprawdź nasze recenzje sprzętu w Magazynie Audiostereo:

https://www.audiostereo.pl/magazyn/

 

Chcesz zostać partnerem audiostereo? Zajrzyj tutaj.

1 godzinę temu, audiostereo.pl napisał:

Zapraszam do dyskusji.

A może by tak przerobić wątek na ankietę?

-----

1 godzinę temu, audiostereo.pl napisał:

Co dla Was jest ważniejsze - sprzęty czy muzyka?

Oczywiście, że muzyka! Wolę dobrą muzykę na kiepskim sprzęcie, niż kiepską muzykę na dobrym sprzęcie.  

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Oczywiście, że muzyka! Wolę dobrą muzykę na kiepskim sprzęcie, niż kiepską muzykę na dobrym sprzęcie.  
A ja dobrą i kiepską na dobrym.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Sama zabawa w projektowanie i budowę daje frajdę . 

2 godziny temu, audiostereo.pl napisał:

jak się identyfikujecie? Jako meloman, czy jako meloman?

Na takie pytanie jest tylko jedna odpowiedź . 😄

...there is no spoon...

To muzyka napędziła i rozkręciła biznes home audio, ale!

Bardzo dobrym przykładem będzie tutaj Mark Levinson - muzyk, basista, pasjonat elektroniki i dizajner home-audio. W przeszłości grał na kontrabasie z nietuzinkowymi mistrzami, chociażby takimi jak Paul Bley. W póżnych latach 60-tych zaczął się zastanawiać, dlaczego odtwarzane dżwięki, zarówno jego jak i zespołu, brzmią tak nieporównywalnie żle z tym co w realu w studio czy też na koncercie...??? I postawił na 'rozwój' wiernego i wzorowego odtwarzania tych dżwięków. Mamy więc tutaj klasyczny przykład tego, że jednak pasja 'home audio' wygrała z muzyką, bo ML przestał się zajmować graniem i całe doświadczenie muzyczne przeniósł do działu 'hi-end audio'.

Pasja słuchania muzyki automatycznie wyzwala u słuchacza tzw. 'zmysł poszukiwawczy' w kontekście jakości odtwarzania i sprzętu do odtwarzania tej muzyki, ale bez przesady - żadne home-audio i żadne, nawet najlepiej odtworzone dżwięki nie zastąpią żywej energii instrumentów i żywej energii muzyków, którzy na tych instrumentach grają. Myślę, że te dwie pasje (muzyka i home-audio) doskonale się uzupełniają. Jeżeli pasja słuchania przeobraża się w coś więcej niż tylko słuchanie, to na pewno jest to dobry kierunek.

 

Parker's Mood

Meloman czy, z przeproszeniem, audiofil? Nie kupujemy sprzętu za taką kasę, żeby posłuchać słuchowiska. 😌

Zatem jedno wynika z drugiego a drugie z pierwszego.

Muzyka najważniejsza, ale dobrze byłoby żeby sprzęt jednak nie skiepścił odczuwania i obcowania z muzyką.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Muzyka zdecydowanie. Ale jest faktem, że muzyka w złej jakości, przy czym mam na myśli zarówno sprzęt jak i realizację nagrania, zabiera mi frajdę z jej słuchania. 

  • Administratorzy
17 godzin temu, Zbig napisał:

Mam jeden sprzęt i jakieś 10 milionów płyt (na Tidalu).  Zdecydowanie nie chciałbym odwracać tej proporcji.

Niby tak, tylko kwestia ile razy było w nim już coś zmieniane 🙂

Sprawdź nasze recenzje sprzętu w Magazynie Audiostereo:
https://www.audiostereo.pl/magazyn/

Chcesz zostać partnerem audiostereo? Zajrzyj tutaj.

 

3 godziny temu, dskrzyp napisał:

Niby tak, tylko kwestia ile razy było w nim już coś zmieniane 🙂

No było, było, ale to również kwestia otoczenia i możliwości, Wharfedale Diamond w wielofunkcyjnym 9 m.kw. na początku lat 90-tych były ok, ale obecnie w dedykowanym 26 m.kw. z adaptacją akustyczną wypadły by nieco blado.

Obie pasje można łączyć z powodzeniem, istnieją jeszcze pomiarofile 😉

W dniu 29.01.2025 o 13:56, Chicago napisał:

Bardzo dobrym przykładem będzie tutaj Mark Levinson - muzyk, basista, pasjonat elektroniki i dizajner home-audio. W przeszłości grał na kontrabasie z nietuzinkowymi mistrzami, chociażby takimi jak Paul Bley. W póżnych latach 60-tych zaczął się zastanawiać, dlaczego odtwarzane dżwięki, zarówno jego jak i zespołu, brzmią tak nieporównywalnie żle z tym co w realu w studio czy też na koncercie...??? I postawił na 'rozwój' wiernego i wzorowego odtwarzania tych dżwięków. Mamy więc tutaj klasyczny przykład tego, że jednak pasja 'home audio' wygrała z muzyką, bo ML przestał się zajmować graniem i całe doświadczenie muzyczne przeniósł do działu 'hi-end audio'.

Ponoć straszny buc 😄

Dla mnie jest oczywiste ,że najważniejsza jest muzyka. Sprzęt ma służyć jak najlepszemu odtwarzaniu muzyki . Ale jest ważny . W miarę możliwości finansowych .

3 godziny temu, Ajothe napisał:

Ponoć straszny buc

Nie wiem, nie znam Marka Levinsona osobiście, więc się nie wypowiadam w ten sposób. Poznałem natomiast D’Agostino na Axpona Audio-Show, i kilku innych, głównie ze Stereophile. Znam natomiast Kena Christiansona z Pro Musica. 

Parker's Mood

Muzyka mechaniczna to koniecznosć przy sztywniejących u mnie stawach. 

Wolałbym sam ją z kimś uprawiać nawet amatorsko ale jednak w wymienionego powodu planuję tylko bierne słuchanie nagrań a na czymś ich trzeba słuchać.

I tyle.

 

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Muzyka jest najważniejsza. Słucham zawsze i wszędzie nawet kosztem jakości. Owszem sprzęt ma znaczenie i dążę do posiadania najlepszego na jaki mnie stać. Niemniej jednak pamiętam czasy kaseciaków monofonicznych i koncertów, wtedy i teraz liczy się tylko muzyka

Meloman ktory nie dąży do jak najlepszego dźwięku? Chyba nie istnieje.

Audiofil, który nie lubi muzyki? To możliwe... ale jeszcze nie spotkałem 😉

Można sobie zadać pytanie, kiedy ostatnio przesłuchałem cały album poświęcając na to 100% czasu i uwagi. 

 

5 godzin temu, Grzech76 napisał:

Muzyka jest najważniejsza. Słucham zawsze i wszędzie nawet kosztem jakości. Owszem sprzęt ma znaczenie i dążę do posiadania najlepszego na jaki mnie stać. Niemniej jednak pamiętam czasy kaseciaków monofonicznych i koncertów, wtedy i teraz liczy się tylko muzyka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Też pamiętam: kilka płyt z tamtych czasów to "the best of szymon1977". Dobry system może coś im doda, ale słaby nic nie odbierze

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Takie np. Electric Light Orchestra i inne zespoły z okolic Birmingham audiofilskie* wcale nie są. Za to ciekawie grają.

Wielonakładkowe - bębny, ścieżki, ogromny dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

6 godzin temu, Ajothe napisał:

Można sobie zadać pytanie, kiedy ostatnio przesłuchałem cały album poświęcając na to 100% czasu i uwagi. 

 

Ja robię wyłącznie w ten sposób o który pytasz. Co prawda rzadko ale tylko tak.

*był temat o ELO, ale trafił do archiwum, tam to jest omówione.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xetras
*

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Ja słucham na tym, co mam pod ręką.

Na tym forum dowiedziałem się, że nie znam się na muzyce, za co kocham to forum, więc melomanem też pewnie nie jestem 🙂

Edytowane przez jezz
11 godzin temu, jezz napisał:

Na tym forum dowiedziałem się, że nie znam się na muzyce, za co kocham to forum

Nie ma za co... bo w sumie jakie to ma znaczenie? Gdy wyłączysz SOBIE ulubioną płytę, to wystarczy, że muzyka TOBIE się podoba, a brzmienie system dla CIEBIE jest ok. Forum można wtedy wyłączyć, bo TWOJE odczucia stają się wyznacznikiem wszechrzeczy.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

4 minuty temu, Zbig napisał:

Droga czy samochód?, wędka czy ryba?.... Ten wątek ma niewątpliwie potencjał do generowania kolejnych 😉

Ja p... a no co kumu wędka bez ryby?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

Nie ma za co... bo w sumie jakie to ma znaczenie? Gdy wyłączysz SOBIE ulubioną płytę, to wystarczy, że muzyka TOBIE się podoba, a brzmienie system dla CIEBIE jest ok. Forum można wtedy wyłączyć, bo TWOJE odczucia stają się wyznacznikiem wszechrzeczy.

Jak już sobie "wyłączysz" ulubiona płytę to każdy system brzmi tak samo 🤣😁🤪.

Jestem Europejczykiem.

 

7 godzin temu, szymon1977 napisał:

Nie ma za co... bo w sumie jakie to ma znaczenie? Gdy wyłączysz SOBIE ulubioną płytę, to wystarczy, że muzyka TOBIE się podoba, a brzmienie system dla CIEBIE jest ok. Forum można wtedy wyłączyć, bo TWOJE odczucia stają się wyznacznikiem wszechrzeczy.

A ta porada niby czemu ma służyć?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.