Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy
12 godzin temu, Bobcat napisał:

A kuwetę w domu chociaż ma? Czysta? Piasek zmieniasz?

To kot wychodzący. Spanie w piwnicy w kotłowni albo czasem w domu.

Żadnego sr..nia w domu. Ma na takie rzeczy podwórko i przyległości.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

1 minutę temu, stench napisał:

To kot wychodzący. Spanie w piwnicy w kotłowni albo czasem w domu.

Żadnego sr..nia w domu. Ma na takie rzeczy podwórko i przyległości.

Moje wszystkie są wychodzące i załatwiają się w ogródku. Ale mimo to w domu są dwie kuwety, co nota bene jest zalecane w podręcznikach postępowania z kotem. Kuwety z reguły są nieużywane, chyba że któremuś się zachce w środku nocy. Wtedy zamiast miauczeć i budzić domowników aby go wypuścić - grzecznie korzysta z kuwety.

4 godziny temu, stench napisał:

Kuweta jest w piwnicy.

W domu nie ma , bo jest umowa(dotąd działała) o wołaniu.

To błąd. Umowa to jedno, ale czasem kot może czuć się gorzej, może być chory itd i szybko ma potrzebę. Gdy nie ma tzw.awaryjnej kuwety, to zrobi gdzieś na dywan czy pod tapczanem. Trudno wtedy za to winić kota. Jeśli kot przebywa w domu nawet tylko krótkookresowo np nocami, to kuweta musi być. 

  • Moderatorzy

@sly30i czuł się na tyle źle, że nie miauknął przy drzwiach na taras , ale na tyle dobrze, że dał radę nalać 2x w to samo miejsce w zacisznym pokoju córki ?

Biedny ...

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

10 minut temu, stench napisał:

@sly30i czuł się na tyle źle, że nie miauknął przy drzwiach na taras , ale na tyle dobrze, że dał radę nalać 2x w to samo miejsce w zacisznym pokoju córki ?

Biedny ...

Koty nie pokazują w tak oczywisty sposób, gdy są chore, źle się czują lub np mają przeziębiony pęcherz, o co nie trudno w tą zimnicę. Kot nie skamle i nie piszczy, gdy cierpi, tylko chowa się i cierpi w milczeniu. Tak każe mu natura, jego program przetrwania. Pies z natury jest stadny i gdy cierpi, to wzywa pomoc stada. Informuje że cierpi, by stado go chroniło, na czas jego niedyspozycji.
Koty żyją samotnie w naturze, poza Lwami. Nawet gdy koty gdzieś żyją w grupie, to nie tworzą hierarchii i zależności stadnych. Kot w naturze jest zdany na siebie i tylko na siebie. Dlatego gdy cierpi, choruje ale źle się czuje, to chowa się w milczeniu, bo wie, że jest wtedy bezbronny wobec zagrożeń jak np większe drapieżniki. Dlatego wtedy może nie komunikować się z ludzkimi opiekunami i nie nawoływać do otwarcia drzwi czy trasu. Dlatego kuweta w domu jest konieczna. Nigdy nie wiemy , kiedy kot poczuje się gorzej i wtedy czasowo może ograniczyć komunikację z ludźmi w swoim otoczeniu. 
Miauknięcie przy drzwiach, to komunikacja z ludźmi. A sikanie, to potrzeba natury. Nie można tego symetryzować. 

Edytowane przez sly30

To i ja się swoim gagatkiem pochwalę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_0567.JPG

IMG_1208.JPG

IMG_1332.JPG

3 minuty temu, jurek1 napisał:

To i ja się swoim gagatkiem pochwalę ?

IMG_0402.JPG

IMG_0567.JPG

IMG_1208.JPG

IMG_1332.JPG

Nie wiem czemu odwrotnie, na komputerze jest Ok

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez jurek1
14 minut temu, sly30 napisał:

Widać, że szczęśliwy i czuje się bezpiecznie. 

Trzy lata temu jak centrum warszawy przeprowadziłem się do Konstancina to mało kocina nie padła ze stresu. Nie chodził tylko się czołgał, nic nie jadł, dopiero feromony pomogły. ale fakt, na wsi szybko odzyskał pewność siebie i teraz czyje się wybornie, zresztą jak ja ?

1 minutę temu, sly30 napisał:

Co było powodem tego stresu? W wsi mniejsze hałasy, mniejszy smog, spokojniej. Może kogut piał i go stresował?

Z tą wsią to była przenośnia, Konstancin-Jeziorna pod Warszawą to miejscowość uzdrowiskowa (jedyna na Mazowszu). zestresowała go zmiana miejsca, siedem lat przebywał w stosunkowo małym mieszkaniu. Koty bardzo przyzwyczjają się do miejsca.

 

Teraz, jurek1 napisał:

Z tą wsią to była przenośnia, Konstancin-Jeziorna pod Warszawą to miejscowość uzdrowiskowa (jedyna na Mazowszu). zestresowała go zmiana miejsca, siedem lat przebywał w stosunkowo małym mieszkaniu. Koty bardzo przyzwyczjają się do miejsca.

 

Wiem, że Konstancin to nie wieś, ale napewno spokojniej niż w centrum W-wy. Fakt, że zmiana lokum dla kota może być stresem. 

Teraz, sly30 napisał:

Wiem, że Konstancin to nie wieś, ale napewno spokojniej niż w centrum W-wy. Fakt, że zmiana lokum dla kota może być stresem. 

Dokładnie. Mieszkam na obrzeżach Konstancina, a wcześniej całe życie było to ścisłe centrum stolicy, róg Alej i Marszałkowskiej, więc łatwo sobie wyobrazić skalę zmian in plus.

  • 4 tygodnie później...
1 godzinę temu, rochu napisał:

Światowy Dzień Kota.

Ale ten czas szybko leci... Dopiero co był w zeszłym roku...

 

Zrobiłem sobie wolny dzień od pracy i od rana klecę, majstruję i oklejam czarną folią styropianowe budki dla moich osiedlowych bezdomnych nieboraczków.

Powinny być zachwycone, bo pudełka przytargałem z targu rybnego.

??

Gość Mysza 13

(Konto usunięte)
10 minut temu, Stream napisał:

A kiedy Światowy Dzień Myszy??

Przecież to tylko imię . Nie rozpoznajesz mojej twarzy ? .. Gniewam się do godziny 11:31 .

Edytowane przez Mysza 13

Wykosztuję się dzisiaj na prezenty. Mam 6 (słownie: sześć) miauczących sierściuchów. Ech...

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Godzinę temu, Tadeiro napisał:

Wykosztuję się dzisiaj na prezenty. Mam 6 (słownie: sześć) miauczących sierściuchów. Ech...

Wspaniale. Zazdroszczę. U nas tylko 2, ale na dworze stołuje się u nas kilka innych. 

Edytowane przez sly30

Wszystkim kotom wszystkiego kotom wszystkiego dobrego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.