Ostatnio obejrzane.

[Octagon]

Noc w muzeum 3 - bardzo fajne kino familijne.

Foxcatcher - nie dałem rady dotrwać nawet do połowy.

Birdman - ot zwykły film, nic nadzwyczajnego.

[jacm]

Wyścig z czasem - dobry pomysł i dobrze się ogląda .

[Gość Gosc]

Birdman.

Wreszcie coś innego i po mistrzowsku zrealizowanego.

Duże brawa. Zdjęcia, gra aktorów, muzyka rewelacyjne. Scenariusz i opowiedziana historia taka sobie, ale całościowo to film który wyróżnia się spośród ogólnodostępnej sieczki.

Gdyby w taki sposób ktoś zrealizował jakąć porywającą historię... To by było coś.

[marteo1981]

Pełna zgoda z HQ, a M. Keaton rewelacja, szkoda że Oscar w tym roku nie poszedł do Niego.

[AL]

Szczęki 3 - oj jak słabo :-)))))))))))))))))))))))))))))))))

[Octagon]

Blended - bardzo fajna komedia.

 

Szczęki 3 - oj jak słabo :-)))))))))))))))))))))))))))))))))

 

Jeśli Szczęki to tylko jedynka i dwójka. Pozostałe dwie części to nieporozumienie...

[lolek126]

Birdman ma takie oceny jak i Installer albo bardzo dobre opinie albo dno... z tego co się czyta ..

[antymalkontent]

Birdman ma takie oceny jak i Installer albo bardzo dobre opinie albo dno... z tego co się czyta ..

 

Dla mnie bliżej dna jak bardzo dobrego filmu.

[Mrok]

A Bird of the Air - Podobał mi się. Trochę mi lepiej. ;)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

Boyhood.

Ciekawy ale głównie ze względu na sposób produkcji tego filmu. Zdjęcia rozłożone w czasie na 11 lat, tak aby aktorzy w realnym świecie zestarzeli sie tak samo jak ich filmowi bohaterowie, daje świetny efekt.

I to główny powód dla którego się ten film zapamięta. Subtelne, proste kino.

Niestety nic wybitnego. Ale na pewno warto obejrzeć. Ciekawy, dobrze zrobiony eksperyment.

[lolek126]

Ja Boyhood poczekam aż bedzie w C+ albo na HBO... ale ciekawy jestem efektu zmiany aktorów poprzez te wszytskie lata...

[parantulla]

Bardzo poszukiwany człowiek - skuszony opisem i obsadą (m.in. Dafoe, Seymour Hoffman) dawno tak się na filmie nie wynudziłem.

Bite dwie godziny jałowego pierdolenia o jakichś masakrystycznych bzdetach i czekania kiedy w końcu się akcja zagęści...

i kolejny zmarnowany wieczór.

 

Brud - tutaj z kolei na odwrót, bo aktora grającego główną rolę szczerze nie znoszę, a początek filmu też mnie raczej nie zachwycił.

Na całe szczęście zaraz się rozkręca i dalej jest już niezła jazda.

[Meloman]

Bardzo poszukiwany człowiek - skuszony opisem i obsadą (m.in. Dafoe, Seymour Hoffman) dawno tak się na filmie nie wynudziłem.

Jak czytam Twoje opinie, to widzę, że mamy praktycznie sprzeczne gusta... Ale w sumie to, ja o czymś innym.

Czy ten Twój Avatar, przedstawia kolegę z branży dla dorosłych, który sam sobie potrafił zrobić laskę?

[Martin]

czyjego kolegę? ;-)))

[parantulla]

Jak czytam Twoje opinie, to widzę, że mamy praktycznie sprzeczne gusta...

Cóż, nikt nie jest doskonały.

 

Czy ten Twój Avatar, przedstawia kolegę z branży dla dorosłych, który sam sobie potrafił zrobić laskę?

No dobra, prawie nikt.

[stench]

"50 twarzy Greya" - młody i przystojny miliarder o sadystycznych skłonnościach poznaje nieśmiałą panienkę i wprowadza ją w arkana erotyki.

 

Mnie się nie podobał, film dla panienek które wyrosły na sadze Zmierzch i poszukują czegoś ciut ostrzejszego, zmarnowany czas.

 

Jak szukamy czegoś do kolacji z deserem w łóżku to lepiej puścić starą "Dziką Orchideę", a jak chcemy poczytać o popapranym pedancie to "American Psycho".

[Bezlitosna Niusia]

I, rzecz jasna - popić wyśmienitym chianti!:-)

 

Nie wiem, jak film.

Wziąłem kiedyś z półki w mieszkaniu koleżanki - książkę. Przeczytałem kilka stron i - kompletnie się załamałem...:(((

 

Istnieje gdzieś, równie wielce sprzedawalna - szmira???

Koniec świata, kurdemol...

[Keef'98]

Mi starczyło to, że moje koleżanki z exszkoły o tym gadały, aby wiedzieć, że to szajs, a jak usłyszałam opis, to wiecie, ręce załamałam.

Mam anegdotkę. Prawdziwa.

Młode dziewczyny wchodzą do biblioteki i pytają się o "50 twarzy Grey'a".

Pani żartując się pyta, czy to jakaś lektura, bo cały czas gimnazjalistki, to wypożyczają.

Dziewczynki zwinęły się szybciej niż weszły.

:-D To tyle.

 

Wziąłem kiedyś z półki w mieszkaniu koleżanki - książkę. Przeczytałem kilka stron i - kompletnie się załamałem...:(((

I tak dużo. Ja gdy czytam tytuł dostaję na głowę i zastanawiam się jak nisko trzeba upaść, aby to czytać i się tym rajcować. Mniejsza o to, już dawno spostrzegłam, że za cholerę nie ogarnę rasy ludzkiej.

Edytowane 9 Marca 2015 przez Keef'98

[Bezlitosna Niusia]

Sporo przed Tobą...:-)

 

 

Wyjaśniam:

Biorąc tę akurat książkę, nie wiedziałem w czym rzecz. Ot - z czymś trza do wygódki iść...

Padło na to.

 

 

Aaaaa! Bo to temat o filmie i ostatnio obejrzanych.

Właśniem odgrzebał z pudła starą nagrywarkę, gdzie kiedyś rejestrowałem rzeczy do późniejszego zobaczenia.

Czego tu nie ma!!!:)

I koncerty jazzowe i stare filmy i dokumenty i teatr. Też znalazłem Teatr STU i znakomite w ich wydaniu sztuki Schaeffera - Grabowscy i Peszek!!!:)))

Teraz mam Szymborską i tak Ona prawi, po Noblu na Sycylii:

"W miejscowości Corleone

Można dostać cios w przeponę.

Skłonność do tych czynów dziatki

Wysysają z mlekiem matki.

Czyli - mają to wpojone."

 

No kurna - rewelacja, jak wszystko tej Pani.

Edytowane 9 Marca 2015 przez Bezlitosna Niusia

[kostropaty]

Teatr STU i znakomite w ich wydaniu sztuki Schaeffera - Grabowscy i Peszek!!!:)))

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

takie cuś na przykład|? uwielbiam :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

Sobowtór - dawno nie widziałem czegoś równie popierdolonego... i nawet mi się podobało.

Świetny klimat (podobny do Mechanika, ale tego pierwszego z Balem) fajna muzyka, super zdjęcia.

Na pewno jest to coś innego od wszechobecnej sieczki, która już odruchy wymiotne u mnie wywołuje.

 

Misiaczek - naładowany sterydami mutant w filmie produkcji duńskiej... co to może z tego wyjść?

Ano może. Całkiem zgrabnie opowiedziana historia podstarzałego kulturysty szukającego miłości swego życia.

Niestety nie pomaga w tym ani paraliżująca nieśmiałość wobec kobiet, ani rozhisteryzowana matka z którą cały czas mieszka.

Nie jest to żadna debilna komedia broń boże, ani jakiś ciężki dramat psychologiczny. Zwyczajna opowieść o zwyczajnym kolesiu.

 

Joker - jak to mówią "do trzech razy sztuka" i chyba nie bez powodu. Typowy film sensacyjny klasy B i to chyba w najgorszym wydaniu.

Coraz większego rozpędu nabiera równia pochyła, po której stacza się mój ulubiony bohater kina akcji Jason Stathan, bo o nim tu mowa,

biorąc udział (coraz częściej niestety) w tego typu produkcjach raczej nie przysporzy sobie nowych fanów, a tylko straci starych.

To z kolei będzie miało automatycznie przełożenie na otrzymywane w przyszłości propozycje i tak dołączy do Towarzystwa Zmarnowanych Szans

czyli kolegów po fachu (Eric Roberts, Mickey Rourke, Michael Madsen, Tom Sizemore i wielu wielu innych) których wielkie kariery legły w gruzach

i zamiast występować u boku najlepszych kasując wielomilionowe gaże, grają ogony w niskobudżetowych szmirach, których nikt nie ogląda.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mrok]

Unknown

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nawet się specjalnie nie nudziłem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość stary bej]

Nawet się specjalnie nie nudziłem.

Bo to naprawdę dobre kino !

Gdzieś ostatnio wyczytałem, że Liam Neeson już nie będzie marnował swojego talentu aktorskiego w takich filmach, jak ostatnie 3-y części "Uprowadzona" - przynajmniej jeden myślący.

[Keef'98]

Niech się kurna nie marnuje! Ostatnio wszystkie filmy, w jakich gra, są co najwyżej niezłe :-( A "Uprowadzona" to w moim mniemaniu szajs. Powinien grać u np. Jordana, a nie w tym czymś... :-(

Edytowane 14 Marca 2015 przez Keef'98

[parantulla]

Liam Neeson już nie będzie marnował swojego talentu aktorskiego w takich filmach, jak ostatnie 3-y części "Uprowadzona"

 

Koledze chyba się wątki pomyliły. To nie powinno być przypadkiem w "Brak humoru na forum"?

Skrzynka na listy ma więcej talentu aktorskiego :)

 

Ostatnio wszystkie filmy, w jakich gra, są co najwyżej niezłe :-(

 

Filmy w których gra ratuje tylko wartka akcja, pościgi i wybuchy. Każdy tępy kołek wyciągnięty z pierwszej lepszej siłowni mógłby to zagrać.

Moim zdaniem Nesson, to jest aktorskie beztalencie, które jako tako maskuje starannym dobieraniem propozycji jakie jeszcze otrzymuje,

czego szczerze mówiąc ja akurat nie pojmuję, bo facet do cna się zgrał w pierwszej Uprowadzonej i jedzie cięgle na tym samym schemacie.

[Keef'98]

Jak mniemam po Twoich preferencjach filmowych widziałeś tylko NT, "Uprowadzoną", "Tożsamość" i te bajeczki z wplecioną mitologią. Nie wiem, jak może się popisać aktorsko w filmie, który nie daje takiej możliwości.

[parantulla]

A ja nie wiem jak można oceniać talent aktora po filmach w których nie zagrał.

Podrzuć jakiś tytuł, gdzie ten jego talent się objawia, bo nie wykluczam, że może czegoś nie widziałem.

To co widziałem, mogłoby zagrać nawet drzewo.

Jak mniemam po Twoich preferencjach filmowych zaraz zobaczę link do "Życie.po.życiu" i mam wtedy paść z wrażenia, czy tak?

A może nie, no to proszę bardzo, zaskocz mnie czymś.

Ostatnio oglądałem "Krocząc wśród cieni" (o ile dobrze zapamiętałem) a jeszcze wcześniej coś o jakimś wilku czy czymś tam.

Nie wiem, takie było porywające, zwłaszcza ta jego gra aktorska, iż stwierdziłem, że lepiej wyłączę zanim puszczę pawia na dywan.

Edytowane 14 Marca 2015 przez parantulla

[Gość stary bej]

Dla przeciwwagi podałbyś nazwiska kilku mięśniaków, których wg Ciebie gra aktorska stoi na wysokim poziomie.

Pośmiejmy się choć raz razem.

[Keef'98]

Na szybko "Śniadanie na Plutonie", "Michael Collins", "Rob Roy" z llightowych, przyjemnych, zabawnych filmów "To właśnie miłość".

Jak mniemam po Twoich preferencjach filmowych zaraz zobaczę link do "Życie.po.życiu" i mam wtedy paść z wrażenia, czy tak?

Nigdy nie chciałam zobaczyć tego filmu, sorry ;-)

[fetek]

ktoś oglądał ?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 14 Marca 2015 przez fetek