Ostatnio obejrzane.

[Axolotl]

To samo ten Tarantino. Pozamieniaj mu aktorów w tych jego filmach i zobaczysz jakie to arcydzieła.

 

+1

 

Dla mnie to jest chyba najbardziej przereklamowany reżyser.

Prosta i banalna fabuła , dialogi na cztery nogi , wszechobecny kicz - takie Italo Westerny za pięć zeta.

Kto to ogląda ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yodas]

Widocznie ktoś ogląda skoro QT dalej te italo westerny kręci....

...o gustach się nie rozmawia i się ich nie ocenia bo samemu będzie się ocenionym... ;)

 

Dla mnie po "Pulp Fiction" taki "Django" to dobra rozrywka i np.właśnie sobie takiego "Django" na blu-ray sprezentowałem ;)... bo lubię , a co... :)))))

 

 

Ja tam lubię od czasu do czasu tą Qentinowską ,specjalnie przekoloryzowaną, groteskę obejrzeć...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Stycznia 2016 przez Yodas

[kostropaty]

dla mnie ma oskarka za pierwszą scenę w bękartach :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yodas]

dla mnie ma oskarka za pierwszą scenę w bękartach :)

....tom z mlikiem łod krowy... ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Stycznia 2016 przez Yodas

[Axolotl]

Widocznie ktoś ogląda skoro QT dalej te italo westerny kręci....

...o gustach się nie rozmawia i się ich nie ocenia bo samemu będzie się ocenionym... ;)

 

Oczywiście ,że kręci bo widocznie jest na takie filmy zapotrzebowanie.

Nie mam nic przeciwko temu oraz nie oceniam czyjegoś gustu.

Natomiast doszukiwanie się w tych filmach jakichś ponadprzeciętnych wartości i robienie z tego Tarantino jakiegoś geniusza kina to dla mnie lekka przesada.

Wyraziłem swoją opinię na temat reżysera i jego twórczości a nie na temat ludzi , którzy te filmy oglądają.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

dla mnie ma oskarka za pierwszą scenę w bękartach :)

Ale tam pierwszą scenę to ,,zrobił'' Waltz.

Genialna. Zresztą większość genialnych scen w tym filmie jest z jego udziałem.

Na tym polega geniusz Tarantino. Że potrafi tak obsadzić aktorów i dać im do grania niby tak absurdalnie przegadane, przerysowane kwestie. Innemu by wyszła szmira a jemu wychodzi majstersztyk.

No co prawda nie zawsze bo kilbile i grindhouse to była nędza okrutna.

[Yodas]

 

Oczywiście ,że kręci bo widocznie jest na takie filmy zapotrzebowanie.

Nie mam nic przeciwko temu oraz nie oceniam czyjegoś gustu.

Natomiast doszukiwanie się w tych filmach jakichś ponadprzeciętnych wartości i robienie z tego Tarantino jakiegoś geniusza kina to dla mnie lekka przesada.

 

Dlatego ja traktuję jego filmy jako rozrywkę niczego w nich nie szukając...a faktem jest (jak wspomnial HQ) ,że QT potrafi idealnie dopasować aktorów do ich przerysowanych ról...wg mnie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

QT potrafi idealnie dopasować aktorów do ich przerysowanych ról...wg mnie...

Celowo przerysowanych.

[Yodas]

W dniu 25.01.2016 o 21:08, gość napisał:

Celowo przerysowanych.

...wspomniałem o tym tak ogólnie w poście #4382... :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

W dniu 25.01.2016 o 18:38, gość napisał:

Na tym polega geniusz Tarantino. Że potrafi tak obsadzić aktorów i dać im do grania niby tak absurdalnie przegadane, przerysowane kwestie.

Innemu by wyszła szmira a jemu wychodzi majstersztyk.

No ale tego akurat nikt nie wie przecież co by jak innemu wyszło :)

 

A zmieniając nieco temat wczoraj byłem na Pitbullu i jestem w szoku ile bydła w kinie było.

Normalnie to 1/4 sali ciężko wypełnić, a tu trzeci dzień grają i pełne obłożenie. W poniedziałek o 20:30!

Drugi raz w szoku byłem jak dźwięk usłyszałem. Dialogi czyste i zrozumiałe, efekty prima sort, no szok normalnie.

Sam film już nie był jakoś specjalnie szokujący, bo spodziewałem się dobrego widowiska i dokładnie to dostałem.

Akcja wciąga od pierwszej minuty i trzyma za jaja niemal do samego końca, a niektóre teksty mogą powodować popuszczanie zwieraczy.

Doszukując się dziury w całym można z pewnością zarzucić to i owo, ale biorąc pod uwagę stan ogólny polskiej kinematografii...

oby tak dalej, ja jestem na tak.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

No ale tego akurat nikt nie wie przecież co by jak innemu wyszło :)

 

Wie, wie.

Jakoś nie ma innych filmów podobnych do tego co kręci Tarantino.

[parantulla]

Jeszcze raz napiszę, że zależy o jakim okresie twórczości mówimy.

Jeśli o ostatnich 10-15 latach, to dla mnie jest to zwyczajny chłam puszczany o 23:55 na TV4

tylko podrasowany kosztownymi efektami i jeszcze droższymi aktorami robiącymi z siebie nie powiem co.

Inni nie mają widocznie takiej siły przebicia, żeby zgromadzić w budżecie odpowiednie środki

ani takich znajomości, żeby ściągnąć na plan odpowiednie nazwiska, dlatego nikt tych innych filmów nie ogląda.

A nie mają, bo nie nakręcili wcześniej Reservoir Dogs ani Pulp Fiction, ot i cała tajemnica fenomenu Tarantino.

Wystarczy sobie wyobrazić chociażby Jackie Brown bez DeNiro oraz Jacksona i co zostaje? Przeciętny kryminał klasy B.

Tak jak Transporter bez Stathama, oglądać tego nie idzie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Stycznia 2016 przez parantulla

[wasylak]

Tarantino to grypserka, bon moty, gra symbolami, komiksowość, zabawa konwencją, etc. Udało mu się stworzyć własny styl - czekanie na "arcydzieła" w jego przypadku to brnięcie w sentymenta. Miles Davis też nie "nagrałby" Kind of Blue sam, ani nikt inny by tego nie zrobił bez Davisa. Trochę logiki...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[podsędek]

Fenomenu QT jak i Aronofskiego w ogóle nie mogę pojąć, ojca chrzestnego i 1/4 "topu" z filmwebu/imdb też.

Dla mnie to co najwyżej dobre/przeciętne obrazy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[adamgdansk]

A nie mają, bo nie nakręcili wcześniej Reservoir Dogs ani Pulp Fiction, ot i cała tajemnica fenomenu Tarantino.

Wystarczy sobie wyobrazić chociażby Jackie Brown bez DeNiro oraz Jacksona i co zostaje? Przeciętny kryminał klasy B.

Tak jak Transporter bez Stathama, oglądać tego nie idzie...

No ale taki argument co do jakości/oglądalności filmu po wymianie aktorów na innych (z założenia gorszych, mniej znanych?) możnaby wysunąć w stosunku do wielu filmów przecież - jak wyglądałaby np. "Gorączka" bez De Niro, Pacino itd, - czy oprócz atrakcyjnej fabuły creme de la creme właśnie nie wnosi tak dobrane aktorstwo... pierwsza część Star Wars - do roli Hana Solo planowano m.in. Christophera Walkena - hmm lubię aktora ale brrrr.... ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[parantulla]

Dokładnie tak jak mówisz.

Albo wyobraź sobie młodego Forda zamiast Walkena w Łowcy Jeleni na przykład. Na samą myśl można dostać zajadów ze śmiechu :)

Tak czy siak zabij mnie a sobie teraz nie przypomnę nazwiska reżysera Łowcy Jeleni, chociaż widziałem ten film ze czternaście razy.

Nie wiem tez jaki wpływ jakikolwiek inny reżyser mógłby mieć na to, żeby ten konkretny film stał się jeszcze lepszy lub gorszy dla odmiany.

Oczywiście cały czas zakładamy, że ma do dyspozycji identyczny budżet i tą samą obsadę.

Może decydować o tym kto gdzie stoi w danej scenie czy o jakiej porze zdjęcia zacząć, żeby z dobrym światłem trafić, ale poza tym?

Co jeszcze może taki reżyser? Scenariusz jest już napisany, każdy zna swoje kwestie, reżyser pilnuje porządku na planie i krzyczy "akcja" :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stench]

Tarantino to grypserka, bon moty, gra symbolami, komiksowość, zabawa konwencją, etc. Udało mu się stworzyć własny styl - czekanie na "arcydzieła" w jego przypadku to brnięcie w sentymenta. Miles Davis też nie "nagrałby" Kind of Blue sam, ani nikt inny by tego nie zrobił bez Davisa. Trochę logiki...

Lubię jak Q gra w swoich filmach frajera i ginie jeszcze bardziej frajerską śmiercią.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antymalkontent]

Black mass. Całkiem przyzwoity tylko czegoś zabrakło żeby było więcej jak dobrze.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[adamgdansk]

Co jeszcze może taki reżyser? Scenariusz jest już napisany, każdy zna swoje kwestie, reżyser pilnuje porządku na planie i krzyczy "akcja" :)

 

no wydaje mi się to dużym uproszczeniem ;)))))) czyli czyt ja albo Ty zrobimy film za Woody Allena czy Spielberga? ;))))) a praktycznie - tylko bez śmiechu - wź sobie MissionImpossible 2 reż John Woo i np. część 3-5. Naprawdę sądzisz, że MI2 nie różni się gdyż własnie John Woo rezysrował ;))))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 29 Stycznia 2016 przez adamgdansk

[Gość Gosc]

Ostatni Bond.

Słaby i tyle.

[Mrok]

Rosyjskie współczesne kino

 

DukhLess - dość surowy, realizacja średnia, pewno ze względu na koszty. W sumie szału nie ma.

DukhLess 2 - druga cześć. Zdecydowanie lepiej zrobiona. Obraz bardziej wyciszony, dobra realizacja. Nie nudziłem się.

 

Samo przesłanie. Film niesie nadzieję, ale to zwykła fikcja.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 31 Stycznia 2016 przez Mrok

[kuntakinte]

W dniu 31.01.2016 o 14:25, gość napisał:

Ostatni Bond.

Słaby i tyle.

 

Słaby i cienki.

 

W dniu 20.01.2016 o 02:52, daru0105 napisał:

The Revenant' ,mnie się podobał. DiCaprio-świetna rola.

Podobno w całym filmie nie zastosowali sztucznego światła.

 

Nienawistna ósemka-tekściory nie do pobicia.

Paru aktorów,dyliżans i zajazd Pasmanteria u Minnie

I wyszedł świetny film.

Daisy Domergue i jej miny są boskie :)

Nie gorszy od Django

Lepszy od Bekartów

 

Most szpiegów

Można obejrzeć, spodziewałem się więcej akcji, ale się nie zawiodłem. Niezłe kino.

 

The Revenant'-dobre kino

Ale chyba za duża napinka, żeby z DiCaprio zrobić laureatem oscara.

No i za dużo żyć w jednej grze...

 

 

Bękarty Wojny to mocno przereklamowane kino

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[daru0105]

Ostatnio obejrzałem na HBO "Gra Ripleya" z Malkowichem.

Bardzo dobry film. polecam każdemu, kto nie oglądał

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Natomiast doszukiwanie się w tych filmach jakichś ponadprzeciętnych wartości i robienie z tego Tarantino jakiegoś geniusza kina to dla mnie lekka przesada.

 

Wyroki ferowano wielokrotnie, kto dziś wraca i ogląda Bergmana ?

 

QT to specyficzny rodzaj rozrywki i nie ma się co napinać , mnie po prostu bawi.

 

Natomiast Zjawa, hmm... - ma to Coś - warto iść do kina.

Szkoda, że zapomnieli uwspółcześnić do filmu uzębienie głównemu bohaterowi. W scenie podnoszenia się z martwych - nie chcę robić spojlera - to trochę dysonans.

Bardzo dobry film.

 

Tak jak się odgrażałem poszedłem na Zjawę i cóż znów Leonardo DiCaprio nie dostanie Oscara :) Jaja jak berety! Jak dla mnie to ze się zimą wchodzi do lodowatej rzeki to za mało żeby nagradzać Oskarem :) Twórca świetnego: Amores Peros, 21grams, Babel i mniej udanego Birdmana tym razem teżnie dostanie Oskara ! Jedyna szansa w nagrodzeniu niedźwiedzia a raczej niedźwiedzicy za efekty specjalne. Kot podobno ma 9 żyć w tym filmie okazało się że da radę więcej :) Ot film o dzikim zachodzie jakich sporo było ujęcia szerokim wręcz rybim okiem kamery jakoś specjalnie nie dowartościowały tego filmu. Pogoda i pora roku do takich zamierzonych zdjęć nie była łaskawa. Na koniec o dźwięku wielokanałowym, część efektów totalnie bez sensu! n.p. ogień z przodu a jego głos z trzaskającymi polanami z tyłu.Ktoś tego słucha przed wypuszczeniem filmu w obieg? Nasi ludzie z łódzkiej filmówki efekt skrzypienia śniegu zrobili by lepiej i brzmiał by on z właściwego kierunku :)

 

Podsumowując, nie żałuję że wydałem na bilet ale film jest po prostu jakich wiele! Może za dużo ich widziałem i stąd takie zblazowanie ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 2 Lutego 2016 przez ASURA

[Cytrus]

i stąd takie zblazowanie ;)

 

Może jednak zbyt dużo piszesz prawie w każdym wątku i stąd to....;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 2 Lutego 2016 przez Cytrus

[ASURA]

Może jednak zbyt dużo piszesz prawie w każdym wątku i stąd to....;)

 

Mam czas to słucham muzyki i sobie w tym czasie piszę; drażni Cię to?

 

Zupełnie podczas słuchania muzyki nie można przejść w stan standby mózg pracuje wielotorowo, mamy wzrok powonienie i więcej czujników tego co się wokół dzieje (tego jak działa sprawnie nie wyłączysz) i w sumie to też jakiś drobny luksus w życiu :)

 

Ty jak chodzisz na operę to też tylko słuchasz, czy też się zastanawiasz dla czego wokalistce się biust z sukni wylewa? ;)

 

To forum w sumie socjologicznie patrząc należy do ludzi którzy z małymi wyjątkami nie lubią lub nie potrafią nawiązywać w realu bliższych kontaktów.

 

Mój dzieciak zrobił mi na ten temat zdrowy socjologiczny wykład. W sumie nie zakładając konta choćby na YT działam zdroworozsądkowo, wirtualne lajki mi dużo nie pomogą jak będę miał problemy z odpaleniem samochodu.

 

p.s. masz kable do odpalania z akumulatora do mojego jeszcze nie nabytego samochodu ? ;)

 

Muszę skupiać przyjaciół z reala wokół siebie ;P

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Axolotl]

QT to specyficzny rodzaj rozrywki i nie ma się co napinać , mnie po prostu bawi.

 

Rafaell ja wcale nie napisałem ,że filmy QT nie mogą bawić.

Skoro kręci filmy a ludzie je oglądają oznacza ,że tak właśnie jest i nie ma w tym nic złego.

Napisałem jednak ,że doszukiwanie się czegoś więcej ( przez niektórych krytyków ) w jego filmach ponad zabawę jest dla mnie niezrozumiałe , bo w tych filmach nie ma nic nadzwyczajnego.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Napisałem jednak ,że doszukiwanie się czegoś więcej ( przez niektórych krytyków ) w jego filmach ponad zabawę jest dla mnie niezrozumiałe , bo w tych filmach nie ma nic nadzwyczajnego.

Z drugiej strony inni nie potrafią mieć takiego poczucia smaku i może właśnie za to Quentin Tarantino ma tylu fanów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Cytrus]

drażni Cię to?

Nie, wcale. Proszę -czytaj mnie ze zrozumieniem i zwracaj również uwagę na "emotikony". Będzie mniej niepotrzebnych spięć.

Reszta wpisu jest dla mnie nie jasna.

 

Wracając do tematu:

Sekrety morza, oryginalny tytuł "Song of the Sea".

Uroczo Piękne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 2 Lutego 2016 przez Cytrus

[Gość bartosz_55239]

 

Bękarty Wojny to mocno przereklamowane kino

 

Tak samo Django. Pierwszy raz oglądając Kill Billa pamiętam moje rozczarowanie...Po kilku razach Kill bill jednak zyskał. Za drugim razem Bękarty były tak samo nudne i nijakie. Bardziej Tarantinowskie są np Sin city i remake Oldboya. Polecam