Czy Bóg istnieje?

[TomekL3]

Może się ogol

[jar1]

Jeszcze się golić trzeba? Kto to k..., wymyślił? 🙂

[TomekL3]

Gilette

[Peter75]

41 minut temu, jar1 napisał:

Jeszcze się golić trzeba? Kto to k..., wymyślił? 🙂

ani chybi tak było w projekcie 😉

[jar1]

To z podcieraniem d..y to też bubel. 🙂

A już, żeby pracować, to zupełnie popierdzielone jest 🙂

[Peter75]

28 minut temu, jar1 napisał:

To z podcieraniem d..y to też bubel. 🙂

twórcę rozpoznaje się po jego dziełach 🤠

[J.Jerry]

W dniu 13.06.2021 o 10:01, reart napisał:

powiedz dokładniej co rozumiesz przez teorię symulacji. Ja niczego nie krytykuję "a bo tak" tylko jeżeli mam wiedze na temat, jeżeli się z tym nie zgadzam i są ku temu jakies fakty lub rozumowania...

Będzie to moja interpretacja...

Ewolucja sobie trwała tyle ile było trzeba, a efekt mamy obecnie...możemy sobie tylko dochodzić jak to się odbyło, a kiedyś może zobaczymy więcej światów i będą lepsze dowody. Trudno mieć zastrzeżenia do efektów tego przypadkowego doskonalenia, bo mogło być gorzej, a i tak nikt nie mógł tego zmienić.

Inteligentny projekt to już możemy rozważyć, czy jest doskonały, czy mógł być lepszy, można narzekać. Czy należy w tej sytuacji badać? - można, ale bez sensu, bo wszystko, nawet badanie świata zostało zaprojektowane, zwolennicy i przeciwnicy, dobro i zło, a przy tym jakiś cudem wolna wola. Inteligentny projekt po prostu jest doskonały, nie da się tego poprawić.

Symulacja to z kolei coś pomiędzy, czyli projektant sobie eksperymentuje, ale czy to ma sens, czy nie jest bez znaczenia, ponieważ nic tak naprawdę nie istnieje poza projektantem. Jest to najbardziej bezsensowna dla nas wersja...jeśli jest jakieś życie po śmierci, to będzie również symulacją. Tutaj po prostu świat się dzieje, trzeba robić to co trzeba, to co się umie i na luzie.

 

[Gość]

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

może zobaczymy więcej światów

oczywiste, że powstały one w wyniku ewolucji

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

 Inteligentny projekt po prostu jest doskonały,

czy inteligencja jest doskonała sama z siebie?

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Tutaj po prostu świat się dzieje, trzeba robić to co trzeba, to co się umie i na luzie.

skąd pomysł, że trzeba robić cokolwiek?

[J.Jerry]

W dniu 14.06.2021 o 21:10, kazik-t napisał:

czy inteligencja jest doskonała sama z siebie?

Inteligencja widzi siebie w świecie i w ten sposób może dokonywać zmian, czyli będzie popadać w kompleksy - ciągle coś jest nie tak, ciągle coś można zrobić lepiej. W ten sposób świat idealny dla inteligentnych istot może i powinien być niedoskonały, mimo że szczęście widzimy w osiągnięciu celu...to dziwne. Dlatego powinniśmy się starać, ale bez przesady...niech droga będzie celem, niech cel będzie nieosiągalny. Jednak w życiu liczy się kto pierwszy na mecie, a nie jakaś droga, że ktoś się dużo nauczył, chociaż nie zwyciężył.

[Gość]

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Inteligencja widzi siebie w świecie i w ten sposób może dokonywać zmian, czyli będzie popadać w kompleksy - ciągle coś jest nie tak, ciągle coś można zrobić lepiej. W ten sposób świat idealny dla inteligentnych istot może i powinien być niedoskonały, mimo że szczęście widzimy w osiągnięciu celu...to dziwne. Dlatego powinniśmy się starać, ale bez przesady...niech droga będzie celem, niech cel będzie nieosiągalny. Jednak w życiu liczy się kto pierwszy na mecie, a nie jakaś droga, że ktoś się dużo nauczył, chociaż nie zwyciężył.

 

 

"w języku potocznym przez inteligencję rozumie się najczęściej zdolność rozwiązywania problemów praktycznych, zdolności językowe lub kompetencje społeczne;

eksperci w tej dziedzinie badań są zgodni jedynie co do tego, że inteligencja jest zdolnością uczenia się na podstawie własnych doświadczeń oraz zdolnością przystosowania się do otaczającego środowiska;"

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/inteligencja;3915042.html

[J.Jerry]

Pewnie na wszystko szukasz formułek.

[Gość]

formułki są dla takich jak ty, by przed kontestacją czytanych wpisów pomyśleli, że jednak PWN to jest firma, która wie o czym pisze, w przeciwieństwie do ciebie.

 

"Inteligencja widzi siebie"

jordl, co musiało się stać, by coś takiego wymyślić

[Grzegorz7]

 Inteligencja to zdolność do przechodzenia na pasach przez ulicę.

 

[J.Jerry]

Godzinę temu, kazik-t napisał:

PWN to jest firma, która wie o czym pisze, w przeciwieństwie do ciebie.

PWN już chyba opanowałeś, a masz do mnie pytanie o inteligencje

Godzinę temu, kazik-t napisał:

"Inteligencja widzi siebie"

jordl, co musiało się stać, by coś takiego wymyślić

Sprawdź w PWN. Niech PWN będzie z Tobą.

[J.Jerry]

1 godzinę temu, kazik-t napisał:

formułki są dla takich jak ty, by przed kontestacją czytanych wpisów pomyśleli, że jednak PWN to jest firma, która wie o czym pisze, w przeciwieństwie do ciebie.

 

"Inteligencja widzi siebie"

jordl, co musiało się stać, by coś takiego wymyślić

Nie ma sensu tłumaczyć skoro masz PWN 

[Bartik]

Każdy dom ma swojego projektanta , a co dopiero wszechświat .

Idealna odległość słońca  od ziemi ,czy też odnawianie się komórek ludzkich ,nasze oko 

i wiele innych cudownych zmysłów z których korzystamy świadczy o planowym działaniu .

Czy potrzebny jest nam smak do przeżycia? Nie ,możemy jeść i nie czuć smaków 

jednak ktoś zadbał o to by sprawiało nam to przyjemność. 

Czy ewolucja sprawiła że dom się sam zbudował ?

Czy części od zegarka wrzucone do pralki złożą się kiedyś ? 
Zawsze jest potrzebny ktoś kto myśli i działa . 

[jakub102]

DO OBEJRZENIA

 

[Jacchusia]

Godzinę temu, Bartik napisał:

Czy ewolucja sprawiła że dom się sam zbudował ?

Czy części od zegarka wrzucone do pralki złożą się kiedyś ?

Jestem pod wrażeniem. Dawno czegoś bardziej nawiedzonego nie czytałem.

[Grzegorz7]

E...

Echa @reart`a. 

[Gość]

Czy Bóg istnieje?

zadał pytanie ród.

Słysząc to, pojawił się ten o którego istnienie pytano. Pojawił się i rzekł; oto ja, jestem tym o którego istnienie pytacie.

Słysząc to i widząc go, naród rzekł: udowodnij.

[Gość]

Gdybyśmy sprawę istnienia lub nieistnienia Boga rozstrzygali przez odwołanie się do obecności Dobra i Zła w świecie takim, jaki jest, Dobro o wiele silniej przemawiałoby za dobrocią Boga, aniżeli zło i cierpienie za tym, że jest On zły: nie dlatego, by dobra było więcej niż zła, ale dlatego, że gdyby Bóg był zły, nie byłoby dobra wcale, lecz tylko wieczny ogień w infernalnym mroku."

 L. Kołakowski

[Gość]

31 minut temu, skynyrd napisał:

I wołamy księdza, który dokona ostatniego namaszczenia. I modlimy się z Nim, modlitwą której nie znamy, bo chcemy tej Matce czy Ojcu zapewnić wszystko co najlepsze. Wtedy myślimy o przyszłości naszych ukochanych.

Ja z tym nie miałem najmniejszego problemu, bo jestem katolikiem. Ale widziałem na kolanach wielu ateistów i komunistów.

no dobra, ale co to ma wspólnego z bogiem?

[Gość]

Godzinę temu, skynyrd napisał:

Wszystko.

bynajmniej.

Zauważ, że moce bywają różne, również takie, które chętnie człowieka zniszczą.

Śmierci boją się 'umysłowcy', a takich jest cała masa i właśnie oni będą przekonywać do boskiego wszystkiego. Strach przed śmiercią, jest fantastycznym probierzem człowieczeństwa.

[Grzegorz7]

A ja tam jestem katolikiem bo w takiej społeczności mnie wychowano. Nie praktykuję. Wiele spraw z wiązanych z religią potępiam. Można by rzec,  żem jakiś "ateista". 

Ale duża część tych ateistów i komunistów jak mawia @skynyrd jest mocna jak ogólnie samopoczucie i szczęście dopisuje...

I co tu mieszać w to Boga.

Każdy styka się, choćby w pracy, szkole,... z mocarzami mocnymi w gębie i na forach. Jak przychodzi co do czego potrafią własną matkę zakablować, nie mówiąc już o współpracownikach... Mają oni swoich bożków, chociażby korporacje, szefów, chorobliwe ambicje,... 

I po co do tego mieszać Boga, który być może nawet nie istnieje. 

Edytowane 24 Lipca 2021 przez Grzegorz7

[Gość]

10 godzin temu, skynyrd napisał:

Umysłowcy chyba nie boją się śmierci? Ja tam boję się śmierci i grzechów. Jestem wychowany w wierze katolickiej.

Ale jestem bardzo słabym katolikiem. Takim, który wątpi.

Umysłowiec, to taki ktoś, ze śladowym poczuciem świadomości. On właśnie, śmierci boi się panicznie lub odwrotnie - występuje rzadziej - jest bezmyślnym ryzykantem. Są, w rzeczy samej, stany pośrednie, które wskazują na zachowanie umiaru.

Wiara, jak piszesz, jaka by była, to tylko pewnego rodzaju informacje, wiadomości, które interpretujesz zgodnie z własnym przekonaniem, które to przekonanie formujesz w odpowiednie "tabu", którego złamanie, staje się w konsekwencji grzechem. Grzech, tak jak wiara, to stan umysłu. Nic ponad to. A to, co jest grzechem, jak on działa i jak się go czuje, wie tylko jego "właściciel".

Piszesz, że wątpisz...bo za słabo wierzysz 🙂 🙂 🙂

...że jesteś słabym katolikiem... wobec tego masz szansę, o ile uwierzysz w co innego, być kim innym 🙂

Pomyśl, jak można powiedzieć o sobie, że jest się katolikiem, skoro to tylko kwestia słów i przemyśleń?

Przykład; spotykasz ubranego w uniform z wielkim napisem na plecach "policja". Pytasz się kim jesteś, że mnie, z oczywistej reguły, zaczepiasz? w odpowiedzi, słyszysz: jestem policjantem.

Koniec przykładu.

Po co do swego życia mieszać boga, który jest wytworem umysłu?

[Adam Sikora]

Najlepiej maja dzieci w szkole....na lekcji religii uczą się o Bogu a na lekcji biologi uczą się ze ludzie powstali z małpy i Boga nie ma....

 

Edytowane 3 Września 2021 przez Adam Sikora

[Jaro_747]

15 minut temu, Adam Sikora napisał:

Najlepiej maja dzieci w szkole....na lekcji religii uczą się o Bogu a na lekcji biologi uczą się ze ludzie powstali z małpy i Boga nie ma....

Pierwsze słyszę żeby na lekcjach biologii rozważano istnienie Boga.

[wojciech iwaszczukiewicz]

21 minut temu, Adam Sikora napisał:

Najlepiej maja dzieci w szkole....na lekcji religii uczą się o Bogu a na lekcji biologi uczą się ze ludzie powstali z małpy i Boga nie ma....

 

Bo życie to sztuka wyboru .

[Adam Sikora]

ty Jaro chyba opuszczałeś niektóre lekcje w szkole....albo się nad tym nigdy nie zastanawiałeś.

Na religii wierzyłeś w Boga , w Adama i Ewe, a na lekcji biologii wierzyłeś ze pochodzisz od małpy.

A będąc w zoo jako dziecko nigdy nie zadałeś pytania ? Dlaczego mamo akurat te małpy zostały małpami i nie zmieniły się w ludzi, tylko niektóre małpy przekształciły się w ludzi ? Które to małpy się przekształciły w ludzi ? Chyba nie te co są w zoo ?

 

Edytowane 3 Września 2021 przez Adam Sikora

[wojciech iwaszczukiewicz]

Chyba zapomniałeś, że w dawnych czasach religii nie nauczano w szkołach tylko w kościołach lub punktach katechetycznych . Co było zresztą bardzo słuszne . Po drugie współczesna nauka nie twierdzi,że ludzie pochodzą od małp ale ,że mieli wspólnych przodków .A to co innego (  chodziłeś na wagary ? ) .

do Adama Sikory

Edytowane 3 Września 2021 przez wojciech iwaszczukiewicz