Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  809 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


Rekomendowane odpowiedzi

Twoje zdanie nt excite jest wg mnie spowodowane nieodpowiednią elektronika towarzysząca. Spróbuj ich z lepszymi zabawkami a nie będziesz pisał o kinie domowym. "Soczysty" wzmacniacz będzie odpowiedni.

 

Emil, excite przy lepszej elektronice nie idą jakoś mocno w górę z jakością. Podpinałem do x14,x18,x38 wzmacniacze za 4k i za 20k pln i jakiegoś szału nie było. Pewnie przez śmieci w zwrotnicy. Natomiast Focus 160 reagował na zmiany wzmaków zaskakująco mocno, czasem aż zastanawiałem się czy to te same kolumny. Excite cały czas trzymały swój poziom, ale nie czarowały. Imo ciekawsze były stare excite od nowych, więcej barw, emocji a mniej neutralności, przejrzystości.

Moje doświadczenie opieram na x16 z nowymi elementami zwrotnic. X16 w oryginale działaly mi na nerwy:)

 

Po poprawieniu śmietnika w zwrotnicach różnicują dużo lepiej.

<br />Imo ciekawsze były stare excite od nowych, więcej barw, emocji a mniej neutralności, przejrzystości. <br />

 

Chyba raczej podbarwień?! Co kto lubi, ale warto zdawać sobie sprawę z rzeczy obiektywnych i ewidentnych i operować precyzyjną terminologią.;)

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

<p><p>Globtroter to co napisales to akurat kazdy wie i rozumie. Chodzi o to, ze Dynaudio powinno trzymac sie tego za co zdobyla tylu wiernych fanow, za slodycz, plynnosc, miekkosc, nasycenie, dzwiecznosc. Po co starac sie polaczyc w brzmieniu Dynaudio brzmienie np. Paradigm-a, przeciez to fizycznie niemozliwe. Tylko Paradigm nie kombinuje i robi ciagle swoje brzmienie a Dynaudio ostatnio zabiera swoim glosnikom te magie (podbarwienia) a co daje w zamian? Przeciez perkusja na Paradigm nawet najtanszym z serii monitor zabrzmi lepiej od kazdego glosnika Dynaudio, przechodze codziennie obok mlodziezy grajacej wieczorami w pobliskim garazu na perkusjach itp. instrumentach i to co tam slysze ma sie nijak do tego co slysze z bardziej neutralnych excite a do tego jestem pozbawiony w excite tego co mialo stare, dla mnie dobre Dynaudio. Oczywiscie moim skromnym zdaniem.

Edytowane przez Adam 38

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

 

 

Chyba raczej podbarwień?! Co kto lubi, ale warto zdawać sobie sprawę z rzeczy obiektywnych i ewidentnych i operować precyzyjną terminologią.;)

 

Przepraszam, wydawało mi się, że fani Dynaudio będą wiedzieli o co chodzi. Są podbarwione, ale co z tego jeśli dźwięk z nich jest dla mnie momentami jak żywy, naturalny i relaksujący.

Ja tam myślę, że top kwestia gustu i co kto lubi.. wiele ludzi kupuje obecne Dynki i są bardzo zadowoleni.. ja słuchałem Nowych Countuwrów 30 z Accu 470 i było fajnie.. i w życiu bym nie zamienił ich na wcześniejsze countury... i gdybym dzisiaj miał kupować Dynki to na pewno kupiłbym nowe countury niż od kogoś starsze modele..

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Przepraszam, wydawało mi się, że fani Dynaudio będą wiedzieli o co chodzi.

Ja chyba nadal nie wiem. Od lat słucham na Dynaudio muzykę, TV, dźwięki z konsoli itd. Od lat czytam na forach i gazetach o barwach, płynności, naturalności, neutralności, przejrzystości, żywym i relaksującym dźwięku itd. i nadal nie rozumiem jakim cudem (technicznym czy boskim) moje kolumny miałyby "pokazać" mi za każdym razem jakąś barwę w muzyce która ... barwy nie ma ? Jakim cudem moje Dynaudio mają mi "pokazać" perkusję skoro one perkusję ... TYLKO ODTWARZAJĄ najpierw nagraną przez jakieś inne urządzenie. Skąd mam wiedzieć że słyszę słodycz w swoich Dynaudio słuchając np. Symbolic Death ? (Dynaudio dodają słodycz nawet jak nie ma jej w muzyce i ona istnieje nawet jak jej nie słychać ? a 99.99% kolumn tego nie robi bo ?) To że ludzie na forum porównują jedne kolumny z drugimi nic nie oznacza. Porównać trzeba oryginał i intencję twórców (czyli w studio po akceptacji twórcy czego nikt nie zrobi i tak) z tym co się słyszy (niezależnie od kolumn) a nie jak odtwarza jedna i druga kolumna postawione obok siebie bo obydwie mogą się mijać z nagraną muzyką o 90 stopni i zostaje tylko ... poziom akceptacji (+ czekanie na remastery dostosowane do naszego sprzętu).

Na ostatnim konkursie pianistycznym im. Fryderyka Chopina wielu członków jury narzekało że nie słyszeli poprawie cichych fragmentów i nut a po odtworzeniu w TV przyznawali że utwór brzmiał zupełnie inaczej i dużo lepiej -> oceniali to co dochodziło do ich uszu a nie to co grał pianista. To co grał pianista też nie słyszeli ludzie oglądający w TV czy w youtube -> słyszeli to co zarejestrował mikrofon i X dopalaczy/korektorów we wzmacniaczach nagrywających + odtwarzaczach i wzmacniaczach u siebie w domu. To co grał pianista słyszał tylko pianista!!! I to podlegać powinno ocenie bo to jest muzyka, to co my słyszmy to przetworzony X razy dźwięk. Dlatego jury (gdzie średnia wieku ich uszów to niedługo będzie 60-80 lat) ma ogromny problem z oceną tego czego nie słyszą i robiąc co chwilę notatki w trakcie przesłuchań ("nic nie słyszę!") mają problem z przyznaniem pierwszej nagrody. :(

 

przechodze codziennie obok mlodziezy grajacej wieczorami w pobliskim garazu na perkusjach itp. instrumentach i to co tam slysze ma sie nijak do tego co slysze z bardziej neutralnych excite a do tego jestem pozbawiony w excite tego co mialo stare, dla mnie dobre Dynaudio. Oczywiscie moim skromnym zdaniem.

Właśnie o to chodzi. Perkusja z garażu grała na żywo czy przez wzmacniacz i kolumny ? W pierwszym przypadku nie nadaje się i tak do słuchania (tzw. ocennego) bo akustyka garażu "deformuje" dźwięk i wystarczy zrobić krok w bok i ... może być lepiej lub gorzej , w drugim przypadku nie nadaje się do słuchania (tzw. ocennego) i tak bo wzmacniacz i kolumny użyte do ewentualnego nagrywania nie dają gwarancji że to samo będzie słychać w trakcie słuchania w domu. Kwestia podobania się i porównywania z tym co się słyszy w domu jest ważna, bo może okazać się że w domu brzmi poprawnie a w garażu jest po prostu dudniąco-szeleszczący hałas lub na odwrót :)

Każdy kto słyszał perkusję na "Puritanical Euphoric Misanthropia" z 2001 Dimmu Borgir pewnie zastanawiał się jak oni to nagrali i jak zagrał na prawdę w studio perkusista. I jak to możliwe że tamta perkusja dobrze brzmi (w sensie że dobrze się słucha, nie wiem czy tak powinna brzmieć perkusja, może to nawet nie jest perkusja ?) na każdym sprzęcie (chyba że u kogoś brzmi nieznośnie to niech napisze na czym odtwarza, nie chodzi o gust ani podobanie się).

 

Nie znam serii DM ani Excite i nie wiem dlaczego ludzie je kupują jako pierwsze swoje Dynaudio (jeśli przyczyną są pieniądze to chyba strata, bo prędzej czy później i tak je wymienią na wyższe serie lub starsze lepsze lub co jest gorsze : sprzedadzą żeby kupić "rewelacyjnie promowane" Tannoy Precision czy Kef'y w cenie ... Dynaudio). Nie wierzę żeby armia ludzi robiąca audio-zakupy zrobiła błąd w wyborze wzmacniacza który zbiegiem okoliczności nie nadaje się do Dynaudio ale do DM czy Excite nadaje się idealnie. A gdzie wtedy miejsce na dyskusje o barwie, podbiciach, przestrzeni, cukierkowatości itd. w Dynaudio działających na "słabych" podstawowych wzmacniaczach ? A może to po prostu wina kabli ?

Dlatego też, wszelkie 'podkolorowanie' dżwięku wydobywające się z domowych systemów stereo w oczach i uszach audiofilskich powinno być traktowane z przysłowiowym przymróżeniem oczka. Żeby stwierdzić czy coś jest podkolorowane czy też nie, to trzeba dysponować co najmniej dwoma systemami i dobrze znać dżwięk, który nie jest podkolorowany. Z jakiego systemu domowego stereo można usłyszeć dżwięk niepodkolorowany? Oczywiście nie chodzi mi o akustykę pomieszczenia, bo to akurat powinien być czynnik niezmienny przy wszelkiego rodzaju porównaniach audio gratów.

Parker's Mood

A na koncu i tak jest inny gust kazdego z nas i ile bysmy nie rozmawiali to i tak kazdy zostanie przy swoim zdaniu i przy Dynaudio.

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Ja wiem, że chodzi o nagrania, a nie o realny dżwięk instrumentu spod palców wykonawcy, ale zakładając że dokonuje się testów i odsłuchów sprzętu audio w jednym słusznym pomieszczeniu, to co system, to inne brzmienie, tak? To gdzie szukać niepodkolorowanego dżwięku? Byłem na słynnym koncercie 'Companion' Patricii Barber i jej kwintetu i mam cztery wersje tej płyty - i co? Nico! Z każdej płyty słychać inaczej - są to niuanse, ale jednak. Gdzie jest niepokolorowane? Na xrcd, na standardowej płycie cd, na złotym wydaniu kolekcjonerskim w hdcd, z winyla, z MoFi sacd...?

 

Ale rozumiem globtrotera1 - zapewne chodzi mu o jak najwierniejsze odtworzenie dżwięku i poczucie realności. Dżwięk, który wybrzmiewa 'u mnie w domu' - to jest wzór i gdziekolwiek będzie inaczej, to będzie podkolorowane. Patrząc z tego punktu widzenia i słyszenia, to pełna zgoda.

Parker's Mood

To gdzie szukać niepodkolorowanego dżwięku? Byłem na słynnym koncercie 'Companion' Patricii Barber i jej kwintetu i mam cztery wersje tej płyty - i co? Nico! Z każdej płyty słychać inaczej - są to niuanse, ale jednak. Gdzie jest niepokolorowane? Na xrcd, na standardowej płycie cd, na złotym wydaniu kolekcjonerskim w hdcd, z winyla, z MoFi sacd...?

Dla mnie to raczej proste, wybieram tą płytę, która mi najbardziej się podoba. Tu i teraz, a koledzy mogą posłuchać u siebie tych innych wersji, jesli dla nich są lepsze.

 

Ale rozumiem globtrotera1 - zapewne chodzi mu o jak najwierniejsze odtworzenie dżwięku...

 

Dokładnie.:)

 

Indywidualne uwarunkowania, głównie akustyczne i próby ich spontanicznego łatania- korygowania wykoślawionym, "łaskawym" dla nich sprzętem, czy dodatkami, w dodatku czynione po omacku, a zwłaszcza w oparciu o nabyty gust i zawsze ( stosunkowo) znikome doświadczenie, nie prowadzą do niczego dobrego w audiofilii.

Choć oczywiście przyjemność (muzyczną) można czerpać ze wszystkiego. To są zjawiska niejako równoległe.

Jedyną pragmatyczną metodą jest wyzbycie się subiektywizmu, a jeszcze bardziej nabytych przyzwyczajeń w ocenie mierzalnych i całkiem obiektywnych zjawisk fizycznych jakimi są fale dźwiękowe.

Z własnego doświadczenia dopowiem, że czasem wymaga to (m.in.) sporo czasu.... ;)

Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Widzialbym Cie jako szefa dzialu marketingu w Nautilusie hah.

 

Tylko, ze wtedy Nautilus mialby w ofercie tylko hegla... Hehe

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Wtedy to z pewnością miałby w ofercie przede wszystkim kompleksową instalację i kalibracje systemu oraz akustyki.

Chociaż może i ma... Nie wiem. :)

 

 

Wysłane z mojego LG-K420 przy użyciu Tapatalka

 

 

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

KIedy wybrałem się na Audio Show ze swoimi wyobrażeniami o możliwościach imitacji dźwięku realnego przez stereo systemy to nie tyle miałem rozczarowanie co do jakości odtwarzania a bardziej co do rozpiętości różnego sposobu odtwarzania tego samego przez systemy. Każdy system miał swój specyficzny charakter a różnice w tych charakterach były na tyle duże że byłem zdziwiony bo miałem wyobrażenie że celem każdego konstruktora jest neutralność a przy cenach systemów jak apartamentów spodziewałem się że każdy z drogich systemów zagra podobnie gdyż konstruktorzy rozumieją cele i mają do dyspozycji tyle przypraw w postaci różnie grających rezystorów, kondensatorów, lamp i mnogości kombinacji by zrobić dzieło imitujące podobnie tonalnością, charakterem, barwą może nie rozdzielczością, dynamiką, przestrzennością ale właśnie tamtymi cechami. Jak słychać różnice są duże w drogich systemach, więc co tu szukać z możliwościami przeciętnego Kowalskiego do zbudowania systemu imitującego wiernie nagranie. Myślę że pozostaje pogodzić się z tym i czerpać radość z możliwości zbudowania systemu który przynosi przyjemność przeżywania emocji i atmosfery nagrania który może neutralnie nie odtwarza, robi to na swój sposób ale przynajmniej tak by poczuć emocje i intencje muzyki. Myślę że im lepiej oddaje barwę a więc subtelne zmiany ciśnienia tym lepiej oddaje emocje a reszta choć ważna jest drugorzędna bo bez tego pierwszego nie ma przyjemności.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Tu jednak bym polemizował. Znów przerobiony przykład, kolumny AP Tempo VI bardzo ładnie zagrały z "kombajnem" za 4000 zł. Myślę, że Dynki się tu wyróżniają, mając apetyt na droższą elektronikę:)

 

Niekoniecznie droższą tylko PORZĄDNIE skonstruowaną. Dlatego można mieć fajny dźwięk z Audience 50 za małe pieniądze jak się poszuka w starych porządnych wzmacniaczach z lat 90.

Niekoniecznie droższą tylko PORZĄDNIE skonstruowaną.

Z moich obecnych doświadczeń wynika, ze porządnie skonstruowane wzmacniacze raczej są droższe niż tańsze. Oczywiście są te stare dobrze skonstruowane, ale też wymagają porządnego remontu, a kupowanie używanego sprzętu z dawnych czasów zawsze obarczone jest sporym ryzykiem.Pozostaje DIY tu rzeczywiście można zaoszczędzić, zakładając, że samemu się w to bawi,

Z moich obecnych doświadczeń wynika, ze porządnie skonstruowane wzmacniacze raczej są droższe niż tańsze. Oczywiście są te stare dobrze skonstruowane, ale też wymagają porządnego remontu, a kupowanie używanego sprzętu z dawnych czasów zawsze obarczone jest sporym ryzykiem.

 

Co do ryzyka to już dużo zależy od nas samych. Kupując jakikolwiek sprzęt używany, roczny czy 25 letni trzeba mieć głowę na karku. Ale zakup takiego Pioneera 400x to raptem kilkaset PLN. Kluczowa sprawa to dobry serwisant, który zna się na swojej robocie. To kosztuje ale i tak efekt może być świetny. Warto więc trochę pogłówkować i można mieć bardzo fajne granie za niedużą kasę.

 

Bardzo jestem ciekaw jak wypadłby ten Pioneer na tle też jakby nie patrzeć dość leciwej konstrukcji mojego Atoll-a in 100 se. Z tego co piszą użytkownicy Pionka A400 wyróżnia go bardzo barwny środek czyli to samo co w moim klamocie. Ciekawe jak z budowaniem głębi sceny i rozdzielczością oraz zróżnicowaniem niskich tonów czyli elementów w których Atoll kuleje, czy ten tak chwalony Pioneer oferuje więcej w kwestii oddania głębi sceny oraz różnicowania dołu.

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Zawsze byłem ciekaw, jakby takiego Pioniera postawić obok Baby Krell, czyli najtańszego w tamtych czasach i najsłabszego wzmacniacza zintegrowanego Krell KAV 300 :)

  • 2 tygodnie później...

Wyroznienie dla Contour 20 przez EISA, niby nic wielkiego ale milo, ze akurat Dynie wybrali.

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Witam, zapisuję się do klubu z modelem Contour S1.4 LE

 

Grają drugi dzień, paczki nowe i na razie jest nijako, ale nauczony doświadczeniem z Heglem wiem że potrzebują czasu aby zabrzmiały jak należy.

Edytowane przez GrzesiekP

Dynaudio Contour S 1.4LE / Harbeth P3esr / UR Triode 25 / Denafrips Ares II / Linn Akurate DS

Grzesiek, porównywałeś może swoje Dynie z Contour 20? Jak tak, możesz napisać jakie różnice w sygnaturze brzmienia usłyszałeś?

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

Przykro mi chłopaki ale nie miałem możliwości porównań z Contour 20 i S25. Jedynie z Contour 1.4 bez LE które mam na sprzedaż (allegro). Podobno grają tak samo ale ja na razie nie odejmę się oceny bo czekam aż 1.4LE się wygrzeją.

Są to moje pierwsze poważniejsze kolumny, wcześniej bardziej siedziałem w DIY.

Aktualnie napędzam je Heglem H80 nie ma tragedii ale myślę że potencjał kolumn nie jest w pełni wykorzystany, ot takie minimum wzmacniacza. Wcześniej milem Rotela RA12 i jest różnica na plus Hegla. Rotel grał mniej bezpośrednio z lekko wycofaną górą, nie była obcięta tworzyła bardziej tło dla reszty pasma. Hegel lepiej się zgrał z dynkami.

Dynaudio Contour S 1.4LE / Harbeth P3esr / UR Triode 25 / Denafrips Ares II / Linn Akurate DS

Prawie 20W na kanał więcej czasami robi różnicę. Np. różnica między 2x60W RA-12, a 2x80W w A14, jest już słyszalna.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

rambo54 pewnie masz rację, w przyszłości planuję H300 lub H360 podpiąć, ale to na razie odległa przyszłość :)

Chyba że macie jakiś pomysł jaki inny wzmacniacz w kwocie do 10 tyś, mogą być używki.

 

sittek nie wiem jak jest z powtarzalnością w Rotelu ale w teście z RA12 wycisnęli 2x84W / 8Ohm wiec znacznie więcej niż obiecuje producent.

Dynaudio Contour S 1.4LE / Harbeth P3esr / UR Triode 25 / Denafrips Ares II / Linn Akurate DS

Zgadza się, dla 4 omowego obciążenia w Rotelu RA-12 zmierzono rzeczywistą wartość na poziomie 2x 146W.

W przypadku 80 W Rotel A14 wartość ta zbliżona jest do 2x200W, a to już słychać.

 

2x250W oczywiście, miło by było, im więcej tym lepiej, ale granica 200W jak dla mnie jest już zadowalająca.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.