Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


Rekomendowane odpowiedzi

Czytając powyższe wpisy widać jak różne rzeczy ludzie rozumieją pod tymi samymi pojęciami.

 

Mi się też zawsze wydawało, że określenie suchy czy tłusty również odnosi się do barwy. Dźwięk zbyt suchy oznacza według mnie, że czegoś jest za mało, dźwięk za bardzo idzie w stronę wyższych tonów i barwa nie może być prawidłowa, podobnie w druga stronę, jeśli jest zbyt tłusto czyli ciężko, dźwięk idzie bardziej w stronę niskich tonów no to też nie jest to prawidłowa barwa. W każdym razie ja zawsze tak interpretowałem te pojęcia i ich powiązanie z barwą, choć może źle.

Edytowane przez omen

Ja z kolei "tłustym" nazwałbym dźwięk "mięsisty", "gęsty" ;) czyli np Vincenta SV-237, Xindak-PAM II itp. O suchym nie słyszałem, ale człowiek uczy się całe zycie.

Tzn. pod pojęciem tłusty, mięsisty ja oprócz tego, że bardziej akcentuje niskie tony rozumiem, że również właśnie jest trochę rozmiękczony, lekko misiowaty, nie jest super konturowy.

Ten typ prezentacji mają :

 

Audio Physic Avanti

Amphion Xenon

Silverline La Folia

Usher AC 10

Wilson Audio Alexia te słuchane okazyjnie ale długo i z Heglem .

 

Wszystkie mają ten właśnie typ prezentacji . Jaki odsyłam do opisów w sieci dlaczego ? Dlatego że zgadzam się z tymi opisami w 100 % . Nic innego nie usłyszałem co opisali w prasie na ich temat gdy grałem na Heglu .

Łączy je jeden wspólny mianownik niewielki lub wręcz całkowity brak własnego charakteru

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie znam Silverline La Folia, ale pozostałe kolumny są tak różne od siebie i mają tak odmienny charakter brzmienia, że nawet się dziwie, że nie dało się tego zauważyć.

 

Mnie również dziwi to zestawienie, na pewno żadnej z tych kolumn nie określiłbym brakiem własnego charakteru. Rozumiem, że te kolumny można wrzucić do jednego wora z etykietą "kolumny, których brzmienie mi się podoba" i wtedy ta etykieta mogłaby być tym wspólnym mianownikiem.

W zasadzie bardziej byłbym bliski stwierdzenia, że taka kolumna (zespół głośnikowy o braku własnego charakteru) w ogóle nie istnieje ani nie powstanie (w formie tradycyjnej). Nie w tych, archaicznych technologiach, którymi do dziś się te konstrukcje cechują. Zawsze czegoś odrobinę będzie brakowało lub odrobinę będzie za dużo. Będzie to wynikało albo z charakterystyki samego przetwornika (nie widziałem przetwornika o idealnie "płaskim" przebiegu na całym przenoszonym zakresie) lub zasady działania choćby nie wiem jak sumiennie zaprojektowanej zwrotnicy, która przecież nie działa zero-jedynkowo tylko zawsze powoduje, że dany dźwięk będzie odtwarzany jednocześnie przez dwa lub więcej przetworników z różnej parafii (np średniotonowy i wysokotonowy), z większym lub mniejszym tłumieniem (stromość zbocza) co ZAWSZE będzie generowało jakieś, choćby mikroskopijne, zniekształcenia, które będą tworzyły własny charakter kolumny. Do tego jeszcze dochodzi jeszcze większy problem, który nazywa się akustyką pomieszczeń, którą w uproszczeniu można nazwać swoistym filtrem brzmieniowym do tego najczęściej dynamicznie się zachowującym w funkcji z natężeniem poszczególnych podzakresów dźwięku.

 

Rozbieżności z naturą, mniejsze lub większe wyrywkowe naddatki lub ubytki natężeń częstotliwości (w tym składowych) będą różnie nazywane przez użytkowników w bardziej lub mniej usystematyzowanych kanonach. Stąd różne nieporozumienia z "audiofilskimi" terminami typu ostry, gładki, perlisty, suchy, tłusty itp itd.

Prawda jest taka, że zespoły głośnikowe są niedoskonałe i wszystkie różnią się między sobą brzmieniowo (nawet te zbudowane w oparciu o te same przetwornik, ba nawet te same konstrukcje ze względu na nieidealną powtarzalność cech egzemplarzy przetworników jak i np. elementów elektronicznych zwrotnicy). Jednak to wszystko nie przeszkadza pokazywać im różnic brzmienia w zależności od podłączonej elektroniki. Czyli charakterne zespoły głośnikowe reagują na mniej lub bardziej wpływowe urządzenia elektroniczne budujące system a tej reaktywności zdecydowanie nie można nazwać brakiem własnego charakteru.

 

Kolejna sprawa do poruszenia to wielodrożność zespołów głośnikowych. Czy 3 drożne są lepsze od 2,5 czy 2 drożnych? W teorii odpowiedź brzmi NIE. Im więcej składowych zespołu (przetworników i zwrotnic) tym więcej potencjalnych zniekształceń i obszarów, w których coś pójdzie nie tak (na pewno pójdzie bo przecież nie ma idealnej kolumny). Jednak przy praktycznym spojrzeniu na ułomność przetworników chyba łatwiej uzyskać swobodę brzmienia podzakresów zwiększając ilość dróg bazując na względnie liniowych wycinkach charakterystyki danych przetworników ale problem pojawi się np. ze spójnością, koherencją czasową czy sceną. Precyzyjnie wybrany dźwięk odtwarzany przez dwa różne przetworniki o niesymetrycznej odległości od odbiornika (słuchacza) zostanie przeciągnięty mechanicznie, a to zburzy nam m.in szybkość czy lokalizację pozornego źródła. Więc, dalej teoretyzując, albo zmniejszamy wielodrożność by zmniejszyć ilość możliwych ułomności i tworzymy jeden perfekcyjny przetwornik (jak całkiem nieźle idzie w przetwornikach słuchawkowych małej mocy (mW) tak dla dużych natężeń jest kiepsko) lub zwiększamy ilość dróg... Tylko czy 3d będzie lepsze od 2d? Załóżmy, że w jakimś przypadku, w efekcie końcowym TAK. Idąc dalej czy 4d będzie lepsze od 3d, 2d i 1d? Jeśli tak to po co się ograniczać? Idąc za ciosem czy np. 80d (sic! osiemdziesiąt) będzie lepsze od 16d, 4d, 3d,1d? Nawet jeśli będzie lepsze to traktując naturę jako wielodrożność nieskończoną nawet te 80d wydaje się być śmiesznie małą ilością. Natomiast traktując naturę jako perfekcyjną, analogową jednodrożność jaka będzie odpowiedź też wiemy...

To w teorii a w praktyce wszystko zależy od pomysłowości, skrupulatności, dokładności i talentu konstruktora kolumn jak i przetworników :)

Edytowane przez pit80

W zasadzie bardziej byłbym bliski stwierdzenia, że taka kolumna (zespół głośnikowy o braku własnego charakteru) w ogóle nie istnieje ani nie powstanie (w formie tradycyjnej). Nie w tych, archaicznych technologiach, którymi do dziś się te konstrukcje cechują.

Właśnie, już nie raz się zastanawiałem kiedy powstania jakaś nowa, przełomowa technika odtwarzania dźwięku, bo jednak tradycyjne przetworniki to już swoje lata mają.

Szczupły dźwięk nie ma barwy

Mówię o dźwięku kolumny . Szczupły dzwięk ma większość zespołów 2 drożnych mają świetną barwę wokali ponieważ mają dobrze zszytą górę ze średnicą ale nie mają wypełnienia na dole bo nie mają podparcia w najniższych rejestrach . Panie Michale jak Pan słyszy skrzypce i kontrabas równocześnie to jaki jest dźwięk ? i jak Pan to puści na kolumny które nie przetwarzają prawidłowo kontrabasu ale przetworzą prawidłowo skrzypce to jaka będzie barwa skrzypiec ? Prawidłowa . Natomiast kontrabasu już nie .

Także szczupły dźwięk to typowe określenie w prasie określające brak podparcia basu .

 

Poza tym jacm, Twój opis jest chaotyczny i mało wiarygodny pod względem wiedzy w tym temacie. Nie możesz pisać, że dźwięk tragiczny to dźwięk suchy lub tłusty (ostry faktycznie chyba nikomu się nie spodoba). To są cechy, które wpisują się w kanon prawidłowego i dobrze ułożonego brzmienia o pewnym charakterze; szybkiego i suchego... surowego... garażowego

Suchy dźwięk ekstremalnie odchudzony to brak prawidłowej barwy we wszystkich 3 pasmach i jest to dźwięk nienaturalny , szybko męczy i drażni . Mogę dla Pana potrzeb pisać opisowo bez stosowania branżowych skrótów odchudzony i z brakiem prawidłowej barwy we wszystkich 3 pasmach .

 

Tylko czy 3d będzie lepsze od 2d

To są wszystko wybory i preferencje . Głośniki szerokopasmowe grają perfekcyjnie barwę przede wszystkim wokal i kilka powolnych instrumentów . Ale jak mają do czynienia z zagęszczeniem na scenie zlewają muzykę w koszmarną papkę . Rozmawiałem z twórcą voxativ jak sam powiedział to są głośniki do wokali i dość wąskiej ilości instrumentów oraz nagrań . Twórca elektroniki Adyton tej samej którą zestawiano z Audio Physic poszedł w szybkość i dynamikę . . http://www.adytonaudio.no/index.php?option=com_k2&view=item&layout=item&id=25&Itemid=108

Jak stwierdził jedynie kolumny ekstremalnie szybkie dorównują dziękowi na żywo pod względem kreowania emocji i muzykalności .

I śmiem się z tym panem zgodzić w 100 % . Tuby albo konstrukcje pokroju adyton przekraczają barierę którą nazywam materializacją dźwięku instrumentu w pomieszczeniu . Mianowicie gdy słucham gitary akustycznej na żywo to jest wyraźny punkt gdzie dzwięk się zaczyna i gdzie wygasa w pomieszczeniu i nie mówię tu o scenie i pogłosie ale o pewnym płynięciu dzwięku . Parę osób z którymi miałem okazję słuchać tych konstrukcji mają dokładnie te same odczucia . Na zwykłych głośnikach słychać tylko punkt dzwięku zawieszony w przestrzeni a na tubach albo adytonach ten dzwięk jest magicznie żywy dokładnie tak jak w naturze . Można usłyszeć podobny efekt stosując pogłos tylko to jest tak spowolniony efekt że nie kreuje żadnych emocji ani nie oszukuje zmysłów że to płynięcie dźwięku jak na żywo .

 

Mnie również dziwi to zestawienie, na pewno żadnej z tych kolumn nie określiłbym brakiem własnego charakteru. Rozumiem, że te kolumny można wrzucić do jednego wora z etykietą "kolumny, których brzmienie mi się podoba"

Nie to są głośniki które mają prawidłowe przenoszenie wszystkich 3 pasm .

Osiągnołem na nich dynamikę , prawidłowową barwę 3 pasm i resztę którą opisałem .

Oczywiście konstrukcje te mają lekkie przewagi w jakichś aspektach AP mają bas bardziej miękki , lepszą scenę , Amphiony to kameleony , LA folia to wyczynowy bas , Usher to relaks , Wilson Audio to perfekcja we wszystkim . Ale podstawowy szkielet jest ten sam dzwięk jest prawidłowy jak na żywo . Które wybierzemy to kwestia preferencji osobistych .

Dlaczego uważam że nie mają własnego charakteru ? Bo można je zestroić tak że nie znając ich przewag ma się wrażenie słuchania tych samych kontrukcji , więcej mają cech wspólnych a podstawowy jest taki że można dowolnie kształtować dzwięk jaki nam odpowiada . Nie narzucają nam własnej charakterystyki grania . Można dzwięk wyszczuplić można pogrubić mozna grać neutralnie ale wciąż jest prawidłowa barwa nie ma ekstremalnej suchości ani przegiętej tłustości . Można dzwięk przyśpieszać czy spowalniać ogólnie dostosować pod siebie bez efektów ubocznych .To znaczy że spowolnienie dzwięku nie ociepla przekazu a przyśpieszenie nie osusza jak dzieje się w większości konstrukcji gdzie brak prawidłowego strojenia 3 pasm .

 

Większość kolumn czaruje barwą wokali bo większość ludzi rozpoznaje najłatwiej ludzką mowę czy jest naturalna czy nie . I na tym często skupiają się zarówno twórcy kolumn jak i osoby szukające głosników . Schody zaczynają się gdy ktoś ma do czynienia z pamięcią większej ilosci instrumentów . Wiadomo nie da się zrobić kolumny która odtworzy wszystko idealnie jak na żywo . Ale poprawnie grjąca bas , srednicę i sopran a wiec potrafiąca zagrac realistycznie kilkanaście popularnych instrumentów da się .

 

.

 

Czytając powyższe wpisy widać jak różne rzeczy ludzie rozumieją pod tymi samymi pojęciami.

 

Mi się też zawsze wydawało, że określenie suchy czy tłusty również odnosi się do barwy. Dźwięk zbyt suchy oznacza według mnie, że czegoś jest za mało, dźwięk za bardzo idzie w stronę wyższych tonów i barwa nie może być prawidłowa, podobnie w druga stronę, jeśli jest zbyt tłusto czyli ciężko, dźwięk idzie bardziej w stronę niskich tonów no to też nie jest to prawidłowa barwa. W każdym razie ja zawsze tak interpretowałem te pojęcia i ich powiązanie z barwą, choć może źle.

 

Przynajmniej tak od lat opisuje to też branża , też uważam że dość logicznie .

 

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Nie znam Silverline La Folia, ale pozostałe kolumny są tak różne od siebie i mają tak odmienny charakter brzmienia, że nawet się dziwie, że nie dało się tego zauważyć.

Pozwoliłem sobie udzielić wspólnej odpowiedzi powyżej odpisując Pitowi który też się z tym nie zgadzał .

 

.

Edytowane przez jacm

Mówię o dźwięku kolumny . Szczupły dzwięk ma większość zespołów 2 drożnych mają świetną barwę wokali ponieważ mają dobrze zszytą górę ze średnicą ale nie mają wypełnienia na dole bo nie mają podparcia w najniższych rejestrach .

Ciekawe stwierdzenie. W 2D dobrze zszyta góra ze średnicą gdzie są zastosowane dwa różne przetworniki (lub ich zespoły) oraz zwrotnica... A zszycie basu ze średnicą wówczas jakie jest? Rzekłbym, że na tyle perfekcyjne na ile jest to możliwe (realizowane przecież w tym samym przetworniku i bez zwrotnicy). Powiem więcej, tutaj nawet nie ma mowy a jakimkolwiek podziale i zszyciu, dla przetwornika jest to po prostu przenoszone pasmo (ludzie umownie sobie wymyślili 3 podzakresy).

Natomiast podparcie w najniższych rejestrach będzie zależało od rodzaju i wielkości użytego midwoofera, pojemności skrzyni itp. Ilość dróg nie ma tu kompletnie znaczenia. Może być kolumna 2d ze znakomitym podparciem basowym.

 

 

Jak stwierdził jedynie kolumny ekstremalnie szybkie dorównują dziękowi na żywo pod względem kreowania emocji i muzykalności .

I śmiem się z tym panem zgodzić w 100 % . Tuby albo konstrukcje pokroju adyton przekraczają barierę którą nazywam materializacją dźwięku instrumentu w pomieszczeniu . Mianowicie gdy słucham gitary akustycznej na żywo to jest wyraźny punkt gdzie dzwięk się zaczyna i gdzie wygasa w pomieszczeniu i nie mówię tu o scenie ale o pewnym płynięciu dzwięku . Parę osób z którymi miałem okazję słuchać tych konstrukcji mają dokładnie te same odczucia . Na zwykłych głośnikach słychać tylko punkt dzwięku zawieszony w przestrzeni a na tubach albo adytonach ten dzwięk jest magicznie żywy dokładnie tak jak w naturze .

Oczywiście im szybsza kolumna tym lepiej to prawda. Każdy jej parametr opisujący brzmienie im lepszy tym bardziej będzie dorównywać brzmieniu live w kreowaniu emocji i muzykalności. To oczywista oczywistość.

W życiu z tuby nie będzie dobrego dźwięku. Z zespołu małych szerokopasmowców już tak tylko raczej bez tego tweetera po środku, jakoś tego nie widzę. Ponadto te Adytony są dla mnie błędnie skonstruowane. O ile koncepcja użycia wielu małych przetworników jest dobra tak ich geometryczne rozciągnięcie w pionie niekoniecznie. Poczucie materializacji dźwięku, jego szybkości będzie faktycznie dobre ale w odsłuchu w bliskim polu. Dlatego geometrycznie powinny zajmować możliwie najbardziej skoncentrowaną powierzchnię aby uniknąć mechanicznego przeciągnięcia dźwięku. Aby tak dalekie rozrzucenie przetworników w pionie nie miało negatywnego znaczenia trzeba by słuchać tych zestawów z kilku ładnych metrów, 7, 10.. czyli w bardzo dużym pomieszczeniu, do którego już się raczej nadawać nie będą. Słuchając w bliskim polu ten sam dźwięk będzie generowany jednocześnie przez przetwornik na wysokości naszej głowy ale także nisko przy ziemi. Odległość tych przetworników od głowy w bliskim polu będzie relatywnie różna. Wyobraźmy sobie maksymalnie krótkie zdarzenie dźwiękowe.. w tych kolumnach jednocześnie będzie generowane przez głośniczek na wysokości głowy (najkrótsza fizyczna droga do pokonania przez dźwięk od głośniczka do ucha) oraz przez głośniczek przy podłodze (najdłuższa droga dla dźwięku). Zatem to samo zdarzenie dźwiękowe usłyszymy podwójnie -szybciej się zacznie i skończy słyszalne z głośniczka na poziomie wysokości głowy oraz później się zacznie i później skończy te z głośniczka przy podłodze. Ludzki mózg daje się łatwo oszukiwać, więc w efekcie będziemy słyszeli jeden wydłużony (przeciągnięty mechanicznie) dźwięk, początek dźwięku pierwszy dobiegnie z głośniczka na wysokości głowy i koniec z głośniczka przy podłodze. Zatem odtworzone zdarzenie dźwiękowe słyszalne z pozycji słuchacza będzie dłuższe aniżeli w materiale źródłowym, czyli będzie zniekształcone. Ciężko też tutaj mówić o poprawnej scenie i lokalizacji źródeł pozornych. Teraz im z większej odległości będą te kolumny odsłuchiwane tym relatywna różnica odległości głowy do skrajnych od niej głośników będzie miała mniejsze znaczenie, scena, lokalizacja, długość słyszanych zdarzeń będzie się poprawiać ale jednocześnie pogarszać się będzie obcowanie z dźwiękiem, jego bliskość i materializacja ze względu na spadek ciśnienia akustycznego (przez zwiększanie pomieszczenia i pola odsłuchowego przy stałych możliwościach akustycznych kolumn). Ahh i oczywiście takich rozwiązań bez dodatkowych modułów basowych słusznych rozmiarów się nie da gdyż i tak nie będą miały dobrego podparcia w najniższych rejestrach.

Miałem zaszczytną okazję słuchać takiego rozwiązania o gęstym upakowaniu malutkich szerokopasmowców w bliskim polu w studio producenckim w jednej z polskich firm produkujących sprzęt audio i doznania związane z szybkością i materializacja dźwięku były bardzo bezpośrednie i sugestywne.

Może być kolumna 2d ze znakomitym podparciem basowym.

Owszem

Patrz wyżej opis głośnika szerokopasmeowego on odtwarza prawidłowo wycinek muzyki potem zlewa dzwięki .

To samo dotyczy basu i srednicy z jednego głośnika też zaczyna zlewać tylko następuje to później niż w przypadku 3 dróg .

Z tąd w przypadku opisu 3 dróg często pojawia się uogólnienie że te konstrukcje grają swobodnie , nieskrepowanie . Nie zlewają dzwięków .

Dlaczego uważam że nie mają własnego charakteru ? Bo można je zestroić tak że nie znając ich przewag ma się wrażenie słuchania tych samych kontrukcji

Z tym to się kompletnie nie zgadzam.To te przewagi trzeba znać żeby je słyszeć czy po prostu je słuchać? Myślę, że bez najmniejszego problemu w ślepym teście odróżnię te konstrukcje, absolutnie.

 

Wiadomo nie da się zrobić kolumny która odtworzy wszystko idealnie jak na żywo . Ale poprawnie grjąca bas , srednicę i sopran a wiec potrafiąca zagrac realistycznie kilkanaście popularnych instrumentów da się

No nie da się. Jak ma być realistycznie to się nie da, dlaczego to tłumaczyłem w poprzednich postach.

Nie narzucają nam własnej charakterystyki grania . Można dzwięk wyszczuplić można pogrubić mozna grać neutralnie ale wciąż jest prawidłowa barwa nie ma ekstremalnej suchości ani przegiętej tłustości . Można dzwięk przyśpieszać czy spowalniać ogólnie dostosować pod siebie bez efektów ubocznych .To znaczy że spowolnienie dzwięku nie ociepla przekazu a przyśpieszenie nie osusza jak dzieje się w większości konstrukcji gdzie brak prawidłowego strojenia 3 pasm .

Tak jak pisałem wcześniej, zmiany charakterystyki brzmienia elektroniką (w tym wyżej wymienione aspekty) pokazują wszystkie, poprawnie skonstruowane kolumny i każda ma swój charakter wynikający z ułomności technologicznej przetworników, zwrotnic, rozwiązań geometrycznych.

Ahhh i nie ma czegoś takiego jak prawidłowa barwa instrumentu. Barwa jest zero jedynkowa. Albo jest albo jej nie ma.

Ahhh i nie ma czegoś takiego jak prawidłowa barwa instrumentu. Barwa jest zero jedynkowa. Albo jest albo jej nie ma.

Mam gitarę akustyczną która po nastrojeniu gra określoną barwą , są muzycy którzy stroją gitarę wyżej inni niżej w efekcie dżwięk jest wyższy albo niższy a barwa się nie zmieni twoim zdaniem ?

No więc jak sobie już nagram tą swoją gitarę i puszczę na kolumny i słyszę wyraźnie jak pokręcę gałką basu że dzwięk się pogrubia albo ujme basu a podkręce sopran to dzwięk się wyszczupla to co się dzieje z barwą jest zmiana czy nie ma ?

To jak nazwać te zmiany barwy . Ja uważam że barwa prawidłowa będzie dopóki mój mózg rozpoznaje ją jako taką samą jak ta na żywo . Gdy zaczynam słyszeć inną gitarę niż nagrałem to barwa jest nieprawidłowa mimo że jakaś tam jest .

 

Z tym to się kompletnie nie zgadzam.To te przewagi trzeba znać żeby je słyszeć czy po prostu je słuchać? Myślę, że bez najmniejszego problemu w ślepym teście odróżnię te konstrukcje, absolutnie.

Tam jest ważne słowo WRAŻENIE . Rozpoznać różnicę a mieć świadomość poziomu akceptacji tych różnic to dwie różne sprawy .

Edytowane przez jacm

Mam gitarę akustyczną która po nastrojeniu gra określoną barwą , są muzycy którzy stroją gitarę wyżej inni niżej w efekcie dżwięk jest wyższy albo niższy a barwa się nie zmieni twoim zdaniem ?

Strojona tak czy inaczej będzie to po prostu barwa instrumentu. System jest w stanie ją pokazać lub nie, czyli 1 lub 0. Może za bardzo się czepiam słówek, niepotrzebnie.

Strojona tak czy inaczej będzie to po prostu barwa instrumentu. System jest w stanie ją pokazać lub nie, czyli 1 lub 0. Może za bardzo się czepiam słówek, niepotrzebnie.

Nie rozumiem chciałeś mi powiedzieć że jest coś takiego jak barwa ?

System może barwę pokazać 1 do 1 albo ją zniekształcić odchudzić , pogrubić .

to nie jest zero jedynkowe .

Zero jedynkowe jest pojęcie barwy . Jej odbiór , jej przetwarznie to są zmiany barwy , Ucho ludzkie bardzo łatwo wychwytuej te zmiany tych możliwości jest tak wiele na ile pozwala nam usłyszeć wyćwiczone ucho . Poza tym jest pewien zakres tolerancji gdzie mimo zmian wciąż uznajemy barwę za prawidłową `. Im osoba bardziej osłuchana tym ten zakres jest coraz mniejszy .

Edytowane przez jacm

Naturą instrumentów muzycznych jest to, że mają różniące się od siebie barwy, po to właśnie są wynajdywane... Natomiast system audio jest w stanie oddać te barwy lub nie. Nie powinno się mówić, że system ma prawidłową barwę tylko że potrafi ją oddać.

Edytowane przez pit80

Jacm,

Proszę Cię nie pisz tu takich rzeczy, bo potem trzeba to prostować a mnie już się nie chce. Wstyd mi trochę za Ciebie, zwłaszcza, że byłeś kiedyś moim klientem. Piszesz, że od 20 lat się tym interesujesz, ale po Twoich wpisać widać, że niczego się nie nauczyłeś.

Kompletnie nie rozumiesz zależności między kolumnami 2 i 3 drożnymi oceniając je jedynie po ilości i wielkości użytych głośników basowych, gdzie takie spostrzeżenia miało się w wieku 18 lat, im większy głośnik i więcej dróg tym lepiej.

 

Zwróć też uwagę w jaki sposób o tym piszesz. Twoje niektóre spostrzeżenia wykluczają się wzajemnie i mimo to iż zwróciłem na to uwagę, to i tak nic do Ciebie nie dotarło.

"Suchy dźwięk ekstremalnie odchudzony to brak prawidłowej barwy we wszystkich 3 pasmach...."

Ale wcześniej napisałeś:

"Szczupły dzwięk ma większość zespołów 2 drożnych mają świetną barwę wokali ponieważ mają dobrze zszytą górę ze średnicą..."

 

Jacm, takie sformułowania z Twoim doświadczeniem są niedopuszczalne.

Naturą instrumentów muzycznych jest to, że mają różniące się od siebie barwy, po to właśnie są wynajdywane... Natomiast system audio jest w stanie oddać te barwy lub nie. Nie powinno się mówić, że system ma prawidłową barwę tylko że potrafi ją oddać.

Faktycznie chyba czepiasz się słówek . Mam inne zdanie system zmieni barwę ale jak leży on w zakresie naszej tolerancji uznamy ją za prawidłową mimo że nie oddał jej 1 do 1 . Z tąd określenie prawidłowa barwa .

Faktycznie chyba czepiasz się słówek . Mam inne zdanie system zmieni barwę ale jak leży on w zakresie naszej tolerancji uznamy ją za prawidłową mimo że nie oddał jej 1 do 1 . Z tąd określenie prawidłowa barwa .

System odda barwę 1:1 albo nie. Jeśli zmiana barwy nie jest czytelna dla mózgu to jest właśnie ta barwa oddana (1), jeśli mózg czyta różnicę jako odchudzoną czy pogrubioną czy jak tam chcesz to barwa nie jest oddana (0).

Każda dyskusja ludzi na temat jakichkolwiek zdarzeń i zjawisk przebiega zawsze w oparciu o tolerancję mózgów, a ich odmienność powoduje owe dyskusje. Zawężenie tolerancji do pewnego fizjologicznego momentu da się też wytrenować :)

Jacm,

Proszę Cię nie pisz tu takich rzeczy, bo potem trzeba to prostować a mnie już się nie chce. Wstyd mi trochę za Ciebie, zwłaszcza, że byłeś kiedyś moim klientem. Piszesz, że od 20 lat się tym interesujesz, ale po Twoich wpisać widać, że niczego się nie nauczyłeś.

Kompletnie nie rozumiesz zależności między kolumnami 2 i 3 drożnymi oceniając je jedynie po ilości i wielkości użytych głośników basowych, gdzie takie spostrzeżenia miało się w wieku 18 lat, im większy głośnik i więcej dróg tym lepiej.

 

Zwróć też uwagę w jaki sposób o tym piszesz. Twoje niektóre spostrzeżenia wykluczają się wzajemnie i mimo to iż zwróciłem na to uwagę, to i tak nic do Ciebie nie dotarło.

"Suchy dźwięk ekstremalnie odchudzony to brak prawidłowej barwy we wszystkich 3 pasmach...."

Ale wcześniej napisałeś:

"Szczupły dzwięk ma większość zespołów 2 drożnych mają świetną barwę wokali ponieważ mają dobrze zszytą górę ze średnicą..."

 

Jacm, takie sformułowania z Twoim doświadczeniem są niedopuszczalne.

 

hm

 

Trudno się odnieść do Pana wpisu , kupę wniosków niestety błędnych .

 

Ale do rzeczy i merytorycznie

 

Oceniłem konstrukcje 1 ,2 i 3 drożne między innymi po szybkości popadania w zlewanie się instrumentów .

 

Pana wpis że napisałem że im więcej dróg tym lepiej jest dziwny gdyż napisałem że jest inaczej im mniej dróg tym lepiej w wąskim zakresie w przypadku kolumn 1 drożnych to najlepszy wokal . W przypadku 3 dróg najlepszy jest bas .

Bardzo proszę czytać ze zrozumieniem i mniej wybiórczo .

 

To co Pan wytłuścił nie che mi się tłumaczyć drugi raz po prostu zalecam czytanie z większym spokojem i zrozumieniem .

 

W Pana i moim wieku uwagi o 18 latkach wypada traktować jako komplement i tak go przyjmę za stary jestem żeby w ten sposób się odnosić .

 

System odda barwę 1:1 albo nie. Jeśli zmiana barwy nie jest czytelna dla mózgu to jest właśnie ta barwa oddana (1), jeśli mózg czyta różnicę jako odchudzoną czy pogrubioną czy jak tam chcesz to barwa nie jest oddana (0).

Każda dyskusja ludzi na temat jakichkolwiek zdarzeń i zjawisk przebiega zawsze w oparciu o tolerancję mózgów, a ich odmienność powoduje owe dyskusje. Zawężenie tolerancji do pewnego fizjologicznego momentu da się też wytrenować :)

Teraz już wiesz dlaczego pewne aspekty mimo że w tych kolumnach są różne i je słyszę a jednak uznaję za prawidłowe i wrzucam je do jednego worka ? .

 

.

Edytowane przez jacm

Jacm,

Czy kolumny 3 drożne mogą mieć szczupły dźwięk? Jeśli tak, to co za to odpowiada, jeśli nie, to też proszę o wyjaśnienie.

Jacm,

Czy kolumny 3 drożne mogą mieć szczupły dźwięk? Jeśli tak, to co za to odpowiada, jeśli nie, to też proszę o wyjaśnienie.

 

Mój brat Cioteczny powiedział kiedyś że nie lubi basu , drażni go . Woli szczupły dźwięk bez niskiego basu przy zachowaniu poprawnej barwy średnicy i z dobrą jakością wysokich . Bez problemu można taki zestaw kupić większość poleceń w salonach po usłyszeniu jego preferencji dotyczyła jednak konstrukcji 2 oraz 2,5 drożnych . Można i w 3 drogach ograniczyć bas pozostaje tylko pytanie po co budować konstrukcję której zaletą jest jej niski zakres a można zrobić to łatwiej , taniej , albo użyć lepszych przetworników 2 zamiast 3 i uzyskać to samo niezbyt niskie przetwarzanie basu . Z mojego punktu widzenia za szczupły dźwięk odpowiada konstruktor w oczekiwaniu na preferencje kupujących .

Edytowane przez jacm

To nie jest odpowiedź na moje pytanie.

Krótko - czy kolumny 3 drożne mogą mieć szczupły dźwięk i co a nie kto za to odpowiada.

3 linijka środek .

Teraz już wiesz dlaczego pewne aspekty mimo że w tych kolumnach są różne i je słyszę a jednak uznaję za prawidłowe i wrzucam je do jednego worka ? .

Tak, nawet już na samym początku zdefiniowałem etykietę tego worka ("kolumny, których brzmienie mi się podoba") odrzucając tezę o braku własnego charakteru owych kolumn.Właściwie sam również ją odrzucasz skoro słyszysz i uznajesz pewne aspekty tych kolumn jako różne.

co a nie kto za to odpowiada.

Jest takie powiedzenie proszę się nie obrazić że nie ogon macha psem ale pies ogonem .

Konstruktor decyduje jaki chce osiągnąć dźwięk a nie głośnik sam w sobie .

 

Tak, nawet już na samym początku zdefiniowałem etykietę tego worka ("kolumny, których brzmienie mi się podoba") odrzucając tezę o braku własnego charakteru owych kolumn.Właściwie sam również ją odrzucasz skoro słyszysz i uznajesz pewne aspekty tych kolumn jako różne.

Tak tym się różnimy ty widzisz to zero jedynkowo , 2 aspekty róźne 10 takich samych kolumny inne . Ja widzę 2 aspekty rózne ale leżące w granicach mojej tolerancji i 10 takich samych to dżwięk który zaliczam do topu . Nie da się usłyszeć 2 identycznych systemów ani kolumn . W moim rozumieniu Twojej zero jedynkowości musiałbym napisać że każde kolumny są różne ale jakiś podział umowny trzeba zastosować . Teraz ja się przyczepię Podział brzmienie które mi się podoba jest dla mnie mylne podkreślę dla mnie bo podoba mi się brzmienie wielu kolumn ale nie wpiszę ich w tą listę mają już jak dla mnie z dużo różnic . Widocznie Twoje i moje akceptcje różnic są zdecydowanie inne .

Masz rację to chwyt marketingowy aby być pierwszym na

liście sprzedających z niską ceną.

 

pit80 kup jedną sztukę ?

Może AA u Michała i też oprócz wysokiej ceny

w stosunku do ceny naprawy kolor może być

problemem.

No jak ktoś jest głuchy na jedno ucho to też wystarczy mu jedna kolumna.

 

 

Była któraś firma zachodnia co też robiła kolumny na tych wybitnych głośnikach basowych za 30EUR/sztuka i ceny zaczynały się od bodaj 6kPLN kilka lat temu.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.