Skocz do zawartości
IGNORED

opłata,kaucja za odsłuch ?


piotr459

Rekomendowane odpowiedzi

Po za tym chciałem uściślić. Z nikim nie walczę bo i po co? Każdy ma swoje zdanie, bo ma do tego prawo.

Chciałem przestawić Wam sprawę, jak wygląda z tej drugiej strony i jakie są przyczyny takich desperackich kroków, jak opłaty za odsłuchy.

Sprzedawcy to też ludzie, a nie mityczne bestie i też chcą godnie żyć. I mieć ze swojej pracy zadowolenie.

Jak widzisz po raz setny tego samego klienta, który nic nigdy nie kupił, tylko znowu przyszedł "pozawracać cztery litery", to wszystkiego się odechciewa. I nie dziwcie się wtedy że następny klient, którym możecie być Wy, jest traktowany trochę dziwnie.

Dobry sprzedawca jest w stanie wyczuć, czy klient jest konkretny, czy tylko przyszedł dla zabicia czasu. To widać, na prawdę.

Problemem jest coraz większy brak dobrych sprzedawców. Właściciele sklepów są zmuszani zatrudniać coraz gorszych, bo na dobrych ich nie stać.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam alledrogo,tam samochodów do oporu,jaki sobie życzysz.A ludzie kupują w salonach mimo tego.

Oczywiście nie wszyscy,tak jak nie wszyscy kupują w necie sprzęt audio.Nie ma reguły,każdy kupuje gdzie chce.Kwestia jakości obsługi jest decydująca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modrzew47, 16 Gru 2009, 22:49

 

>Polecam alledrogo,tam samochodów do oporu,jaki sobie życzysz.A ludzie kupują w salonach mimo tego.

>Oczywiście nie wszyscy,tak jak nie wszyscy kupują w necie sprzęt audio.Nie ma reguły,każdy kupuje

>gdzie chce.Kwestia jakości obsługi jest decydująca.

 

Jak najbardziej, sam mam wielu klientów, którzy przyjeżdżają do firmy w której pracuję właśnie ze względu na dobrą, fachową obsługę, chociaż wielokrotnie mówili że mogli by kupić to gdzie indziej i do tego taniej.

Są też klienci, z których ust nigdy nie usłyszałem słowa "rabat" i wiesz co? Właśnie oni dostają największe stałe upusty.

Wszystko zależy od sposobu prowadzenia negocjacji. Jak trafia się klient z roszczeniowym podejściem do sprzedaży, to w 80% zwiastuje to kłopoty w dalszej współpracy. I czasami na prawdę kalkuluje się takiemu klientowi nic nie sprzedać.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inny element. W Polsce nie powinno byc polskich sprzedawcow. Sprzedaz powinna byc prowadzona przez Amerykanow, Niemcow, Francuzow, Szwedow, Kenijczykow etc i zapewniam, ze w takim modelu nie tylko detal moglby cieszyc sie wyzszymi cenami rynkowami, ale i ilosc wzroslaby w imponujacy sposob. Zachowanie polskiego klienta ulegloby diametralnej transformacji, podobnie jak ich magiczna zmiana zachowania juz po wjezdzie przykladowo do Niemiec.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slaytan,

 

"....Są też klienci, z których ust nigdy nie usłyszałem słowa "rabat" i wiesz co? Właśnie oni dostają największe stałe upusty...."

Nie tylko, ze sie zgadza, ale nie ma psujacej atmosfery tranzakcji i zawarcia nowej znajomosci prowincjonalnej debaty o pieniadze. Czasem lubie zakonczyc tranzakcje zwrotem czesci zaplaty i jest naprawde milo poznac klientow, ktorzy nie obliczaja zawartosci, sa nieco zazenowani i z podziekowaniem wychodza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz :-), 16 Gru 2009, 02:46

>Uwaga dotyczaca otwierania firmowych salonow jest absurdem. Pomijajac miniaturowy rynek w Polsce,

>jest to pomysl nie majacy racji bytu tak naprawde...nigdzie.

 

Ma czy nie ma ,ale natknąłem się gdzieś w necie na taką definicję nowego projektu tzw '' systemu sklepów producenckich '' :

 

 

System sklepów producenckich :

 

W systemie sklepów producenckich handel postrzegany będzie z perspektywy

jego przydatności. W związku z tym, że sam w sobie nic nie

wytwarza, nie przynosi żadnej korzyści społecznej, handel zostanie

ograniczony do wymiany pieniądza na produkt bez udziału

pośredników.

 

System sklepów producenckich pozwoli wytwórcom na

bezpośrednią sprzedaż swoich wyrobów bez udziału hurtowników.

 

Sklepy tego typu pozwolą na :

 

>Zwiększenie przychodów producent

>Zmniejszenie ceny produktów

 

 

Dźwignią handlu nie będzie już reklama a rzetelna informacja o

produkcie. Konsument w oparciu o dane o produkcje będzie mógł

dokonywać wyboru. Natomiast wszelkie formy reklamy,

psychomanipulacja i techniki sprzedaży zostaną zakazane.

 

...;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Jazz :-), 16 Gru 2009, 18:40

 

"Nie mozna sie nie zgodzic z wplywem rezimu lat komunizmu na stworzenie tego, co pozniej stalo sie stereotypem Polakow i ich zla wizytowka sowieckich manier."

 

To się zaczęło znacznie wcześniej, moim zdaniem w momencie kiedy szlachectwo zaczęli dziedziczyć wszyscy synowie szlachcica a nie jak w Anglii - jeden tytuł, jeden człowiek. Już postaci z "Zemsty" (Cześnik, Papkin) bardzo przypominają dzisiejsze polskie buractwo z "aspiracjami".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System sklepów producenckich :

 

Nie jest to oczywiscie nowy model sprzedazy, ale dotyczy on wyrobow przemyslowych, nie dobr konsumenckich. Ta metoda jest czesto realizowana poprzez "przedstawicielstwa" danej firmy na rynkach obcych, gdzie faktycznie glownym zasobem sa informacje o produkcie, jego dane techniczne, etc., natomiast sama sprzedaz odbywa sie na podobnej zasadzie jak przykladowy fabryka-dystrybutor, z tym, ze teraz jest to fabryka-koncowy odbiorca.

 

Mozna oczywiscie stosowac tego rodzaju metode, ale w segmencie dobr luksusowych nie ma ona wystarczajacej penetracji rynkowej, zeby nawet przykladow zabezpieczyc oplacalnosc samego "przedstawicielstwa". Oczywiscie mozna spotkac sie przykladowo z szeregiem firm, ktore w danym rejonie nie sa dochodowe, ale nie ma to przy globalnej sprzedazy wiekszego znaczenia. Przykladem moga byc sklepy z markowa odzieza na Pl 3 Krzyzy, ktore sa bardziej "przedstawicielstwami" niz dochodowym detalem. Ale to tez nieco inny wariant modelu.

 

W kazdym razie Polska nie jest przyjaznym rynkiem w tym wypadku, poza tym na inny dzien mozna tez pozostawic temat rozmowy dotyczacy samej etyki wsrod sprzedawcow/dystrybutorow w Polsce, gdzie dzieja sie rzeczy...nieladne.

 

"Dźwignią handlu nie będzie już reklama a rzetelna informacja o

produkcie. Konsument w oparciu o dane o produkcje będzie mógł

dokonywać wyboru. Natomiast wszelkie formy reklamy,

psychomanipulacja i techniki sprzedaży zostaną zakazane"

 

Tak. Teoretycznie jest w tym duzo racji, natomiast zakup urzadzen elektronicznych przez dominujaca grupe, czyli mezczyzn jest moze mniej meski, niz nam by sie wydawalo i laczy w sobie nie tylko interpretacje parametrow technicznych i ufnosc zawodowym recenzjom, ale musie w sobie zawierac macanie i zmysl dotyku metalu i np kabla. Tak po prostu jest. Jest to zakup zmyslowy, poprawiajacy facetom samopoczucie i dajacy mniejszy, lub wiekszy zastrzyk adrenaliny. Ta jest bezposrednio zwiazana tak z kosztem zakupu, jak i z moca koncowki.

 

...;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siejca, 16 Gru 2009, 18:18

 

>Mylisz się kolego - to nie jest cecha narodowa. Niestety przez 40 lat jedynie słuszny ustrój

>promował chamstwo i brak ogłady ( tylko w tych wartwach miał poparcie, gdyż umożliwiał im awans

>społeczny i karierę w strukturach wasalnego państwa). Oni są głośni i przez to rzucają się w oczy

>ale nie stanowią większości społeczeństwa (jeszcze- bo niestety obecne wzorce cywilizacyjne

>lansowane przez MTV i tym podonych - powodują równanie w dół;)

>

>Pozdrawiam Wszystkich

 

 

Myślę, że przez lata komuny nie udało się wyhodować takich chamów i ćwoków jacy pojawili się w ciągu ostatnich 20 lat. Ja bym powiedział, że w porównaniu z tym co dzieje się ostatnio za komuny powszechnie panowały zasady dobrego wychowania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Myślę, że przez lata komuny nie udało się wyhodować takich chamów i ćwoków jacy pojawili się w ciągu

>ostatnich 20 lat. Ja bym powiedział, że w porównaniu z tym co dzieje się ostatnio za komuny

>powszechnie panowały zasady dobrego wychowania.

 

Też tak uważam, ale zaraz odezwą się głosy że gloryfikujemy komunę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz :-), 16 Gru 2009, 23:02

 

>JZachowanie polskiego klienta ulegloby diametralnej transformacji, podobnie jak

>ich magiczna zmiana zachowania juz po wjezdzie przykladowo do Niemiec.

 

Oj kolego, jesteś monotematyczny i chyba tak naprawdę nie znasz na przykład typowego Niemca. Ten to potrafi się zachować, szczególnie w Polsce. Motasz się jaki ten nasz naród okropny jest itp. - wyjedź, nie męcz się :) :) :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszyscy powinni sie bawić w biznes, bo to nie jest zajecie dla wszystkich, wymagany jest dobry kontakt z człowiekiem, obycie i kultura, tak jak z dziwki nie zrobisz gospodyni domowej tak z niektorych handlarzy tutaj sprzedawców sprzetu audio, druga rzecz to jest takie cos jak inteligencja, definiowana jako umiejętnosc znalezienia sie w kazdej sytuacji i nawiazania kontaktu z każdym klientem takze umiejetnosc odsiania klienteli , która jest przyszlosciowa , od madrołków zawracajacych głowę, wiekszosc handlowców narzekajacych tutaj na klientów nie posiada tych umiejetnosci, natomiast na pieprzenie głupot w necie i to jeszce z podbudową psychologiczna i narodowościową maja czas....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

electro, 17 Gru 2009, 00:19

 

>nie wszyscy powinni sie bawić w biznes, bo to nie jest zajecie dla wszystkich, wymagany jest dobry

>kontakt z człowiekiem, obycie i kultura, tak jak z dziwki nie zrobisz gospodyni domowej tak z

>niektorych handlarzy tutaj sprzedawców sprzetu audio, druga rzecz to jest takie cos jak

>inteligencja, definiowana jako umiejętnosc znalezienia sie w kazdej sytuacji i nawiazania kontaktu z każdym klientem takze umiejetnosc odsiania klienteli , która jest przyszlosciowa , od madrołków

>zawracajacych głowę, wiekszosc handlowców narzekajacych tutaj na klientów nie posiada tych

>umiejetnosci, natomiast na pieprzenie głupot w necie i to jeszce z podbudową psychologiczna i

>narodowościową maja czas....

 

U nas niestety do sprzedawców nie dociera jedno - każdy klient jest przyszłościowy, nawet ( a może zwłaszcza ?) dzieciak zawracający głowę. Jeżeli nie ma teraz pieniędzy może będzie mieć je w przyszłości - normalny handlowiec powinien się postarać, żeby ów potencjalny klient chciał je wydać właśnie u niego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloman 62

nie kazdy klient jest przyszlosciowy, ale to temat na szersza dyskusje...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krak_oN

Kiedy mają takie sklepy być wprowadzone?Jeżeli szybko,to co wtedy zrobią nasze buraczki?

Tak ogólnie to przecież łatwiej dla nich handlować np.cukrem(też z buraków)bo nikt nie sprawdza,odsłuchuje a nawet nie trzeba ważyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloman 62, 16 Gru 2009, 23:32

>Myślę, że przez lata komuny nie udało się wyhodować takich chamów i ćwoków jacy pojawili się w ciągu

>ostatnich 20 lat. Ja bym powiedział, że w porównaniu z tym co dzieje się ostatnio za komuny

>powszechnie panowały zasady dobrego wychowania.

 

A może tak jest, że obecnie jest większy dostęp do chamów? Za komuny kontakt z chamem sprowadzał się do załatwiania spraw w urzędach, kontaktach w kolejkach po wszystko i do ewentualnego zarobienia kopa w ciemnej ulicy.

Teraz cham ma większą możliwość autopromocji ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

electro

No tak,nie każdy klient jest przyszłościowy,tylko nie ma tego na czole wypisane.A więc do każdego należy podchodzić jednakowo.Zresztą zamiast tutaj wypisywać bzdury,powinni ćwiczyć i udoskonalać swoje rzemiosło.

Druga sprawa to DEMO,jest to pojęcie demonstracji sprzetu w salonach na świecie.Sprzęt w zakupie na DEMO kosztuje u Dystrybutora mniej,tylko ma być do tej funkcji przeznaczony.Nie dość,że często nie jest,to jeszcze jak widać na załączonym obrazku,pobierać się próbuje za to pieniądze.Dotyczy to oczywiście naszego rodzimego biznesiku a raczej tych biznesmeników.Do tego pseudo i buraczanych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whitesnake, 16 Gru 2009, 14:51

 

>rivendel, 16 Gru 2009, 14:28

>

>>Ja nie mam nic przeciwko płaceniu za odsłuch. Jak kupowałem kolumny to sam zapytałem "ile płace za

>>odsłuch". Tyle tylko, że 70 PLN to za dużo za godzine odsłuchu. Uczciwa cena to 25-40 PLN.

>>Biorę 100 i słucham 2-3 godziny. To mi wystarczy. 3-4 sklepy = 400 PLN. Jaki to procent przy

>>sprzęcie za 10.000 PLN?

>

>

>Płacenie za odsłuch jako usługę, niema najmniejszego sensu. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich

>pomysłów, lepiej je szybko bojkotować zanim się rozplenią. Mogę zapłacić za kuriera, który ma mi

>dostarczyć sprzet do odsłuchu, z pewnością jednak nie będę płacił za skorzystanie z sali odsłuchowej

>w sklepie. Nie wiem gdzie szerzy się taka moda - nigdy nie spotkałem się z taką propozycją. Pewnie

>zostawiłbym jakieś tip'a, gdyby wzmacniacze podłączały piękne kobiety ubrane topless... ale nie

>zamierzam płacić za to, że chce zostac czymś klientem.

 

Ja wolę zapłacić niż potem oglądać i wysłuchiwać fochy sprzedawców. Dla "świętego spokoju".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rivendel, 18 Gru 2009, 14:49

 

 

>

>Ja wolę zapłacić niż potem oglądać i wysłuchiwać fochy sprzedawców. Dla "świętego spokoju".

 

 

Rivendel, ale jeśli nie jesteś zawracaczem dupy, a faktycznie chcesz kupić sprzęt to nie rozumiem, czemu masz płacić za odsłuch?! Właśnie o to chodzi, by nie dać się jednak stłamsić. Wolna wola, ale ja by nie oglądać fosiastych sprzedawców i słuchać ich stękania idę po prostu do innego sklepu. Dla świętego spokoju.

I jeszcze taka refleksja odnośnie porównań do sprzedaży produktów rolnych - obecnie nawet na straganach kupując jabłka, winogrona, melona, etc. nierzadko widzi się kawałki wystawione by klienci spróbowali zanim kupią. I nikt nie żąda za to opłaty, mimo, że to a) tylko jabłka, b) że jest wiele kręcących nosem w stylu 'panie, a czemu te jabłka takie niedojrzałe'. To powinno dać do myślenia sprzedawcom sprzętu audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloman 62, 16 Gru 2009, 23:32

>Myślę, że przez lata komuny nie udało się wyhodować takich chamów i ćwoków jacy pojawili się w ciągu

>ostatnich 20 lat. Ja bym powiedział, że w porównaniu z tym co dzieje się ostatnio za komuny

>powszechnie panowały zasady dobrego wychowania.

 

Dobre, wręcz znakomite. ;)

 

Zgadzam się z Tobą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Slaytan

>Twórzcie se te swoje czarne listy, bulwersujcie się o opłaty i kupujcie w internecie, a za parę

>lat nie uświadczycie żadnego sklepu stacjonarnego, w którym będzie można nie tylko posłuchać, ale

>nawet zobaczyć na żywo sprzęt.

 

Weź coś na uspokojenie i przeczytaj dokładnie to co napisałem pod Twoim tekstem.

 

>Pracuję w handlu od dawna i ostatnio nagminne są sytuacje kiedy przychodzi klient, rozmawiamy z

>nim, prezentujemy, wykorzystujemy całą swoją nabytą wieloletnim doświadczeniem wiedzę, (często

>nie kończy się na jednej wizycie) po czym typ mówi "dziękuję to ja się jeszcze zastanowię", i

>tyle. Po czym wraca za jakiś czas i oznajmia: pamięta pan o czym rozmawialiśmy? Kupiłem to w

>sklepie internetowym 50 zł taniej.

 

W żadnym razie takie zachowanie nie jest regułą, a niektóre polskie sklepy też mają "za uszami" i to nie mało.

 

Oświeć mnie proszę dlaczego w Niemczech nie spotkałem się z takimi problemami jak w Polsce? Wytłumacz mi z czego wynika fakt że polski dystybutor i to jeden z największych ma ewidentnie klienta w dupie (przepraszam za kolokwializm, ale tylko takiego słowa mogę użyć żeby oddać to czego sam doświadczyłem), a w tym samym czasie gość z Berlina traktuje mnie jak barona; bez pytania oferuje rabat (mimo że nawet o nim nie wspomniałem), na każdym etapie informuje o przesyłce, przeprasza za opóźnienie (sprzęt był ściągany od producenta z GB) i wreszcie co roku przesyła mi nie nachalną reklamę, ale życzenia świąteczne.

 

Oświeć mnie skąd taka różnica? Magia? W Berlinie każdy klient który wchodzi do sklepu na 100% robi zakupy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrok

Nie czujesz,że rozmawiamy ze ścianą?Ty mówisz swoje "sprzedawcy" swoje.Do nich nie dociera,że istnieje wolny handel,że możesz kupić gdziekolwiek a przynajmniej tam gdzie będziesz godnie obsłużony,gdzie demo znaczy demonstracja a nie usługa odpłatna i za to nie pobiera się pieniędzy,że demonstracja ma służyć przyciągnięciu klienta,udowodnieniu mu,że nie ma w produkcie lipy.

Nasi "sprzedawcy"tych faktów nie rozumieją.Po prostu.Czarna magia i cwaniactwo w nas klientach.

B U R A C T W O -to sie nazywa.Oczywiście nasze,klientów.Aż zostaną z ręką w nocniku a my kupować będziemy w Niemczech.Powiedzmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrok, 18 Gru 2009, 16:04

 

Myślę, że poniekąd sam odpowiedziałeś sobie na pytanie:

 

>Oświeć mnie proszę dlaczego w Niemczech nie spotkałem się z takimi problemami jak w Polsce?

>W Berlinie każdy klient który wchodzi do sklepu na 100% robi zakupy?

 

 

W Berlinie 90% klientów wchodzących do sklepu robi zakupy.

W Polsce 90% klientów wchodzących do sklepu, tylko wchodzi do sklepu.

 

W Berlinie klient prezentuje dojrzałą formę kultury zakupu: kupuje.

W Polsce klient prezentuje polską, "cwaniacką kulturę zakupu": kombinuje.

 

W Berlinie klienci wiedzą po co idą do sklepu. Aby zrobić zakupy.

W Polsce klienci nie wiedzą po co idą do sklepu. Może na wycieczkę?

 

Aby nie kontynuować pustej paplaniny w tym wątku proponuję również:

 

W Berlinie klienci dostosowali się do poziomu sklepów.

W Polsce klienci dostosowali się do poziomu sklepów.

 

W Berlinie sprzedawcy czerpią zadowolenie i zyski ze sprzedaży.

W Polsce sprzedawcy kombinują jak orżnąć klienta.

 

W Berlinie klient szanuje sprzedawcę a sprzedawca szanuje klienta.

W Polsce klient nie szanuje sprzedawcy a sprzedawca nie szanuje klienta.

 

Zakończenie:

 

"A teraz drogie dzieci..." - starsi pamiętają "Misia z okienka".

Dla młodszych - niech każdy wybierze co mu pasuje a wnioski i tak będą żadne, jeśli obie strony będą uogólniać i na podstawie kilku przypadków tworzyć "spiskową teorię dziejów buracjonizmu polskiego na rynku sprzedaży produktów audio"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meloman 62, 16 Gru 2009, 23:32

>Myślę, że przez lata komuny nie udało się wyhodować takich chamów i ćwoków jacy pojawili się w ciągu

>ostatnich 20 lat. Ja bym powiedział, że w porównaniu z tym co dzieje się ostatnio za komuny

>powszechnie panowały zasady dobrego wychowania.

 

Lepiej tego opisać nie można. Wracając do tematu, zadaję sobie często inne pytanie, na ile może pozwolić sobie klient w stosunku do sprzedawcy ? Nasz klient, nasz pan? Czy zawsze?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bertrand.

Zawsze i wszędzie.W innym przypadku sprzedawca,handlowiec powinien zająć się czym innym.To podstawowa dewiza kupiecka.Może im nie miał kto powiedzieć?Może.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.