Skocz do zawartości
IGNORED

Język ojczysty, mowa przodków, czasy wspołczesne.


Gość stary bej
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A czy nie proszciej jest poprosic o parowke? Ta wygoda jest bezposrednio zwiazana z lenistwem i niechlujstwem. A te dwa elementy dobrze wiemy do czego prowadza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ale nie ma sie co martwić - ludzie dobrze znający angielski czy inny obcy język sie uśmiechną pod nosem, pomyślą o takiej osobie używającej obcych wstawek 'co za baran' i tyle. A ci którzy się na to nabiorą są warci tyle co ci, którzy takich wstawek używają.

Niestety głupoty i kompleksów napominaniem i tłumaczeniem się nie wypleni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz

 

te zwroty są zrozumiałe prawie na całym globie przez Azjatę Afrykańczyka itd...jak najwięcej podobnych wpływów dla języka literackiego nie jest to żadne zagrożenie.Wchłonie część słów tak jak czynił 100 200 300 lat temu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Nowy2, 3 Sty 2010, 17:21

 

Terminy polskie w technice może i bywają, ale często bywa też tak że łatwiej jest znaleźć użyteczne informacje po angielsku. Jak się już je znajdzie i wykorzysta, nie wszyscy mają tyle samozaparcia żeby jeszcze szukać polskich odpowiedników celem dbałości o czystość języka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosci, niewyksztalceni polacy w USA, lata siedemdziesiate:

Siedze na porczu i loczuje kara na stricie.

 

Polacy w Polsce, lata dwutysieczne:

Drinkuje i kameruje na trendi afterce.

 

 

PS.

 

Poniewaz nie wiem i fonetycznie wszystko wskazuje na "i", piszemy jestem trendi, czy jestem trendy? Cholera, po tylu latach w stanach musze sie od nowa uczyc polskiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Jazz :-), 3 Sty 2010, 18:00

 

...I ponownie to trendy, tak jakby nie mozna bylo napisac "modne". "Preferowanie"...

 

Preferencje (z ang. preference)

 

możesz sobie do tej swojej listy dodac:

trendi (trendy) - modne

kreatywny (creative) - tworcze

preferuje (prefer) - wole

desajn (design) - wzor / wzornictwo

kompatybilny (compatible) - zgodny

sory (I am sorry) - przepraszam

 

P.S.

Z ciebie to jednak palant nieuleczalny jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siur jacch, siur.

 

Spozywczy na parterze mojego budynku.

1.

Wchodzi mezczyzna 1 do sklepu, sprzedawca pyta sie:

-czy chce Pan sprobowac pasztetu z borowikami?

Mezczyzna odpowiada:

-No, preferuje wiejska z czosnkiem.

 

2.

Wchodzi mezczyzna 2 do sklepu, sprzedawca pyta sie:

-czy chce Pan sprobowac pasztetu z borowikami?

Mezczyzna 2 odpowiada:

-Dziekuje, wole jednak ten bez grzybow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wladz, lubie goralskie kapele po kilku litrach zaparzanki, ale odpowiednik nie byl az tak blisko ...jazz'u.

 

Jachh, opowiedz teraz to wszystko tym literackim jezykiem swoim dzieciom. Z niecierpliwoscia czekam na te nowa, jakze wyrafinowana w swojej kulturze i obyciu generacje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wladz,

 

Poniewaz jak bylem u tych gorali to bylo mniej wiecej tak: Poszlem w korytarz, ubralem kozuch, wylonczylem swiatlo, wyszlem na pole, zobaczylem innego gorala co go nikt nie chcial wziasc i razen pojechalismy zapodac kilka flaszek kapeli bo ponoc wtedy najlepiej grajom. I zrobilo sie dzezowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz :-), 3 Sty 2010, 18:00

 

>Wiatrak

>I ponownie to trendy, tak jakby nie mozna bylo napisac "modne". "Preferowanie" ma znakomity,

>prostszy odpowiednik, natomiast najgorsz jest w tym zastepczym wyrazie pewna wznioslosc, pewien

>kiczowaty patos taniej elokwencji. Brzmi obciachowo i podejrzliwie. Kreatywny wszedl na polski

>rynek ponad dekade temu kiedy to pojawilo sie w manii wdrozenia spoleczenstwo frytek (chipso)

>mnostwo ogloszen poszukujacych kreatywnych dyrektorow

 

To trendy, nie wiem czy zauważyłeś, było w cudzysłowie. Czyli konstrukcja zdania oznacza, że kreatywność (to jednak co innego niż twórczość) i preferuję są w użyciu w języku polskim od dawna, ja je usłyszałem / przeczytałem znacznie wcześniej niż pojawiły się kreatywne kreatury. I dlatego też polecam lekturę słownika języka polskiego, i dlatego tez wspomniałem o pewnej ilości przeżytych wiosen.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatrak,

 

Faktycznie, w cudzyslowie. Z kreatywnoscia nie ma w sumie nic zlego, natomiast nalezy zrozumiec zakres i znaczenie tego slowa w jego wspolczesnym zrodle. Kreatywnosc powinna byc uzywana z precyzyjna powsciagliwoscia poniewaz dotyczy czynnosci, zjawisk i przedmiotow niepospolitych, wrecz wybitnych. Obecnie, poniewaz w Polsce ten wyraz zostal zeszmacony poprzez jego naduzywanie, nabral wiec dzisiaj idiotycznego tonu i w celu zachowania jakichkolwiek pozorow rozsadku i normalnosci najlepiej jest go unikac szczegolnie w przypadkach potocznych.

 

Co do samego faktu "zaakceptowania" pewnej terminologii, wyrazow obcego pochodzenia przez..nazwijmy to nawet autorytet, nie wyklucza to i tym samym nie gwarantuje formalnego wdrozenia wyrazow do danego jezyka. Nie musimy tez miec dzisiaj 60, 50, 40, nawet 30 lat zeby nie odmieniac studio, czy radio. Pewne formy stanowia indywidulna wizytowke kazdej osoby, jej pochodzenia, srodowiska, wyksztalcenia, manier, etc., podobnie te poprawne, tradycyjne, nienowoczesne, czy w koncu te zle i rowniez wersje charakteryzujace debilizm.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do autora wątku.O co Ci właściwie chodzi?Język angielski został uzanany za oficjalny język międzynarodowy przez społeczność międzynarodową już w 1948r przez ONZ a wcześniej przez Ligę Narodów.Jeżeli nie znasz języków to Twój problem i nie widzę powodu aby sie z tym obnosić!

Skoro Ci to nie przeszkadza to widocznie nie opuszczasz terenu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Nie ma to jak te nasze,swojskie opłotki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Wojciecha - uważam, że walczyć o dobre posługiwanie się swoim ojczystym językiem trzeba i warto, niemniej nie widze sprzeczności, by bronić się przed nauką języków obcych. Bez tego się obecnie nie da, a trwanie na tej pozycji przypomina wielokrotnie anegdotyczne sytuacje opowiadane tu przez Misimora o Francuzach. IMHO negowanie obecnie konieczności nauki języków to wyraz bezsilności. Podziwiam w tym względzie ludzi, którzy mimo zaawansowanego wieku zaczęli się uczyć sie angielskiego czy innego języka, mimo tego, że nie są już nastolatkami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Nowy2, 3 Sty 2010, 17:21

 

>faktycznie kiedys slyszalem dwoch informatykow rozmawiajacych o ustawieniach serwera i przerzucali

>sie lekko spolonizowanymi terminami angielskimi; byc moze nie ma stosownych terminow polskich?

 

W zdecydowanej większości są - problem tkwi w niechlujstwie i lenistwie mówiących.

Kiedyś był u nas w firmie gostek z Comarch który straszliwie kaleczył nasz piękny język. Gdy rzucił hasło "naciskamy difoltowy baton" ( nie zmyślam, zresztą chyba nikt by tego nie wymyślił) nie wytrzymałem. Gdy na moją uwagę zaczął się bronić że i tak wszystko z angielskiego zaproponowałem żeby w takim razie przełączył się na angielski. Nie podjął propozycji ale zaczął się trochę pilnować. Z pewnością jego angielski był jeszcze bardziej żenujący.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

wojciech iwaszczukiewicz 3 Sty 2010, 21:02

"Pytanie do autora wątku.O co Ci właściwie chodzi?Język angielski został uzanany za oficjalny język międzynarodowy przez społeczność międzynarodową już w 1948r przez ONZ a wcześniej przez Ligę Narodów.Jeżeli nie znasz języków to Twój problem i nie widzę powodu aby sie z tym obnosić!

Skoro Ci to nie przeszkadza to widocznie nie opuszczasz terenu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

Nie ma to jak te nasze,swojskie opłotki."

 

"Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie."

Stanisław Jachowicz

A to że nie znam biegle języka angielskiego, to nie znaczy że jestem jakimś kmiotem zaściankowym, jak sugerujesz.

Wielu podróżuje po Świecie i jest to czasami podróż w marzeniach, lub palcem po mapie, a jeśli już, to jeśli znają cokolwiek obcy język to i muszą się nieźle namachać rękoma.

Z historii znają tylko "Grunwald i Piłsudskiego" a z krajobrazów, sąsiada swego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

romekjagoda 4 Sty 2010, 01:12

"Podziwiam w tym względzie ludzi, którzy mimo zaawansowanego wieku zaczęli się uczyć sie angielskiego czy innego języka, mimo tego, że nie są już nastolatkami."

 

Czasami wynika to z nadmiaru wolnego czasu, a częściej z potrzeby utrzymania się na stanowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> stary bej, 4 Sty 2010, 08:22

 

Firmy muszą szukać nowych technologii, rynków czy kooperantów - do dalekiej przeszłości należą czasy kiedy np. odlewnia brązu funkcjonowała na tej samej technologii i z tymi samymi kontrahentami przez 4 pokolenia właścicieli.

 

Ja wiem że nie należy do przyjemnych rzeczy okazanie się niekompetentnym bo nagle trzeba się było porozumieć telefonicznie z kimś z zagranicy, jednak Polska nie jest i nie będzie samowystarczalną ekonomią, gdzie wszelkie sprawy międzynarodowe załatwia jedno ministerstwo. Tak to działa tylko doktryna dżucze w Koreańskiej Republice Ludowo Demokratycznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Część dyskusji zboczyła w rejony chyba niezbyt fortunne. Czym innym jest znajomość języków, a czym innym psługiwanie się językiem makaronicznym, w tym wypadku z wkładem angielskim. Jednak jeśli już o to chodzi, to wielokrotnie mniej groźne dla języka jest wzbogacanie go w wyrazy obcego pochodzenia (nie mówię o bezmyślnym nadużywaniu), niż kaleczenie samego jezyka polskiego przez przekręcanie słów, psucie gramatyki czy rodzimej ortografii, a to wszystko w wyniku niedokształcenia. Nie robi na mnie szczególnego wrażenia "dizajn" (choć wolę "wzornictwo"), natomiast skręcam się, gdy ktoś w telewizji (!!!) mówi "ubrać rękawiczki" lub "urokliwy". Pierwsze jest uzupełnieniem leksyki lub (ostatecznie) zastąpieniem formy rodzimej przez obcą. Drugie jest kuriozalnym przekręceniem polskiej formy, błędem słownictwa, to jest właśnie operacja śmiertelna na języku, gdy takie (i dziesiątki innych) nowotworów stają się normą obowiązującą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość stary bej

(Konto usunięte)

misiomor

Jeśli prowadzimy jakiś biznes to niewątpliwie znajomość języków jest wskazana, ale nie oszukujmy się, język techniczny i używane zwroty nie są używane w potocznym, czasami nie obejdzie się bez tłumacza, zwłaszcza w szczegółowych rozmowach o projekcie.

Ot, taki przykład :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary bej, 4 Sty 2010, 08:22

 

>romekjagoda 4 Sty 2010, 01:12

>"Podziwiam w tym względzie ludzi, którzy mimo zaawansowanego wieku zaczęli się uczyć sie

>angielskiego czy innego języka, mimo tego, że nie są już nastolatkami."

>

>Czasami wynika to z nadmiaru wolnego czasu, a częściej z potrzeby utrzymania się na stanowisku.

 

Znam przypadki, że wynika to ze zwykłej chęci nadrobienia zaległości z czasów komuny, gdize motywacji do nauki języka nie było. Teraz, niektórzy chcą poznać angielski np. by móc podróżować i radzić sobie w chociażby podstawowych sytuacjach. Także nie zawsze jest to motywacja służbowa, albo wynik nudy.

 

-->

Redaktor ma rację, częściowo. Często kaleczymy nasz ojczysty język nawet nieumyślnie, mimo, że staramy się go używać poprawnie. To są naleciałości czy błędy, których nawet nie jesteśmy świadomi. Mimo, że zwracam uwagę na to jak mówię, nie wiedziałem np. że 'urokliwy' to błąd językowy.

Ale tak samo, albo nawet bardziej skręca mnie gdy słyszę właśnie 'dizajn' albo 'trendi'. Bierze mnie po prostu kur..ca - bo takie słownictwo charakteryzuje ludzi, którzy starają się pokazać jako poligloci (lans), a w rzeczywistości - jak w tej anegdocie o informatyku z 'difolt batonem'- mają żenująco niską znajomość obcych języków. To jest dla mnie głupota, pozerstwo i buractwo. I uważam, że jest to tak samo zabójcze dla języka, jak dywersja jego 'najtiw spikerów' w jego własnej ortografii, czy gramatyce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> stary bej, 4 Sty 2010, 11:19

 

Do właściciela firmy będzie należeć decyzja czy woli utrzymać starego, zaufanego i solidnego pracownika który jednak nie chce bądź nie jest w stanie nauczyć się języka i czasem zatrudniać mu tłumacza (albo delegować w tym celu innego pracownika), czy przyjąć na jego miejsce nowomodnie i bezstresowo kształconego młodziaka ale z angielskim.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.