Kabel sieciowy DIY

[rafa]

OK. Wszystko wyjaśniłeś. Zamykamy forum.

[Mrok]

Ciekawa teoria. Bardzo popularna wśród zwolenników voodoo. Nieprawdziwa, bo przecież samopoczucie słuchacza zmienia się w czasie i jeśli po tygodniu coś zauważy, to jest to najprawdopodobniej efekt zmiany nastroju ;)

Przejrzyj wątki na forum i zobacz ilu ludzi kupując sprzęt w sklepie przeżywało uniesienie, a po pół roku zakładało wątki; "jaki wzmacniacz do...", "jakie kolumny do...", "jaki kabel złagodzi górę?". Jak to wytłumaczyć?

 

Wracając do tematu z samym kablem kombinować nie zamierzam. Furutechy w zupełności spełniają moje oczekiwania. Jakie wytyki moglibyście polecić? Namiary na sklepy mile widziane. Nie szukam złoconych końcówek itp. wynalazków. Coś w miarę normalnego w rozsądnej cenie.

Edytowane 28 Stycznia 2017 przez Mrok

[Grzegorz7]

Może niech się ludzie nauczą muzyki słuchać...

[bum1234]

Przejrzyj wątki na forum i zobacz ilu ludzi kupując sprzęt w sklepie przeżywało uniesienie, a po pół roku zakładało wątki; "jaki wzmacniacz do...", "jakie kolumny do...", "jaki kabel złagodzi górę?". Jak to wytłumaczyć?

 

Bardzo prosto. Euforia pozakupowa.

Recepta na to jest równie prosta. Przed zakupem trzeba sobie parę razy zadać pytanie - czy aby na pewno jest mi to potrzebne? Jeśli po pewnym czasie odpowiedź jest twierdząca, to trzeba tej rzeczy koniecznie posłuchać, a potem zaraz włączyć stary sprzęt. Często czar pryska.

Emocje zawsze są złym doradcą, a zakup nowego klocka zawsze je wywołuje.

[slawek213]

Przejrzyj wątki na forum i zobacz ilu ludzi kupując sprzęt w sklepie przeżywało uniesienie, a po pół roku zakładało wątki; "jaki wzmacniacz do...", "jakie kolumny do...", "jaki kabel złagodzi górę?". Jak to wytłumaczyć?

 

 

To dokładnie tak jak z kobietami. Na początku kolacyjka, bzykanko, rano śniadanko a pół roku później tęsknisz za ciszą. To takie idealizowanie sprzętu.

 

Trzeba coś zmienić

[Mrok]

Bardzo prosto. Euforia pozakupowa.

Emocje zawsze są złym doradcą, a zakup nowego klocka zawsze je wywołuje.

Wiem że część ludzi mają zajoba, tracą głowy itd. ale po 4-5 latach można się w końcu wyleczyć.

 

Nad kablem już się chyba wszyscy wypałowali. Wracając do wtyków w normalnych cenach 40,50, 80 zł, coś sensownego chyba można kupić? Nie można. Nie używacie i lutujecie bezpośrednio do gniazdka w ścianie?

 

Dostanę kilka linków i sobie pójdę.

[Grzegorz7]

To dokładnie tak jak z kobietami. Na początku kolacyjka, bzykanko, rano śniadanko a pół roku później tęsknisz za ciszą. To takie idealizowanie sprzętu.

Trzeba coś zmienić

To może wtyk...?

Może to jest priorytet.

Edytowane 28 Stycznia 2017 przez Grzegorz7

[rafa]

Przejrzyj wątki na forum i zobacz ilu ludzi kupując sprzęt w sklepie przeżywało uniesienie, a po pół roku zakładało wątki; "jaki wzmacniacz do...", "jakie kolumny do...", "jaki kabel złagodzi górę?". Jak to wytłumaczyć?

 

Wracając do tematu z samym kablem kombinować nie zamierzam. Furutechy w zupełności spełniają moje oczekiwania. Jakie wytyki moglibyście polecić? Namiary na sklepy mile widziane. Nie szukam złoconych końcówek itp. wynalazków. Coś w miarę normalnego w rozsądnej cenie.

Złocenie krzywdy nie robi a zapobiega utlenianiu miedzi.

Polecam chińskie podróbki Oyaide. Na ALi kupisz w bardzo rozsądnych cenach nawet rodowane wersje. Przyzwoicie wykonane i solidne.

[Melepeta]

Proszę bardzo :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sebaa1]

Ja troszkę z innej beczki ale o tym samym ;) Mam w planach poprowadzenie osobnej linii zasilania do audio. Poproszę o propozycje przewodów. Czy Gigawatt LC-Y 3X4 MK3 nie będzie przegięciem bo potrzebuję 12 mb przewodu. Może jest jakaś tańsza alternatywa na naszym rynku. No i końcowe gniazdo, co polecacie też Gigawatt FT-SWS(G)?

Pozdrawiam!

Edytowane 28 Stycznia 2017 przez sebaa1

[rafa]

Jak kasa nie problem to bierz gigawata. Jak chcesz zaoszczędzić też polska Melodika

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sebaa1]

Alternatywa jakaś jest. Myślałem jednak że jest większa konkurencja.

Może Helukabel lub Bitner mają coś ciekawego w ofercie?

 

Pytanie czy te 3x2,5mm² Melodiki wystarczy i czy ma realne znaczenie bo Gigawatt ma 3x4mm²

Edytowane 29 Stycznia 2017 przez sebaa1

[januss73]

Nawet jakiś Acuphase A60 to pobór rzędu 500W,... 2,5mm2 można obciążyć do tych 16A, więc sam sobie odpowiedz.

Jak chcesz przewód for audio to taniej nie znajdziesz. Jeśli już koniecznie chcesz w ekranie rozejrzyj się za jakimś przewodem przemysłowym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Osobiście gdybym już miał szaleć z 4mm2 położyłbym 2szt 2.5mm2 (lub jeden 5x2,5mm2), jednen dla wzmacniacza, drugi dla źródeł.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

System (wszystkie urządzenia) zasila się z jednego przewodu.

 

No i odwieczne pytanie: po co ten ekran...?

[Mrok]

Proszę bardzo :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki. Ceny - obśmiałem się. ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 29 Stycznia 2017 przez Mrok

[sebaa1]

System (wszystkie urządzenia) zasila się z jednego przewodu.

 

No i odwieczne pytanie: po co ten ekran...?

Jaki przewód bez ekranowania byś polecił do audio?

 

 

Myślę że jeden dobry przewód wystarczy. Mam listwę TAP8 od Tomanka więc sprzęt mam gdzie podłączyć. Ewentualnie podwójne gniazdo się założy żeby potestować podłączenie bezpośrednio do sieci bez listwy.

 

[porlick]

 

Dzięki. Ceny - obśmiałem się. ;)

 

To właśnie kwintesencja audiofilskości- TRZEBA PŁACIĆ CHORĄ KASĘ, bo tanie nie może być dobre!

 

Na takiej idei bazują audioprzekręty, którzy sprzedają cokolwiek, byle drogo, a nawet absurdalnie drogo, bo inaczej audiofil nie kupi :-(

[adalbert]

Przepraszam za taki mały off topic.

Jakby ktoś zamierzał nabyć drogą kupna taki komplet to chętnie bym się przyłączył.

Można by wziąć wtedy przesyłkę DHL było by taniej i szybciej.

[slawek213]

Tak na prawdę to audiofil w głębi serca pogardza zwykłym kowalskim. Czerpie ogromną satysfakcje gdy może oglądać oburzenie Kowalskiego z faktu wydawania strasznej kasy na wątpliwy sprzęt poprawiający ekskluzywnie brzmienie.

Jest to bardzo dobrze ukryta agresja wynikająca z niskiej samooceny. Przypatrzmy się próżnym kobietom, kiedy słyszymy zarzut wobec ładniejszej od siebie "ona w ogóle o siebie nie dba, przecież ona w ogóle się nie maluje "

Podobnie u nas padło stwierdzenie: no jak to jest, że audiofile są takimi głupimi a mają pełno kasy.

 

Tak, tak. Audiofile to niedorozwinięci umysłowo ludzie. Im można wszystko wmówić. Tylko skąd ci głupcy mają pieniądze na te wszystkie niedorzeczności?

 

o to ten post

[Dzius]

Tak na prawdę to audiofil w głębi serca pogardza zwykłym kowalskim.

Prawdziwy audiofil jest w stanie wydać wiele i jeszcze więcej zrobić, w nadziei że nawet gdy to co robi nie ma oczywistego sensu, to jednak może to przyniesie jakiś efekt, nawet taki podprogowy, niesłyszalny. Dwa, trzy podprogowe lub więcej, mogą dać efekt słyszalny którego przyczyny czasem nie w sposób dociec.

Pogardę mogę mieć dla tych co im tego wzbraniają, lub wyśmiewają. Wtedy się wywyższają i potrafią użyć różnych nieprzyjemnych argumentów.

[porlick]

A jeżeli nie zabraniają, a wykazują bezsens ich wierzeń, jak np Reduktor Szumu? Widziałeś odc. Audiovoodoo, w którym opisał, jak producent debilnego artykułu- demagnetyzera płyt winylowych, manipuluje potencjalnymi klientami, przedstawiając historię badań nad magnetyzmem, teorię magnetyzmu, itp naukowe zagadnienia, by wcisnąć kit, który nie ma prawa działać, a kosztuje chyba 6 tysi? Oczywiście do działania samego urządzenia już się nie odnosi, a klient, omamiony masą terminów naukowych, już się nie zastanawia, jak rozmagnesować coś niemagnetycznego.

 

Inną kwestią są nieuczciwi recenzenci i redaktorzy audioświerszczyków, którzy w pogoni za zyskiem opisują rewelacyjne działanie tego czegoś, co fizycznie nie ma prawa działać.

Edytowane 29 Stycznia 2017 przez porlick

[Grzegorz7]

Jaki przewód bez ekranowania byś polecił do audio?

...

Lapp jest tańszy nawet od tych Melodik...

Lapp w ofercie TME ma również bez ekranu.

Nie wiem tylko czemu w ścianę skrętka?

 

Jak masz instalację 3 przewodową to jest już dobrze.

Wówczas można pokusić się nawet o ekran. Ten podłączamy do ochronnego (PE). Tylko od strony skrzynki. Skuteczność jest tym lepsza im bliżej Twojej skrzynce do skrzynki zbiorczej budynku.

Są rozwiązania bardziej skuteczne ale wówczas urządzenia powinny mieć chassis izolowane od masy. Ale to wyższa szkoła jazdy. I zawsze trzeba mieć pewność czy PE jest połączona z solidnym uziomem.

 

Sprawdź czy określona średnica przewodu wejdzie Ci w ściany (może masz np. cienki tynk); nie na darmo przewody instalacyjne są płaskie...

Wybadaj również podejście elektryka, który to będzie układał. Jak nie będzie miał przekonania to sknoci robotę. Te kable maja promień zgięcia na poziomie około 10 średnic. Dla 1 cm średnicy da to zagięcia o promieniu 10 cm. Elektrycy mają takie szczegóły w d...

 

Osobiście po zakręceniu w gniazdku zwyczajnie zalutowałbym skrętkę w sworzniu (jako sworzeń rozumiem element jakie dobrze widać w tych chińskich wtykach; tam gdzie wprowadza się żyłę).

Jeśli są to typowe płaskie profilowane zaciski skręcane, zarobiłbym żyły widełkami (zaciskarka) i takie skręcił do zacisków w gnieździe. Nie raz luzy w gniazdku narobiły problemów...

[rafa]

To właśnie kwintesencja audiofilskości- TRZEBA PŁACIĆ CHORĄ KASĘ, bo tanie nie może być dobre!

 

Na takiej idei bazują audioprzekręty, którzy sprzedają cokolwiek, byle drogo, a nawet absurdalnie drogo, bo inaczej audiofil nie kupi :-(

Nie, to kwintesencja głupoty ewentualnie znudzenie przebogatego snoba.

A damskie torebki za tysiące euro?

[porlick]

To popatrz za ile sprzedają miedziane widełki w sklepach audio, a tymczasem w elektrycznych można takie kupić za 60-70 gr/szt. Niedawno pokazałem tu zdjęcia, nawet specjalnie spiłowałem krawędź, by nie być gołosłowny, twierdząc że to prawdziwa, cynowana miedź.

 

Wyobrażasz sobie kartonik takich na półce w audiosalonie z ceną wyrażoną w groszach???

Ja raczej twierdzę, że jakby takie się tam pojawiły, ptzebitka byłaby x10.

[Grzegorz7]

Przebitka musi być.

Codziennie przechodzę koło dwóch sklepów audiofilskich (w nazwie) i jednego wielkiego muzycznego.

W tych "audiofilskich" nigdy nikogo nie widziałem...

A czynsze, podatki i zusy trzeba płacić... ;-)

 

W tym muzycznym to chociaż ludzie jakieś gitary i inne trąbki kupują. Również kable po 10 zeta ale nie wiem czy coś słyszą na tych śmieciowych kablach...

Dziwne to wszystko...

[sebaa1]

 

Nie wiem tylko czemu w ścianę skrętka?

 

Do mnie też bardziej przemawia drut w ścianie niż linka. Tutaj Gigawatt ma przewagę.

 

Nie raz luzy w gniazdku narobiły problemów...

 

To właśnie jest powód że myślę o osobnej linii dla audio. Instalacja w moim mieszkaniu (jeśli chodzi o gniazdka) poprowadzona jest szeregowo po wszystkich pokojach. W każdym pokoju po 2,3 gniazdka gdzie mostkowanie szeregu jest w zaciskach każdego gniazdka. Miedź odizolowana już zaśniedziała, zaciski trzeba co jakiś czas sprawdzać a i tak nie ma gwarancji że kontakt jest dobry.

 

 

[porlick]

Pisałem w innym wątku, ale pasuje też tu:

 

Już niejednokrotnie na tym forum spotykało się opinie, ze Polska jest jednym z najlepszych producentów miedzi. Przecież 4N, czyli 99,99% to polska norma. Czemu więc szukać, przepłacać i dorabiać obcych, zamiast kupić porządny, POLSKI PRZEWÓD INSTALACYJNY???

 

Czyżby był nieaudiofilski, bo ZA TANI???

 

A Gigawatt ma przewagę, ale przede wszystkim w zyskach ciągniętych z audiofili ;-)

[Mrok]

To właśnie kwintesencja audiofilskości- TRZEBA PŁACIĆ CHORĄ KASĘ, bo tanie nie może być dobre!

Nie zrozumiałeś mnie. Dla mnie te wtyki wyglądają całkiem przyzwoicie. Jeśli w realu okaże się że są kiepskiej jakości, korodują lub coś innego, to je po prostu wyrzucę. Przy takiej propozycji (a jest ich znacznie więcej na ali), nie widzę sensu kupowania czegoś w Polsce. Jestem wręcz przekonany, że większość wtyków z drogich kabli różni się od ww. jedynie nalepką, którą Chińczyk dodaje gratis. ;)

Tak na prawdę to audiofil w głębi serca pogardza zwykłym kowalskim.

Mam dziwne wrażenie, że część z Was cierpi na lekką obsesję. Być może i tacy się zdarzają, ale nie sądzę żeby to był standard. Osoby które znam są z natury spokojne i mają maksymalnie z tyłu to co kto o nich myśli.

Edytowane 30 Stycznia 2017 przez Mrok

[bogdan_]

Już niejednokrotnie na tym forum spotykało się opinie, ze Polska jest jednym z najlepszych producentów miedzi. Przecież 4N, czyli 99,99% to polska norma. Czemu więc szukać, przepłacać i dorabiać obcych, zamiast kupić porządny, POLSKI PRZEWÓD INSTALACYJNY???

 

Czyżby był nieaudiofilski, bo ZA TANI???

 

A Gigawatt ma przewagę, ale przede wszystkim w zyskach ciągniętych z audiofili ;-)

 

No masz rację bo to prawda że wiele audiofilskich firm stosuje popularną miedź 4N i wycenia produkty bardzo wysoko. Gigawatt używa drutów solid core które są do audio lepsze z zasady od linek ale miedź jest zwykła więc ja bym nie przepłacał. Lepiej już kupić coś z renomowanych producentów którzy używają lepszych materiałów np Furutecha, Neotecha czy Oyaide.

[rafa]

Tak z ciekawosci, czy w polsce produkuje sie miedz OCC itp jednokrystaliczne?