Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[soundchaser]

Godzinę temu, Drizzt napisał:

Akurat dobrze pamiętam Cocteau Twins, Dead Can Dance i This Mortal Coil u Beksińskiego. Trudno nazwać to odkryciem, ale niewątpliwie było to wtedy coś nowego dla słuchaczy PR III. Dla mnie już wtedy brzmiało to staro. Lata 80’te bardzo szybko odchodziły w niepamięć wraz z depresyjnymi brzmieniami z mnóstwem pogłosów jak ze studni.

A neoprog promowali zajadle jeszcze długo, to akurat dobrze pamiętam. Łącznie z mnóstwem rodzimych zespołów w tym gatunku, o których już nikt nie pamięta.

Beksiński był wielkim miłośnikiem muzyki, a zwłaszcza tych wszystkich nowych trendów, które pączkowały na przełomie lat 70/80-tych. Neo-prog, art-rock, new romantic, 4AD...to były Jego klimaty.
Mimo iż takiej muzyki już dziś nie słucham (z małymi wyjątkami) to z przyjemnością, ale też z pewną nostalgią wspominam ten okres lat 80-tych i 90-tych kiedy jeszcze się tą muzyką interesowałem...zwłaszcza tą bardziej należącą do nurtu progresywnego. Pamiętam co wtorkowe spotkania w warszawskim klubie "Hybrydy", w którym odbywały się giełdy płyt i jak Tomek przynosił mi zawsze jakieś nowości i "wynalazki" ze swojej kolekcji płytowej do posłuchania. Pożyczał mi te płyty do następnego wtorku, a ja byłem mu wdzięczny, że ma takie do mnie zaufanie, znając jego pedantyczne podejście do kolekcjonowanych płyt.
Szkoda, że te czasy już nigdy nie wrócą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

10 minut temu, soundchaser napisał:

Pożyczał mi te płyty do następnego wtorku, a ja byłem mu wdzięczny, że ma takie do mnie zaufanie, znając jego pedantyczne podejście do kolekcjonowanych płyt

Też sprawdzał czy nie zostawiłeś odcisków palców na plycie, nie zagiąłeś książeczki i równo wlożyłeś płytę do pudełka?😀

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

@soundchaser znałeś Tomka osobiście? 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

26 minut temu, Drizzt napisał:

Prawdziwą nowością był Iggy Pop i The Stooges, Lou Reed, MC5, Patti Smith czy nawet New York Dolls wiele lat wcześniej

Kontynuując rozmowę o Prog Rocku...

Wymieniłeś właśnie (za wyjątkiem MC5) wszystkich moich ulubionych punkowców!

 

29 minut temu, soundchaser napisał:

 

 

30 minut temu, soundchaser napisał:

Pożyczał mi te płyty

Aż tak dobrze go nie znałem, ale raz na moje zamówienie, sciągnął mi nowość Phila Collinsa Face Value,

do dziś mam ten winyl i pomimo wielu przejazdów "na karuzeli", jest nadal w stanie NM.

Ale masz pamięć sound! Aż tak, że to były wtorki, to nie pamiętam 😉

Jeno tyle, że w tygodniu i wczesnym wieczorem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

45 minut temu, soundchaser napisał:

Szkoda, że te czasy już nigdy nie wrócą.

Tak, w czasach PRL płyty winylowe i w chwilę po winylu płyty CD były objęte kultem. Wszystko było objęte kultem, bo u nas niczego nie było. Wszystko było zaporowe i wbrew logice. Kraj, w którym stary samochód był droższy od nowego, a guma Kaczor Donald i banany, tylko raz w roku pod choinkę - ale za to Bareja miał o czym śmieszne filmy robić....

... i ten ograniczony dostęp do wszystkiego spowodował, że cieszyliśmy się paczką papierosów z Pewexu, a co zamożniejsi spodniami Wrangler i Old Spicem 😉

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

51 minut temu, jezz napisał:

Też sprawdzał czy nie zostawiłeś odcisków palców na plycie, nie zagiąłeś książeczki i równo wlożyłeś płytę do pudełka?😀

Przy mnie nie. 😉

48 minut temu, Ajothe napisał:

@soundchaser znałeś Tomka osobiście? 

 

Na początku lat 90-tych poznałem go w Hybrydach. Zaczęliśmy rozmawiać na temat muzyki i tak się zaczęła nasza znajomość, która ograniczona była jedynie do kontaktów płytowych na giełdach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Nieźle, szacun 😁 zazdroszczę takich wspomnień. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Przy mnie nie. 😉

Zapomniałem, pudełko też nie moglo być porysowane.😀

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 24 Marca 2023 przez jezz

[soundchaser]

41 minut temu, iro III napisał:

Ale masz pamięć sound!

Więcej rzeczy i szczegółów pamiętam z lat młodości niż tych z niedalekiej przeszłości.
Ale to podobno normalne. 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Double. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 24 Marca 2023 przez Ajothe

[jezz]

5 minut temu, soundchaser napisał:

Więcej rzeczy i szczegółów pamiętam z lat młodości niż tych z niedalekiej przeszłości.
Ale to podobno normalne. 😉

Ja pamiętam wszystko, nawet to, że Lou Reed nie nagrał zadnej punk rockowej plyty.

Za to na pierwszej płycie Reeda grał Wakeman i Steve Howe.

Znaczy progresywna.🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

9 minut temu, Ajothe napisał:

Nieźle, szacun 😁 zazdroszczę takich wspomnień. 

Piotrka Stelmacha też dość dobrze znałem jak jeszcze pracował w łódzkim radiu. Razem jeździliśmy nawet na koncerty. Jak się przeniósł do Trójki to kontakt się urwał.

3 minuty temu, jezz napisał:

Za to na pierwszej płycie Reeda grał Wakeman i Steve Howe.

Znaczy progresywna.🙂

O, to muszę sobie przypomnieć. Za cholerę jej nie pamiętam. 😉

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[payong]

17 minut temu, Chicago napisał:

spodniami Wrangler i Old Spicem

zaprotestuje ja Denim-em 😉

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Przy mnie nie. 😉

Na początku lat 90-tych poznałem go w Hybrydach. Zaczęliśmy rozmawiać na temat muzyki i tak się zaczęła nasza znajomość, która ograniczona była jedynie do kontaktów płytowych na giełdach.

Zbilem z Tomkiem ,,pione " na korytarzu Trójki podczas wizyty Fisha. Piękne czasy.

1 godzinę temu, soundchaser napisał:

Piotrka Stelmacha też dość dobrze znałem jak jeszcze pracował w łódzkim radiu. Razem jeździliśmy nawet na koncerty. Jak się przeniósł do Trójki to kontakt się urwał.

O, to muszę sobie przypomnieć. Za cholerę jej nie pamiętam. 😉

W latach 90 - tych i na poczatku nowego millenium czesto go spotykalem w trojce przy okazji roznych koncertow w studiu im agnieszki osieckiej. Nigdy nie mial papierosow i palil ,, na sepa" 🤣

Pierwszy raz spotkałem go w 1997 gdy pojechałem do trójki spotkać się z Fishem. Szkot miał przelecieć na specjalną wizytę promocyjną sunsets. Nie dotarł do audycji kaczkowskiego . Był za to wtedy Niejaki Robin Gibb. Stelmach byl wtedy asystentem kaczora i nosil za nim kosz wiklinowy z plytami!.🤣

Kaczora też wtedy poznałem i byłem w jego środowej,, zapraszamy do trojki". 

Czad!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jezz]

5 godzin temu, soundchaser napisał:

to muszę sobie przypomnieć. Za cholerę jej nie pamiętam

Może lepiej nie.😀

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

5 godzin temu, aryman napisał:

Zbilem z Tomkiem ,,pione " na korytarzu Trójki podczas wizyty Fisha. Piękne czasy.

W latach 90 - tych i na poczatku nowego millenium czesto go spotykalem w trojce przy okazji roznych koncertow w studiu im agnieszki osieckiej. Nigdy nie mial papierosow i palil ,, na sepa" 🤣

Pierwszy raz spotkałem go w 1997 gdy pojechałem do trójki spotkać się z Fishem. Szkot miał przelecieć na specjalną wizytę promocyjną sunsets. Nie dotarł do audycji kaczkowskiego . Był za to wtedy Niejaki Robin Gibb. Stelmach byl wtedy asystentem kaczora i nosil za nim kosz wiklinowy z plytami!.🤣

Kaczora też wtedy poznałem i byłem w jego środowej,, zapraszamy do trojki". 

Czad!

,,Wzięło" mnie na wspominki i znalazłem zdjęcia.  09.07.1997. Moja pierwsza wizyta w Trójce. Na zdjęciu Kaczor za szybą w studiu. Na drugim Kaczkowski i Robin Gibb( Bee Gees).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To byly czasy kiedy na stole w studiu byly tylko mikrofony i lampka. Zero komputerów!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

24 minuty temu, aryman napisał:

,,Wzięło" mnie na wspominki i znalazłem zdjęcia.  09.07.1997.

W tym roku byłem ze Stelmachem na koncercie Camela w Sali Kongresowej. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ajothe]

Ależ Wam Panowie zazdroszczę. 

Najgorsze, że takie rzeczy się nigdy nie powtórzą. 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

23 minuty temu, Ajothe napisał:

Ależ Wam Panowie zazdroszczę. 

Najgorsze, że takie rzeczy się nigdy nie powtórzą. 

 

Kaczor będzie żył 100 lat albo i dłużej 😀

Stelmach jest jego Godnym następcą.  Oczywiście to inna generacja radiowca ale słychać u niego ta dobra szkołę radiową.  Słychać ta wielka kulturę wypowiedzi, kult słowa i bezgraniczna miłość do muzyki.

Okazji do spotkań będzie jeszcze wiele!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marecki marek]

Był jeszcze Roman Waschko z Muzykobraniem co puszczał Barbare Straisand czy Engelberta  Humperdinga. Rozszyfrowujemy piosenki, w poniedziałki 60 minut na godzinę, a o 13 15 w tygodniu Powtórka z Rozrywki. Po wiadomaściach o 22 Gwiazda 7 Wieczorów.

W soboty zanim powstała Lista Przebojów to były audycie Zapraszamy do Trójki na żywo co można było zadzwonić i porozmawiać, ale to chyba były ustawki. Był taki czas, że lubiłem tego posłuchać choć w soboty o tej porze w TV mogli dawać westerna. W jednej z audycji prezenter przyniósł jakąś płytę i puszczał po kawałku, a potem analizował. Jednego razu był Apostroph  i było dochodzenie czy Frank użył polskiego zwrotu w Cosmic Debris. Muzyczna Poczta wcześniej nazywała się chyba Mój Magnetofon o 19 35 to były czasy kiedy człowiek siedział przed radiem i czekał, aby nagrać coś. Dla mnie zaczęło się to bardzo wcześnie bo miałem starszego brata, któremu nagrywałem audycje kiedy wyznaczył mi dyżur przed radiem. Potem jeśli tematy się nie podobały to się mazało. Kiedyś nagrałem mu  Kolacja Gotowa  zrobił się problem bo Genesis był OK tylko te 25 minut na bezcennej taśmie bolało. Najgorsze było to, że to był pierwszy kawałek, a następne były normalne i trzeba było usunąć ten pierwszy.

W tym czasie  jakoś co tydzień ukazwała się jakaś fajna płyta, albo odkrywało się coś nowego. Przełom nastąpił w drugiej połowie lat siedemdziesiątych kiedy w kiosku można było kupić taką gazetę z programem TV i radiowym gdzie podawali tytuły płyt jakie będą grane, a Muzyczną Pocztę przenieśli na 17 15.

W piątek był Gaszyński, a w środe Kaczkowski i zaczął od dyscografii ELP i Pink Floydów. Słuchanie Trójki i oglądanie westernów w sobote spowodawało to że moje pokolenie było bardzo proamerkańskie. To moja prywatna opinia

Genesis dla mnie zaczął się od Wind&Wuthering, którego nagrałem z MiniMaxu. Miałem w tym czasie kilku kolegów, z którymi zasłuchiwaliśmy się tym bo to była w tym czasie muzyka tzw ambitna. Nie pamiętam kiedy weszło określenie progresywna. Na drugim biegunie byli ludzie, którzy słuchali Paloma Blanca  czy Por Que Te Vas w Lecie z Radiem (moi rodzice). Pod koniec lat 70 wyprosiłem ich o gramofon i kupili mi Fonomastera.

And Then There Were Three kupiłem na szaberplacu za  1500PLZ. To były złote czasy tej grupy. Potem kupiłem Selling England i to były dwa winyle, które posiadałem a resztę na taśmach, które nagrywałem stereo na 19,5 obrotów. 

Selling England, Wind&Wuthering, And Then There Were Three to albumy, których słuchałm najczęściej i nich to będzie moja trójka. Kilka wcześniejszch też jest w pożądku, ale nie słuchałem ich aż tak bardzo.

Mój sąsiad kupił sobie grający sprzęt, a pierwszą jego płytą był The Wall i Face Value. Wszyscy nowi melomani zaczynali od Pink Floyd i Genesis. Coś mi w tym wszystkim przestawało pasować.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 25 Marca 2023 przez marecki marek

[Ajothe]

Pink Floyd to po prostu genialna muzyka, co Tobie przestawało pasować?! 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kangie]

Piękne wspomnienia i pamiątki macie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

7 godzin temu, marecki marek napisał:

Był jeszcze Roman Waschko z Muzykobraniem co puszczał Barbare Straisand czy Engelberta  Humperdinga

Pan Roman potrafił też puścić Saxon, i określił jej styl - "grupa parowego młota" 🙂

7 godzin temu, marecki marek napisał:

Wszyscy nowi melomani zaczynali od Pink Floyd i Genesis. Coś mi w tym wszystkim przestawało pasować.

Ja zaczynałem progresy od YES...też nie pasuje? 😉

9 godzin temu, aryman napisał:

Wzięło" mnie na wspominki i znalazłem zdjęcia.  09.07.1997. Moja pierwsza wizyta w Trójce. Na zdjęciu Kaczor za szybą w studiu. Na drugim Kaczkowski i Robin Gibb( Bee Gees).

Też mam wspólne zdjęcia z Panem Piotrem...ale do użytku wyłącznie prywatnego. 

Pamiętasz o co on zawsze przy takich okazjach prosił?

O nie publikowanie takich zdjęć.

Zawsze to zastrzegał, tłumacząc, że jest tylko głosem radiowym, nie celebrytą obrazkowym czy telewizyjnym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

17 minut temu, iro III napisał:

 

 

 

Pamiętasz o co on zawsze przy takich okazjach prosił?

O nie publikowanie takich zdjęć.

Zawsze to zastrzegał, tłumacząc, że jest tylko głosem radiowym, nie celebrytą obrazkowym czy telewizyjnym.

Zgadza się. Nie lubił się fotografować.  Zakładkę rock progresywny odwiedza raptem 5 osób z czego co najmniej 2 nie lubią trójki 🤣. Uznałem że nic złego się nie stanie. A poza Tym chciałem na chwilę przywołać tamten klimat. 

Mam wiele zdjęć i z kaczorem i ze stelmachem , z niedźwiedziem. Trochę się działo w tamtych czasach.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

8 godzin temu, marecki marek napisał:

W tym czasie  jakoś co tydzień ukazwała się jakaś fajna płyta, albo odkrywało się coś nowego. Przełom nastąpił w drugiej połowie lat siedemdziesiątych kiedy w kiosku można było kupić taką gazetę z programem TV i radiowym gdzie podawali tytuły płyt jakie będą grane, a Muzyczną Pocztę przenieśli na 17 15.

A w każdą niedzielę o godz. 21:20 była audycja - "Nowa płyta", w której Marek Gaszyński, albo Krystyna Sikora prezentowali do godz. 22:00 jakąś nową płytę. Czasu było mało, bo tylko 40 minut i jeśli płyta była dłuższa, to wycinali jeden lub dwa utwory, ale i tak zawsze nagrywałem te audycje na kaseciaka Philips. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

4 minuty temu, aryman napisał:

Zakładkę rock progresywny odwiedza raptem 5 osób z czego co najmniej 2 nie lubią trójki

Mnie to nie przekonało.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

12 minut temu, iro III napisał:

Mnie to nie przekonało.

Trudno. 

Kaczor wie jak ciepły stosunek mam do niego. Dokładnie wie ile czasu spędziłem przy radiu słuchając jego audycji.

Widząc mnie w Trójce miał zawołanie- ,, to znowu Ty?". Po czym szliśmy,, na fajke" w trojkowej oranżerii....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

30 minut temu, aryman napisał:

Trudno. 

Kaczor wie jak ciepły stosunek mam do niego. Dokładnie wie ile czasu spędziłem przy radiu słuchając jego audycji.

Widząc mnie w Trójce miał zawołanie- ,, to znowu Ty?". Po czym szliśmy,, na fajke" w trojkowej oranżerii....

Opowiedz mu o tym przy następnej okazji, może zrozumie?

 

Starałeś się błysnąć, nie do końca wyszło, zdarza się, ale nie brnij w to dalej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

3 minuty temu, iro III napisał:

Opowiedz mu o tym przy następnej okazji, może zrozumie?

 

Starałeś się błysnąć, nie do końca wyszło, zdarza się, ale nie brnij w to dalej.

Nie błysnąc tylko w temacie wiadomym przywołać kilka wspomnieć.  Tyle.

Kończę temat.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broniasz]

Był "technicznym" u Gabriela.

Plant odsyłał taksówki coby sobie z nim pogadać o rzeczach różnych i różniastych,tym bardziej dziwne bo nie był w stanie wtedy mówić.

Reed w swoim mieszkaniu zapodawał mu swoje nowe pieśni ,nie będąc o to poproszonym.

Rzeczywiście ten Kaczkowski to dziwna Persona.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )