Skocz do zawartości
IGNORED

Pacuła mówi NIE flac-om :)


donmarciano

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

Mamy 2012 rok i płyt w gęstych formatach tyle co kotaś napłakał. Mało tego - nic nie wskazuje, iż będzie inaczej.

O nadchodzącej rewolucji w gęstych formatach słyszymy już prawie 10 lat.

I co?

I nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 bitowej muzy słuchać można i należy. Większosć muzyki jaka się ukazuje to format CD, potem MP3 w odpowiednich sklepach internetowych, w końcu FLAC 16/44 i pliki HiRes.

Nie oszukujmy się - technologia wyprzedza kontent. CD jeszcze sie sprzedaje, więc firmy tak łatwo z tego nie zrezygnują. Robią tylko "alternatywę" czyli FLAC (o MP3 nie mówię, bo to dla ogółu). Mojej muzyki elektronicznej nikt w HiRes nie wydaje (Vinyl Ripy do zabawy tylko...takie "społeczne" ;) ] . Sprzętu CD, DVD jest mnóstwo, strumieniowce to na razie nisza, próbuje się je żenić z radiem internetowym. Pechowo, kupa ludzi ma laptopy, netbooki i inne ustrojstwa, zdolne działac jako transporty. I mają mniej ograniczeń niż strumieniowce (gapless, NTFS).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że po przeczytaniu tych wpisów wszystko jest jasne. Ludzie ze świata audio dzielą się na 3 grupy:

1- Ci którzy kupują drogie kiedyś odtwarzacze CD na Allegro i puszczają na nich ściągane z internetu za darmochę 16 bitowe ripy płyt Cd, które wypalają na CDR

2- Ci którzy w ogromnych ilościach ściągają za darmochę 16 bitowe ripy z netu, tworząc w ten sposób kolekcje płyt

3- Audiofile którzy bazują na HDTRACKS i innych serwisach, poszukując studyjnej jakości nagrań.

 

Jeśli chodzi o ilość gęstych nagrań to w tej chwili jest ona juz ogromna. Praktycznie mamy zasyp płyt DVDAUDIO, płyty SACD żyją własnym audiofilskim życiem, do tego weszły gęste ścieżki na płytach BluRay, oraz gęste pliki w necie.

 

jeśli ktoś chce słuchać 16 bitowych nagrań w 2012 roku to wolna droga, tylko nie mieszajmy do tego audiofilskiego słuchania, nie mieszajmy do tego drogich kabli czy DAC-w, które są przeznaczone do gęstych nagrań. Jeśli ktoś myśli że poprawi sobie jakość odsłuchu standardowej 16 bitowej płyty CD zmieniającv kabelki to sory, ale się grubo myli. Wystarczy wybrać się do salonu i po sprawie. Płyta CD zawsze zabrzmi metalicznie i sucho, chyba że odtwarzacz z wyjściem lampowym to załagodzi, albo zamieni w locie 16 bitowy sygnał na postać 24/384 albo DSD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ilość gęstych nagrań to w tej chwili jest ona juz ogromna.

 

Że co ?

 

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrażam to samo zdziwienie . Jak już pisałem, praktycznie nikt nie wypuszcza nagrań HiRes elektroniki klasycznej(el muzyki). Pisałem ostatnio do Mario Schonwaldera, lidera elektronicznego tria Broekhius, Keller i Schonwalder oraz wydawcy płyt i plików z muzyką EL. Spytałem,czy może testowo udostępnić plik HiRes z jakimś swoim utworem (24/96). Był zdziwiony i powiedział,że pogada ze swoim technikiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy." (Łk 22, 38)

"Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!" (Łk 22, 36)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, słucham bodajże z tego samego nurtu, i poza pojedynczymi chwalebnymi przypadkami, to z gęstych widzę jedynie vinyl-rip. Czyżby o taką "ogromną ilość" chodziło.

Trochę dziwnie też przeprowadzona segregacja muzorasowa ograniczona do 3 punktów, może to jakaś swego rodzaju samoosąd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

(...)

Jeśli chodzi o ilość gęstych nagrań to w tej chwili jest ona juz ogromna. Praktycznie mamy zasyp płyt DVDAUDIO, płyty SACD żyją własnym audiofilskim życiem, do tego weszły gęste ścieżki na płytach BluRay, oraz gęste pliki w necie.

(...)

 

Nie dziwcie się Panowie.

Kolega żyje w jakimś świecie równoległym do naszego.

Ponoć jest możliwa nieskończona ilość takich światów, A skoro tak to pewnie gdzieś tam na peryferiach Wszechświata istnieje taki światek gdzie SACD wyparł stare dobre CD...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwcie się Panowie.

Kolega żyje w jakimś świecie równoległym do naszego.

Ponoć jest możliwa nieskończona ilość takich światów, A skoro tak to pewnie gdzieś tam na peryferiach Wszechświata istnieje taki światek gdzie SACD wyparł stare dobre CD...

Albo gdzie flac jest kompresją bezstratną i gra gorzej niż wav.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwcie się Panowie.

Kolega żyje w jakimś świecie równoległym do naszego.

Ponoć jest możliwa nieskończona ilość takich światów, A skoro tak to pewnie gdzieś tam na peryferiach Wszechświata istnieje taki światek gdzie SACD wyparł stare dobre CD...

 

Rochu, ale za to jaka konsekwencja. Człowiek miliona nicków, z uporem maniaka utwierdza nas w przekonaniu, że CD umarło. I tak prawie od 10 lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo długo zwlekałem z wpisem, żeby upewnić się w jakim kierunku potoczy się dyskusja..........

Stało się jak przypuszczałem, rozwodzicie się nad drobiazgami, jedni są za flac-ami inni za bitperfectem, a sednem sprawy nadal pozostaje jakość zapisanego materiału. Nawet P.Pacuła przespał moment rewolucji w swiecie audio związany z gęstymi formatami. Teraz zamiast słuchać w domu materiału studyjnego w jakości bezstratnej 24/192. ciągle biadoli czy lepiej słuchać skompresowanej stratnie 16 bitowej wersji płyty CD w wav czy flac. A co to za różnica i to badziewie i tamto.

Ludzie mamy 2012 rok trochę wstyd słuchać 16 bitowej muzyki, a jeszcze ktoś tu napisał że 16 bitów to niepodważalny standard- hahaha.

 

Podsumowując- najpierw należy zadbać o dobry gęsty plik naszej ulubionej muzyki, a potem nie będzie miało znaczenia czy to flac czy cokolwiek innego.

Pozdrawiam

 

Gęsty format to takie samo „stratne” jak te CD.

Twój problem nie polega na słyszeniu przewagi 24/192 lecz w wierze w cyferki…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

No cóż, słucham bodajże z tego samego nurtu, i poza pojedynczymi chwalebnymi przypadkami, to z gęstych widzę jedynie vinyl-rip. Czyżby o taką "ogromną ilość" chodziło.

Trochę dziwnie też przeprowadzona segregacja muzorasowa ograniczona do 3 punktów, może to jakaś swego rodzaju samoosąd.

 

Nie żebym zgadzał się z Kolegą, który twierdzi, że jest duuużo płyt z muzyką hires. Ale z drugiej strony nie ma też co ze skrajności w skrajność popadać. Ja tam akurat widzę nieco więcej niż tylko ripy z Vinyli.

 

https://www.hdtracks.com/index.php

 

I co tam zaglądam, to raczej cały czas przybywa, a nie ubywa. Zresztą nie ma się co dziwić. Jeśli będzie zapotrzebowanie na taki produkt, to i produkt z czasem się znajdzie i to w coraz większej ilości, ot zwykła ekonomia :). HDtracks jest tutaj bardzo dobrym przykładem.

 

A jeśli już wybór będzie, między tą samą płytą w formacie gęstym i standardowym i jeśli cena będzie zbliżona, to jak dla mnie dyskusja "co bym wybrał gdyby", to sprowadza się faktycznie do dyskusji czysto akademickiej.

 

Jakoś ciężko będzie mnie przekonać, że 44,1/16bit będzie lepsze od 192/96/24 bit. Oczywiście przy założeniu odpowiedniej staranności realizacji i nagrania. No sorry, ale to już trzeba albo złej woli albo jakiegoś zacietrzewienia, żeby nie dostrzec przewagi gęstego formatu.

 

My tu sobie możemy nawet do maja dyskutować, a to i tak nie zmieni faktu, że przyszłość realizacji o zacięciu audiofilskim, leży w gęstych formatach. Postępu nie da się zatrzymać i nie pomoże w tym żadne zaklinanie rzeczywistości.

 

Wcale nie twierdzę, że CD umarło, ba uważam coś wręcz przeciwnego. Ośmielam sięstwierdzić, że dopiero niedawno nauczono się wykorzystywać potencjał CD w 100%, stosując odpowiedni reżim tworzenia płyty od początku do końca. Patrz K2HD, XRCD i pochodne.

 

Aczkolwiek, przy takim samym reżimie realizatorskim, gęsty format będzie po prostu lepszy, bo będzie nieść więcej z informacji pierwotnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko szlag by człowieka trafił jak dostanie coś takiego w 192/24

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko szlag by człowieka trafił jak dostanie coś takiego w 192/24

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Że tak powiem WOW przecież tam jest więcej jak +3 dB o.0 temu to i hajent nie pomoże...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Za niedoskonałościami stoją nie automaty (urządzenia, formaty,...), tylko ludzie...

Wszystko można spieprzyć, i pieprzy się...

;)

 

Oczywiście że tak. Wszystko można spieprzyć, aczkolwiek to nie może też być argumentem, w kwestii braku wyższości określonej metody zapisu cyfrowego. A to z takiej prostej przyczyny, że każdy kij ma dwa końce, można też spojrzeć z drugiej strony. Tak samo jak wszystko można spieprzyć, tak samo można się i wznieść na wyżyny tego co się robi. A wtedy format zapisu nie będzie stanowić ogranicznika jakości. A 44,1/16bit może ostatecznie takie ograniczenie stanowić, przynajmniej w odniesieniu do formatu gęstego. W tym drugim przypadku da się po prostu zapisać więcej informacji. A czy ktoś zrobi z tej cechy należyty użytek, to już inna sprawa. Gęsty format na pewno nie będzie stanowić remedium na niechlujstwo w tym co się robi. Czy to będzie hires, SD, analog, syf pozostanie syfem. Ale napiszę to jeszcze raz, to nie może być argumentem przeciwko gęstemu formatowi. Bo i niby z jakiego powodu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie ma przeciwników gęstych formatów.

Są przeciwnicy piewców bez głowy...

 

Faktyczna rozdzielczość przetworników ADC/DAC to 20bitów.

Nie uda się uzyskać tych 24bitów z przyczyn fizycznych (szumy). Gdyby było to 32, 64 bity nadal byliby tacy, którzy głosiliby tu śmierć, już nie CD, lecz hi-res...!

 

Przecież ci złotousi są nie wiele więcej warci od tych rozróżniających splot lewo od prawoskrętnego w kablach...

 

Aha:

Stratność występuje w każdym formacie cyfrowym.

Wszystkie mają "przerwy" pomiędzy próbkami. Co to zatem za argument, że CD jest stratny?

 

Sam analog jest również stratny.

Występują przecież ograniczenia szumowe, pasma,...

 

Bawią mnie te argumenty.

 

A powyżej pewnych wartości, choćby się dało, nie warto już zapisywać; nie ma tam już czego zapisywać.

Efekt maskowania niweczy rozdzielczość w "pionie" do 14próbek ;)

Efekt ograniczenia słyszenia na skraju pasma niweczy potrzebę rozdzielczości w poziomie (czasie) ponad 44.1kHz ;)

 

Zgadzam się, że da się usłyszeć 18/96. Ok. Standard to 24/192. Ale jak się pojawi 24/384 to rozmaici nawiedzenie o obecnych formatach będą gadali to co teraz o CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega żyje w jakimś świecie równoległym do naszego.

 

I ten stan chyba się pogłębia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1- zapis 16 bitowy CD w przyrodzie praktycznie nie istnieje. poza kilkoma płytami z początku lat 80-tych, tak obecnie wyśmiewanymi, które zostały zarejestrowane bezpośrednio 16/44.1 wszystko inne jest nagrywane gęsto juz w studio. Jeśli jest gdzieś na swiecie wyjątek to tylko potwierdza regułę. Dlatego właśnie audiofile nie akceptują 16 bitowych nagrań, gdyż nie są one bezpośrednim zapisem studyjnym, a tylko stratną kompresją studyjnego zapisu. Natomiast profesjonalne pliki 24/192 to praktycznie studyjny zapis, nie ma tu więc mowy o utracie jakości powstałej podcza produkcji płyty, bo taka produkcja nie ma miejsca.

2- wspomniane dopracowanie płyt CD wiązało się w historii z kiepską jakością tych płyt i ograniczeniami specyfikacji CD. Stąd powstały gęste płyty HDCD, czy K2HD wymagające odpowiednich dekoderów do 100% odtworzenia pełnej jakości. Dopiero pojawienie się pojemniejszych nośników typu DVD pozwoliło na produkcję prawdziwie gęstych nagrań typu SACD czy DVDAUDIO.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Podsumowując- zauważcie że pozostało już tylko kilka osób na forum które bronią 16 bitowego zapisu. O ich poziomie świadczy jad płynący z ich wypowiedzi, jak tylko wypowie się ktoś rozsądny, od razu widać różnicę. Sądząc po samym tonie wypowiedzi zwolenników 16 bitów z tym formatem jest już bardzo kiepsko.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że po przeczytaniu tych wpisów wszystko jest jasne. Ludzie ze świata audio dzielą się na 3 grupy:

1- Ci którzy kupują drogie kiedyś odtwarzacze CD na Allegro i puszczają na nich ściągane z internetu za darmochę 16 bitowe ripy płyt Cd, które wypalają na CDR

2- Ci którzy w ogromnych ilościach ściągają za darmochę 16 bitowe ripy z netu, tworząc w ten sposób kolekcje płyt

3- Audiofile którzy bazują na HDTRACKS i innych serwisach, poszukując studyjnej jakości nagrań.

 

Jeśli chodzi o ilość gęstych nagrań to w tej chwili jest ona juz ogromna. Praktycznie mamy zasyp płyt DVDAUDIO, płyty SACD żyją własnym audiofilskim życiem, do tego weszły gęste ścieżki na płytach BluRay, oraz gęste pliki w necie.

 

 

co do podpunktow,

ad 1 tam jest tylko polowiczna prawda, gdyz na przemian z kopiowaniem czy to pozyczonych czy sciagnietych z neta (zaleznie jaki poziom zaawansowania audiofilizmu, przy wysokim brak wiary w plik z sieci) kupuja cd i je kolekcjonuja w najlepsze...

ad 2 wraz z ciaglym poszukiwaniem i kupowaniem plyt byle kolekcjonowac kolekcjonowac i kolekcjonowac

ad 3 bzdura

 

a ostatnie zdanie utwierdza mnie tylko w tym ze jestes na cos chory, masz jakas manie bitow i czestotliwosci probkowania, ale w obecnych skomplikowanych czasach i obecnego wyzysku to ludzie doslownie na wszystko choruja psychicznie pomysl jakies zboczenie i wiedz ze sa ludzie ktorzy maja z tym problem ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam akurat widzę nieco więcej niż tylko ripy z Vinyli.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I co tam zaglądam, to raczej cały czas przybywa, a nie ubywa. Zresztą nie ma się co dziwić. Jeśli będzie zapotrzebowanie na taki produkt, to i produkt z czasem się znajdzie i to w coraz większej ilości, ot zwykła ekonomia :). HDtracks jest tutaj bardzo dobrym przykładem.

 

Sławku nie twierdzę, że wogóle jest mało gęstego, ale że wręcz znikome ilości są z działu muzyki słuchanej przeze mnie (np. klasyczna elmuzyka, starszy rock progresywny itd.). W podanym przez Ciebie HDtracks zdecydowana większość to jak widzę Jazz i jemu pochodne. Ja też wolałbym korzystać z plików gęstych w przypadku mozliwego wyboru. Ale w przypadku tego co słucham raczej go nie ma.

Zapewne coraz więcej nowych produkcji będzie juz niejako w standardzie wydawane jako gęste, ale do starych produkcji z nowym remasterem podchodzę z dużą dozą sceptycyzmu. Niestety również zauważam pogarszające się wyniki pracy poprawiania starych nagrań. Efekt "poprawek" chyba coraz częściej przynosi odwrotny skutek do zamierzonego (a raczej do oczekiwanego przez melomanów).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prawda jest taka że CD nie umrze za szbko bo:

1. ilość płyt które są w obiegu, jest nie do wyobrażenia i ciągle wydaje się nowe.

2. Są one twarlsze od płyty gramofonowej a ile lat już czarny placek żyje...

3. Powiedzmy sobie wprost, że przeciętny konsument pożera mp3 o jakości 192 więc dla niego płyta audio to i tak dużo. Nie stawiał bym naszej grupy na forum jako typowy aminstream, który oczekuje lepszej jakości. Choć widzę większą świadomość bo ludzie zaczynają piracić w formatach bezstratnych. Obecie 1 GB powierzchni dyskowej kosztuje grosze, więc się dzieje.

 

Wracając do tematu.

 

Co do jakości, jak się posadzi nieudolnego inżyniera to i Hi-res mu nie pomoże. Ale nie widzę powodów by nie kożystać z plików Hi-res bo Jest to naturalny rozwój technologii. Przecież nie ma w nim nic złego. Teoretycznie ma być lepiej a czy inżynier to wykorzysta to inna sprawa.

 

Co do prównywania wav vs flac to odczytuje to jako wraźny przejaw głupoty. Już ktoś pisał że flac jest dekompresowany w locie. I obojętnie czy słucha się z wave czy flaca to leci pcm. No ale niektórzy dopatrzą się różnic wszędzie.

 

 

Opowiem wam o pewnym badaniu mianowicie:

Kilku paniom przedstawiono 3 sztuki pończoch.

Poproszono je o wybranie najlepszej z nich.

Kobiety wybierały ich zdaniem najlepsze.

Później proszono je o uzasadnienie.

Tłumaczyły iż różnią się kolorem, struktórą materiałem, elastycznością itd.

 

 

Najważniejsze w tym fakcie jest to, że wszystkie pończochy były identyczne. Obiektywnie nie było jakich kolwiek różnic między nimi. Ale jak widzicie wystarczy wmówić badanym/konsumentowi że owa różnica istnieje i dać mu wybór. Puźniej już sami dopowiedzą sobie resztę.

 

Pewnie ktoś zaraz na mnie naskoczy ale prawda jest taka, że wykorzystuje się to nagminnie w branży audio. Często ludzie na forum słyszą różne rzeczy bez wyraźnego uzasadnienia technicznego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzasadnienia technicznego nie musimy oczekiwać.

Ale jak się słyszy to można to udowodnić.

 

Ja to się cieszę z rozwoju technologicznego.

Za kilkadziesiąt lat będzie tylko hi-res zaczynający się od 32/384 :)

Próbki danych będa paddingowane bo ich wielkość wymusi architektura systemów cyfrowych.

I będzie git!

 

Znajdą się owszem kolesie co będa rozróżniali 32 od 24 bitów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak powiem WOW przecież tam jest więcej jak +3 dB o.0 temu to i hajent nie pomoże...

 

Ależ nie!! Na obrazku jest dokładnie 0dBFS. Te wyraźne białe linie to -1dbFS.

Zresztą takie patrzenie na wykresy g.. daje. Należy zbadać RMS - to nam daje dopiero jako takie pojęcie o dynamice. Sam fakt, że piki dobijają do 0dbFS o niczym nie mówi. Ba, jest to wręcz normalna praktyka. Kiedyś stosowano max pik -0,3dBFS ale od czasu jak na rynku są już dobre przetworniki cyfrowo analogowe radzące sobie bez problemu z poziomem 0dbFS stosuje się praktykę dobijania dokładnie do 0 dbFS.

Tłocznia odrzuci nam dziś master gdzie max piki będą poniżej -3dbFS. Dopiero kiedy dostarczymy do tłoczni info o potwierdzonym max pik poniżej -3dbFS master zostanie przyjety. W przeciwnym razie tłocznia potraktuje master jako uszkodzony (zrobiony wbrew zasadom).

Dobijanie do samej góry powoduje wykorzystanie maksymalnej ilości bitów. Wyraźne obcięcie na 0dbFS to efekt stosowania limitera. Nie ma w tym nic złego dopóki efekt dźwiękowy odpowiada producentowi/zleceniodawcy. Inż. masteringu pracuje wedle wymagań producenta/zleceniodawcy i nie ma takiej możliwości by oddać jako master dzieło zrealizowane wbrew zaleceniom zleceniodawcy.

Limiterów jest sporo i każdy brzmi inaczej. Są i takie limitery co piki zaokrąglają, wówczas nie widzimy na wykresie wyraźnego cięcia na szczytach. Jednak ich brzmienie jest dość specyficzne i wielu lubi stosować tradycyjne brickwall limitery.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobijanie do samej góry powoduje wykorzystanie maksymalnej ilości bitów.

 

No ok ale dynamika w tym utworze nie wygląda na zadzwiającą.

Wytłumacz mi prosze po co dobijać do końca skoro dynamika tego utworu średnio pewnie wyjdzie nie więcej jak 7.

Rozumiem że w tym utworze mam się spodziewać ostrej napażanki gdzie wszystkie dźwięki grają pierwszy plan?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pozwolę sobie wkleić obrazek przedstawiający oryginał, nieremasterowany, oryginalne nagranie pochodzi z 1976 roku. Ten jest oczywiście 44,1/16 :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok ale dynamika w tym utworze nie wygląda na zadzwiającą.

Wytłumacz mi prosze po co dobijać do końca skoro dynamika tego utworu średnio pewnie wyjdzie nie więcej jak 7.

Rozumiem że w tym utworze mam się spodziewać ostrej napażanki gdzie wszystkie dźwięki grają pierwszy plan?

 

Skoro nie dobijamy do końca to do ilu? Do -2dbFS do -1,5dbFS ? Dobijamy do 0dbFS bo taki jest standard cyfry. Powyżej 0dbFS nie można wyjść - nie ma takiej technicznej możliwości. Czyli dobijamy do zera wykorzystując tym samym cały potencjał 16 bitów. Skoro mamy możliwość wykorzystać 16 bitów to z tego korzystamy. Piki na 0dbFS to norma obecnie i nie ma się czym podniecać ani robić tragedii. Równie dobrze moglibyśmy wszystko limiterem obciąć równiótko na poziomie -6dBFS ale wówczas rzeczywista rozdzielczość bitowa nagrania by nam spadła. Moglibyśmy też nie stosować limitera i wówczas tylko poszczególne piki dociągnęlibyśmy do 0dBFS. To powoduje trochę rozchwianą dynamikę - jedne piki są wyżej od drugich. Jedne piki wykorzystują potencjał 16 bit a inne wówczas nie.

 

To, że dynamika jest niska to już wina zamawiającego. Zapewne chciał by krew lała się z uszu i by wszystko było wykręcone na maksa i by fajnie dało się tego słuchać w metrze na mp3. Sprasowano więc dźwięk kompresorem (stąd wygląd cegły na wykresie) i wyrównano szczyty limiterem do dokładnego 0dbFS

 

Teoretycznie można się spodziewać utworu o płaskiej dynamice, którego dobrze się słucha w samochodzie, metrze czy tramwaju. Wszystko jest głośne, nie trzeba kręcić volume i dla 99% słuchaczy brzmi to zajebiście. Jest głośno, wyraźnie i metro nie zagłusza mi dźwięku w uszach - a tak dziś niestety w większości się słucha nagrań. I zapewne takie było zlecenie zamawiającego. Poza tym jak się taki utwór puści w radio to po przejściu przez radiowe procesory emisyjne dopiero będzie kurews...ko głośny i płaski, i na pewno słuchacz go zauważy :) Nie ma bowiem nic gorszego dla producenta jak fakt, że jego utwór gra ciszej niż inne utwory. Cóż - takie realia dziś.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chciał by krew lała się z uszu i by wszystko było wykręcone na maksa i by fajnie dało się tego słuchać w metrze na mp3. Sprasowano więc dźwięk kompresorem (stąd wygląd cegły na wykresie)

No właśnie, ale to jest plik 192/24 i podejrzewam, że nikt w tramwaju na jakimś grajku z mp3 tego nie będzie słuchał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pozwolę sobie wkleić obrazek przedstawiający oryginał, nieremasterowany, oryginalne nagranie pochodzi z 1976 roku

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i niestety jest to totalne nieporozumienie w erze cyfry. Ten wykres pokazuje nam jak słabo wykorzystana jest rozdzielczość bitowa. Nieliczne piki dobijają do -3dBFS. Większość nagrania mieści się poniżej -7dBFS. Tak więc rzeczywista rozdzielczość bitowa nagrania to może być max jakieś 14, 15 bitów. Bitmeter uruchomiony na sumie od razu by to pokazał.

 

Problem z remasterami jest trochę inny. Nie chodzi tu o dobijanie do poziomów 0dBFS czy o zmniejszenie dynamiki. Problem to totalne podkręcanie wysokich i niskich częstotliwości. Założę się, że nowy master brzmi ostrzej na górze, że ma podniesione poziomy na basie, że ma nienaturalne spektrum. Ale to znów kwestia tego, że takie podkręcone częstotliwościowo nagranie brzmi super na przenośnych grajkach w miejskim zgiełku - nie znikają talerze czy przeszkadzajki a jak bas dupnie w Ipodzie to nawet metro go nie zagłuszy :)

 

No właśnie, ale to jest plik 192/24 i podejrzewam, że nikt w tramwaju na jakimś grajku z mp3 tego nie będzie słuchał.

 

Nie ma znaczenia jaki to jest plik. Jeżeli ktoś myśli, że 16/44.1 różni się od 24/96 to się myli.

Należy się zastanowić skąd się biorą gęste pliki.

Załóżmy, że do studia masteringowego trafia zgranie. Te zgranie ma postać 24/96. Jest wykonywana obróbka dynamiczna w domenie cyfrowej czy analogowej i pojawia się finalny JEDEN master. I teraz ten jeden master przybiera postać z zależności od zamówienia 16/44.1 (pod tłocznię) i 24/96 do ściągania w pliku. Jest to ten sam master tylko konwertowany z 24/96 do 16/44.1. Obróbka dynamiczna się niczym nie rózni gdyż konwersja przeprowadzona jest na finalnym etapie.

Identycznie robi się w przypadku płyt SACD i DVD-A i CD. Zawsze jest to ten sam master konwertowany na samym końcu z PCM do odpowiedniego standardu. Gęste PCM do SACD i te same gęste PCM do DVD-A oraz do CD.

 

Jeśli ktoś (zamawiający) chciałby posiadać inny dźwiękowo master 24/96 od mastera 16/44.1 to musiałby zapłacić podwójnie!! Bo nalezy wykonać dwie roboty na dostarczonym zgraniu. Jedna obróbka dynamiczna pod 44.1 a druga INNA obróbka dynamiczna pod 24/96. To oczywiście podnosi koszty a żaden producent nie jest tak głupi by płacić podwójnie (no chyba, że zależy na spektakularnych jakościowo produktach)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Tylko szlag by człowieka trafił jak dostanie coś takiego w 192/24

 

Untitled_1.jpg

 

To pozwolę sobie wkleić obrazek przedstawiający oryginał, nieremasterowany, oryginalne nagranie pochodzi z 1976 roku. Ten jest oczywiście 44,1/16 :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mógłbyś podać, który to track z jakiej płyty? Kto robił i kiedy został wydany remaster?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.