Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Producenci, których wymieniłeś nie robią masówki do Mediamarkt, która "jakoś tam gra".

 

Mało rozkręciłeś :-)

 

W 100% sprzętu fabrycznego - niezależnie od ceny - znajdziesz mnóstwo elementów za 0,10 dolara. A w hurcie dla producenta, wagonami - 0,8 dolara za element :-)

 

Tylko naprawdę wybitni wytwórcy - a jest ich może z 50 góra - starają się wkładać do swojego sprzętu elementy high-endowe. Reszta to olewa, bo liczy się kasa, a oni sprzedają głównie swoją markę, dopiero potem - jakość.

 

Tak jest ze wszystkim na świecie, i nie ma co się na to obrażać. :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Widocznie producent swierdził, źe sieciówka ma znaczenie dla brzmienia albo dla dodania sznytu wzmacniaczowi albo jedno i drugie. Bezpiecznik jednak olał bo co? Bo go nie widać od razu czy też nie ma wpływu na dźwięk?

Ty tak możesz w nieskończoność zadawać pytania i snuć mongolskie teorie i domysły?

Nie szkoda Ci czasu?

Chłopie rozwiej swoje wątpliwość zamów bezpiecznik choćby jeden z tańszych AHP Gold lub CU i sprawdź, czy popsuje Ci brzmienie, czy wręcz przeciwnie.

Po jaką cholerę zaśmiecasz wątek tymi "wywodami" przeplatając je z nie wiadomo skąd pytaniami?

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Idealny zawodnik na kosmonautę w długą podróż kosmiczną, sam ze sobą by się nie nudził ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

 

 

Mało rozkręciłeś :-)

 

W 100% sprzętu fabrycznego - niezależnie od ceny - znajdziesz mnóstwo elementów za 0,10 dolara. A w hurcie dla producenta, wagonami - 0,8 dolara za element :-)

 

Tylko naprawdę wybitni wytwórcy - a jest ich może z 50 góra - starają się wkładać do swojego sprzętu elementy high-endowe. Reszta to olewa, bo liczy się kasa, a oni sprzedają głównie swoją markę, dopiero potem - jakość.

 

Tak jest ze wszystkim na świecie, i nie ma co się na to obrażać. :-)

Przeczytaj jeszcze raz jakie marki wymienił Tomkly. Chyba mieszczą się w tej Twojej 50.

 

 

 

Ty tak możesz w nieskończoność zadawać pytania i snuć mongolskie teorie i domysły?

Nie szkoda Ci czasu?

Chłopie rozwiej swoje wątpliwość zamów bezpiecznik choćby jeden z tańszych AHP Gold lub CU i sprawdź, czy popsuje Ci brzmienie, czy wręcz przeciwnie.

Po jaką cholerę zaśmiecasz wątek tymi "wywodami" przeplatając je z nie wiadomo skąd pytaniami?

 

Oczywiście Twoje eposy z "potężnym" 6" wooferem po wymianie bezpiecznika grają jak Grand Utopie dlatego możesz autorytatywnie pisać w tym wątku, a ja nie mogę dostać przekonującej odpowiedzi na podstawowe pytanie od którego powinno rozpocząć się doświadczenia z bezpiecznikami. Dlaczego np. kolega Sly kompletuje sprzęt za mniemam kilkaset tys. , a potem zastanawia się czy czasem "wąskim gardłem" w tym hajendzie nie jest beczpiecznik, o którym zaopmnieli genialni producenci tego super zestawu za pierdylion zł, gdzie ten bezpiecznik nawet super drogi stanowiłby ułamek promila jego wartości, a oni to olali. Nie jest to zastanawiające?

Audiofan01

 

Daj już sobie spokój z tymi filozoficznymi wywodami.

Producenci sprzętu audio to nie artyści rzeźbiarze, którzy chcą stworzyć wiekopomne, idealne dzieło, które stanie się 7 cudem świata.

 

Się produkuje ... się zarabia :-).

 

Gdybyś trochę bardziej się wytężył, to byś może odkrył, że nie ma uniwersalnych rozwiązań i każde urządzenie przez swoją inność jest mniej lub bardziej kompatybilne z innymi elementami układanki, która nazywa się "system".

 

Jakim cudem któryś z producentów ma zgadnąć jakie kable, zasilanie i inne towarzystwo spotka jego produkt i jak ma przewidzieć czy dany sprzęt zagra lepiej z klockiem X lub Y ???

 

Dlatego nie zmieniają bezpieczników na jakieś tam lub robią to tylko wybiórczo jedna firma na ileś set.

 

Bo to nie ma sensu - robić coś na wyrost, bez znanych wszystkich zmiennych.

 

Dopiero końcowy użytkownik w doskonale znanym sobie systemie, gdy już podejmie decyzję, że zostaje np. z danym wzmacniaczem i innymi składowymi, jest w stanie tak dobrać np. wszystkie bezpieczniki by wypadkowa tych zmian dała najbardziej korzystny efekt wg. jego preferencji.

 

Teraz rozumiesz ?

 

W dobrych restauracjach gotowe danie przyprawia się łagodnie, by odpowiadało szerokiej grupie klientów, a prawdziwy koneser doprawia je już wedle własnego uznania.

 

Pozdrawiam

Pygar

po wymianie bezpiecznika

A dokonałeś czegoś takiego w swoim systemie?

Jeśli tak, i nie było żadnego efektu, to rozumiem Twój punkt widzenia, jeśli nie .....to nie rozumiem...

 

 

W dobrych restauracjach gotowe danie przyprawia się łagodnie, by odpowiadało szerokiej grupie klientów, a prawdziwy koneser doprawia je już wedle własnego uznania.

 

 

Pygar

To do restauracji chodzisz ze swoimi przyprawami, wino doprawiasz pod swój gust i używasz Swojej ulubionej deski klozetowej w odwiedzanych toaletach ;))))

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

Czołem wiara :-),

bezpieczniki, ich kierunkowość to są proste i rozpoznane tematy od lat.

 

ale hiend to są setki zmiennych - ochujeć można! - co się ruszy to się pruszy i tak w kólko pierdółko, makabra karwasz twarz i jeszcze te bezpieczniki... :-)

Oczywiście Twoje eposy z "potężnym" 6" wooferem po wymianie bezpiecznika grają jak Grand Utopie dlatego możesz autorytatywnie pisać w tym wątku,

Nie masz zielonego pojęcia jak grają moje Eposy M15.2mod w moich warunkach akustycznych na moim okablowaniu i moim sprzęcie, ale nie przeszkadza Ci nabijać sie z ich 6' woofera oj mógłbyś się zdziwić, a skoro je słyszałeś na bele czym i bele gdzie no cóż i tak bywa.

Więc daruj sobie włażenie z brudnymi papciami w takie wątki i ciągłe wygadywanie mi moich Eposów pa...u.

 

Dopiero końcowy użytkownik w doskonale znanym sobie systemie, gdy już podejmie decyzję, że zostaje np. z danym wzmacniaczem i innymi składowymi, jest w stanie tak dobrać np. wszystkie bezpieczniki by wypadkowa tych zmian dała najbardziej korzystny efekt wg. jego preferencji.

 

Teraz rozumiesz ?

Nie sądzę żeby pojął ten gość o czym mówisz, za bardzo przesiąkł parantulladą p...c.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Audiofan01

 

Daj już sobie spokój z tymi filozoficznymi wywodami.

Producenci sprzętu audio to nie artyści rzeźbiarze, którzy chcą stworzyć wiekopomne, idealne dzieło, które stanie się 7 cudem świata.

 

Się produkuje ... się zarabia :-).

 

Gdybyś trochę bardziej się wytężył, to byś może odkrył, że nie ma uniwersalnych rozwiązań i każde urządzenie przez swoją inność jest mniej lub bardziej kompatybilne z innymi elementami układanki, która nazywa się "system".

 

Jakim cudem któryś z producentów ma zgadnąć jakie kable, zasilanie i inne towarzystwo spotka jego produkt i jak ma przewidzieć czy dany sprzęt zagra lepiej z klockiem X lub Y ???

 

Dlatego nie zmieniają bezpieczników na jakieś tam lub robią to tylko wybiórczo jedna firma na ileś set.

 

Bo to nie ma sensu - robić coś na wyrost, bez znanych wszystkich zmiennych.

 

Dopiero końcowy użytkownik w doskonale znanym sobie systemie, gdy już podejmie decyzję, że zostaje np. z danym wzmacniaczem i innymi składowymi, jest w stanie tak dobrać np. wszystkie bezpieczniki by wypadkowa tych zmian dała najbardziej korzystny efekt wg. jego preferencji.

 

Teraz rozumiesz ?

 

W dobrych restauracjach gotowe danie przyprawia się łagodnie, by odpowiadało szerokiej grupie klientów, a prawdziwy koneser doprawia je już wedle własnego uznania.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

Dzięki za próbę przekonania mnie, niestety nieudaną. Miałem wiele urządzeń, do obecnie posiadanego wzmacniacza dołączono bardzo obszerną innstrukcję, która zawiera nawet dość szczegółowy schemat blokowy urządzenia, to rzadkość. Nie ma tam żdanych informacji i porad o strojeniu systemu bezpiecznikami, w ogóle ani słowa o bezpiecznikach. Więc Twoje tłumaczenie trochę pokrętne ale dobra, odpuszczam i wiecej w tym wątku nie będę pisał. Możecie zrobić wielkie Uuufffff!

 

Będę tylko zaglądał bo przecież to nie Salonik , więc jeszcze można i jak ktoś coś wymyśli przekonującego to może i ja spróbuję. Pozdr

poszukuje dziury

To w sumie nic złego, jeśli się szuka tam gdzie trzeba;-)

Miałem wiele urządzeń, do obecnie posiadanego wzmacniacza dołączono bardzo obszerną innstrukcję, która zawiera nawet dość szczegółowy schemat blokowy urządzenia.

A co to ma do rzeczy?????

używasz Swojej ulubionej deski klozetowej w odwiedzanych toaletach ;))))

To wizja idealistyczna..... bo można nie chodzić do toalety;-)

 

Nie masz zielonego pojęcia jak grają moje Eposy M15.2mod w moich warunkach akustycznych na moim okablowaniu i moim sprzęcie, ale nie przeszkadza Ci nabijać sie z ich 6' woofera oj mógłbyś się zdziwić, a skoro je słyszałeś na belke czym i bele gdzie no cóż i tak bywa.

Więc daruj sobie włażenie z brudnymi papciami w takie wątki i ciągłe wygadywanie mi moich Epoisów pa...u.

 

 

Nie sądzę żeby pojął ten gość o czym mówisz, za bardzo przesiąkł parantulladą p...c.

 

Miało już nic nie być ale trudno nie zareagować. Nie aspiruję do hajendu ale jest mi do niego bliżej niż tym eposom jednakże, a to jednak zakładka "hi-end" . Jak to mówią z malucha nie zrobisz mercedesa choćbyś się zes.....

Słucham bardzo często Encore-ów bo są w rodzinie, sam mam ( żebyś mógł ewentualnie obśmiać w rewanżu ) Dynaudio Focus 380. M15.2 bardzo fajne kolumienki ale kombinować z nimi z jakimiś ustrojstwami to przerost formy nad treścią. One ładnie grają same z siebie z wyjatkiem głębokiego basu co jest naturalne przy ich wielkości, wystarczy dobrze ustawić w dobrej akustyce, dobrać adekwatny do możliwości wzmacniacz i cieszyć się muzyką i olać bezpieczniki. No chyba, że te wszystkie Marki Levinsony to jakieś nygusy są :-) Teraz już na prawdę wszystko, uciekam bo mnie Sly zbanuje, a byłoby to pierwszy raz. Pozdr bez urazy.

Zobaczcie jakie tutaj bezpieczniki w No.33 i nie trzeba nic wymieniać :-) ... do tego sieciówka na stałe.

no-33-7-mark-levinson.jpg

2006417232749642.jpg

img_1198568_32157152_2.jpg

W piecu na basie też większe bezpieczniki ma się oryginalne BUSS/Bussmann (AGC) 1½ 250 VOLT 6,3x32mm. Nawet na transformatorach EI, tuż obok bezpieczników napisane jest by wstawiać tylko typu 3AG - 1.5A 250V.

 

Te w Mark Levinsonie i tak dużo grubsze.

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png

Encore-ów bo są w rodzinie, sam mam ( żebyś mógł ewentualnie obśmiać w rewanżu ) Dynaudio Focus 380. M15.2 bardzo fajne kolumienki ale kombinować z nimi z jakimiś ustrojstwami to przerost formy nad treścią. One ładnie grają same z siebie z wyjatkiem głębokiego basu co jest naturalne przy ich wielkości, wystarczy dobrze ustawić w dobrej akustyce, dobrać adekwatny do możliwości wzmacniacz i cieszyć się muzyką i olać bezpieczniki.

Głęboki bas każdy interpretuje inaczej mnie to wystarczy, czasem chciałbym mniej, ale to specyfika niektórych nagrań, ostatnio było to na soundtracku z American Beaty "Dead Already".

Nie bawią mnie kolumny pokroju twoich Dynek 380 tymbardziej nie widzę ich w 19,5 metrowym pokoju.

Eposy pomimo, że być może w dobrze dobranej reszcie systemu grały fajnie to jednak w porównaniu z tym co mam teraz to suchotniki były, a wystarczyło zamiast Benniców wstawić Mundorf Supreme i zasypać komorę balastową co akurat miałem od początku zrobione w przeciwieństwie do kondziów.

Bezpieczniki dopieszczają brzmienie, ale czy Eposów? Hmmm...

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Audiofan01

Nie rozumiem twojego problemu. O co ci właściwie chodzi? Bezpieczniki można wypożyczyć na określony termin i zwrócić jeśli zmian nie zauważysz lub dźwięk ci nie będzie pasował. Brakuje na kaucję? Jeśli tak, to do roboty, nikt z forum prezentu ci nie zrobi. Nie lubisz prostych i tanich eksperymentów? To jest forum dla hobbystów-audiofilów zarówno miłośników muzyki jak i wysokiej klasy sprzętu do jej odtwarzania. Poprawianie sprzętu na wszelkie sposoby jest naturalną rzeczą. Konstruktor ma swoją wizję dźwięku i ta wizja po pewnym czasie nam się nudzi i naturalnym odruchem jest chęć dokonania zmiany. Można kupić nowe klocki, można dokonać podmiany elementów, okablowania, bezpieczników, stolików, dopieszczać zasilanie, poprawić akustykę w nieskończoność itp.Dla prawdziwego mężczyzny wszelkie zmiany co jakiś czas w każdej sferze życia są wręcz wskazane . Chyba że nie jesteś mężczyzną.

Osobników takich powinniśmy odpuścić myślę, ignorować. Ich wiedza na tematy tu poruszane jest żadna, nie są partnerem do dyskusji.. oni się dopiero uczą ( oby ! ) i jeszcze daleka droga przed nimi.. Ich problemem jest to, że zamiast samemu spróbować , z góry zakładają ze Niet, bo Niet.... a fakt ze na forach są tysiące jeśli nie setki tysięcy wpisów że coś ma wpływ na to, czy na tamto, nic dla nich nie znaczy... bo oni wiedzą lepiej.

Osobników takich powinniśmy odpuścić myślę, ignorować. Ich wiedza na tematy tu poruszane jest żadna, nie są partnerem do dyskusji.. oni się dopiero uczą ( oby ! ) i jeszcze daleka droga przed nimi.. Ich problemem jest to, że zamiast samemu spróbować , z góry zakładają ze Niet, bo Niet.... a fakt ze na forach są tysiące jeśli nie setki tysięcy wpisów że coś ma wpływ na to, czy na tamto, nic dla nich nie znaczy... bo oni wiedzą lepiej.

 

Dla Ciebie "osobniku" na pożegnanie i rozweselenie (mam nadzieję) "poradnik" ,znalezione w sieci:

 

Tuning audiofilskich bezpieczników:

Oczywiście audiofil poddaje swój sprzęt rozmaitym poprawkom, które mają poprawić brzmienie. Te wszystkie poprawki poprawiają dźwięk, dzięki temu dźwięczy on poprawniej, a nawet staje się poprawny politycznie. Ukoronowaniem tuningu, chyba, jest tuning bezpieczników, które wcześniej stuningował producent i dlatego są one takie drogie. Tuning kosztuje, ale tego nie trzeba nikomu tłumaczyć. Jest dużo różnych bezpieczników, niektóre są zwykłe, ale po tuningu stają się niezwykłe. Teraz jednak potrzeba stuningować stuningowane bezpieczniki.

 

Pierwszy etap tuningu polega na znalezieniu kierunku. Tylko jeden kierunek jest poprawny, jeden z dwóch. Kierunki bezpieczników określa się jako "od się" i " do się", względnie w te i wewte. Po znalezieniu poprawnego kierunku następują poszukiwania właściwego ułożenia.

 

Gdy już znaleźliśmy kierunek zaznaczamy na bezpieczniku kropkę. Ta kropka będzie umożliwiała zorientowanie się w jakim ułożeniu aktualnie znajduje się bezpiecznik.

 

W niesymetrycznym bezpieczniku z kształtką zamiast drutu topikowego można wybrać położenie kropki zgodnie z budową bezpiecznika. W każdym razie trzeba zrobić znaczek, żeby można było kręcić bezpiecznikiem, zupełnie jak śrubką regulacji powietrza w gaźniku, wiedząc w którą stronę kręcimy i o jaki kąt.

 

I teraz można przystąpić do tuningu. Punkt znacznika ustawiamy na godzinę 12 i słuchamy. Następnie przekręcamy go na godzinę 6. Z kolei na 9. i 3. Po tych zgrubnych testach wiemy już, że nasz bezpiecznik najlepiej gra w ustawieniu, powiedzmy, pomiędzy trzecią a szóstą. Albo przykładowo 9 i 12.

 

Teraz mamy za sobą tuning zgrubny i przystępujemy do tuningu dokładnego. Zaczynamy od godziny 3. Albo innej, zgodnie z wynikami odsłuchów. Następnie sprawdzamy godzinę 4. Potem 5. W końcu szóstą. Po tych testach wiemy już, że najlepiej jest pomiędzy np. 5 i 6.

 

I wreszcie dochodzimy do ustawień precyzyjnych. Trzeba sprawdzić ustawienia "co minutę".

 

Po tak dokładnym tuningu bezpiecznika uzyskujemy dźwięk jedynie poprawny i najlepszy.

 

Sorry, znikam z tego wątku, po raz trzeci i ostatni mam nadzieję :)

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Ja przez długie lata nie miałem świadomości istnienia czegoś takiego jak audiofilskie bezpieczniki. Jak się już dowiedziałem to przez ładnych kilka kolejnych lat ignorowałem je jako fanaberię. Ale chęć stałego ulepszania systemu skłoniła mnie do odsłuchów. Wyniki są jednoznaczne i dość szokujące, wymiana kawałka blaszki o długość 2-3cm ma wpływ na dźwięk porównywalny skalą z kablem sieciowym. Potwierdza się teoria najsłabszego ogniwa. W tym przypadku ostatnim elementem przez który przepływa prąd jest bezpiecznik na wejściu. Jeśli on degraduje sygnał to niestety cały system traci bardzo wiele swoich potencjalnych możliwości.

W sprzęcie audio używa się niewłaściwego typu bezpiecznika jakim jest bezpiecznik topikowy który ogranicza nam swoim małym przekrojem przewodzenia wynikającym z wielkości prądu przy którym ma się przepalić duże chwilowe zapotrzebowanie na prąd przez urządzenia audio!

 

Niestety z racji wyższych kosztów dalej powszechne są topiki, jakimś wyjściem z tego problemu jest zastosowanie bezpieczników t.z.w audiofilskich. Osobiście ominąłem tą sprawę pobieżnie wstawiając takie kawałki z czyściutkiego wypolerowanego jak psu jajka srebra 5N

 

 

 

Mam pewien sposób na zneutralizowanie tego efektu ale po co się męczyć i też wpadać w koszta jak są gotowe inne poprawne rozwiązania techniczne zabezpieczeń.

 

Trzeba dalej pamiętać że mimo urządzeń z tzw. High Endu uchwyty trzymające bezpieczniki są przeważnie podłej jakości, z podłego elektrycznie materiału, podle lutowane i dźwiękowo to jest dalej rozwiązanie połowiczne!!! Owszem jest pewna poprawa dźwięku i niechciane ekstra emocje z braku zabezpieczenia ale nie tak to powinno wyglądać zgodnie ze sztuką w High Endzie! Amerykańskie przemysłowe bezpieczniki omijające tą sprawę (zmianę brzmienia) były podane w tym wątku , kto chce ten znajdzie i sobie zamówi i wstawi w każdym swoim High Endowym sprzęcie w miejsce z typowym topikiem!

 

Moim zdaniem warto zrezygnować z półśrodków jakim są bezpieczniki topikowe t.z.w High Endowe !

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość A&T

(Konto usunięte)

Dla Ciebie "osobniku" na pożegnanie i rozweselenie (mam nadzieję) "poradnik" ,znalezione w sieci:

 

Tuning audiofilskich bezpieczników:

Oczywiście audiofil poddaje swój sprzęt rozmaitym poprawkom, które mają poprawić brzmienie. Te wszystkie poprawki poprawiają dźwięk, dzięki temu dźwięczy on poprawniej, a nawet staje się poprawny politycznie. Ukoronowaniem tuningu, chyba, jest tuning bezpieczników, które wcześniej stuningował producent i dlatego są one takie drogie. Tuning kosztuje, ale tego nie trzeba nikomu tłumaczyć. Jest dużo różnych bezpieczników, niektóre są zwykłe, ale po tuningu stają się niezwykłe. Teraz jednak potrzeba stuningować stuningowane bezpieczniki.

 

Pierwszy etap tuningu polega na znalezieniu kierunku. Tylko jeden kierunek jest poprawny, jeden z dwóch. Kierunki bezpieczników określa się jako "od się" i " do się", względnie w te i wewte. Po znalezieniu poprawnego kierunku następują poszukiwania właściwego ułożenia.

 

Gdy już znaleźliśmy kierunek zaznaczamy na bezpieczniku kropkę. Ta kropka będzie umożliwiała zorientowanie się w jakim ułożeniu aktualnie znajduje się bezpiecznik.

 

W niesymetrycznym bezpieczniku z kształtką zamiast drutu topikowego można wybrać położenie kropki zgodnie z budową bezpiecznika. W każdym razie trzeba zrobić znaczek, żeby można było kręcić bezpiecznikiem, zupełnie jak śrubką regulacji powietrza w gaźniku, wiedząc w którą stronę kręcimy i o jaki kąt.

 

I teraz można przystąpić do tuningu. Punkt znacznika ustawiamy na godzinę 12 i słuchamy. Następnie przekręcamy go na godzinę 6. Z kolei na 9. i 3. Po tych zgrubnych testach wiemy już, że nasz bezpiecznik najlepiej gra w ustawieniu, powiedzmy, pomiędzy trzecią a szóstą. Albo przykładowo 9 i 12.

 

Teraz mamy za sobą tuning zgrubny i przystępujemy do tuningu dokładnego. Zaczynamy od godziny 3. Albo innej, zgodnie z wynikami odsłuchów. Następnie sprawdzamy godzinę 4. Potem 5. W końcu szóstą. Po tych testach wiemy już, że najlepiej jest pomiędzy np. 5 i 6.

 

I wreszcie dochodzimy do ustawień precyzyjnych. Trzeba sprawdzić ustawienia "co minutę".

 

Po tak dokładnym tuningu bezpiecznika uzyskujemy dźwięk jedynie poprawny i najlepszy.

 

Sorry, znikam z tego wątku, po raz trzeci i ostatni mam nadzieję :)

 

Zajmujesz się kabaretem czy audiofilską stroną muzyki? Jak to pierwsze to musisz zamienić forum.

Osobiście ominąłem tą sprawę pobieżnie wstawiając takie kawałki z czyściutkiego wypolerowanego jak psu jajka srebra 5N

Amerykańskie przemysłowe bezpieczniki omijające tą sprawę (zmianę brzmienia) były podane w tym wątku , kto chce ten znajdzie i sobie zamówi i wstawi w każdym swoim High Endowym sprzęcie w miejsce z typowym topikiem!

Rafaell-u, chyba nie zrozumiałem. Są więc trzy opcje. 1. bezpiecznik topikowy "HiEnd" typu Verictum; 2. srebrny walec a'la psie jajka; 3. Amerykańskie przemyslowe bezpieczniki ? Polecasz opcję trzecią samemu stosując drugą ? Proszę przybliż mi opcję 3 bo osobiście boję się w swoim lampowym DAC-u pozbawić się zabezpieczenia.

 

 

Czy możecie mi Panowie doradzić, ponieważ mam do wyboru dwie możliwości:

 

- bezpiecznik zwłoczny (wolny) 1A, lub

 

- bezpiecznik szybki 2A

 

Który zamówić ? Mogę stosować zamiennie.

SoTM SMS-200 / Lampizator DHT DAC / NAF 845+Amati / Cessaro Chopin  

Polecasz opcję trzecią samemu stosując drugą ? Proszę przybliż mi opcję 3

 

Pisałem "kto chce ten znajdzie" nie każ odwalać mi roboty za Ciebie; na 100% w tej zakładce jest opis tych bezpieczników, link jak i moja ich rekomendacja.

 

Na razie jestem w końcu od paru dni zaangażowany w swoje rozgrzebane kable polaryzowane tak że nie mam czasu się rozpraszać. Stąd "chamskie", na własne ryzyko i tylko w swoim sprzęcie! szybkie wstawienie czystego srebra 5N zamykającego obwód zamiast bezpiecznika. Takie stanowisko testowe według własnej metodologii ;P

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Czy możecie mi Panowie doradzić, ponieważ mam do wyboru dwie możliwości:

 

- bezpiecznik zwłoczny (wolny) 1A, lub

 

- bezpiecznik szybki 2A

 

Który zamówić ? Mogę stosować zamiennie.

 

Może zanim podejmiesz taką decyzję wczytaj się w tekst o bezpiecznikach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Testowanie wypożyczonych bezpieczników nie da do końca odpowiedzi czy mają one wpływ na brzmienie. Dowiemy się tylko ( albo aż) czy różnią się czymś od fabrycznych. Jedynie pominięcie całkowite bezpiecznika da nam odpowiedź o jego znaczeniu w kontekście brzmienia. Wtedy można dopiero zacząć zabawę.

Da dokladnie tak samo jak to co proponujesz z obejsciem zworą z tym ze nie grozi to awarią sprzetu :) To co proponujesz to hardcorowe postepowanie .

Czy wystarczy wymienić tylko główny bezpiecznik zasilający/ wejściowy? Czy jak on się tam nazywa... Pytam, bo chcę wypożyczyć do odsłuchu, a z tego co gość ze sklepu pisze wynika, że wypadało by 3 (główny i po 1 na kanał), bo tyle jest w mojej końcówce mocy.

Najpierw spróbuj wymienić główny ,jak uslyszysz różnice to wtedy zmień resztę :)

 

A jest nowość od firmy Synergistic Research Black zastosowano w bezpieczniku przewodnik z GRAFENU dostępny będzie w AudioFast pod koniec Kwietnia i kosmos cena 670 zł :)

kosmos cena 670 zł

 

kupujmy to, póki ceny są poniżej 1000

obstawiam tysiaka do końca roku

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.