Skocz do zawartości
IGNORED

Dead Can Dance - Anastasis


90125

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dead Can Dance - Anastasis - moim zdaniem zajebista !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz używać wulgaryzmów.

Dzisiaj próbowałem ją przesłuchać.

Dwa razy usnąłem.

 

Hehe... to znaczy, że albo nie lubisz DCD, albo byłeś po nocnej zmianie.;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytka po kilku przesłuchaniach. Moim skromnym zdaniem świetna. Szkoda, że tak mocno skompresowana, co niestety słychać. Podobnie zresztą jak ostatni Ultravox. Loudness war rulez! :-( Ale to chyba przypadłość większości współczesnych produkcji. Tylko klasyka nie poddaje się temu trendowi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płyta nie jest zła, szczególnie utwory z Lisą są ciekawe, zresztą słuchanie jej głosu to czysta przyjemność, z Brendanem trochę gorzej, utwory z jego wokalem momentami brzmią zbyt komercyjnie trochę psuja klimat płyty, wiadomo Within The Realm to nie jest i duuuużo tej płycie brakuje do tego absolutu, nigdy już tak dobrej płyty nie nagrają bo takie nagrywa sie tylko raz,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba najsłabsza płyta w ich dorobku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SACD, a po co?

 

To chyba najsłabsza płyta w ich dorobku

 

Nie miała być najlepsza, po blisko 30 latach od debiutu nie nagrywa się najlepszych płyt w dorobku.

Ważne, że jest na tyle wysokim poziomie by cieszyć

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słabiutka

produkcja w stylu techno-ethno

kompresja, brak pomysłu

powielarnia - mix-starych motywów

 

dziwne - szczególnie po wysokiej jakości (i technicznej i kompozytorsko-wykonawczej) ostatniej solowej płyty Perry'ego, którą śmiało można nazwać ponadczasową i wybitną. Niezależnie czy się komuś podoba czy nie.

 

Brak nazwisk na płycie od razu kieruje myśli w stronę: grał komputer

i chyba tak było.... :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

audiograde - piszesz wyżej o spiritchaserze czy anastasis, bo się pogubiłem

 

oczywiście że o najnowszej

 

naprawdę nie czujecie - jak bardzo została "zrobiona" dla pokolenia MP3 ?

to jest produkcja, miksowanie

tam nie ma ani wykonania, ani aranżacji, ani jakości dźwięku... null

 

jest natomiast techno-rytm, który wciąga, hipnotyzuje

chodzi wyłącznie o promocję nowej trasy (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) i o kasę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że o najnowszej

 

naprawdę nie czujecie - jak bardzo została "zrobiona" dla pokolenia MP3 ?

to jest produkcja, miksowanie

tam nie ma ani wykonania, ani aranżacji, ani jakości dźwięku... null

 

jest natomiast techno-rytm, który wciąga, hipnotyzuje

chodzi wyłącznie o promocję nowej trasy (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) i o kasę

 

toś mię apetyt zredukował :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

toś mię apetyt zredukował :(

 

na pewno nie jest to dzieło - w sensie powrotu do przeszłości

 

i dziwię się, że nawet takie (niszowe jakby nie było) formacje idą utartym, marketingowym szlakiem :(

 

choć chyba - nie muszą...

 

Trzeba czasu, jak dla mnie ani słabsza ani lepsza.

 

czasem tak - a czasem nie... :)

 

włączając po raz pierwszy ARK - już po kilku nutach zaledwie - czuje się, że to jest dzieło.

reszta płyty tylko upewnia - a upływ czasu nie zmienia poglądu

 

włączając ANA.... masz dziwne poczucie, że to nie dla ciebie...

 

ba powiem więcej - że mroczne, choć trudne ideały przeszłości - zostały przez samych ich twórców - wrzucone w błoto po latach

 

mocne - ale tak to czuję i nic na to nie poradzę....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety najsłabsza płyta DCD w dorobku. Do "Into the Labyrinth" i "Spiritchaser" bardzo daleko tej płycie. Poklejone te utwory, zero spójności Brendan sobie Lisa sobie. Płyta nagrana na siłę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiograde,

A ja akurat mam zupełnie przeciwstawne odczucia, jeśli chodzi o Arka i Anastasis :o)

Ark zanudza prostotą i miałkością kompozycji, kompresja dynamiki przekracza normy przyzwoitości.

 

Fakt, że trochę spójności Anastasis brakuje, ale na pewno nie jest to najsłabsza płyta DCD, jak napisal Octagon.

Co ciekawe, mimo, iż utwory są nieskomplikowane, to po kolejnych odsłuchach, płyta ta tylko zyskuje.

Ale muszę się zgodzić, iż do poziomu Spiritchasera i Into... trochę jej brakuje, przede wszystkim pewnej magii i całościowego nastroju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiograde,

A ja akurat mam zupełnie przeciwstawne odczucia, jeśli chodzi o Arka i Anastasis :o)

Ark zanudza prostotą i miałkością kompozycji, kompresja dynamiki przekracza normy przyzwoitości.

 

nie wiem jak z wydaniami

ale u mnie nie ma ani przerysowań ani kompresji w ARK, jest nieograniczony nieomal analog brzmień

scena hektarowa, plany dowolne, instrumenty i głosy zawieszone, bas z otchłani, wysokie w porządku :)

nie wiem o co ci chodzi - jedna z lepiej wydanych płyt, ale być może (poprzez ilość zdarzeń) - trudna dla przeciętnego sprzętu

 

ARK sam w sobie nie jest genialny bezwzględnie, ale bez wątpienia - jedna z lepszych płyt dekady

bardzo spójna, z przesłaniem, bardzo dobrze trafiona w czasie - to też jest ważne

ale nie wszyscy wiedzą o tej warstwie tematu :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na nową płytę DCD długo. Nie miałem jakiś wielkich oczekiwań. Do pierwszych płyt Dead Can Dance musiałem trochę dorosnąć zaś Spiritchaser i Into The Labyrinth to dla mnie jedne z najważniejszych krązków (słucham ich bardzo często i odkrywam za każdym razem cos nowego). Nowa płyta jest dobra ba nawet bardzo dobra. Słucham jej z wielką przyjemnością i z czystym sumieniem mogę ją polecić jako jedną z najciekawszych jakie wydano w ostatnich latach. Myśle że pisanie przez kolegów w kategoriach że jest słaba, że wiele jej brakuje jest krzywdzące. Krytyka bedzie zawsze zdaje sobie z tego sprawę. Mi się tam podoba nowa płyta Brendana i Lisy mimo że słychać, że nie używają tak jak kiedyś wielu wyszukanych prawdziwych instrumentów - a szkoda. Co do jednego muszę się zgodzić z jednym z kolegów, że na płycje nie słychać wspólnego muzykowania, grania Lisy i Brendana (tak jakby nagrywali swoje partie zupełnie oddzielnie, osobno, nawet w innych miejscach, studiach), Anastasis jest jednak dziełem godnym najlepszych twórczych lat DCD.

 

Pozdrawiam

 

Tytus

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytus,

 

Dokładnie takie same są moje odczucia jak opisałeś.

Chciałem dodać - dla sceptyków - że gdy nie postrzegać Anastasis przez pryzmat Welkiego DCD, ale tak po prostu słuchać, jako ciekawego albumu, to z każdym przesluchaniem ona zyskuje.

Od dwóch dni nucę sobie "Opium" i nie mogę się go pozbyć z głowy ;o)

 

Audiograde,

Może faktycznie kwestią realizacji Arka są różnice w wydaniach, tu się zgodzę.

 

Octagon,

Szukałem u mnie w Empiku tej plyty u pytałem sprzedawczyni, ale nie bardzo mogła za bardzo zajarzyć o jaki zespół i o jaką płytę się pytam (sic!).

Opisuję, że szara okładka, z takimi roślinami, a on na to: "Aaa, taka okładka z chwastami!".

 

Pozdrawiam,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch dni nucę sobie "Opium" i nie mogę się go pozbyć z głowy ;o)

Pozdrawiam,

 

zgadza się - to jest dobrze zrobiony produkt (sprzedażowo dla tej niszy)

:) siedzi ci w głowie trans-techno-ethno :)

 

wiem, o czym piszesz i wiem w czym rzecz faktycznie - płyta ma trafić do młodych, dla których (może na razie) - stary DCD jest zbyt trudny i wyrafinowany

 

dlatego poszli w stronę podświadomego "wszczepienia" pewnych kolażowych, perseweracyjnych, rewerberacyjnych psychologicznie brzmień.

 

tu nie wartość muzyczna czy artystyczna ma znaczenie - ale to, żebyś nie mógł się uwolnić :)

 

to jest naprawdę przemyślany PRODUKT naszych czasów

niestety

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co tu komuś chodziło z techno i transem. Trans jest, owszem ale innego rodzaju. raczej bym nie wiązał tej muzyki z białymi rękawiczkami. Z pewnością nie będzie to tegoroczny hit dyskotek.

Nie jestem fanatykiem DCD (znałem do tej pory kilka kultowych utworów z "In Power we entrust the Love" na czele ) ale płyta mi się podoba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda że jest mocno podrasowana ale jak to ktoś wcześniej zauważył to taki chory trend.

Ale te klimaty ......

Mam wrażenie że utwory z Brendanem to materiał nie wykorzystany w Arce.

Płyta po każdym kolejnym odsłuchaniu jest coraz lepsza.

Warto było czekać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobra płyta. W czystym klimacie DCD, a jednak trochę nietypowa też.

 

Mam wersję na winylu. Przezroczystym. Ładna edycja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.