Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Rotel RT-06

Dotychczas przekonany byłem, że tuner nie może dostarczać przyjemności w odsłuchu. Podstawowym zadaniem miało być słuchania wiadomości i śledzenie pogody. Dodatkowo też grał. Jednakże po zmianie z modelu Denon TU-255 nagle okazało się, że słuchanie radia też może dostarczać przyjemności.   Dźwięk stał się łagodnym plastyczny i bez utraty dynamiki zrobił się bardzo muzykalny. Żadnych przesterowań i kłucia górą. Przy dobrych sygnałach jak dla mnie to już poziom bardzo zbliżony do CD. W przypadku DAB jakość jest już naprawdę świetna i dostarcza dużo zadowolenia. Łagodna góra i średnica i dynamiczny dół. W towarzystwie dzielonego zestawu Rotela czuje sie wyśmienicie. Naprawdę polecam.


Denon TU-255

Przez kilka lat używałem ten tuner. Generalnie nie było nigdy kłopotu z brzmieniem. Grał czysto i wyraźnie. Z anteną zewnętrzną też nie było problemu. Jednakże dźwięk nie zachęcał do dłuższych odsłuchów. Był zbyt jaskrawy i ostry. Słuchałem radia poprawnego jednak nic więcej.   Dopiero w porównaniu z innym modelem ( Rotel RT-06) okazało się że tuner może grać przyjemnie i łagodnie. Bez zmęczenia. Niestety Denon w tym przypadku poległ.


Fonica Wkładka gramofonowa Mf 100 (104)

Posiadam wkładkę MF104 po zakupie na Allegro przeczytałem poprzednią recenzję i się trochę załamałem bo miałem Ortofona (niestety nie pisze na nim jaki to model). Po zainstalowaniu wkładki MF104 pierwsza rzecz którą usłyszałem to bardzo wyrównane brzmienie; żaden zakres nie dominował nad innym. Kolejna rzecz to mikrodynamika tutaj Ortofon został po prostu zdruzgotany; nawet przy pełnej głośności można skupić uwagę np. na subtelnych wybrzmieniach gitary klasyczniej po prostu niesamowita sprawa. I ostatnia rzecz to tony średnie; namacalne bezpośrednie ale w żaden sposób nie wyostrzone i bez żadnych sylabiantów nawet na gorszych tłoczeniach płyt. Jestem bardzo zadowolony z zakupu bo wkładka kosztowała mnie ok 50zł


Technics SU-V500

Plastikowy, tandetny rupieć, którego nie można nazwać wzmacniaczem, bo to obraza dla sprzętów, które naprawdę nimi są. Wykonanie kiepskie, plastikowy panel i pokrętła sprawiają wrażenie straszliwej tandety. "Wzmacniacz" gra fest beznadziejnie, wysokie tony kaleczą słuch, niskich jest bardzo mało i jest to beznadziejne, bezładne łup łup łup. Bzdurą jest też to, że nie nagrzewa się on, po pół godziny ostrego grania obudowa robi się gorąca, nie zauważyłem też, aby to ustrojstwo było wyposażone w jakikolwiek wentylator, bo po wyłączeniu kolumn nic nie słychać. Odradzam zakup tego padła, zdecydowanie lepiej spisują się wszelakie polskie amplitunery i wzmacniacze.


Proton AT-200

jak każdy nad dynamika i bas, jakość zadowalająca


Leroy Merlin Kabel od kosiarki (pomarańczowy)

kulturalny, sympatyczny, mądry, gibki, długi, eletryzujący, podniecajacy (dla niektórych). Do wszystkiego tylko nie do kosiarki.


Leroy Merlin Kabel od kosiarki (pomarańczowy)

Bardzo zrównoważony , pełna kultura i ogłada , prawdziwie audiofilski . Może słuzyć jako zasilający , sygnałowy i głośnikowy - w każdym układzie doskonały . Szczególnie dobry do lampy . Uwaga na kierunkowość !


Focal (dawniej: JMLab) Elektra 926 signature

Electry 926 (w moim przypadku Classic, czyli okleina wiśnia), to kolumny o spektakularnym wyglądzie i masie (36 kg szt.). Używałem ich kilka lat w swoim systemie i sporo czasu zajęło mi odpowiednie zestrojenie systemu i ustawienie kolumn. Z moich doświadczeń wynika, że kolumny najlepiej grają w ustawieniu metodą Cardasa (u mnie około 130 cm od ściany tylnej licząc do czoła kolumny i około 90 cm od ścian bocznych do środka kolumny). Takie ustawienie gwarantowało dobre wypełnienie średnicy i basu oraz znakomitą przestrzeń. Ustawienie kolumn blisko ścian tylnych tylko nieznacznie podbijało bas, ale powodowało degradację wyższych rejestrów (wyostrzenie) oraz spłaszczało przestrzeń. W moim przypadku kolumny grały z neutralną elektroniką i okablowaniem, a mimo to udało sie uzyskać wypełniony dźwięk, może nie wyjątkowo muzykalny, ale też nie suchy czy bezosobowy, jak często wyrażają się użytkownicy (a może przypadkowi słuchacze) o Electrach. Osobiście nie zamieniłbym 926 na 1027, chociaż tych drugich słuchałem tylko w sklepie - przez godzinę. Po latach użytkowania najbardziej brakowało mi owej muzykalności. Pewnie można byłoby ją osiągnąć zmieniając elektronikę na częściowo lampową. Podjąłem jednak decyzję o wymianie kolumn na inne. Jeszcze do końca nie wiem jaki to będzie model (może VA Beethoven CG). Pewnie będą właśnie bardziej muzykalne, chociaż z pewnością nie tak detaliczne, bo trudno te cechy pogodzić. Zawsze będą jakieś kompromisy. Ogólnie są to kolumny godne polecenia mimo wysokiej ceny. Skierowane są do określonej grupy odbiorców, oczekujących mnóstwa informacji ze swoich płyt i dużej neutralności. Bardzo ważną sprawą jest jeszcze połączenie zacisków głośnikowych dobrymi zworkami, gdyż oryginalne blaszki są g... warte (u mnie były to zworki wykonane z kabla VdH The Breeze Hybrid zakończone zaciskanymi złoconymi widełkami QED). Inna warta polecenia opcja to Bi-wiring. No i sprawa zasilania - Electry zasilane prosto ze ściany zagrają dość ostro. Polecam dobre listwy i kable zasilające naszych rodzimych producentów Enerra (zwłaszcza pierwsze serie z kolorami w nazwach) i Gigawatt. Kolumny najlepiej postawić na grubych granitowych płytach i na kolcach (na wyposażeniu również stopki z jakiegoś tworzywa, ale jest gorzej). Płyty granitowe warto podkleić filcem (są do kupienia gotowe podkładki pod meble). Poprawia to definicję basu i umożliwia łatwe przesuwanie kolumn.


Tivoli Audio model one

Radyjko jak radyjko....jako radyjko niezłe - czułe - ładnie chwyta stacje i nie rani uszu - przyjemny ciepły nieco zmulony dźwięk....ale fajny...jak na radyjko....Przereklamowany produkt i wielkie rozczarowanie jak dla mnie....


Uher s520

poezja, uniwersalność, szczegółowość, nasycona średnica, basior anormalnie wielki w stosunku do niewielkich przetworników, dobrze brzmią w każdym rodzaju muzyki. Jeśli kiedyś kupię zestawy głośnikowe z wyższej półki to za diabła nie pozbędę się S-520! Nie oddam za nic! Przed nimi miałem okazję spróbować b&w 601,602, Kef iQ, jamo, Mission i wiele wiele innych rekomendowanych (i większych gabarytowo) monitorów. Gdybym miał się cofnąć w czasie wybrałbym to samo. Z resztą wystarczy zobaczyć na rynek wtórny:-) Usherów się nie sprzedaje :-)


Sony CDP-XB720E QS

Kupiłem oryginał, grał bardzo przyzwoicie:-) ale próżność audiomaniaka domagała się więcej więc zaczęło się. Ponieważ z wykształcenia jestem elektronikiem (ale nie pracuję w zawodzie) zacząłem krok po kroku tuning - nie nie hura! lecz z głową i dostępną wiedzą. Inwestując dodatkowo 250-300zł dokonujemy cudu w budżetowym (ale zupełnie poprawnym seryjnie) odtwarzaczu. Pomimo, że jest to jednobitowiec z przetwornikiem Pulse to po drobnym tuningu gra naprawdę świetnie :-)))


Audio Note Kondo KSL - Vc (XLR)

Kondo porównywałem z równolegle podpietym Lexusem 42 RCA). Cóż sie okazało - W PRAKTYCE NICZYM SIĘ NIE RÓŻNIŁ W BRZMIENIU OD LEXUSA 42 - kabla prawie 3x tańszego !!! Jeżeli ktoś jest ciekaw szczegułów to odsyłam do opisu Lexusa. Byłem nieco zawiedziony - potwierdza się regóła o koniecznośći każdorazowego odsłuchania KAŻDEGO elementu systemu audio. Pogardzany i po wielokroć opluwany Lexus pokazał swoją klasę. Przypomniał mi się moment zakupu tego kabla - sprzedający powiedział, że do 5 tys. ciężko będzie znależć coś lepiej grającego - jak na razie w 100% miał rację.


Sony TA-F670ES

dlugo sie zastanawialem jaki wzmacniacz kupic do stereo ,mam ciągoty do sony bo ojciec od wielu wielu lat gustuje w tej marce zaczynal od poczciwego ta-f435 i skonczyl na ta-f770es kultowy wzmacniacz takze sie na tym sprzecie wychowałem po odsluchach wszelakich pioneerow czy yamaha zdecydowalem jednak ze tez zakupie Sony i to koniecznie starego Esa poszukiwalem dlugo przegladalem allegro chyba z pol roku wkoncu trafil sie wymarzony ES TA-F670Es nie zastanawialem sie dlugo odrazu klikłem kup teraz :) i ciesze sie nim jak glupi bateryjką choc nie powiem cos mnie pcha do 770 jednak puki co brak funduszy z 1 rok potestuje 670tke i bede szukal 770 moj sony wspolpracuje z CD pioneer referencyjny PD-8500 zakupiony od forumowego kolegi polecal mi do soniaka i rzeczywiscie polaczenie te jest trafne SONY i PIONEER z tych wysokich modeli dobrze ze sobą współgraja ,co mi sie jeszcze w sonym podoba to budowa potezny TOROID w srodku kondesatory elna i tranzystory sankem to swiadczy o tym urzadzeniu ze kiedys bylo naprawde drogie i solidne i pozostalo tak do dzis !   przelecialem wiele gatunkow muzyki i stwierdzam ze ten Es swietnei nadaje sie do techno ,dance elektronik muzyki wspolczesnej dyskotekowej


Onkyo dx 7211

Odtwarzacz ten jest typowym przykładem solidnej japońskiej roboty.Prosta ,przemyślana konstrukcja,z pełnym zestawem funkcji.Dźwięk jaki oferuje ten odtwarzacz jest bardzo przyjemny.Przekazuje sporo informacji o nagraniach,tych złych i dobrych.Proporcje bas ,średnica,wysokie są chyba zamierzeniem konstruktora ,gdyż są moim zdaniem tak spreparowane,żeby nie męczyć słuchającego.Bas jest wystarczająco szybki,selektywny choć nie próbuje schodzić zbyt nisko.Średnica podana lekko do przodu,bardzo ładnie zaokrąglona a jednocześnie zdolna do odtworzenia podstawowych informacji o aurze nagrania.Tu pochwalę niezłą lokalizację,która daje wrażenie lepszego realizmu przekazu.Góra jest jakby cichsza,ale wystarczająca w wiekszości nagrań.Całościowo dźwięk jest bardzo muzykalny,da się słuchać długo bez zmęczenia.Nic nie razi,wysokie nie syczą.Walory dynamiczne,w skali makro są bardzo dobre.Średni bas ma niezły wykop.Bardzo wyraźnie słychać różnice pomiędzy realizacjami płyt.Jeżeli ktoś poszukuje taniego źródła z dobrym napędem i przyzwoitym dźwiekiem na pewno się nie zawiedzie.Dla przykładu,mój były Hd 745 Samsunga zagrał blado przy leciwym było nie było Onkyo,a był to 7111 !Róznica jest o klasę lepiej.Onkyo gra wyraźniej,nie wspominając o basie :)Dla ciekawskich,Dx 7111,to ten sam odtwarzacz co Dx 7211,Różnice to : zdalne sterowanie(odbiornik),regulowane wyjście słuchawkowe (marne)i dodana klawiaturka szybkiego wyboru utworów.No i wyjście cyfrowe(światłowodowe).Napęd ten sam ,Sony z głowicą KSS 213 c,wewnątrz to samo,ten sam przetwornik,scalaki wyjściowe JRC,obudowa zwłaszcza srebrna lub szampan prezentuje się nieźle.


Cambridge Audio 640p

Przedzmacniacz gramofonowy Cambridge jest tani, a ma pasywną korekcję RIAA. W śrdku niestety chińszczyzna, 3x NE5332 to jeszcze ok, ale kondesatory elektrolityczne chińskie - w tym aż kilka w ścieżce sygnału... i to słychać. Widać też cięcia budżetowe, scalaki wymagają zasilania +-18V, ale trafo dali ~12V i uzyskują wyzsze napięcie przez powielacz! Poza tym obudowa ma śrubkę na uziemienie gramofonu, ale nie działa, bo obudowa nie jest do niczego podłacząna, więc trzeba szeregowo łaczyć np. z obudową wzmaczniacza...   Gra równo, całkiem neutralnie, ale brak magii płyty winylowej. Gora nie syczaca i nie ostra, ale sucha i chyba jednam minimalnie podbita, ale moze to wina wkladki. Szczegolow duzo wiecej niz np. z wejscia w amplitunerze, basu też więcej, ale jest trochę rozlazły. Ale niestety muzykalności zero...


Leroy Merlin Kabel od kosiarki (pomarańczowy)

Będąc w „Oszołomie” na Bielanach Wrocławskich, zobaczyłem ją, i już nie mogłem oderwać od niej wzroku. Była to piękna, okrągła szpula z pomarańczowym przewodem do kosiarki. Znając nie od dziś swój zapał we wkraczaniu na nieznane, zakupiłem ten piękny kabel. Długość – wg audiofilskich standardów – przekątna ogrodu. Wracając czym prędzej do domu, nie mogłem się doczekać wpięcia go w system... No i stało się. Piękny, pomarańczowy przewód, z czarnymi drukowanymi napisami zdradzającymi producenta, z jednej strony wpięty do źródła, z drugiej do hi-endowego obciążenia. Drgającymi z przejęcia palcami naciskam guzik „power”. Słychać delikatny, acz wyraźny, dźwięczno - metaliczny odgłos stycznika załączającego uzwojenie rozruchowe. Rozlega się buczenie – bas. Niezbyt głęboki, równo 50Hz, podkreślony, wypełniony parzystymi harmonicznymi. Jest tylko nieco podkreślony rezonansami plastikowej obudowy silnika. Po krótkiej chwili nieprzyjemne rezonanse wzmagają się. Pola magnetyczne już wirują z szaleńczą prędkością w szczelinie magnetycznej silnika indukcyjnego. Szeroki, aluminiowy wirnik zaczyna wykonywać ruch obrotowy, szum łożysk, szelest powietrza ciętego przez łopatki wentylatora zaczynają coraz wyraźniej dawać o sobie znać, tłumiąc nieco i tak już zdegradowany bas. Rozpoczyna się świst, na kształt szumu, coraz wyżej i wyżej. Mija kilka sekund. Średnica już cała wypełniona, żadnych sybilantów. Miękki bas zanika gdzieś stłumiony. Zostaje tylko warczenie niepodokręcanych elementów, szum i świst noży tnących przebrzydłe zielska. Żaden z zakresów nie jest faworyzowany. Ta-daaa – kosiarka działa. Można skosić ogródek :-)






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.