Skocz do zawartości
IGNORED

Biegam, to kurcze można polubić!


ASURA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, soundchaser napisał:

Każdy jest inny, ale zadaj oficjalne pytanie w tym wątku - kto potrzebuje takich bzdur, które Ty tu propagujesz. Zobaczymy ile osób się zgłosi.

A normalni ludzie nic nie potrzebują. Badania krwi, pomiary mocy? Do biegania? Sorry, ale bredzisz. ? Jak ktoś ma poważne problemy ze zdrowiem, to chyba w ogóle biegać nie powinien, a jeśli ma i chce biegać, to chyba oczywiste jest, że musi się z tym zwrócić do lekarza.
Masz tu ludzi za jełopów, że takie rady im dajesz?
Pulsometr to jedyny gadżet, który jest nie tyle przydatny, co zaspokaja pewną wiedzę o organizmie w trakcie biegania.
Ja też kiedyś go kupiłem...bawiło mnie to miesiąc, więc sprzedałem.

 

Po pierwsze - apelowałem wielokrotnie, żebyś czytał, na co odpisujesz. A ty walisz maczugą na oślep. Najpierw odpowiedziałem komuś, ty bierzesz to jako podstawę wszystkich innych moich wypowiedzi. W tym przypadku napisałem wyraźnie, że normalni ludzie potrzebują różnych urządzeń, żeby tak jak ty: "ja wiem co się dzieje z moim organizmem w każdej minucie biegania". Po drugie od trzech stron dyskutujesz na temat, o którym jak sam piszesz nie masz zielonego pojęcia, a teraz dodatkowo twierdzisz, że jest to nikomu niepotrzebne. Ja sądzę, że dzisiaj jest to tak oczywista i podstawowa wiedza, że wręcz żenujące jest pisanie o tym, a chwalenie się niewiedzą w tym zakresie jest jakimś luddyzmem. Nie wiem, czy jak czytelnikom kolorowych gazet trzeba do ciebie pisać używając zdań prostych sześciowyrazowych? Naprawdę nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem i zinterpretować zdania z jednym przecinkiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś jednak niereformowalny...jak każdy sceptyk z "wiedzą".
Na podstawie czego znów wysnułeś wniosek, że ja nie mam wiedzy na temat tego co się dzieje w organizmie podczas biegania?
Bo nie interesują mnie pomiary, które Ty tak bardzo lubisz i wszędzie chcesz je stosować?
Procesy, które zachodzą w organizmie u każdego z nas są znane wszystkim zainteresowanym. Wystarczy o tym przeczytać w odpowiednich źródłach wiedzy. To jest wiedza potrzebna i przydatna. Pulsometr to mało przydatna zabawka, ale jak ktoś lubi sobie popatrzeć w trakcie biegania na zmieniające się tętno, to OK. Jeśli ktoś ma przeciwwskazania to zalecana konsultacja z lekarzem.
Trzeba jeszcze zadbać o odpowiednie obuwie, wyznaczyć sobie cele, które zależne są od stopnia wytrenowania organizmu i własnych potrzeb.

To jest cała potrzebna wiedza. Reszta to już dla wyczynowców i sportowców, którzy mają sztab ludzi czuwających nad ich zdrowiem i optymalną formą. Taki zawodnik nawet nie musi wszystkiego wiedzieć, a jedynie stosować się do zaleceń.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, soundchaser napisał:

Ty jesteś jednak niereformowalny...jak każdy sceptyk z "wiedzą".
Na podstawie czego znów wysnułeś wniosek, że ja nie mam wiedzy na temat tego co się dzieje w organizmie podczas biegania?
Bo nie interesują mnie pomiary, które Ty tak bardzo lubisz i wszędzie chcesz je stosować?
Procesy, które zachodzą w organizmie u każdego z nas są znane wszystkim zainteresowanym. Wystarczy o tym przeczytać w odpowiednich źródłach wiedzy. To jest wiedza potrzebna i przydatna. Pulsometr to mało przydatna zabawka, ale jak ktoś lubi sobie popatrzeć w trakcie biegania na zmieniające się tętno, to OK. Jeśli ktoś ma przeciwwskazania to zalecana konsultacja z lekarzem.
Trzeba jeszcze zadbać o odpowiednie obuwie, wyznaczyć sobie cele, które zależne są od stopnia wytrenowania organizmu i własnych potrzeb.

To jest cała potrzebna wiedza. Reszta to już dla wyczynowców i sportowców, którzy mają sztab ludzi czuwających nad ich zdrowiem i optymalną formą. Taki zawodnik nawet nie musi wszystkiego wiedzieć, a jedynie stosować się do zaleceń.
 

Ty też jesteś niereformowalny, odpowiadasz ciągle sobie na swoje wyobrażenia. Prosiłem, żebyś czytał. Ok, od teraz, może od następnego posta, tobie będę odpowiadał inaczej. Gdzieś napisałem, że nie masz pojęcia o tym, co się dzieje z organizmem podczas biegania? Domaganie się konkretnego cytatu będzie nietaktem? ? To ja napiszę, że twierdziles wielokrotnie i twierdzisz nadal, że kable nie grają, cytaty sobie znajdź sam, jak widać można to nawet robić pod postem, w którym jest zupełnie co innego ? Przecież napisałeś, że wiesz co się dzieje w każdej minucie. I ok ja ci wierzę. Natomiast pisałeś też, że nie wiesz, co to są strefy i że ani tobie ani nikomu wiedzą o tym potrzebna nie jest i zawzięcie dyskutujesz. Jeżeli już dumnie deklarujesz niewiedzę, to powstrzymaj się chociaż od dyskusji na ten temat, ok? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, przemak napisał:

Gdzieś napisałem, że nie masz pojęcia o tym, co się dzieje z organizmem podczas biegania?

10 godzin temu, przemak napisał:

od trzech stron dyskutujesz na temat, o którym jak sam piszesz nie masz zielonego pojęcia

Tu napisałeś...a gdzie ja napisałem o sobie, że nie mam zielonego pojęcia na temat, w którym dyskutuję?

Tak sobie możemy odbijać piłeczkę, jeśli lubisz.
Tylko to nie w moim stylu .

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, soundchaser napisał:

gdzie ja napisałem o sobie, że nie mam zielonego pojęcia na temat, w którym dyskutuję?

 

W dniu 26.05.2019 o 00:14, soundchaser napisał:

Mam to sobie to mierzyć miernikiem, tak jak Ty mierzysz wszystko w audio?

 

W dniu 26.05.2019 o 00:26, soundchaser napisał:

zmierzyć? Metabolizm? 

 

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Wymyślasz jakieś progi metaboliczne, czy ciągi beztlenowe...komu to jest potrzebne?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Ale właśnie pisałem o tym, że to jest potrzebne wyczynowcom.
Kto z nas tutaj piszący w tym wątku jest taki? Tacy tutaj nie dyskutują, tylko może uczestniczą w forach dyskusyjnych dla profesjonalistów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, soundchaser napisał:

OK. Ale właśnie pisałem o tym, że to jest potrzebne wyczynowcom.
Kto z nas tutaj piszący w tym wątku jest taki? Tacy tutaj nie dyskutują, tylko może uczestniczą w forach dyskusyjnych dla profesjonalistów.

To co ty robisz na tym forum jako posiadacz profesjonalnych monitorów? W dodatku przekonując o ich jakości i przydatnosci? Sio na fora pro ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, przemak napisał:

To co ty robisz na tym forum jako posiadacz profesjonalnych monitorów? W dodatku przekonując o ich jakości i przydatnosci? Sio na fora pro ?

Nie trzeba podchodzić pro do wszystkiego w życiu.
Przywiązuję dużą wagę do perfekcyjnej jakości brzmienia, więc metodą kolejnych przybliżeń doszedłem do tego najlepszego dla mnie.
Nie przywiązuję natomiast już tak dużej wagi do obrazu, dlatego wystarczy mi prosty telewizorek HD Ready.
Jeśli chodzi o jakość biegania, to nie interesuje mnie bicie rekordów i zarzynanie się maratonami, tylko regularne przebieżki z prędkością 4-5 min/km dla podtrzymania dobrej kondycji i zdrowia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to co my tutaj robimy to jest bieganie.

Polega ono na: dostarczeniu endorfin (żeby było miło) + wypoceniu się (żeby piwo dobrze wchodziło) = miły odsłuch

O czym pisze Przemak to jest "biegactwo", które jest dobre dla trzydziestoletnich hipsterów z korpo, którzy chcą sobie i wszystkim udowodnić jacy są twardzi. A dodatkowo trenują triatlon, oczywiście pod iron mana ?

My to mamy już albo za sobą, albo mamy to w nosie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, soundchaser napisał:

Nie trzeba podchodzić pro do wszystkiego w życiu.
Przywiązuję dużą wagę do perfekcyjnej jakości brzmienia, więc metodą kolejnych przybliżeń doszedłem do tego najlepszego dla mnie.
Nie przywiązuję natomiast już tak dużej wagi do obrazu, dlatego wystarczy mi prosty telewizorek HD Ready.
Jeśli chodzi o jakość biegania, to nie interesuje mnie bicie rekordów i zarzynanie się maratonami, tylko regularne przebieżki z prędkością 4-5 min/km dla podtrzymania dobrej kondycji i zdrowia.

W tych samych postach stwierdzasz wielokrotnie, że nie masz pojęcia, o czym piszę, jednocześnie też stwierdzasz, że to są bzdury, wiedza nieprzydatna, niepotrzebna. Już nawet można pominąć przydatność, ale jednak fakty jakieś są,ja je jakoś tam przybliżam. Jak możesz jednocześnie deklarować, że nie wiesz, o co chodzi, i twierdzić, że to są bzdury? Nie kłóci się to z podstawową logiką? 

No i nadal - co tu robisz z monitorami z rynku pro, dyskutując przy tym z ludźmi argumentujacymi dokładnie jak ty w tym wątku: "nie znam się, nie słyszałem, ale to g... warte pierdziawki" ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez przemak

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 3 stronach dyskusji Przemaka i Sounda, w dużym uproszczeniu napiszę z własnego doświadczenia:

Cukry spalają się prawie natychmiast. Główny zastrzyk energii pochodzi w wątroby (glikogen) i tłuszczów. Przy spokojnym bieganiu, czy przejażdżce na rowerze spalanie nie następuje zbyt szybko, ale przy intensywniejszym wysiłku pierwszy dół jest zawsze w okolicach 30-45 minut. I wtedy należy przyjąć jakiś posiłek (żel, batonik, owoc, co kto lubi). Rzadko kiedy organizm sam zażąda posiłku, dlatego trzeba kontrolować czas. Przegapienie tego momentu jest bardzo proste i zawsze powoduje zgon po ok.1,5h. Wie to każdy kto kontroluje wysiłek (spadające tętno, spadająca prędkość,  w konsekwencji całkowita bomba). Dotyczy to każdego. Oczywiście samopoczucie może być cały czas ok, ale zgon i tak przyjdzie. Tylko z nienacka.

Znakomita część amatorskich biegaczy, kolarzy korzysta z urządzęń pomiarowych, np pulsometrów, smartwatch'y itp. Urządzenia te dostarczaja mnóstwa informacji. nie trzeba być trenerem kadry, żeby nauczyć się z nich korzystać. Cyfry nie kłamią.

Natomiast co do komentarza Emilio - szkoda, że musisz się tak dowartościowywać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko trochę nabijam. Wiem, jaki to wysiłek przygotować się do triatlonu, maratonu i wiem ile czasu i samozaparcia to kosztuje. Zdaję sobie sprawę w jakim wieku mężczyzna musi sobie coś udowodnić - to normalne. Szacunek, że się chce. Ja też przechodziłem ten etap. Tylko że my tutaj na portalu audiofilskim nie spinamy się, a biegamy analogowo.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Allmr napisał:

przy intensywniejszym wysiłku pierwszy dół jest zawsze w okolicach 30-45 minut. I wtedy należy przyjąć jakiś posiłek (żel, batonik, owoc, co kto lubi). Rzadko kiedy organizm sam zażąda posiłku, dlatego trzeba kontrolować czas. Przegapienie tego momentu jest bardzo proste i zawsze powoduje zgon po ok.1,5h

Aż zgon? To jest reguła?
Miałem kolegę z liceum, który zaczął biegać o wiele później niż ja i w dodatku stawiał sobie za cel udział w maratonach i pół-maratonach. Zaczął biegać w tym kierunku intensywnie. Nie znam szczegółów, bo nie miałem z nim kontaktu, ale on zmarł podczas jakiejś trasy. To by mogło tłumaczyć, co napisałeś...nie dopilnował tego przyjęcia posiłku, bo być może nie wiedział o tym. A może po prostu miał chore serce, o czym też nie wiedział.
Mnie na szczęście takie długie trasy nie interesują, ale zdarzyło mi się kilka razy przebiec ok. 15 km z grupą ludzi, którzy na punkcie biegania długodystansowego mają większego hopla niż ja. Umawialiśmy się na wspólne bieganie dystansu 8-10 km, ale im było ciągle mało i podczas biegu zmieniali trasę tak, by ją wydłużyć i wychodziło wtedy 15 km zamiast zaplanowanych 8-10. Po chyba 3 takich sytuacjach po prostu przestałem z nimi biegać. Teraz biegam sam, albo z dwoma innymi kolegami, jeśli dopasujemy się terminami.
Dodam, że nigdy w czasie biegania nie przyjmuję żadnych napojów, czy posiłków, ale za to po bieganiu uzupełniam ubytek wody w organizmie piwkiem. ?

2 godziny temu, przemak napisał:

co tu robisz z monitorami z rynku pro, dyskutując przy tym z ludźmi argumentujacymi dokładnie jak ty w tym wątku: "nie znam się, nie słyszałem, ale to g... warte pierdziawki" ?

Ale to są podobno ludzie z wiedzą, którzy przerzucili tony sprzętu. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwko ma swoje kalorie i dobrze nawadnia. Pilsnerek (tak twierdzą bracia Czesi) nawet odkwasza mięśnie. Także jak widzisz organizm sam podpowiada co dla niego dobre:)

W czasie "normalnego" biegania, czyli 10-15km też nie jem, ani nie piję. Zwłaszcza, że biegam głównie po lesie i nie chce mi się targać butelki ze sobą. A ze sklepami krucho. Natomiast jak jadę na rowerze 3-4 godz to pilnuję czasu. Generalnie zasada jest taka, że jak zaczyna ci się chcieć jeść to już jest za późno. Na przyswojenie porcji energii potrzebujesz minimum 15-20 minut. Oprócz płynów, zabieram jakieś bananki, daktyle, czyli wysokokaloryczne słodkie rzeczy, ale łatwo przyswajalne.

Endorfiny, wspólzawodnictwo, duży wysiłek- to wszystko trochę oszukuje nasz mózg i bardzo często zapominamy o jedzeniu. Zwróć uwagę na kolarzy (teraz jedzie Giro) oni tam co chwila coś podżerają, a wyglądają jak patyczaki. Tak jak pisałem wcześniej - cyfry nie kłamią. Także w bilansie energetycznym. Musisz dostarczyć paliwa, żeby uwolnić energię.

Co do kolegów, dokładanych kilometrów - raczej biegam sam, teraz nawet bez słuchawek. Uspokaja to trochę głowę. I nie patrzę na kilometry. Po prostu biegnę np, godzinę. A ile wtedy przebiegnę to nie ma znaczenia. Zależy jaki mam dzień, jak pracuje głowa, jaka jest pogoda. Po prostu się nie napinam. Jak idzie mi słabo to zawracam. Nic na siłę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.05.2019 o 23:00, ziko369 napisał:

Ooo...Panowie widzę w każdej dziedzinie brylują ;-)))

Czy brylują, to nie wiem.

Ja przeczytałem dwie strony i jestem tak zmordowany, że strach.

Chyba se usiende kapke.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Allmr napisał:

Natomiast jak jadę na rowerze 3-4 godz to pilnuję czasu. Generalnie zasada jest taka, że jak zaczyna ci się chcieć jeść to już jest za późno

Jak jadę rowerem w długą trasę, to trwa ona często i 5-6 godzin. Jeść nigdy mi się nie chce w tym czasie, a jeśli odczuwam pragnienie, to szukam jakiegoś sklepu i wypijam napój, najczęściej jogurt owocowy, ale też czasem jakiś płyn izotoniczny. Piwa nigdy w czasie jazdy, bo tylko niepotrzebnie zamula. ;-)
Ale umówmy się...moja jazda nie jest ekstremalna na granicy wytrzymałości fizycznej.
 

17 godzin temu, Allmr napisał:

raczej biegam sam, teraz nawet bez słuchawek. Uspokaja to trochę głowę. I nie patrzę na kilometry. Po prostu biegnę np, godzinę. A ile wtedy przebiegnę to nie ma znaczenia. Zależy jaki mam dzień, jak pracuje głowa, jaka jest pogoda. Po prostu się nie napinam. Jak idzie mi słabo to zawracam. Nic na siłę.

Ja podobnie jak Ty. Kiedyś też biegałem ze słuchawkami na uszach i z mptrójką na przedramieniu, ale zaniechałem. Na zegarek nie patrzę, tylko wyznaczam sobie różne trasy po osiedlu, albo jadę rowerem do pobliskiego Arturówka (taki duży kompleks leśny w Łodzi) i tam też mam swoje trasy o różnych dystansach. Czasem mi się nie chce, ale siłą woli zmuszam się do biegu i zawsze później nie tylko czuję się lepiej, ale też mam wewnętrzne poczucie dobrze spełnionego "obowiązku". ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokie temperatury w ciągu dnia spowodowały, że zamiast szukać ciepła, to szukam z rana zimna. Co sądzicie o bieganiu przed śniadaniem,  nie czuję wtedy głodu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma problemu z porannym bieganiem na czczo. Łyknij tylko szklaneczkę wody przed.

Ja tak czasami w lecie biegam, ale wtedy dystans maks. 10 km.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię biegać rano, a to dlatego, że ze mnie typowa sowa, a nie skowronek. ?
Biegam wyłącznie wieczorami. Wyjątkowo rano - zimą, gdy warunki pogodowe są ekstremalne i nie mogę za bardzo do pracy jechać rowerem - wtedy biegnę. Ale to tylko 3,5 km x 2 (bo wracam też biegiem).

Jeśli chodzi o bieganie w upały, to nie ma lekko...jak się chce biegać regularnie, to bez względu na pogodę.
Po takim biegu lepiej piwo smakuje. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dobrze, bo w połowie dystansu biegnę obok rzeki. W upały, chłodzę głowę i to bardzo pomaga.

Generalnie biega się po to, żeby potem z czystym sumieniem walnąć browarka   ;o)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, EmilioE napisał:

Ja mam dobrze, bo w połowie dystansu biegnę obok rzeki. W upały, chłodzę głowę i to bardzo pomaga.

Generalnie biega się po to, żeby potem z czystym sumieniem walnąć browarka   ;o)

Ja też latem często biegam w lesie w Arturówku, gdzie są stawy. Jeden nawet przystosowany do kąpieli, więc zdarzało się, że po biegu chłodziłem się w nim. A w ogóle to do plecaka, który zostawiam w recepcji ośrodka często wkładam lodóweczkę z jednym browarkiem + zmrożone wkłady, tak by sobie później usiąść nad brzegiem jednego ze stawów i wypić piwko. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście też wolę biegać wieczorami,  nawet zimą, choć zdarza mi się raz w tygodniu biegać rano w lesie,  na czczo i nie mam tym większych problemów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
19 godzin temu, soundchaser napisał:

Ja też latem często biegam w lesie w Arturówku, gdzie są stawy. Jeden nawet przystosowany do kąpieli, więc zdarzało się, że po biegu chłodziłem się w nim. A w ogóle to do plecaka, który zostawiam w recepcji ośrodka często wkładam lodóweczkę z jednym browarkiem + zmrożone wkłady, tak by sobie później usiąść nad brzegiem jednego ze stawów i wypić piwko. ?

Daleko miszekasz od Atrurówka ? bo ja w okolicy Wałbrzyskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, stench napisał:

Daleko miszekasz od Atrurówka ? bo ja w okolicy Wałbrzyskiej.

5 km...okolice Wojska Polskiego.
Dojeżdżam rowerem. Możemy się umówić na bieganie...nawet dzisiaj, bo planowałem właśnie. ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieganie z samego rana przed śniadaniem jest w porządku. Jak zaczynam bieg jest jakby od razu ciężej, a potem nic się nie dzieje, nie przychodzi ten moment, kiedy trzeba się zatrzymać.

 Od czasu biegania jakbym miał więcej siły w nogach na rowerze, chociaż na razie przestawiłem się na bieganie - szybciej i większa swoboda ruchów

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.