Skocz do zawartości
IGNORED

Czy przyszłość gęstych plików leży w DSD ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisz to prościej, proszę, bo wygląda interesująco.

Mogę spróbować wyjaśnić pewne skróty.

 

Twierdzenie o Próbkowaniu - mówi o tym że próbkowanie z częstotliwością Fs nie traci nic z informacji o sygnale, pod warunkiem że jego pasmo (w sensie Transformaty Fouriera) jest ograniczone do Fs/2.

 

Pasmo - to już jest matematyka, można dowieść że w przekształceniu Fouriera nie może być tak, że sygnał jest jednocześnie ograniczony w dziedzinie czasu (zerowy poza skończonym przedziałem) i częstotliwości. Albo jedno albo drugie, chyba że jest funkcją stałą równą zero. Dlatego właśnie sygnał typu nagranie 1min gry na instrumencie nigdy nie będzie miał skończonego widma, bo zaczyna się i kończy. A skończone widmo jest warunkiem koniecznym obowiązywania Twierdzenia o Próbkowaniu. Oczywiście błędy wynikające z tego są na tyle niewielkie, że w praktyce zaniedbywalne.

 

Taktowanie mózgu - najlepiej wytrenowani sprinterzy mają czas reakcji na poziomie 0.15s - jeżeli któryś zareaguje poniżej 0.1s, traktuje się to jako falstart. W końcu szybkość przemieszczania się impulsów nerwowych bez otoczki mielinowej to bodajże coś na poziomie 300km/h - to nie jest klasyczny prąd, tylko zaburzenie równowagi pompy sodowo-potasowej na zasadzie przepływu jonów na "niewłaściwą" stronę.

 

Skoro jednak dźwięk zmieniający się o wiele szybciej niż te 2Hz niesie sporo użytecznych informacji o otaczającym nas świecie, ewolucja wyposażyła nas w ślimak a więc "akcelerator sprzętowy" który "tłumaczy" szybkozmienny z natury swojej dźwięk na coś możliwego do analizy przez mózg, w tym przypadku zbliżonego do widma właśnie. Możliwa jest nawet lokalizacja źródeł na podstawie różnic między lewym a prawym uchem, mimo że różnica czasów dolotu to mikrosekundy, zupełnie niemożliwe do analizy bezpośredniej przez mózg.

 

Implanty ślimakowe - do ślimaka wprowadzane jest ileś elektrod (niestety z konieczności mniej niż jest komórek rzęsatych w zdrowym ślimaku), każda pobudzana sygnałem z filtru pasmowoprzepustowego opartego na FFT, nastrojonego na inny zakres częstotliwości - a więc zasada działania jest jednak mocno widmowa. Próby pobudzania bezpośrednim dźwiękiem z mikrofonu skończyłyby się pewnie "słuchem" na poziomie "jest głośno - jest cicho". Może wierność przetwarzania tego ustrojstwa nie spełnia standardów hi-fi, ale człowiek jest w stanie funkcjonować, rozumieć mowę itd. Tak więc można przyjąć z dobrym przybliżeniem że słuch człowieka ma charakter widmowy.

Mogę spróbować wyjaśnić pewne skróty.

 

Twierdzenie o Próbkowaniu ...

 

Chylę czola przed Twą wiedzą. Szkoda, że mogę postawić tylko jedną kolejkę.

Edytowane przez bum1234

Gdzies czytalem na Diyaudio.com ze mozg slyszy jakby podprogowo do 100kHz i troche wyzej poprzez uklady chrzastkowo - kostne

Edytowane przez Stasiop

Połączone z mózgiem z ominięciem ślimaka, czy tylko przewodzące drgania mechaniczne do tegoż ślimaka?

Połączone z mózgiem z ominięciem ślimaka, czy tylko przewodzące drgania mechaniczne do tegoż ślimaka?

Nie wiem, tak mi sie obilo jak gdzies to czytalem. Sam chcialbym wiedziec jaka jest tego teoria :)

Taktowanie mózgu - najlepiej wytrenowani sprinterzy mają czas reakcji na poziomie 0.15s - jeżeli któryś zareaguje poniżej 0.1s, traktuje się to jako falstart. W końcu szybkość przemieszczania się i.....

 

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Trochę jeszcze nie ogarniam, zależności pomiędzy 2Hz taktowaniem mózgu a czasem reakcji 0.15s:-(

Z czego to wynika?

 

Tomek

0.15s to absolutny szczyt możliwości, przy treningu pod tylko jedną sekwencję bodziec - reakcja, typowo reakcje są znacznie wolniejsze, rzędu 0.5s a to by oznaczało właśnie ok. 2Hz max "taktowanie".

0.15s to absolutny szczyt możliwości, przy treningu pod tylko jedną sekwencję bodziec - reakcja, typowo reakcje są znacznie wolniejsze, rzędu 0.5s a to by oznaczało właśnie ok. 2Hz max "taktowanie".

Nie no ... bez jaj ... 500 ms (pół sek) to całe wieki. Był kiedyś taki program do testowania czasu reakcji (widzisz pokazujący się obiekt na ekranie i klikasz) ... średnio dla ludu jakoś 200 ms wychodziło jak pamiętam (0,2s). Tak że mózg prędzej będzie taktowany znacznie częściej niż 2x/sek. Weźmy np. dostrzegalność migotania ekranu CRT ... 60x/sek widać że migocze ... 75x jeszcze widać ... 85x już ledwo (wielu twierdzi że jest stabilnie), 100x jeszcze jest możliwe dostrzeżenie niestabilności , bo widać różnicę 100Hz vs. 200 Hz "kątem oka" ;) ;) ;).

 

Inna sprawa że może jedni mają wolniej taktowany mózg (nie dostrzegają migotania ekranów plazmowych), a inni szybciej (bo widzą).

Edytowane przez Kyle

To dostrzeganie migotania może jednak bazować np. na zniekształceniach w czasie ruchu gałki ocznej względem obrazu na ekranie. Albo na jakiejś formie "sprzętowej akceleracji" również w oku.

 

Badania fMRI pokazują czasy reakcji mózgu na bodźce rzędu 150ms.

Czy w uproszczeniu mówiąc o "taktowaniu mózgu" mamy na myśli częstotliwości fal mózgowych zarysowane choćby tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli nie to jaka jest fachowa nazwa tego zjawiska (taktowania mózgu) - taka do wyszukania w google:-) ?

Tomek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fale mózgowe są objawem działania wewnętrznych podsystemów, jednak świadomość ma dłuższą stałą czasu.

 

Tak czy siak o analizowaniu np. 1kHz metodą reakcji na każdy szczyt i dołek fali nie ma nawet co marzyć, bez analizy widmowej ani rusz.

A moze ze DSD gra lepiej jest wynikiem lepszego odtwarzania impulsu? :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Stasiop

Jasne że jeżeli DSD polega na "ciosaniu" sygnału z przeskoków od ujemnej referencji do dodatniej (obie na poziomie amplitudowym +6dBfs), step response jest tak jakby wymarzonym dla niego polem do popisu.

 

Tym niemniej skoro próbujemy dostać jeszcze rozdzielczość amplitudową jak CD (96dB), musimy skorzystać z operacji kształtowania szumów kwantyzacji, która polega na wielokrotnych sprzężeniach zwrotnych, niekoniecznie stabilnych. Stąd te oscylacje na krawędziach jak również "rozmycie" przebiegu wysokoczęstotliwościowym szumem.

 

Najgorsze jest w tym zresztą to, że niestabilne sprzężenie zwrotne może dawać poważne błędy z nieliniowości (przetwornik nie trzyma nominalnej rozdzielczości na transjentach właśnie) - przetworniki PCM są wolne od tej wady, filtr FIR jest przecież liniowy.

@Misiomor - bardzo fajne wpisy.

 

Sama analiza Fouriera w praktyce też wiele nie powie, jeżeli sygnał nie ma stałego okresu. Żeby analizować sygnały o takiej naturze jak muzyka, niezbędne jest zastosowanie różnych funkcji okienkującej, tak by uzskać widmo sygnału w postaći funkcji o dziedzinie (f,t) a nie tylko f. czyli np. transformata Gabora (okno o kształcie rozkładu Gaussa), ale może być dowolne okno. Przy czym istotna jest właśnie szerokość tego okna w domenie czasu. Zbyt wąskie nie będzie "łapać" wolnych sygnałów, a zbyt szerokie będzie miało zbyt niską rozdzielczość.

Dlatego wprowadzono między innymi transformaty falkowe, gdzie sygnał się aproksymuje za pomocą wielu widm, o różnej wadze i rozdzielczości... ale to już inna para kaloszy. Odbiegająca od tematu.

Przy czym nie można zapominać, że teoria sygnałów wprowadza wiele pojęć umownych (jak np. delta diraca), które nie do końca muszą idealnie odwzorowywać rzeczywistość, a są tylko apratem matematycznym ułatwiającym (lub wręcz umożlwiającym) taką analizę w pewnych przypadkach.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Dzięki za uznanie.

 

O Transformacie Fouriera wspomniałem jednak głównie w kontekście Twierdzenia o Próbkowaniu i warunku koniecznego jego obowiązywania. W końcu to ono jest tak jakby teoretyczną podkładką dla cyfrówki audio.

PS. Cały czas zastanawia mnie czy całkowite odejście od sigma-delta w audio nie przyniosłoby korzyści wynikających głównie z zachowania liniowości (a więc i deklarowanej rozdzielczości) przetworników na transjentach.

 

Rejestratory można by oprzeć na porządnych pomiarowych ADC z serii PulSAR Analog Devices. 18-bit rozdzielczość plus próbkowanie na poziomie 705.6 - 768ksps pozwoliłoby na dość łagodny analogowy antialiasing, resztę tegoż można by zrobić cyfrowo przy okazji decymacji do 24-bit 176.4 - 192kHz. W takim formacie wszelkie obróbki studyjne jak również dystrybucja i potem DAC znowu multi-bit z nadpróbkowaniem, w typie PCM1704. Takie coś, a więc nowoczesny multi-bit "primum non nocere" od wejścia do wyjścia, miałby IMO potencjał przekonania najbardziej zagorzałych zwolenników analogu do cyfry. Szkoda że nachalna propaganda sigma-delta, z jego "rozdzielczością" mierzoną stacjonarnym sinusem sprawiła że takie rozwiązania dominuja w studiach nagraniowych, i sygnał jest nieodwracalnie popsuty już na etapie zgrywania z mikrofonu czy ogólnie analogu.

Edytowane przez misiomor

Misiomor, najbardziej zagorzali zwolennicy analogu, z Michaelem Fremerem na czele, przekonali się do DSD więc po co ktoś miałby odchodzić od delta sigmy? Bez sensu sugestia.

 

"Well-recorded files included 192/24 and 96/24 bit resolution ones that sounded quite good but all agreed the best digital sound came from an analog tape-to-DSD transfer. It wasn’t even close. It was the only one that produced a credible, involving, three-dimensional soundstage and a sense of space that made you want to look as well as listen." - Michael Fremer, Analog Planet

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wytwórnie muzyczne, które wciąż nagrywają w analogu, takie jak Blue Coast Records, również wolą wydawać swoje analogowe nagrania w DSD niż PCM. Właściciel Puget Sound Studios przyznał wprost, że DSD jest najbliższe taśmie:

 

"We master from tape and also archive to the digital domain. To fully capture the nuances of tape, I feel the only way to do that is into either DSD64fs via a Grimm AD1 or to DSD128fs. That is the closest I’ve heard digital to master tape. That is how good tape can be. It trumps everything else."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audioholik

Może jest im po prostu wygodnie wydać w DSD niż w PCM? To wtedy przecież nie powiedzą nic innego. Zawsze głos zainteresowanej strony jest mniej wiarygodny. Najlepiej by było osobiście posłuchać. Tego samego mastera, tej samej płyty i wtedy ocenić.

System gra dobrze, albo nie....

Może jest im po prostu wygodnie wydać w DSD niż w PCM? To wtedy przecież nie powiedzą nic innego. Zawsze głos zainteresowanej strony jest mniej wiarygodny. Najlepiej by było osobiście posłuchać. Tego samego mastera, tej samej płyty i wtedy ocenić.

 

Właściciel Puget Sound Studios testował konwertery na łączną kwotę ponad 100 tys dolarów. Najbliżej taśmie brzmiały DSD. Także tu nie chodzi o żadną wygodę a dźwięk. Jeśli chodziłoby o wygodę firmy wydawałyby wszystko w rozdzielczości 16/44 CPM bo jest to najbardziej rozpowszechniony format.

Edytowane przez audioholik

Cały spór jest bez sensu bo nie mamy wpływu na to jak będzie wydawany materiał muzyczny w przyszłości.

Obojętnie do jakich dojdziemy tu wniosków to i tak nic to nie zmieni.

Nasze opinie nie są brane pod uwagę przez kogokolwiek.

A wydawać nowy materiał muzyczny będą tak jak im pasuje.

Jak widać nie uważa się że jakiś standard jest lepszy niż inny bo gdyby tak było to wszyscy wydawali by właśnie

w tym najlepszym standardzie.

I tyle w temacie.

Właściciel Puget Sound Studios testował konwertery na łączną kwotę ponad 100 tys dolarów. Najbliżej taśmie brzmiały DSD. Także tu nie chodzi o żadną wygodę a dźwięk. Jeśli chodziłoby o wygodę firmy wydawałyby wszystko w rozdzielczości 16/44 CPM bo jest to najbardziej rozpowszechniony format.

 

Stare nagrania z taśm wydane na SACD albo SHM-SACD brzmią rzeczywiście jak z taśmy jednak sądzę, że to samo na gęstym PCM byłoby jeszcze ciut lepsze. PCM uważam za technicznie i odsłuchowo lepszy standard od DSD chociaż na konwersjach się traci czego dowodzą płyty DVD-Audio zrobione cyfrowo z płyt SACD. SACD-R nagrane jako obraz na DVD graja nieco lepiej niż przekonwertowane do 24/88.2 czy 24/176.4 i wypalone jako DVD Audio. Wina pewnie w tym przypadku wtyczki do foobara której użyłem, może lepszym programem grałyby podobnie.

W trakcie usuwania konta.

Nie jestem specjalistą ale jak słucham nagrania 1-bitowe to mam wrażenie jakby ściągało szumy z całej okolicy.

 

A co odnośnie DXD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

trochę stare, cytat z 2L

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tłumaczone przez automat

 

Cyfrowe odtwarzanie dźwięku analogowego

 

W sesjach nagraniowych venue nasz analogowo-cyfrowe mogą zrobić zarówno jeden-bitowy DSD i multi-bitowych formatów PCM. Możemy również słuchać bezpośrednio do wyjścia analogowego z mikrofonami. Cyfrowy eXtreme Definicja jest profesjonalny format audio, który przynosi "analogowych" cechy w 24 bit na 352,8 próbkowania kHz. DXD zachowuje 8,4672 Mbit / s (3 razy dane DSD) na kanał. To pozostawia rezerwę mocy do edycji i bilansowania przed kwantyzacji DSD na PCM, SACD lub Blu-Ray.

Wszystkie formaty audio w nordyckim częstotliwość próbkowania dźwięku są konwertowane z samego mistrza DXD. Porównując je w naszym studio znajdziemy tylko subtelne różnice z DXD dół do 192 kHz i 96 kHz. Oczywiste degeneracja jest od 96 kHz aż do 48 kHz. Znajdziemy DSD, stosowane w formacie SACD, nieco inny kolor od PCM, w jakiś tajemniczy sposób DSD jest bardziej miękki i piękne, ale nieco mniej szczegółowe. W DXD znajdziemy lśniący blask z oryginalnego źródła analogowego, jak bezpośrednio z mikrofonów. Linear PCM jest oferowana oprócz DTS Master Audio HD w tym Blu-ray z celem przekonywanie audiofilów prawdziwej jakości bezstratnych komercyjnego kodowania. Stereo warstwa SACD i LPCM 2.0-Stream na Blu-ray są zarówno pełna rozdzielczość mix od oryginalnych mikrofonów. Przeważnie okazuje się, że staże mikrofon dla Surround dokonywania cienkiej stereo. Czasami kładziemy się dodatkowych mikrofonów przeznaczonych do strumienia stereo.

Osobiście wolę bardzo wysokiej rozdzielczości PCM na DSD i chciałbym twierdzić, że DSD nie jest przejrzyste. Ale to wszystko sprowadza się do tego, co dźwięk z głośników może zrobić dla ciała i umysłu. Uważam, że umieszczenie mikrofonów ma nieskończoną ważniejszą rolę w ostatecznym doświadczeniem muzyki, niż różnica między HiRes PCM i DSD. Czasem kłamstwo może być piękniejszego niż prawda!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Tym niemniej skoro próbujemy dostać jeszcze rozdzielczość amplitudową jak CD (96dB), musimy skorzystać z operacji kształtowania szumów kwantyzacji, która polega na wielokrotnych sprzężeniach zwrotnych, niekoniecznie stabilnych. Stąd te oscylacje na krawędziach jak również "rozmycie" przebiegu wysokoczęstotliwościowym szumem.

Kiedys przez przypadek zrobilem dziwny eksperyment tunningujac swoj wzmacniacz. Odpial mi sie jeden z kondensatotow od kompensacji czestotliwosciowej co spowodowalo generacje sinusoidalna na ok. 1MHz o ampltudzie dosc znacznej bo 50mV. Sluchajac systemu nie zdawalem sobie sprawy z tego faktu, ale sprzet zaczal grac bardzo ladnie jakie byly sliczne wokale jaka byla barwa na instrumentach malo tego jakby dynamiczniej to wszystko gralo rowniez. Po kilku dniach podpialem oscyloskop aby sprawdzic cos innego, jakie bylo moje zdziwienie jak zauwazylem ze wzmcniacz tak mocno generuje a dzwiek wydawal mi sie piekniejeszy.

Mysle ze psychoakustyka ucha i ludzkiego mozgu jest malo zbadana a wysokoczestotliwosciowe szumy moga bardzo popsuc odbior jak i go bardzo poprawic. Stad tez nawiazuje ta trescia do tematu DSD bo byc moze wlasnie to zaszumienie na DSD powoduje ze ludzie odbieraja to, jako to, co gra lepiej...;)

 

A tu art. na temat nieslyszalnych wysokoczestotliwosciowach efektach w mozgu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Stasiop

Artykuł na pewno ciekawy, jednak fakt że używali 1-bitowego systemu, i to taktowanego 1.92MHz, jako referencji oznacza, że wnioski z artykułu na pewno nie są w żaden sposób przydatne dla oceny czy zniekształcenia transjentów, jak również szum wysokiej częstotliwości, wnoszone przez sigma-delta, są szkodliwe odsłuchowo.

Troche to dziwne ze masz takie uczulenie na konwertery Sigma-Delta jako audiofili rowniez konstruktor to wlasnie wg mojej opinii to wlasnie konwertery nisko-bitowe przynosza najwyzsza jakosc odtwarzania. Nawet takie XRCD mocno zwiazane z Reimyo ktora dla mnie jest Mount Everestem brzmieniowym uzywaja konwerterow niskobitowych. Zreszta I Soulution w swoich konwerterach uzywa Delta-sigma czy tez tak BARDZO chwalone CD przez Wojtka Pacule Ancient Audio to rowniez niskobitowiec.

Co z tego ze wnosza wysoki szum jak mozna ten szum poza pasmem uzytecznym bardzo mocno filtrowac, Wielobitowce maja niska liniowosc jak i odsluchowo nie sa tak szczegolowe i malo jednak muzyczne. Mysle ze bardzo dobrze zaprojektowany niskobitowiec dobrze filtrowany na wyjsciu z bardzo dokladnym zegarem przerasta obecne konstrukcje wielobitowe. Zreszta pokazuja to obecnie liczne odsluchy co audiofile lubia najbardziej, jest tam wiele wiele konstrukcji niskobitowych :)

Akurat Soulution 745 ma na pokładzie PCM1792 (a tak na prawdę pewnie DSD1792), który jest konstrukcją hybrydową. Poza tym modulator delta-sigma jest w nim chyba 3-bitowy.

 

Tylko bezpośrednie porównania mają sens.

System gra dobrze, albo nie....

jak również szum wysokiej częstotliwości, wnoszone przez sigma-delta, są szkodliwe odsłuchowo.

No a o tym nie doczytales wlasnie w arcie do ktorego podalem linka. Art. wlasnie traktuje o tym ze dodanie specyficznego sygnalu wysokoczestotliwosciowego do widma dzwiekowego poprawia jego odbior. ;) I jest to udowodnione naukowo.

 

Akurat Soulution 745 ma na pokładzie PCM1792 (a tak na prawdę pewnie DSD1792), który jest konstrukcją hybrydową. Poza tym modulator delta-sigma jest w nim chyba 3-bitowy.

W obecnej chwili nikt chyba juz nie robi konwerterow 1 bitowych , sa tylko hybrydy...

No OK. Załóżmy że coś można wywnioskować. Widać, na tych wykresach, że jakoś mózg inaczej pracuje etc. itd. Kwestie percepcyjne, przy tej próbie i metodzie (nie do końca zgodnej z testami ABX - jak sami autorzy przyznają, być może przy kolejności B-A-A-B a nie A-B-B-A wyniki byłyby inne? No ale OK.)

Tylko tutaj autorzy nie piszą o szumie, tylko o składowych dźwięku, powyżej 22 kHz. Ja też uważam, że na dobrym sprzęcie, ten sam master (dobry) zagra lepiej w hi-res niż w low-res.

 

Druga sprawa to Ty przeniosłeś w swoim opisywanym przypadku ten 1 MHz? Że tak poprawił odbiór dźwięku.

System gra dobrze, albo nie....

No a o tym nie doczytales wlasnie w arcie do ktorego podalem linka. Art. wlasnie traktuje o tym ze dodanie specyficznego sygnalu wysokoczestotliwosciowego do widma dzwiekowego poprawia jego odbior. ;) I jest to udowodnione naukowo.

Oni tam dołożyli wszelkich starań żeby przenieść oryginalne komponenty wysokoczęstotliwościowe (HFC wg. nomenklatury z artykułu) użytego materiału muzycznego. Gdzie pisali o szumach sigma delta? W całym artykule wierność przenoszenia systemu 1-bit nie jest poddana dyskusji - w tamtych czasach wiedza o jego sygnałowych bezeceństwach nie była jeszcze powszechna.

 

Tak czy siak generator szumu ultradźwiękowego to można sobie dołożyć do praktycznie każdego DAC-a PCM z oversamplingiem. A nawet poszukać gdzieś starodawnych rozwiązań 1-bit 2.8224MHz. Tym niemniej z hi-fi a więc próbami odtworzenia oryginalnego przebiegu muzycznego takie coś nie ma wiele wspólnego.

 

Poza tym - cała ta dyskusja o komponentach HF w nagraniach, czy też ultradźwiękowym szumie sigma-delta jest o tyle bezprzedmiotowa, że mało kto ma tweeter pozwalający to jako tako przenieść. Kompromisy związane z takim tweeterem - musiałby on być diamentowy i o bardzo małej średnicy - oznaczałyby konieczność przeprowadzenia podziału w okolicach np. 8kHz, a to oznacza skrajnie wysoką wrażliwość na zmiany wysokości odsłuchu. Dlatego zresztą super-tweetery wyszły z mody.

 

Jeszcze jedno - ultradźwięki z natury swojej ulegają szybkiemu tłumieniu w powietrzu. Być może istnieje jakiś podświadomy mechanizm w mózgu polegający na ocenie ilości ultradźwięków a więc dający np. informację o bliskości zagrożenia, jednak w odsłuchu muzyki to nie ma znaczenia - w filharmonii słucha się raczej z dalszej odległości.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.