Skocz do zawartości
IGNORED

Czy przyszłość gęstych plików leży w DSD ?


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jedno - ultradźwięki z natury swojej ulegają szybkiemu tłumieniu w powietrzu. Być może istnieje jakiś podświadomy mechanizm w mózgu polegający na ocenie ilości ultradźwięków a więc dający np. informację o bliskości zagrożenia, jednak w odsłuchu muzyki to nie ma znaczenia - w filharmonii słucha się raczej z dalszej odległości.

No wlasnie ten art. mowi ze obecnosc uktradzwiekow wplywa na jakosc odsluchu.

W filharmonii instrumenty klasyczne tez generuja ultradzwieki nikt ich gwaltownienie nie filtruje jak robi sie to w CD czy tez gestych formatach, filtracja nastepuje lagodnie i zwiazana jest z tlumieniem pomieszczenia tak mniej wiecej jak podaja to kolesie z tego podanego przeze mnie arta. Mysle ze cos jest w tych ultradzwiekach...wniosek moj jest takowy ze nie powinno sie ciac DACow zbyt nisko ale ciac tak na okolo 100Khz bardzo stromymi filtrami bo czestotliwosci pozostale po obrobce w DAC-ach niskobitowych sa na poziomie 700MHz (glowne zaklocenia), az do 4Ghz i wyzej duzo wyzej ;)

 

Druga sprawa to Ty przeniosłeś w swoim opisywanym przypadku ten 1 MHz? Że tak poprawił odbiór dźwięku.

Szlo to na dosc szybki glosnik bo na Focala tytanowego oczywiscie 1MHz to ciezko powiedziec czy ten glosnik wogole to przeniosl ale sadze ze jakies tam dzwieki 1Mhz mogl zabrzeczec, ponoc wg badan nawet zaklocenia w glosnikach na -60dB sa slyszalne przez uszy wiec i ten 1 MHz mogl byc na zblizonym poziomie. Oczywiscie ja tego nie mierzylem bo nawet tego nie ma czym zmierzyc mozna sie tylko domyslac. W kazdym badz razie roznica brzmieniowa byl znacznie powyzej jakiejkolwiek sugestii.

Edytowane przez Stasiop

Mysle ze cos jest w tych ultradzwiekach...wniosek moj jest takowy ze nie powinno sie ciac DACow zbyt nisko ale ciac tak na okolo 100Khz bardzo stromymi filtrami ...

Zacząłbym jednak od głośników zdolnych do przeniesienia tych 100kHz. Jak dla mnie trudno wykonalne i co najgorsze - musi się to wiązać z kompromisami w pasmach słyszalnych.

 

No chyba że uznamy że ultradźwięki nie muszą wcale być przenoszone zgodnie z filozofią hi-fi, ważne żeby coś tam cykało. W takim przypadku można działać na zasadzie kolorofonu - postawić super-tweeter z generatorem szumu ultradźwiękowego, o mocy zależnej od chwilowej mocy sygnału muzycznego. Ja w coś takiego bawił się nie będę, jednak pomysł ma IMO znacznie większy potencjał niż zaszumianie sygnału jednobitową konwersją - byłaby przynajmniej jakaś zależność ilości ultradźwięków od głośności w pasmie słyszalnym.

Edytowane przez misiomor

Co do "cięcia" DAC'ów, to nawet noty aplikacyjne do kości TI (179x) mają przykładowe aplikacje z cięciem ok 150 kHz.

System gra dobrze, albo nie....

W obecnej chwili nikt chyba juz nie robi konwerterow 1 bitowych , sa tylko hybrydy...

 

Uznawany za najlepszy konwerter A/D delta sigma na świecie, Grimm Audio AD1, jest konwerterem 1 bitowym.

 

Troche to dziwne ze masz takie uczulenie na konwertery Sigma-Delta jako audiofili rowniez konstruktor to wlasnie wg mojej opinii to wlasnie konwertery nisko-bitowe przynosza najwyzsza jakosc odtwarzania. Nawet takie XRCD mocno zwiazane z Reimyo ktora dla mnie jest Mount Everestem brzmieniowym uzywaja konwerterow niskobitowych. Zreszta I Soulution w swoich konwerterach uzywa Delta-sigma czy tez tak BARDZO chwalone CD przez Wojtka Pacule Ancient Audio to rowniez niskobitowiec.

 

Tak długo jak ktoś nie zdaje sobie sprawy że dany konwerter K2 (XRCD) jvc czy CD player bazuje na delta-sigma wszystko gra znakomicie. Problemy zaczynają sie wtedy kiedy ktoś nabije sobie do głowy że delta sigma jest be, szumi itp. wtedy tych klocków i płyt nie ma nawet co słuchać ;)

Edytowane przez audioholik

Akurat zgodzę się, że poza wyjątkami wydania XRCD, XRCD24, K2HD brzmią b. dobrze. Ale to też kwestia dobrego masteringu. Ostatecznie i tak są konwertowane do PCM.

System gra dobrze, albo nie....

Akurat zgodzę się, że poza wyjątkami wydania XRCD, XRCD24, K2HD brzmią b. dobrze. Ale to też kwestia dobrego masteringu. Ostatecznie i tak są konwertowane do PCM.

To raczej sprawa zegara ;)

 

Uznawany za najlepszy konwerter A/D delta sigma na świecie, Grimm Audio AD1, jest konwerterem 1 bitowym.

Kto go uznaje i gdzie? Podaj linki, prosze na dowod swoich slow.

No dobra, ale mieszamy pojęcia. XRCD etc. brzmią lepiej na większości dobrych oddtwarzaczy a nawet średnich. Niezależnie od przetwornika. A to jak są nagrywane (z wybitnie dokładnymi zegarami etc. o czym można przeczytać na stronie wytwórni) to inna sprawa. W ogóle wątek mocno odszedł od tematu.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Cześć Panowie.

Ale jaka we własnym watku mogę jeszcze cos napisać. Nacpani wyznawcy 16 bitowych płyt CD zbluzgali mnie i zablokowali w wątku o wyższości BluRay nad Cd, który zreszta wymyślił sam 16 bitowy ważniak sly30 które wcześniej wystepoał tu jako diskomaniak.

Ale tam nie zniżę sie do ich poziomu.

merytorycznie- sporo odwagi trzeba mieć na tym forum żeby przyznać że płyty XRCD podobnie jak HDCD maja swoje dedykowane dekodery, tyle że potrafia grać bez nich na standardowych odtwarzaczach CD. Pamiętajcie tylko, że zgodnie z tym co wyczytaliście na wspomnianych stronach producenta nikt na świecie nie nagrywa płyt XRCD. Najpierw powstaja gęste nagrania, a dopiero w ostatnim etapie produkcji kompresuje sie ten wzorcowy sygnał stratnie przy pomocy najlepszych algorytmów do postaci 16 bitowej by zmieścić to na CD. Cała tajemnica dobrej jakości polega na tym, by jak najmniej z dźwięku stracić podczas tejże kompresji, gdyż wszystko sie nie zmieści. Przy słabo wykonanych masterach płyt CD, jak pisza sami muzycy, nie słychać nawet pewnych klawiszy fortepianu itp. Właśnie po to wymyślono XRCD żeby wspomniana kompresję stratna z materiału studyjnego gestego do 16 bitów przeprowadzić z jak najmniejsza stratą dla muzyki, ale nikt nie mówi że odbywa się to bezstratnie.

Właśnie największa różnica między plikami Studio Master a płytami CD polega na tym, że nagrania studyjne toi oryginały, a płyty CD to produkt uboczny powstały dopiero potem.

A my audiofile jesteśmy w stanie zaakceptować tylko oryginały i tu jest problem.

A my audiofile jesteśmy w stanie zaakceptować tylko oryginały i tu jest problem.

 

Przepraszam, że jak?...my audiofile?...że co? Jesteśmy w stanie zaakceptować itd?

Ale o sobie nie myślałeś konsman? Bo wpierw trzeba by mieć jakiś wzmacniacz i kolumny

a nie konsole i amplituner.... :-)

Edytowane przez sly30
Gość rochu

(Konto usunięte)

Bo są audiofile praktykujący i audiofile aspirujący.

Jest jeszcze nurt czysto spekulatywny, czyli uprawianie audiofilizmu bez konieczności posiadania/używania jakiegokolwiek sprzętu audio.

DSD - (Don't Stream Digital)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

W związku z tym wątkiem , czy bieglejsi w technice koledzy mogą skomentować nowe dziecko Lukasza Fikusa - DSD DAC?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

W związku z tym wątkiem , czy bieglejsi w technice koledzy mogą skomentować nowe dziecko Lukasza Fikusa - DSD DAC?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lampy to moim zdaniem juz przeszlosc. Z tranzystora mozna znacznie wiecej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Lampy to moim zdaniem juz przeszlosc. Z tranzystora mozna znacznie wiecej...

Och Stasiop obyś miał rację, niech ceny lamp spadną na łeb na szyję, kiedy już wszyscy przesiądą się na trany. Ja będę za taniochę kupował różne wynalazki i latami słuchał muzyki, a Ty w tym czasie będziesz sobie znacznie więcej z trana, cokolwiek to znaczy.

Och Stasiop obyś miał rację, niech ceny lamp spadną na łeb na szyję, kiedy już wszyscy przesiądą się na trany.

 

Dokładnie, może wtedy będzie mnie stać na zakup nowego lampowego SACD playera i DSD DACa EAR zaprojektowanego przez Tim De Paravicini.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy okazji, poniżej wywiad z Tim De Paravicini w trakcie, którego adresuje on kwestię lampa vs tranzystor

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audioholik

A co ma powiedzieć? Że co prawda on robi na lampach ale trany są lepsze? Producenci SS będą mieli pewnie odmienne zdanie.

System gra dobrze, albo nie....

Wystarczy zapytać Dana D'Agostino, Ole Vitusa, Dietera Burmestera, Meletzkiego z MBL, czy gości ze Spectrala, Jeffa Rowland-a, Gryphona, Soulution, Accustic Arts, Bouldera, Ayre i innych.

Mają dokładnie odmienne zdanie.

Edytowane przez sly30
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

A możecie wyjaśnić czym lampa może być lepsza od tranzystora albo tranzystor od lampy?

Zawsze wydawało mi się , że chodzi o muzyke a nie o to z czego sprzęt jest zbudowany.

Nie ma prostej reguły , że ZAWSZE jedno zagra lepiej od drugiego.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Wystarczy zapytać Dana D'Agostino, Ole Vitusa, Dietera Burmestera, Meletzkiego z MBL, czy gości ze Spectrala, Jeffa Rowland-a, Gryphona, Soulution, Accustic Arts, Bouldera, Ayre i innych.

Mają dokładnie odmienne zdanie.

Sylwek, gdyby żył Kondo-San to On by im to wszystko ładnie wytłumaczył:)a tak został się Peter i jego SE-tyż pikne

A możecie wyjaśnić czym lampa może być lepsza od tranzystora albo tranzystor od lampy?

Zawsze wydawało mi się , że chodzi o muzyke a nie o to z czego sprzęt jest zbudowany.

Nie ma prostej reguły , że ZAWSZE jedno zagra lepiej od drugiego.

Tu się zgadzamy. Plusik ode mnie!

Sylwek, gdyby żył Kondo-San to On by im to wszystko ładnie wytłumaczył:)a tak został się Peter i jego SE-tyż pikne

 

Ja....rozumiem.....ale jak widzisz nic nie jest tak oczywiste bo gdyby było to na rynku

byłby tylko jeden typ wzmacniaczy a tak nie jest.

A możecie wyjaśnić czym lampa może być lepsza od tranzystora albo tranzystor od lampy?

Zawsze wydawało mi się , że chodzi o muzyke a nie o to z czego sprzęt jest zbudowany.

Nie ma prostej reguły , że ZAWSZE jedno zagra lepiej od drugiego.

 

Też mi się wydaje, że w pewnych aspektach muzycznych lampa będzie lepsza od tranzystora, ale może to działać też i w odwrotną stronę... BAT, AR, CJ, VTL, AN, McIntosh, Wavac... to potęgi hajendowe i jakoś nie rezygnują z lamp na rzecz tranzystora. Nawet zagorzały tranzystorowiec Mark Levinson też pokusił się na lampy w swoim kolejnym wcieleniu - projekcie Red Rose... Nie ma co kruszyć kopii i wybrałbym urządzenie bliższe mojemu zapotrzebowaniu i własnej estetyce dżwiękowej. Z drugiej strony, jak spojrzymy na realny dżwięk to większość najgenialniejszych konstrukcji wzmacniających do gitar i kontrabasów czy też gitar basowych to jednak lampy... i to te z lat sześćdziesiątych. Większosć najznakomitszych muzyków używa wzmacniaczy lampowych... taki Fender Vibrolux Blackface z lat 65, 67, 68 to konstrukcje legendarne, poszukiwane i kosztowne... i praktycznie każdy, nawet najlepszy tranzystor nie jest żadną konkurencją dla tych wzmaków ... chodzi właśnie o brzmienie. Dalej można pojechać z Hammondem B-3 - tam też przecież są lampy. Mój kolega pochodzący z Krakowa, a mieszkający w Chicago jest konstruktorem wzmacniaczy gitarowych i cała jego linia produktów to też jednak lampy... oprócz tego, że lampy to jeszcze transformatory (na swoje trafa ma amerykański patent)... coś w tym jest. Na jego konstrukcjach gra lub grało wielu pierwszoligowych muzyków - Śmietana, Stańko, Neil Alger... wielu bluesmanów chicagowskich. Lampy do gitar czy też kontrabasu to znakomity detal, przestrzeń, alikwoty... eh, dużo by można pisać i rozmawiać na te tematy.

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Też mi się wydaje, że w pewnych aspektach muzycznych lampa będzie lepsza od tranzystora, ale może to działać też i w odwrotną stronę... BAT, AR, CJ, VTL, AN, McIntosh, Wavac... to potęgi hajendowe i jakoś nie rezygnują z lamp na rzecz tranzystora. Nawet zagorzały tranzystorowiec Mark Levinson też pokusił się na lampy w swoim kolejnym wcieleniu - projekcie Red Rose... Nie ma co kruszyć kopii i wybrałbym urządzenie bliższe mojemu zapotrzebowaniu i własnej estetyce dżwiękowej. Z drugiej strony, jak spojrzymy na realny dżwięk to większość najgenialniejszych konstrukcji wzmacniających do gitar i kontrabasów czy też gitar basowych to jednak lampy... i to te z lat sześćdziesiątych. Większosć najznakomitszych muzyków używa wzmacniaczy lampowych... taki Fender Vibrolux Blackface z lat 65, 67, 68 to konstrukcje legendarne, poszukiwane i kosztowne... i praktycznie każdy, nawet najlepszy tranzystor nie jest żadną konkurencją dla tych wzmaków ... chodzi właśnie o brzmienie. Dalej można pojechać z Hammondem B-3 - tam też przecież są lampy. Mój kolega pochodzący z Krakowa, a mieszkający w Chicago jest konstruktorem wzmacniaczy gitarowych i cała jego linia produktów to też jednak lampy... oprócz tego, że lampy to jeszcze transformatory (na swoje trafa ma amerykański patent)... coś w tym jest. Na jego konstrukcjach gra lub grało wielu pierwszoligowych muzyków - Śmietana, Stańko, Neil Alger... wielu bluesmanów chicagowskich. Lampy do gitar czy też kontrabasu to znakomity detal, przestrzeń, alikwoty... eh, dużo by można pisać i rozmawiać na te tematy.

 

Pozdr, M

 

Pewnie skoro tak jest to musi mieć to swoje powody. Ale co innego sprzęt estradowy (który gra na innym poziomie głośności i w innych warunkach) a co innego sprzęt do domu gdzie słucha się w absolutnej ciszy (w porównaniu z estrada czy koncertem).

Poza tym ważny jest też gatunek muzyki jaki preferujemy. Niektóre konstrukcje bardziej nadaja sie do rocka czy bluesa a niektóre bardziej do klasyki czy jazzu (tak jak w konstrukcjach kolumn - elektrostaty vs. pudła).

Niektórzy uważają , że najlepiej wypadają mariaże lampy (np.pre) i końcówek (np.tranzystor).I ja zaliczam się właśnie do takich ;)

 

Ale oczywiście nie ma na to prostej recepty , trzeba próbować, próbować i jeszcze raz próbować ;)

Niektórzy uważają , że najlepiej wypadają mariaże lampy (np.pre) i końcówek (np.tranzystor).I ja zaliczam się właśnie do takich ;)

 

 

Tak się składa, że jesteśmy chyba w tym samym klubie, bo też podzielam tę opinię i też korzystam z takiej kombinacji - dawno temu wpadłem na taki pomysł... w okresie fobii audofilskiej i poszukiwania swojego domowego dżwięku.

Parker's Mood

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Tak się składa, że jesteśmy chyba w tym samym klubie, bo też podzielam tę opinię i też korzystam z takiej kombinacji - dawno temu wpadłem na taki pomysł... w okresie fobii audofilskiej i poszukiwania swojego domowego dżwięku.

 

No to jest nas już dwóch na AS ;)

Aha... byłbym zapomniał! Ze wzmacniaczami lampowymi vintage wcale nie chodzi tylko i wyłącznie o scenę, koncerty, gigi... głównie właśnie chodzi o dżwięk... i to też w domowym zasiszu podczas praktyk, prób i ćwiczeń.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.