Pliki 24bity 192 kHz nie poprawiają jakości CD ale są nieco gorsze

[Przemysław_51508]

Od strony matematycznej na pewno jest ok. Ale nie zmienia to faktu, że jest to sprytna manipulacja.

Po prostu zastosowana metoda nie nadaje się do wykrywania różnić pomiędzy sprzętami audio.

 

To tak jakby mierzyć prędkość samochodu w mm/s ;-)

Matematycznie jest ok. A praktycznie ... ?

Abx jest przede wszystkim by udowodnić sobie że różnicę są słyszalne przez nas bo że sprzęty między sobą się różnią w to nikt nie wątpi ale co nam z tego gdy ktoś nie jest w stanienie tych zmian usłyszeć.

Czy świat się komuś zawali z powodu tego że nie usłyszy różnicy miedzy hi endem a dobrym budżetowym sprzętem lub miedzy hi res i zwykłym 44/16.

Nie rozumie tego strachu przed wynikiem takiego testu.

No chyba że chodzi o czyjąś wiarygodność. ;)

Edytowane 19 Maja 2015 przez Przemysław_51508

[BeatX]

Jedna wielka manipulacja.

 

Czemu manipulacja?

Co jest tutaj istotą rzekomej manipulacji?

[Papa_40451]

Test ABX dzięki swojej konstrukcji od razu udowadnia, że różnić nie słychać ;-)

Przynajmniej nie trzeba robić praktycznych testów ;-)

 

Manipulacją jest tak skonstruowanie testu, że zawsze dowiedzie, że różnic nie słychać. Matematycznie jest ok. Ale praktycznie metoda nie nadaje się do tego.

[bum1234]

A co takiego złego jest w tej procedurze?

Można również zastosować procedurę uproszczoną, bez rozpoznawania urządzenia. Efekt taki sam.

 

Co to są praktyczne testy? W jaki sposób się je przeprowadza?

[BeatX]

Test ABX dzięki swojej konstrukcji od razu udowadnia, że różnić nie słychać ;-)

Przynajmniej nie trzeba robić praktycznych testów ;-)

 

Manipulacją jest tak skonstruowanie testu, że zawsze dowiedzie, że różnic nie słychać. Matematycznie jest ok. Ale praktycznie metoda nie nadaje się do tego.

 

Czy przeszedłbyś 10 na 10 prób ślepego testu ABX na rozróżnienie dwóch różnych zestawów głośnikowych?

Dla uproszczenia, ten sam rozmiar przetwornika, obie kolumny to zestawy dwudrożne, BR, o podobnych gabarytach obudowy :)

[Przemysław_51508]

Test ABX dzięki swojej konstrukcji od razu udowadnia, że różnić nie słychać ;-)

Przynajmniej nie trzeba robić praktycznych testów ;-)

 

Manipulacją jest tak skonstruowanie testu, że zawsze dowiedzie, że różnic nie słychać. Matematycznie jest ok. Ale praktycznie metoda nie nadaje się do tego.

Test jest o tyle pomocny że łatwo stwierdzić w jakich przypadkach słychać różnicę miedzy testowanymi elementami i kiedy zmiany coś nam przyniosą a kiedy ulegamy manipulacji.

I przede wszystkim to dobry początek do dalszego testowania.

 

Przy okazji Piopio pisz z normalnego konta a nie klona.

Edytowane 19 Maja 2015 przez Przemysław_51508

[Papa_40451]

Dla mnie test ABX w takiej formie jest bzdurą.

 

Jeśli chcecie dawać się manipulować to wasza sprawa.

 

EOT.

[malikali]

Czy przeszedłbyś 10 na 10 prób ślepego testu ABX na rozróżnienie dwóch różnych zestawów głośnikowych?

Dla uproszczenia, ten sam rozmiar przetwornika, obie kolumny to zestawy dwudrożne, BR, o podobnych gabarytach obudowy :)

O to to :) Podstawowy dowód, że o ile różnice są to nawet 100/100 nie stanowi problemu:)

 

Dla mnie test ABX w takiej formie jest bzdurą.

 

Jeśli chcecie dawać się manipulować to wasza sprawa.

 

EOT.

Czyli przyznajesz, że bez wiedzy co gra po prostu nie słyszysz różnic?

[bum1234]

Dla mnie test ABX w takiej formie jest bzdurą.

 

Jeśli chcecie dawać się manipulować to wasza sprawa.

 

EOT.

 

Bardzo prosto jest napisać: to bzdura. Z tego nic nie wynika. Może jakieś konkrety?

[Papa_40451]

Czyli przyznajesz, że bez wiedzy co gra po prostu nie słyszysz różnic?

 

Jakim trzeba być id.... żeby tak rozumować.

[bum1234]

Raczej żeby wierzyć w kable i tym podobne ….

[Papa_40451]

Bardzo prosto jest napisać: to bzdura. Z tego nic nie wynika. Może jakieś konkrety?

 

Mamy 10 próbek. Jeśli w 6 usłyszę różnicę to znaczy, że sprzęty różnią się brzmieniem. Jak dla mnie to wystarczy.

Słuchanie jest subiektywne. Każdy słyszy inaczej. Wrażliwość na bodźce u człowieka zależy od wielu czynników. A do tego człowiek koncentruje się tylko na początkowych bodźcach.

Różnice pomiędzy sprzętami (oprócz kolumn) w wartościach bezwzględnych nie są duże. Ale z dłuższej perspektywie wpływają na jakość odbioru.

A tu próbuje się zastosować matematyczną metodę do sfery (audio), której nie da się opisać. Ani językiem ani zapisem matematycznym.

[Przemysław_51508]

Różnice pomiędzy sprzętami (oprócz kolumn) w wartościach bezwzględnych nie są duże. Ale z dłuższej perspektywie wpływają na jakość odbioru.

I te małe różnice jeśli jesteśmy je w stanie usłyszeć to test zaliczymy jeśli nie to nic nie zyskujemy słuchając lepszego.

Z perspektywy czasu to nie można porównywać dwóch różnych sprzętów obiektywnie jeśli bierzemy pod uwagę ich brzmienie.

 

A tu próbuje się zastosować matematyczną metodę do sfery (audio), której nie da się opisać. Ani językiem ani zapisem matematycznym.

 

Da się porozmawiaj z kimś po reżyserii dźwięku.

[sfdene]

Ani językiem ani zapisem matematycznym.

Tylko poezją, tylko poezją i tą taką najwyższego lotu czyli audiofilską.

[BeatX]

Papa_40451, piszesz bardzo podobnie - wręcz w identycznym stylu jak Piopio (?)

Wtf?

[bum1234]

Mamy 10 próbek. Jeśli w 6 usłyszę różnicę to znaczy, że sprzęty różnią się brzmieniem. Jak dla mnie to wystarczy.

Słuchanie jest subiektywne. Każdy słyszy inaczej. Wrażliwość na bodźce u człowieka zależy od wielu czynników. A do tego człowiek koncentruje się tylko na początkowych bodźcach.

Różnice pomiędzy sprzętami (oprócz kolumn) w wartościach bezwzględnych nie są duże. Ale z dłuższej perspektywie wpływają na jakość odbioru.

A tu próbuje się zastosować matematyczną metodę do sfery (audio), której nie da się opisać. Ani językiem ani zapisem matematycznym.

 

Jeżeli usłyszałeś różnicę 6 krotnie to nie znaczy to absolutnie nic.

Zdziwiłbyś się ile można opisać matematyką i do czego (skutecznie) się matematykę wykorzystuje. ABX nie jest metodą matematyczną. Ślepy test także. To tylko coś co pozwala na eliminację wpływu innych bodźców niż słuchowe na przebieg testu. Jest to niezwykle ważna rzecz, ponieważ interakcja pomiędzy ludzkimi zmysłami jest bardzo silna. Jeśli ktoś nie bierze tego pod uwagę, robi duży błąd, bo jego obserwacje są zwyczajnie zafałszowane.

[czeczen]

No dobrze, kilka słów na czym polega test ABX.

 

Mamy dwie rzeczy do porównania. Powiedzmy, że to plik mp3 i plik mp4; mogą to być też różne wzmacniacze czy kable, cokolwiek.

 

Teraz słuchamy obu rzeczy, słuchamy, słuchamy na zmianę ile nam się tylko podoba.

 

Teraz robimy test ABX. Ale NIE słuchamy, tylko odpowiadamy na podstawie rzutu monetą. Ustalamy sobie, że jak wypadnie orzeł, to odpowiadamy że X to jest A.Kiedy wypadnie reszka, to odpowiadamy, że X to jest B.

 

Teraz okazuje się, że w 10 próbach komputer na włączał 10 razy tylko i wyłącznie rzecz A. Z naszych rzutów monetą wyszło, że 6x mieliśmy orła, a 4x reszkę. Czyli rzucając monetą, według "chłopskiego rozumu" słyszymy różnicę :)

 

Statystyka nam mówi, że nie jest prawdopodobna sytuacja, że 10x z rzędu wypadnie orzeł, albo 10x z rzędu wypadnie reszka. Ale to jest możliwe, ale bardzo mało prawdopodobne. Zupełnie niemożliwe jest za to, że 10x komputer nam losował do testu A lub B i 10 razy z rzędu wyrzucimy monetą właściwy rezultat, oczywiście to za mało, że wypadnie nam np. 5x orzeł i 5x reszka, ale to musi się zgadzać z kolejnością jak wypada w teście ABX losowy wybór przez komputer A lub B.

 

To statystyka wymaga, żeby odgadnąć 9 na 10. Jeśli zgadniesz 8 na 10 to ten wynik możesz spokojnie osiągnąć również przez rzut monetą.

Edytowane 19 Maja 2015 przez czeczen

[Papa_40451]

Problem w tym, że wrażliwość słuchowa nie jest stała w czasie. Wrażliwość na bodźce spada po początkowej fazie.

A test zakłada, że trzeba usłyszeć różnice w 9/10 prób. Test nie jest dostosowany do charakterystyki ludzkiej sensoryki.

 

To statystyka wymaga, żeby odgadnąć 9 na 10. Jeśli zgadniesz 8 na 10 to ten wynik możesz spokojnie osiągnąć również przez rzut monetą.

I to jest właśnie manipulacja.

[czeczen]

Problem w tym, że wrażliwość słuchowa nie jest stała w czasie. Wrażliwość na bodźce spada po początkowej fazie.

A test zakłada, że trzeba usłyszeć różnice w 9/10 prób. Test nie jest dostosowany do charakterystyki ludzkiej sensoryki.

Nie ma żadnego problemu. Możesz 10 prób rozłożyć na 10 dni lub 10 tygodni, jeśli masz tyle czasu i chęci. Możesz przez te 10 tygodni poświęcić na odsłuchy po 5 minut albo po 5 godzin.

[Papa_40451]

Nie ma żadnego problemu. Możesz 10 prób rozłożyć na 10 dni lub 10 tygodni, jeśli masz tyle czasu i chęci. Możesz przez te 10 tygodni poświęcić na odsłuchy po 5 minut albo po 5 godzin.

 

wiesz dobrze, że praktycznie jest to niemożliwe.

[czeczen]

I to jest właśnie manipulacja.

że nie jest ważny wynik, który można uzyskać przez rzucanie monetą lub rwanie kwiatków - kocha nie kocha?

[Papa_40451]

Dla mnie audio to sztuka. Tak samo jak można osiągnąć mistrzostwo w graniu jako muzyk, tak samo można osiągnąć mistrzostwo w odtwarzaniu muzyki.

Na tym polega audiofilizm. To miłość do dobrego dźwięku.

 

Owszem, część dróg do dobrego dźwięku prowadzi na manowce ale nie znaczy to, że trzeba przekreślać wszystkie.

Jeśli odtwarzanie muzyki na jakimś sprzęcie sprawia więcej radości niż na innym to znaczy, że warto w to się bawić.

[sly30]

Zdecydowanie tak.

[Przemysław_51508]

Owszem, część dróg do dobrego dźwięku prowadzi na manowce ale nie znaczy to, że trzeba przekreślać wszystkie.

Abx to droga która pomaga uniknąć właśnie takich manowców jak np. przesłuchiwanie kabelków usb czy zasilaczy do komputera. ;) Edytowane 19 Maja 2015 przez Przemysław_51508

[Papa_40451]

ABX to manipulacja i nic więcej. Ale rozumiem, że wiara w ABX może być usprawiedliwieniem własnych intelektualnych ograniczeń.

Edytowane 19 Maja 2015 przez Papa_40451

[Przemysław_51508]

Jaką manipulacją. W tym teście chodzi o ograniczenie do możliwego minimum czynników zewnętrznych działających na naszą percepcję. Jedynie wynik może być dla niektórych zaskoczeniem.

Edytowane 19 Maja 2015 przez Przemysław_51508

[sly30]

Nie chodzi o intelekt!!! Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o...kasę. W tym przypadku chodzi o to, żeby poczuć się dobrze nie musząc wydawać kasy. Mózg jest tak skonstruowany, że w swojej części zwanej podwzgórzem mózgu ma receptory przyjemności i na ich potrzeby opracowany system dostarczania odpowiednich substancji chemicznych np dopaminy. Mózg jest uzależniony od tego by czuć się dobrze, a bardzo źle znosi złe samopoczucie. Stąd np narkotyki dające tzw.kaskadę dopaminową. I tak samo jest z innym tematami np motoryzacją, audio, czy jakością wakacji. Stąd też rywalizacja by poczuć się lepiej mając lepszą pozycję stadną. W gruncie rzeczy wszystko sprowadza się do podwzgórza mózgu. W audio działa to w 2 strony. Są tacy którzy poczują się lepiej kupując sobie lepszy sprzęt, czy też droższy, a nie zawsze lepiej grający. Tak samo działa to w drugą stronę, gdy kasy brak, a chęci są to trzeba sobie udowodnić, że wydanie kasy nie miałoby sensu bo i tak wszystko gra tak samo. I wtedy taka osoba jest utwierdzona w tym, że nie musiała wydać kasy(której i tak nie ma), a ma to samo, jak gdyby kasę wydała. I znów powraca dobre samopoczucie.

Edytowane 19 Maja 2015 przez sly30

[BeatX]

Papa_40451 ponawiam swoje pytanie.

[bum1234]

wiesz dobrze, że praktycznie jest to niemożliwe.

Dlaczego?

Skoro by coś zauważyć potrzebujesz długiego czasu, to w czym problem?

[Papa_40451]

Brawo sly30 !

Nic dodać, nic ująć !

 

Manipulacja testu ABX polega na tym, że nigdy nie da pozytywnych rezultatów ;-) Tak jest skonstruowany ;-)

Edytowane 19 Maja 2015 przez Papa_40451