Skocz do zawartości
IGNORED

Czy na pewno wiemy jak powinien grać nasz system audio?


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie, nad czym tu dewagujecie, posłuchajcie prawdziwych instrumentów, pójdźcie do filharmonii, nauczcie się słuchać, rozpoznawać poszczególne instrumenty. Później zacznijcie słuchać konfiguracji, porównywać...

 

Aha, wiecie co to jest Hi-Fi, Hi-End? Nie, to nie wybór pod własne gusta, to szukanie kpnfiguracji, która najwierniej odtworzy muzykę. Czy fortepian, skrzypce, kontrabas zawsze zagrają tak samo?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość

(Konto usunięte)

Ważnym jest też, żeby z audio usłyszeć kąt pochylenia kontrabasu - bez usłyszenia kąta nie ma dobrego hi-endu. No i przydałoby się jeszcze słyszeć różnicę między altem i tenorem, bo sopran to wiadomo - słychać wyrażnie.

 

;-)))

 

Ludzie, nad czym tu dewagujecie, posłuchajcie prawdziwych instrumentów, pójdźcie do filharmonii, nauczcie się słuchać, rozpoznawać poszczególne instrumenty. Później zacznijcie słuchać konfiguracji, porównywać...

 

Aha, wiecie co to jest Hi-Fi, Hi-End? Nie, to nie wybór pod własne gusta, to szukanie kpnfiguracji, która najwierniej odtworzy muzykę. Czy fortepian, skrzypce, kontrabas zawsze zagrają tak samo?

 

A myślisz, że leżymy tylko na kanapie...?

Zadałem wcześniej pytanie...dążymy do dźwięku naturalnego instrumentów...niemożliwe do wykonania...czy do odtworzenia wiernie realizacji? To chyba można zrealizować?

Czy fortepian, skrzypce, kontrabas zawsze zagrają tak samo?

Nie. To co chce Kolega porównywać ? Filharmonia to filharmonia a dom to dom. Porównywalność słaba. Ewentualnie można muzyka (muzyków) z instrumentem zaprosić do domu, tylko jest problem żeby mieć to samo wcześniej zarejestrowane. Najlepiej u nas w domu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Aha, wiecie co to jest Hi-Fi, Hi-End? Nie, to nie wybór pod własne gusta, to szukanie kpnfiguracji, która najwierniej odtworzy muzykę.

 

Myślę, że nie. Hi-endowcy dążą do jak najczęstszych zmian. Wiernosc się nie liczy, ale wygląd i znaczek jak najbardziej.

Zakładając, że chcemy odtworzyć realizacje...czy ma znaczenie, że realizator miał inne ustawienie kolumn i inny system u siebie? Taki realizator mógł wtedy powiedzieć, że gra tak, jak należy i tak było, a potem w domu jest tylko "słaba realizacja"

Gość

(Konto usunięte)

Zakładając, że chcemy odtworzyć realizacje...czy ma znaczenie, że realizator miał inne ustawienie kolumn i inny system u siebie? Taki realizator mógł wtedy powiedzieć, że gra tak, jak należy i tak było, a potem w domu jest tylko "słaba realizacja"

 

Dlatego nigdy nie oceniam realizacji...twierdzę, że u mnie gra źle...co nie znaczy, że jest zła...u kogoś innego gra pewnie lepiej...zdarzają się oczywiście totalne porażki realizacyjne ...

System gra dobrze, jak dobrze odtwarza wrzask.

Wszystko zależy z jakiej odległości nagrany jest ten "wrzask". Z każdej (różnej) będzie brzmiał inaczej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Zadałem wcześniej pytanie...dążymy do dźwięku naturalnego instrumentów...niemożliwe do wykonania...czy do odtworzenia wiernie realizacji? To chyba można zrealizować?

 

Naturalny dżwięk mamy na żywo. W HiFi chodzi mi o odtworzenie realizacji. Jedno nie wyklucza drugiego bo sa przeciez ciekawie brzmiące nagrania Living Stereo na przykład

Czyli standard, mam Cię gdzieś i tak wiem lepiej...

 

I tak do zarzygania...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość

(Konto usunięte)

Czyli standard, mam Cię gdzieś i tak wiem lepiej...

 

I tak do zarzygania...

 

Neo...ale co Ty się denerwujesz? Jaki standard? Ty jesteś doświadczony słuchacz, więc oświeć nas...

Jerzy na Sonus Faberach zasilanych VdH osiągnął już nirvankę i dla tego pisze sobie tutaj pod nickiem bum1234 żeby okazać nam swoją wyższość. Sprzętu nie słucha bo tu jest ciekawiej :)

 

 

Twoje informacje sa juz mocno zdezaktualizowane. Natomiast pod wzgledem wiedzy jesteś jak tabula rasa, wiec wszystko przed tobą. Pracuj, moze uda ci sie wznieść ponad kuchenno-kablowy poziom i w końcu zrozumieć transforamte Fouriera. Na razie jestes w lesie.

Kolega Bum sam się zbanował i kazał wszystkich przeprosić za swoje natręctwa w pisaniu i trollowaniu. Obiecał, że w tym wątku nie będzie już nikogo prześladował... :-)

Zbanowanie buma1234 w tym wątku to duży błąd! Jego głos był konrapunktem do większości teorii tutaj. Nie ma czegoś takiego jak brzmienie 'live' z audio! Nie ma! Czasami może nawet być lepiej brzmieniowo z audio niż 'live', ale to nie jest w dalszym ciągu 'live'!??? Po co Wam ten cały 'live' w domu? Po kiego to potrzebne? Jeżeli ktoś z dyskutantów w tym wątku był na konkretnym koncercie i ma z tego koncertu płytę, to zakładam, że wie o co chodzi. Dziwię się założycielowi wątku, że dysponując środkami i pomieszczeniem (mówi, że 50m2...), nie zoorganizuje u siebie jakiegoś koncerciku 'live'. Wystarczy się zainteresować i myślę, że taki Audiofeeling wystąpiłby spokojnie w Poznaniu. Jakby się sprawdziło, to można organizować jazz/music party house i zapraszać kolejnych - w Polsce nie brakuje muzyków! Zaprosiłbym Wasilewski Trio, zaprosiłbym Stańko... wielu zaprosiłbym do siebie na prywatny koncert. Biorąc pod uwagę ceny tylko top-sieciówek, to myślę, że każdy z artystów spokojnie wygospodarowałby czas na prywatny, kameralny i akustyczny koncercik. Profesjonaliści i zawodowcy potrafią zejść do tak niskich poziomów głosu, że brzmią jak zestaw audio. Przystosowują się do pomieszczenia i balansują się z nim w sposób absolutnie mistrzowski - to jest akustyczne granie moi drodzy, nawet jak gitara jest pod prądem. Wtedy, wszyscy tutaj dyskutujący, przekonają się jak jest naprawdę. I nie chodzi o to, co jest lepsze, a co gorsze, bo jak już słusznie zauważyłem, nie zawsze 'live' lepiej brzmi niż setup audio hi-end!

Parker's Mood

Stan techniki pozwala na reprodukcję dźwięku, ludzie z tej możliwości korzystają za pomocą wytworzonych do tego celu urządzeń, wybierają te z pośród nich, które realizują to możliwie wiernie, najbardziej wymagający, korzystają z hi end audio, nad czym się tu zastanawiać?

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Zbanowanie buma1234 w tym wątku to duży błąd! Jego głos był konrapunktem do większości teorii tutaj. Nie ma czegoś takiego jak brzmienie 'live' z audio! Nie ma! Czasami może nawet być lepiej brzmieniowo z audio niż 'live', ale to nie jest w dalszym ciągu 'live'!??? Po co Wam ten cały 'live' w domu? Po kiego to potrzebne? Jeżeli ktoś z dyskutantów w tym wątku był na konkretnym koncercie i ma z tego koncertu płytę, to zakładam, że wie o co chodzi. Dziwię się założycielowi wątku, że dysponując środkami i pomieszczeniem (mówi, że 50m2...), nie zoorganizuje u siebie jakiegoś koncerciku 'live'. Wystarczy się zainteresować i myślę, że taki Audiofeeling wystąpiłby spokojnie w Poznaniu. Jakby się sprawdziło, to można organizować jazz/music party house i zapraszać kolejnych - w Polsce nie brakuje muzyków! Zaprosiłbym Wasilewski Trio, zaprosiłbym Stańko... wielu zaprosiłbym do siebie na prywatny koncert. Biorąc pod uwagę ceny tylko top-sieciówek, to myślę, że każdy z artystów spokojnie wygospodarowałby czas na prywatny, kameralny i akustyczny koncercik. Profesjonaliści i zawodowcy potrafią zejść do tak niskich poziomów głosu, że brzmią jak zestaw audio. Przystosowują się do pomieszczenia i balansują się z nim w sposób absolutnie mistrzowski - to jest akustyczne granie moi drodzy, nawet jak gitara jest pod prądem. Wtedy, wszyscy tutaj dyskutujący, przekonają się jak jest naprawdę. I nie chodzi o to, co jest lepsze, a co gorsze, bo jak już słusznie zauważyłem, nie zawsze 'live' lepiej brzmi niż setup audio hi-end!

 

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest właśnie to, że nasze forumowe tuzy hi-endu posiadające sprzęt i wydające nań kwoty liczone w setkach tysiecy zł nie są w stanie wydać kwoty rzędu kilku tysięcy na to by do swojej enklawy hi-endu zaprosić jazzowych mistrzów by zagrali niezły jam-set session którą potem by wspominali do końca życia (organizatorzy a nie muzycy, oczywiście), dziwne i żenujące zarazem :-(

Co poniektórzy, nie dość, że nie mają w zasadzie żadnych podstaw do oceny czegokolwiek, to jeszcze pouczają innych,,,

 

Slaj, jako doświadczony, bo na takiego się kreujesz, powinieneś już to dawno wiedzieć - wychodzi na to, że żonglerka klockami to nie wszystko...

 

Zabierać się za coś od dupy strony - też tak można, To tak jak byśmy zaczęli składać mebel, zaczynając od ostatniej strony w instrukcji :)

 

 

PS: Ban się szykuje, bo śmiem krytykować naczelnego - taki mój los...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Pomysl z muzykami ciekawy, chociaz trudny w realizacji. Co do tematu glownego, system powinien grac tak jak nam sie podoba, a nie tak jak jakis wzorzec, jezeli komus podoba sie wzorzec prawidlowy(cholera wie co to jest, za duzo zmiennych) to niech dazy do niego, jak komus podoba sie wzorzec podkolorowany tu i tam(np ocieplenie), to tez powinien do tego dażyc.

 

Najwazniejsza jest swiadomosc, wtedy wzorce moga sie zmieniac, dlatego warto sluchac live, chociaz nie trzeba, zeby sluchac muzyki jako takiej.

 

Generalnie trzebaby sie troche zdystansowac do tego jak powinien..............., bo mozna zglupiec, zapomniec o muzyce i sluchac glownie dzwiekow, podejrzewam, ze to najwieksza bolaczka audiofilow.

 

Ludzi z odmiennym zdaniem nie banowalbym.

 

To tyle ode mnie

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Po co Wam ten cały 'live' w domu? Po kiego to potrzebne?

Niektórzy lubią taką namiastkę złudzenia.

Czego Cie to tak denerwuje?

Jak ktoś lubi coś innego - voilà

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Gość

(Konto usunięte)

Pomysl z muzykami ciekawy, chociaz trudny w realizacji. Co do tematu glownego, system powinien grac tak jak nam sie podoba, a nie tak jak jakis wzorzec, jezeli komus podoba sie wzorzec prawidlowy(cholera wie co to jest, za duzo zmiennych) to niech dazy do niego, jak komus podoba sie wzorzec podkolorowany tu i tam(np ocieplenie), to tez powinien do tego dażyc.

 

Najwazniejsza jest swiadomosc, wtedy wzorce moga sie zmieniac, dlatego warto sluchac live, chociaz nie trzeba, zeby sluchac muzyki jako takiej.

 

Generalnie trzebaby sie troche zdystansowac do tego jak powinien..............., bo mozna zglupiec, zapomniec o muzyce i sluchac glownie dzwiekow, podejrzewam, ze to najwieksza bolaczka audiofilow.

 

Ludzi z odmiennym zdaniem nie banowalbym.

 

To tyle ode mnie

 

Właśnie tak powinno być...dla każdego coś dobrego...tylko nijak się to ma do wszelkiej maści testów i wyższości jednych klocków nad drugimi...o hiend kontra hifi nie wspominając...

I kolejne bzdury... fajnie jest myśleć, że wiemy o co chodzi :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Mając trzy niezależne fazy czyli podciągniętą tzw. siłę masz trzy niezależne i odseparowane obwody na 230V. Np. na jeden dajesz pralki, lodówki i inne gówna impulsowe które śmiecą, a z drugiej bierzesz prąd do audio.

Teraz kumasz?

 

Pozdro

Dobrze, ale moje pytanie brzmi po co podpinać do 3 różnych faz sprzęt audio, Twoja wypowiedź ma się nijak do mojego posta.

Tak czytam te niektóre wpisy i ręce opadają. Można być mniej lub bardziej głupim ale kretyństwo niektórych na tym forum przechodzi ludzie pojęcie. I ciągle w tle tylko kasa, kasa i wieczne wytykanie sposobu wydawania kasy. Wiadomo, że Polakowi zawsze żal dupę ściska ale, że jest to aż tak widoczne to w sumie smutne. No i jeszcze jedna refleksja. Nie ma się co dziwić, że wielu nie odnosi życiowych sukcesów. Przy takim poziomie inteligencji społecznej, emocjonalnej, empatii, rozumienia mechanizmów i potrzeb ludzkich nie mogą nigdy odnieść żadnego sukcesu. Pozostaje tylko wypisywanie idiotyzmów na forum.

No to widze, ze niektorzy powoli nabieraja dystansu:)

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

To tak jak byśmy zaczęli składać mebel, zaczynając od ostatniej strony w instrukcji

Na koncercie EL&P z Montreux (1997) Keith Emerson gra (płyta) na klawiszach o drugiej strony (od tyłu instrumentu). Jeszcze na dodatek na nim stoi lub pod nim leży. Co ciekawe nie widać żeby się męczył technicznie taką grą. Więc czasem zdarzają się wirtuozi którzy mogą od przodu i od tyłu ;-). Bez skojarzeń proszę.

Czasami może nawet być lepiej brzmieniowo z audio niż 'live', ale to nie jest w dalszym ciągu 'live'!

W ubiegłym wieku na konferencji prasowej po którymś koncercie Michael Jackson-a, redaktorzy Absolute Sound stwierdzili że u nich w domu to gra lepiej niż na koncercie.

Jeżeli ktoś z dyskutantów w tym wątku był na konkretnym koncercie i ma z tego koncertu płytę, to zakładam, że wie o co chodzi.

Brałem udział kiedyś w takim porównaniu. Po koncercie orkiestry kameralnej w teatrze muzycznym poszliśmy do kolegi, który mieszkał w pobliżu tego teatru posłuchać tej samej muzyki z płyt (podobny skład orkiestry). Oczywiście wykonanie było inne. Sprzęt wysokiej klasy, ale pewnie dla niektórych za tani. Niestety wniosek był jeden live to live a dom to dom. Oczywiście można się zbliżyć do tego live a szczególnych przypadkach nawet osiągnąć całkiem dobrą zgodność, ale do tego potrzebne są specjalne realizacje a nie to co można powszechnie kupić w sklepach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przy takim poziomie inteligencji społecznej, emocjonalnej, empatii, rozumienia mechanizmów i potrzeb ludzkich nie mogą nigdy odnieść żadnego sukcesu. Pozostaje tylko wypisywanie idiotyzmów na forum.

+1

Konto w trakcie usuwania

Z całym szacunkiem, ale co innego można robić w takim temacie???

 

Można nie pisać nic jeśli nie ma się nic do powiedzenia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.