Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Ile natomiast nakładów potrzeba do wyprodukowania deski lub kuwety? Jak sprzeda się kilkadziesiąt egzenplarzy, to już czysty zysk!

 

Kilkadziesiąt!!!???

To chyba przejęzyczenie, to na pewno przejęzyczenie - miało być jeden (1 szt.), nieprawdaż?

Przecież to to kosztuje za 1 szt. "regularnie" 3500 zł.

Wbrew zalozeniom wraz z popularyzacja internetu szerzy sie ciemnota.

Bardzo trafne spostrzeżenie, choć oczywiście nie w każdym przypadku.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Bo do łatwiej wszelkiej maści oszołomom zaprezentować swoje poglądy w internecie, jak w oficjalnych publikacjach, gdzie występuje "sito informacyjne", które odsieje przekręty i głupoty.

 

Iro, te kilkadziesiąt to szacunkowo, więcej jeleni nie zlapaliby w czasie całej produkcji desek i kuwet audio.

Iro, te kilkadziesiąt to szacunkowo, więcej jeleni nie zlapaliby w czasie całej produkcji desek i kuwet audio.

 

A ja w sensie czystego zysku.

Nie sądzę jednak by zabrakło paluszków obydwu rąk (nawet drwala) do podliczenia całej sprzedaży.

Jak do tej pory tylko jeden forowicz (tu na AS) przyznał się do zakupu. Nawet tu reszta "potencjalnych" waha się, próbuje, obsłuchuje (podobno nie grzechoce bo zalane żywicą lub innym glutem) za "kaucją".

Edytowane przez iro III

Bo do łatwiej wszelkiej maści oszołomom zaprezentować swoje poglądy w internecie...

Kiedys szukalem informacji w necie na nieznany mi temat. Trafilem na portal poswiecony tej tematyce, a na niej artykul dokladnie na interesujacy mnie temat. Przeczytalem, nieco dziwne mi sie to wydalo. "Ja sie nie znam - oni tak" pomyslalem. Ale moja uwage przykulo, ni stad ni z owad umieszczone zdjecia jakiegos mlodzienca, jak sie okazalo autora watku. W swoim CV na potwierdzenie fachowosci napisal:

- wyksztalcenie zawodowe z zupelnie innej dziedziny,

- moderowanie jakiegos ogolnotematycznego forum,

- pasjonowanie sie tematem od ponad roku.

Do tego dolaczyc analfabetow, ktorzy j. polskiego uczyli sie piszac SMS-y, w efekcie dzis odczytanie zdania zlozone ograniczaja do ulozenia kilku wyrwanych z konteksty slow w jedna calosc (jak wielokrotnie czynil tu SC) i mamy efekty.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Użytkownik basti_seba dnia 08.12.2017 - 22:18 napisał

Audio mity zdechły, szkoda bo zawsze szło coś poczytać na zabicie czasu :/ po co było wywalać mitomanów?

Nie zdechly, a mam nadzeje wracajana na dawne tory. Jak tesknisz za OT to idz tam gdzie jego autorzy. Cale szczescie, ze watek, ze Mod nie przeiosl "Audio mitow" na bocznice i zrobil w koncu porzadek.

 

Zdechyły. Ile było postów z mitomanami, a ile jest bez nich. Ja lubiłem czytać ich wypociny i odpowiedzi na nie. Tak to nie ma nic.

Vienna Acoustics Bach Grand <- Yamaha A-S1100 <- Myryad Z20 Dac <- Chromecast Audio + kable wg audioburak i gra muzyka.

Gdzie zdechły?

 

Macie, częstujcie się.

Mimo, że autor stara się trochę asekurować i stać na ziemi to jednak odlatuje w nieznane. ;)

Trzy wspaniałe urządzenia w jednym teście. Zaczynamy od miejskiego mitu o generatorze Schumana na statkach kosmicznych NASA a później już idzie łatwiej. :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Próby z „Death Magnetic” Metallicy, „Keeper of the seven keys” Helloween i „The End of Life” Unsun po raz kolejny utwierdziły mnie w przekonaniu, że z … bata nie ulepisz I nawet z pomocą japońskiego demagnetyzera ich słuchalność nadal pozostanie bliska zeru."

 

Dobrze, że napisał, że przy metalu nie działa, bo już miałem kupić. A na logikę, metalowe płyty CD powinny się bardziej dać rozmagnesować.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Niestety ten sam człowiek zrecenzował również mój nowy wzmacniacz. I jak tu mu wierzyć skoro demagnetyzyje z powodzeniem płyty CD i łyknął jak młody pelikan bajeczkę o generatorach Schumanna na statkach NASA?

 

Swoją drogą na stronie producenta jest więcej ciekawostek:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Użyjcie sobie translatora. Jako człowiek słyszący wpływ interkonektow analogowych i w mniejszym stopniu kabli głośnikowych jak mam wierzyć, że ich kable cokolwiek są warte skoro w ofercie mają urządzenia magiczne.?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szaman777

Coś tu jest nie tak. Szaman i nie wierzy w magię?

To oczywiście drobny żart, ale było tu tacy, którzy z gazetek firmowych czerpali pełnymi garściami, a za ową wiedzę tajemną dali by się pokroić. Mi też trochę szkoda, ze ich poniosło i dostali bana za chamskie wyskoki. Robili czasem niezły kabaret, prezentując swoje poglądy.

W pewnym zakresie wierzę jeżeli chodzi o życie, przyrodę itd.

Urządzenia elektryczne, elektroniczne, mechaniczne jednak nie są na nią podatne.

A może są i walczymy z wiatrakami? To też oczywiście żart. :)

 

 

Sama muzyka mimo, ze da się zapisać matematycznie czy wręcz oparta jest o matematykę jest magią.

 

Użyłem chyba złego określenia na demagnetyzer. To nie jest urządzenie magiczne. To zwykle oszustwo.

Gdzie zdechły?

 

Macie, częstujcie się.

Mimo, że autor stara się trochę asekurować i stać na ziemi to jednak odlatuje w nieznane. ;)

Trzy wspaniałe urządzenia w jednym teście. Zaczynamy od miejskiego mitu o generatorze Schumana na statkach kosmicznych NASA a później już idzie łatwiej. :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Marcin Olszewski. Warto zapamiętać to imię i nazwisko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdzie zdechły?

 

Macie, częstujcie się.

Mimo, że autor stara się trochę asekurować i stać na ziemi to jednak odlatuje w nieznane. ;)

Trzy wspaniałe urządzenia w jednym teście. Zaczynamy od miejskiego mitu o generatorze Schumana na statkach kosmicznych NASA a później już idzie łatwiej. :D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Cudowne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Poniższy cytat brzmi surrealistycznie:

 

"Powyższe uwagi i obserwacje mają oczywiście charakter czysto subiektywny, jednak postanowiłem się nimi z Państwem podzielić, gdyż tak, jak zaznaczyłem na wstępie – zdanie wyrabiamy sobie na podstawie własnych, osobistych doświadczeń. Nie na podstawie zdjęć, filmów, czy relacji osób trzecich."

 

Autor jest upośledzony logicznie czy może ma wyrzuty sumienia? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...zdanie wyrabiamy sobie na podstawie własnych, osobistych doświadczeń. Nie na podstawie zdjęć, filmów, czy relacji osób trzecich."

 

"A całą Waszą wiedzę mam w d..." - jak powiedział klasyk.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Niezbyt się zgodzę z tym, że zwykłe, tradycyjne rozwiązania są passe. Normalnie wykonane kolumny z normalnym wzmacniaczem ciągle grają dobrze. Problem pojawia się, gdy chcemy za dużo albo za tanio. Współczesne konstrukcje wykorzystują każdy Hz i każdy dB z głośnika, co w rezultacie jest pracą na granicy możliwości i sensu. A taki Tannoy Devon w skrzyni wielkości lodówki ma moc 60W i pasmo od 45Hz - dzisiaj pierwszy lepszy monitorek w cenie "do tysiąca" ma wielokrotnie lepsze parametry w każdą stronę, to nic dziwnego, że wymaga specjalnych kabli. Tak mnie ostatnio myśl naszła, że ten wysyp różnych absurdalnych dodatków, bez których nie można się obejść, jest spowodowany w pewnym sensie że tak powiem ogólną sytuacją na rynku dóbr materialnych. Otóż wydaje mi się, że dzisiaj (no, od dłuższego czasu) wszystko, co kupujemy, "w zasadzie spełnia swoje funkcje". W zasadzie, to znaczy kombinerki na przykład wyglądają jak kombinerki, sprzedawane są w dziale z narzędziami, mają kolorową tekturkę z instrukcją i proponowanym przeznaczeniem, ale tylko dlatego nie gną się na gwoździu, że ten gwóźdź też jest z gównolitu. Jeżeli jednak chcemy kupić coś, co funkcję kombinerek spełnia poprawnie, musimy po pierwsze poszukać, a po drugie zapłacić dużo więcej. A środka, normalnych rzeczy normalnie działających, nie ma. Nie tylko narzędzia, wszystko - konfekcja, jedzenie, usługi.., Stąd jako naturalne przyjmujemy, że cokolwiek kupimy, na pewno wymagać będzie albo dodatkowych nakładów, albo działać będzie przez chwilę albo od razu źle i byle jak. I ponieważ nie ma na rynku "normalnych" rzeczy, to klient kupuje byle co albo top. Nie wszyscy muszą mieć profesjonalną wiertarkę, jeżeli raz w roku robią jedną dziurkę w ścianie - ale jeżeli nie profesjonalna, to pozostaje chińskie badziewie niebezpieczne w eksploatacji, a normalnej nie ma.

 

 

Nic dodać, nic ująć. Skoro mowa o narzędziach - albo pro, albo g...no. Potrzebowałem szlifierki na 1 robotę domową. Kupiłem, mimo wszystko towar, który nie był badziewiem...skończyło się wizytą w sklepie, zwrocie i zakupie Makity...na 1 robotę, przeszlifowanie blatu biurka. Co jest w tym zabawnego? Różnica rzędu...70 zł...250 za Makitę vs 180 za inną, ale która też nie jest no-name'owym produktem...

 

To samo jest na rynku elektroniki użytkowej, np. komputerów - "gamingowe" laptopy, podkładki, myszki, słuchawki, mikrofony...lepiej zapakowany bubel, który nie ma odzwierciedlenia w jakości.

 

W przypadku audio, już dawno temu...tak było, ale "wiara czyni cuda", więc masz np. podstawki pod...kable, czy cd-playery (przypominam: zasada działania całego napędu, gdzie płyta nie jest wyważona...i kręci się).

 

Źle postawione pytanie końcowe. Powinno ono brzmieć "na czym można łatwiej zarobić?

Ile nakładu myśli technicznej, pracy, kosztu inwestycji, dystrybucji, serwisu, itp jest związane że wzmacniaczem, który jako niskoseryjny lampowiec nie sprzeda się w wielu egzemplarzach i nie da się na nim łatwo zarobić. Ile natomiast nakładów potrzeba do wyprodukowania deski lub kuwety? Jak sprzeda się kilkadziesiąt egzenplarzy, to już czysty zysk! Jedynym znaczącym kosztem jest podsmarowanie recenzji.

Dawno o tym, a i nie raz, pisałem...szkoda, że mało kto to rozumie...za to zwrot z produkcji "deski" jest OGROMNY...skoro kable, "for audio" kosztują, często, więcej niż niektóre wzmacniacze...a i serwisu świadczyć nie trzeba... Edytowane przez firekage

Makita to srednia polka a nie wysoka, ale fakt wszelkiego rodzaju marketowe Bosche czy inne Black Deckery rozpier... w pyl.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

To samo jest na rynku elektroniki użytkowej, np. komputerów - "gamingowe" laptopy, podkładki, myszki, słuchawki, mikrofony...lepiej zapakowany bubel, który nie ma odzwierciedlenia w jakości.

Do audio lepiej nie używać komputerów "gamingowych", ponieważ polegają na hałaśliwej aktywnej wentylacji żeby odprowadzić ciepło.

Byłem kiedyś uzytkownikiem też i takiego komputera, i ten akurat był niezawodny.

Ale w żaden sposób nie można by go schłodzić pasywnie.

A taki Tannoy Devon w skrzyni wielkości lodówki ma moc 60W i pasmo od 45Hz - dzisiaj pierwszy lepszy monitorek w cenie "do tysiąca" ma wielokrotnie lepsze parametry w każdą stronę,

Na papierze to może i ma, ale jak chcesz mieć realnie 45Hz @ -3dB z ~6,5" woofera, to już niestety inna półka cenowa.

Dawno o tym, a i nie raz, pisałem...szkoda, że mało kto to rozumie...za to zwrot z produkcji "deski" jest OGROMNY...skoro kable, "for audio" kosztują, często, więcej niż niektóre wzmacniacze...a i serwisu świadczyć nie trzeba...

Ma to jednak też swoją wadę, ponieważ nie zepsują się zaraz po gwarancji i rynek szybko ulega nasyceniu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ma to jednak też swoją wadę, ponieważ nie zepsują się zaraz po gwarancji i rynek szybko ulega nasyceniu.

 

Tu masz racje, dlatego też wymyślają coraz to nowsze gadżety co by sie rynek nigdy nie nasycił. Z roku na rok widzę, że głupot w świecie audio przybywa.

  • Redaktorzy

Deska audio może się zepsuć po gwarancji dokładnie tak samo, jak każda inna rzecz. Budzę się rano, włączam płytę Kapeli Dzierżanowskiego" pt. "Tęgo mi grajcie", słucham - i nie działa. Zepsuta.

Pomysłowe.

Ciężki zgryz byłby dla rzecznika praw konsumenta... czy coś co z założenia nie działa, kiedy nie działa jest zepsute czy właśnie sprawne?

A jeśli odesłać taką deską do firmy, to ją pewnie zdemagnetyzują i odeślą z powrotem.

 

Pomysłowe.

Ciężki zgryz byłby dla rzecznika praw konsumenta... czy coś co z założenia nie działa, kiedy nie działa jest zepsute czy właśnie sprawne?

A jeśli odesłać taką deską do firmy, to ją pewnie zdemagnetyzują i odeślą z powrotem.

Rzadko, który producent voodoo opisuje działanie swoich wydumek. Zdają się na opłacanych recenzentów lub użytecznych "głupków" na forach. Dzięki temu interes się kręci a winny nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za wprowadzanie klienta w błąd.

Niestety łatwowierny klient jest sam sobie winny.

  • Redaktorzy

Pomysłowe.

Ciężki zgryz byłby dla rzecznika praw konsumenta... czy coś co z założenia nie działa, kiedy nie działa jest zepsute czy właśnie sprawne?

A jeśli odesłać taką deską do firmy, to ją pewnie zdemagnetyzują i odeślą z powrotem.

 

No właśnie, bo mi się wkład zdemagnetyzował. Fraktalnie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.