Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Praktyka audiofilska często temu zaprzecza, ale tu sceptycy od razu twierdzą że tylko w przypadku wzmacniaczy o niskim DF, znaczy wysokiej impedancji wyjściowej i innych nietypowych konstrukcjach.

Albo obciążenie wzmacniacza o niskim DF kolumną o płaskiej charakterystyce impedancji. Takie rozwiązanie też neutralizuje charakterystykę na połączeniu wzmacniacz-kolumna. Nie wiem czy to jest reguła, ale jak drugi mój zestaw głośnikowy miał jeszcze formę pasywną to przy zwrotnicy 3 rzędu (18dB/okt.) charakterystyka impedancji na podziałach była prawie płaska i mieściła się w zakresie od 7-12 omów. Na dole oczywiście rezonanse wynikające z rodzaju obudowy (BR). Powodowały one koloryzację szczególnie dla częstotliwości 70 Hz. Sprawę załatwiła kolekta filtrem LC na wyjściu zwrotnicy pasywnej. Niższego rezonansu nie korygowałem bo efekt jego działania (ca. +4 dB/30 Hz) był przeważnie odbierany pozytywnie przez słuchaczy. Po uaktywnieniu wszystkie te problemy ustąpiły. Spowodowało to bezpośrednie połączenie głośnika ze wzmacniaczem o bardzo niskiej impedancji wyjściowej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Pa pierwym nie zakuszaju ;)

Kolejny mit.:)

Zalezy kto gdzie przy czym i do czego. Dodam że są tacy i (tu uwaga taka ciekawostka) którzy wcale nie piją.

 

Tak czy siak wszystkim samego tłustego w nowym

Edytowane przez Фома
  • Redaktorzy

Nawiasem mówiąc, w czasach, gdy w studiach dominowały wzmacniacze lampowe, monitory studyjne (wówczas pasywne) miały impedancje nawet 16 ohm. Takie były parametry angielskich monitorów.

 

Nadal słabo, zwłaszcza jak na tzw. fachowego dziennikarza branżowego, argumentujesz swoją, a przy okazji szerzysz, podsycasz i próbujesz promować, ogólną audioniewiedzę i niczym nieuzasadniony relatywizm dawno poznanych, zbadanych i zdefiniowanych zjawisk dotyczących ogólnie pojętego dźwięku i jego odtworzenia.

 

Fajne zdanie, takie barokowe.

 

Zapewne istnieją wzmacniacze pro lampowe, ale nie produkcji Manleya, bo jak widać producent umieszcza je w dziale hifi.

 

Litości. Jest w obu. W obu. Chyba że producent dał go w dziale pro przez pomyłkę. Skończmy już tę dziwną przepychankę.

Nawiasem mówiąc, w czasach, gdy w studiach dominowały wzmacniacze lampowe, monitory studyjne (wówczas pasywne) miały impedancje nawet 16 ohm. Takie były parametry angielskich monitorów.

 

I co z tego wynika?

Nawiasem mówiąc, w czasach, gdy...

A teraz wroc do dnia dzisiejszego, bo kiedys na szosach krolowala Syrenka, ale to nie dowod, ze jest lepsza od Golfa TDI

 

I co z tego wynika?

Skoro kiedys a nie dzis to najlepszy dowod, ze jest postep. Nie ma to jak dostarczyc dowodu na wlasny blad i jeszcze sie z tego cieszyc.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Redaktorzy

A, jeśli jest postęp, to znaczy, ze obecne też nie są doskonałe. Dzięki temu wróciliśmy do punktu wyjścia. Czyli współcześnie stosowany sprzęt studyjny nie jest doskonały i zostanie w przyszłości zastąpiony lepszym. O to mi chodziło.

  • Redaktorzy

Chodziło mi o to, że na początku tej dyskusji padło stwierdzenie, ze obecny sprzęt wykorzystywany w studiach jest już doskonały. Wyraziłem wątpliwość, czy aby tak samo nie twierdzono 20, 30, 40 oraz 50 lat temu.

Współcześnie mamy zmianę wzmacniaczy z klasy AB na D, T itp tzw "cyfrowe".

Do lampy na szeroką skalę nie ma już powrotu, choćby że względu na koszmarną funkcjonalność i nawet ładne granie go nie zrekompensuje.

 

Do lampy na szeroką skalę nie ma już powrotu, choćby że względu na koszmarną funkcjonalność i nawet ładne granie go nie zrekompensuje.

Granie lampy może być inne od tranzystora w współpracy z kolumną (współpraca dwóch impedancji) . "Ładne" to opinia subiektywna.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Granie lamp może być nawet i BARDZO ładne, ale to i tak ich nie uratuje przed wymarciem. A to, ze gra ładnie, nie znaczy, ze wiernie. Wzmacniacze impulsowe, czy podobne, kiedyś miały zarzuty o granie suche lub mechaniczne, teraz technologia jest już na tyle dopracowana, ze zdobywają teren od najtańszych, do najdroższych klas wzmacniaczy. Tylko patrzeć, jak pod naciskiem ekologów odgórnie nakażą rezygnację z prądożernych wzmacniaczy na rzecz wysokoskutecznych pracujacych w "nowych klasach".

Edytowane przez porlick
  • Redaktorzy

Przemak wyjasnil dlaczego lamp nie uzywa sie w studio wiec nie ma tu nad czym gdybac.

 

Owszem, a ja bez trudu wykazałem, ze są studia, w których się używa, więc widocznie te powody nie są dla wszystkich wiążące. I tyle.

Tylko patrzeć, jak pod naciskiem ekologów odgórnie nakażą rezygnację z prądożernych wzmacniaczy na rzecz wysokoskutecznych pracujacych w "nowych klasach".

Co tam nie damy się będziemy robić je w "podziemiu".

Fajne zdanie, takie barokowe.

 

- Prosta stylizacja na rokoko ;), mająca dodatkowo podkreślić przedmiotowe, dominujące ograniczanie naszego hobby do zwykłego delectare pozbawionego innych znaczeń i funkcji, niczym w ówczesnej literaturze.

Tamci literaci też czuli się zwolnieni z dociekania; propagowania faktycznej wiedzy, czy edukacji. A wszystko z wdziękiem i uśmiechem na ustach. ;)

 

Koniec E(etycznego)OT.

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

  • Redaktorzy

"Granie lamp może być nawet i BARDZO ładne, ale to i tak ich nie uratuje przed wymarciem"

 

One już nie wymarły (a powinny w latach 70.), więc nic nie wskazuje, żeby miały wymrzeć potem.

"Granie lamp może być nawet i BARDZO ładne, ale to i tak ich nie uratuje przed wymarciem"

 

One już nie wymarły (a powinny w latach 70.), więc nic nie wskazuje, żeby miały wymrzeć potem.

 

Teraz też ludzie jeżdżą konno, nawet zawodowo, jednak nikt nie powie, ze to W dzisiejszych czasach normalne.

 

Może poza Amiszami W USA :-)

Najpierw specjalnie dla @szamana777 wykres do analizy w łatwiejszej i wyraźniejszej formie, ponieważ poprzednie były nieczytelne, przepraszam ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nawiasem mówiąc, w czasach, gdy w studiach dominowały wzmacniacze lampowe, monitory studyjne (wówczas pasywne) miały impedancje nawet 16 ohm. Takie były parametry angielskich monitorów.

 

No i? Zmiana tematu na poboczny IMO powinna wiązać się z jakimś wyjaśnieniem, co i dlaczego? Czyli - o co chodzi?

 

Litości. Jest w obu. W obu. Chyba że producent dał go w dziale pro przez pomyłkę. Skończmy już tę dziwną przepychankę.

 

OK, jest w obu, dokładnie tak jak pisałem w pierwszym poście na ten temat - w dziale hifi, z linkiem w dziale pro. Przepychanka jest faktycznie dziwna, w studiach jest bardzo dużo gratów Manleya z tej strony "pro", końcówek nie ma. Prosiłem o link do końcówki lampowej z nierównomiernością +/-0,5dB, ten Manley ma mniej więcej +/-1dB. Nie jestem usatysfakcjonowany ;) Dodam, że żeby końcówka na obciążeniu rzeczywistym miała "wymagane przeze mnie" parametry, DF wraz z kablem musi być większy niż 30-50 ;)

 

A, jeśli jest postęp, to znaczy, ze obecne też nie są doskonałe. Dzięki temu wróciliśmy do punktu wyjścia. Czyli współcześnie stosowany sprzęt studyjny nie jest doskonały i zostanie w przyszłości zastąpiony lepszym. O to mi chodziło.

Chodziło mi o to, że na początku tej dyskusji padło stwierdzenie, ze obecny sprzęt wykorzystywany w studiach jest już doskonały. Wyraziłem wątpliwość, czy aby tak samo nie twierdzono 20, 30, 40 oraz 50 lat temu.

 

Nie wiem, gdzie takie stwierdzenie padło, nie zauważyłem. Pokaż linka, bo tak to jest wyłącznie insynuacja dla poparcia swojej wątpliwej tezy. Widziałem owszem stwierdzenia, że wzmacniacz półprzewodnikowy jest ideałem i nic więcej nie trzeba, ale raczej w tonie sarkastyczno-polemicznym.

Generalnie nie sądzę, żeby ktoś kiedykolwiek twierdził, że sprzęt domowy czy studyjny jest najlepszy i lepszy już być nie musi. Oczywiście nie dotyczy to sprzedawców i marketigowców ;) IMO jest raczej odwrotnie - ciągłe poszukuje się coraz lepszych rozwiązań, lepszych pod różnymi względami - brzmienia, parametrów, wygody użytkowania, ekonomii... Szczególnie w technice studyjnej nikt nie twierdził, że jest idealnie i lepeij być nie może, wręcz przeciwnie, zwykle nowe rzeczy przebijają się z dużym trudem, bo "stare było lepsze". Wciąż, jak widać ze zdjęć, które przykładowo pokazywałem, stare urządzenia cieszą się ogromną popularnością i nie chcą dać się zastąpić nowszymi. Szczególnie dotyczy to "niedawno odkrytego" kompresora Fairchild 670. Niedawno odkrytego i bardzo drogiego dlatego, że to nie były kompresory studyjne, a w dodatku wiele tych kompresorów skończyło po prostu na śmietniku jako "znienawidzone narzędzia szatana", bo to były kompresory, które były przeznaczone do pracy przy nacinaniu płyt.

 

Owszem, a ja bez trudu wykazałem, ze są studia, w których się używa, więc widocznie te powody nie są dla wszystkich wiążące. I tyle.

 

Oczywiście, jak pisałem, wszędzie znajdą się wyjątki od reguły. Mój brat, a w zasadzie bratowa, ma konia. Takiego żywego, do jeżdżenia. Bez trudu jak widać wykazałem, że samochód nie jest najlepszym środkiem lokomocji ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Ludzie odwiedzający mnie mówią „jak ci to ładnie gra”. Nawet jeszcze przy Lunie tak mówili, a mają różne tranzystorowe sprzęty.

No ale to przecież przestarzała technologia, nieekologiczna i nie jest to normalne. :D

 

Dziękuje za wykres. Znacznie przyjemniej wyglada. Tez nie widziałem bo pisałem.

 

Płyty cyfrowe i winylowe tez są nieekologiczne. Taki plastik bardzo długo się rozkłada. Korzystam z ekologicznego streamingu ale winyle kupuję. Może powinienem zaprzestać tego niecnego procederu bo mi greenpeace przykuje się do kaloryfera?

Edytowane przez szaman777

EDIT:

Ups, coś mi tam się skasowało i wyszło bez sensu, a nie mogę już edytować...

Zabrakło akapitu mniej więcej o tym, że w technice studyjnej użytkownicy z trudem akceptują nowości i zwykle są jedną-dwie generacje do tyłu, ale często mieszają bardzo różne generacje sprzętu. W przypadku tych kompresorów na przykład mieszane są one z najnowszym Pro-Toolsem i wtyczkami, w związku z tym to, co faktycznie jest lepsze, jest używane, to, co lepsze nie jest, znika z rynku i z użycia. Ciągle jednak poszukiwane są nowości, a niektóre z nich wręcz zmieniają brzmienie współczesnej muzyki (limiter czy autotune).

nagrywamy.com

  • Redaktorzy

Oczywiście, jak pisałem, wszędzie znajdą się wyjątki od reguły.

 

Otóż to.

 

Pokaż linka, bo tak to jest wyłącznie insynuacja dla poparcia swojej wątpliwej tezy

 

Dlaczego insynuacja, na nikogo nie rzucam oskarżeń.

  • Redaktorzy

Teraz też ludzie jeżdżą konno, nawet zawodowo, jednak nikt nie powie, ze to W dzisiejszych czasach normalne.

 

Zważywszy, że używam wzmacniacza lampowego, TO już była jakby insynuacja.

Panowie, jeśli ktoś lubi lampy, to bardzo pięknie, w końcu jemu się takie granie ma podobać. Jednakże powinien sobie zdawać sprawę z tego czym jest taki wzmacniacz i z czego wynika jego inne brzmienie i jaka jest cena tego lampowego ciepełka (nie mówię tu o finansach, tylko aspektach użytkowych).

 

Istnieją konstrukcje typu OTL wyższym współczynniku tłumienia, ale jest to okupione zupełnie niepraktyczną konstrukcją, bo taka końcówka ma całą masę lamp, jest ciężka, prądożerna. Ale ładnie wygląda i jest się czym pochwalić. Pewnie domyślacie się o czym mowa ;)

 

Lampy to przeżytek ale przecież ludzie lubią rzeczy, które pozwalają cofnąć się w czasie albo są w danym momencie modne. O lampach krąży mnóstwo stereotypów i są one przyczyną różnych dziwnych opinii. W audio to niestety norma.

Panowie, jeśli ktoś lubi lampy, to bardzo pięknie, w końcu jemu się takie granie ma podobać. Jednakże powinien sobie zdawać sprawę z tego czym jest taki wzmacniacz i z czego wynika jego inne brzmienie i jaka jest cena tego lampowego ciepełka (nie mówię tu o finansach, tylko aspektach użytkowych).

 

Istnieją konstrukcje typu OTL wyższym współczynniku tłumienia, ale jest to okupione zupełnie niepraktyczną konstrukcją, bo taka końcówka ma całą masę lamp, jest ciężka, prądożerna. Ale ładnie wygląda i jest się czym pochwalić. Pewnie domyślacie się o czym mowa ;)

 

Lampy to przeżytek ale przecież ludzie lubią rzeczy, które pozwalają cofnąć się w czasie albo są w danym momencie modne. O lampach krąży mnóstwo stereotypów i są one przyczyną różnych dziwnych opinii. W audio to niestety norma.

 

Dlatego napisałem i podtrzymuję:

 

Wzmacniacze lampowe w mniejszy lub większym stopniu modyfikują sygnał i taka ich uroda. Można to lubić albo nie, ale nawet, jak się lubi, to się powinno o tym wiedzieć.

nagrywamy.com

  • Redaktorzy

Jednakże powinien sobie zdawać sprawę z tego czym jest taki wzmacniacz i z czego wynika jego inne brzmienie i jaka jest cena tego lampowego ciepełka

 

Nie ma czegoś takiego, jak lampowe ciepełko. To jest stereotyp pochodzący prawdopodobnie z lat 80. W rzeczywistości istnieją wzmacniacze tranzystorowe brzmiące bardzo "ciepło" a nawet jak ciepłe kluski, oraz wzmacniacze lampowe brzmiące wręcz chłodno (taka jest opinia o np. niektórych wzmacniaczach Octave), lub szaro i beznamiętnie. Dlatego nie warto powielać powiedzonek popularnych we własnym kręgu, warto sprawdzać.

  • Redaktorzy

Nawiasem mówiąc, o "ciepłe" brzmienie podejrzewana jest najczęściej lampa EL-34 (niedawno zainstalowałem takie lampy w swoim wzmacniaczu, zagrały szczegółowo i chłodno), z kolei za szybką i "beznamiętną" uchodzi EL-84, o czym sam mogłem się przekonać recenzując kiedyś wzmacniacz AT Acoustic Masterpiece.

 

Zapomniałem dodać cudzysłowu ;)

 

Teraz jasne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.