Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


biniek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A co i kto w tej sutacji lubi nie intetesuje mnie. Z teszta wiekszosc z Was nie lubi orzy cichym odsluchu tego, czego i ja nie lubie. Nie przecze, ze nie ingerowanie w sygnal tez ma swoje zakety zwlaszcza, ze juz przy sredniej glosnosci efekt jest malo dokuczliwy.

Problem, o którym dyskutujesz, już dość dawno został skutecznie rozwiązany. W wydaniu Yamahy to się nazywa "YPAO Volume" i działa genialnie w przeciwieństwie do loudness we wzmacniaczach analogowych. W przypadku YPAO Volume, kręcenie gałką głośności zupełnie nie zmienia równowagi tonalnej. Prawdopodobnie analogicznie działa funkcja Dynamic EQ oferowana przez Audyssey, ale z tym nie miałem doświadczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co takie YPAO zdzialaloby dka cichego odsluchu w stereo? Gdyby tak puscic autokalibracje i porownac jej efekty dla cichego i glosnego odsluchu w postaci wykresow na ekranie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znając nagranie, jak ma brzmieć w normalnej głośności, jego zawartość basów, sopranów i ich stosunek do średnicy, nie jest problemem po ściszeniu skorygować gałkami do uzyskania podobnego (choć cichszego) brzmienia. Czy będzie się różnić w odbiorze? Z pewnością trochę tak, ale ściszając, godzimy się na to. Nie przeprowadzamy procesu masteringu, tylko cicho słuchamy sobie plumkania w tle. Drobne nierówności mamy w d..., bo jak chcemy sobie "porządnie posłuchać", to i tak słuchamy głośniej.

 

Jaki jeszcze problem???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiarów nie robiłem, ale właśnie tak korzystam z amplitunera. Wykonuję wielopunktową kalibrację głośników i akustyki pomieszczenia przy pomocy mikrofonu pomiarowego, załączam YPAO Volume i słucham muzyki stereo. Poziom głośności jest bez znaczenia, nawet przy bardzo cichym odsłuchu brzmienie pozostaje właściwe.

 

Ta technologia obnaża inną wadę zapisu muzycznego. Chodzi o brak poziomu odniesienia w nagraniach na CD. Płyty nagrane głośniej odsłuchuję ciszej, co powoduje subiektywne podbicie skrajów pasma. Walczę z tym zgrywając płyty na FLAC z wyrównaniem głośności. Ale już np. na poziom nagrań ze Spotify nie mam wpływu. Co w sumie jest jednak małą wadą w porównani do odsłuchu bez korekty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poziom głośności jest bez znaczenia, nawet przy bardzo cichym odsłuchu brzmienie pozostaje właściwe.

A jakbyś miał słownie opisać różnice w brzmieniu przy cichym odsłuchu z i bez YPAO?

 

-----

 

Czy będzie się różnić w odbiorze? Z pewnością trochę tak, ale ściszając, godzimy się na to.

W czym rzecz? Chyba każdy zauważa, że nawet idealne CD, na idealnym audio w idealnym pomieszczeniu odsłuchowym po mocnym ściszeniu zaczyna się rozłazić. I to rozłazi się na tyle, że niektórzy twierdzą, że muzyki słucha się głośno.

 

Coś w tym jest. Magia? Raczej nie. Jak zastanowić się nad istotą krzywych FM okazuje się, że idealne z technicznego punktu widzenia, a więc płaskie odtworzenie cicho muzyki z punktu widzenia czułości ludzkiego słuchu okazuje się być po prostu do d... Idąc dalej tym tokiem rozumowania idealny technicznie przekaz o idealnie równej głośności należałoby uznać za zepsuty, a za prawidłowy przekaz w którym głośność jest równa ale wyrażona w fonach.

 

Dalej czy proporcję będą bardziej naturalne gdy podbijemy skraje pasma przy cichym słuchaniu?

Ot to! Jeszcze raz: zagrane na żywo, z tą samą głośnością dwa dźwięki A 1000Hz (gitara klasyczna) i B 100Hz (gitara basowa). Słuchasz głośno odbierasz je z tą samą głośnością. A teraz słuchasz cicho:

a). odnosisz wrażenie, że basista grał z tą samą głośnością co gitarzysta, słyszysz dokładnie cała linię melodyczną basu, tak samo jak słyszałeś ją słuchając głośno,

b). odnosisz wrażenie, że basista coś tam plumkał w tle ale ledwo to słychać, więc w gruncie rzeczy nie wiadomo po co w ogóle tam był.

Który odsłuch Twoim zdanie jest naturalny? Które proporcje pomiędzy głośnością dźwięków uznasz za naturalne?

 

Tylko czy zachowamy wtedy takie same proporcję między średnicą a skrajami pasmami?

Jeżeli uznać proporcje przy cichym technicznie i płaskim odsłuchu za zaburzone, to delikatne i z wyczuciem podbicie basu może dysproporcję co najwyżej zmniejszyć. Z resztą, ja przy cichym odsłuchu 100Hz podbijam na korektorze o maksymalnie 3dB, podczas gdy różnica pomiędzy faktyczną głośnością a odbieraną przez mózg wynosi jakieś 12dB. Także bez obaw.

 

By użyć określenia poprawa nie w znaczeniu subiektywnym niestety trzeba spełnić parę warunków m. in. wzorzec z którym porównujemy. To o czym piszę kolega Szymon to nic innego jak zmiana dźwięku, na ten który bardziej mu odpowiada i stawiane przez niego wnioski ogólne są o wiele za wczesne ;)

Nie mam aparatury pomiarowej, dlatego wnioski staram się obiektywnie wyciągać na podstawie ogólnodostępnych wyników badań, efekty sprawdzając na osobiste ucho bo nie mam królików doświadczalnych, na których mógłbym prowadzić obserwacje. A właśnie:

 

Mam pomysł na test.

 

Potrzebny będzie specjalnie spreparowany plik, nagrane na przemian z tą samą głośnością dźwięki o częstotliwości zbliżonej do 1000Hz i 100Hz. Najlepiej chyba jakieś elektroniczne żeby uniknąć różnic brzmienia, i móc dokładnie ocenić ich głośności. W każdym razie te dwa dźwięki, raz jeden raz drugi zapętlamy w równych, niewielkich odstępach czasowych w nieskończoność:

 

Odsłuch pierwszy:

Dajemy czadu, tak jak lubimy słuchać. Oczywiście wszystko ustawione na zero. Powinnyśmy usłyszeć oba dźwięku z równą głośnością.

 

Odsłuch drugi:

Mocno ściszamy, do poziomu mowy ludzkiej. Tak, żeby ani mowa nie zagłuszała dźwięków, ani dźwięki nie zagłuszyły mowy. Ustawiamy wszystko na zero. Powinniśmy niższy dźwięku usłyszeć ciszej. A teraz kręcimy gałką bas aż odniesiemy wrażenie, że oba dźwięki mają tę samą głośność.

 

A teraz wynikami chwalimy się w tym wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uznać proporcje przy cichym technicznie i płaskim odsłuchu za zaburzone, to delikatne i z wyczuciem podbicie basu może dysproporcję co najwyżej zmniejszyć. Z resztą, ja przy cichym odsłuchu 100Hz podbijam na korektorze o maksymalnie 3dB, podczas gdy różnica pomiędzy faktyczną głośnością a odbieraną przez mózg wynosi jakieś 12dB. Także bez obaw.

 

Człowieku nie rozumiesz dalej. Poczytaj trochę o akustyce dla odmiany, będziesz widział jaki wpływ na odbierany dźwięk ma np. ustawieni ZG względem pomieszczenia, jakie wtedy masz naprawdę mierzalne i słyszalne zmiany.

Kręcenie gałami w przypadkowym pomieszczeniu odsłuchowym to jak klepanie rozbitego samochodu młotem kowalskim do tego z opaską na oczy. Prawdopodobieństwo że coś z tego wyjdzie coś dobrego takie samo.

Gdybym chciał uzyskać efekt jednakowej odczuwalnej głośność to po pierwsze zmierzył bym liniowość swojego zestawu we własnym pomieszczeniu w miejscu odsłuchu. A to z tego względu że nawet ten sam zestaw w tym samym pomieszczeniu ale ustawiony inaczej może mieć dołki i szczyty wykraczające sporo powyżej 3dB. Po drugie wybrał bym dobry korektor parametryczny bo gałeczką przy wzmacniaczu to se można pokręcić i tyle. No i przydało by się wcześniej zbadać sobie dokładnie czułość swojego słuch dla poszczególnych częstotliwości. Na koniec przeanalizować każdą płytę przed przesłuchaniem i zrobić odpowiedni do głośności nastaw. Wtedy mógł bym taki zabieg próbować nazwać jakimś tam korygowaniem.

Twoja zabawa Szymonie to podbarwianie dźwięku i tylko tyle.

 

Jaki jeszcze problem???

Dla mnie jedyny problem to nazewnictwo.

Nie mam nic przeciwko modelowaniu dźwięku pod własne preferencję. Nie zgadzam się tylko ze stwierdzeniem że tym sposobem cokolwiek poprawiamy poza własnym samopoczuciem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Przemysław_51508
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym chciał uzyskać efekt jednakowej odczuwalnej głośność to po pierwsze zmierzył bym liniowość swojego zestawu we własnym pomieszczeniu w miejscu odsłuchu.

A tę liniowość określiłbyś w fonach czy w decybelach? Przy dużej czy przy małej głośności? Uważasz, że akustyka tak bardzo wpłynie na odbiór, że aż mi się krzywe FM w uchu wyprostują? A może jak podbiję gałką bas o 3dB to jego odczuwalna głośność spadnie? A już Ci miałem lajka kliknąć... A Ty jak zwykle kręcisz i kręcisz, byle się od zagadnienia wykręcić. Ehhh...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieprzenie że coś się kręceniem na oślep można poprawić jest śmieszne

Nie na "oślep" tylko na słuch. Audiofil przecież słyszy czy jest lepiej czy gorzej. Chyba.

A to z tego względu że nawet ten sam zestaw w tym samym pomieszczeniu ale ustawiony inaczej może mieć dołki i szczyty wykraczające sporo powyżej 3dB

Te dołki i górki mogą lokalnie mieć znacznie większe wartości. Teoretycznie dwa sygnały z dwóch punktów promieniowania bezpośredniego lub odbitego spotkają się w odbiorniku w przeciwnych fazach przy różnicy dróg dla np. 4 kHz na odległości chyba ~4,2 cm (przesunięcie o 180 stopni) a dla 10 kHz to ~1,7 cm. Zjawisko w czasie słuchania muzyki ma bardzo gęsty wymiar i dlatego nie odbieramy go drastycznie, ale może mieć wyraźny wpływ na brzmienie. Warto zrobić sobie eksperyment w postaci odsłuchu pojedynczej częstotliwości żeby zobaczyć jakie są różnice dla przypadku prostego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tę liniowość określiłbyś w fonach czy w decybelach?

Jak wyobrażasz sobie pomiar w fonach?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jedyny problem to nazewnictwo.

To masz o wiele poważniejszy problem niż nazewnictwo. Bo istotą problemu jest tutaj uznawanie liniowej charakterystyki wyrażonej w dB jako właściwą, choć im ciszej słuchamy, tym bardziej rozmija się ona z głośnością odczuwalną wyrażoną w fonach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo istotą problemu jest tutaj uznawanie liniowej charakterystyki wyrażonej w dB jako właściwą, choć im ciszej słuchamy, tym bardziej rozmija się ona z głośnością odczuwalną wyrażoną w fonach.

Dlatego napisałem

No i przydało by się wcześniej zbadać sobie dokładnie czułość swojego słuch dla poszczególnych częstotliwości.

Uważasz, że akustyka tak bardzo wpłynie na odbiór

Zastosowanie wiedzy na temat akustyki da na pewno lepszy efekt niż kręcenie gałkami.

 

Nie na "oślep" tylko na słuch. Audiofil przecież słyszy czy jest lepiej czy gorzej. Chyba.

Na słuch można sobie dopasować dźwięk do preferencji. Ale raczej człowiek nawet audiofil jest trochę za słaby w uszach by by one stały się jego jedynym instrumentem pomiarowym gdy chcemy mieć pewność że nasze działania idą w dobrym kierunku czy już się oddalamy ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyobrażasz sobie pomiar w fonach?

Oj Przemysław! Sprawiasz wrażenie osoby inteligentnej a ja karz na czas coś palniesz. mierzysz w dB a na wykresie krzywych FM sprawdzasz jakiej głośności to odpowiada.

 

przydało by się wcześniej zbadać sobie dokładnie czułość swojego słuch

Dlatego napisałem, że skoro tego zrobić nie możemy to posługujemy się ogólnodostępnymi wartościami przeciętnymi. Przecież sprzętu audio też nikt Ci do słuchu indywidualnie nie dostroi.

 

...nawet audiofil jest trochę za słaby w uszach by by one stały się jego jedynym instrumentem pomiarowym...

Dlatego sprawę rozważam od strony czysto teoretycznej.

 

...pewność że nasze działania idą w dobrym kierunku czy już się oddalamy ;)

Już Ci pisałem - biorąc pod uwagę o ile przy 60 dB i 100Hz różni się głośność faktyczna od odczuwalnej, a o ile ja podbijam to sprawy mogą iść tylko w dobrym kierunku. Słuch chyba wystarczy aby to ocenić?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale raczej człowiek nawet audiofil jest trochę za słaby w uszach by by one stały się jego jedynym instrumentem pomiarowym gdy chcemy mieć pewność że nasze działania idą w dobrym kierunku czy już się oddalamy

To niemożliwe żeby osoba która przerzuciła "tony" klocków i słuchała różnych konfiguracji w różnych pomieszczeniach oraz czasem uczęszcza na koncerty nie wiedziała jakie brzmienie jest najbardziej prawidłowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem, że skoro tego zrobić nie możemy to posługujemy się ogólnodostępnymi wartościami przeciętnymi. Przecież sprzętu audio też nikt Ci do słuchu indywidualnie nie dostroi.

Ty podobno to robisz.

 

Dlatego sprawę rozważam od strony czysto teoretycznej.

Teoretycznie i praktycznie zobacz jak to robi yamaha

To niemożliwe żeby osoba która przerzuciła "tony" klocków i słuchała różnych konfiguracji w różnych pomieszczeniach oraz czasem uczęszcza na koncerty nie wiedziała jakie brzmienie jest najbardziej prawidłowe.

Ja jednak nie do końca bym ufał tak swojemu słuchowi bo poprawiając na słuch jedno możemy łatwo przeoczyć tworzący się inny problem. Uważam że zawsze warto zweryfikować nasze odczucia czymś bardziej obiektywnym, przynajmniej wtedy gdy chcemy mieć pewność.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Kryzysie!

Tu dalej o kręceniu.

Szymon1977 -> a kręć do woli, tylko już nie męcz. jak się dorobisz kiedyś lepszych ZG, może zmienisz zdanie.

 

Na pocieszenie mogę Ci napisać, że x-dziesiąt lat temu, kiedy miałem Tonsile też (w WS 303) miałem gałki poobracane - to jest uleczalne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty podobno to robisz.

Wyjątkowo ciężki z Ciebie przypadek - moje zabawy gałkami w domu to jedno, a analiza ogólnodostępnych wyników badań na Forum to drugie. Ale fakt, martwiłbym się gdyby efekty moich zabaw gałkami w domu rozminęły się z wynikami ogólnodostępnych badań. A, że się zgadzają to bardzo się cieszę.

 

Teoretycznie i praktycznie zobacz jak to robi yamaha

Dziękuję z link, ale szczerze mówiąc oczekiwałem więcej, skoro filmikiem zabierasz mi 2:23 z życia.

 

-----

 

To niemożliwe żeby osoba która przerzuciła "tony" klocków i słuchała różnych konfiguracji w różnych pomieszczeniach oraz czasem uczęszcza na koncerty nie wiedziała jakie brzmienie jest najbardziej prawidłowe.

Tu bym się kłócił - presja internetowych specjalistów jest tak silna, że kiedyś sam bliski byłem wiary w twierdzenia, że muzyki słucha się na zero a jak cicho to ma być bez basu, że torturowałem się wykastrowanym z basu dźwiękiem. Niektórzy tortur nie znoszą stąd i kolejne twierdzenie, że muzyki nie słucha się cicho.

 

Po głębszym zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że oba twierdzenia to mity, a prawda jest taka, że jak się słucha po cichu to z korekcją, bo charakterystyka sprzętu audio pomija charakterystykę ludzkiego słuchu. A oba mity wmówione mi zostały własnie przez "osoby, które przerzuciły "tony" klocków i słuchały różnych konfiguracji w różnych pomieszczeniach oraz czasem uczęszczają na koncerty".

 

-----

 

...kręć do woli, tylko już nie męcz. jak się dorobisz kiedyś lepszych ZG, może zmienisz zdanie.

I kolejny skierowany do mnie post bez treści. Krzywe FM i wasze doświadczenia z cichych odsłuchów na zero jednoznacznie wskazują na to, że nawet na lepszych ZG po cichu to albo z gałkami, albo wcale. Także na razie na wymianę ZG się nie zanosi, choć się na nie już dawno temu dorobiłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet na lepszych ZG jak po cichu to także z gałkami

 

Niekoniecznie, miałem kiedyś przyjemność z którymś Accufejsem u siebie i tak "przypomnienia" starych czasów odkręciłem na cichym troszkę basy i treble - no po prostu masssssakra jakaś.

To przy lepszych głośnikach jest nie do wyrobienia, to jest NIENATURALNE brzmienie.

Jak ktoś jest przyzwyczajony do "konturowania", wiem i rozumiem, może mieć na początku problem, ale to mija, nie martw się.

 

Mów za siebie, nie za wszystkich...i daj już pokój - pliiiis.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przy lepszych głośnikach jest nie do wyrobienia, to jest NIENATURALNE brzmienie.

Nie twierdzę, że kręcenie gałkami jest bez wad. Być może na lepszym sprzęcie to słuchać. Ale na Acufejsa to jeszcze się nie dorobiłem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że jakby na Denonie to samo zrobić to coś innego stanie się z dźwiękiem?

Oszczędzę trosk i odpowiadam - będzie tak samo źle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest przyzwyczajony do "konturowania", wiem i rozumiem, może mieć na początku problem, ale to mija, nie martw się.

 

Z tego co tu można przeczytać to przyzwyczajenia wymaga raczej słuchanie po cichu bez basu, bo bez przyzwyczajenia po prostu się nie da.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że jakby na Denonie to samo zrobić to coś innego stanie się z dźwiękiem?

Oszczędzę trosk i odpowiadam - będzie tak samo źle.

Nigdy nie pisałem, że podbicie za pomocą gałki basu, którego ubywa na skutek niedostosowania sprzętu audio do charakterystyki słuchu jest idealnym rozwiązaniem. A jeśli próbowałeś podbić, żeby się przekonać czy V-ka jest fajna to efektom się nie dziwię.

 

Dobra, ja już sobie idę, przeczekam to.

Wróć, jak będziesz miał do napisania cokolwiek konstruktywnego.

 

Tak czy inaczej po odwrocie od montowanego na stałe konturu i chwilowej modzie na "słuchanie na zero" rozwiązania takie jak YPAO czy akceptacja DSP daje nadzieję, że kiedyś znów będzie można słuchać po cichu z przyjemnością. Ciekawe czy w YPAO ukryta jest korekcja ze względu na krzywe FM i przeciętność czułość ludzkiego słuchu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, no offence ale może załóżcie osobny wątek, poświęcony dokładnie temu zagadnieniu? Bo robi sie mała odnoga tasiemca w tym tasiemcu.

Albo, jak chcecie to ciągnąć w tym wątku to zróbcie jak ja - jakieś spotkanie, pomiary, odsłuchy, foteczki które to materiały ładnie tutaj opublikujecie :D

Gwarantuję, że takie spotkanie zamknie dyskusję w mig, nie trzeba będzie kolejnych dzieścia podstron.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku wystarczy zrozumiec teorie i przestac jej zaprzeczac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku wystarczy zrozumiec teorie i przestac jej zaprzeczac.

Jak przyznamy Ci rację to przestaniesz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem... w sumie to dobrze, że próbujecie wykazać, że nie mam racji. Za każdym razem kiedy Wam się to nie udaje upewniam się w przekonaniu, ze rację mam. Z resztą jest to teoria, która jak ulał pasuje także do Waszych praktyk, więc nie wiem w czym problem. W podważeniu mitu, na którym Was wychowano? A może w tym, że zamiast zacząć od zastanawiania się dlaczego "muzyki nie słucha się cicho", albo dlaczego "jak się słucha cicho to mam nie słyszeć basu", albo dlaczego "jak po cichu to w tle, a jak słuchać to głośno" zacząłem od dlaczego jak słucham cicho to "podbijam bas gałką"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze to sa dwa w naturze glosne dzwieki, i skoro te dwa dzwieki w naturze odebralem jako rownej glosnosci chcialbym je odebrac jako rownej glosnosci nawet, jezeli slucham cicho. Jezeli moj mozg odbierze je jako roznej glosnosci bedzie to rozminiecie sie tego co odbierze moj mozg z rzeczywistoscia. Problemem jest stawianie tutaj jako wyznacznik glosnosci poziomu cisnienia akustycznego, podczas gdy z pozionem glosnosci odbieranym przez mozg ma on raczej luzny zwiazek.

 

Szymon, nie neguje tego, że przy cichym słuchaniu coś tam sobie jesteś w stanie wyrównać, ale nie pisz nic o naturalności, bo naturalnie właśnie odbierzesz tylko wtedy, gdy posłuchasz z takim natężeniem jak instrumenty grają na żywo, choć i tutaj zapewne do naturalności się tylko zbliżysz mówię o ograniczeniach ZG. Cicho, ale równo podniesie tylko komfort odsłuchu jak kto lubi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez malikali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...naturalnie właśnie obierzesz tylko wtedy, gdy posłuchasz z takim natężeniem jak instrumenty grają na żywo...

Wielokrotnie wspominano, że muzyka na żywo a muzyka z audio to dwie różne sprawy. Zgadzam się. Ale dlaczego skoro przy głośnym odsłuchu słyszę bas to przy cichym mam go już nie słyszeć? Tylko dlatego, że tak działa moje hi-fi? Co to to nie! Skoro tak moje hi-fi działa to znaczy, że działa do d... I właśnie pokazałem dlaczego: ponieważ błędnie za właściwą uznaje się charakterystykę płaską płaską wyrażoną w dB całkowicie pomijając charakterystykę słuchu. Problem w tym, że dB nijak nie odzwierciedlają głośności odbieranej przez ludzkie ucho. Za właściwą należałoby uznać charakterystykę płaską ale wyrażoną w fonach.

 

O systemie można powiedzieć, że jest neutralny jeżeli przy każdej głośności człowiek usłyszy to samo. A tutaj za neutralną uznaje się cechę, która powoduje, że z każdą zmianą głośności człowiek zaczyna słyszeć co innego.

 

...nie pisz nic o naturalności...

Dlaczego nie? Jak zmniejszysz rozdzielczość zdjęcia to też nie ma znaczenia jakie będą kolory? A jak zmniejszysz ilość kolorów z 16m do 262k? Nie będzie to to samo, ale chyba chciałbyś, żeby jak najbardziej było zbliżone do oryginału? A ja bym chciał, aby wraz ze zmniejszeniem głośności moje hifi nie zabierało mi basu, chciałbym chociaż zbliżyć się do neutralności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie? Jak zmniejszysz rozdzielczość zdjęcia to też nie ma znaczenia jakie będą kolory? A jak zmniejszysz ilość kolorów z 16m do 262k?

Osobiście uważam to porównanie za nietrafione. W naturze ściszanie występuje np. jak oddalamy się od źródła dźwięku lub orkiestra/muzycy zaczynają ciszej grać. Ubywa wtedy skrajów pasma. Tak samo jak oddalamy się od obiektu, na który patrzymy to co raz trudniej rozpoznać jego kolory. Zaczynają dominować odcienie niebieskiego lub szarości. Dzieje się tak w wyniku różnych zjawisk fizycznych (np. rozpraszanie na cząsteczkach wody, w różnym stopniu fal o różnej długości).

Zresztą ze zmniejszaniem rozdzielczości z czasem też zatracisz dużą ilość informacji o kolorze. Zmniejsz sobie jakieś szczegółowe zdjęcie np. 1600x1200 do 160x120 lub np. 16 x 12 to zobaczysz.

 

Ciche słuchanie z podbitym basem też rozumiem, bo dla kogoś to może być dość istotny zakresz. Szczególnie w muzyce, w której bas odpowiada za dociążenie (czyli np. metal). Ja osobiście słucham bez regulacji, bo nawet jak słucham cicho to ten bas jest w wystarczającej ilości i ja bardziej kieruje się wspomnianym przeze mnie założeniem naturalności. Ale myślałem, że temat został już wyjaśniony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam to porównanie za nietrafione.

Porównanie jak najbardziej trafione. Bo widzisz, tak jak nie oddalasz się od córeczki uchwyconej na zdjęciu zmniejszając jego rozdzielczość i nie powinno stawać się ono coraz bardziej niebieskie, tak ściszając nie oddalam się od orkiestry więc nie powinienem jej słyszeć mniej wyraźnie. Oczywiście cudów oczekiwać nie można dlatego pominę zdjęcie zmniejszone do rozdzielczości 120x160, jak pominę doszukiwanie się basu z głośnika srajfona.

 

Ciche słuchanie z podbitym basem też rozumiem...

Tak jak i ja rozumiem ciche słuchanie bez podbijania basu, bo w innych gatunkach muzycznych, w których są ważniejsze sprawy niż miarowe napier... podwójnej stopy tak uproszczona korekcja choć nic nie wniesie, to jeszcze może coś odebrać.

 

Ale myślałem, że temat został już wyjaśniony.

Nie bardzo. Bo nie chodzi o to czy ktoś podbija czy nie, tylko o zrozumienie, że płaska charakterystyka wyrażona w dB jest błędnie uznawana za właściwą bo nie uwzględnia czułości ludzkiego słuchu. Nie przeczę, że prawdopodobnie nie ma aktualnie sposobu na poradzenie sobie z problemem, że każdy z półśrodków choć jedno naprawi to pięć spier..., i w końcu, że przy głośnym odsłuchu krzywa FM jest na tyle płaska, że lepiej w sygnał nie ingerować bo ewentualny zysk z pewnością przesłonięty zostanie przez straty.

 

Chodzi o zrozumienie istoty problemu. Do dość istotne bo w efekcie nie ma np. co marudzić na górkę 80-120Hz w moich M1 bo dzięki niej delikatnie zostanie podbite właśnie to, co przy cichym odsłuchu gorzej słyszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.