Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kennijczyk

(Konto usunięte)

~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~

 

ps.

to jest szlaczek oddzielający prawdę (później) od fałszu (powyżej)

Edytowane przez kennijczyk

Nie prawda. Cyfra nie dodaje żadnych dodatkowych szumów, artefaktów itd.

jesli plyta jest porysowana, objawia sie to w formie trzaskow, tak w przypadku winyla jak i cd.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Owszem, podobnie jak dobrej cyfry, jeśli rozumie się, że jedynki i zera nie zawsze dają ten sam dźwięk.

Owszem różne pliki to inny dźwięk, ale dalej zera i jedynki :)

 

Nie prawda. Cyfra nie dodaje żadnych dodatkowych szumów, artefaktów itd.

Chyba że ktoś wierzy, że słyszy jitter.

jesli plyta jest porysowana, objawia sie to w formie trzaskow, tak w przypadku winyla jak i cd.

Tylko by wystąpiły trzaski z CD musi nastąpić fizyczne uszkodzenie nosnika. Na winylu mamy to wpisane w standard.

I dla kogoś, kto ceni sobie tylko dźwięk i za wszelką cenę skupia się na materiale dźwiękowym, nie na dodatkowych dźwiekach powstałych w wyniku "specyfiki formatu" - winyl jest nie do przyjęcia.

 

Chyba że ktoś wierzy, że słyszy jitter.

Pozostawmy to w sferze niezłej fantastyki.

 

No tak, to oczywiste.

Tylko tyle, że oczywistość to jedno, a koniecznośc to drugie;)

W przypadku fizycznego uszkodzenia CD mamy oczywistość, w przypadku formatu "czarnej płyty" mamy konieczność.

Ja dodam jeszcze jeden swój subiektywny "przeciw" - niewygodę użytkowania płyt winylowych.

Nie w formie jak poniżej…ale to też byłoby mało wygodne ;)

 

14602785249860.jpg

 

i trzaski

 

457_560277f09bfc3_612.jpg

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

No tak, to oczywiste.

poniewaz wyczytalem gdzies na forum, ze lubisz muzyke elektroniczna, to w tajemnicy powiem ci, ze ja wole sluchac na cyfrze

 

Ja dodam jeszcze jeden swój subiektywny "przeciw" - niewygodę użytkowania płyt winylowych.

Nie w formie jak poniżej…ale to też byłoby mało wygodne ;)

no widzisz ty odbierasz to tak, inni odbieraja to inaczej.

ja akurat nie celebruje sluchania, ale wiele osob woli winyl wlasnie ze wzgledu na to, ze nie da sie go sluchac ot tak, przy okazji. wlasnie ta celebra zmusza wrecz sluchacza do siupniecia na 4 literach i spokojnego przesluchania calosci.

btw. patrzac na to zdjecie zastanawiam sie czy to ustawka ;-)

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Ostatnio miałem przyjemność posłuchania winyla. 5 minut. Jakieś trzaski. No i wyleczyłem się z chęci posiadania znów na długi czas.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Na muzyce pop i rock z lat 60/70 te trzaski mniej drażnią. Pewnie można się przyzwyczaić choć zachodzi pytanie...po co? Natomiast przy muzyce klasycznej, barokowej, spokojnym jazzie, muzyce filmowej, obrazowej, ambientowej, Space Music itd to trzaski są nie do przyjęcia.

Ostatnio miałem przyjemność posłuchania winyla. 5 minut. Jakieś trzaski. No i wyleczyłem się z chęci posiadania znów na długi czas.

moze trza bylo poczekac, rozbiegowka tak ma ;-)

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

Nie wiem, nie znam się. Mam kilka winyli z sentymentu. I chyba tak zostanie. Jednak cyfra to duża wygoda.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Niepotrzebnie przeciwstawiacie sobie dwa różne formaty. Winyl ma oczywiście masę mankamentów, natomiast ma też cechy wybitne, moim zdaniem niedostępne źródłom cyfrowym. Naturalność i soczystość barwy, autentyczne oddanie wokali jest domeną winylu. Źródło cyfrowe będzie miało przewagę dynamiki, kontroli na dole pasma, być może trójwymiarowości przekazu, ale tak zmysłowej barwy nie jest w stanie odtworzyć. Nawet jeśli ma na pokładzie lampy. Robiliśmy takie porównania niejeden raz, nawet bardzo mocno stuningowany i niesamowicie plastycznie grający CD ARC dopiero zbliża się w tych aspektach do poziomu dobrego gramofonu, pozostając jednak zawsze krok z tyłu. Po prostu oba formaty oferują całkowicie inną koncepcję dźwięku i dobrze że jest wybór.

Edytowane przez tomkly

Ale mówisz o starych vinylach czy o wszystkich? Bo jeśli o wszystkich to nie trzyma to sensu, gdyż od ok 25 lat 98% muzyki na vinylach jest...cyfrowa!

Nie ma za bardzo o co kopii kruszyć. Mam kilkaset winyli ( tych prawdziwych kupowanych, a przede wszystkim nagrywanych w erze przed cyfrowej), które sporo przeleżały na strychu bo nawet gramofonu się pozbyłem. Ale kilka lat temu kupiłem za kilka stówek ładny 40- letni gramofon taki z drewienkiem nawet i ciekawym napędem idlerowym czyli rolkowym.Ładnie wygląda jako mebel i gra tak jak wkładka pozwala, które jest raczej budżetowa. I tak sobie od czasu do czasu ( raz na miesiąc ) posłucham czarnej płyty z sentymentu. Nawet kupiłem sobie jedną nową taką 180g ale pełny analog ( mam nadzieję, że nie nagrywali jej z kopii cyfrowej ) bo to. pierwsza płyta Police. Szału ni ma, czysty sentyment. Na pewno wiele czarnych płyt gra lepiej ( sprawę trzasków i szumu pomijam) niż CD, ale to ze względu na fatalny cyfrowy mastering wydań na CD, które ukazały się i niestety nadal ukazują z łatką loudness war. Dotyczy to głównie polskich wykonawców niestety. Jednak dobrze nagrany i zremasterowany CD jest lepszy od winylu, a jak widzę teraz na półkach winyle współczesnych nagrań realizowanych cyfrowo ( wg już rzadko spotykanego oznaczenia byłoby to DDA) to śmiać mi się chce, no ale modny hipster z brodą musi mieć gramofon:)). To samo z gramofonami o konstrukcji na skalę tomografu za pierdylion zł, przecież nie wyciągnie on więcej z czarnej płyty niż jej możliwości.

Edytowane przez audiofan01

Rozsądny pogląd. Niestety muszę Ciebie zmartwić ale jeśli Twoja płyta Police jest wytłoczona współcześnie to też jest z cyfry. Kilka lat we wszystkich studiach nagrań trwało zgrywanie wszystkiego co mają w swoich zasobach na cyfrowe "taśmy matki".

Nie mieli innego wyjścia. Musieli ratować swoje zbiory ponieważ magnetyczne taśmy matki zużywają się od każdorazowego odtworzenia ale też od samego upływu czasu. Gdyby nie zrobiono tego w latach 80/90 to robiąc to teraz jakość starych nagrań byłaby jeszcze gorsza. Poza tym przy masteringach zawsze i tak studia pracują w domenie cyfrowej. Dlatego od ok 25 lat praktycznie wszystko jest na cyfrze i obojętne czy to Police z lat 80' czy Elvis albo BB.King z lat 60'. Dlatego też te całe opowieści o analogu, czarowaniu itd są delikatnie mówiąc...wesołe. Ty jak widzę w tej kwestii masz trzeźwy osąd i takie podejście dla sentymentu jest fajne. Ale wielu dorabia do tego ideologię.

Co do gramofonów to teraz niektóre, pomijając cenę wyglądają super, ale jak słusznie zauważasz wąskiem gardłem są same płyty i cudów nie da się wyciągnąć.

Edytowane przez sly30

Kurcze tez bym miał, ale za fajnie fruwają. To samo z cd, choc te troszkę gorzej. Został mi wiec tylko streamer :(

ty sie smiej, znam taka sytuacje, gdzie dzieciaki pod nieobecnosc rodzica tak mu wlasnie "przepuscili" fajna kolekcje winyli.

 

Ale mówisz o starych vinylach czy o wszystkich? Bo jeśli o wszystkich to nie trzyma to sensu, gdyż od ok 25 lat 98% muzyki na vinylach jest...cyfrowa!

pewnie jest jak mowisz, dlatego wlasnie m.in. u mnie przyjemniej sie slucha muzyki elektronicznej na cyfrze, natomiast kiedy mam ochote posluchac np. franka sinatry, to tylko z winyla. fakt, ze sa liczne remastery jego plyt, natomiast wiele z nich pochodzi z epoki sprzed cyfryzacji, ba sa nagrane w mono. i to na prawde fajnie brzmi.

dlatego dobrze, jak pisze

 

Po prostu oba formaty oferują całkowicie inną koncepcję dźwięku i dobrze że jest wybór.

ze jest wybor.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

ty sie smiej, znam taka sytuacje, gdzie dzieciaki pod nieobecnosc rodzica tak mu wlasnie "przepuscili" fajna kolekcje winyli.

 

Za dzieciaka to najlepiej latały winyle oraz przekładki z transformatora EI :) :)

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Niestety muszę Ciebie zmartwić ale jeśli Twoja płyta Police jest wytłoczona współcześnie to też jest z cyfry. Kilka lat we wszystkich studiach nagrań trwało zgrywanie wszystkiego co mają w swoich zasobach na cyfrowe "taśmy matki".

 

Faktycznie, nawet nie pomyślałem ale to logiczne, że tak jest. Na szczęście mam też sporo starych rodzynków w dobrym stanie, które bardzo fajnie grają z winylu np. Talk Talk "Colour of spring" płyta ogólnie świetna i tutaj byłbym skłaniał się do lepszości na winylu w oryginale.

ta celebra zmusza wrecz sluchacza do siupniecia na 4 literach i spokojnego przesluchania calosci.

 

Zartujesz prawda? "Całości" na winylach? Od kiedy? Proponuje w spokoju posłuchać Pink Floyd The Wall na winylu…to "jest coś", co chwila oderwanie od całości przekazu by podejść do gramofonu i przekładac jak nie stronę to płytę.

To samo z wieloma albumami, których na winylu nie sposób posłuchać w spokoju.

Przykładów mógłbym mnożyć w nieskończoność, sam zrezygnowałem ze słuchania gramofonu bo jest to NIEWYGODNE i nikt mi nie wmówi, że ma to coś wspólnego z celebrowaniem muzyki.

To tak, jakbym na koncercie co 15 minut musiał doświadczac konieczności oglądania zmiany umiejscowienia muzyków, przerw i ciągłego przerywania - zamiast skupić się słuchaniu - CELEBROWANIU muzyki.

Z całym SZACUNKIEM wobec Kolegi, płyta winylowa nie daje tego, o czym tak ładnie wspomina Kolega.

Mycie płyt, przekładanie stron, dbanie o każda bzdurę- w efekcie zamiast cieszyć sie muzyką - powstaje onanizm sprzętowy, wymuszający ciągłe ingerowanie i odrywanie mojej jakże skromnej osoby od dzieła muzycznego.

Jeśli tak ma wyglądac "spokój odsłuchu" - to ja podziękuję, co zresztą uczyniłem kilka lat temu.

I by nie było, gramofon jaki kupiłem nie należał do średnej półki cenowej i mieścił się w tej wyższej.

Wniosek dla mnie SUBIEKTYWNIE jeden - wyłożona kasa w coś, co zamiast zbliżać mnie do odsłuchu, wymusza na mnie raczej ciągłe angażowanie się w totalne bzdury.

To tak, jakbym co 15 minut musiał na koncercie wstać z miejsca i przestawić jakiemuś muzykowi krzesło z lewej na prawą (lub odwrotnie).

NIE, DZIĘKUJĘ!

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

do siupniecia na 4 literach i spokojnego przesluchania calosci.

 

Co pamiętam po ostatniej wojnie cd - pliki to taki argument ludzie wykazywali jako plus cd :)

Bądź tu mądry i co tak na stałe przyklei słuchacza do fotela :) ?

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Zartujesz prawda? "Całości" na winylach? Od kiedy? Proponuje w spokoju posłuchać Pink Floyd The Wall na winylu…to "jest coś", co chwila oderwanie od całości przekazu by podejść do gramofonu i przekładac jak nie stronę to płytę.

To samo z wieloma albumami, których na winylu nie sposób posłuchać w spokoju.

Przykładów mógłbym mnożyć w nieskończoność, sam zrezygnowałem ze słuchania gramofonu bo jest to NIEWYGODNE i nikt mi nie wmówi, że ma to coś wspólnego z celebrowaniem muzyki.

To tak, jakbym na koncercie co 15 minut musiał doświadczac konieczności oglądania zmiany umiejscowienia muzyków, przerw i ciągłego przerywania - zamiast skupić się słuchaniu - CELEBROWANIU muzyki.

Z całym SZACUNKIEM wobec Kolegi, płyta winylowa nie daje tego, o czym tak ładnie wspomina Kolega.

Mycie płyt, przekładanie stron, dbanie o każda bzdurę- w efekcie zamiast cieszyć sie muzyką - powstaje onanizm sprzętowy, wymuszający ciągłe ingerowanie i odrywanie mojej jakże skromnej osoby od dzieła muzycznego.

Jeśli tak ma wyglądac "spokój odsłuchu" - to ja podziękuję, co zresztą uczyniłem kilka lat temu.

I by nie było, gramofon jaki kupiłem nie należał do średnej półki cenowej i mieścił się w tej wyższej.

Wniosek dla mnie SUBIEKTYWNIE jeden - wyłożona kasa w coś, co zamiast zbliżać mnie do odsłuchu, wymusza na mnie raczej ciągłe angażowanie się w totalne bzdury.

To tak, jakbym co 15 minut musiał na koncercie wstać z miejsca i przestawić jakiemuś muzykowi krzesło z lewej na prawą (lub odwrotnie).

NIE, DZIĘKUJĘ!

 

Ale po co tak się spinasz? Wyluzuj. Czarna płyta jest fajna jak się z niej nie robi jakiegoś Świętego Gralla tylko traktuje jako ciekawostkę, dodatek, alternatywę, sentyment etc. to jet całkiem OK. Luzik.

Zartujesz prawda? "Całości" na winylach? Od kiedy? Proponuje w spokoju posłuchać Pink Floyd The Wall na winylu…to "jest coś", co chwila oderwanie od całości przekazu by podejść do gramofonu i przekładac jak nie stronę to płytę.

Kiedyś żeby posłuchać The Wall w całości potrzeba było czterech tygodni:-)

W soundtracku z Blade Runnera (Blush Response) na niektorych kablach rca/głośnikowych nie słychać damskich kroków, choćbym nie wiem jak podglasnial wzmacniacz. Na innych słychać bez problemu, na innych ledwo, ledwo. To jak to jest z ta głośnością? Czy moze jednak kable graja? To sa drobnostki, dla jednego małe, inny powie ze duze. Jednak jak słychać wiecej spektakl jest pełniejszy. Nagle okazuje sie, ze nagrania ktore znaliśmy na wylot maja duzo ukrytych smaczków...

Nie mam na celu nikogo przekonywać, jednak nie mam watpliwości, ze kable "graja". Tak jak bezpieczniki, kable sieciowe, podkładki, itd. :) Czasami tylko system, akustyka czy uszy nie sa w stanie tego pokazać.

 

Same audiofilskie mity. Całe morze mitów :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

jakie pytanie taka odpowiedz - kto oprocz realizatora to wie?

Jaki problem takie pytanie. To nie ja przekonuję gdzie ten dźwięk powinien się znaleźć;-)

Bardzo przyjemny utwór poza tym.

Gość kennijczyk

(Konto usunięte)

Ale po co tak się spinasz? Wyluzuj. Czarna płyta jest fajna jak się z niej nie robi jakiegoś Świętego Gralla tylko traktuje jako ciekawostkę, dodatek, alternatywę, sentyment etc. to jet całkiem OK. Luzik.

 

No nie ma się co spinać ale duzo ludzi czuje dokładnie to co napisał MrArkowski jak myśli o winylu. Dlatego tez nie rozumiem o co chodzi z tym szalem na winyle ostatnio. Jakby powstała kultura która pozwala wciskać ludziom stara technologie. A ludzie to kupują, bo to starsze pokolenie czuje awersje to DACow, stremerow itd. Nie rozumieją tego, wiec zamiast iść do przodu wola robić krok do tylu, wola wracać do tego co znają.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.