Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Najśmieszniejsze jest to powoływanie się na naukę, gdy tymczasem są dziesiątki osób choćby na tym forum, które bija Was wiedzą techniczna na głowę i jakoś im ta wiedza nie przeszkadza w rozróżnianiu transportów czy kabli.

 

A dlatego im nie przeszkadza, bo tu nie ma żadnego konfliktu wiedzy z praktyką. Trzeba tylko wiedzieć coś więcej i rozumieć coś więcej zamiast naiwnie dotykać jedynie najbardziej trywialnych aspektów zagadnienia.

 

Chodzi Ci o rzeczywistą wiedzę, czy też s-f a la np. Rafaell?

Za to poleganie na "internetowym guru" daje takie wyniki, jak w przypadku odac NvAvGuy:

 

"the odac is not very pleasant to listen to. It's thin and hard-edged, with a headache-inducing digital sheen that frankly I haven't experienced since the early gen CD players of the 1980's.

 

About the only positive spin I can manage is to point out that it sounds better than the NuForce udac, which was simply distorted and noisy. The odac is at least clean and clear sounding."

Pochodzi z

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No ja wiem z czego to pochodzi i czytałem ten post :)

Tutaj też padły słowa krytyki, że recenzentowi coś tam ładnie nie zagrało:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj masz wypowiedź NwAvGuy, odnośnie recki z headfonia.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:D

 

Chcesz się bawić w jakąś licytację na zasadzie ile jest pozytywnych a ile negatywnych recenzji i opinii odnośnie O2+ODAC?

- jest przytłaczająco więcej pozytywnych ;)

O tym mogę Cię zapewnić, bo przetrzepałem cały internet w poszukiwaniu artykułów odnośnie opinii na temat użytkowania obu urządzeń NwAvGuy.

 

Tylko nie wiem o co Tobie chodzi teraz :)

Mam Ci napisać, że po Twoim poście, w którym dałeś linka do recenzji którą znam, w której komuś coś się nie spodobało co do ODAC to ma mi się przestać podobać dźwięk z combo O2+ODAC? :D

 

dd6, pojawiają mi się powiadomienia na forum że co rusz cytujesz moje wypowiedzi.

Przypominam tylko, że ja już dawno temu dodałem Cię do ignorowanych (co i Tobie zaleciłem), więc nie wiem co tam za moje wypowiedzi cytujesz i jaką chcesz pociągnąć polemikę, ale ja z Tobą dialog zakończyłem dawno temu i wznawiać go nie zamierzam :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Mam Ci napisać, że po Twoim poście, w którym dałeś linka do recenzji którą znam, w której komuś coś się nie spodobało co do ODAC to ma mi się przestać podobać dźwięk z combo O2+ODAC? :D

Chodzi o to, że aby się samemu przekonać o tym, czy może być lepiej, trzeba mieć możlwiość porównania tego, co się ma z czymś innym. A to wymaga czasu i doświadczenia, które to dają również potrzebną dawkę dystansu i pokory. Gusta i upodobania się kształtują na bazie własnego doświadczenia a nie recek internetowych.

 

Tylko po co było szukać jakiegoś odaca, jesli się wierzy, że wszystkie daci grają tak samo?

Wystarczy przecież jedynie kupić najtańszy....

Edytowane przez jar1
Najśmieszniejsze jest to powoływanie się na naukę, gdy tymczasem są dziesiątki osób choćby na tym forum, które bija Was wiedzą techniczna na głowę i jakoś im ta wiedza nie przeszkadza w rozróżnianiu transportów czy kabli.

 

"Z wykształcenia jestem naukowcem." -- Wojciech Pacuła

Tylko po co było szukać jakiegoś odaca, jesli się wierzy, że wszystkie daci grają tak samo?

Wystarczy przecież jedynie kupić najtańszy....

 

Mi chodziło o ergonomię głównie i całkowicie "przeźroczysty" sygnał (w żaden sposób nie podkolorowany).

Jeżeli chodzi o ergonomię, to dokładniej opisałem to w ten sposób:

 

Instalacja w pełni plug&play, czyli podłączamy urządzenie do portu USB i po kilku sekundach jest gotowe do pracy.

Z racji tego, że odbiornik USB-I2S w ODAC jest na układzie Bravo ES9023 który to układ pracuje w klasie UAC1 (max 96/24), nie są wymagane żadne sterowniki do Windows'a.

System obsługuje urządzenie korzystając z natywnych driver'ów (co mocno mi się podoba)

Stabilność - bez zarzutów, DAC jest stabilny jak skała.

Co nie jest taką oczywistością jak mogło by się wydawać.

Nawet konwerter USB-SPDIF naszego forumowego kolegi JarkaC, pracujący w klasie UAC1 nie pracował u mnie pod Windows tak bezproblemowo co ODAC.

Pisałem o tym kiedyś:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy słucham muzyki, czy oglądam film, czy gram, czy YouTube, z ODAC pracuje bez jakichkolwiek problemów, dając krystalicznie czysty dźwięk i czarne tło.

To wbrew pozorom nie jest taką oczywistością, bo przerabiałem już DAC na Tenor 8022, z którym było trochę kłopotów z niestabilnością pod Windows i kilka osób na forum również zgłaszało na problemy ze stabilnością Tenor 8022 w swoich przetwornikach.

Miałem Audio-GD NFB10-ES3, w którym w roli konwertera USB-SPDIF robił układ VIA VT1731 i tak jak nie miałem najmniejszych problemów ze stabilnością w Windows, to jednak w tym DAC'u w nieregularnych odstępach czasu dało się usłyszeć cichy trzask w lewym kanale.

Niby pierdoła, ale denerwowała mnie jak nie wiem :)

W ODAC wkońcu jest wszystko tak, jak powinno..

 

Przy okazji zapraszam do przeczytania mojej skromnej recki O2+ODAC:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po jej przeczytaniu zrozumiesz, że mój wybór był bardzo świadomy, przemyślany i poparty dotychczasowym doświadczeniem w użytkowaniu przetworników i wzmacniaczy słuchawkowych ;)

Nie przewiduję powrotu do kolumn pasywnych, dlatego na tapecie mam wyłącznie przetworniki i ewentualnie przedwzmacniacze.

 

"Z wykształcenia jestem naukowcem." -- Wojciech Pacuła

 

"Mój mąż z zawodu jest dyrektorem" :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez BeatX

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość LTD12

(Konto usunięte)

 

 

Co Ci mam napisać? Zjawisko obserwowalne w jaki spsób? Chodzi Ci okablowania sieciowy? To przecież czysta wyobraźnia

 

 

Chciałem się poddać testowi, u ciebie, na twoim najlepiej zananym ci systemie.

OK twój wybór.

Rozumiem, że twoje wpisy dotyczące wpływu kabli sieciowych to czysta wyobraźnia.

 

Obydwie osoby (Lech36) zrezygnowały z mojej propozycji. Dla mnie temat zamknięty.

 

Sądzę, że w postach tych osób w dalszym ciągu będzie dużo opinii o braku wpływu.....

 

Wynika to z wyobraźni(braku)??, a może jest to zupełnie świadome "nakręcanie" dyskusji?

 

Niezależnie od odpowiedzi lub jej braku mnie to... i tak wszystko gra jednakowo jak wyrównamy....

 

Pozdrawiam.

Czy słucham muzyki, czy oglądam film, czy gram, czy YouTube, z ODAC pracuje bez jakichkolwiek problemów, dając krystalicznie czysty dźwięk i czarne tło.

 

 

To może wytłumacz koledzebumowi co oznacza "czarne tło", bo się o to ostatnio pytał.

To może wytłumacz koledzebumowi co oznacza "czarne tło", bo się o to ostatnio pytał.

 

 

To jest to czarne tło na którym się pojawiają napisy na koniec filmu, chyba o to chodziło, nieprawdaż ?

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

To może wytłumacz koledzebumowi co oznacza "czarne tło", bo się o to ostatnio pytał.

 

 

Mogę wytłumaczyć co to dla mnie oznacza określenie "czarne tło" :)

Jako, że nie ma jednoznacznej definicji tego terminu, tak samo jak ogromnej większości używanych przy opisach dźwięku.

Ja używając pojęcia "czarne tło" mam na myśli brak słyszalnych szumów, zakłóceń, przydźwięku, brumienia i jakichkolwiek innych artefaktów.

Edytowane przez BeatX

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Chodzi o to, że aby się samemu przekonać o tym, czy może być lepiej, trzeba mieć możlwiość porównania tego, co się ma z czymś innym. A to wymaga czasu i doświadczenia, które to dają również potrzebną dawkę dystansu i pokory. Gusta i upodobania się kształtują na bazie własnego doświadczenia a nie recek internetowych.

Trzeba wyeliminować zmienne wpierw, bo bez tego takie porównania mogą kształtować co najwyżej doświadczenie na poziomie pana Józka, znanego hodowcy drobiu z Chociul :)

A oto sam pan Jar... pardon, oczywiście pan Józek, znany hodowca drobiu.

grzegorz-halama.jpg

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ja używając pojęcia "czarne tło" mam na myśli brak słyszalnych szumów, zakłóceń, przydźwięku, brumienia i jakichkolwiek innych artefaktów.

 

niezupełnie - w poważnym audio takie rzeczy, jakie wymieniasz - nie mają prawa być :)

ani po stronie sprzętu, ani realizacji - jeśli jest super.

 

czarne tło - to kompletna cisza akustyczna, coś w rodzaju komory bezechowej, w której rozpoczyna się, trwa i kończy dźwięk

dlatego na dobrym sprzęcie pewne zdarzenia (np nagłe rozpoczęcie się utworu) - straszą, bo nie spodziewasz się niczego i nagle z kompletnej ciszy narasta dźwięk w ułamkach sekund.

nie chodzi o straszenie głośnością - może być normalny / nawet cichy :)

 

i drugi aspekt czarnego tła - jak masz np nagraną tylko trójkąt czy inny instrument solo (raczej nie rewerberujący dużą falą) - to czarne tło jest podkreśleniem jego brzmienia - nawet nie lokalizacji tylko ataku i wybrzmień. czasu.... czas w muzyce to podstawa. nawet nie timing. czas.

 

jeszcze jedno - czarne tło nie jest sztucznie wygenerowanym tworem, cyfrową manipulacją czy czymś takim - nawiązanie do komory dałem tylko po to, żeby przybliżyć ideę.

 

 

przeciwieństwem czarnego tła - jest naturalna akustyka pomieszczenia w którym dokonano nagrania - lekkie mikroszumy, określona przestrzeń, odbicia, współwystępujący w nagraniu, zachowanie grajacego - wtedy na ogół przed usłyszeniem pierwszego dźwięku - podświadomie spodziewamy się go, i nie jest zaskoczeniem, nie "straszy" :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Niezależnie od odpowiedzi lub jej braku mnie to... i tak wszystko gra jednakowo jak wyrównamy....

Jak nie wyrównamy to jedno będzie grało głośniej a drugie ciszej, czyli będzie różnica.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Możesz mu udowadniać, że nie ma różnic a on i tak je słyszy.

 

Beat - Ty twardy zawodnik jesteś. ;-)

Możesz tak przez 24h na dobę udowadniać swoje racje.

Uwierz, że te Wasze pomiary są bez sensu skoro wynika z nich, że różnic nie ma, a jednak one są.

Tyle, że ułomnousi ich nie słyszą. Dlatego ślepo wierzą pomiarom, które pewnie niekoniecznie muszą

być przeprowadzone prawidłowo.

 

BeatX:

Jeżeli masz ochotę wpadnij do Łodzi ( i w dodatku nie do szpitala psychiatrycznego ) pokażę ci jak można usłyszeć różne zmiany w systemie audio, szczególnie te, które wg ciebie są nieprawdopodobne.

 

Ale jaki to sens kiedy Ty usłyszysz, a Beat powie, że to Ci się wydaje? ;-)

 

Nigdy bym do końca nie polegał na czymś tak ułomnym jak ludzkie zmysły (w tym słuch) ;)

 

Jeden ma wyostrzony zmysł słuchu, drugi powonienia, a jeszcze inny - smaku.

A Ty ciągle uważasz, że wszyscy jesteśmy jednakowi.

To zbyt proste i nierealne.

 

Chciałem się poddać testowi, u ciebie, na twoim najlepiej zananym ci systemie.

OK twój wybór.

Rozumiem, że twoje wpisy dotyczące wpływu kabli sieciowych to czysta wyobraźnia.

 

Obydwie osoby (Lech36) zrezygnowały z mojej propozycji. Dla mnie temat zamknięty.

 

Od dawna już wiem, że niektórzy ułomnousi lubią się przekomarzać na forum,

a jak przyjdzie co do czego, to chowają głowę w piasek.

To jest tzw. trolling z nudów. ;-)

 

Nie piszę tego akurat o BeatX, bo oprócz trollowania ma sporą wiedzę i dużo wartościowych wpisów.

Czego nie można powiedzieć o Lechu, który jak zacięta płyta winylowa powtarza w kółko o prawidłowej

procedurze testów, z których nic nie wynika, a jedynie to, że On nie słyszy, a my dalej słyszymy.

 

O...przepraszam - tylko piszemy, że słyszymy. ;-)

Beat - Ty twardy zawodnik jesteś. ;-)

 

hahah :D

Wiem, wiem - walczę w tej dyskusji jak rekin :))

 

Ale jaki to sens kiedy Ty usłyszysz, a Beat powie, że to Ci się wydaje? ;-)

 

Wyrównalibyśmy poziomy i posłuchali.

Po czym wymienili się wrażeniami ze słuchania.

Gdyby nasze relacje się nie pokryły, to robimy ślepy odsłuch - dla upewnienia się, czy to nie była autosugestia (te ewentualnie zasłyszane różnice w dźwięku)

Czemu miałbym kłamać że nie słyszałem różnic, jeżeli usłyszałbym je? ;)

Przecież jak byłem ostatnio posłuchać przetwornik Soekris'a na R2/R to napisałem że jakieś tam mikro zmiany względem mojego ODAC od czasu do czasu słyszałem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jeden ma wyostrzony zmysł słuchu, drugi powonienia, a jeszcze inny - smaku.

A Ty ciągle uważasz, że wszyscy jesteśmy jednakowi.

To zbyt proste i nierealne.

 

To nie tak :)

Ja nie piszę, że wszyscy jesteśmy jednakowi i wiem, że niektórzy z ludzi mają pewne zmysły nieco bardziej wyostrzone od innych ludzi.

Ale w całym świecie ssaków, ludzkie zmysły to są chyba na samym dole listy jeżeli chodzi o możliwości :)

Do tego są bardzo łatwe do zmanipulowania.

Jak chcesz to poszukam linki z materiałami o iluzjach wzroku czy tam słuchu.

Malutkie myszy mają lepszy słuch, węch i pewnie też wzrok od człowieka.

Ptaki drapieżne, czy zwierzęta nocne - nokautują możliwości ludzkiego wzroku.

Pasmo przenoszenia plików hi-res to dopiero nietoperze w pełni wykorzystają :D (sorki, musiałem) :)))

I tylko o to mi chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez BeatX

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Zapodajcie jakieś przykładowe nagranie z czarnym tłem to się zobaczy czy hajend na metrażu jest czy nie

 

Sam początek - naści:

I w dodatku można zobaczyć jak zrobione. Oczywiście nie polecam jakości z jutuba :-)

 

Przykładów można znaleźć sporo...

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Panowie gwizdek.. i przerwa... ;)

 

Jak obstawiacie wynik naszych Orłów z Niemcami...?

 

1:1

 

Mitem jest że ludzkie ucho jest w stanie usłyszeć te wszystkie niuanse i zakamarki muzyki...

.. i ponownie powtórzyć ten sam wynik :)

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

Zapodajcie jakieś przykładowe nagranie z czarnym tłem to się zobaczy czy hajend na metrażu jest czy nie

 

Czarnego tła trzeba słuchać w czarnej d*pie :D

 

290dbf3626dd8bfe4c215c977d3a46db.jpg

 

Ale Muzyki, a nie Dźwięków (lub ich braku) należy słuchać w normalnym pokoju.

Edytowane przez patrick.mc

Ja nie piszę, że wszyscy jesteśmy jednakowi i wiem, że niektórzy z ludzi mają pewne zmysły nieco bardziej wyostrzone od innych ludzi.

Ale w całym świecie ssaków, ludzkie zmysły to są chyba na samym dole listy jeżeli chodzi o możliwości :)

Do tego są bardzo łatwe do zmanipulowania.

Malutkie myszy mają lepszy słuch, węch i pewnie też wzrok od człowieka.

Ptaki drapieżne, czy zwierzęta nocne - nokautują możliwości ludzkiego wzroku.

 

 

Ale innych zmysłów niż mamy - nikt nam nie da, i nie ma sensu licytować się, kto ma lepsze, albo porównywać do innych gatunków, czy przekładać na możliwości obliczeniowe komputerów i skal ich parametrów w możliwych do analizy aspektach :-)

 

To zupełnie nieistotne i nieważne - nawet jak nie słyszy się już jakiejś częstotliwości, albo selektywności z daną kiedyś siłą - to mózg w razie potrzeby porówna sobie próbki, nawet z pamięci, albo z drgań kości. A jak nie to nie :-) - nie będziesz jako odbiorca dźwięku czuł straty - bo nie dotrze do ciebie BRAK informacji.

I dlatego na ogół koledzy nie wiedzą o tym - ile kryje się w słuchanej przez nich muzyce mikroinformacji - i zupełnie nie przeszkadza im jej brak - bo jej nie doświadczyli (pomijam czy z przyczyn technicznych, czy osobniczych). Jeśli by jednak dane im było żyć z dźwiękiem wysokiej jakości dłuższyczas - to zapewniam, że po jego "odstawieniu" - od razu poczuli by różnicę, o ile jest to w ich przypadku możliwe.

 

Jest jeszcze jeden aspekt zagadnienia - psychologia potrzeb - dla audiofili dobry dźwięk to potrzeba psychiczna - jak sen i cała reszta :-). Mogą bez niego chwilę pożyć - ale będą z czasem tęsknić :-)

Natomiast są ludzie, dla których muzyka to rozrywka, wypełniacz, zabijacz czasu, tło, rodzaj hałasu, przy którym żyją - i im wysoka jakość nie jest potrzebna, wystarczy jak gra i w miarę nie charczy :-)

 

To się może odwrócić - ktoś zmieni poitrzeby i priorytety z przyczyn niezależnych, technicznych, osobistych - i jeden zainteresuje się dobrym dźwiękiem na poważnie - a drugi sprzeda wszystkie kabelki i podłączy laptopa do creativów :-)

Bo tak też można (a czasami trzeba) żyć.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Jest jeszcze jeden aspekt zagadnienia - psychologia potrzeb - dla audiofili dobry dźwięk to potrzeba psychiczna - jak sen i cała reszta :-). Mogą bez niego chwilę pożyć - ale będą z czasem tęsknić :-)

Natomiast są ludzie, dla których muzyka to rozrywka, wypełniacz, zabijacz czasu, tło, rodzaj hałasu, przy którym żyją - i im wysoka jakość nie jest potrzebna, wystarczy jak gra i w miarę nie charczy :-)

 

Prawie doskonałe porównanie hiend z lowend...ja tylko dodam od siebie, że ustawiając obok te wyrazy u mnie powoduje to od razu właściwe skojarzenia i odpowiednie emocje.

 

Pochwałą dla autora, że zwrócił uwagę na niski poziom charczenia oraz trafnie ocenił rolę muzyki jako rozrywki, spędzenie wolnego czasu, tło dla innych wydarzeń - całkiem nieźle, ale to standard dla lowendu.

Jest jeszcze aspekt wrażliwości muzycznej - są ludzie wyczuleni na harmonię a są też ludzie wyczuleni naturalnie na rytm. I te dwa światy wrażliwości niestety się nie porozumieją - bo dla jednych muzyka bez stopy nie jedzie - a drugim potrzebne są rozbudowane harmonie i polifonia - gdzie stopa pojawia się - ale w pedałach organów :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Trzeba wyeliminować zmienne wpierw, bo bez tego takie porównania mogą kształtować co najwyżej doświadczenie na poziomie pana Józka, znanego hodowcy drobiu z Chociul :)

Oczywiscie. Ale najpierw trzeba mieć co, potem myśleć jak. Nawet pan Józek o tym wie, bo inaczej w ślepym teście zamiast kury wymacałby koguta.

niezupełnie - w poważnym audio takie rzeczy, jakie wymieniasz - nie mają prawa być :)

ani po stronie sprzętu, ani realizacji - jeśli jest super.

 

czarne tło - to kompletna cisza akustyczna, coś w rodzaju komory bezechowej, w której rozpoczyna się, trwa i kończy dźwięk

dlatego na dobrym sprzęcie pewne zdarzenia (np nagłe rozpoczęcie się utworu) - straszą, bo nie spodziewasz się niczego i nagle z kompletnej ciszy narasta dźwięk w ułamkach sekund.

nie chodzi o straszenie głośnością - może być normalny / nawet cichy :)

 

i drugi aspekt czarnego tła - jak masz np nagraną tylko trójkąt czy inny instrument solo (raczej nie rewerberujący dużą falą) - to czarne tło jest podkreśleniem jego brzmienia - nawet nie lokalizacji tylko ataku i wybrzmień. czasu.... czas w muzyce to podstawa. nawet nie timing. czas.

 

jeszcze jedno - czarne tło nie jest sztucznie wygenerowanym tworem, cyfrową manipulacją czy czymś takim - nawiązanie do komory dałem tylko po to, żeby przybliżyć ideę.

 

 

przeciwieństwem czarnego tła - jest naturalna akustyka pomieszczenia w którym dokonano nagrania - lekkie mikroszumy, określona przestrzeń, odbicia, współwystępujący w nagraniu, zachowanie grajacego - wtedy na ogół przed usłyszeniem pierwszego dźwięku - podświadomie spodziewamy się go, i nie jest zaskoczeniem, nie "straszy" :)

 

No więc rozpisałeś się ale nie o tym jak to samo nagranie/realizację usłyszeć można na "poważnym" i "niepoważnym" sprzęcie na przykładzie występowania tzw. czarnego tła.

 

Wyjaśniłeś za to jak mogą różnić się różne nagrania/realizacje.

Raczej wszyscy tutaj zetknęli się już z różnie brzmiącymi płytami.

 

P.S.

Tych gorzej nagranych nie słuchasz, odrzucasz takie?

(wyłącznie audiophile reference? - ale "repertuar" tam dość ubogi jest)

Audiograde,

 

mądrze piszesz, ale co z tego, skoro niesłyszący nigdy tego nie pojmą, bo mają swoje racje i dowody w postaci wykresów. ;-)

Swoją drogą jakie to dziwne, że jedni ludzie potrafią rozumieć pewne rzeczy i interpretować poprawnie, nawet jeśli sami nie mają predyspozycji

do tego by je czuć, a inni mają jakieś dziwne dla mnie usztywnienie umysłowe i całkowity brak zrozumienia, bo nie potrafią przyjąć

do wiadomości, że każdy człowiek ma inne predyspozycje...również słuchowe, a wiara w pomiary i wykresy to jest właśnie voodoo, a nie żadne naukowe dowody.

Edytowane przez soundchaser

Swoją drogą jakie to dziwne, że jedni ludzie potrafią rozumieć pewne rzeczy i interpretować poprawnie, nawet jeśli sami nie mają predyspozycji

do tego by je czuć, a inni mają jakieś dziwne dla mnie usztywnienie umysłowe i całkowity brak zrozumienia, bo nie potrafią przyjąć

do wiadomości, że każdy człowiek ma inne predyspozycje...również słuchowe,

Prawie się ze wszystkim zgadzam. Zapomniałeś dodać że nie zdają sobie sprawy z ułomności własnych zmysłów. Oraz nie branie kontekstu w jakim wystąpił dany bodziec dźwiękowy. Bo chyba każdy średnio rozgarnięty człowiek wie że uszy to tylko odbiornik bodźców a całą robotę związaną z poskładaniem tych bodźców w sensowną całość odwala mózg. Wiadomo również że ŻADEN ze zmysłów nie działa w izolacji i zależnie od kontekstu ten sam bodziec może być odbierany w zupełnie inny sposób. Każdy z nas ma inny słuch i jego mózg ma inny bagaż doświadczeń, przez co interpretacja tego samego będzie różna i nigdy nawet nie będzie się zbliżać do obiektywnej. Z tego powodu tylko totalny ignorant nie będzie brał pod uwagę "pomiarów" gdy chce poznać bardziej obiektywną prawdę o sprzęcie.

Pomiary to nie voodoo a jeden ze sposobów na bliższe poznanie zagadnień związanych z techniką. Sama praktyka i teoria nigdy nie wystarczą.

Zapomniałeś dodać że nie zdają sobie sprawy z ułomności własnych zmysłów

 

 

To jest Wasz żelazny argument na poparcie swoich tez o tym czego nie słychać.

Owszem - zdaję sobie sprawę z ułomności własnych zmysłów i dlatego nie jestem w stanie usłyszeć

jaki wpływ na brzmienie ma kabel sieci LAN, bezpieczniki, podstawki pod klocki, audiofilskie stoliki, itp.

Ale są przecież ludzie, którzy i to słyszą, więc chyba nie posiadają żadnych ułomności przynajmniej jeśli chodzi o narząd słuchu. ;-)

 

To jest Wasz żelazny argument na poparcie swoich tez o tym czego nie słychać.

Owszem - zdaję sobie sprawę z ułomności własnych zmysłów i dlatego nie jestem w stanie usłyszeć

jaki wpływ na brzmienie ma kabel sieci LAN, bezpieczniki, podstawki pod klocki, audiofilskie stoliki, itp.

Ale są przecież ludzie, którzy i to słyszą, więc chyba nie posiadają żadnych ułomności przynajmniej jeśli chodzi o narząd słuchu. ;-)

Piszą, że słyszą, a to zasadnicza różnica.

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.