Skocz do zawartości
IGNORED

Jaka jest różnica jakości pomiędzy czarną płytą a jej kopią w formacie 192 kHz i 24 bity?


mw_1975

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do Was droga braci audiofilska pytanie natury muzycznej. Za najlepsze źródło dźwięku wielu uważa stary, dobry gramofon wraz z płytami winylowymi. Czas jednak idzie do przodu. Teraz są pliki w formacie 192 kHz i 24 bity. Moje pytanie jest następujące. Jak zmieni dźwięk wykonanie kopii na przyzwoitej "szlifierce" (powiedzmy, Pro-Ject za około 5000 zł) podobnej klasy preampie oraz naprawdę dobrym przetworniku D/A (np profesjonalnym za 6000-7000 zł)? Oczywiście, potem, odtwarzany na sprzęcie z podobnego przedziału cenowego. Gdyby nie było różnicy, to szkoda rysować czarne krążki! Jeśli macie doświadczenia, proszę o wypowiedzi!

Proszę jeszcze raz sformuować pytanie bo jest zupełnie nie zrozumiale! np. nowe matryce vinyli robiło się na maszynach Neumanna,

Firma Pro-Ject w ogóle nie ma pojęcia o produkcji vinyli robią za to gramofony do ich odtwarzania.

 

Koledze zależy na zrobieniu cyfrowo brzmiącego vinyla bo za 6000/7000zł za D/A to sobie w takich celach to tylko waciki można kupić.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Do przeniesienia do domeny cyfrowej warto użyć formatu DSD - są na rynku gotowe recordery.

 

A tutaj poczytasz o efektach przenosin analogu na cyfrę -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Do przeniesienia do domeny cyfrowej warto użyć formatu DSD

DSD to bardzo nieekonomiczny format plików (płyty DSD mają gorszy SNR od starych CD-Audio). Dodatkowo obróbka jest kłopotliwa. Generalnie DSD to ZUO.

 

Mam do Was droga braci audiofilska pytanie natury muzycznej. Za najlepsze źródło dźwięku wielu uważa stary, dobry gramofon wraz z płytami winylowymi. Czas jednak idzie do przodu. Teraz są pliki w formacie 192 kHz i 24 bity. Moje pytanie jest następujące. Jak zmieni dźwięk wykonanie kopii na przyzwoitej "szlifierce" (powiedzmy, Pro-Ject za około 5000 zł) podobnej klasy preampie oraz naprawdę dobrym przetworniku D/A (np profesjonalnym za 6000-7000 zł)? Oczywiście, potem, odtwarzany na sprzęcie z podobnego przedziału cenowego. Gdyby nie było różnicy, to szkoda rysować czarne krążki! Jeśli macie doświadczenia, proszę o wypowiedzi!

Potrzebna jest jeszcze wiedza, by to dobrze zrobić, a skoro zadajesz takie pytania, to nie sądzę by Ci się to udało DOBRZE zrobić. (bo "jakoś" może i zrobisz "jakąś" kopię)

 

ps. "czarna płyta" to w cale nie jest "najlepsze źródło dźwięku" ... tylko po prostu rzadziej trafiająna ten nośnik tak zryte realizacje jak na CD-Audio

Nieekonomiczny ? Gorszy SNR ? Obróbka ? Wiedza do zgrania ? Hmmm ...

 

Recorder DSD nie wymaga praktycznie żadnej skomplikowanej wiedzy inżynieryjnej !

tylko po prostu rzadziej trafiająna ten nośnik tak zryte realizacje jak na CD-Audio

Ciekawa teoria, tylko teoria, tym bardziej, że współczesne wydania mają te same "matki" tak jak audio-CD.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Ciekawa teoria, tylko teoria, tym bardziej, że współczesne wydania mają te same "matki" tak jak audio-CD.

Zerknij na pomiary dynamiki nagrań - nawet utwór/płyta Lady Gagi miała znacznie większą dynamikę na płycie gramofonowej, niż to samo nagranie na CD-Audio (na tym forum było to kiedyś linkowane) ... pomimo tego, że CD-Audio jako format umożliwia uzyskanie znacznie większej dynamiki niż płyta gramofonowa. Więc nie wiem jaką "teorię" masz na myśli, bo chyba nie jakąś z mojej strony, skoro stwierdzam zmierzony, potwierdzony FAKT.

 

ps. w sumie to może nieprecyzyjnie się wyraziłem: realizacja może być jedna, ale wystarczy, że wydawca przed tłoczeniem CD-AUDIO podkręci poziom sygnału do poziomu clippingu, dodatkowo skompresuje dynamikę (natomiast dla płyty gramofonowej tego przestępstwa już nie popełni) i już mamy wyższą jakość, na gorszym technicznie formacie, czyli płycie winylowej.

 

Nieekonomiczny ? Gorszy SNR ? Obróbka ? Wiedza do zgrania ? Hmmm ...

 

Recorder DSD nie wymaga praktycznie żadnej skomplikowanej wiedzy inżynieryjnej !

:) Widać, że nigdy nic (dobrze) nie nagrałeś. ... natomiast jeśli chodzi o poziom szumów, to nawet na tym forum pyły pokazane pomiary, jak przy płycie SACD był gorszy SNR od CD-Audio (w wyższym zakresie częstotliwości) - nie jest to wiedza tajemna, wszystko już na forum było, a niektórzy zdziwieni jakbym o nowych rzeczach pisał

w sumie to może nieprecyzyjnie się wyraziłem: realizacja może być jedna, ale wystarczy, że wydawca przed tłoczeniem CD-AUDIO podkręci poziom sygnału do poziomu clippingu, dodatkowo skompresuje dynamikę (natomiast dla płyty gramofonowej tego przestępstwa już nie popełni) i już mamy wyższą jakość, na gorszym technicznie formacie, czyli płycie winylowej.

A tutaj mogę się z Kolegą w pełni zgodzić :)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Po co wydawać tyle kasy na sprzęt jak za tą właśnie kasę można kupić niezłą kolekcję płyt CD w najlepszych wydaniach.

I nie potrzeba 24/192.

Dsd brzmi zdecydowanie bardziej analogowo.

To często właśnie192/24 ma największe problemy z cyfrowym nalotem, a w zasadzie brakiem analogowego nalotu.

U mnie dsd takie porządne mastery grają najlepiej.

Ogólnie mój sprzęt jest dosyć wrażliwy na sygnał.

Jest różnica dosyć znaczna między 16/44 a np 24/96

Gość

(Konto usunięte)

Dsd brzmi zdecydowanie bardziej analogowo.

To często właśnie192/24 ma największe problemy z cyfrowym nalotem

 

Masz rację...też mam takie wrażenie...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Ciekawa teoria, tylko teoria, tym bardziej, że współczesne wydania mają te same "matki" tak jak audio-CD.

Dawno temu pisałem, nie pomnę, w którym wątku;

Kiedyś kupiłem cd w 'wypasionym' sklepie.

Jethro Tull.

 

Piękny kompakcik, ślicznie wydany.

 

Słucham ci ja, słucham...

 

 

Nagrane z winyla - dacie wiarę ?

 

Gra lepiej, niż moja winylowa.

:)

Po co wydawać tyle kasy na sprzęt jak za tą właśnie kasę można kupić niezłą kolekcję płyt CD w najlepszych wydaniach.

I nie potrzeba 24/192.

Po co kupować w ogóle sprzęt, za ta kasę mozna kupić bilety i karnety na koncerty do końca życia.

I nie potrzeba nawet 16/44.1

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

 

A jaki to sprzęt?

KEF R300, AUDIO GD NFB28 amanero2016, NAD C356 po tuningu Mudy, Albedo Flat ,Qed XT400SPOFC XTube

Dsd brzmi zdecydowanie bardziej analogowo.

To często właśnie192/24 ma największe problemy z cyfrowym nalotem, a w zasadzie brakiem analogowego nalotu.

Jak nie ma "nalotu" to dobrze. Widzę niektórzy ludzie się tak przyzwyczaili do zniekształceń nośników analogowych, że ich szukają (!). Generalnie format 192kHz też jest bez sensu (też było wiele info na tym forum dlaczego). 96kHz już w pełni wystarcza, a dodatkowo w praktyce są mniejsze zniekształcenia przy przetwarzaniu C->A niż przy 192kHz.

 

Po co kupować w ogóle sprzęt, za ta kasę mozna kupić bilety i karnety na koncerty do końca życia.

I nie potrzeba nawet 16/44.1

Byłem na nie jednym koncercie i lepiej już słuchać na dobrym sprzęcie, dobrego nagrania studyjnego w domu :)
Jak nie ma "nalotu" to dobrze. Widzę niektórzy ludzie się tak przyzwyczaili do zniekształceń nośników analogowych, że ich szukają (!). Generalnie format 192kHz też jest bez sensu (też było wiele info na tym forum dlaczego). 96kHz już w pełni wystarcza, a dodatkowo w praktyce są mniejsze zniekształcenia przy przetwarzaniu C->A niż przy 192kHz.

Dlatego uważam że dsd gra najlepiej jednak zmienne próbokowanie jest bliżej tego co słyszymy w realu.

Tylko problemem jest to że zajmuje jeszcze więcej danych jak 24/192

Dlatego uważam że dsd gra najlepiej jednak zmienne próbokowanie jest bliżej tego co słyszymy w realu.

Tylko problemem jest to że zajmuje jeszcze więcej danych jak 24/192

Z analogiem nie ma ten format za wiele wspólnego. W DSD próbkowanie jest jedno bitowe, o wielkiej częstotliwości - to wcale nie jest dobre.
Gość

(Konto usunięte)

Jak nie ma "nalotu" to dobrze. Widzę niektórzy ludzie się tak przyzwyczaili do zniekształceń nośników analogowych, że ich szukają (!). Generalnie format 192kHz też jest bez sensu (też było wiele info na tym forum dlaczego). 96kHz już w pełni wystarcza, a dodatkowo w praktyce są mniejsze zniekształcenia przy przetwarzaniu C->A niż przy 192kHz.

 

Byłem na nie jednym koncercie i lepiej już słuchać na dobrym sprzęcie, dobrego nagrania studyjnego w domu :)

 

Nie przesadzaj :-) Ja chodzę na koncerty do Domu Kultury, m.in. oczywiście...akustyka przebija niejedną salę koncertową...SBB, Goran Ivanowic Trio to poprostu bajka...perfekcyjne brzmienie...czyli nawet live można tanio i dobrze...

Pozdrawiam

ps. na polskiej wikipedii piszą, że DSD ma zmienne próbkowanie , a na angielskiej widzę nie wspominają o tej zmiennej częstotliwości ... i jeszcze ciekawe stwierdzenie:

 

Because of the nature of sigma-delta converters, one cannot make a direct comparison between DSD and PCM. An approximation is possible, though, and would place DSD in some aspects comparable to a PCM format that has a bit depth of 20 bits and a sampling frequency of 96 kHz.[22] PCM sampled at 24 bits provides a (theoretical) additional 24 dB of dynamic range.

 

i jeszcze taki LOL :

 

Because it has been extremely difficult to carry out DSP operations (for example performing EQ, balance, panning and other changes in the digital domain) in a one-bit environment, and because of the prevalence of solely PCM studio equipment such as Pro Tools, the vast majority of SACDs—especially rock and contemporary music, which rely on multitrack techniques—are in fact mixed in PCM (or mixed analog and recorded on PCM recorders) and then converted to DSD for SACD mastering.

 

- czyli nie jedna płyta SACD to płyta robiona na PCM i na koniec przekonwertowana do DSD.

 

... nadal jestem zdania, że PCM to lepszy format (bardziej ekonomiczny {w sensie podobna jakość zajmuje mniej miejsca}, prostszy w obróbce - co z resztą potwierdza powyższy cytat)

Żeby zrobić dobrą kopie z winyla trzeba wydać kupę forsy za którą można kupić lepszy sprzęt.

Kiedyś bawiłem się plikami nawet tymi 32 bitowymi.

Uważam że zwykła płyta CD wystarczy a kasę przeznaczyć na dobry sprzęt do jej odtwarzania.

W sieci jest masa "gęstych" ripów z winyla robionych na niskiej jakości sprzęcie a nie o to przecież chodzi.

 

Sam przegrałem sobie kilka unikalnych winyli na stacjonarnej nagrywarce CDR ale ze świadomością że szału nie będzie.

Żeby zrobić dobrą kopie z winyla trzeba wydać kupę forsy ...

 

KUPA to oczywiście pojęcie względne.

Dobrą kopię z winyla (DSD 2.8 lub 5.6MHz) wykonasz choćby przy wykorzystaniu tego urządzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wypożycz, wepnij szeregowo i oceń samodzielnie jako Bypass / konwersja AD + DA on line.

W ślepym teście możesz się bardzo zdziwić.

 

płyta SACD to płyta robiona na PCM i na koniec przekonwertowana do DSD.

 

Mylisz się - w większości to zapis bezpośrednio z taśmy analogowej.

Pozycji nagranych w czystym torze DSD, bez korzystania z PCM jest bardzo wiele.

Oczywiście, jeśli materiał źródłowy został zapisany tylko jako PCM (z reguły wyższy od 16/44.1)

to nie ma wyjścia - jest on wykorzystywany do transformacji na DSD, ale nawet nie wprost - jest

metoda PCM na Analog i dopiero ten Analog jest kodowany do DSD - taka egzotyka.

Dobre studia nagrywają w DXD, które można obrabiać a dopiero efekt końcowy jest kodowany DSD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Żeby zrobić dobrą kopie z winyla trzeba wydać kupę forsy za którą można kupić lepszy sprzęt.

Kiedyś bawiłem się plikami nawet tymi 32 bitowymi.

Uważam że zwykła płyta CD wystarczy a kasę przeznaczyć na dobry sprzęt do jej odtwarzania.

W sieci jest masa "gęstych" ripów z winyla robionych na niskiej jakości sprzęcie a nie o to przecież chodzi.

 

Sam przegrałem sobie kilka unikalnych winyli na stacjonarnej nagrywarce CDR ale ze świadomością że szału nie będzie.

Ciekawość ogarnia, szał zazdrości mję bierze, a i temat do mej książki o mudzących się ludziach - sprzyja:)

Jakie to płyty unikalne, Drogi mudo?

Bez ściemniania, proszę .

Mylisz się - w większości to zapis bezpośrednio z taśmy analogowej.

Przy całym zdaniu, a nie uciętym, się już nie mylę :) ... a całe zdanie brzmiało tak:

 

czyli nie jedna płyta SACD to płyta robiona na PCM i na koniec przekonwertowana do DSD.

Mylisz się - w większości to zapis bezpośrednio z taśmy analogowej.

A jaką rozdzielczość ma taśma magnetofonowa? Jak czegoś nie ma to żadnym przetworzeniem tego coś nie przybędzie.

Tylko cud pozostaje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.