Skocz do zawartości
IGNORED

Czy masz w domu HI-END, a jeśli tak, to dlaczego to już HI-END jest?


SVART

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze ze sto lat i słowo hi-end może dojrzeje w świadomości naszego obywatela i stanie się zwykłym luksusowym produktem, na którego stać zamożniejszą część społeczeństwa. Na razie wszyscy chcą hi-enda i nie ma zmiłuj - słowo klucz i życiowy priorytet.

Parker's Mood

Serio? Ile?

Ja zapłaciłem niecałe 10k z drugiej ręki. To mam hi-end? ;-)

Mogłem to napisać bardziej ironicznie,że DUŻO TRZEBA ZAPŁACIĆ,sorry

Hi-end to coś skończonego. Zakończony , pełny i skończony projekt audio. Na szczęście do hi-endu brakuje mi jeszcze 50 lat doświadczeń i 50 tysięcy ( ze względu na mój wiek i zasoby finansowe bez szans) . Dlatego moja pasja cały czas ma sens, choć do końca życia nie starczy mi lat i pieniędzy. aby skończyć mój projekt ja jestem szczęśliwym człowiekiem.

Hi-end to coś skończonego. Zakończony , pełny i skończony projekt audio.

 

Czyli to będzie/może być tylko jeden konkretny zestaw? :)

Gość

(Konto usunięte)

Panowie, mówimy o każdym hiendzie, czy w temacie tylko wielkie systemy z dużymi kolumnami? ... to jest bardzo istotne...jeśli o całości to zawsze będą spory i waśnie...zwolennicy małych systemów nigdy nie zgodzą się z fanami wielkich...

Sprzętu tzw. "high end" pewnie nie będę miał nigdy, bo mnie nie stać. A gdyby nawet było mnie stać wolałbym wydać pieniądze na płyty (czyli muzykę).

 

Jedynym odstępstwem od tej reguły są momenty, gdy córka przed koncertem wpada poćwiczyć na skrzypcach.

 

Jak skrzypce nie kosztowały 100 tys to o kant dooopy taki hi end rozbić. To samo tyczy się strun tudzież smyczka.

Hi-end to coś skończonego. Zakończony , pełny i skończony projekt audio. Na szczęście do hi-endu brakuje mi jeszcze 50 lat doświadczeń i 50 tysięcy ( ze względu na mój wiek i zasoby finansowe bez szans) . Dlatego moja pasja cały czas ma sens, choć do końca życia nie starczy mi lat i pieniędzy. aby skończyć mój projekt ja jestem szczęśliwym człowiekiem.

Znakomity, optymistyczny post.

 

Wyobraźcie sobie, że coś latami kolekcjonujecie, zbieracie, wypatrujecie te Wasze perełki tu i ówdzie...

Noce nieprzespane, szperanie po internetach, targi, jarmarki, zapomniane mikroskopijne sklepiki...

 

AŻ NAGLE!!!!

 

Dochodzicie do stanu, gdy już macie WSZYSTKO.

Czy to znaczki z polskimi politykami, etykiety zapałczane z misiem Yogi, czy tam inne płyty Fleetwood Mac...

 

No, bym kurna nie miał już po co dalej żyć!:-)

 

A tak - spoko...

Jeszcze se za tym lub owym pogmeram...:)

 

Bo "szczęście" to pojęcie cholernie ulotne...

Bo "szczęście" to pojęcie cholernie ulotne...

Szczęście to High End własnego życia. Jeśli jesteś szczęśliwym człowiekiem - osiągnąłeś swój osobisty High End.

A w tym wypadku nie ma znaczenia to jaka metka, ma znaczenie Twój stan szczęścia.

High End może bywa niedostępny, ale często nie daje szczęścia posiadaczom sprzętu High End, szczęście nie zawsze jest dostępne "od ręki…ale dzięki niemu żyjemy w swego rodzaju życiowym High End'zie.

Byle dbać o szczęście ;) bez względu na to czego to szczęście dotyczy.

 

Pozdrawiam

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

O tym "szczęściu" czaby może założyć osobny wontecek na Bocznicy...

 

Bo to strasznie ciekawe jest, gdy ktoś mówi "jestem szczęśliwy", podczas gdy jego żona jest na wczasach:)

 

I se kładzie te rupiecie pod kablami...

Więcej szczęścia w szczęściu gdy żona podziela tę pasję :)

Moja podziela :-). Ostatnio jest czynnikiem wzmacniającym nowe zakupy. Niektóre nawet częściowo finansuje ale to nie te z działu audio tylko wideo, ale to też blisko.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Więcej szczęścia w szczęściu gdy żona podziela tę pasję :)

 

To już jest tzw. ULTRA HI-END+ :) :) :).

 

Wyobrażacie sobie sytuację w domu, wracacie, a tu małżonka: "Kochanie, posłuchaj, słyszysz coś nowego, własnie kupiłem i wpięłam w nasz system nowy kabel zasilający HiJiri Million". :)

 

Gorzej jeśli, odpukać, dochodzi do rozpadu małżeństwa i trzeba będzie sprzęt jakoś podzielić: "Dla mnie wkładka gramofonowa, a dla Ciebie gramofon itd." :).

Wyobrażacie sobie sytuację w domu, wracacie, a tu małżonka: "Kochanie, posłuchaj, słyszysz coś nowego, własnie kupiłem i wpięłam w nasz system nowy kabel zasilający HiJiri Million". :)

Gorzej gdy ty w tym czasie klepiesz kotlety w kuchni:)

Cóż.... żeby odtworzyć 10 gatunków muzycznych potrzeba z 5 różnych zestawów a i żeby odtworzyć 10 różnie nagranych płyt potrzeba też z 5 różnych zestawów....

a może więcej ?

ktoś coś ....?

Więcej szczęścia w szczęściu gdy żona podziela tę pasję :)

Dlatego wspólnie z kobitą zbieramy płyty, nie sprzęt ;)

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Gość numik

(Konto usunięte)

a jest jakiś obiektywny "hi-end"? ile trzeba wydać? ;).

 

Chyba każdy ma swój. Dodam, że typowy hi-end wykładał mi się na rocku i Yellow tak, że wstyd.

 

Czy Vincent sv-237 z Focal 826 to hi-end. Wg mnie tak. To jedna z opcji, którą rozważam. Hegel H80 z Kef r700 high-endem nie jest, to wiem, ale tą opcję też rozważam.

 

Najlepszy wzmacniacz jaki słyszałem to Ars Sonum. Kolumny? Imponują mi Audiosolutions, Diapason, Focale.

 

Nie jest dla mnie hi-endem coś, na czym nie da się słuchać kilku gatunków muzycznych :).

 

Jeśli szkoła grania AP Tempo to hi-end...to ja dziękuję, wysiadam.

a jest jakiś obiektywny "hi-end"?

 

nie ma obiektywnego hi endu dlatego chociażby że np niektóre tanie głośniki potrafią odtworzyć lepiej gitarę akustyczną od rzekomego hiendu

Na wstępie zaznaczę,że nie jestem sprzętowcem.Nie znam się na sprzęcie,Z reguły mam problemy z werbalizacją tego co słyczę.Dla

mnie najważniejsza jest muzyka.Dlatego nie udzielam się w wątkach sprzętowych.Gdy miałem sprzęt budżetowy byłem z reguły bardzo zadowolony i wydawało mi się,że nie potrzebuję niczego więcej.Ale pewnego razu za namową zaprzyjaźnionego fachowca zacząłem zmieniać.Stopniowo przez kilka lat przesiadałem się na coraz lepsze modele oddając poprzednie w rozliczeniu.Był Marantz,Creek,Naim wreszcie doszedłem do lampy( najpierw Prima Luna,obecnie Audio Reaserch), a w drugim zestawie Rowland.I pojawił się analog czyli Pro Ject i Thorens.Są oczywiście odpowiednie kable,DAC -i i kondycjonery.I wierzcie mi,za każdym razem słyszałem kolosalną różnicę.Oczywiście na korzyść.Teraz pytanie czy Hi End zawsze gwarantuje efekt?Oczywiście,że nie.To musi być system spójny.Nie wszystko ze sobą zagra.Po drugie często dobry sprzęt obnaża słabości nagrań i tak może być w przypadku rocka,który z reguły jest słabo nagrany.I jak pisałem wcześniej bardzo ważne jest pomieszczenie odsłuchowe.Krytyczne wypowiedzi o Hi Endzie padają zazwyczaj ze strony tych,którzy go nie posiadają.A co to jest Hi End?Przecież takiej definicji nie da się sformułować.Myślę,że każdy w miarę zorientowany wie o co chodzi.Oczywiście moża przyjąć zasadę,że kupuję tylko płyty.Ale ile można ich mieć?Ja mam chyba ze 3 tys. CD i ok. 1 tys. winyli.I co?Czy warto kupować następne?Czy ukazują się jakieś wybitne nagrania?Mam wątpliwości.Oczywiście nadal kupuję( nowe CD i stare winyle) ale raczej z nawyku.A może lepiej ograniczyć się do 100-200 pozycji a za to słuchać na najwyższym poziomie?

 

Jeszcze jedna uwaga co do pomieszczenia.Kolega ma zestaw McIntoscha i kolumny Wilsony i to nie gra!Bo ma beznadziejnie zaadoptowany pokój.

Gość numik

(Konto usunięte)

to nie tak :). Każdy coś "lubi". Ja też. To co lubię (gatunki) wpływa na moje wybory. Doskonale wiem co to hi-end, ale on niestety faktycznie obnaża zbyt boleśnie wiele nagrań. Skutek? Wielki wydatek a słaba frajda. Wynik? Negatywny ;).

 

Mam około 600 płyt, będzie ich więcej. Nawet jeśi Yello dobrze je realizuje to ten gatunek średnio wypdał na hi-endzie. Nie oceniam go "negatywnie" nie dlatego więc, że go nie mam. Tylko dlatego, że dla mnie lepiej swe cele spełnia "hi-fi". Taka prawda.

 

Ze starych płyt Queen, Led Zeppelin, Lennona, Doorsów i nowszych Metallici hi-end nic nie wyciągnie...wręcz przeciwnie...prędzej dorżnie ;).

 

Mój "hi-end" to połączenie przejrzystości, dynamiki, barwy, UNIWERSALNOŚCI. Czy to będzie Hegel, Densen, Vincent czy Cayin z Focalami, Audiosolutions, Kef lub Wigg Art wyjdzie w praniu. W klasyczny hi-end z tym co słuchm się nie wybieram. Ale nie krytykuję, on po prostu nie jest dla mnie.

Czy słuchasz winyli "z epoki"?

 

Poza tym nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka pod tytułem Hi End.Tak jak i Hi Fi.Każdy tam może znaleźć coś dla siebie.

 

Poza tym pytanie powinno być inaczej sformułowane.Np. wzmacniacz za 15 tys. zazwyczaj zagra dużo lepiej niż ten za 3 tys.Ale czy ten za 200 tys. zagra 4 razy lepiej niż ten za 50tys?

Gość numik

(Konto usunięte)

Winyli brak choć pokusa jest dla 30-50 moich najalbumów ;).

 

Tak, są pewne przeskoki. Spory jest z budżetu do niższej klasy hi-fi 3.000-4.000 zł choć i tu Atoll in, Baltlab Epoca 2 czy Dayens Menuetto grają już znakomicie.

 

Największy przeskok jest chyba z tej półki na sprzęt za ok. 10.000 za element.

Potem przyrost obiektywny też jest, ale już subiektywnie różnie to wygląda. Już raczej detale. Poza tym tam już trzeba mieć odpowiednie warunki, budżet, czas i.....wyrozumiałą kobietę.

Na wstępie zaznaczę,że nie jestem sprzętowcem.Nie znam się na sprzęcie,Z reguły mam problemy z werbalizacją tego co słyczę.

Może uda się Panu zwerbalizować, jak sprawdziły się Audio Physic Virgo II w jazzie instrumentalnym, akustycznym?

Hi-End sprzętu to nie tylko jakość reprodukcji muzyki.

Dawno temu w jakimś wątku charakteryzowałem cechy jakie stanowić mogą o tym, że sprzęt jest najdoskonalszym, końcowym pod kątem tej cechy...

Np. zastosowanie najnowszych skomplikowanych do adaptacji technologii może stanowić przyczynek za Hi-End`em, choć nie musi to oznaczać przesunięcia granicy jakości reprodukcji...

 

Nie ma w Hi-End`ie zestawu sprzętów do konkretnej muzyki.

Jeśli tak się dzieje, że czujemy, różnicę na różnych systemach to żaden to Hi-End...

Sam mam możliwość skonfigurowania kilku systemów.

 

Jeśli zaś traktować pomieszczenie jako system, a tak to powinno się traktować, to sprawa się komplikuje.

W tym przypadku, jak najbardziej różne gatunki, różne muzyki (tego samego gatunku) zabrzmią różnie w różnych konfiguracjach akustycznych.

Zresztą w "idealnym" środowisku muzyka również zabrzmi różnie; wystarczy pójść do filharmonii, katedry,... Są pewne natywne przestrzenie dla muzyki...

Ciekawski

 

Audio Physic w muzyce akustycznej grały bardzo dobrze,bardzo szczegółowo.Ale obecne moje kolumny mają więcej dołu,więcej basu i ciepła.

Generalnie słucham jazzu właśnie akustycznego.

Gość numik

(Konto usunięte)

właśnie, zazwyczaj tam gdzie hi-end tam jazz, klasyka, "plumkanie". Z pewnością są wyjątki, ale takową obserwację mam ;)

 

Jakoś metal, hip-hop czy elektro rzadziej się łączy z hi-endem ;)

 

Gdybym upajał się tylko jazzem, Dead Can Dance i King Crimson nie miałbym wątpliwości ;), a tak...przynajmniej oszczędzę ;)

Bo jazz, w szczególności akustyczny możesz usłyszeć choćby w jakimś klubie, choćby jak przyjdą koledzy i koleżanki do Córki pograć na żywo...

Tego nie da się oszukać.

 

Jakieś hip-hop`y, elektro to z samej natury dźwięki generowane często "nienaturalnie", modyfikowane. Brak tu wzorca.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.