Skocz do zawartości
IGNORED

Test słuchu


Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, tomtom35 napisał:

zbadała słuch, wcześniej patrzyła do uszu i nic nie mówiła o woskowinie, ale może coś tam delikatnie zalega...

A więc, gdyby stwierdziła zaczopowany woskowiną kanał słuchowy na pewno byś się o tym dowiedział, a co powiedziała o wyniku audiogramu, był jakiś komentarz?

Może faktycznie masz taki ubytek i trzeba się z tym pogodzić, a może to chwilowa niedyspozycja.

Powtórz badanie słuchu w innym miejscu, idź wypoczęty, najlepiej w godz przedpołudniowych i zobaczysz jak tym razem wyjdzie audiogram.

A na tą chwilę zobacz sobie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

Tak naprawdę problem zaczyna się, kiedy zrobisz audiometrię słowną i tam pojawią się problemy w rozpoznawaniu słów, ale tobie do tego daleko. Właściwie dopiero wtedy dla laryngologa i protetyka słuchu jest to sygnał, że należy pomyśleć o aparacie słuchowy lub innych rozwiązaniach (łącznie z operacją-w szczególnych przypadkach).

Przestań się tym zadręczać, bo szkoda twoich nerwów.

P.S.

Czy w twoim nicku jest zapisany twój wiek?

?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sir.jax

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

?

13 minut temu, sir.jax napisał:

Czy w twoim nicku jest zapisany twój wiek?

...a jak rocznik...?

Edytowane przez iro III

Po pierwsze należy przed badaniem słuchu zbadać uszy i jeżeli w przewodach słuchowych jest woskowina to ją usunąć. Oczyścić można haczykiem, ssakiem czy płukaniem. W chwili obecnej te procedure wykonuja laryngolodzy, a nie pielegniarki. Wciskając sobie wodę pod ciśnieniem pod nieodpowiednim kątem możesz sobie uszkodzić błonę bębenkową. Ubytek słuchu rzędu 10db na przewodnictwie powietrznym nie kwalifikuje do protezowania słuchu - jeżeli bardzo się tym martwisz powtórz badanie. Audiometria to badanie subiektywne.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Badanie sluchu wykonuje sie zazwyczaj w zakresie od 250hz do 8khz max. Ubytki na piziomie 10db w zakresie 6-8khz w moim wieku (36 lat) to wynik rewelacyjny. Ja jestem menadzerem bhp i takie testy przeprowadzam w firmie co roku. Przed badaniem powinienes miec sprawdzone uszy przez osobe wykonujaca test na audiogramie. Jesli ucho jest niedrozne powinno zostac wyczyszczone. Przed testem powinno sie tez min 15min przebywac w cichym pomieszczeniu, zeby zredukowac ubytki tymczasowe sluchu. 

Odnosnie wynikow to nikt nie ma liniowego sluchu. Spadki w wyzszych zakresach to norma a definiuje sie ja na podstawie naszego wieku. Im jestesmy starsi tym norma (ubytek sluchu) jest wyzsza. Rapid hearing loss jest dopiero zdrfiniowany jesli stracimy 30db plus w jednym uchu pomiedzy dwoma badaniami np. po trzech latach. Ubytki tonow wysokich definiuje sie jako noise induced hearing loss w UK. Ale tu mowa o stratach znacznie wyzszych. 

Jesli utrata sluchu jest tymczasowa to zwykle przebywanie w cichym pomieszczeniu pomoze. Trwala jest nieodwracalna. Co jednak wplywa na wynik badania to np. o tej porze roku-katar. Plumkanie ucha pomaga jesli kanal jest zablokowany, ale czeste stosowanie tego zabiegu tez nie jest polecane. Uzywanie sluchawek przez dlugi czas zwlaszcza dousznych moze, powodowac infekcje. Tak samo korki do uszu. 

Wieza STEREO Technics :)

W dniu 31.01.2020 o 16:06, sir.jax napisał:

A więc, gdyby stwierdziła zaczopowany woskowiną kanał słuchowy na pewno byś się o tym dowiedział, a co powiedziała o wyniku audiogramu, był jakiś komentarz

nic nie mówiła o woskowinie, o wyniku powiedziała jedynie tyle, że z takim ubytkiem to ona nie ma co robić.

Powiedziała jedynie, że nikt nie ma liniowego słuchu. Spytałem się czy z wiekiem słuch się pogarsza, to odpowiedziała, że tak ale po 50 r. ż.

W dniu 31.01.2020 o 16:06, sir.jax napisał:

Czy w twoim nicku jest zapisany twój wiek

tak

Dałem sobie spokój z tym problemem, jakoś przeżyje ?

Dzięki za podpowiedzi.

Jest jeszcze coś takiego jak świecowanie uszu. To szarlatański sposób. Słyszałem o przypadku świecowania ucha u jednej osoby. Doszło do zalania woskiem. Już w szpitalu usunięto wosk z ucha wraz z narządami wewnętrznymi. Także nie polecam metod ludowych.

W dniu 30.01.2020 o 10:56, notoryczny napisał:

Usunąć woskowinę ??

I do projektu DIY będzie jak znalazł ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 2.02.2020 o 01:13, edi7777 napisał:

Wciskając sobie wodę pod ciśnieniem pod nieodpowiednim kątem możesz sobie uszkodzić błonę bębenkową.

Może chodzi ci o błonę dziewiczą? Nic nie mówiłem o wciskaniu wody do uszu za pomocą węża strażackiego z pobliskiego hydrantu.

Parker's Mood

Poza tym test słuchu, to kojarzy mi się bardziej z testem rytmicznym, zapamiętywaniem melodii czy też wyczuciem stylu, formy lub rozpoznaniem wykonawcy po dżwiękach instrumentu. A to, o czym wy tu kochani rozprawiacie, to bardziej pasuje do naprawy ucha lub uszu, a nie do jakiegokolwiek testu słuchu ?

Parker's Mood

Bo niektórym się wydaje, że jak audiogram wyjdzie idealnie to oznacza to wybitną słuchowo jednostkę, eksperta muzycznego...

Tymczasem szczytem możliwości może być wówczas percepcja faktury i formy gatunku disco polo...

A taki Pan Beethoven tworzył, stopniowo tracąc słuch. 

1 godzinę temu, malikali napisał:

I do projektu DIY będzie jak znalazł ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba nie, wosk jest izolatorem ??☺️Ale jeśli ma być wypełnieniem, to..hm??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez notoryczny
Brak

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

W dniu 31.01.2020 o 13:19, tomtom35 napisał:

do laryngologa z Luxmedu ciężko sie załapać - terminy 2 miechy do przodu zajęte, prywatnie ok 150zł, więc kombinuje

Sam to sobie zaszkodzisz - po co ? Nie utrzymasz głowy nieruchomo.

To wymaga działania coś nn ogniem i odpływu, o ile w ogóle jest konieczne.

Czop woskowy to wskazanie lekarskie, mniejsze światło to stan naturalny. Łój pot woskowina to naturalne płyny.

Naturalnie czop obsycha i wypada, rzęski w przewodzie słuchowym są do przechwytywania ciał obcych- przy zatkaniu ( na pewno byś to odczuł) wskazanie do zabiegu jest niezwłoczne.

I tyle.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Godzinę temu, Chicago napisał:

Poza tym test słuchu, to kojarzy mi się bardziej z testem rytmicznym, zapamiętywaniem melodii czy też wyczuciem stylu, formy lub rozpoznaniem wykonawcy po dżwiękach instrumentu. A to, o czym wy tu kochani rozprawiacie, to bardziej pasuje do naprawy ucha lub uszu, a nie do jakiegokolwiek testu słuchu ?

Na portalu zwykle tematy wiodą na manowce, ale Ty je naprostujesz, masz tę moc, wierzę w Ciebie ?

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 31.01.2020 o 15:32, tomtom35 napisał:

 

W dniu 31.01.2020 o 15:32, tomtom35 napisał:

tego nie wiem/ nie jestem pewien

 

Na pewno byś poczuł, że ciśnienia nie możesz wyrównać. Szumi i w ogóle nie słyszysz wtedy.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Może chodzi ci o błonę dziewiczą? Nic nie mówiłem o wciskaniu wody do uszu za pomocą węża strażackiego z pobliskiego hydrantu.
Rozumiem że bagatelizujesz ten problem ale nie jest to tak rzadkie uszkodzenie ucha jak by się mogło wydawać. Podobnie z patyczkami higienicznymi - dość często służą do czyszczenia uszu mimo że zasadniczo tylko wciskają woskowinę głębiej. Nie mało jest urazów uszu po uszkodzeniu takim patyczkiem, zapałką czy inną rzeczą wciśniętą do ucha.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Dodam jeszcze dla: @tomtom35 :

Ani wosk ani woskowina przecież w wodzie się nie rozpuszczą - kawę na ławę zapodam- żadnej wody do ucha !

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

14 minut temu, xetras napisał:

Ani wosk ani woskowina przecież w wodzie się nie rozpuszczą - kawę na ławę zapodam- żadnej wody do ucha !

Tak, żadnej wody chłopaku - laryngolog zrobi cię na sucho i skrobnie cię widelcem. Czy ty kiedykolwiek miałeś robione płukanie ucha? Nie miałeś, bo gdybyś miał, to nie wypisywałbyś tych bzdur. I akurat Einsteinie, tu nie chodzi o rozpuszczenie. Woda pod ciśnieniem powoduje oderwanie czopów i wraz z wypływającą wodą wylecą one na zewnątrz. Ten zabieg miałem robiony kilka razy przez lekarza, po czym sam to robię od lat jak istnieje taka potrzeba.

5 godzin temu, edi7777 napisał:

Rozumiem że bagatelizujesz ten problem ale nie jest to tak rzadkie uszkodzenie ucha jak by się mogło wydawać. Podobnie z patyczkami higienicznymi - dość często służą do czyszczenia uszu mimo że zasadniczo tylko wciskają woskowinę głębiej. Nie mało jest urazów uszu po uszkodzeniu takim patyczkiem, zapałką czy inną rzeczą wciśniętą do ucha.

Nie pisałem o patyczkach, tylko o płukaniu ucha, które sam spokojnie i bez żadnych ubocznych skutków przeprowadzam we własnym zakresie. Tak jak już pisałem, nauczył mnie tego lekarz laryngolog, którego mam w najbliższej rodzinie w US. Wszelkie komentarze są zbędne i jak ktoś odczuwa w takich wypadkach podróż do lekarza, to ja nie mam z tym problemu. Napisałem, że zabieg ten można wykonać samemu i to wszystko.

Parker's Mood

5 godzin temu, edi7777 napisał:

Podobnie z patyczkami higienicznymi - dość często służą do czyszczenia uszu mimo że zasadniczo tylko wciskają woskowinę głębiej. Nie mało jest urazów uszu po uszkodzeniu takim patyczkiem, zapałką czy inną rzeczą wciśniętą do ucha.

Pół wieku czyszczę uszy patyczkiem higienicznym i nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem.
Powtarzasz bzdury za tą reklamą. Przede wszystkim patyczek higieniczny jest mniejszy niż otwór w uchu i można nim bez problemu wyczyścić ścianki bez wpychania woskowiny wgłąb ucha. Są specjalne preparaty, którymi można nasączyć patyczek i w ten sposób wyczyścić ucho dokładniej.

Pół wieku czyszczę uszy patyczkiem higienicznym i nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem.
Powtarzasz bzdury za tą reklamą. Przede wszystkim patyczek higieniczny jest mniejszy niż otwór w uchu i można nim bez problemu wyczyścić ścianki bez wpychania woskowiny wgłąb ucha. Są specjalne preparaty, którymi można nasączyć patyczek i w ten sposób wyczyścić ucho dokładniej.
To że Tobie się coś takiego nie przytrafiło nie znaczy że to reguła. Widziałem nie raz uszy po urazie patyczkiem higienicznym które kończyły się operacja w najlepszym wypadku tylko myringoplastyką. Namawianie do czyszczenia takim sposobem uważam za głupotę.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

3 minuty temu, edi7777 napisał:

Widziałem nie raz uszy po urazie patyczkiem higienicznym które kończyły się operacja w najlepszym wypadku tylko myringoplastyką.

Wyczuwam tu dr laryngologii  ?

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

9 minut temu, edi7777 napisał:
27 minut temu, soundchaser napisał:
Pół wieku czyszczę uszy patyczkiem higienicznym i nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem.
Powtarzasz bzdury za tą reklamą. Przede wszystkim patyczek higieniczny jest mniejszy niż otwór w uchu i można nim bez problemu wyczyścić ścianki bez wpychania woskowiny wgłąb ucha. Są specjalne preparaty, którymi można nasączyć patyczek i w ten sposób wyczyścić ucho dokładniej.

To że Tobie się coś takiego nie przytrafiło nie znaczy że to reguła. Widziałem nie raz uszy po urazie patyczkiem higienicznym które kończyły się operacja w najlepszym wypadku tylko myringoplastyką. Namawianie do czyszczenia takim sposobem uważam za głupotę.

Ale gdzie widziałeś 'nie raz' edi7777? Jesteś lekarzem, pielęgniarzem, kierowcą ambulansu? Oczywiście, że chamskie podejście do tematu może spowodować wiele dolegliwości i problemów, ale myślałem, że mam do czynienia z rozumnymi istotami.

Parker's Mood

Rozumna osoba, to pójdzie do lekarza laryngologa,  rozumna osoba jak zapyta lekarza, czy może sobie dłubać patyczkami w uszach, a tym bardziej płukać sobie uszy samemu "końską" strzykawą, to zgadnij jaką odpowiedź uzyska od lekarza laryngolga.

Masz to szczęście,  że u Ciebie w rodzinie laryngolog, więc cierpliwie i z uwagą tobie pokazał, nauczył jak to robić. Nie oczekuj od innych, że pójdą w ślad za Tobą.

Chadzam do laryngologa , co 2 lata robię audiogram, rozmawiam o takich rzeczach z lekarzem, czy "audiogramistą". Wiem jak by zareagowali, na wieść o samopłukaniu uszu pod ciśnieniem. 

Pzdr

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

16 minut temu, sir.jax napisał:

Wem jak by zareagowali, na wieść o samopłukaniu uszu pod ciśnieniem. 

 

- Samemu płukać? A gdzie moja stówa za każdą wizytę? ?

?

Jak ze sraczką i katarem biegasz po lekarzach, to z uchem do płukania zasuwaj jak najbardziej też. Każdy rozsądny i mający jako taką świadomość człowiek wie, czy w uchu zgromadził się wosk i zwykłe płukanie wystarczy, czy też nie wystarczy, i czy ewentualnie są jakieś stany zapalne, które faktycznie wymagają konsultacji lekarskiej. Ja nie mówię moi drodzy o operacji poskładania miednicy we własnym zakresie ani o amputacji penisa - mówię tylko i wyłącznie o zabiegu kosmetycznym. Napisałem to już, ale widzę, że głowy nie ogarnęły tematu, więc jeszcze raz powtórzę - pierwszy, a może nawet drugi raz, lepiej to zrobić pod okiem lekarza czy też pod okiem kompetentnej osoby, bo akurat do tego jest lekarz zupełnie niepotrzebny. Poza tym, ja nie wierzę zapewne połowie lekarzy i ich umiejętnościom - rzeczy, które mogę sam ogarnąć, ogarniam sam. Posiadam wystarczającą wiedzę, żeby obejść się bez lekarzy i bez ich wspaniałych porad. Oczywiście kiedy mus, to mus, ale na przestrzeni prawie 30 lat życia w US, u lekarza byłem...??? Może pięć razy, może sześć...???

Parker's Mood

Ja niestety od kilku tygodni borykam się z szumem usznym. Zaczęło się od biegania bez czapki w wietrzny dzień. Doprawiłem wizytą w klubie. Pojawił się pisk w uchu, później nadwrażliwość i brzęczenie przy wysokich tonach. Masakra, nie idzie w ogóle słuchać muzyki. Zastrzyki sterydowe do ucha nie pomogły. Badania słuchu: wszystko jest w porządku, słuch jak nietoperz. Dostałem tonę pigułek od laryngologa i na razie brak poprawy. Być może to jakieś kwestie neurologiczne.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.