Skocz do zawartości
IGNORED

O tym jak Miles Davis dobił jazz


Zombywoof

Rekomendowane odpowiedzi

 

Zdecyduj się.

 

 

Ja się dawno zdecydowałem.. cytowałem tylko tytuł wątku, a potem wyraźnie napisałem, że się z nim nie zgadzam.. jakieś problemy z czytaniem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle, to wiecie moi drodzy od kiedy Miles Davis zaczął być znany i popularny?

 

Znany, przynajmniej w NYC, był chyba już w czasach pierwszych albumów 10”.. ale prawdziwa popularność przyszła chyba w 1956-57 wraz z początkami pierwszego wielkiego kwintetu - legendarną serią Prestige: Miles, Cookin', Relaxin', Workin' i Round About Midnight i Miles Ahead z Gilem Evansem dla Columbii.

 

 

Żadnych.

 

„Miles dobił jazz” - zadowolony? Nie mów tylko, że tym się głównie zajmujesz w tym wątku..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawdziwa popularność przyszła chyba w 1956-57

 

Bardzo blisko - przyszła w 1955 roku na festiwalu w Newport. Po tej imprezie Miles zaistniał na światowych 'billboardach'. Przed tym festiwalem, był znany tylko lokalnie i wśród najbliższych, i wśród koneserów jazzu of kors.

 

Kocham Milesa, ale ta miłość przyszła i dała mi o tym znać, gdzieś tak w 1998...??? Pamiętam jak popierdywałem, że 'lubię Milesa jazzowego, akustycznego... pierwszy kwintet, drugi wielki, itd... nie wiedziałem wtedy tyle, co wiem teraz. Kuchnia jest najważniejsza! Włącznie z winami!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszym głównym błędem jest przecenianie wartości Milesa

to takie amerykański sen,

od biedaka do milionera, samouk, z biednej rodziny, czarny, awanturnik, prekursor

jego narcyzm i bezczelność wynikała z braku wykształcenia jakiegokolewiek

był rasistą, co rozumiem, nie był dobrym kompozytorem ani instrumentalistą,

był na tyle bezczelny żeby łamać formy muzyczne mimo tego, że miał marną wiedzę,

trudno mi ocenić, że zrobił coś nowego bo mało wiedział, czy zrobił coś nowego bo wiedział za dużo

np Chopin też był prekursorem, ale on był krytyczny do siebie, kazał spalić po śmierci wiele jego pieśni,

Miles był trochę takim Dyzmą muzyki,

wy jedziecie na tym nazwisku, ale jest wielu większych muzyków niż sam Miles,

był kontrowersyjny i miał tupet,

napinacie się

według mnie Wynton Marsalis miał rację, bo miał szacunek do muzyki do swingu,

Miles nie miał

 

wiecie na czym polega legenda Milesa ?

jego niektóre solówki to nawet Hancock wyśmiał grając na organkach w mute trumpet, naśladując go,

wszyscy go szanowali, ale czasem właśnie widzieli jego drugie płytkie ja, nagrać fusion, funk bo zmienia się moda

gdyby odszedł wcześniej, zakończył karierę, ok,

Marsalis to wielki trębacz, to samo Keith Jarrett, czy Hancock,

oni by nigdy nie przypisywali sobie czyjeś kompozycji jak Miles w Blue in Green

Miles został skrzywdzony przez białych, to były takie czasy, był nastawiony wojowniczo,

czarny buntownik z kompleksami, gdy jego umierającego Ojca nie zawieźli do szpitala dla białych i przez to umarł

to tamte czasy go tak ukształtowały, w sumie go rozumiem

generalnie miał to wrodzone coś, cierpiał a muzyka bluesowa i jazzowa rodzi się z cierpiania

to tak jak posty na AS

wydaje mi się, że jak był skromny i się uczył, to był jego najlepszy okres, chodził na koncerty Birda i gwiazd i czerpał od nich, mówił że, Bird zasuwał jak sk***ysyn, to fakt, że umiał słuchać i czerpać od innych

głównie na tym to polega,

jeśli umiesz słuchać innych, to coś z tego zostanie dla ciebie, jeśli jesteś zamknięty na swoje wypociny, cały czas będziesz grał to samo,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tak, głównie. Nie lubię kiedy kundelki obszczekują Mistrza. Oczywiście, nie dotyczy to Ciebie.

 

MD dobił jazz, paradne.

 

@Pietrzak , wiesz czym MD dobił jazz ? Tym że biegał w pogoni za sławą i kasą jednocześnie spowinacając się z rockiem i popem na przemian

To tak jakby Miles zaproponował teraz granie z Mirosławem albo z mistrzami disco polo. MD popełnił sporo błędów szukając nowej muzyki i nowych muzyków oraz nurtów w muzyce.Tylko po co ??? Wystarczyło tylko dobrze się przyłożyć i stworzyć DRUGIE Kind of Blue w połowie lat 70.Gdyby miał ukonczoną klasykę nie miał by z tym problemu bo rozumiałby na czym polega geniusz dobrej kompozycji i stylu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od biedaka do milionera, samouk, z biednej rodziny, czarny, awanturnik, prekursor

jego narcyzm i bezczelność wynikała z braku wykształcenia jakiegokolewiek

 

To jest nieprawda - Miles pochodził z bogatej rodziny, gdzie pieniądze nie były priorytetem - ojciec zawsze Milesowi pomagał. Poza tym Miles nie był samoukiem - posiadał nauczycieli, i jednym z nich był ten, który poradził mu grać bez vibrato. Miles był geniuszem - kto twierdzi inaczej, ten się po prostu nie zna. Dziękuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nieprawda - Miles pochodził z bogatej rodziny, gdzie pieniądze nie były priorytetem - ojciec zawsze Milesowi pomagał. Poza tym Miles nie był samoukiem - posiadał nauczycieli, i jednym z nich był ten, który poradził mu grać bez vibrato. Miles był geniuszem - kto twierdzi inaczej, ten się po prostu nie zna. Dziękuję.

 

Chicago , GENIUSZ nie gnębi innych muzyków . MD pomiatał genialnym Fredie Hubbardem który miał kompleks MD. Gdyby FH miał takie możliwości

jak MD to byłby zdecydowanie bardziej docenionym i lepszym w konsekwencji muzykiem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak wielu jazzmenów bardzo ceniło Freddiego H za wspaniałą technikę i nowatorską grę na trąbce.

 

Magnepan - najlepiej jakbyś się zneutralizował - twój bełkot jest niestrawialny.

 

Edyt Potrzebny

 

Posil się pierogami bo zaczynasz marudzić bez składu i sensu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak wielu jazzmenów bardzo ceniło Freddiego H za wspaniałą technikę i nowatorską grę na trąbce.

 

Ależ tak, wiadomo - Freddie był zajebisty!

 

Chicago , GENIUSZ nie gnębi innych muzyków

 

... ale ja gnębię! Gdzie to wyczytyłeś, że GIENEK nie gienkuje innych muzyków?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spodziewałem się takiej panicznej reakcji ludzi, którzy mają Milesa za prekursora, mentora i gwiazdę

nie był taki, miał dużo szczęścia, brak skromności, brak wykształcenia,

on potracił słuchać, Chopin też potrafił, potrafił zmieniać i ale przez brak wykształcenia nie miał szacunku do wielkich

był kontrowersyjnym ćpunem, jeżdzącym Ferrari, ok gdyby wycofał się w latach 70, póżniej szedł na komerche, zatrudniał wielkich instrumentalistów, ledwo grając na trąbce, trochę o tym wiem, nawet potrafię naśladować jego styl prostych melodii

 

miał sporo zalet ale też sporo wad, dla mnie Hancock był większym jazzmenem czy Evans

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geniusz jak najbardsziej gnębi - nawet mój przyjaciel z przeszłości, który grał w Anava z Grechutą, ale także i z Pendereckim, prawie zawsze gnębił muzyków, z którymi grał - fakt, Maniek miał absoluta, niebywałego! Na krakowską AM poszedł bez matury.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

główna zasada w muzyce, naucz się słuchać muzyki a nie artystów

spróbuj Chicago

 

spróbuj ocenić muzykę po samej muzyce nie po tym jakie nazwisko go gra

 

nie kieruj się wytwórnią, nazwiskiem, epoką, po prostu zacznij słuchać nieznanych

na tym polega jazz

wy żyjecie w świecie wytwórni nazwisk, płyt, nazw itd

 

muzyka to konkretne dzwięki, nie nazwisko, nie wytwórnia czy odtwarzacz, nie wikiepedia

z całym szacunkiem dla twojej wiedzy Chicago, przejdź się do metro gdzie grają muzycy czy central park, odkryjesz coś lepszego, niż tylko wielkie nazwiska, wielkie nazwiska są kreowane

 

przez media, wytwórnie czy skandale

 

to jest rozrywka

 

prawdziwa muzyka dzieje się prawie anonimowo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pietrzak , wiesz czym MD dobił jazz ? Tym że biegał w pogoni za sławą i kasą jednocześnie spowinacając się z rockiem i popem na przemian

To tak jakby Miles zaproponował teraz granie z Mirosławem albo z mistrzami disco polo. MD popełnił sporo błędów szukając nowej muzyki i nowych muzyków oraz nurtów w muzyce.Tylko po co ??? Wystarczyło tylko dobrze się przyłożyć i stworzyć DRUGIE Kind of Blue w połowie lat 70.Gdyby miał ukonczoną klasykę nie miał by z tym problemu bo rozumiałby na czym polega geniusz dobrej kompozycji i stylu.

Bu, ha, ha....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Birth of Cool, Round About Midnight, Kind of Blue, Sketches of Spain, Miles Ahead, Quintet z Coltranem, Quintet z Shorterem, In a Silent Way, BB, Jack Johnson, Big Fun, Aghartha, Pangea itd - Freddie H. nie ma startu, chociaz nieźle trąbił.

 

Freddie nagrał 107 albumów. Co prawda MD miał ich więcej ale sporo powydawano jego koncertów których natrzaskał z kilkadziesuiąt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

główna zasada w muzyce, naucz się słuchać muzyki a nie artystów

spróbuj Chicago

 

spróbuj ocenić muzykę po samej muzyce nie po tym jakie nazwisko go gra

 

nie kieruj się wytwórnią, nazwiskiem, epoką, po prostu zacznij słuchać nieznanych

na tym polega jazz

Wystarczy wrzucić jakiś jeszcze nieznany kawałek Milesa i jest jazda. Niektórzy nie znają koncertu z wyspy Wight. Mogą od tego zacząć:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

główna zasada w muzyce, naucz się słuchać muzyki a nie artystów

spróbuj Chicago

 

spróbuj ocenić muzykę po samej muzyce nie po tym jakie nazwisko go gra

 

nie kieruj się wytwórnią, nazwiskiem, epoką, po prostu zacznij słuchać nieznanych

na tym polega jazz

 

Tu trafiłeś w 10. Duże brawa. Ja słucham MUZYKI nie nazwisk i dlatego zawsze ścinałem się z Chicago który lubi nazwiska ( niestety )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

główny błąd to jak ci umysł coś sugeruje, że to Chopin, że to Szymanowski, albo Mozart i to music być wielkie

sam Chopin to wiedział, bo wiele jego dzieł sam spalił, jak chcesz sie kierować nazwiskiem czy legendą słuchaj Popu

 

wielkość polega na tym, że kompozytor wie kiedy coś spaprał albo stworzył coś na poziomie, artyzm to skromność i wiedza,

Miles tego nie miał

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło tylko dobrze się przyłożyć i stworzyć DRUGIE Kind of Blue w połowie lat 70.

 

No tak, co to w końcu za problem stworzyć ot tak sobie najbardziej uznaną płytę jazzową w dziejach.. wystarczy się przyłożyć i pstryk, jest!

 

Kind of Blue w połowie 70’tych?? Jak, gdzie, po co?!? Przecież to jest jakiś absurd, nawet nie chce mi się tłumaczyć dlaczego.. Drugie KOB to Miles mógł ewentualnie nagrać bezpośrednio po pierwszym, przy czyn nie można mu zarzucić, że nie próbował, choć nie było mu przecież łatwo z odejściem Trane’a. Taką próbą był album Someday My Prince Will Come, chyba jedyny moment w karierze Milesa kiedy utkwił muzycznie w tym samym miejscu i nie posunął się do przodu w stosunku do poprzedniego dokonania. Jak inaczej to wytłumaczyć, niż właśnie (niezbyt udaną) próbą grania tego samego co wcześniej przyniosło sukces na KOB? Tyle, że jak ten przykład pokazał Miles - jak zresztą każdy wybitny muzyk - nigdy nie powinien się zatrzymywać ani patrzeć w tył bo reszta odbierze to jako cofanie się.. i będzie miała rację..

 

 

Mirosławem

 

 

Sławomirem.. nie pisz nawet o disco polo!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchałeś Marbu`t Rag ?

 

polecam, dobry kawałek na to żeby zwieracze wróciły do pionu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

niech to będzie puentą moich wypocin

 

muzyka to jest muzyka

 

słucha się muzyki a nie artystów czy płyt

 

wróćcie do podstaw

 

Magnepan jest na tyle wykształcony, że wie o czym mówię

 

zresztą twoje polecenia muzyków małoznanych się sprawdziły

 

Miles to przeszłość

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tym polega jazz

 

Pozwól Marcinie, że będę się trzymał własnego feelu i jak najbardziej własnych doświadczeń - wszak kocham jazz, znam środowisko i mieszkam w drugim najważniejszym mieście jazzu na świecie - dla niektórych najważniejszym pierwszym. Co do oceniania i nazwisk znanych lub nieznanych, to proszę nie znęcaj się na sobą, ani nad dymną, peace!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczająco, wierz mi, wystarczająco...

 

Jeloł , merytorycznie jesteś cienki zarówno na AS jak i na NA - gadasz jak zwykle półsłówkami ., czyli o niczym konkretnym. Ale może o to chodzi ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.