Skocz do zawartości
IGNORED

O tym jak Miles Davis dobił jazz


Zombywoof

Rekomendowane odpowiedzi

Moja kobieta ..., mówi że BBrew jest zbyt abstrakcyjna.

Jest prostsze wytłumaczenie. Kobiety nie lubią dźwięku trąbki, szczególnie tych świdrujących.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wytrawne do mięs czy sera

 

... czy może być do czekolady? Kilka dni temu otworzyłem butelkę Bordeaux 2015 Allees De Cagnas - jakiś tani sikacz z dwóch podstawowych szczepów Bordeaux, a właściwie to prawie czyste Merlot, bo 80% - i z czarną czekoladą było zawodowo. Widzę, że wina masz opanowane - ale wiadomo, wino to jak jazz - cała gama analogii i podobieństw.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj przeszkadza na bębnach i innych;

Spełnia inną rolę niż u MD. Ot i wszystko.

 

Dziwne, że tego nie koncertu znasz, a tyle się wypowiadasz na ten temat. Ma już prawie 50 lat.

Pocieszam się, że nie znam jeszcze tysiąca innych rzeczy.

 

Uważasz, że cena płyty nie ma wpływu na jej sprzedaż?.

Nawiasem mówiąc - Rolling Stone umieścił BB w pierwszej setce najlepszych LP jazzowych, a HH - na 498.

Ma wpływ. Głupi był ten MD, że tak zrobił.

Rankingi gazetowe nie oddają gustów kupujących, lecz panów redaktorów. To właśnie zestawienie sprzedaży, czyli portfel, pokazuje prawdę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hancock był lepszym instrumentalistą i kompozytorem niż Miles

jego wadą było tylko to że był młodszy od starszego kolegi

 

Kompozytorem może tak, ale Miles częściowo sprawił ze grał jak grał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiasem mówiąc - nie masz i nie będziesz miał monopolu na pisanie o jazzie i o jego twórcach. Wybij sobie ten pomysł z głowy.

Jako autor wątki wtrącę się. Dyskusja staje się trochę dziwną sprzeczką, o historyczne już płyty sprzed 40-50 lat.

Nie dyskutujmy o gustach, każdy ma swoje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zomby kwestionuje unikalność i geniusz Moreiry,

Namnożyło się tych geniuszów. Wiem, jesteś entuzjastą.

Najnowsza płyta, a notce znowu geniusz:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te co lubią to co? Nie kobiety?

Zabrakło słowa "większość".

 

To w jakim celu zamieściłeś opinie tych panów w poscie #174?

W celach dokumentacji. Ci panowie zajmują się tym zawodowo. Zupełnej kichy nie mogą (oczywiście mogą) wciskać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spełnia inną rolę niż u MD. Ot i wszystko.

 

Tu pełna zgoda - Miles nie potrzebował rytmu od Airto - rytm MiIles miał od Jacka DeJohnette, Chicka i Hollanda - Miles potrzebował od Airto koloru! Ponoć kochał, jak Airto grał na cuicy - bębenku wydającym dżwięki przypominające szczekanie psa. Miles w ogóle był zachwycony Airto, uważał go za genialnego drummera i oczywiście profesora od percussion i egzotycznych instrumentów. Airto też był zafascynowany Milesem - bezgranicznie! Aż doszło do tego, do czego doszło - od wtedy, stosunki Airto z Milesem znacznie się pogorszyły i już nie byli najlepszymi kolegami...

 

Namnożyło się tych geniuszów.

 

...tak, tylko Airto jest geniuszem. Jest naturszczykiem, nie znał nut, ale miał wrodzone i genialne poczucie rytmu oraz bardzo dobrze słyszał - i grał wokół muzyków, nie przeszkadzał im, co ciężko moim zdaniem zrobić na tak emocjonalnych instrumentach jak perkusja i instrumenty perkusyjne. Co tu dużo mówić - Airto potrafił i 'malować' i grać zajebiście rytm. Dopiero w wieku pięćdziesięciu lat nauczył się czytać i zapisywać nuty, gdzieś tak na początku lat dziewięćdziesiątych - ale zmysł kompozytorski posiadał na pewno niebanalny, choć muszę przyznać, że nie bierze mnie już jego muzyka. Czasami wracam na potrzeby Forum do 'Killer Bees' z B&W Recordings i co by nie powiedzieć, wracam zawsze z przyjemnością '-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu pełna zgoda - Miles nie potrzebował rytmu od Airto - rytm MiIles miał od Jacka DeJohnette, Chicka i Hollanda - Miles potrzebował od Airto koloru! Ponoć kochał, jak Airto grał na cuicy - bębenku wydającym dżwięki przypominające szczekanie psa. Miles w ogóle był zachwycony Airto, uważał go za genialnego drummera i oczywiście profesora od percussion i egzotycznych instrumentów. Airto też był zafascynowany Milesem - bezgranicznie! Aż doszło do tego, do czego doszło - od wtedy, stosunki Airto z Milesem znacznie się pogorszyły i już nie byli najlepszymi kolegami...

Dokładnie. To szczekanie przeplata się ze zmutowaną trąbką, że nie można odróżnić kto, lub co wydaje te dźwięki.

Davis lubił "napuszczać" na siebie muzyków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi nie lubi jazzu (nie oznacza to, że mają rację).

Zasługą Hancocka jest to, że niektórzy z tej większości kupili Head Hunters lub/i Rockit oraz znaleźli się w zasięgu oddziaływania jazzu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czyje gusta reprezentują? Miałeś pretensje, że swoje.

Miotasz się od ściany do ściany.

Nie mam żadnych pretensji.

Jeżeli tak, to miotasz się razem ze mną.

 

Prawdopodobnie trochę swoje, a głównie sponsora.

W jakichś fanzinach to pewnie swoje.

 

Lubisz rankingi gazetowe, o ile pochodza z "Twojej" gazety?

 

Niektórzy dzięki prostym komiksom nauczyli się czytać. No i co z tego?

Przesada i to znaczna.

 

Niektórzy nauczyli się z czarnej tablicy zamazanej kredą - i co z tego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To źle czy dobrze? Kiedy Ty cytujesz "gazetę", jest OK, kiedy ktoś inny - masz pretensję.

 

Albo sam nie cytuj, albo nie pouczaj innych.

Przyjacielu drogi, to ty mnie pouczasz.

 

Podałem zestawienie sprzedaży płyt jazzowych. To są dane obiektywne.

Rankingi zawsze są filtrem różnych wpływów i dlatego nie są obiektywne.

 

Co do tego, kto co pamięta, i jakie ma to znaczenie - no comment.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wina masz opanowane - ale wiadomo, wino to jak jazz - cała gama analogii i podobieństw.

 

to jeszcze z lat jak grywałem w pubach, często się piło najtansze wino bo wtedy piwo były siki, które serwowali właściele klubów, po to żeby nie musieli nic płacić, była taka teoria, że muzyk jazzowy nie potrzebuje zapłaty ale alkoholu wtedy będą grać, a właściciele zarobią

 

co do Milesa, ja mam wrażenie po przeczytaniu jego biografii, że gdyby dostał gruntowne wykształcenie i nie był takim narcyzem łamiącym wszelkie zasady muzyki, to grał by jak wynton i nie zostałby prekursorem, ale na to złożyło się, że był czarny, wrodzone poczucie time, w jego rodzinie było wielu muzyków, chyba jakieś babcie i ciotki które śpiewały czarną muzykę, narcyzm, brak klasycznego wyksztacenia jak Hancock, łatwość operowania nową melodią, zdolność słuchania innych, czerpanie od innych jednak w końcowym efekcie zawsze postawił na swoim, no i był buntownikiem, inna sprawa, że czasem przypisywał sobie zasługi innych tak jak np kompozycję Blue in Green, ten kawałek w harmonii pasuje bardzo do pianisty, takie mam odczucia, ale już prosta melodia do jego luźnego klimatu

 

podobno Miles przyniósł kwity rozdał kolegom, popróbowali trochę nowe utwory i zaczęli nagrywać

podeszli luźno do tematu może dlatego płyta była tak dobra

 

jak się napinasz w jazzie to wyjdzie ci jeno coś z dupy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Magnepan wyciągnął HH jako kontrę dla Davisa z końca lat 60.

 

Ma się rozumieć dlaczego - HH to najlepiej wykształcony muzyk w tamtych czasach. Zresztą jego zachowanie i stosunek do MD był zawsze uległy

i z szacunkiem którego Miles nie miał za grosz. Zresztą poprzedni pianista Bill Evans bardzo krótko pracował z Milesem ale jego solówki i gra

na Kind of Blues to już legenda w pozytywnym znaczeniu.Bill Evans miał już swoje projekty mocno dopracowane kiedy Miles poprosił go do ' K o B '

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma się rozumieć dlaczego - HH to najlepiej wykształcony muzyk w tamtych czasach.

Najlepiej w jakim sensie? Co to ma do rzeczy. Przecież to słychać (zwłaszcza wczesny okres)że to wykształcenie klasyczne było.

A wykształcenie klasyczne ma się nijak do jazzu. Oczywiście w wielu sprawach może pomóc i oszczędzić czasu zwłaszcza w zrozumieniu problemów, ale w wielu może przeszkadzać. Potrzeba silnej osobowości i tu Herbie przebił się przez to dzięki talentowi także można powiedzieć

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wykształcenie klasyczna ma się jak do jazzu, poniewaz lepiej je mieć niż nie mieć

ale najważniejsze jest oczywiście praca

można nie znać nut a grać pięknie

 

klasyka też uczy poczucia rytmu

znajomość nut itd

przecież sam Miles o tym wiedział i chodził po kwity europejskich kompozytorów

 

grasz to czego słuchasz

grasz to co widzisz w nutach

Qoma

 

chyba, że przez Jazz rozumiesz Bues C-moll i Boogie Woogie w G

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klasyka też uczy poczucia rytmu

znajomość nut itd

Oczywiście w wielu sprawach może pomóc i oszczędzić czasu zwłaszcza w zrozumieniu problemów

Jak widac powyżej pisałem wyraźnie, to chyba logiczne że o znajomośc nut m.in chodzi ale przede wszystkim harmonicznie rozwija.

Poza tym ma się nijak.

Np rubato w jazzie polega na czym innym niz w klasyce. Swingu czy shuffle nie zapiszesz w nutach. Miles chodził do biblioteki studiować nuty kompozytorów i o tym pisałem już kiedyś Parker też przerabiał ognistego ptaka.

Grasz co czujesz.

Kiedyś poznałem takiego pianistę "po szkole" który strasznie burzył się jak chcieliśmy żeby omijał prymy i kwinty czyste. Twierdził że to najważniejsze dźwięki i jakieś głupie zasady niezgodne z muzyką. Lubił opowiadać co wolno w muzyce a czego nie. Tym czasem swingował kwadratowe patajtaj a sola brzmiały jak wprawki. Znam też innego po szkole który się otworzył bez problemu.

(Szkoły są ok żeby było jasne:))

tylko Najważniejsze nie ulegać manierom.

 

chyba, że przez Jazz rozumiesz Bues C-moll i Boogie Woogie w G

Jazz rozumiem przez sposób frazowania nie przez budowę akordową czy skale.

Z bluesów lubię bluesy dominantowe np taki;

||C7 |F7 |C7 |-/- F#7 |

|F7 |F-6add9 F-7b5|C7 |-/- A7#5|

|C-7 Db-7|B-7 A-7 |C7 |G7#5 |

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz tu jakieś zestawienie sprzedaży?

Jazz Times ci się nie podoba.

Już wyjaśniałem - to dokumentacja mojej tezy, odnośniki. Ty możesz pisać co ci się tylko uroi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wykształcenie klasyczne ma się nijak do jazzu.

Czasami się przydaje. Na lubianej przez Ciebie "BB"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"The influence of the sonata form on the structure of “Bitches Brew” is not as clear-cut, but still apparent. Enrico Merlin’s analysis notes 15 edits in the piece, including (as in “Pharaoh’s Dance”) several short tape loops that create a new theme (in this case at 03:01, 03:07, 03:12, 03:17, and 03:27)."

W tekście słowo sonata pada 4 razy - nieprzypadkowo. Wpływ Teo Macero jest niedoceniony. Bez Macero płyta ta, nawet w wersji pojedynczej byłaby tylko quasi-poszukiwaniem nowego brzmienia przez nieco podstarzałą gwiazdę jazzu.

"As the incendiary year of 1968 dawned, Miles Dewey Davis found himself in a most unusual situation: he was no longer hip." za lewicowym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie o to chodzi.

Innym zabraniasz dokumentowac ich tezy cytatami z gazet.

Z tego co pamiętam podałeś ranking - za Rolling Stone.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami się przydaje.

A czy pisałem coś innego ?

 

Czym innym jest wykształcenie i świadomość muzyczna a czym innym maniery wykonawcze z nim związane

Aura" Davisa np cała przesiąknięta jest Olivierem Messiaenem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym innym jest wykształcenie a czym innym maniery wykonawcze z nim związane

Pełna zgoda.

Niewątpliwie Hancock grając z Davisem musiał się tych "manier pozbyć".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W reakcji na Twoje zestawienie - za kimś.

Miles kochał "maniery" swoich muzyków i zawsze im mówił - "graj co i jak chcesz, a ja się dostosuję".

Tak powstało Bitches Brew.

Już to napisałem - wskaźnik sprzedaży płyt jako obiektywna wykładnia wpływu muzyki . Jeżeli tego nie rozróżniasz, trudno.

 

Wręcz przeciwnie. Davis kazał im coś grać, improwizować. Potem wstrzymywał i nakazywał rozwijać wybrany fragment. Ta technika jest opisana w książce "The Last Miles: The Music of Miles Davis, 1980-1991" (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) przez Scofielda, któremu kazał improwizować za 2 akordach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda.

Niewątpliwie Hancock grając z Davisem musiał się tych "manier pozbyć".

Akurat Hancock manier klasycznych jakiś strasznych nie miał, czuć klasyczną szkołę ale i silna osobowość i własny język. Poza tym w szkole nie nauczą cię groovienia improwizacji i frazowania a to jest chyba clue" jazzu. I tego Hancockowi nie można odmówić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kazał mu grac co chce.

Do pewnego stopnia - potem go ukierunkowywał. Tak samo było z "BB".

 

Sprzedaży muzykom, czy szerokiej publiczności? - uściślij pytanie. Płyty są produkowane, aby je sprzedać jak najszerszej publiczności. Uważasz, że jest inaczej?

 

Akurat Hancock manier klasycznych jakiś strasznych nie miał, czuć klasyczną szkołę ale i silna osobowość i własny język. Poza tym w szkole nie nauczą cię groovienia improwizacji i frazowania a to jest chyba clue" jazzu. I tego Hancockowi nie można odmówić.

Kolega Chicago twierdzi, że to dobrze, że jazz dostał się na uniwersytety.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.