Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsze odtwarzacze SACD kontra pliki.


Jarosław Kaźmierczak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Chicago napisał:

Poza tym, co ty chcesz udowodnić? Że bardziej lubisz pliki?

Wyrażam swoje zdanie starając się poprzeć je argumentami gdzie można. I uważam, że przy spełnieniu pewnych warunków plik może zagrać lepiej niż CD. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z dobrze zarejestrowanym materiałem wysokiej jakości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja się cieszę phoenix_pl razem z tobą z tego powodu, ale nie męcz mnie już, OK?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, phoenix_pl napisał:

Założeniem było iż oba pliki są skompresowane, stosują kompresję. Zarówno format FLAC jak i MQA. Więc przy tym samym materiale ten który jest większy na logikę powinien zawierać więcej informacji. Trzeba by też założyć, że poziom kompresji jest podobny. Wszystkie te założenia wydają mi się całkiem zasadne.

To teoria, ale tego nie mozesz zalozyc gdyz nie wiesz kto jakiego stopnia kompresji uzyl i czy stopiex kompresji X w FLAC jest rownowarty stopniowi kompresji X w MQA jest rownowarty stopniowi kompresji X w ALAC jest rownowarty stopniowi kompresji X w WAV jest....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, phoenix_pl napisał:

Założeniem było iż oba pliki są skompresowane, stosują kompresję. Zarówno format FLAC jak i MQA. Więc przy tym samym materiale ten który jest większy na logikę powinien zawierać więcej informacji.

Ta logika mocno zawodzi, gdy uświadomimy sobie, że flac 44,1/16 zawiera więcej informacji niż np. zzipowany czyli skompresowany wav 32/16, mimo, że flac jest mniejszy ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, McGyver napisał:

Zwyczajnie kłamiesz. Konkretów podano wystarczająco.

To taki sam przypadek jak z trójwymiarowym.

Tylko w przeciwną stronę.?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak poza wszystkim zastanawiam się nad prostym zjawiskiem. Powszechne w tym wątku jest przekonanie, że cd gra lepiej niż plik. Powstaje więc pytanie, jak to możliwe, że lepiej gra cyfrowy układ pozyskujacy dane z krzywego i  brudnego plastikowego krążka kręconego chińskim silniczkiem, za pomocą lasera zawieszonego na elektromagnesikach, pozycjonowanego sprzężeniem zwrotnym z tego, co "widzi", od tego samego układu o zyskujacego te same dane z pamięci ram czy pendraka. Gdzie jest ta przewaga, w którym miejscu zawodzi urządzenie pobierając dane z pendrive i gdzie jest przewaga układu mechaniczno-optycznego nad elektroniką? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez przemak

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Chicago napisał:

przypierdalasz się do rzeczy, które w słuchaniu muzyki są dla mnie najmniej istotne. Ale jak mówię jak jest z Bobem Koesterem, bo znam człowieka i wiem jak sobie radzi, to ty żądasz dowodów na to co mówię, co z automatu powoduje, że stajesz się lekkopółśmieszny

Czyli konkretnie do czego się "przypierdalam"?

Tak, chcę dowodów jak wydaje mi się, że ktoś trochę się zapędził, a chyba uznasz iż mało prawdopodobne jest aby ktoś wiedział gdzie leży każda płyta z kolekcji która ma ich 200 tysięcy i co więcej stale się zmienia, bo jak rozumiem to jest jakiś sklep / punkt wymiany. Co więcej skąd pochodzi informacja iż takiej wielkości jest właśnie ta kolekcja?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, phoenix_pl napisał:
24 minuty temu, McGyver napisał:

Zwyczajnie kłamiesz. Konkretów podano wystarczająco.

Jak zwykle konkretnie i poparte argumentami. Dziękuję za kolejny przykład który pokazuje to o czym pisałem wyżej.

Wobec tego, skoro uparcie się napraszasz, powiem "sprawdzam". Oto konkrety które padły:

 

W dniu 26.10.2019 o 12:31, McGyver napisał:

Nawet nie. Sam Bob Stuart twierdzi że głębokość bitowa MQA to: "typically 15.85 bits and up to 17-bits resolution when decoded". Co za tym idzie, MQA nie jest bit perfect, bo nie może być. Czyli coś reklamowane jako gęsty format jest w istocie gorsze od red book CD. Ale przecież dioda się zaświeca, więc musi być super!

 

21 godzin temu, McGyver napisał:

To nie teoria, to fakt: 

Cytat

MQA jest formatem STRATNYM. (...) Redukcja danych jest oczywista – dzięki niej pliki o częstotliwości próbkowania 2x, 4x i 8x częstotliwości podstawowej są kodowane i „zapakowane” w 24-bitowym „kontenerze” poniżej progu szumu. Dodatkowa część pliku jest kodowana stratnie – w opisie procesu firma przywołuje origami jako jego wzór. Niezależnie od tego MQA pełni jeszcze inną rolę – dzięki odpowiednim filtrom cyfrowym, podobnym nieco do filtrów apodyzacyjnych*, Meridian obiecuje poprawę jakości sygnału poprzez eliminację błędów powstałych podczas nagrania i konwersji A/D

*Filtry apodyzacyjne: 

Cytat

W technice audio mianem filtrów apodyzacyjnych (ang. apodizing filter) określa się filtry cyfrowe oparte na teorii przedstawionej w 2004 roku przez Petera Cravena na łamach JAES (artykuł Antialias Filters and System Transient Response at High Sample Rates). Filtry apodyzacyjne różnią się swoimi właściwościami od typowych filtrów cyfrowych (z angielskiego brickwall filters) powszechnie stosowanych wcześniej w sprzęcie audio. Filtry apodyzacyjne pozwalają wyeliminować z sygnału pre-dzwonienie, czyli dzwonienie pojawiajace się jeszcze przed samym sygnałem. Takie pre-dzwonienie jest obecne w tradycyjnych filtrach cyfrowych typu FIR z liniową fazą, jak widać na załączonym rysunku. W filtrach apodyzacyjnych dzwonienie następuje tylko po sygnale, ale jest większe niż w tradycyjnym filtrze. Oprócz tego filtr apodyzacyjny pogarsza też charakterystykę fazową - nie jest filtrem z liniową fazą lecz filtrem minimalno-fazowym.

 

 

Zatem kłamiesz, i już. Zostało to poparte argumentami.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, przemak napisał:

Ta logika mocno zawodzi, gdy uświadomimy sobie, że flac 44,1/16 zawiera więcej informacji niż np. zzipowany czyli skompresowany wav 32/16, mimo, że flac jest mniejszy ?

Nie zawodzi! Już tłumaczę. FLAC to wyspecjalizowany format kompresji do pewnego typu danych (coś jak karta grafiki do grafiki) natomiast ZIP kompresuje wszystko (taki CPU którym możesz też "obliczać" grafikę ale przy tej samej wydajności będzie gorzej niż gdybyś używał GPU). MQA jest jak FLAC czyli wyspecjalizowany i zakładam iż radzi sobie tak samo dobrze jak FLAC o ile nie lepiej.

Poza tym nie napisałeś jakiej kompresji używał ZIP ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, phoenix_pl napisał:

MQA jest jak FLAC

Nie i w związku z tym cały twój wywód jest bez sensu. Flac jest kompresją bezstratną, MQA stratną. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
24 minutes ago, phoenix_pl said:

Założeniem było iż oba pliki są skompresowane, stosują kompresję. Zarówno format FLAC jak i MQA. Więc przy tym samym materiale ten który jest większy na logikę powinien zawierać więcej informacji. Trzeba by też założyć, że poziom kompresji jest podobny. Wszystkie te założenia wydają mi się całkiem zasadne.

I MQA i FLAC stosuja kompresje... FLAC. Z tym, ze MQA jest wczesniej zaszyfrowany, wiec bardzo slabo sie kompresuje. Do tego stopnia slabo, ze wlasciwie, to nie ma sensu kompresji stosowac. W testach, plik MQA o efektywnej rozdzielczosci 15-17bit ma tali rozmiar jak FLAC o rozdzielczosci... 18bit.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, przemak napisał:

Tak poza wszystkim zastanawiam się nad prostym zjawiskiem. Powszechne w tym wątku jest przekonanie, że cd gra lepiej niż plik. Powstaje więc pytanie, jak to możliwe, że lepiej gra cyfrowy układ pozyskujacy dane z krzywego i  brudnego plastikowego krążka kręconego chińskim silniczkiem, za pomocą lasera zawieszonego na elektromagnesikach, pozycjonowanego sprzężeniem zwrotnym z tego, co "widzi", od tego samego układu o zyskujacego te same dane z pamięci ram czy pendraka. Gdzie jest ta przewaga, w którym miejscu zawodzi urządzenie pobierając dane z pendrive i gdzie jest przewaga układu mechaniczno-optycznego nad elektroniką? 

Twierdzisz, że pozyskiwanie danych z taniutkich kostek pamięci w pendriwie jest lepszym rozwiązaniem?

Po drodze dane muszą się przepchnąć przez port USB, trafić na magistralę do RAM potem hop do procesora, znowu magistrala i kolejny port USD, kabel od drukarki i już mamy DAC-a. A wszystko to w oparach kiepskiej jakości zasilania bo płyta główna usiana jest chińskimi regulatorami które jak wiadomo sieją jak diabli.

Gdzie ta lepszość??

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, rochu napisał:

Twierdzisz, że pozyskiwanie danych z taniutkich kostek pamięci w pendriwie jest lepszym rozwiązaniem?

Po drodze dane muszą się przepchnąć przez port USB, trafić na magistralę do RAM potem hop do procesora, znowu magistrala i kolejny port USD, kabel od drukarki i już mamy DAC-a. A wszystko to w oparach kiepskiej jakości zasilania bo płyta główna usiana jest chińskimi regulatorami które jak wiadomo sieją jak diabli.

Gdzie ta lepszość?

 

 

No a na przykład takie stacjonarne odtwarzacze co i z pena grać umieją to też? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, przemak napisał:

Tak poza wszystkim zastanawiam się nad prostym zjawiskiem.

Akurat ja się nad tym nie zastanawiam i uważam, że każdy wybiera dla siebie to co mu pasuje i jest dla tego kogoś 'wygodniejsze'. User phoenix_pl męczy worek, ponieważ kwestionuje, że ktoś może wiedzieć gdzie ma daną płytę nawet w milionowej kolekcji. Katalogowanie, tagowanie, opisywanie czy jakkolwiek to nazwiemy, to pewien klucz w jakiejkolwiek kolekcji, czy to fizycznej, czy wirtualnej, komputerowej... i smęcenie o wyższości świąt BN nad świętami wielkanocnymi jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.

 

16 minut temu, phoenix_pl napisał:

Tak, chcę dowodów jak wydaje mi się, że ktoś trochę się zapędził, a chyba uznasz iż mało prawdopodobne jest aby ktoś wiedział gdzie leży każda płyta z kolekcji która ma ich 200 tysięcy i co więcej stale się zmienia, bo jak rozumiem to jest jakiś sklep / punkt wymiany. Co więcej skąd pochodzi informacja iż takiej wielkości jest właśnie ta kolekcja?

Ty masz naprawdę coś z klapą? Czy nie rozumiesz, że kolekcja w plikach i kolekcja fizyczna, to praktycznie to samo? A jak już chcesz dowodów, to po prostu wystarczy poukładać płyty w porządku alfabetycznym, albo chronologicznie według muzyków. A jak znajdowałem w latach dziewięćdziesiątych w Tower Records tę poszukiwaną płytę? I to w 'sekundę' wśród miliona płyt. Zastanów się człowieku nad dalszym swoim losem, bo czarno to widzę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, McGyver napisał:

Zatem kłamiesz, i już. Zostało to poparte argumentami.

Oj chyba zapomniałeś o czym toczy się dyskusją więc przypomnę. Odtwarzacz kontra plik. W trakcie dyskusji padł argument iż po stronie plików mamy coś takiego jak MQA. Następnie MQA zostało "obśmiane" przez "znawców" i zostały przytoczone jakieś stwierdzenia na temat parametrów kompresji MQA które niestety o niczym nie świadczą. Skoro porównujemy to wypadałoby napisać MQA robi tak a CD tak i w takim razie to jest lepsze/gorsze itd.

Kilka wyrwanych z kontekstu stwierdzeń (na zasadzie kopiuj wklej) na temat sposobu kompresji MQA bez żadnego uzasadnienia/porównania i być może też bez zrozumienia to, dla mnie, żaden argument.

9 minut temu, przemak napisał:
11 minut temu, phoenix_pl napisał:

MQA jest jak FLAC

Nie i w związku z tym cały twój wywód jest bez sensu. Flac jest kompresją bezstratną, MQA stratną. 

Czytasz ze zrozumieniem całość? MQA jest jak FLAC. I chodzi tutaj o to iż oba to wyspecjalizowane "algorytmy" do kompresji danych reprezentujących muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Chicago napisał:

Akurat ja się nad tym nie zastanawiam i uważam, że każdy wybiera dla siebie to co mu pasuje i jest dla tego kogoś 'wygodniejsze'. User phoenix_pl męczy worek,

A co mnie jakiś user obchodzi, nie mój problem ? Mnie interesuje, jak to możliwe, że czterdziestoletnia technologia jest niepokonana. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najsmieszniejsze jest to, ze BS twierdzi, ze MQA:

- robi de-bluring (oczywiscie nie tlumaczac czym debluring jest), gdy tak naprawde doklada znieksztalcen

- filtr apodyzacyjny w MQA powoduje, ze nie ma "dzwonienia", co jest smiesznym argumentem, bo dzwonienie tez nigdy nie wystapi ze zwyklymi filtrami, bo sygnal analogowy przed cyfryzacja jest odfiltrowany od czestotliwosci polowy czestotliwosci probkowania. Zeby wystapilo dzwonienie, to realizator musialby byc gimnazjalista, ktory nie zna sie na przetwarzaniu sygnalow, i zle ustawic filtr. Co dyskwalifikowaloby go jako realizatora. Ale zalozmy, ze 1 album na 1000 jest zle ofiltrowany. Czy to oznacza, ze mamy pogarszac odsluch (zwiekszac zniekztalcenia) pozostalych 999 albumow przez zastosowanie MQA?

MQA to zwykly skok na kase i nie chodzi o nic innego, tylko o cichutkie wprowadzenie DRM do audio (tak jak to jest w filmach wideo).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, rochu napisał:

Po drodze dane muszą się przepchnąć przez port USB, trafić na magistralę do RAM potem hop do procesora, znowu magistrala i kolejny port USD, kabel od drukarki i już mamy DAC-a. A wszystko to w oparach kiepskiej jakości zasilania bo płyta główna usiana jest chińskimi regulatorami które jak wiadomo sieją jak diabli.

Gdzie ta lepszość??

Dane mogą trafić bezpośrednio do streamera z sieci bez pośrednich kroków o których piszesz. Poza tym ważne jest to nie jak dane trafią do DAC'a tylko czy będę takie same jak to co chcemy tam wysłać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, phoenix_pl napisał:

Czytasz ze zrozumieniem całość? MQA jest jak FLAC. I chodzi tutaj o to iż oba to wyspecjalizowane "algorytmy" do kompresji danych reprezentujących muzykę.

Chodzi o to, że MQA nie jest jak FLAC. Jeden z nich powoduje utratę danych, drugi nie. Czytasz ze zrozumieniem? Bo tu jest właśnie podstawowa różnica. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, maxijazz napisał:

W testach, plik MQA o efektywnej rozdzielczosci 15-17bit ma tali rozmiar jak FLAC o rozdzielczosci... 18bit.

W jakich testach, jakieś źródła?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Chicago napisał:

Ty masz naprawdę coś z klapą? Czy nie rozumiesz, że kolekcja w plikach i kolekcja fizyczna, to praktycznie to samo? A jak już chcesz dowodów, to po prostu wystarczy poukładać płyty w porządku alfabetycznym, albo chronologicznie według muzyków.

O i znowu obrażanie. Czy Ty masz jakiś problem z samooceną?

Wcześniej Rochu pisał, że muzyki klasycznej nie da się skatalogować / otagować. Ty teraz piszesz, że nie ma problemu. Nawet jeżeli wykonawców danego utworu albumu jest kilka, a nazwiska wykonawców są zapisywane w różny sposób. Zdecydujcie się w końcu na jakąś wersję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Chicago napisał:

Co więcej skąd pochodzi informacja iż takiej wielkości jest właśnie ta kolekcja?

Od Boba Koestera. Mówili też o tym w WDSB 90.9FM w czasie wywiadu z Bobem Kesterem będącym tam na zaproszenie tej konkretnej jazzowej stacji radiowej. Ale ja ci tego nie mogę udowodnić, bo mi się nie chce, ale jak masz chęć, to se wskocz na wdcb.org i odszukaj w archiwum wywiadu z Koesterem. Albo zadzwoń do Boba - ma otwarte od poniedziałku do soboty od 10:30AM do 6:30PM. Numer telefonu znajdziesz w książce telefonicznej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, maxijazz napisał:

filtr apodyzacyjny w MQA powoduje, ze nie ma "dzwonienia", co jest smiesznym argumentem, bo dzwonienie tez nigdy nie wystapi ze zwyklymi filtrami, bo sygnal analogowy przed cyfryzacja jest odfiltrowany od czestotliwosci polowy czestotliwosci probkowania. Zeby wystapilo dzwonienie, to realizator musialby byc gimnazjalista, ktory nie zna sie na przetwarzaniu sygnalow, i zle ustawic filtr. Co dyskwalifikowaloby go jako realizatora. Ale zalozmy, ze 1 album na 1000 jest zle ofiltrowany. Czy to oznacza, ze mamy pogarszac odsluch (zwiekszac zniekztalcenia) pozostalych 999 albumow przez zastosowanie MQA?

To nie do końca jest prawdą, czy raczej jest nieprawdą. Nie ma żadnego znaczenia to, co było w sygnale analogowym, błędy na tym etapie skutkowalyby aliasingiem a i to tylko wtedy, gdy producent przetwornika był gimnazjalistą i filtra odpowiedniego nie zaaplikowal. Realizator na żadnym etapie nagrań nie troszczy się z tego powodu o ograniczanie pasma sygnału, nawet podczas konwersji częstotliwości próbkowania robią to za niego algorytmy. Natomiast sygnał z przetwornika tak czy inaczej musi zostać odfiltrowany i to też jest obowiązek producenta przetwornika po gimnazjum ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, phoenix_pl napisał:

Wcześniej Rochu pisał, że muzyki klasycznej nie da się skatalogować / otagować. Ty teraz piszesz, że nie ma problemu. Nawet jeżeli wykonawców danego utworu albumu jest kilka, a nazwiska wykonawców są zapisywane w różny sposób. Zdecydujcie się w końcu na jakąś wersję.

To naprawdę ja mam problem? Ja swoje płyty i tytuły odnajduję w sekundę, ale nie muszę nic udowadniać. A w to, że muzyk zna na pamięć ponad 800 standardów jazzowych jesteś w stanie uwierzyć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, przemak napisał:

Chodzi o to, że MQA nie jest jak FLAC. Jeden z nich powoduje utratę danych, drugi nie. Czytasz ze zrozumieniem? Bo tu jest właśnie podstawowa różnica. 

I znowu nie przeczytałeś co napisałem wyżej. Nie chodzi o sam plik tylko o wszystko co dzieje się od początku kiedy muzyka jest rejestrowana. Zerknij wyżej gdzie wszystko wypunktowałem.

MQA oprócz kompresji próbuje też likwidować problemy który występują przy samym rejestrowaniu dźwięku.

I gdybyś nie zauważył to porównałem plik FLAC do pliku MQA gdzie źródłem były danej 24/192, a następnie plik FLAC był zrobiony z CD (16/44) a MQA z materiału źródłowego. A dlaczego tak - bo wątek jest o porównywaniu odtwarzaczy CD/SACD do plików.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, przemak napisał:

Tak poza wszystkim zastanawiam się nad prostym zjawiskiem. Powszechne w tym wątku jest przekonanie, że cd gra lepiej niż plik. Powstaje więc pytanie, jak to możliwe, że lepiej gra cyfrowy układ pozyskujacy dane z krzywego i  brudnego plastikowego krążka kręconego chińskim silniczkiem, za pomocą lasera zawieszonego na elektromagnesikach, pozycjonowanego sprzężeniem zwrotnym z tego, co "widzi", od tego samego układu o zyskujacego te same dane z pamięci ram czy pendraka. Gdzie jest ta przewaga, w którym miejscu zawodzi urządzenie pobierając dane z pendrive i gdzie jest przewaga układu mechaniczno-optycznego nad elektroniką? 

No właśnie, dlatego powtarzam pytanie, jak wcześniej i zwracam się do osób bezpośrednio to sprawdzających - cd player vs streaming na porównywalnych poziomach cenowych kilkunastu tys.złotych (stąd mytek no i ma dac, a ja osobnego nie mam). A może wystarczy byle jakie pudełko ze streamerem z media markt za tysiaka (takie mam) i podłączyć pod dobry dac, np. exogal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, phoenix_pl napisał:

znowu nie przeczytałeś co napisałem wyżej.

Przeczytałem, zacytowałem i odniosłem się do cytatu który jest bzdurą. 

26 minut temu, phoenix_pl napisał:

MQA oprócz kompresji próbuje też likwidować problemy który występują przy samym rejestrowaniu dźwięku.

Eeee... cofam, to dopiero jest bzdura. Wyjaśnisz, jak format danych ma likwidować jakiekolwiek problemy przy rejestracji? Jakie problemy? 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, przemak napisał:

Tak poza wszystkim zastanawiam się nad prostym zjawiskiem. Powszechne w tym wątku jest przekonanie, że cd gra lepiej niż plik. Powstaje więc pytanie, jak to możliwe, że lepiej gra cyfrowy układ pozyskujacy dane z krzywego i  brudnego plastikowego krążka kręconego chińskim silniczkiem, za pomocą lasera zawieszonego na elektromagnesikach, pozycjonowanego sprzężeniem zwrotnym z tego, co "widzi", od tego samego układu o zyskujacego te same dane z pamięci ram czy pendraka. Gdzie jest ta przewaga, w którym miejscu zawodzi urządzenie pobierając dane z pendrive i gdzie jest przewaga układu mechaniczno-optycznego nad elektroniką? 

W przyjacielskiej kontrze do Twojego pytania powiem więcej, mój transport CD do napędu płyty i przesuwu głowicy używa gumowych pasków od snopowiązałki. I co Ty na to? ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez umka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.