Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD?


koteczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

jakimi narzędziami chcesz wprowadzić ujemne opóźnienie? ;)

procesorem sygnałowym, rozmawiałem z pracownikami PG, można zaprogramować dsp jako korektor fazowy

wyłącznie na słuchawkach?

tego typu nagrania słucha się jednakowo na słuchawkach i kolumnach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

procesorem sygnałowym, rozmawiałem z pracownikami PG, można zaprogramować dsp jako korektor fazowy

 

To wiadomo, ale czy oni rzeczywiście twierdzą, że procesor DSP wprowadza ujemne opóźnienia?

 

tego typu nagrania słucha się jednakowo na słuchawkach i kolumnach

 

Nagrania "ortf" z mikrofonów dookólnych słuchane na tradycyjnie ustawionych kolumnach? Piszesz "słucha się", czy takie nagrania istnieją?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ujemne opóźnienia?

 

nie spotkałem się z charakterystyką fazową poniżej osi układu współrzędnych, wypadkowa charakterystyka fazowa ma być płaska ale niekoniecznie zerowa

 

takie nagrania istnieją?

nie jestem realizatorem i osobiście nie spotkałem się z takimi nagraniami

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie spotkałem się z charakterystyką fazową poniżej osi układu współrzędnych, wypadkowa charakterystyka fazowa ma być płaska ale niekoniecznie zerowa

 

nie jestem realizatorem i osobiście nie spotkałem się z takimi nagraniami

 

Czyli w sumie nie ma o czym gadać, skoro pochodna funkcji jest obca, to nie porozumiemy się w kwestii liniowej/poziomej fazy, o nagraniach nie wspominając.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w sumie nie ma o czym gadać, skoro pochodna funkcji jest obca, to nie porozumiemy się w kwestii liniowej/poziomej fazy, o nagraniach nie wspominając.

widzę że liznąłeś trochę matematyki, mógłbyś mnie oświecić jaka pochodna i jakiej funkcji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że liznąłeś trochę matematyki, mógłbyś mnie oświecić jaka pochodna i jakiej funkcji?

 

W zasadzie pozostając w poetyce, którą próbujesz narzucić, powinienem napisać, że pierwsza pochodna tych funkcji, która sam pieczołowicie i bez zrozumienia wyrysowałeś, ale ponieważ jestem zmęczony i nie chce mi się kłócić, więc napiszę po prostu, co o tym myślę.

 

Po pierwsze - całkiem słusznie nie domagasz się charakterystyki fazowej leżącej na osi. Niestety, to wszystko. Nie wiem, skąd pomysł, że charakterystyki fazowe mogą być tylko nad osią - przesunięcie fazowe zależy od punktu odniesienia i możemy wybrać go sobie dowolnie. W szczególności zwykle dobiera się go tak, żeby większość charakterystyki mieściła się w zakresie +/-180 i nie zawijała się zbyt często i w istotnym zakresie. To całkowicie nie ma znaczenia, jaki wybierzemy punkt odniesienia, to znaczy w stosunku do czego ta faza jest przesunięta, byle wobec czegoś stałego. Tak więc faza może być nad, pod, zawijać się, tak więc pod tym względem w sumie Twój wykres jest OK. Gorzej niestety jest z nachyleniem charakterystyki - za pomocą korektora chcesz uzyskać rosnącą charakterystykę fazy, a to oznacza w realu wyprzedzanie sygnału. W rzeczywistych układach charakterystyka opada (oczywiście można to uzyskać w systemach cyfrowych, ale jest to związane z dodaniem opóźnienia, którego wtedy po prostu nie uwzględniamy). Linearyzowanie charakterystyki fazowej polega tylko i wyłącznie na zwiększaniu jej nachylenia i jednoczesnym doprowadzaniem jej do funkcji liniowej, czyli do linii prostej, ale nie poziomej, pozioma to ewentualnie ona będzie po odjęciu stałego opóźnienia.

 

Teraz co do "rozmywania transjentów". Aby to mityczne zjawisko nie występowała, opóźnienie grupowe musi być stałe w funkcji częstotliwości, to znaczy takie same dla każdej częstotliwości (oczywiście w jakimś zakresie częstotliwości). Wtedy mamy do czynienia ze zwykłym i w sumie nieuniknionym opóźnieniem, wspólnym i równym dla całego pasma. Opóźnienie grupowe jest, jak pisałem, pochodną charakterystyki fazy po częstotliwości, można sobie poczytać choćby w wikipedii:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-64427-0-05342300-1522011783_thumb.jpg

 

Oczywistym jest więc, że aby opóźnienie grupowe było stałe, charakterystyka fazowa musi być funkcją liniową, a jej nachylenie oznacza wtedy po prostu sumaryczne opóźnienie. Stałe opóźnienie ma znaczenie w przypadku nagłaśniania lub innych operacji na żywo, w przypadku nagrań i tak mamy do czynienia z opóźnieniem wynoszącym miesiące czy lata, nie jest ono więc istotne, ważne, aby było stałe w funkcji częstotliwości.

 

Czyli jeżeli zależy nam na zachowaniu kształtu czoła fali czyli transjentu, system nasz musi być systemem z liniową fazą:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Linear phase is a property of a filter, where the phase response of the filter is a linear function of frequency. The result is that all frequency components of the input signal are shifted in time (usually delayed) by the same constant amount (the slope of the linear function), which is referred to as the group delay. And consequently, there is no phase distortion due to the time delay of frequencies relative to one another."

 

natomiast jak widać nigdzie nie ma warunku, że charakterystyka fazowa musi być "pozioma", czyli niezależna od częstotliwości, wystarczy że jest funkcją liniową.

 

Przystępnie, po polsku i z przykładami powyższe zjawiska opisał kolega w poniższym artykule:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oczywiście jeżeli coś przeoczyłem w Twojej koncepcji albo w ogóle piszę bzdury, możesz się odnieść, jeżeli chcesz, prosiłbym jednak merytorycznie, bo inwektyw nie czytam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli coś przeoczyłem

dziękuję za linki do tematu, wygoogluj sobie hasło charakterystyki fazowe i pokaż mi choć jedną z przebiegiem ponizej osi? układy opóźniają sygnały,sygnał na wejściu układu wyprzedza fazowo sygnał na wyjściu

Gorzej niestety jest z nachyleniem charakterystyki - za pomocą korektora chcesz uzyskać rosnącą charakterystykę fazy, a to oznacza w realu wyprzedzanie sygnału.

spójrz na charakterystykę kolumny w linku, który podajesz,

ale nie poziomej

cytat z Twojego linku Płaska charakterystyka amplitudowa i fazowa pozwalają urządzeniu wiernie odtwarzać sygnał,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za linki do tematu, wygoogluj sobie hasło charakterystyki fazowe i pokaż mi choć jedną z przebiegiem ponizej osi? układy opóźniają sygnały,sygnał na wejściu układu wyprzedza fazowo sygnał na wyjściu

 

Hmmm... pierwszy wynik z mojego gugla, wikipedia:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-64427-0-38525400-1522074518_thumb.jpg

 

Wszystko poniżej osi. Zresztą to oczywiste, opóźnienie to ujemny kąt i wszystkie nienormalizowane charakterystyki fazowe muszą być poniżej osi.

Ale to w sumie żaden problem, bo to tylko kwestia znaku, wystarczy się umówić, że piszemy nie o przesunięciu tylko o opóźnieniu i będzie powyżej osi i zniknie minus sprzed pochodnej.

 

spójrz na charakterystykę kolumny w linku, który podajesz

 

Kawałek może sobie rosnąć, całość zasadniczo nie i generalnie opada. Poza tym używasz przeciwnego znaku, w Twojej terminologii nie może spadać ;)

 

Użytkownik przemak dnia 25.03.2018 - 23:49 napisał

 

ale nie poziomej

 

cytat z Twojego linku Płaska charakterystyka amplitudowa i fazowa pozwalają urządzeniu wiernie odtwarzać sygnał,

 

A to jest najsmutniejsze, pokazuje, że brak merytorycznych argumentów zastępujesz manipulacją moimi cytatami. Słabe.

Uważam, że do spełnienia warunku, który jest Twoim celem, wystarczy liniowa charakterystyka fazowa. Ty domagasz się poziomej charakterystyki fazowej czyli zgodnie z definicją domagasz się od systemu zerowego opóźnienia. To jest nie tylko niepotrzebne ale i nierealizowalne. Oczywiście teoretycznie można to uzyskać za pomocą ujemnych opóźnień, ale chyba nie o to chodzi. Stałe nachylenie charakterystyki fazowej czyli stałe w całym paśmie opóźnienie niczemu nie przeszkadza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stałe nachylenie charakterystyki fazowej czyli stałe w całym paśmie opóźnienie niczemu nie przeszkadza.

 

i jeszcze pewnie pasmo przenoszenia do 20khz? skoro tak to skąd wiem kiedy jestem w filharmonii a kiedy mam słuchawki na uszach? czyli dlaczego dźwięk zarejestrowany na płycie nie dorównuje żywemu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze pewnie pasmo przenoszenia do 20khz? skoro tak to skąd wiem kiedy jestem w filharmonii a kiedy mam słuchawki na uszach? czyli dlaczego dźwięk zarejestrowany na płycie nie dorównuje żywemu?

 

Jak widać niestety nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Witam. Zawsze śmieszą mnie takie dyskusje w których argumenty poparte są naukowymi przykładami (wykresy, tabelki, wzory matematyczne, etc). Konia z rzędem kto tu na forum usłyszy częstotliwości powyżej 17 kHz. No chyba że mamy tu do czynienia z nietoperzami. Lech36 napisał w swoim poście że w filharmonii dzwięk jest jakiś zamulony. Istotnie jest inny. Budując systemy audio czy też rejestrując dźwięk nie dążymy wcale do odtwarzania go wiernie w stosunku np do odbytego koncertu w filharmonii bo tego nie da się zrobić. Poprzez dodanie różnego rodzaju EQ budujemy obraz dźwiękowy, który w mniej lub bardziej wyrafinowany sposób zadowoli słuchacza (po prostu go zachwyci / oczaruje). Tak z 10 lat temu poszukując fajnie brzmiącego wzmacniacza byłem u jednego gościa który konstruuje / produkuje wzmacniacze lampowe (i robi to do dziś z powodzeniem na małą skalę). Nazywa się człowiek: Andrzej Marków z Warszawy. Jego bardzo złożona elektrycznie konstrukcja wzmacniacza Loreley bardzo mnie urzekła. Prezentacja u niego nie była z wykorzystaniem jakiś drogich zestawów głośnikowych czy też odtwarzaczy. Stare kolumny (już nie pamiętam jakiej firmy ale przeciętniaki konsumenckiego HiFI) i stary odtwarzacz CD Philipsa podłączony zwykłymi kabelkami made in PRL. Pomieszczenie też nie było jakimś HiEnd. Taką samą prezentację zrealizował w 2007 bodajże roku na Audio Show tylko z wykorzystaniem już lepszych komponentów peryferyjnych (zestawy głośnikowe, odtwarzacz, kable) i zachwycił melomanów / audiofili (rzekli krótko "to gra") a może zażenował niektórych (no jak to ja mam sprzęt za 100 tyś lub więcej a tu takie coś). W rozmowie z Andrzejem interesując się historią powstania jego produktu przy konstruowaniu nie podpierał się badaniom Politechniki Warszawskiej z dziedziny Elektroakustyki katedry Elektroniki (wykresy / tabelki / obliczenia, itd) lub wyższością takiego czy innego mikrofonu czy preampu mikrofonowego w studio nagraniowym. Ale zmierząjąc do końca mojej wypowiedzi Sztuką przez duże S jest tak zrealizować materiał muzyczny aby był genialnie odtwarzany nawet w tandetnym mp3 bo przecież nikt tworząc słynną konsoletę EMI TG12345 ze studia Abbey Road w której cały świat się zachwyca (nawet w postaci wtyczek VST do programów DAW) nie projektował jej pod kątem badań naukowych. Po prostu wyszła, a że brzmieniowo jest tak dobra to nie śniło się nikomu podczas jej tworzenia i że będzie pewnym kanonem brzmienia 40 lat później. Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem kto tu na forum usłyszy częstotliwości powyżej 17 kHz. No chyba że mamy tu do czynienia z nietoperzami.

Ja słyszę, a nietoperzem nie jestem ;-) Ale fakt, że czułość przy tej częstotliwości już nie ta, co przy kilku kHz. Test do zrobienia np. tutaj, dla 17,4kHz:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Konia sobie zatrzymaj ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winyl brzmi inaczej od CD z kilku powodów:

 

1. Mastering winyla zakłada pewne zabiegi, które czynią dźwięk innym w stosunku do CD, a które umożliwiają w ogóle techniczne wytłoczenie dającej się odtwarzać płyty - monofonizacja basu (przeważnie poniżej 200-300Hz), filtr górnoprzepustowy 20-30Hz, filtr dolnoprzepustowy 16-17 kHz

 

2. Mały prąd z igły z sygnałem akustycznym musi być mocno wzmocniony zanim dojdzie do kolumn, zatem w brzmieniu winyla wyraźniej niż w przypadku CD odciska piętno tor audio - składowe harmoniczne wzmacniacza, lamp, parametry igły, itd.

 

3. Winyle nagrywa się znacznie cichsze niż CD, inaczej nie da się wytłoczyć matrycy. Cichsze nagrania brzmią dynamiczniej i cieplej.

 

Generalnie uważam CD za nośnik mocno niedoceniony, który może bardzo wiele i wiernie przekazać. O ile oczywiście nie zostanie zarżnięty pompowaniem głośności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie uważam CD za nośnik mocno niedoceniony,

Jest wiele przykładów na prawidłowe wykorzystanie tego nośnika, więc można, tylko wymaga to pewnej staranności w podejściu do zagadnienie od strony studia przygotowującego materiał do wydania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie podpierał się badaniom Politechniki Warszawskiej z dziedziny Elektroakustyki katedry Elektroniki (wykresy / tabelki / obliczenia, itd)

nikt tworząc słynną konsoletę EMI TG12345 ze studia Abbey Road w której cały świat się zachwyca (nawet w postaci wtyczek VST do programów DAW) nie projektował jej pod kątem badań naukowych. Po prostu wyszła

 

No jasne. Wyszła. Sama. Wzięli Mariana, znaczy Johna, i kazali mu zrobić konsoletę. Znaczy że co? No wiesz, do nagrywania. A, do nagrywania. Kupił części - rury kanalizacyjne, drut, gałki, i sam złożył. Rury okazały się w trakcie budowy nieprzydatne (jedynie na nogi miksera), bo chodziło o inne rury, ale skąd miał wiedzieć? Wzmacniacz tak samo powstał - przypadkowe elementy zostały połączone ze sobą i eksperymenty trwały tak długo, aż udało się odgadnąć nogi wszystkich lamp i co do nich podłączyć. Dane techniczne - co to i po co? Inżynierowie nie mieli z tym nic wspólnego, samo wyszło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inżynierowie nie mieli z tym nic wspólnego, samo wyszło.

Inżynierowie mogli mieć coś tym wspólnego, ale przy zastosowaniu metody Monte Carlo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ogólnie ciekawy, ale wasze dywagacje aż proszą się do porównania np. skoku wzwyż o tyczce, gdzie muzykę na żywo porównałbym do każdego wykonanego skoku- tę lepszą przeskoku przez poprzeczkę, a gorszą nieudanego skoku pomijając już wysokość udanego skoku, lądowanie i inne niuanse. Przy tym wszystkim ponad 90% z Was lub tez nas dopiero zaczęła rozbieg, pozostałe 10% pokonało jeden metr swoimi systemami, a dyskutujecie o materiale z jakiego wykonana jest tyczka, o przewadze jednego materiału nad drugim i przekonujecie się nawzajem jak wspaniale leży w dłoni bo to i tamto, co znaczenia większego nie ma, a będzie miało w momencie wybicia, którego nigdy nie osiągniecie! I tu w najlepszej sytuacji okazuje się kibic czy też widz/ słuchacz, który po prostu kupił bilet..... . A bez porównań wygląda to tak, że dyskutujecie w rzeczywistości nad gustami, o których się nie dyskutuje . Nigdy jeszcze i z żadnego systemu nie usłyszałem muzyki jak na żywo, bo na żywo występuje jeszcze "jakieś" tło ( wszelkie dźwięki z innych źródeł) , których ja nie akceptuję w muzyce na żywo i nie toleruję też żadnych wyraźnych dźwięków, które nie były zarejestrowane w nagraniu. Dlatego też wybieram się na koncerty aby się pobawić przy muzyce, bo skupić się stricte na samym poziomie/ jakości wykonania nie potrafię mając innych ludzi wokół i słysząc ich poza tym. Winyl dodaje zbyt dużo od siebie i brzmi milej dla ucha, z tego powodu też słucham go bardziej kiedy chodzi mi o muzykę nazwijmy to w tle, ale jeśli chodzi o odsłuch krytyczny wybieram cd.

 

PS. Dla tych co stawiają konia z rzędem( jakkolwiek to brzmi) temu kto słyszy powyżej 17kHz proponuję wybrać się na badanie słuchu do pierwszego lepszego instytutu wykonującego takie badania w komorze . Badanie polega na tym, że wciskamy przycisk zawsze gdy usłyszymy dźwięk. Oczywiście lewe i prawe ucho badane są osobno . Potem dostaje się druczek z wykresem dla obu uszu i oznaczonym momentem wystąpienia dźwięku o danej częstotliwości i momentem naciśnięcia guziczka lub jego brakiem . Tutaj nie ma mowy o przypadku i jeśli ktoś nie miał jakichkolwiek problemów z uszami ( wypadek, choroba, wada wrodzona) i nie jest człowiekiem znacznie po 40ce ( choć i tu będą wyjątki) to usłyszy owe 20kHz.

 

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Tak z 10 lat temu poszukując fajnie brzmiącego wzmacniacza byłem u jednego gościa który konstruuje / produkuje wzmacniacze lampowe (i robi to do dziś z powodzeniem na małą skalę). Nazywa się człowiek: Andrzej Marków z Warszawy. Jego bardzo złożona elektrycznie konstrukcja wzmacniacza Loreley bardzo mnie urzekła. Prezentacja u niego nie była z wykorzystaniem jakiś drogich zestawów głośnikowych czy też odtwarzaczy. (...)

 

Może lepiej już nic nie pisz.

Szkoda się kompromitować bardziej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat ogólnie ciekawy, ale wasze dywagacje aż proszą się do porównania np. skoku wzwyż o tyczce, gdzie muzykę na żywo porównałbym do każdego wykonanego skoku- tę lepszą przeskoku przez poprzeczkę, a gorszą nieudanego skoku pomijając już wysokość udanego skoku, lądowanie i inne niuanse

Miś Yogi kiedyś w filmie skoczył z tyczką i pokonał jakąś rekordową wysokość (w konkurencji "skok o tyczce"). Po lądowaniu z drugiej strony z tą tyczką stwierdził, że bez tyczki skoczyłby jeszcze więcej ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję żeby ktoś, kto zaczyna dyskutować nad wyższością jednego nad drugim, najpierw zadał sobie trud porównania tego samego materiału nagranego na winylu i cd, odsłuchując z urządzeń odtwarzających najlepszych jakie może zdobyć i tego samego wzmacniacza z głośnikami, ewentualnie z dwoma różnymi wzmacniaczami "dopasowanymi do źródła". Tylko wtedy dyskusja osiągnie minimum sensu. I wcale tego sensu nie będzie przesadnie dużo - bo przy bardzo dobrej jakości źródeł, wzmacniaczy, głośników i dobrej jakości miejsca odsłuchu (o czym często się zapomina), coraz większe znaczenie mają różnice wynikające z obróbki studyjnej sygnału oryginalnego. Reasumując- można sobie ględzić, ale jest to tylko ględzenie. Nie przybliża nas przesadnie do prawdy. :o)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmacniacz tak samo powstał - przypadkowe elementy zostały połączone ze sobą i eksperymenty trwały tak długo, aż udało się odgadnąć nogi wszystkich lamp i co do nich podłączyć. Dane techniczne - co to i po co? Inżynierowie nie mieli z tym nic wspólnego, samo wyszło.

Prawdopodobnie opisałeś wyobrażenie sporej grupy audiofilów na temat konstrukcji sprzętu. Skoro taką metodą można dobrać bezpiecznik, interkonekt, wzmacniacz czy inny klocek audio, to dlaczego metoda nie miałaby działać przy konstruowaniu wnętrza klocka?

 

Jak już ktoś raz ustali że nauka i technika nie wystarcza do projektowania sprzętu, to konsekwencja takiego poglądu jest dość naturalna. A że także zupełnie absurdalna, to po prostu upchnie tę ideę gdzieś na dno rozumu i nie będzie nad tym dywagować.

 

Proponuję żeby ktoś, kto zaczyna dyskutować nad wyższością jednego nad drugim, najpierw zadał sobie trud porównania tego samego materiału nagranego na winylu i cd

Wiesz o tym, że winyl gra za każdym razem inaczej?

 

Np. nie da się porównywać gramofonów przy pomocy procedury ABX, bo nie da się dokładnie zsynchronizować odtwarzania dwóch urządzeń. Wow, flatter i precyzja regulacji prędkości obrotowej - to wszystko są słyszalne wady tej techniki.

 

To co można zrobić, i co już zrobiono ze 40 lat temu, to porównać dźwięk oryginalny z tym samym dźwiękiem konwertowanym na cyfrę w standardzie CD i z powrotem na analog. W takich testach ABX różnica między oryginałem i cyfrą nie jest słyszalna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Jizas...jak można się tak męczyć?

Siedzę na tym forum jak jakiś uzależniony i czytam jak ludzie się wiją w męczarniach za swoje ciężko zarobione pieniądze... :-(

I tak w każdym wątku...

 

I za cholerę nie idzie im wytłumaczyć, że bez dobrej realizacji nie może być mowy o ocenach kłamotów i wyższości jednego formatu, czy rodzaju odtwarzania nad innym...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz o tym, że winyl gra za każdym razem inaczej?

To chyba normalne ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Lech36 napisał w swoim poście że w filharmonii dzwięk jest jakiś zamulony. Istotnie (...)

 

Ciekawe.

 

Widocznie system spięty byl kablem Raffaels Cable TM © ® odzyskującym 5% energii, pewnie stad ta energia odmulajaca dźwięk.

Lech36 opracował autorski test mający zdolność potwierdzenia lub obalenia każdej teorii audio. Z tego co pamiętam polega na oglądaniu równocześnie filmu z bluray i satelity i porównaniu na jednym telewizorze - obraz powinien byc taki sam. W ten sposób udalo mu sie udowodnić wiele rzeczy związanych z bitperfect.

 

Jesli ten test rozniez potwierdzi że muzycy na żywo grają bardziej „zmulenie” niż odtwarzając ten materiał z nagrania, to chciałbym zobaczyć minę muzyków z orkiestry - moze sie okazać, że ta mina bedzie nawet bardziej wymowna, od miny audiofila, który wlasnie zdał sobie sprawę, że Jego system za „100tys” zagrał gorzej od wzmiancza Markowa z altusmi.

 

 

 

Miś Yogi kiedyś w filmie skoczył z tyczką i pokonał jakąś rekordową wysokość (w konkurencji "skok o tyczce"). Po lądowaniu z drugiej strony z tą tyczką stwierdził, że bez tyczki skoczyłby jeszcze więcej ;-).

 

Tyczka Misia Yogiego. Bardzo ciekawa anegdota i dobry materiał do testów bluray z satelitą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez plastik1989

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób udalo mu sie udowodnić wiele rzeczy związanych z bitperfect.

Twoje złośliwości są ciekawe ponieważ ja niczego nie starałem się udowadniać. Zauważyłem tylko na obrazie że jest on perfekcyjny nawet po przepuszczeniu przez satelitę. Co do dźwięku to audiofile jakoś niczego nie potrafią udowodnić nic z tych deklaracji pisemnych, które czasem zamieszczają na forum. Porównania plików audio przedstawione są w tym wątku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Bitperfect to ładne hasło, ale potrzebne są jeszcze dowody na to że bitperfect ma kluczowe znaczenie w domenie słuchu człowieka. Nie chodzi o deklarację pisemną że słyszy się różnicę pomiędzy dwoma identycznymi plikami pochodzącymi z różnych źródeł, odtwarzanymi na tym samym sprzęcie ;-).

Lech36 opracował autorski test mający zdolność potwierdzenia lub obalenia każdej teorii audio.

Lech36 nie opracował żadnego autorskiego testu. Procedura odsłuchowego testu porównawczego o prawidłowym technicznie przebiegu jest znana od dawna i wcześnie na pewno była już stosowana na innych rynkach audio. Moja skromna osoba tylko ją przypomniała żeby odsłuchowy test porównawczy dał wiarygodne i miarodajne wyniki. Przypisywanie mi autorstwa tej jakże logicznej procedury jest na wyrost. Na pewno byli tacy co ją odkryli wcześniej.

 

W ten sposób udalo mu sie udowodnić wiele rzeczy związanych z bitperfect.

W ten sposób można na pewno określić czy wideo bitperfect w domenie naszego wzroku ma jakieś znaczenie. Przypomnę że obraz to bardziej chimeryczny sygnał od audio, więc powinno być lepiej widać ten brak bitperfectu ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czy wy macie czas na słuchanie muzyki ? Sądząc po ilości postów większości dyskutantów, to raczej godzinami wylewają tu swoje mądrości przecztane tu i ówdzie, a słuchanie muzyki, to takie uboczne hobby.

Nie wdrażając się w zawiłości technicznych nowinek i używając sprzętu, jak to określają fachowcy budżetowego (Marantz 8005) na płytach CD audiofilskich (trochę droższe i znacznie rzadsze, ale są tacy, co nie widzą różnicy) jakoś nie słyszę wyższości winyli. Mam dużo winyli z lat 80-90 i Daniela. W bezpośrednim porównaniu np. SBB na winylu i w wersji SHM Japan - wynik jest tylko jeden. Zaraz ktoś powie, że płyta nie ta, że gramofon do kitu itp. Rok temu spotkałem kumpla ze szkoły średniej i rozpoczeła się rozmowa o muzyce. Od słowa do słowa i ja o wyższości CD, a on o niedoścignionej i niezaprzeczalnej wyższości winyli. O kompaktach zapomniał i powrót do lat młodości, kiedy były tylko winyle (no i taśmy magnetofonowe) jest dla niego jedynym rozsądnym wyjściem. Pytam, a na czym ty słuchasz tych winyli ? Sprzęt ma dalej ten sam (Daniel i bodajże Radmor z Altusami), ale wyższość czarnego krążka jest dla niego jedyną możliwą opcją. Zadaję sobie pytanie, źle słyszy ?, a może naczytał się bezwartościowej papki na jakimś forum. A może, to tylko moda, która nakręciła potężne zyski wytwórniom płyt i sprzętu. Może ta moda już przygasa i trzeba podkręcić niezdecydowanych i opornych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę na tym forum jak jakiś uzależniony i czytam jak ludzie się wiją w męczarniach za swoje ciężko zarobione pieniądze... :-(

 

Ostatnio z różnych przyczyn miałem mała przerwę z forum. Nabrałem oddechu i trochę dystansu. I wyraźniej teraz widzę, że coś tu mentalnie jest nie halo.

Przerwę również miałem w słuchaniu winyli i jak sobie wczoraj puściłem Marianne Faithfull z pod igiełki to odrazu jakby spokój wrócił.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Winyl brzmi inaczej od CD z kilku powodów:

 

1. Mastering winyla zakłada pewne zabiegi, które czynią dźwięk innym w stosunku do CD, a które umożliwiają w ogóle techniczne wytłoczenie dającej się odtwarzać płyty - monofonizacja basu (przeważnie poniżej 200-300Hz), filtr górnoprzepustowy 20-30Hz, filtr dolnoprzepustowy 16-17 kHz

 

2. Mały prąd z igły z sygnałem akustycznym musi być mocno wzmocniony zanim dojdzie do kolumn, zatem w brzmieniu winyla wyraźniej niż w przypadku CD odciska piętno tor audio - składowe harmoniczne wzmacniacza, lamp, parametry igły, itd.

 

3. Winyle nagrywa się znacznie cichsze niż CD, inaczej nie da się wytłoczyć matrycy. Cichsze nagrania brzmią dynamiczniej i cieplej.

 

Generalnie uważam CD za nośnik mocno niedoceniony, który może bardzo wiele i wiernie przekazać. O ile oczywiście nie zostanie zarżnięty pompowaniem głośności.

 

 

Problem polega na tym że mastering trzeba zrobić nie tylko dla vinyla (co w obecnych czasach nie jest robione - vinyle z lidla noname producent). Nawet dla kasety trzeba było robić mastering inne niż dla CD (Polskie Nagrania w kraju robiły to najlepiej). Dla strumienia w necie też trzeba zrobić i też nieco inne. Nie są to takie proste sprawy jak by się komuś wydawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem, że może to być niegrzeczne, ale to jest moja opinia.

 

Dźwięk analogowy (winyl) to pyszny cukierek.

 

CD, to właśnie stało się z cukierkami po tym, jak osoba poszła do toalety. A ile i które DAC-ów nie umieścisz. Od gówna, nie możesz zrobić cukierka.

 

Przepraszamy za te niegrzeczne słowa, ale inaczej nie wyjaśnisz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.