Skocz do zawartości
IGNORED

Ciepły, basowy interkonekt do 1000 zł


5z0p3n
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

24 minuty temu, billy idol napisał:
28 minut temu, Morświn napisał:

Może byście tak stworzyli coś razem, coś co pozwoli wszystkim cieszyć się lepszym dźwiękiem

No to przecież masz to  pisane w każdym wątku , a ty na to

 

28 minut temu, Morświn napisał:

Każdy wątek na temat kabli, to istny zlot, już nie sceptyków, ale krytyków innego sposobu życia, myślenia, innego sposobu patrzenia na świat

 

To , w końcu mamy "stworzyć coś by cieszyć sie lepszym dzwiękiem" , czy jednak nie   ?

Sorry, nic nie rozumiesz, potrafisz tylko kopiować i wklejać...  nie mogę Ci pomóc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Morświn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Morświn napisał:

 

 

Mam propozycję do wszystkich sceptyków. W większości to osoby, które "uważały na lekcjach fizyki" :)  i są biegli w te wszystkie wykresy, parametry, wzory itp. Może byście tak stworzyli coś razem, coś co pozwoli wszystkim cieszyć się lepszym dźwiękiem. Samo głoszenie naukowych teorii i szarpanie się nawzajem to raczej kiepska forma spędzania czasu. 

Przypomina mi to zachowanie osób, które to nie osiągnęły w życiu sukcesu, czy zadowolenia z własnej pracy, czy twórczości artystycznej i wyładowują swoją frustrację na każdym kroku. 

Każdy wątek na temat kabli, to istny zlot, już nie sceptyków, ale krytyków innego sposobu życia, myślenia, innego sposobu patrzenia na świat. Co by było gdyby tak wielcy artyści tego świata sugerowali się opiniami ludzi "zwykłych - normalnych" ?

 

 

 

Smieszna propozycja. Przeciez 99,99% kupowanego przez audiofili sprzetu, jak DACi, wzmacniacze, glosniki, jest konstruowana przez ludzi sceptycznych co do "grania" kabli, bo sa na to zbyt dobrze wyksztalceni, potrafia cos pomierzyc i zrobic sobie rzetelny test roznicowy czy slepy. Te pozostale 0.01% to klocki za chora kase dlubane w garazu na ucho przez podmiane kondow, kabelkow czy bezpiecznikow w ukladach opracowanych przez 'sceptykow'. Nawet u duzych producentow, jesli oferuja jakies wersje z niby leszymi kablami, to myslisz ze to pomysl inzynierow? To czysty marketing i maja beke z naiwniakow ktorzy sie na to lapia.

 

BTW, ktos wie dlaczego moje posty znikaja? ktos je zglasza do usuniecia bo niewygodne?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez haile
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, soundchaser napisał:

Ten brum to z pewnością nie od kabla, tylko chyba miałeś pętlę masy.

Nie, po prostu zakłócenia bardzo wnikały po w tym kablu, a dla niektórych urządzeń i długości takiego kabla ma to znaczenie i tutaj porządnie ekranowany kabel antenowy rozwiązał sprawę, ale nie taki namaszczony opowiadaniami przez recenzentów :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, konradskala napisał:

Nie spełniają swojego zadania bo rozpadają się w rękach

Co Ty opowiadasz? Podłączasz do sprzętu i służy Ci na długie lata.
Do dziś mam takie w wieży Denona w pracy.
 

I nic mi nie brumi tak jak Koledze Malikali. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprecyzuję to moje wcześniejsze "Po co?".  
Miałem bowiem na myśli następujące przesłanki:
a). Ci, co "wiedzą", że kable robią różnicę, zazwyczaj zdają sobie sprawę z szeregu towarzyszących temu uwarunkowań (zasada najsłabszego ogniwa, zasada malejących korzyści, zasada ograniczonej dynamiki przyrostu jakości w funkcji większej dynamiki przyrostu ceny, zasada substytutów lub lepszego wydatkowania tych samych pieniędzy na inne ogniwo systemu, itp, itp). Bywa czasem tak, że chcą, w ramach określonego budżetu, z którym czują się komfortowo, zainwestować w okablowanie z określonej półki. Ale bynajmniej nie w ciemno. A jedynie w takie, które przetestowali, przesłuchali, które im się spodobało. Zapewne kupią, acz zgodnie z zasadą "Caveat Emptor" i z zasadą że "Kasa Mowa" (płacą, więc wymagają). Innymi słowy - osób z tej grupy bynajmniej nie trzeba przekonywać. Ale trudno jest im też wcisnąć "ciemnotę" - bo wezmą produkt do domu, przetestują, no i prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Osoby te stanowią po prostu potencjalną niszę klientów, którą można próbować przekonywać. Ale lepiej jednak tego NIE robić. Albowiem skądinąd wiadomo, że siłowe przekonywanie, audiofilski marketing rodem z metod maszynowego karmienia gęsi - czyli taki HMBS (Heavy-Marketing-Bullshit-Selling), ma skuteczność raczej kontrowersyjną i ograniczoną, trudną do utrzymania w perspektywie długofalowej. Albowiem "Intensywny Marketing do Złego Produktu" - ma krótkie nogi. Bardzo szybko środowiska audiofilskie zorientują się bowiem, że coś jest nie halo z tym czy innym (choćby nawet bardzo mocno) promowanym produktem.
O wiele skuteczniejszą metodą jest po prostu mieć bardzo dobry produkt i nie "musieć" go promować.  Czyli "Pull" zamiast "Push". Niech no lepiej ludzie sami po ten produkt do Ciebie przychodzą, po prośbie i z grzecznym zapytaniem, czy możesz im takowy zrobić.

b). Ci, co "nie wiedzą", bo nie chcą się dowiedzieć, bądź nie wierzą, bądź stawiają sobie za ortodoksyjny punkt honoru, aby nie przetestować, nie posłuchać, co by się przypadkiem nie przekonać. Takie osoby z definicji ### NIE SĄ #### grupą docelową producentów kablowych. Nie stanowią niszy. Nie stanowią rynku. Nie są potencjalnymi klientami. Rozmowy z nimi (dyplomatycznie to ujmując) są jałowe, trudne, zazwyczaj bezcelowe i nie prowadzą do niczego.

Poza tym jest jeszcze taka kwestia:  Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że "wszyscy" muszą być grupą docelową. Wręcz przeciwnie: bynajmniej nie wszyscy. Spójrzcie np. na takie Lamborghini czy Maserati.  Ci skądinąd znani producenci samochodów nie stawiają sobie za ambicję, aby ich produkt był kupowany przez każdą Jane czy Joe, czy nawet Kowalskiego. Zadowalają się drobną częścią rynku, świadomie rezygnując z całej reszty.

W tym kontekście ponawiam pytanie: A niby po jasną cholerę miałbym cokolwiek udowadniać, że "kable grają", osobom z grupy b), skoro:

1). nigdy nie będą potencjalnymi klientami,
2). wcale bynajmniej nie chcę, aby takowymi moimi klientami byli,
3). Szkoda życia i czasu, z szacunku do samego siebie, na angażowanie się w nieprzyjemne i niewiele wnoszące rozmowy z tego typu osobami.

Stwierdziwszy powyższe, pragnę w tym miejscu z całą stanowczością stwierdzić, iż nie traktuję osób z grupy b). jako ułomnych, czy głuchych, czy ograniczonych, czy w jakikolwiek sposób gorszych. Szanuję ich wolną wolę i prawo do posiadania swojego własnego zdania w tej kwestii. Szanuję ich prawo do suwerennego decydowania o tym, na co wydają, a na co nie wydają swoich pieniędzy. Cenię ich za to, że nie będą moimi klientami, bo wcale nie chciałbym im czegokolwiek oferować.  Po prostu: nie są dla mnie rozmówcami. Ot, i tyle.

Gdy człowiek ma rąk tylko dwie, to i tak nie jest w stanie wszystkim dobrze zrobić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zjj_wwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, malikali napisał:

porządnie ekranowany kabel antenowy rozwiązał sprawę

Przewód koncentryczny do audio to kiepski pomysł, z technicznego punktu widzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, zjj_wwa napisał:

a). Ci, co "wiedzą", że kable robią różnicę, zazwyczaj zdają sobie sprawę z szeregu towarzyszących temu uwarunkowań (...)

Dokładnie jest tak! Wszystko w punkt a zwłaszcza świetne przedstawienie rzeczywistości, w której cwany "producent" kabla nie zaciera chytrze rąk po sprzedaży nam metra przewodu w cenie dwuletniej BMW 3. Tyle kpin i zarzutów o to pojawiło się w temacie kabli. Jest szansa, że do nawet ciasno myślących osób z misją Twój cały przekaz dotrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, bogdan_ napisał:

Przewód koncentryczny do audio to kiepski pomysł, z technicznego punktu widzenia.

Typowe kable IC RCA to jakie są?

 

27 minut temu, zjj_wwa napisał:

bynajmniej nie wszyscy. Spójrzcie np. na takie Lamborghini czy Maserati. 

Spoglądanie wystarczy. Dodatkowo można udowodnić ich wyższość do innych aut mierzalnie swobodnie.

Na kabel np. Siltecha spoglądnąć też niby wystarczy - jest suuuuper.

Problemik tylko w tym, że jego "wyższości" nijak udowodnić się nie uda.

Ale ego połaskotane  podobnie jak u posiadacza Masarati, tylko w innej skali   :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, iro III napisał:

Dodatkowo można udowodnić ich wyższość do innych aut mierzalnie swobodnie.

Mierzalnie i swobodnie można udowodnić, że są gorsze. Wyższe spalanie, wyższa emisja tlenków, krótsza żywotność części, znacznie wyższe koszty części, mniejsza wygoda jazdy, mniejsza przestrzeń bagażowa, ograniczona swoboda poruszania się tymi autami w niektórych miejscach itd.

Ps. Przypomniało mi się jak w latach osiemdziesiątych, znajomy rodziców przyjechał z Holandii Toyotą Supra, chyba Mk2, i miał problemy z jazdą po naszych śląskich torowiskach i niektórych odcinkach dróg w ogóle :) Wyprawą była jazda z RŚl przez Świętochłowice i Chorzów do Katowic :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mickey6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Morświn napisał:

nie mogę Ci pomóc.

Mnie ? Ja tej pomocy nie oczekuje , ani nie potrzebuje

To Ty chciałeś żeby coś poradzić w kwestii dobrego dzwięku

Tylko spodziewałeś sie porady w stylu  "kabel x doda basu i przestrzeni" ?

 

Musisz sie zdecydować - czy piszemy o  "faktach" , czy o "wrażeniach"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, zjj_wwa napisał:

Doprecyzuję to moje wcześniejsze "Po co?".  
Miałem bowiem na myśli następujące przesłanki:
a). Ci, co "wiedzą", że kable robią różnicę, zazwyczaj zdają sobie sprawę z szeregu towarzyszących temu uwarunkowań (zasada najsłabszego ogniwa, zasada malejących korzyści, zasada ograniczonej dynamiki przyrostu jakości w funkcji większej dynamiki przyrostu ceny, zasada substytutów lub lepszego wydatkowania tych samych pieniędzy na inne ogniwo systemu, itp, itp). Bywa czasem tak, że chcą, w ramach określonego budżetu, z którym czują się komfortowo, zainwestować w okablowanie z określonej półki. Ale bynajmniej nie w ciemno. A jedynie w takie, które przetestowali, przesłuchali, które im się spodobało. Zapewne kupią, acz zgodnie z zasadą "Caveat Emptor" i z zasadą że "Kasa Mowa" (płacą, więc wymagają). Innymi słowy - osób z tej grupy bynajmniej nie trzeba przekonywać. Ale trudno jest im też wcisnąć "ciemnotę" - bo wezmą produkt do domu, przetestują, no i prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Osoby te stanowią po prostu potencjalną niszę klientów, którą można próbować przekonywać. Ale lepiej jednak tego NIE robić. Albowiem skądinąd wiadomo, że siłowe przekonywanie, audiofilski marketing rodem z metod maszynowego karmienia gęsi - czyli taki HMBS (Heavy-Marketing-Bullshit-Selling), ma skuteczność raczej kontrowersyjną i ograniczoną, trudną do utrzymania w perspektywie długofalowej. Albowiem "Intensywny Marketing do Złego Produktu" - ma krótkie nogi. Bardzo szybko środowiska audiofilskie zorientują się bowiem, że coś jest nie halo z tym czy innym (choćby nawet bardzo mocno) promowanym produktem.
O wiele skuteczniejszą metodą jest po prostu mieć bardzo dobry produkt i nie "musieć" go promować.  Czyli "Pull" zamiast "Push". Niech no lepiej ludzie sami po ten produkt do Ciebie przychodzą, po prośbie i z grzecznym zapytaniem, czy możesz im takowy zrobić.

b). Ci, co "nie wiedzą", bo nie chcą się dowiedzieć, bądź nie wierzą, bądź stawiają sobie za ortodoksyjny punkt honoru, aby nie przetestować, nie posłuchać, co by się przypadkiem nie przekonać. Takie osoby z definicji ### NIE SĄ #### grupą docelową producentów kablowych. Nie stanowią niszy. Nie stanowią rynku. Nie są potencjalnymi klientami. Rozmowy z nimi (dyplomatycznie to ujmując) są jałowe, trudne, zazwyczaj bezcelowe i nie prowadzą do niczego.

Poza tym jest jeszcze taka kwestia:  Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że "wszyscy" muszą być grupą docelową. Wręcz przeciwnie: bynajmniej nie wszyscy. Spójrzcie np. na takie Lamborghini czy Maserati.  Ci skądinąd znani producenci samochodów nie stawiają sobie za ambicję, aby ich produkt był kupowany przez każdą Jane czy Joe, czy nawet Kowalskiego. Zadowalają się drobną częścią rynku, świadomie rezygnując z całej reszty.

W tym kontekście ponawiam pytanie: A niby po jasną cholerę miałbym cokolwiek udowadniać, że "kable grają", osobom z grupy b), skoro:

1). nigdy nie będą potencjalnymi klientami,
2). wcale bynajmniej nie chcę, aby takowymi moimi klientami byli,
3). Szkoda życia i czasu, z szacunku do samego siebie, na angażowanie się w nieprzyjemne i niewiele wnoszące rozmowy z tego typu osobami.

Stwierdziwszy powyższe, pragnę w tym miejscu z całą stanowczością stwierdzić, iż nie traktuję osób z grupy b). jako ułomnych, czy głuchych, czy ograniczonych, czy w jakikolwiek sposób gorszych. Szanuję ich wolną wolę i prawo do posiadania swojego własnego zdania w tej kwestii. Szanuję ich prawo do suwerennego decydowania o tym, na co wydają, a na co nie wydają swoich pieniędzy. Cenię ich za to, że nie będą moimi klientami, bo wcale nie chciałbym im czegokolwiek oferować.  Po prostu: nie są dla mnie rozmówcami. Ot, i tyle.

Gdy człowiek ma rąk tylko dwie, to i tak nie jest w stanie wszystkim dobrze zrobić.

To chyba nie jest tak. te porównanie z autami marek Maserati i Lamborghini jest nieco niestosowne, co by nie napisać obraźliwe.

W naturze człowieka, jest zwykle kreowanie nie własnej osobowości, tylko swego wizerunku na zewnątrz. Fajnie jest, inaczej się ubierać, mieć zgoła inne poglądy, pokazywać innym, że jest się lepszym bo więcej się widzi i słyszy. Te porównania do ekskluzywnych aut,  niesłyszącego Beethovena czy nawet do sfery duchowej i cudownej- jest w tym przypadku nieco żałosne i delikatnie mówiąc żenujące.

Kolega widział, co deklaruje na "papierze" producent Maserati? Widział kolega kiedyś takie deklaracje na stronie producenta kabli za 41k/metr ? Czy kolega myśli, że producent Maserati, boi się tego, że ktoś zweryfikuje lub co gorsza sprawdzi podawane wyniki testów silnika, jego mocy itd? Kupujesz VOLVO, jako najbezpieczniejsze auto roku, bo sam producent sobie takie badania zrobił i je tak ocenił? 

Jak dla mnie, zadzieracie panowie nosa i tyle. A wystarczy pod każdą ferowaną opinia , że kabel czy jakaś pasta z bananów gra, napisać dużymi literami:

TO JEST TYLKO MOJA OPINIA.

I nie było by problemu. Moja sąsiadka widzi duchy. Jak mi opowiada, to mówi zawsze:

 Może Pan nie wierzyć, ale JA to widziałam.

Słowo JA, zmienia tu wszystko.I tak jest bardzo uczciwie. Dla tego który opowiada i dla tego, który tego słucha.

Jeśli jednak, chcecie Panowie słyszący, udowodnić, że kabel za 41k/metr gra, to już samo:

JA to słyszałem,

wybaczcie, ale nie wystarczy.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Novy! napisał:

Te porównania do ekskluzywnych aut,  niesłyszącego Beethovena

Ach, no to "dziękuje"

Porównania do innych dziedzin jest oczywoscie bezsensowne , ale nie do Beethovena , bo ona włąśnie stworzył muzyke

I stworzył ją nie słysząc .

Co niezbicie dowodzi faktu że strona techniczna , na głowe przebija ocene na słuch

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Mickey6 napisał:

Mierzalnie i swobodnie można udowodnić, że są gorsze. Wyższe spalanie, wyższa emisja tlenków, krótsza żywotność części, znacznie wyższe koszty części, mniejsza wygoda jazdy, mniejsza przestrzeń bagażowa, ograniczona swoboda poruszania się tymi autami w niektórych miejscach itd.

No brawo. W drugą stronę można również swobodnie mierzyć przewagi dynamiczne, mechaniczne, trakcyjne, wsp. oporu powietrza itp.

Tylko co z tego wynika? W porównaniu do HajEnd kabla?

Zmierzyć da się tylko jego długość, średnicę, wagę i cenę.

Cała reszta to "ja słyszę, nie wiem dlaczego słyszę ale nie muszę nic nikomu udowadniać"   :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, iro III napisał:

"ja słyszę, nie wiem dlaczego słyszę ale nie muszę nic nikomu udowadniać" 

Hmmm, jeśli mam być szczery,, to właśnie tej tezy , nie trzeba nikomu udowadniać

Problemem jest to że na forum "ja słysze" , pada znacznie rzadziej niż "produkt x wpłynął na dzwięk w sposób Y" - a to drugie  stwierdzenie opiera sie już na faktach - i te należałoby właśnie wykazać

Tak jak pisze od dawna - absolutnie wierze że osoba słuchajaca "usłyszała" zmiany - absolutnie też wiem że nie pochodziły one z zakupionego gadzetu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez billy idol

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że to trudno pojąć komuś, kto ma podstawowe problemy ze zmysłem wydaje się

podstawowym na tym forum. Nic na to nie poradzę :-(((

Też wiele lat uważałem, że to niemal biżuteria; ma być ładne i czasem trwałe.

Ale nie przekonuję nikogo kto nie słyszy, że jednak słyszy, natomiast jest tu paru

nawiedzonych, którzy przekonują, że nie słyszę, jak ja słyszę ... chyba, że się mylę ;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, iro III napisał:

Typowe kable IC RCA to jakie są?

Dobry typowy przewód RCA ma ekran podpięty z jednej strony do wtyków RCA lub jeszcze lepiej wyprowadzony osobno . Nie są to przewod koncenryczne, chyba że mówimy o jakimś badziewiu zrobionym niezgodnie z podstawowymi zasadami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, bogdan_ napisał:

Dobry typowy przewód RCA ma ekran podpięty z jednej strony do wtyków RCA lub jeszcze lepiej wyprowadzony osobno

Taki, z dodatkowym ekranem, to czasem jest potrzebny do połączenia gramofonu z pre-phono, ale i to nie zawsze, np. u siebie nie mam takiej potrzeby.

Typowe RCA nie posiadają dodatkowego ekranu a oplot połączony jest do obudowy ("masy") wtyku z obu stron. Budowa jego jest koncentryczna, o tym mówię.

ło kryzysie, że takie sprawy łopatologicznie trzeba wyjaśniać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, bogdan_ napisał:

Dobry typowy przewód RCA ma ekran podpięty z jednej strony do wtyków RCA lub jeszcze lepiej wyprowadzony osobno . Nie są to przewod koncenryczne, chyba że mówimy o jakimś badziewiu zrobionym niezgodnie z podstawowymi zasadami.

Podstawowe zasady mówią zarówno o podłączeniu ekranu z jednej, jak i z obu stron- zależy, ile masz żył we wnętrzu przewodu. Mówią też o połączeniach wyłącznie obustronnych z pojedynczą żyłą, np koncentryk cyfrowy, czy antenowy. Także połączenia zbalansowane, co prawda na xlr, ale ekran mają obustronnie podłączony i nic na tym nie tracą, a wręcz przeciwnie. Tak wiec zgodnie ze sztuką pojedyncza żyła w obustronnie laczonym ekranie to też norma.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, audioburak napisał:

chyba, że się mylę ;-)) 

tak

ja ci wierze że słyszysz

43 minuty temu, billy idol napisał:

Tak jak pisze od dawna - absolutnie wierze że osoba słuchajaca "usłyszała" zmiany - absolutnie też wiem że nie pochodziły one z zakupionego gadzetu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zjj_wwa napisał:

Doprecyzuję to moje wcześniejsze "Po co?".  
Miałem bowiem na myśli następujące przesłanki:
a). Ci, co "wiedzą", że kable robią różnicę, zazwyczaj zdają sobie sprawę z szeregu towarzyszących temu uwarunkowań (zasada najsłabszego ogniwa, zasada malejących korzyści, zasada ograniczonej dynamiki przyrostu jakości w funkcji większej dynamiki przyrostu ceny, zasada substytutów lub lepszego wydatkowania tych samych pieniędzy na inne ogniwo systemu, itp, itp). Bywa czasem tak, że chcą, w ramach określonego budżetu, z którym czują się komfortowo, zainwestować w okablowanie z określonej półki. Ale bynajmniej nie w ciemno. A jedynie w takie, które przetestowali, przesłuchali, które im się spodobało. Zapewne kupią, acz zgodnie z zasadą "Caveat Emptor" i z zasadą że "Kasa Mowa" (płacą, więc wymagają). Innymi słowy - osób z tej grupy bynajmniej nie trzeba przekonywać. Ale trudno jest im też wcisnąć "ciemnotę" - bo wezmą produkt do domu, przetestują, no i prawda zawsze wyjdzie na jaw.
Osoby te stanowią po prostu potencjalną niszę klientów, którą można próbować przekonywać. Ale lepiej jednak tego NIE robić. Albowiem skądinąd wiadomo, że siłowe przekonywanie, audiofilski marketing rodem z metod maszynowego karmienia gęsi - czyli taki HMBS (Heavy-Marketing-Bullshit-Selling), ma skuteczność raczej kontrowersyjną i ograniczoną, trudną do utrzymania w perspektywie długofalowej. Albowiem "Intensywny Marketing do Złego Produktu" - ma krótkie nogi. Bardzo szybko środowiska audiofilskie zorientują się bowiem, że coś jest nie halo z tym czy innym (choćby nawet bardzo mocno) promowanym produktem.
O wiele skuteczniejszą metodą jest po prostu mieć bardzo dobry produkt i nie "musieć" go promować.  Czyli "Pull" zamiast "Push". Niech no lepiej ludzie sami po ten produkt do Ciebie przychodzą, po prośbie i z grzecznym zapytaniem, czy możesz im takowy zrobić.

b). Ci, co "nie wiedzą", bo nie chcą się dowiedzieć, bądź nie wierzą, bądź stawiają sobie za ortodoksyjny punkt honoru, aby nie przetestować, nie posłuchać, co by się przypadkiem nie przekonać. Takie osoby z definicji ### NIE SĄ #### grupą docelową producentów kablowych. Nie stanowią niszy. Nie stanowią rynku. Nie są potencjalnymi klientami. Rozmowy z nimi (dyplomatycznie to ujmując) są jałowe, trudne, zazwyczaj bezcelowe i nie prowadzą do niczego.

Poza tym jest jeszcze taka kwestia:  Przecież nigdzie nie jest powiedziane, że "wszyscy" muszą być grupą docelową. Wręcz przeciwnie: bynajmniej nie wszyscy. Spójrzcie np. na takie Lamborghini czy Maserati.  Ci skądinąd znani producenci samochodów nie stawiają sobie za ambicję, aby ich produkt był kupowany przez każdą Jane czy Joe, czy nawet Kowalskiego. Zadowalają się drobną częścią rynku, świadomie rezygnując z całej reszty.

W tym kontekście ponawiam pytanie: A niby po jasną cholerę miałbym cokolwiek udowadniać, że "kable grają", osobom z grupy b), skoro:

1). nigdy nie będą potencjalnymi klientami,
2). wcale bynajmniej nie chcę, aby takowymi moimi klientami byli,
3). Szkoda życia i czasu, z szacunku do samego siebie, na angażowanie się w nieprzyjemne i niewiele wnoszące rozmowy z tego typu osobami.

Stwierdziwszy powyższe, pragnę w tym miejscu z całą stanowczością stwierdzić, iż nie traktuję osób z grupy b). jako ułomnych, czy głuchych, czy ograniczonych, czy w jakikolwiek sposób gorszych. Szanuję ich wolną wolę i prawo do posiadania swojego własnego zdania w tej kwestii. Szanuję ich prawo do suwerennego decydowania o tym, na co wydają, a na co nie wydają swoich pieniędzy. Cenię ich za to, że nie będą moimi klientami, bo wcale nie chciałbym im czegokolwiek oferować.  Po prostu: nie są dla mnie rozmówcami. Ot, i tyle.

Gdy człowiek ma rąk tylko dwie, to i tak nie jest w stanie wszystkim dobrze zrobić.

cholera, wzruszylem sie. Gosc z branzy, czyli pewnie taki co sprzedaje kable po 1kzl warte tyle ile te po 10zl bo tak samo nie graja, przyznaje prawo do zycia i nie kupowania ich tym, ktorzy o tym wiedza :)

To tak jakby wciskacz garnkow po 10kzl, ktore na allegro chodza po 100zl, oswiadczyl ze szanuje tych co wola brac je na allegro a nie u niego mimo iz sa biedakami bez gustu i smaku :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, iro III napisał:

Typowe RCA nie posiadają dodatkowego ekranu a oplot połączony jest do obudowy ("masy") wtyku z obu stron. Budowa jego jest koncentryczna, o tym mówię.

Tak nie powinno się łączyć, jeśli ekranem płynie sygnał i indukuja się różne zakłócenia to się dodaje do sygnału. Tylko najgorsze badziewne przewody tak się robi, między innymi dlatego one gorzej grają.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Co Ty opowiadasz? Podłączasz do sprzętu i służy Ci na długie lata.
Do dziś mam takie w wieży Denona w pracy.

Z całym szacunkiem - jesteśmy w zakładce "HI-FI". Zakładam, że w wieżyczce Denona sprawują się wybornie.

Pisał juz kiedyś koleś co powymieniał kable w miniwieży Pianocrafta stojącej na parapecie. To magiczne aksamitne tło i scenę 3D usłyszała nawet ciocia z Ameryki jak rozmawiali prez Skype.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, haile napisał:

Smieszna propozycja. Przeciez 99,99% kupowanego przez audiofili sprzetu, jak DACi, wzmacniacze, glosniki, jest konstruowana przez ludzi sceptycznych co do "grania" kabli, bo sa na to zbyt dobrze wyksztalceni, potrafia cos pomierzyc i zrobic sobie rzetelny test roznicowy czy slepy. Te pozostale 0.01% to klocki za chora kase dlubane w garazu na ucho przez podmiane kondow, kabelkow czy bezpiecznikow w ukladach opracowanych przez 'sceptykow'. Nawet u duzych producentow, jesli oferuja jakies wersje z niby leszymi kablami, to myslisz ze to pomysl inzynierow? To czysty marketing i maja beke z naiwniakow ktorzy sie na to lapia.

 

BTW, ktos wie dlaczego moje posty znikaja? ktos je zglasza do usuniecia bo niewygodne?

Ale ja mówię o Was - sceptycy. Mam wymieniać każdego po kolei? 

Zróbcie coś fajnego, skoro tacy oświeceni jesteście. 

Lidzie którzy coś stworzyli, skonstruowali nie zajmują się krytyką innych ludzi. 

Już widzę takiego głównego inżyniera np. z Accuphase, który to wchodzi na forum i prawi morały na temat kabelków.

Teraz jaśniej trochę...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, iro III napisał:

Problemik tylko w tym, że jego "wyższości" nijak udowodnić się nie uda.

Problemik dla Was - sceptyków, bo słyszący nijak dowodów na to nie potrzebują. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Morświn napisał:

Zróbcie coś fajnego,

a w drugą strone się nie da ?

może  "nie sceptycy" coś  zrobią ?   :>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, audioburak napisał:

Taki też może być:

images?q=tbn:ANd9GcQMcDfAtd7bRh-UiQz7K9T

Ok. Co to dla kolegi znaczy:

Autorską technologię Micro Mono-Filament, tworzącą rzeczywisty powietrzny dielektryk, uzupełnia starannie zaprojektowany system zawieszenia. 

Może być własnymi słowami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, billy idol napisał:

Mnie ? Ja tej pomocy nie oczekuje , ani nie potrzebuje

To Ty chciałeś żeby coś poradzić w kwestii dobrego dzwięku

Tylko spodziewałeś sie porady w stylu  "kabel x doda basu i przestrzeni" ?

 

Musisz sie zdecydować - czy piszemy o  "faktach" , czy o "wrażeniach"

Napisalem - pomóc. To znaczy odpowiedzieć, wyjaśnić....itd.

Panujesz nad tymi swoimi kopiuj-wklej?

Nie potrzebuje porady w kwestii dobrego dźwięku. Skąd Ty to wszystko wyciągnąłeś? Mam wrażenie, że piszę do ludzi, którzy nie potrafią czytać. 

1 minutę temu, billy idol napisał:

a w drugą strone się nie da ?

może  "nie sceptycy" coś  zrobią ?   :>

Oni nie stwarzają problemów i nie rozwalają każdego tematu o kabelkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, soundchaser napisał:

Problemik dla Was - sceptyków, bo słyszący nijak dowodów na to nie potrzebują. ;-)

Powinieneś za taki ignorancki brak kultury dostać bana!

Dlatego że ty nie potrzebujesz dowodów, to ja ich potrzebuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.