Skocz do zawartości
IGNORED

Najtańsza integra klasy Hi-end


lete

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
1 godzinę temu, niowluka napisał:

Nie zrozumiałeś mojego wpisu, ale jakoś mnie to nie dziwi.

Myślę że zrozumiałem jako cięty komentarz choć lubisz myśleć inaczej, co mnie nie dziwi. Pisałem do tych, którzy serio w to wierzą

Hi end jest za bardzo utozsamiany na tym forum z elitarnoscia i checia posiadania jakiegos statusu 

Przeciez na koncu chodzi o dzwiek a nje uznanie w oczach ludzi ktorych sie nawet nie zna

Panowie, jak dla mnie, to nawet muzyka grana na żywo pozostawia wiele do życzenia. Gram teraz na lampie za parę tysi i naprawdę, jezeli chodzi o niektóre aspekty muzyki granej na żywo, to już jest blisko - np. instrumenty dęte, perkusja, wokal. Gdyby nawet mogło być trochę lepiej, to jaki jest sens wyrzucenia w błoto 100-500 tys., skoro max. to i tak wykonanie live, które wg mnie czasem bywa wcale nie tak wciągające, angażujące, jak o dużym hi-end piszą znani redaktorzy audio... Rozsądek podpowiada, że górny pułap wydatków na wzmacniacz nie powinien przekraczać np. 5 tys. Euro. Przecież to tylko elektronika z dosyć tanim wkladem materialowym... Tam nie ma kilku uncji zlota, czy platyny, a po prostu trochę najzwyklejszej elektroniki w ładnym opakowaniu...

Gość

(Konto usunięte)

Da się i w garażu, ba....kiedyś prawie każdy obecny hi-end zaczynał się od garażu w pewnym sensie. Niestety pewnie wiele wspaniałych konstrukcji umarło śmiercią naturalną...prędzej czy później etap garaż musi się przekształcić w inny

7 minut temu, slawek.xm napisał:

a te droższe muzyki nie odtwarzają?

A wuj mnie to przejmuje. Mogą nawet laske robić.

(jakby kogos ta "łaska" obrazala, wylgam sie, ze polski znak siem wysmyknal spod kontroli)

Gość

(Konto usunięte)
3 minuty temu, lete napisał:

Panowie, jak dla mnie, to nawet muzyka grana na żywo pozostawia wiele do życzenia. Gram teraz na lampie za parę tysi i naprawdę, jezeli chodzi o niektóre aspekty muzyki granej na żywo, to już jest blisko - np. instrumenty dęte, perkusja, wokal. Gdyby nawet mogło być trochę lepiej, to jaki jest sens wyrzucenia w błoto 100-500 tys., skoro max. to i tak wykonanie live, które wg mnie czasem bywa wcale nie tak wciągające, angażujące, jak o dużym hi-end piszą znani redaktorzy audio... Rozsądek podpowiada, że górny pułap wydatków na wzmacniacz nie powinien przekraczać np. 5 tys. Euro. Przecież to tylko elektronika z dosyć tanim wkladem materialowym... Tam nie ma kilku uncji zlota, czy platyny, a po prostu trochę najzwyklejszej elektroniki w ładnym opakowaniu...

Rozsądek dla kogo. Brytyjczyka dla którego to jedna pensja? Niestety musimy patrzeć bardziej szeroko. Bo jak powiesz komuś w Emiratach że 5k ojro to górny sensowny limit nie przestanie się śmiać do rana?. Sky is the limit. Nie ma żadnych sensownych górnych limitów, każdy określa swój

7 minut temu, lete napisał:

Panowie, jak dla mnie, to nawet muzyka grana na żywo pozostawia wiele do życzenia. Gram teraz na lampie za parę tysi i naprawdę, jezeli chodzi o niektóre aspekty muzyki granej na żywo, to już jest blisko - np. instrumenty dęte, perkusja, wokal. Gdyby nawet mogło być trochę lepiej, to jaki jest sens wyrzucenia w błoto 100-500 tys., skoro max. to i tak wykonanie live, które wg mnie czasem bywa wcale nie tak wciągające, angażujące, jak o dużym hi-end piszą znani redaktorzy audio... Rozsądek podpowiada, że górny pułap wydatków na wzmacniacz nie powinien przekraczać np. 5 tys. Euro. Przecież to tylko elektronika z dosyć tanim wkladem materialowym... Tam nie ma kilku uncji zlota, czy platyny, a po prostu trochę najzwyklejszej elektroniki w ładnym opakowaniu...

Niektóre aspekty a praktycznie wszystkie to ta mała skromna różnica jak między Corollą a Rollcem. Nie kosztują tyle samo....przypadkiem choć oba dość dobrze jeżdżą do przodu?

Ogólnie wydawanie na sprzęt więcej niż wydano w studio nagraniowym mija się z sensem i logiką, no ale niestety niektórzy kochają ekstremalnie wymuskane i wybujałe podbarwienia lub hyper analityczność... i są gotowi za to bulić. A później tylko takie mały suprejs jest, że ten hajend gra tylko parę wybranych płyt, a reszta nagrań go miażdży. ? 

20 minut temu, Pawło napisał:

Niektóre aspekty a praktycznie wszystkie to ta mała skromna różnica jak między Corollą a Rollcem. Nie kosztują tyle samo....przypadkiem choć oba dość dobrze jeżdżą do przodu?

Tak, ale jednak takiego Rollce'a zamawiasz szytego na miarę - możesz wydziwiac ile dusza zapragnie. A to klameczki obszyte skórą aligatora, a to kierownica wysadzana kamieniami szlachetnymi, czy fotele z kilkunastoma poziomami regulacji. No i robią tego mało, czekasz wiele miesięcy na swój egzemplarz. Jakby nie było, audio to powtarzalna robota, prosta do masowego produkowania i o niskim koszcie materiałowym. Dziwię się, że Chińczyk nie skopiowal jeszcze jakiegoś Gryphona lub Wadii na 100% tych samych częściach i nie wypuścił tego za 15% ceny w liczbie dziesiątek tysięcy sztuk... Wtedy przyszłoby otrzezwienie cenowe.

4 minuty temu, lete napisał:

Dziwię się, że Chińczyk nie skopiowal jeszcze jakiegoś Gryphona lub Wadii na 100% tych samych częściach i nie wypuścił tego za 15% ceny w liczbie dziesiątek tysięcy sztuk... Wtedy przyszłoby otrzezwienie cenowe.

MOże ty spróbujesz?

Gwarantuję Otrzeźwienie

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

7 minut temu, Less napisał:

MOże ty spróbujesz?

Gwarantuję Otrzeźwienie

Przecież żadna hiendowa firma nie produkuje własnych podzespołów elektronicznych - korzysta z gotowcow (tranzystory, kondy, rezystory, transformatory, itd.). Jakaz to filozofia dla Chinczyka, który dziś kopiuje każdą technologię, łącznie z kosmicznymi patentami, telekomunikacją i informatyką? Przeanalizować budowę wzmaka i skopiować, to dla inżynierów z Shenzen pestka...

Nie wyczuli chyba, ze to może być masowy rynek i dlatego na razie się za to nie wzięli. 

2 minuty temu, lete napisał:

Przecież żadna hiendowa firma nie produkuje własnych podzespołów elektronicznych - korzysta z gotowcow (tranzystory, kondy, rezystory, transformatory, itd.). Jakaz to filozofia dla Chinczyka, który dziś kopiuje każdą technologię, łącznie z kosmicznymi patentami, telekomunikacją i informatyką? Przeanalizować budowę wzmaka i skopiować, to dla inżynierów z Shenzen pestka...

Problem żaden, tylko gdzie mogliby to później sprzedawać? W Chinach i paru innych krajach, gdzie nie obowiązują prawa autorskie. A klienci na tego typu sprzęt są zupełnie gdzie indziej, gdzie niestety takie klony nie zostałyby dopuszczone do oficjalnej sprzedaży.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

6 minut temu, Drizzt napisał:

Problem żaden, tylko gdzie mogliby to później sprzedawać? W Chinach i paru innych krajach, gdzie nie obowiązują prawa autorskie. A klienci na tego typu sprzęt są zupełnie gdzie indziej, gdzie niestety takie klony nie zostałyby dopuszczone do oficjalnej sprzedaży.

Na Aliexpress ? Nie trzeba serwisu i dystrybucji przy cenie za ułamek kwoty oryginału... A celnik i tak się nie polapie, co na świat idzie - wystarczy, aby normy spełniało i tyle ?

Gość

(Konto usunięte)
20 minut temu, lete napisał:

Tak, ale jednak takiego Rollce'a zamawiasz szytego na miarę - możesz wydziwiac ile dusza zapragnie. A to klameczki obszyte skórą aligatora, a to kierownica wysadzana kamieniami szlachetnymi, czy fotele z kilkunastoma poziomami regulacji. No i robią tego mało, czekasz wiele miesięcy na swój egzemplarz. Jakby nie było, audio to powtarzalna robota, prosta do masowego produkowania i o niskim koszcie materiałowym. Dziwię się, że Chińczyk nie skopiowal jeszcze jakiegoś Gryphona lub Wadii na 100% tych samych częściach i nie wypuścił tego za 15% ceny w liczbie dziesiątek tysięcy sztuk... Wtedy przyszłoby otrzezwienie cenowe.

Oczywiście, choć te Shanlingi już do czegoś podobne?. Jasne że detale tego poziomu są już różne, są i tory audio szyte na miarę. Na końcu jednak chodzi o różnice i już niezależnie o której branży mówimy one są. Oczywiście są i naciągacze na luksus ale to ma krótkie nogi. Mimo całego nawet mojego chciejstwa mówienie o Roksanie Blak którego sam mam jak o hi-endzie czy jakimś jego przedsionku nie ma sensu. Gato imho też nie. Jakichś ram chyba musimy się trzymać. A że top standard kosztuje...tak w sumie jest od zawsze i tyle. Wystarczy wejść w cenniki...innej branży ???

Gość

(Konto usunięte)

Najtansza integra .....prosze bardzo    ....klasa A Stereophile

https://www.ebay.co.uk/itm/174135963698

 

LFD Mk.IV LE: $3895 ✩
"If you like features, this integrated has none," says ST, but "If you like sweet, highly resolving sound, the LFD offers these aplenty." The latest refinement of LFD's LE integrated amplifier is rated to deliver 60Wpc and has a new chassis of extruded aluminum, a thick top cover, a much thicker faceplate, and three beautifully shaped knobs. The Mk.IV LE uses two MOSFET output devices per channel and a custom-made volume pot, but forgoes convenience features such as tone controls, specialized inputs, and remote handset. Compared with the Mk.III, the Mk.IV LE had a richer, fuller tonal balance, with deep, solid bass, astonishing immediacy, and exceptional dynamic range. "The LFD Mk.IV LE is artisanal hi-fi of the highest order, as much artistry as science," said ST, who bought the review sample.About to be replaced by the Mk.V at $4495. (Vol.34 No.1)

1465638-lfd-le-mkiv-integrated-amplifier.jpg

1465636-lfd-le-mkiv-integrated-amplifier.jpg

Gość

(Konto usunięte)

A tak po prawdzie. Słuchajcie...żyjemy tu gdzie żyjemy. To nie Finlandia, Dania, Kanada. Nie mamy jeszcze masowo tego poziomu zamożności i długo mieć nie będziemy. Trochę nie nasza wina. Ale to imho nie usprawiedliwia tworzenia jakichś sztucznych tworów na nasze potrzeby. Niewielu z nas stać na tor w pełni hiendowy ale nie twórzmy hiendu na miarę Janusza?, coś czymś jest albo nie jest

W dniu 26.12.2019 o 20:57, Uchatek napisał:

Noo. Czyli Yamaha jak najbardziej tutaj pasuje. Wykonana swietnie, brzmi fantastycznie, marka bardzo znana, potezne zaplecze technologiczne. O serwisie nic nie wiem bo nigdy nie mialem problemow.

NIe słuchałem "najwyższej" Yamahy, ale jeśli stanie się ona obiektem pożądania środowiska audiofilskiego (w skali globalnej)  to będzie to wówczas hi-end pełną gębą. Obawiam się jednak, że póki co to jeszcze odległa perspektywa, co wcale nie oznacza, że sama jakość produktu nie spełnia wymaganych wymogów.

49 minut temu, lete napisał:

Przecież żadna hiendowa firma nie produkuje własnych podzespołów elektronicznych - korzysta z gotowcow (tranzystory, kondy, rezystory, transformatory, itd.). Jakaz to filozofia dla Chinczyka, który dziś kopiuje każdą technologię, łącznie z kosmicznymi patentami, telekomunikacją i informatyką? Przeanalizować budowę wzmaka i skopiować, to dla inżynierów z Shenzen pestka...

Nie wyczuli chyba, ze to może być masowy rynek i dlatego na razie się za to nie wzięli. 

Piszesz o podrobkach z aliexprress w dziale hiend? Co do kupna to na co czekasz?? Jest kilka podróbek na aliexprress , np accuphase w cenie ok 10 tys. Jeśli jesteś bieda audiofilem i nie brzydzisz się kradzieżą to bierz. Tylko z gruntu taka podróbka to nie hi end ale wiocha i Janusz end. Do tego kupujesz podróbki furutecha i marsz Janusz end jak się patrzy. Tylko mi nawet szkoda by było tysiaka wydac

2 minutes ago, pepe said:

NIe słuchałem "najwyższej" Yamahy, ale jeśli stanie się ona obiektem pożądania środowiska audiofilskiego (w skali globalnej)  to będzie to wówczas hi-end pełną gębą. Obawiam się jednak, że póki co to jeszcze odległa perspektywa, co wcale nie oznacza, że sama jakość produktu nie spełnia wymaganych wymogów.

Wystarczy zauwazyc ze ciezko znalezc uzywana A-S1100, 2100 i 3000 a to juz oznacza pelne zadowolenie zadowolenie posiadaczy tego sprzetu.

4 minutes ago, Audio.Japan said:

Piszesz o podrobkach z aliexprress w dziale hiend? Co do kupna to na co czekasz?? Jest kilka podróbek na aliexprress , np accuphase w cenie ok 10 tys. Jeśli jesteś bieda audiofilem i nie brzydzisz się kradzieżą to bierz. Tylko z gruntu taka podróbka to nie hi end ale wiocha i Janusz end. Do tego kupujesz podróbki furutecha i marsz Janusz end jak się patrzy. Tylko mi nawet szkoda by było tysiaka wydac

Taa, podrobka Accu. Podaj link musze to zobaczyc.

2 minuty temu, Uchatek napisał:

Wystarczy zauwazyc ze ciezko znalezc uzywana A-S1100, 2100 i 3000 a to juz oznacza pelne zadowolenie zadowolenie posiadaczy tego sprzetu.

Ja sprzedałem moją 2100 po około roku używania. Wcale się tak szybko nie sprzedała a była w stanie jak nowa. Dobry wzmacniacz, ale parę wad się znajdzie, oczywiście nie dyskwalifikujących, ale jednak. A subiektywnie to dla mnie high-end pełną gębą to dopiero A-S3000, chociaż grają bardzo podobnie, o ile nie tak samo. Ale wykonanie mówi samo za siebie.

This ain't no party, this ain't no disco • This ain't no fooling around • No time for dancing, or lovey dovey • I ain't got time for that now

Gość

(Konto usunięte)
26 minut temu, Uchatek napisał:

Wystarczy zauwazyc ze ciezko znalezc uzywana A-S1100, 2100 i 3000 a to juz oznacza pelne zadowolenie zadowolenie posiadaczy tego sprzetu.

Taa, podrobka Accu. Podaj link musze to zobaczyc.

Zadowolenie z danego produktu w danej klasie nie tworzy z niego hiendu a dobry produkt w swojej klasie. Blaków na wtórnym też mało, nie dziwię się ale to tyle, nie jesteśmy na portalu filozoficznym z tego co się orientuję więc nie wywracajmy pojęć na potrzeby naszych możliwości. Ta Yamaha a hi-end to dwa odrębne zbiory logiczne, alternatywa rozłączna że tak powiem

Czemu jeszcze nikt nie wspomniał Hegla H90 ? ? Przecież on walcuje te Yamahy 1100-3000. I w sumie jest w zasięgu każdego, bez względu na sytuację materialną. Brać zanim producent nie zorientuje się, że za nisko oszacował jego cenę ?

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

4 godziny temu, Pawło napisał:

A piłeś topowa whisky za 59 zł? Na słuch, oczywiście, ale to niestety wiąże się z ceną. I nie pisz mi proszę że Lexusem nie jeździ się lepiej niż Oplem a Górnik ma szanse z Realem. Gryphony, wyższe Ayony, Accu, Eci a nawet Maci, których fanem nie jestem. Plany, barwa, dojrzałość, kontrola. Mój Blak, Atollek 300 czy tam MF m6si odstają mocno i obiektywnie.

Nie pijam whisky w ogóle bo każda jest dla mnie obrzydliwa. Lepiej to jeździ się Alfą. 

"Mój Blak, Atollek 300 czy tam MF m6si odstają mocno i obiektywnie." Albo obiektywnie albo na słuch. Bo ja tak samo obiektywnie twierdzę przeciwnie niż ty.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

4 godziny temu, Grutka napisał:

jak coś jest dobre, to zagra dobrze i w piwnicy  nawet, i nie potrzebuje  specjalnych warunków  akustycznych,

O nowe prawa fizyki. Fajnie, że u nas każdy amator jest odkrywcą na miarę noblisty. To faktycznie naród wybrany...:-))

W dniu 26.12.2019 o 16:43, lete napisał:

sprzęt tranzystorowy nowy oraz w segmencie używek

wiem ,,ze stary już ,ale....accuphase e 405 i w cenie się zmieścisz...

2 godziny temu, Audio.Japan napisał:

Piszesz o podrobkach z aliexprress w dziale hiend? Co do kupna to na co czekasz?? Jest kilka podróbek na aliexprress , np accuphase w cenie ok 10 tys. Jeśli jesteś bieda audiofilem i nie brzydzisz się kradzieżą to bierz. Tylko z gruntu taka podróbka to nie hi end ale wiocha i Janusz end. Do tego kupujesz podróbki furutecha i marsz Janusz end jak się patrzy. Tylko mi nawet szkoda by było tysiaka wydac

A ja nie patrzę na prestiż... Dla mnie liczy się dźwięk. I jeżeli Chińczyk za 10k zagra tak, jak renomowany Brytyjczyk, czy Włoch za 50-100k, to nie będę miał problemu z wyborem. Postawię na Chińczyka ? Dźwięk jest najważniejszy, a nie elitarność w rozumieniu hi-end.

Godzinę temu, lete napisał:

Postawię na Chińczyka

Ale tylko w sprawdzonych restauracjach, najlepiej z otwartą kuchnią - z widokiem na kucharzy i otoczenie.

Parker's Mood

Gość

(Konto usunięte)
5 godzin temu, Misio38 napisał:

Nie pijam whisky w ogóle bo każda jest dla mnie obrzydliwa. Lepiej to jeździ się Alfą. 

"Mój Blak, Atollek 300 czy tam MF m6si odstają mocno i obiektywnie." Albo obiektywnie albo na słuch. Bo ja tak samo obiektywnie twierdzę przeciwnie niż ty.

Na słuch obiektywnie. Można inaczej niż na słuch w audio? A różnice są obiektywne między HiFi a hi-end. Subiektywnie nie lubię macow ale obiektywnie to totalnie inny poziom niż mój Blak

Gość

(Konto usunięte)
28 minut temu, Misio38 napisał:

Nie ma czegoś takiego jak na słuch i obiektywnie.

Jest. Bo to nie jest kwestia czy mi się podoba tylko czy fortepian brzmi prawidłowo, rozmiary sceny, gradacja planów, ilość informacji. To da się obiektywnie porównać i rozróżnić a potem dokonuje się subiektywnego wyboru w danej klasie zgodnie z budżetem. Pianisci czy malarze, głosy śpiewaków itp...rowniez podlegają pewnym ocenom obiektywnym. Przy wzmakach z tak 2 różnych klas to również słychać, niestety na miano hi-end trzeba sobie zasłużyć i to wcale nie jest takie łatwe choć w pewnym sensie umowne, bo nie ma 1 uniwersalnej definicji, to jasne. Sama granica jest lekko płynna ale między rzeczonym Blak a Diablo jest przepaść. Nie wiem czemu jej nie słyszysz

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.