Skocz do zawartości
IGNORED

Homoseksualizm w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, ASURA napisał:

U szymona na osiedlu 😉 

Ej, "osiedle" to mój tekst!

-----

21 godzin temu, kostropaty napisał:

a gdzie tak jest?

Tak jest zawsze, że ruchy mniejszościowe zmierzają do walki z urojoną dyskryminacją a domagania się przywilejów z powodu własnej odmienności. Tak samo tyczy się to feministek, homoseksualistów, wszelkiego rodzaju LGBT, to samo na mała skalę możemy zaobserwować na naszym Forum, gdzie mała grupka osób niedarzących sympatią PiS/Kk, domaga się prawa do łamania Regulaminu i Netykiety z powodu niedarzenia sympatią PiS/Kk. Rzecz w tym, że nasza mała społecznoś jak każdą mniejszość, tak i niedarzenie sypatią PiS/KK ma głęboko w d... dopóki oczywiście nie łamią Regulaminu i Netykiety. Homoseksualistów i LGBT też ogólnie wszyscy mają w d... dopóki np nie zrobią parodii procesji z p... na krzyżu, czy np namawiają młodzież do spróbowania pod pretekstem rzekomej wyższojści aktu płciowego homo nad hetero.

20 godzin temu, marek-1969 napisał:

la przypomnienia do lat 70 tych medycyna ( psychiatria,psychologia ) uważała homoseksualizm za parafilie. Czyli dewiację na równi z pedofilią czy nekrofilią.

A później WHO przegłosowało ( sic !) że to nic takiego.

A teraz kolego się skup: odchył od normy nie przestanie być odchyłem od normy tylko dlatego, że przestał być klasyfikowany jako choroba psychiczna. Normalna orientacją seksualną jest heteroseksualzim jakby się homoseksualiści nie wysilali.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

31 minut temu, szymon1977 napisał:

Tak jest zawsze, że ruchy mniejszościowe zmierzają do walki z urojoną dyskryminacją a domagania się przywilejów z powodu własnej odmienności.

i w praktycznie 100% te ruchy mniejszościowe zostają spacyfikowane przez większość, tak już to bywa :)

14 minut temu, kostropaty napisał:

i w praktycznie 100% te ruchy mniejszościowe zostają spacyfikowane przez większość, tak już to bywa 🙂

Taka kolej rzeczy, że jak się jest odmieńcem, to należy być swojej odmienności świadomym, nie tylko postarać się żyć z tą odmiennością, ale w życiu prywatny zrobić z tej odmienności atut. Pomysł, by zmienić 99% świata z powodu odmienności 1% musi się nie udać, choć z powodu bezmyślnego poparciu 90% idiotów chwilowo może się wydawać, ze jest inaczej.

To biedne dzieci są, należy im pomagać w tej ich odmienności, ale wmawianie, że są normalni to zwykłe oszustwo pogłębiające problem. A wystarczyłoby im wyjaśnić, że pozostałe 99% ich odmienność ma po prostu głęboko w d..., nie są na tak, ale nie są też na nie, bo jest to dla nich po prostu bez znaczenia.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Taka kolej rzeczy, że jak się jest odmieńcem, to należy być swojej odmienności świadomym, nie tylko postarać się żyć z tą odmiennością, ale w życiu prywatny zrobić z tej odmienności atut. Pomysł, by zmienić 99% świata z powodu odmienności 1% musi się nie udać, choć z powodu bezmyślnego poparciu 90% idiotów chwilowo może się wydawać, ze jest inaczej.

To biedne dzieci są, należy im pomagać w tej ich odmienności, ale wmawianie, że są normalni to zwykłe oszustwo pogłębiające problem. A wystarczyłoby im wyjaśnić, że pozostałe 99% ich odmienność ma po prostu głęboko w d..., nie są na tak, ale nie są też na nie, bo jest to dla nich po prostu bez znaczenia.

Co ty za bzdury wypisujesz ? " Pomysł by zmienić 99 % świata z powodu odmienności 1 % " to wpis absurdalny. Przecież homoseksualistom nie chodzi o to aby  przekształcić tę większość hetero w homo ! To nonsens . Po pierwsze jest to niewykonalne a po drugie doprowadziłoby ludzkość do wyginięcia. Chodzi  o zwykłą tolerancję , o to aby tej mniejszości dać żyć , aby się od nich odwalić .

30 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Przecież homoseksualistom nie chodzi o to aby  przekształcić tę większość hetero w homo !

Tak, ale to Twój pomysł.

30 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Chodzi  o zwykłą tolerancję , o to aby tej mniejszości dać żyć , aby się od nich odwalić .

Tolerancja zasadniczo jest już do dawna, z punktu widzenia mojego krótkiego życia mogę powiedzieć od zawsze. Nawet mój śp ojciec opowiadał, że od zawsze w każdej firmie był śmieszny kolega, co w biurze z babami tylko siedział, a jak chłopaki z terenu wracali, to czerwienił się na widok największego przystojniaka i jakos nigdy nikomu to nie wadziło. Ale jak ktoś z ch.jem na wierzchu po ulicy lata, to za łamanie konwenansów w łeb dostanie niezależnie od orientacji seksualnej - nie za trudne?

30 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Co ty za bzdury wypisujesz ?

Twój brak zrozumienia nie jest kontrargumentem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

57 minut temu, szymon1977 napisał:

Ale jak ktoś z ch.jem na wierzchu po ulicy lata, to za łamanie konwenansów w łeb dostanie niezależnie od orientacji seksualnej - nie za trudne?

A ilu z ch.jem na ulicy spotkałeś bo ja żadnego

 

Widzisz jakie kocopały społeczeństwo pisze. Nawet fajna sąsiadka z d. na wierzchu nie chce latać a jest jak najbardziej hetero no wielka strata, może głosujmy za drugą opcją co by mogła latać...

 

Takie kocopały społeczeństwo z mchu i paproci i innych bajań opowiada

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

27 minut temu, ASURA napisał:

A ilu z ch.jem na ulicy spotkałeś bo ja żadnego

Ja też nie... no więc gdzie ta rzekoma nietolerancja? Szkopuł w tym, że większość osób LGBT nie łamie obyczajów społecznych i żyje niezauważona. Ta urojona nietolerancja w społeczeństwie w zasadzie nie istnieje - problemem jest nietolerancja własnej orientacji seksualnej u osób LGBT, powinno się tym osobom pomagać. To mniej więcej tak, jakbym ja łysiejąc w wieku 18lat zabronił rówieśnikom wytykać mnie palcem i śmiać się "patrz, wyłysiał", ba! kazał im mówić "zobacz jakie ma włosy".

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 godziny temu, szymon1977 napisał:

Tak, ale to Twój pomysł.

Tolerancja zasadniczo jest już do dawna, z punktu widzenia mojego krótkiego życia mogę powiedzieć od zawsze. Nawet mój śp ojciec opowiadał, że od zawsze w każdej firmie był śmieszny kolega, co w biurze z babami tylko siedział, a jak chłopaki z terenu wracali, to czerwienił się na widok największego przystojniaka i jakos nigdy nikomu to nie wadziło. Ale jak ktoś z ch.jem na wierzchu po ulicy lata, to za łamanie konwenansów w łeb dostanie niezależnie od orientacji seksualnej - nie za trudne?

Twój brak zrozumienia nie jest kontrargumentem.

To jest brak zrozumienia dla tezy ,że można kogoś przerobić w tę czy w tamtą stronę .

2 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Chodzi  o zwykłą tolerancję , o to aby tej mniejszości dać żyć , aby się od nich odwalić .

Tyle że w obecnym świecie w języku nowej politycznej "postępowej" poprawności tolerancja jako pojęcie nie jest (nie ma być) rozumiane klasycznie , a "represywnie" jak to intelektualiści promują.

W tamtym filmiku, do którego dawałem odnośnik ( patrz post #1238), jest opowiedziane, czemu zwłaszcza w latach 70 eksponuje się i nasila się poczucie cierpienia u "mniejszości". Skoro proletariat i młodzież zawiodły "postępowców" to ci narzucają tzw. "marsz przez pojęcia", po tym co nazywali "marszem przez instytucje".

Władcy umysłów (ideolodzy intelektualiści - często lewicowi) nie widzą tego jak krzywdzą zwykłe normalne rodziny.

Obawiam się tego że "gejom" wszystko wolno (np. tzw. "Parady Równości") - czyli "gorszyć" publicznie i prywatnie, a to od poczciwych ludzi wymaga się żeby reagowali tylko "tolerancyjnie". Nawet na promowaną seksualizację szkół i przedszkoli.

Niszczycielskie jest to że rozkład więzi społecznych i rodzinnych konsekwentnie chcą nasilać zamiast pozostać w swoim środowisku.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

dawno temu mieszkałem w londynie i z ciekawości polazłem popatrzeć na tą gejowską paradę równości...

świetna zabawa, dużo radości, muzyka i mega kolorowy tłum...

i tak sobie myślę, że wolę coś takiego od bandy kiboli w kominiarkach z racami świętujących bogoojczyźniane  cośtam...

Tiaa..

Był film "Vanishing Point", czyli po naszemu "Znikający punkt". Tam jest scenka, gdzie rajdowiec Kołolski pomaga świeżo zaślubionym, a ci od razu z grubej rury mu się odwdzięczają.

Dzieci na pewno nie mają tyle woli i charakteru co główny bohater tego filmu i nie ogarną tego sam na sam.

Lepiej unikać w/w środowiska.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Obojętni mi są - Boga ma się w sercu (chyba że się jego łaskę odrzuca lub jest się na nią obojętnym).

Wróćmy do tematu: Przy okazji tzw. Parad Równości zbyt wiele szpetoty bywało upubliczniane.

Czym innym jest eksponowanie seksualności i orgietek w klubach dla dorosłych a czym innym paradowanie i gorszenie prostodusznych maluczkich w marszach ulicznych.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W swoim (ponad pięćdziesiątletnim) życiu, miałem okazję poznać trzech zdeklarowanych gejów i jednego/ą transa. Żadna z tych osób nie narzucała swego przekonania innym. 

3 godziny temu, porlick napisał:

transa

Niedawno na forum była mowa o przejęzyczeniach.

Jutro jadę na kilka dni do małej wiochy niedaleko Gisors. Wczoraj mówię o tym mojemu bratu, dodając, że "jest tam stary zamek należący kiedyś do transwestytów".

Oczywiście chodziło mi o Templariuszy...

🤪🥴

6 hours ago, porlick said:

W swoim (ponad pięćdziesiątletnim) życiu, miałem okazję poznać trzech zdeklarowanych gejów i jednego/ą transa. Żadna z tych osób nie narzucała swego przekonania innym. 

Nie byłeś nigdy obiektem homoseksualnych zalotów?

Godzinę temu, misiomor napisał:

Nie byłeś nigdy obiektem homoseksualnych zalotów?

Nie.

Być może dlatego, że żadna z tych osób nie była z towarzystwa tych "wojujących LGBTów". Podobnie otoczenie, np w pracy- wiedząc o ich przekonaniach, nie narzucało im siłą etosu hetero. Taki normalnie tolerancyjny układ.

problem jest jeszcze większy...wcale nie trzeba być homoseksualistą, aby poczuć pożądanie do kogoś, kto absolutnie sobie tego nie życzy 🙂

Tylko że w relacjach damsko-męskich są na to odpowiednie wzorce postępowania, wypracowane przez wieki. Choć trzeba przyznać że niedoskonałe - Jordan Peterson przykładowo uważa, że nasza cywilizacja jeszcze nie dorobiła się wzorców wspólnej pracy mężczyzn i kobiet.

W przypadku homoseksualistów to jest jeszcze bardziej nieuporządkowane.

25 minut temu, misiomor napisał:

Tylko że w relacjach damsko-męskich są na to odpowiednie wzorce postępowania, wypracowane przez wieki. Choć trzeba przyznać że niedoskonałe - Jordan Peterson przykładowo uważa, że nasza cywilizacja jeszcze nie dorobiła się wzorców wspólnej pracy mężczyzn i kobiet.

W przypadku homoseksualistów to jest jeszcze bardziej nieuporządkowane.

mam paru kumpli "po drugiej stronie", nawet dwóch z nich jest parą i pamiętam, jak kiedyś nie mogłem się nadziwić, że kłócą się jak standardowa baba z facetem...

a Ty jak rozumiem zaznałeś ohydnego zainteresowania swoją skromną osobą drugiego faceta? 🙂

bo mnie, cholera, nie chcieli podrywać 😄

Peterson podnosi np. taką kwestię - dlaczego kobiety idąc do pracy malują się? Przecież to jest sygnał czysto seksualny, a to raczej nie sprzyja skupieniu na robocie itd.

Być może dlatego nasza cywilizacja w fazie zyskiwania na znaczeniu z reguły nie dopuszczała wspólnej pracy mężczyzn i kobiet. Homoseksualista w takim systemie jest "kretem" o tyle, że z łatwością pokonuje pierwsze zabezpieczenie przed zepsuciem efektywności pracy jej seksualizacją. I wprowadza zamęt oraz niepokój.

Ostatnio ktoś pisał o estetyce, bajecznosci, kwiecistości itd.. odnośnie osób o tych skłonnościach.

Niech sobie w tym magicznym świecie żyją i tworzą.

Przypomnę, że "parady równości" odbywały się w rocznicę zamieszek między policją miejską (wtedy trwała kampania wyborcza na burmistrza) a klubowymi gejami.

Było to też w dniu, kiedy zmarła Judy Garland, która w "Czarnoksiężniku z krainy Oz" ("Wizard of Oz") śpiewała piosenkę "Somewhere Over The Rainbow".

Myślę że jakoś to przybliża atmosferę tych dni (~27 czerwca 1969 i kolejnych).

 

Mnie to nie zawstydza, że ktoś akurat jest odmienny i żyje bajkowo i magicznie, ale istotne żeby nie gorszył tych, którzy tego sobie nie życzą.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

57 minut temu, kostropaty napisał:

takie trochę islamskie myślenie...

mężczyzna powinien nosić brodę, inaczej zbytnio przypomina kobietę i może być źródłem podniet seksualnych 🙂

Koza też ma brodę...

😉😁😁😁

(tak a'propos islamu)

1 hour ago, kostropaty said:

takie trochę islamskie myślenie...

mężczyzna powinien nosić brodę, inaczej zbytnio przypomina kobietę i może być źródłem podniet seksualnych 🙂

W takim razie dlaczego kobiety idąc do pracy (biurowej, nie w najstarszym zawodzie świata) zakładają wysokie obcasy, obcisłe wdzianka i malują się? Przecież żadna z tych rzeczy nie pomaga (im oraz otoczeniu) pracować lepiej, a wręcz przeciwnie.

A nikt mi nie powie, że seksualizacja sprzyja szeroko pojętej wydajności pracy. To że islam ma w tej kwestii takie a nie inne podejście (zresztą mocno wybiórcze - baczabazi czy karanie zwłaszcza strony "penetrowanej" w nielegalnym stosunku płciowym) jeszcze nie znaczy, że trzeba z każdej instytucji robić dom publiczny.

W przypadku homoseksualisty jest jeszcze gorzej - przynajmniej w dawniejszych czasach oni mieli utrudniony przepływ informacji "ogłoszeniowej", więc w robocie rzucali się na innych facetów jak kot na szperkę. I to z tamtych czasów pochodzą horror-opisy jak ten ze Szwejka, o oficerze który "w łazienkach nad Adygą chciał zgwałcić jakiegoś aspiranta na kadeta grożąc mu regulaminem służbowym".

Dziś są gejowskie serwisy randkowe na necie, więc przynajmniej są pewne szanse że przedstawiciele tej orientacji odstosunkują się od napotykanych w okolicznościach edukacyjno - pracowych facetów, ze znikomym prawdopodobieństwem że w ogóle są homoseksualistami. Chociaż niestety serwisy ogłoszeniowe mają zasadniczy problem, opisany w piosence "Rapapara", więc nie liczyłbym na to za bardzo.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.