Skocz do zawartości
IGNORED

Dalem namowic sie na test kabla w domu


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Funnykris napisał:

tłucze

Rytm - zmienisz akcenty i masz inny utwór (porównaj - Neil Diamond oraz UB 40 - Red Red Wine).

Przy użyciu różnych przedmiotów możesz to wygenerować.

Gdzieś dawałem:  Beatnigs i Disposable Heroes of Hiphoprisy.

Kawałek "Television The Drug Of The Nation" - 2 nazwy kapeli, ale skład ten sam, tylko różne gatunki.

Nie muszą być misy, mogą być łańcuchy.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

6 godzin temu, Wuelem napisał:

Nie mówię, że to dokładnie o kablach audio, ale należy mieć trochę pokory i nie przeczyć każdemu, kto opisuje coś niezgodnego z Twoim przekonaniem (bo przecież nie niezgodnego z wiedzą, której za grosz nie masz).

Nie posiadam wiedzy, ale pokorę w stosunku do posiadających. Bo gdy samemu jest się laikiem, to nie można mieć stosunku do wiedzy naukowej - można wiedzę naukową uszanować, albo wbrew wiedzy naukowej zrobić z siebie idiotę. 

6 godzin temu, Wuelem napisał:

Tak samo można dowodzić, dlaczego nie może "grać", jak i upierać się, dlaczego może "grać".

Tylko po co teoretyzować, skoro choć w praktyce można by to wykazać w pół godziny, to wszelkie próby okazały się być fiaskiem?

6 godzin temu, Wuelem napisał:

Według mnie są podstawy aby uważać, że zależności jest na tyle dużo, że nie ma 2 identycznych przewodów. A więc idąc najprostszą logiką - różnią się.

Ile byś sobie we własnej niewiedzy zależności nie wybzdurzył, to test różnicowy oraz test porównawczy pokazują, co z tego wynika.

-----

5 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

...nie ma dwóch identycznych przewodów. Podobnie jak żadnych innych obiektów.

Tylko, że takie filozfowanie jest bezcelowe, bo biorąc pod uwagę granice ludzkiej percepcji, to obiekty się po peostu identyczne.

-----

19 godzin temu, szpakowski napisał:

Nie kupuj jeszcze podstawek antywibracyjnych i mis Tybetańskich ... jeszcze szybciej zaoszczędzisz na BMN ... ?

Dokładnie! To jest powód dlaczego należy tępić wszelkie próby wciągnięcia innych w kablofilię.

-----

9 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

...moment obrotowy układu kierowniczego...

Że co!?

9 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Lepszym przykładem jest wężyk paliwa. Z tego co wiem w Ferrari stosują rurki CPE w oplocie nylonowym i stalowym z zakładów w Stargardzie. 

O tak! Bo gdyby zastosować oplot miedziany, to silnik pracowałby za łagodnie, a oplot srebrny - za ostro. Ale dla chcącego nic trudnego! Wystarczy paliwo tankować przez miedziany lub srebrny lejek. A jak ktoś jeździ Uno (podobno ja jeżdżę) i go na hiendowy lejek nie stać, to nic straconego, bo może samemu wykonać popularny na Forum lejek ze słuchawki od domofonu.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Dokładnie! To jest powód dlaczego należy tępić wszelkie próby wciągnięcia innych w kablofilię.

Podziwiam Twój tok rozumowania ?

11 godzin temu, Wuelem napisał:

Nie mówię, że to dokładnie o kablach audio

Nawet bardzo NIEDOKŁADNIE. Powyższe problemy i wzory dotyczą LINII DŁUGICH.

Długość przewodów łączących w audio musiałaby być tak z grubsza = x 5000

3 godziny temu, szpakowski napisał:

Podziwiam Twój tok rozumowania ?

Skoro własnego nie posiadasz... dziękuję.

-----

Tak mi się przypomniało: jest taki słynny na Forum kawałek z psem szczekającym u sąsiąda (Pink Floyd czy jakiś tam inny Roger Waters). W ramach doświadczenia użyłem bazowy laptop Dell sprzed 10lat, YT, sterowniki W10, wbudowane głośniczki. Jedyne w co "zainwestowałem" to symetryczna akustyka, bo laptop postawiłem na środku pustego biurka. 

I co? Pies nie szczekał u sąsiada, ale jakieś pół metra obok biurka. I to chyba tyle w kwestii rzekomych cudów doświadczanych dzięki audio-voodoo-gadżetom.

Ps. Laptop ładowany fabryczną sieciówką.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

15 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

To powinieneś mieć kilka par kabli i stosownie do okoliczności włączać.

Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest mieć kilka systemów kompletnych. Jeden może być oparty o procesor DSP, na forum ktoś zapodaje jakąś teorie a my tup, tup, tup do systemu z DSP i sprawdzamy ile jest prawdy w tym co ktoś napisał a ile jest voodoo ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

1 godzinę temu, iro III napisał:

Nawet bardzo NIEDOKŁADNIE. Powyższe problemy i wzory dotyczą LINII DŁUGICH.

Długość przewodów łączących w audio musiałaby być tak z grubsza = x 5000

Dla częstotliwości fali akustycznej, takiej jak w powietrzu. Co z sygnałami cyfrowymi audio? Nie dotyczy lini długich? 

Każdy przewód nawet ten pół metrowy podlega tym samym prawom fizycznym, a domena cyfrowa w audio jest obecna od dziesięcioleci ?

Zniekształcenia sygnałów spowodowane wielokrotnymi odbiciami mogą prowadzić do błędów już przy połączeniach o długościach decymetrowych, dla których podwójny czas opóźnienia bywa większy od czasu narastania (opadania) sygnału.

Uogólniacie Koledzy co prowadzi do nieporozumień i kolejnych szyder. 

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

I co? Pies nie szczekał u sąsiada, ale jakieś pół metra obok biurka. I to chyba tyle w kwestii rzekomych cudów doświadczanych dzięki audio-voodoo-gadżetom.

Trzeba było zanieść łapka do sąsiada i nie byłoby tematu. Szczekałby u niego nie obok biurka. 

Poza tym zmień bazę głośników w lapku bo koło biurka powinna warczeć puma, pies powinien być za biurkiem. Nie da się? To chociaż głowę, którą jesz umieść między głośniczkami. Inaczej daremny trud ?

5 minut temu, MariuszZ. napisał:

Uogólniacie Koledzy co prowadzi do nieporozumień i kolejnych szyder. 

Cytujesz mój wpis i coś szemrzesz o uogólnianiu?

Kto uogólnia mieszając problemy występujące w liniach długich do połączeń domowego audio?

Kto uogólnia mieszając efekt naskórkowy do f domowego audio?

Kto uogólnia mieszając zagadnienia metalurgii, stopów metali, ich cechy mechaniczne (monokryszały) do banalnie prostych połączeń w audio?

itd. itd. itd.

Te Wasze przekonywanie się do niczego nie prowadzi, bo każdy z Was i tak obstaje przy swoim. Przeciętny użytkownik i tak pójdzie do sklepu weźmie sobie do sprawdzenia kabel za darmo w budżecie jaki założył i jak podpasuje zostaje w zestawie i go kupuje, bez wnikania w jakieś specyfikacje techniczne, a o psychoakustyce nie wspominają? i się będzie cieszył muzyką. A kto ile wyda to każdego prywatna sprawa, ludzie lubią wydawać kasę na duperele, np. parę tysięcy, aby mieć inny lakier na samochodzie niż inni, a samochód lepiej nie jedzie?

1 minutę temu, iro III napisał:

Cytujesz mój wpis i coś szemrzesz o uogólnianiu?

Nie da się inaczej. Bzdety opowiadasz to szemrzę. Linie długie występują również w audio. W domenie sygnałów cyfrowych. 

Efekt naskórkowy dotyczy i audio i energetyki. Inną sprawą jest skala i "słyszalność" zjawiska. 

Metalurgia? Też dotyczy i ma znaczenie. Chociażby "czystość" przewodnika i jego utlenianie się. Ma to wpływ na przewodność na zewnątrz ale również wewnątrz przewodnika. W tym na strukturę monokrystaliczną. Oczywiście w odpowiednio długim czasie, po którym przewodnik zmienia swoje cechy i traci parametry. Weź ten sam przewód dziś i pomierz go za 5 lat. 

W każdej wypowiedzi warto dopowiedzieć o jaki przypadek chodzi. Konkretnie i w szczegółach. Inaczej zawsze będzie tu bajzel. 

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

I co? Pies nie szczekał u sąsiada, ale jakieś pół metra obok biurka. I to chyba tyle w kwestii rzekomych cudów doświadczanych dzięki audio-voodoo-gadżetom.

To świadczy tylko o tym, że masz kiepski sprzęt a nie masz pojęcia jak to może brzmieć.

2 minuty temu, szpakowski napisał:

...kiepski sprzęt...

Powtórzę, bo Ci umknęło:

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

W ramach doświadczenia użyłem bazowy laptop Dell sprzed 10lat, YT, sterowniki W10, wbudowane głośniczki.

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

8 godzin temu, szymon1977 napisał:

Dokładnie! To jest powód dlaczego należy tępić wszelkie próby wciągnięcia innych w kablofilię.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To co należy z tobą zrobić za takie wypowiedzi.Ktoś założył temat z konkretnym zapytaniem,a ty znowu swoje.Q21 zapodał trafną i celną  ripostę. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, szymon1977 napisał:

Skoro własnego nie posiadasz... dziękuję.

Z mojego punktu widzenia, zamiast dziękować powinneś mieć raczej pretensję ... rzadko spotykam tak wyjątkowy brak logiki w rozumowaniu.

3 minuty temu, szymon1977 napisał:

Powtórzę, bo Ci umknęło:

A czemu miał służyć owy "test" i ów wywód?

2 godziny temu, MariuszZ. napisał:

Inną sprawą jest skala i "słyszalność" zjawiska. 

No więc właśnie - o tym cały czas mówię.

2 godziny temu, MariuszZ. napisał:

Chociażby "czystość" przewodnika i jego utlenianie się.

Co Ci się "utleni" pod podwójna, szczelną izolacją?

Nawet powierzchnie złącz bananowych czy widełkowych odkręcone po wielu latach wyglądają jak nowe.

Byli u mnie jakiś czas temu "słyszący" bezpieczniki i ich kierunkowość na dodatek.

"Testowali" słyszalność bezpieczników ALE(!) nie tam zasilających.

Ułatwiłem im zadanie i "posłuchali' sobie bezpieczników złotych za pierdylion "spacial for audio" pracujących w torze sygnałowym jak najbardziej.

Głośniki wstęgowe mam bowiem zabezpieczone topikowymi, typowymi bezpiecznikami (Quadral Montan mk1)...więc???  (o wyniku "słyszalności testu" litościwie zamilczę)

Chodzi o to, że po raz pierwszy od (wtedy) 38 lat wykręciłem oryginalne bezpieczniki, które w trakcie produkcji tam zainstalowano... i co?

Ukazały się błyszczące i świeżutkie jak nówki sztuki, żadnego śladu nalotu, utlenienia, patyny, czy czegokolwiek innego.

 

Edytowane przez iro III
3 hours ago, iro III said:

Ukazały się błyszczące i świeżutkie jak nówki sztuki, żadnego śladu nalotu, utlenienia, patyny, czy czegokolwiek innego.

Nie żebym był kablofilem, ale któryś raz z rzędu kupując latarki, te marketowe, ale i też droższe, zaczynają przerywać zwykle gdzieś po roku. Styki w koszykach baterii wyglądają jak nowe, a prąd nie dochodzi jak trzeba. Wygląd to nie wszystko, nie tylko na stykach ?

32 minuty temu, januss73 napisał:

Styki w koszykach baterii wyglądają jak nowe, a prąd nie dochodzi jak trzeba. Wygląd to nie wszystko, nie tylko na stykach

No "fakt".

Tyle, że te styki wykonane są z ordynarnej stali i "jakoś" poniklowane, do tego (jak już) to nie one przerywają a ich nikczemne mocowanie...taki szczegół.

Aha! Mam się domyślić, że coś przez te lata na wysokich mi przerywało...niech pomyślę...no quffa jednak nie, zupełnie nic a nic nie przerywało, no co ja mogę, jak nie mogę potwierdzić. ?

6 godzin temu, iro III napisał:

Co Ci się "utleni" pod podwójna, szczelną izolacją?

No właśnie. Ta znikoma zawartość domieszek różnych tlenków w czystej miedzi, również we wnętrzu przewodnika jest odpowiedzialna za te efekty utleniania i niszczenie sieci krystalicznej ?

Może się mylę ale tak to rozumiem. Po co by podawali te liczby 0.999999?

Poza tym izolacja jest kolejnym problemem związanym z uwalnianiem różnych substancji i utlenianiem. Może wyolbrzymiam ale przewody chord po odkręceniu bananów po pół roku zrobiły się z miedzianych jakieś ciemno brunatne. 

Pisałeś o bezpiecznikach. Tu zgoda. Nie znajduję uzasadnienia, że po wymianie na "lepszy" miałoby się coś w dźwięku zmienić. Żadna z teorii nie pasuje do tego ewenementu prócz tych psychologicznych i tych z kablowego archimum X. "The Truth Is Out There" ?

8 godzin temu, szpakowski napisał:

A czemu miał służyć owy "test" i ów wywód?

Okazało się, że "kolumna" zniknęła a pojawiła się scena, choć nie było żadnego dobrego elementu, a system nie spełniał nawet wymagań, by określić go jako hifi.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

12 minut temu, szymon1977 napisał:

Okazało się, że "kolumna" zniknęła a pojawiła się scena, choć nie było żadnego dobrego elementu, a system nie spełniał nawet wymagań, by określić go jako hifi.

No, w prost genialne ... 

27 minut temu, MariuszZ. napisał:

Ta znikoma zawartość domieszek różnych tlenków w czystej miedzi, również we wnętrzu przewodnika jest odpowiedzialna za te efekty utleniania i niszczenie sieci krystalicznej

Trzymaj poziom. Tlenki nie utleniają. Utlenia tlen do tlenków.

 

22 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Tlenki nie utleniają. Utlenia tlen do tlenków.

No właśnie. Tlen tlenki dla mnie jeden czort. Kaszane robi to co tam jest w tej miedzi poza miedzią ?

59 minut temu, MariuszZ. napisał:

Może wyolbrzymiam ale przewody chord po odkręceniu bananów po pół roku zrobiły się z miedzianych jakieś ciemno brunatne. 

A ten "chord' to raczej taki "firmowy", i przez wielu obcmokany...trza było zastosować zwykły miedziak a nie audiofillną wydumkę...

A! Wiem to pewnie podróba była! (a tak dobrze brzmiała i koc zrzuciła z głośników i scenę powiększała)...aaaaaa nie! To się tylko wydawało,

no musiało bo to podróba ...no i po pół roku...czarno to widzę - dobranoc!

Edytowane przez iro III
6 minut temu, MariuszZ. napisał:

No właśnie. Tlen tlenki dla mnie jeden czort. Kaszane robi to co tam jest w tej miedzi poza miedzią ?

Jak to kaszanę? Wraz z utlenianiem kabel czernieje, ma się rozumieć czernieje też czarne tło. Ot i mamy teoretycznie wyjaśnione wygrzewanie kabli. Pora, aby ktoś w końcu ptaktycznie granie kabli w ślepym teście potwierdził. Do dzieła chłopcy!

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

9 minut temu, MariuszZ. napisał:

No właśnie. Tlen tlenki dla mnie jeden czort.

...no właśnie...za to "odkrywanie" nieodkrytej dotąd nauki i nowych jej praw - to codzienność.

20 minut temu, iro III napisał:

A! Wiem to pewnie podróba była! (a tak dobrze brzmiała i koc zrzuciła z głośników i scenę powiększała)...aaaaaa nie! To się tylko wydawało,

no musiało bo to podróba ...no i po pół roku...czarno to widzę - dobranoc!

O to to to... Pewnie podróba bo zwykły chiński OFC posrebrzany pogonił tego Chorda z mojego systemiku. Koc to za mocno powiedziane ale woal zrzucił ten chińczyk z prezentacji odtwarzanej muzyki. 3x tańszy od Chorda żeby nie było ?

20 minut temu, iro III napisał:
31 minut temu, MariuszZ. napisał:

No właśnie. Tlen tlenki dla mnie jeden czort.

...no właśnie...za to "odkrywanie" nieodkrytej dotąd nauki i nowych jej praw - to codzienność

Ty nie miałeś już spać? ?

Chemia i tlenki to margines potrzebnej tu wiedzy. Pałę miałem z chemii w liceum to fakt ale faktem jest też, że kablarze zabiegi ogromne czynią żeby tego tlenu w przewodnikach było jak najmniej. Poza tym z izolacji może nie tlen i nie tlenki ale na pewno jakieś chlorki się uwalniają i obstawiam (bo nie wiem), że dewastują przewodnik gorzej od tlenu ?

Pitu. pitu....

Kiedy masz skrzynkę ważącą dużo kilogramów komu się chce dokręcać w gniazdach przewody ?

Ten mój mały Xindak niewiele się grzeje, ale jak na razie co pewien czas konieczne jest dokręcanie, żeby przewody nie miały luzu na złączu.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

15 minut temu, MariuszZ. napisał:

Chemia i tlenki to margines potrzebnej tu wiedzy. Pałę miałem z chemii w liceum to fakt ale faktem jest też, że kablarze zabiegi ogromne czynią żeby tego tlenu w przewodnikach było jak najmniej. Poza tym z izolacji może nie tlen i nie tlenki ale na pewno jakieś chlorki się uwalniają i obstawiam (bo nie wiem), że dewastują przewodnik gorzej od tlenu ?

Że też jakoś nikt się nie interesuje okablowaniem w ZG, a tam choćby nie wiadomo jak utlenione, krzywe i bez strzałek były, to i tak będzie do nich cmokał ?

19 minut temu, malikali napisał:

Że też jakoś nikt się nie interesuje okablowaniem w ZG, a tam choćby nie wiadomo jak utlenione, krzywe i bez strzałek były, to i tak będzie do nich cmokał

Ja sobie wymieniłem i nie cmokam do żadnych kabli. Nie wiem czy miało to sens. Posrebrzane kable głośnikowe mam to dałem posrebrzane gniazda i srebrne druty do wysokotonowych. Taka konsekwencja bez naukowej historii. Może tylko sumienie wyciszyłem ale to też działa i muzyki słycham bez drażniących umysł myśli typu "a może to ma znaczenie?" ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.