Skocz do zawartości
IGNORED

MQA to oszustwo ?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
11 minut temu, Lech36 napisał:

A jak byś nazwał badanie kierunkowości kabli czy elementów elektronicznych (tych które oczywiście można badać pod tym względem) albo wpływu włączenia się żarówki na klatce schodowej na system audio?
Pomiary z ogromną precyzją to nic dziwnego. Trzeba mieć odpowiedni sprzęt, jeżeli sprzęt pomiarowy pozwala na pomiary na poziomach -140 czy -160dB to będą to pomiary ekstremalnie precyzyjne, zupełnie człowiekowi niepotrzebne po nasz słuch precyzyjnie może obsłużyć poziomy do najwyżej -80, -100dB. Sprzęt analogowy ma np. zniekształcenia THD na poziomie ca -50dB i fanom tego sprzętu to zupełnie nie przeszkadza. 

A Ty masz świadectwo dla swojego słuchu z jakiegoś organu certyfikacji 😉? Wolę pomiar bez certyfikacji niż opowiadania o genialności czyjegoś słuchu 😉.

Lesiu - powiem krótko , jesteś dyletantem w dziedzinie miernictwa . Poczytaj sobie o świadectwach wzorcowania , o laboratoriach akredytowanych przy PCA które są upoważnione do wydawania takich świadectw , o samym PCA . Zielony jesteś z miernictwa i tle ci powiem . Nikt twoich pomiarów nie będzie brał na poważnie bez wymaganego papierka jakim jest świadectwo wzorcowania .

6 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Precyzyjne pomiary robi tylko raz producent do napisania specyfikacji technicznej urządzenia i tyle. 

Dobrze jest jak ktoś niezależny potwierdzi że pomiary producenta są prawidłowo wykonane. Tonsil miał jedną z najlepszych w Europie komór bezechowych, rysowali na tabliczkach znamionowych piękne charakterystyki i co i nic, produkowali bardzo przeciętne zestawy głośnikowe. Pomiary niezależne nie potwierdzały tego co rysowali na tabliczkach znamionowych.  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

19 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Nikt twoich pomiarów nie będzie brał na poważnie bez wymaganego papierka jakim jest świadectwo wzorcowania .

Ja nie robię pomiarów, oglądam te z ASR. One też nie mają certyfikatów, ale są bardziej wiarygodne o jakichkolwiek innych pomiarów. Jak nie potrafisz tego ocenić to co można powiedzieć o Twojej wiedzy na temat pomiarów? Nie musisz pomiarów robionych na ASR brać na poważnie, bez papierka pomiary z pewnością nie są poważne. Audiofilskie słowo pisane jest znacznie poważniejsze 😉.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)
12 minut temu, Lech36 napisał:

Dobrze jest jak ktoś niezależny potwierdzi że pomiary producenta są prawidłowo wykonane. Tonsil miał jedną z najlepszych w Europie komór bezechowych, rysowali na tabliczkach znamionowych piękne charakterystyki i co i nic, produkowali bardzo przeciętne zestawy głośnikowe. Pomiary niezależne nie potwierdzały tego co rysowali na tabliczkach znamionowych.  

Lesiu . Producent ma przyrządy pomiarowe ze świadectwem wzorcowania w akredytowanym przy PCA laboratorium jeśli to Polska w innym PCA jeśli jest to zagranica odpowiadającemu naszemu PCA ( Polskie Centrum Akredytacji)  , takie są teraz wymagania . Kiedyś za Tonsilu wszystkie przyrządy musiały mieć świadectwo potwierdzające zgodność wskazań z wzorcem + błędy . Nie będę ci wykładał miernictwa bo to bardzo obszerna dziedzina nauki . Musisz poczytać sam.

Edytowane przez Gość
13 godzin temu, PorkOne napisał:

Nie płacę dodatkowo za MQA, płacę tyle ile Tidal kosztował przed "erą" MQA. A to czy Tidal płaci za licencje to mnie to wali.

A droższy dac z licencją MQA to co? Na dodatek zapłaciłeś za to żeby zamiast formatu bezstratnego mieć stratny, z modyfikacjami według czyjegoś widzimisię, niekoniecznie dopasowanymi do twojego systemu. Dodatkowo płacisz brakiem możliwości indywidualnej korekcji cyfrowej. A jak standard się upowszechni to wszyscy za to zapłacimy gorsza jakością i wyższą ceną.

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Kiedyś za Tonsilu wszystkie przyrządy musiały mieć świadectwo potwierdzające zgodność wskazań z wzorcem + błędy .

To czemu robili takie kiepskie głośniki i bardzo przeciętne zestawy głośnikowe? Przecież certyfikaty i świadectwa powinny zadbać o jakość 😉. Myślisz że jak coś nie ma certyfikatu to znaczy że ma kiepską jakość i nie da się tym zrobić poprawnych pomiarów w audio hobby? Wszystkie produkty chińskie mają certyfikaty, ale nie wszystkie są na wysokim poziomie.  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)
24 minuty temu, Lech36 napisał:

To czemu robili takie kiepskie głośniki i bardzo przeciętne zestawy głośnikowe? Przecież certyfikaty i świadectwa powinny zadbać o jakość 😉. Myślisz że jak coś nie ma certyfikatu to znaczy że ma kiepską jakość i nie da się tym zrobić poprawnych pomiarów w audio hobby? Wszystkie produkty chińskie mają certyfikaty, ale nie wszystkie są na wysokim poziomie.  

W Tonsilu robili całe serie modeli głośników . Lepsze gorsze , tańsze , droższe . Pod koniec komuny wszystko było marne z powodu braku wsadu dewizowego za którym szły lepsze materiały . Pomiary pomiarami te były dobre o czym świadczą specyfikacje sprzętu z tamtych czasów . Wzmacniacz miał w specyfikacji 100 Watów przy 4 ohm to tyle było fizycznie  . Sprzęt pomiarowy to akurat robiliśmy dobry . Wystarczyło zajrzeć do środka , nie był to sprzęt powszechnego użytku . Sprzęt powszechnego użytku może z wyjątkiem WS 503 , WS 303 i Radmora to było siano + groch z kapustą jeśli chodzi o jakość wykonania. Za komuny też były certyfikaty w formie znaków jakości od jakości 1 do Q. Poza tym na produkcji była fizyczna kontrola jakości działająca z różnym skutkiem . To temat rzeka.

Edytowane przez Gość
14 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

To temat rzeka.

Wiem. I chyba to temat na inny wątek, nie o MQA.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

30 minut temu, Lech36 napisał:

To czemu robili takie kiepskie głośniki i bardzo przeciętne zestawy głośnikowe? Przecież certyfikaty i świadectwa powinny zadbać o jakość 😉. Myślisz że jak coś nie ma certyfikatu to znaczy że ma kiepską jakość i nie da się tym zrobić poprawnych pomiarów w audio hobby? Wszystkie produkty chińskie mają certyfikaty, ale nie wszystkie są na wysokim poziomie.  

Robili przeciętne, gdyż jako ówczesny monopilista nie musieli inaczej. Wtedy wystarczało aby było, a i tak nie wystarczało dla wszystkich chętnych 

17 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Sprzęt pomiarowy to akurat robiliśmy dobry .

Bo ja wiem, może i dobry, ale na niewiele pozwalał. Sam mam do dziś pewne urządzenia do pomiarów z tamtych czasów i co ciekawe wszystkie prawidłowo działają, ale jak człowiek popatrzył co mają na zachodzie to mu oczy z orbit wychodziły. Dlatego dobrze że są takie portale jak ASR, przynajmniej można się z nich dowiedzieć czym mierzą i jakie są ceny zakupu tego sprzętu a nawet czego można użyć z systemów znacznie tańszych od tego ich podstawowego, ale o też naprawdę dobrych parametrach. Niestety od pomiarów ten przysłowiowy "wróbelek" ze sprzętu nie wyleci. Najwyżej dowiemy się że sprzęt nie jest najbardziej optymalny jaki jest znany w danej klasie. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

50 minut temu, Lech36 napisał:

To czemu robili takie kiepskie głośniki i bardzo przeciętne zestawy głośnikowe? Przecież certyfikaty i świadectwa powinny zadbać o jakość 😉.

Sam to Lechu przyznałeś ... 

Czy super pomiary daców z ASR i to, że kiepsko grają nie daje do myślenia? ... 

Przecież super pomiary "powinny zadbać o jakość 😉 ... "

1 minutę temu, szpakowski napisał:

Przecież super pomiary "powinny zadbać o jakość

A jesteś pewny że wszystko mierzyli, przecież znali możliwości technologiczne produkcji, były one mocno ograniczone w stosunku do tych zachodnich. Nawet dobrych projektów samych głośników za wiele nie potrafili zrobić i podpierali się jakimiś przestarzałymi zakupami licencyjnymi w Japonii. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

14 minut temu, Lech36 napisał:

A jesteś pewny że wszystko mierzyli, przecież znali możliwości technologiczne produkcji, były one mocno ograniczone w stosunku do tych zachodnich.

Chodziło mi Lechu o te chińskie daki tak chwalone na ASR, których pomiarami tak się zachwycasz ... 

Cóż po pomiarach skoro i tak grają tak jak cała ta chińszczyna ... czyli słabo ... 

Gość

(Konto usunięte)

Lechu to pomiarowiec i się przejmuje . Ciekaw jestem jak by tak wszyscy mierzyli ile procentów tak naprawdę ma gorzała w porównaniu z tym co podaje etykieta na butelce , to zapewne nigdy byśmy się nie napili , a przemysł spirytusowy na całym świecie poszedł by z torbami. Sprzęt audio jak dla mnie , to jest po to aby słuchać na nim muzyki a nie obmierzać go ze wszystkich stron świata tak jak gorzała jest od tego żeby się jej napić a nie mierzyć zawartości cukru w cukrze czyli procentów.

Edytowane przez Gość
19 minut temu, szpakowski napisał:

Cóż po pomiarach skoro i tak grają tak jak cała ta chińszczyna ... czyli słabo ... 

Słabo mówisz? To nie należy ich kupować na podstawie takiej opinii 😉. A może Ty nie potrafisz ich właściwie wykorzystać? Zresztą zawsze możesz kupić RME a to zdaje się niemiecka konstrukcja, choć wyprodukowane to też może być w Chinach. Na pewno nie jest wyprodukowane w Polsce. U nas dominuje recenzja pisana/mówiona, nawet pomiarów porównywalnych do tych z ASR nie potrafi nikt wdrożyć do testów. 

4 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Ciekaw jestem jak by tak wszyscy mierzyli ile procentów tak naprawdę ma gorzała w porównaniu z tym co podaje etykieta na butelce

To akurat łatwo się mierzy, wystarczy nabyć odpowiedni sprzęt pomiarowy. Zdaje się że jest niedrogi, ale trzeba to sprawdzić bo nie mam doświadczenia 😉. Robisz pomiar i "sru" do sklepu z reklamacją 😉.

7 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Sprzęt audio jak dla mnie , to jest po to aby słuchać na nim muzyki

Dlatego słucham po parę godzin dziennie. Pomiary które były mi potrzebne zrobiłem już dawno temu, teraz tylko te opisane na ASR.

11 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Lechu to pomiarowiec i się przejmuje . Ciekaw jestem jak by tak wszyscy mierzyli ile procentów tak naprawdę ma gorzała w porównaniu z tym co podaje etykieta na butelce , to zapewne nigdy byśmy się nie napili , a przemysł spirytusowy na całym świecie poszedł by z torbami. Sprzęt audio jak dla mnie , to jest po to aby słuchać na nim muzyki a nie obmierzać go ze wszystkich stron świata tak jak gorzała jest od tego żeby się jej napić a nie mierzyć zawartości cukru w cukrze czyli procentów.

Tobie to trudno dogodzić, pomiary są "be", test różnicowy jest "be" tylko ucho audiofila jest "cacy", pewnie dlatego że nie jest łatwo weryfikować tego co słyszy jego właściciel, więc można fantazjować 😉.  

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)
Godzinę temu, Lech36 napisał:

Bo ja wiem, może i dobry, ale na niewiele pozwalał. Sam mam do dziś pewne urządzenia do pomiarów z tamtych czasów i co ciekawe wszystkie prawidłowo działają, ale jak człowiek popatrzył co mają na zachodzie to mu oczy z orbit wychodziły. Dlatego dobrze że są takie portale jak ASR, przynajmniej można się z nich dowiedzieć czym mierzą i jakie są ceny zakupu tego sprzętu a nawet czego można użyć z systemów znacznie tańszych od tego ich podstawowego, ale o też naprawdę dobrych parametrach. Niestety od pomiarów ten przysłowiowy "wróbelek" ze sprzętu nie wyleci. Najwyżej dowiemy się że sprzęt nie jest najbardziej optymalny jaki jest znany w danej klasie. 

Co prawda nie był to sprzęt na miarę systemu Camac , ale woltomierze cyfrowe robiliśmy dobre , mierniki częstotliwości też były bardzo dobre gdyż miały kwarc z termostatem. Oscyloskopy z wyjątkiem legendarnej OSY to były przeciętne . Zachodnie oscyloskopy w tamtych czasach miały lampy oscyloskopowe pamiętające. Czyli taki oscyloskop z pamięcią analogową . Cyfrowych oscyloskopów to akurat Polska nigdy nie produkowała . W handlu w Polsce oscyloskopy cyfrowe z prawdziwego zdarzenia pojawiły się dopiero w latach 90 tych ubiegłego stulecia.

Edytowane przez Gość

P.S. Dowiem się coś nowego o MQA czy temat umarł śmiercią naturalną?

2 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Co prawda nie był to sprzęt na miarę systemu Camac ale woltomierze cyfrowe robiliśmy dobre , mierniki częstotliwości też były bardzo dobre gdyż miały kwarc z termostatem. Oscyloskopy z wyjątkiem legendarnej OSY to były przeciętne . Zachodnie oscyloskopy w tamtych czasach miały lampy oscyloskopowe pamiętające. Czyli taki oscyloskop z pamięcią analogową . Cyfrowych oscyloskopów to akurat Polska nigdy nie produkowała . W handlu w Polsce oscyloskopy cyfrowe z prawdziwego zdarzenia pojawiły się dopiero w latach 90 tych ubiegłego stulecia.

Do pomiarów audio te w/w przyrządy raczej średnio się nadawały. Zawsze w tamtych czasach marzyłem o generatorze o bardzo niskich zniekształceniach i analizatorze widma o dobrych zakresach do pomiarów audio, ale tego w moim zasięgu nigdy nie znalazłem. Teraz to jest bajka, żeby tylko człowiekowi się chciało coś robić z takim zapałem jak kiedyś,to by dopiero pokazał światu co znaczy polska myśl techniczna 😉😉😉.    

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)
2 minuty temu, Lech36 napisał:

P.S. Dowiem się coś nowego o MQA czy temat umarł śmiercią naturalną?

Jak dla mnie wynikł z tego prosty wniosek . Tak na chłopski rozum zaczynają streamingowcom podrzucać kukułcze jaja w postaci różnych "uszlachetniaczy" w postaci ukrytych opłat . Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę . To tak jakby do szlachetnego trunku dolać bełta w celu "poprawy" walorów smakowych podnosząc cenę i obniżając dla siebie koszty. 

42 minuty temu, Lech36 napisał:

Słabo mówisz? To nie należy ich kupować na podstawie takiej opinii 😉. A może Ty nie potrafisz ich właściwie wykorzystać? Zresztą zawsze możesz kupić RME a to zdaje się niemiecka konstrukcja, choć wyprodukowane to też może być w Chinach.

I jedno i drugie jest siebie warte. Dlaczego mam kupować coś co słabo gra?

Gość

(Konto usunięte)
46 minut temu, Lech36 napisał:

P.S. Dowiem się coś nowego o MQA czy temat umarł śmiercią naturalną?

Do pomiarów audio te w/w przyrządy raczej średnio się nadawały. Zawsze w tamtych czasach marzyłem o generatorze o bardzo niskich zniekształceniach i analizatorze widma o dobrych zakresach do pomiarów audio, ale tego w moim zasięgu nigdy nie znalazłem. Teraz to jest bajka, żeby tylko człowiekowi się chciało coś robić z takim zapałem jak kiedyś,to by dopiero pokazał światu co znaczy polska myśl techniczna 😉😉😉.    

Jak dla mnie to wystarczył by generator funkcji , dobry oscyloskop , dobry zasilacz laboratoryjny w razie potrzeby połączenia wyjętego modułu ze sprzętu który chcemy sprawdzić i miernik zniekształceń. Analizator widma owszem , ale nie koniecznie. Przydał by się jeszcze woltomierz wyskalowany w decybelach.

1 minutę temu, Wojtek 1959 napisał:

woltomierz wyskalowany w decybelach

Wkraczasz na niebezpieczny grunt, tu decybele (z dowolną literką) są be, tu napięcie mierzy się w Voltach 😉

nagrywamy.com

3 godziny temu, marcinmarcin napisał:

A droższy dac z licencją MQA to co? Na dodatek zapłaciłeś za to żeby zamiast formatu bezstratnego mieć stratny, z modyfikacjami według czyjegoś widzimisię, niekoniecznie dopasowanymi do twojego systemu. Dodatkowo płacisz brakiem możliwości indywidualnej korekcji cyfrowej. A jak standard się upowszechni to wszyscy za to zapłacimy gorsza jakością i wyższą ceną.

A nic, nie kupiłem takiego i nie patrzę na obsługę MQA przy wyborze DAC-a. Poza tym Roon dekoduje MQA software-owo, ale to zupełnie przy okazji.

Nawet jeśli to format stratny (no oczywiście że tak jest) to jeśli nie słyszę "strat" to mam to gdzieś. Tutaj prawdopodobnie większe znaczenie ma master z którego zrobiony jest plik niż kompresja.

Korekcje wszelakie również mam w Roon, z których też zresztą nie korzystam. Generalnie wybierając sprzęt robię to tak żeby w całości grał tak jak lubię bez żadnej korekcji. Ewentualnie adaptacja akustyczna pomieszczenia.

MQA nie upowszechni się, bo dlaczego by miał? Jeden serwis z niego korzysta, nie wygląda na to żeby ktoś jeszcze miał się przyłączyć.

Całe MQA traktuję jako ciekawostkę, która niedługo zniknie z rynku.

Edytowane przez PorkOne
16 minut temu, PorkOne napisał:

A nic, nie kupiłem takiego i nie patrzę na obsługę MQA przy wyborze DAC-a. Poza tym Roon dekoduje MQA software-owo, ale to zupełnie przy okazji.

Nawet jeśli to format stratny (no oczywiście że tak jest) to jeśli nie słyszę "strat" to mam to gdzieś. Tutaj prawdopodobnie większe znaczenie ma master z którego zrobiony jest plik niż kompresja.

Korekcje wszelakie również mam w Roon, z których też zresztą nie korzystam. Generalnie wybierając sprzęt robię to tak żeby w całości grał tak jak lubię bez żadnej korekcji. Ewentualnie adaptacja akustyczna pomieszczenia.

MQA nie upowszechni się, bo dlaczego by miał? Jeden serwis z niego korzysta, nie wygląda na to żeby ktoś jeszcze miał się przyłączyć.

Całe MQA traktuję jako ciekawostkę, która niedługo zniknie z rynku.

oby Twoje słowa były prorocze...😇

Gość

(Konto usunięte)

A czy szanownym kolego nie wydaje się, że ta cała dyskusja jest psu o dupę? Życie i słuchanie muzyki nie musi być tak zawiłe, żeby wymagało rozkminia  na tylu stronach. Dobry set pod cd lub winyle i tyle, a te strumieniowanie to mam w radyjku i czasem sprawdzam, co nowego i tyle. O ile i jeśli strumieniowanie dojrzeje i osiągnie chociaż poziom cd, to się tym warto będzie zająć. Póki co, czym?  Mqa? Niech se będzie, młodzieży w słuchawkach od iphona to pasuje, a wy rozważacie w kategoriach audiofilskich. No nie ta liga, technika etc. Ostatnio zrobiłem kolejne, drugie podejście do strumieniowania i odpuściłem, jak ze cztery lata temu. Szkoda kasy, póki co.  I bicia piany. Pozdrawiam.

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

P.S. Dowiem się coś nowego o MQA czy temat umarł śmiercią naturalną?

Na tym forum? Tutaj niczego nowego się nie dowiesz. Zbyt niski i mało rzetelny poziom wiedzy, testów i analiz. Napisz do ASR 😉

Godzinę temu, szpakowski napisał:

I jedno i drugie jest siebie warte. Dlaczego mam kupować coś co słabo gra?

"Słabo" to znaczy jak? Np. fortepian przypomina kontrabas a głos męski można pomylić z żeńskim? Czy jakoś inaczej?  

2 minuty temu, marok napisał:

Na tym forum? Tutaj niczego nowego się nie dowiesz. Zbyt niski i mało rzetelny poziom wiedzy, testów i analiz. Napisz do ASR

Po co mam tam pisać, wystarczy czytać.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

7 godzin temu, Lech36 napisał:

.Ale oni są na wyższym poziomie "badawczym" od jekiejkolwiek osoby piszącej na tym forum

Masz odpowiedź. Sam to napisałeś ☺️

3 minuty temu, Lech36 napisał:

Po co mam tam pisać, wystarczy czytać.

To czytaj o MQA na ASR. Po co tutaj zadajesz pytania? Już nie ufasz temu jakże rzetelnemu portalowi? ☺️

Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

Jak dla mnie to wystarczył by generator funkcji

Generatory funkcyjne  to zniekształcenia 0,5 do 1%, dobre tylko do zmierzenia pasma i ogólnych obserwacji sygnału po przejściu przez urządzenie.

Godzinę temu, Wojtek 1959 napisał:

miernik zniekształceń

Mam stary polski, nie pamiętam z głowy jaki to model. Też tylko do bardzo zgrubnych pomiarów, przy obecnym komputerowym sprzęcie to straszne "kieraty", ale wprawny użytkownik może nawet z takiego sprzętu wiele wyczytać. Obecne systemy komputerowe to bajka. Wystarczy spojrzeć na współczesne oscyloskopy cyfrowe, które w zasadzie trudno określić czego nie robią a teraz nawet Chińczycy zespalają je z generatorami arbitralnymi. Wprawdzie to nie jest sprzęt klasy laboratoryjnej, ale dla każdego hobbysty wystarczający, bijący ten stary klasyczny na głowę i do tego w rozsądnych cenach. Zajrzyj do wątku o warsztacie hobbysty audio w zakładce DIY. Znajdziesz tam wiele fajnych wskazówek. 

14 minut temu, marok napisał:

Masz odpowiedź. Sam to napisałeś

Na co odpowiedź, bo nie jarzę?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Godzinę temu, pantagruel napisał:

O ile i jeśli strumieniowanie dojrzeje i osiągnie chociaż poziom cd, to się tym warto będzie zająć. Póki co, czym?

Hehe, rozpoznanie CD i dobrego streamingu graniczy z cudem

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.