Skocz do zawartości
IGNORED

W poszukiwaniu lampowego brzmienia czyli ....


Rekomendowane odpowiedzi

To wogóle jest ciekawy temat.Z jednej strony uzasadnione opinie o lepszości SET i małych mocach 300B,2A3 a z drugiej sporo wzmacniaczy znacznie dużo droższych jest na  na kt88,120,150 .Gdyby taki lampowiec na kt88,120 itp. udzwignął np. ATC i miał cechy i barwę dzwięku jak 300B to byłoby to ok. czyli i "wilk syty i owca cała" .

Niestety te lampy KT brzmią w moim odczuciu bardzo nerwowo jak w za ciasnych gaciach. Dość mocne i nadal melodyjne są el34, a najbardziej urzekły mnie el84 ale to już tylko 2x16W. Sam mam tranzystora arcama i w sumie ma wszystkie cechy których bym poszukiwał a jednak na dłuższy odsłuch już lekko męczy, przy lampie zmęczenie czy znudzenie dźwiękiem przychodzi dużo później.

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka

Musica curat cor meum et animam meam delenit

Godzinę temu, piotrek7 napisał:

Upssss.....

Jeśli można prosić o wyjaśnienie bo cena w porównaniu do "zwykłego" Luxa 507 jest delikatnie mówiąc odjechana. Zdaje się, że było to coś w granicach 25 tys. Różnica wynika z jubileuszowego charakteru czy jest to zupełnie inna konstrukcja jedynie nawiązujący oznaczeniem do tamtej serii? 

Dokładnie, wystarczy poczytać na stronie producenta. Jest to rewolucja, nie ewolucja.

Nawet zmienili kolor podświetlenia wycieraczek z niebieskiego na biały tak jak było w L-509 i to ma sens. Bo nowy L-507z ze swoim charakterem oraz jakością dźwięku ma zdecydowanie bliżej do L-509 niż starszego L-507 😉

 

P.S.

Nie było żadnych podwyżek to także i w Luxmanie przyszedł na to niestety czas. 

Ogólnopolska sieć salonów audio-video Top Hi-Fi & Video Design
30 lat doświadczenia | 20 salonów na terenie Polski | Profesjonalni doradcy | Sale odsłuchowe w każdym salonie
www.tophifi.pl

Gość

(Konto usunięte)
2 godziny temu, Lech36 napisał:

no proszę , polecasz wzmacniacz lampowy o tak dużych dla ciebie znieksztalceniach , że sam byś nawet nie tknął 🙂

wiesz jak nazywa się postawę kiedy co innego się myśli mówi a co innego robi ? 🙂

 

54 minuty temu, slawek.xm napisał:

no proszę , polecasz wzmacniacz lampowy o tak dużych dla ciebie znieksztalceniach , że sam byś nawet nie tknął

Niczego nie polecam, daję tylko ilustrację możliwości jakie się pojawiają w tej dziedzinie. Zauważ że test jest bogato ilustrowany pomiarami a nawet ma klasyfikację techniczną, każdy może sam ocenić z czym ma do czynienia. Nie bardzo wiem jak na tej podstawie można ten sprzęt polecić. Natomiast ciekawostką jest bardzo duża moc tego wzmacniacza końcowego i duża odporność na niskie impedancje obciążenia.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

2 minuty temu, slawek.xm napisał:

to dobre jest

trafiony i zatopiony 🙂

Skoro taka jest Twoja interpretacja to cóż trudno.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

8 godzin temu, Lech36 napisał:

To była tylko luźna propozycja. Najpewniejszy i najbardziej neutralny będzie zawsze "tranzystor", ale wiadomo że "lampa" ma też wielu zagorzałych fanów a ta w/w obala mit że lampa przeważnie jest słaba. Niestety na neutralność trudno jest liczyć w tej technologii.

idź na koncert np. do nospru jeżeli mieszkasz blisko Katowic i przestaniesz pisać takie rzeczy. Muzyka na żywo grana przez orkiestrę jeżeli chodzi o barwę itp. jest bliższa do lampy niż do tranzystora. Jest to wzorzec do którego dążą a przynajmniej powinni producenci np. wzmacniaczy tranzystorowych,  Lampa pod tym względem jest bliższa dźwiękowi neutralnemu niż większości tranzystorów. Nie wiem skąd u ludzi pogląd, że tranzystor jest neutralny ale myślę, że wynika z braku słuchania muzyki na żywo i nie chodzi mi o koncert rockowy czy popowy a  koncert symfoniczny. Jeden dobry koncert zrewiduje Twój pogląd o neutralnym tranzystorze. Ja chodzę tak ok. na 15 koncertów w roku i słyszę tam dźwięk ciepły, gęsty i nasycony z balansem tonalnym nisko osadzonym. To odnoszę do tranzystora.

Jest już wiele tranzystorów, które brzmią jak lampa 🙂 niestety tanie nie są 😞

Edytowane przez zn21
7 minut temu, zn21 napisał:

Muzyka na żywo grana przez orkiestrę jeżeli chodzi o barwę itp. jest bliższa do lampy niż do tranzystora.

Bardzo chciałem popolemizować z tą tezą, ale... coś w tym jest 🙂 

A gdyby tak lampę do akustyki i tranzystor do elektryki? Czemu nie? Mam hybrydę, ale to kompromis: przy akustyce nie jest tak bajkowa, jak pełna lampa (albo stara klasa A, ktoś pamięta MF A1?), przy elektryce nie ma "pierdolnięcia". 

“That which can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.” (Christopher Hitchens).

21 minut temu, zn21 napisał:

idź na koncert np. do nospru jeżeli mieszkasz blisko Katowic i przestaniesz pisać takie rzeczy. Muzyka na żywo grana przez orkiestrę jeżeli chodzi o barwę itp. jest bliższa do lampy niż do tranzystora. Jest to wzorzec do którego dążą a przynajmniej powinni producenci np. wzmacniaczy tranzystorowych,  Lampa pod tym względem jest bliższa dźwiękowi neutralnemu niż większości tranzystorów. Nie wiem skąd u ludzi pogląd, że tranzystor jest neutralny ale myślę, że wynika z braku słuchania muzyki na żywo i nie chodzi mi o koncert rockowy czy popowy a  koncert symfoniczny. Jeden dobry koncert zrewiduje Twój pogląd o neutralnym tranzystorze. Ja chodzę tak ok. na 15 koncertów w roku i słyszę tam dźwięk ciepły, gęsty i nasycony z balansem tonalnym nisko osadzonym. To odnoszę do tranzystora.

Jest już wiele tranzystorów, które brzmią jak lampa 🙂 niestety tanie nie są 😞

Jeśli możesz podaj te tranzystory, ktore brzmią jak lampa, bo m. inn. o tym  w tym wątku sie rozchodzi.

to mam dla Ciebie super propozycję: idź na koncert V symfonii Czajkowskiego, będziesz miał ciepłą barwę lampy i pierdolnięcie tranzystora o dynamice o jakiej w domu możesz tylko pomarzyć 🙂

np. Lavardin

Edytowane przez zn21
Godzinę temu, Terrapin napisał:

A gdyby tak lampę do akustyki i tranzystor do elektryki? Czemu nie? Mam hybrydę, ale to kompromis: przy akustyce nie jest tak bajkowa, jak pełna lampa (albo stara klasa A, ktoś pamięta MF A1?), przy elektryce nie ma "pierdolnięcia". 

Mam u siebie dwa wzmaki, co między innymi takie oddzielenie spełniają. Dodatkowo tranzystor do grania w tle, filmów i wszystkiego w czym nie trzeba się "zatracać". "Krzem" jak widać jako wół roboczy i głównie do muzyki elektronicznej, natomiast "żarzone" do pełni "bajkowego" relaksu, ale ponieważ lubię mieszać gatunki podczas odsłuchów - i na brak "pierdolnięcia", bez utraty tempa nie narzekam 😉
 

5 godzin temu, andrzejekk napisał:

Jeśli możesz podaj te tranzystory, ktore brzmią jak lampa, bo m. inn. o tym  w tym wątku sie rozchodzi.

Tranzystory, które brzmią jak lampa

zawsze będą tylko namiastka lampowego brzmienia 

chcesz lampowosci kupuj lampe ( dobierz odpowiednie kolumny to pierdalniecie będziesz miał niegorsze niż z trana )

kluczem do sukcesu przy lampie jest dobór kolumn

Ilu ludzi tyle opinii

W dniu 20.08.2022 o 10:19, cygaret napisał:

Ten sprzęt to dopiero oddaje barwy

Oddaje czy dodaje? 

16 godzin temu, Lech36 napisał:

Jak kupisz coś w tym stylu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to udźwignie bez problemu 😉.

Z recenzji wynika, że to bardzo zły wzmacniacz jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

9 godzin temu, zn21 napisał:

Muzyka na żywo grana przez orkiestrę jeżeli chodzi o barwę itp. jest bliższa do lampy niż do tranzystora.

tak właśnie jest

Tranzystory są wygodne. Przeszły też ewolucję i jest coraz lepiej

9 godzin temu, Terrapin napisał:

Mam hybrydę, ale to kompromis

Bez urazy ale hybryda to tylko chwyt marketingowy.

Hybryda która miała by sens w brzmieniu  to przedwzmacniacz tranzystorowy i końcówka mocy lampowa.

Ale wówczas nie ma to uzasadnienia kosztowego i lepiej zrobić wzmacniacz lampowy.

Dlatego takich niema.

Można to sprawdzić w odsłuchach wzmacniaczy i przedwzmacniaczy łącząc różne konfiguracje. 

Np. przedwzmacniacz tranzystorowy z końcówką mocy lampową i na odwrót, a następnie posłuchać samych lampowych .

14 minut temu, Ma_ki napisał:

tak właśnie jest

Tranzystory są wygodne. Przeszły też ewolucję i jest coraz lepiej

Bez urazy ale hybryda to tylko chwyt marketingowy.

Hybryda która miała by sens w brzmieniu  to przedwzmacniacz tranzystorowy i końcówka mocy lampowa.

Ale wówczas nie ma to uzasadnienia kosztowego i lepiej zrobić wzmacniacz lampowy.

Dlatego takich niema.

Można to sprawdzić w odsłuchach wzmacniaczy i przedwzmacniaczy łącząc różne konfiguracje. 

Np. przedwzmacniacz tranzystorowy z końcówką mocy lampową i na odwrót, a następnie posłuchać samych lampowych .

Nie do końca się zgodzę. Zdarzało się że lampy pakowali nawet do tanich miniwież, i to rzeczywiście jest marketing, ale biorąc pod uwagę już takie klocki jak hybrydy Pathosa, Coplanda, Unisona, Jolidy można w tym dostrzegać głębszy sens.

Z mojego obycia się z różnymi urządzeniami wyciągnąłem wniosek, że hybrydy mają sens i długo budowałem swoje tory audio wokół tranzystorowej końcówki mocy i lampowego prerampa. Jakoś nigdy odwrotna konfiguracja mnie nie porwała, chociaż mam możliwość taką w każdej chwili postawić. Każda próba kończy się u mnie powrotem do lampowego pre i lampowej końcówki mocy. Nie mogę się tylko jeszcze zdecydować co mi bardziej leży, PP El34, czy SE 300B. 

 

    

 

  • Redaktorzy
2 minuty temu, Tomek 1685 napisał:

Nie mogę się tylko jeszcze zdecydować co mi bardziej leży, PP El34, czy SE 300B. 

Poważnie? Każdy "nawija" że SET lepszy.

U mnie od 6 lat PP EL34 i pewnie podpiąłbym coś fajnego na SET 300B czy 211, ale czy będzie lepiej z moimi "wrednymi" Yamaha NS-1000M?

😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

10 minut temu, kangie napisał:

Poważnie? Każdy "nawija" że SET lepszy.

U mnie od 6 lat PP EL34 i pewnie podpiąłbym coś fajnego na SET 300B czy 211, ale czy będzie lepiej z moimi "wrednymi" Yamaha NS-1000M?

😉

No widzisz, masz podobnie. 

Powiem tak. Dobry projekt/realizacja PP jest będzie wystarczający dla większości "normalnych" melomanów/audiofili. Jest tylko cała masa produktów, które są po prostu słabe jakościowo i jedyne co można dzięki nim, to zrazić się do technologii lampowej. Albo będzie zbyt muliło, albo nie będzie pierd.. cia, albo nie będzie basu lub jego kontroli, itd. 

PP na lampie EL34 jak dla mnie to optymalne rozwiązanie, bo te lampy zapewniają wystarczającą moc aby napędzić większość "normalnych" zestawów głośnikowych, poza tym mają dobrą charakterystykę brzmieniową, w przeciwieństwie do lamp KT88, które potrafią grać bardziej tranzystorowo niż tranzystory. 

Co do SE, to 300B też jest optimum. Owszem 211, 845, 805, GM70 mają większą moc i w związku z tym pewne zalety, ale dla mnie zawsze coś na + jest okupione czymś na -. Wzmacniacze dużej mocy, owszem grają swobodniej, to się czuje na wyższych poziomach głośności, ale grają bez finezji. Gdzieś gubi się ten element brzmienia, który powoduje, że muzyka wciąga.  

Słuchałem wiele razy wzmacniaczy SE na lampach GM70, zawsze mi się bardzo podobało. Były to monobloki ś.p. StaregoAudiofila, czyli MPW, naszego kolegi MariuszaElektronika (Sinusaudio) i jeszcze dwóch wersji zbudowanych przez kolegów hobbystów. Słuchałem też 845 Bel Canto i wydawało mi się, że takie brzmienie chciałbym mieć w domu. Słuchałem też wiele razy wzmacniaczy na 300B (cary audio, mastersound, fezz, audion, jeszcze kilka diy) i jakoś w porównaniu do ww. nie budziły takich emocji.  Myślałem głównie o budowie wzmacniacza na lampie 845, ale taf chciał, dane mi było posłuchać Art Audio Diavolo w dopieszczonym systemie i wpadłem jak śliwka w kompot. Decyzja zapadła gram na 300B, niestety nie Art, tylko czymś na kształt AN MEISHU.

Nie żałuję ani trochę. Poprzedniego weckendu byłem w odwiedzinach u kolegi ze swoim wzmakiem i słuchaliśmy dużo muzyki na jego wzmacniaczach SE, właśnie na GM70 i drugim który oferował 2x4W (typu lampy nie pamiętam) oraz moim. Odsłuch na dwóch parach kolumn tubowych.  Ten odsłuch utwierdził mnie jedynie w słuszności obranej drogi tzn. SE 300B + wysokoefektywne kolumny = sukces, a do czasu kiedy będę miał te wysokoefektywne kolumny to głównie PP EL34.

12 godzin temu, zn21 napisał:

idź na koncert np. do nospru jeżeli mieszkasz blisko Katowic i przestaniesz pisać takie rzeczy.

Na koncerty zdarza mi się chodzić, ale tylko te akustyczne są na wysokim poziomie i to też w zależności od akustyki sali a te nagłaśniane rzadko, choć zdarzają się perełki pod wzglądem nagłośnienia, przeważnie jak muzycy nie korzystają z nagłośnienia znajdującego się na wyposażeniu sali koncertowej i mają dobrego akustyka.
Co do neutralności toru to trzeba najpierw ustalić co kto rozumie pod tym pojęciem. Ja pod tym pojęciem klasyfikuję sprzęt, który nie wnosi nic od siebie w ramach percepcji ludzkiego słuchu na różne artefakty związane z uchybami w przekazywaniu sygnału od źródła do głośników. Kto inny może mieć inne wymagania i nie oczekiwać neutralności. Wzmacniacze lampowe do neutralnych nie należą, ale w wielu przypadkach artefakty, które dokładają do sygnału są w rozsądnych granicach w stosunku do tego co toleruje nasz słuch, niemniej w kategoriach technicznych to słabe konstrukcje co widać po pomiarach robionych na w/w amerykańskim portalu ASR. Ten ostatnio mierzony Carver przynajmniej nie cierpi na deficyt mocy i da sobie radę nawet z niskimi impedancjami obciążenia. Niestety duża moc to duże wzmocnienie napięciowe i duże szumy. Również zasilacz do najczystszych nie należy choć zły nie jest.
P.S. Katowice to bardzo daleko 😉

12 godzin temu, zn21 napisał:

idź na koncert np. do nospru jeżeli mieszkasz blisko Katowic i przestaniesz pisać takie rzeczy.

Włącz sobie koncert fortepianowy Rachmaninowa, plus Carmina Burana nagrany w Zakazanym Mieście w Chinach, wydany na BD z głośnością charakterystyczną dla dobrego miejsca przed orkiestrą. Jak nie będziesz miał ciarek na plecach to znaczy że musisz dalej kombinować ze sprzętem. Wzmacniacze nie muszą być lampowe, muszą być neutralne, może być lampa, może być tranzystor nawet w klasie D, ale zawsze neutralny.

5 godzin temu, Misio38 napisał:

Z recenzji wynika, że to bardzo zły wzmacniacz jest.

Jak ma się do dyspozycji taki test jak ten przytoczony to wnioski można zawsze wyciągnąć we własnym zakresie, bez zewnętrznych subiektywnych podpowiedzi.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

12 hours ago, zn21 said:

 Muzyka na żywo grana przez orkiestrę jeżeli chodzi o barwę itp. jest bliższa do lampy niż do tranzystora.😞

Mieszkam w Katowicach, bywam w NOSPR, mam lampę i tranzystor i zupełnie nie mogę się zgodzić z takim poglądem.

Taki pogląd bierze się ze stereotypów powielanych bezkrytycznie od lat.

Poza tym co to znaczy "barwa jest bliższa" ?

Jak spojrzymy na fotografię, to czy jest ona w stanie odwzorować barwy uwiecznionych na niej obiektów?

Do czego mamy to brzmienie porównywać? Jaki jest wzorzec?

Odpowiedź jest prosta - wzorca nie ma. 

Brzmienie na żywo akustycznych instrumentów to jedno, a nagranie to drugie. Nigdy nie będzie tam znaku równości.

Lech36, bum1234

Jaki Wy macie problem? Rozwalacie kolejny temat, w którym kolega próbuje pozyskać informacje dotyczące lampowego brzmienia. Nie było nigdzie pytania o to co gra bardziej neutralnie, bardziej doskonale technicznie, co się lepiej mierzy, itd. Więc po co w kolejnym temacie pojawiacie się z tymi swoimi objawieniami. Dajcie koledze od siebie przykład wzmacniacza, podzielcie się doświadczeniem i wystarczy.

 

9 minut temu, Tomek 1685 napisał:

Rozwalacie kolejny temat, w którym kolega próbuje pozyskać informacje dotyczące lampowego brzmienia.

Wskazanie testu z ASR wzmacniacza lampowego uważasz za rozwalanie wątku. Ciekawe spojrzenie na zagadnienie. Informacje na temat lampowego brzmienia ciężko będzie Tobie uzyskać na forum bez ilustracji z testów pomiarowych. Jedyna możliwość to posłuchać takiego sprzętu u siebie, ale z wiedzą o jego wadach. Ja też kiedyś byłem napompowany negatywną "wiedzą" na temat klasy D we wzmacniaczach. Pożyczyłem taki wzmacniacz na dobrych modułach renomowanej firmy i negatywna wiedza zaczerpnięta z sieci wyparowała w kosmos.    

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W dniu 20.08.2022 o 10:19, cygaret napisał:

Jakbym miał iść po bandzie to bym kupił lampe od Pana Mariusza Dziubczyńskiego. Ten sprzęt to dopiero oddaje barwy. Mały serwis rtv w Koninie a dziwne, że grono muzyków tam zamawia wzmacniacze. Jak chcesz wydać pieniądze na bezkompromisowe lampowe ociekające miodem brzmienie to z czystym sumieniem polecam tą manufakturę. A nie jedną lampę w życiu słyszałem...

Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka
 

Pierwsze slysze, wrzuc plz jakis namier na pw.

W dniu 19.08.2022 o 14:19, piotrek7 napisał:

Zostaw ATC i sprawdź jak zagrają z integrą w klasie D. Z czymś takim

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Klasa D strojona tak aby grała jak lampa. A dzięki zaletom techniki impulsowej wysteruje niemal wszystkie głośniki. Sam mam SCM19 napędzane zestawem lampowe pre (WBA) i tranzystorowa końcówka mocy (ATC) i z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że te głośniki potrafią grać bardzo głębokim i namacalnym dźwiękiem . Głośników na twoim miejscu nie zmieniałbym (aż nie przekonasz się, co potrafią)

Miałem podstawowego RSA 717 i bardzo przyzwoicie to gra, ale mocowo nie widzę tego ciągnącego ATC.  Chyba nawet wyzsze modele tego nie uciągną. 
Człowiek co słucha od lat na ATC bardzo chwali sobie ich brzmienie z Pliniusem. Zawsze jednak będzie albo wybitny srodek, albo dobry bas. tak to (nie)stety z ATC wyglada. 

 

 

11 godzin temu, quatross napisał:

ASR Emitter niby powinien grać lampowo. Ja miałem zepsutego i go musiałem oddać, tak że nic nie powiem 

Zależy co rozumiemy mowiac 'lampowo' 

Starsze miały więcej ciepła w sobie. Nowsze grają neutralniej. Tzn nadal dzwiek jest dobrze dociążony, masywny, soczysty.
ALE
Emitter przy dobrych lampach (jak ktos lubi lampy) gra w sposob prosty, mało wyrafinowany, bez blasku, na jedno kopyto i... nudno.  Oczywiscie wszystko zależy od repertuaru, ale zrobię bez problemu playlistę na których lampka za 3-4k zje go na śniadanie - szczególnei wlasnie na jazzie, wokalach, plumkaniu - warunek oczywiscie kolumny pod lampke. 

 

13 godzin temu, andrzejekk napisał:

Jeśli możesz podaj te tranzystory, ktore brzmią jak lampa, bo m. inn. o tym  w tym wątku sie rozchodzi.

Jeśli chodzi o scenę, oddanie barw to najbliżej będzie miał Lavardin i SPEC, ale to wzmaki, co lubią raczej łatwe kolumny. Sporo lampowego sznytu (A klasa) ma też Sugden. 

3 godziny temu, kangie napisał:

Poważnie? Każdy "nawija" że SET lepszy.

U mnie od 6 lat PP EL34 i pewnie podpiąłbym coś fajnego na SET 300B czy 211, ale czy będzie lepiej z moimi "wrednymi" Yamaha NS-1000M?

😉

Lepszy jak słuchasz płyt co pokazuja lepszość SETa i masz do tego kolumny. 🙂
Tzn wg mnie obiektywnie też lepszy ale EL34/84 są mega uniwersalne , grubsze i maja wiecej funu w graniu, przy którym chodzi noga + są mniej wybredne w kwestii doboru kolumn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
13 godzin temu, Terrapin napisał:

Bardzo chciałem popolemizować z tą tezą, ale... coś w tym jest 🙂 

A gdyby tak lampę do akustyki i tranzystor do elektryki? Czemu nie? Mam hybrydę, ale to kompromis: przy akustyce nie jest tak bajkowa, jak pełna lampa (albo stara klasa A, ktoś pamięta MF A1?), przy elektryce nie ma "pierdolnięcia". 

bo teoria hybrydy jest naciagana.

chwyt maketingowy.

27 minut temu, Lech36 napisał:

Wskazanie testu z ASR wzmacniacza lampowego uważasz za rozwalanie wątku. Ciekawe spojrzenie na zagadnienie. Informacje na temat lampowego brzmienia ciężko będzie Tobie uzyskać na forum bez ilustracji z testów pomiarowych. Jedyna możliwość to posłuchać takiego sprzętu u siebie, ale z wiedzą o jego wadach. Ja też kiedyś byłem napompowany negatywną "wiedzą" na temat klasy D we wzmacniaczach. Pożyczyłem taki wzmacniacz na dobrych modułach renomowanej firmy i negatywna wiedza zaczerpnięta z sieci wyparowała w kosmos.    

Nadal nie rozumiesz. Nikt tutaj nie dopytuje się o testy ASR i w ogóle pomiary.

No widzisz, a dla minie kontakt z nc400 to było jedno z bardziej traumtycznych doświadczeń w audio

W dniu 19.08.2022 o 14:01, andrzejekk napisał:

Wiem, ze ponoć najlepiej brzmią lampy SET {ale to mała moc i konieczność wymiany kolumn na bardziej efektywne} -jakie typy lampy?

Zależy mi najbardziej na średnicy, na wokalu, na malych kameralnych skladach, jazz, poezja śpiewana, bosa nova , inne typy muzyki  nie sa istotne.

Jeśli lampy to proszę o podanie modeli, typow  SET, czy push-pull  itp. Jeśli lampa to proszę o jakieś modele kolumn do lampy.{Audio Note, Akustyk elepticor -dobry trop]?

 

Zredukuj na początek budżet.

Kup sobie Snelle E2/E3. . Do tego możesz podpiąc lampy od 3.5W tak naprawdę (oczywiscie o ile nie bedziesz chciał młócić głośno)
Dlaje cos cos z AN P1 PP, OTO SE, Leben 300, jesli mowa o PP lub  Line Magnetic 845, Haiku 211  - wiekszosc do dostania na wtórnym- mozna bezstratnie odsprzedac i pojsc wyzej, albo w bok. 

Wyżej - jakies dobre Audio Note E / DeVore Orangutan 93/96 , Spendor S100 - wszystko znowu bedzie latać super z SET.

Okaża się , że Leema gra krzykliwie, mało wyrafinowanie i mocno sklejonym dzwiekiem 🙂 Leemę miałem lata temu na początku swojej drogi. Do napindalanai fajna, do wyrafinowania juz mniej.

tutaj kilka prób w/w setów

 

 

 

 

 

 

 

48 minutes ago, Tomek 1685 said:

Lech36, bum1234

Jaki Wy macie problem? Rozwalacie kolejny temat, w którym kolega próbuje pozyskać informacje dotyczące lampowego brzmienia. Nie było nigdzie pytania o to co gra bardziej neutralnie, bardziej doskonale technicznie, co się lepiej mierzy, itd. Więc po co w kolejnym temacie pojawiacie się z tymi swoimi objawieniami. Dajcie koledze od siebie przykład wzmacniacza, podzielcie się doświadczeniem i wystarczy.

 

Nie ma czegoś takiego jak lampowe brzmienie. Tranzystor może grać jak lampa i lampa jak tranzystor. 

Nie piszę tu o wzmacniaczach gitarowych, bo to zupełnie co innego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.