Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofil uzdrowiony (?)


irimi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, colcolcol napisał:

Założyłeś błędnie, że mamy lub mieliśmy problemy i jak alkoholik w tłumie krzyczysz "jestem uzdrowionym". Ok, ok, my tu słuchamy sprzętu, muzyki, ćwierkania i zmieniamy, bo lubimy, bo zbrzydło, bo marketing j.w. @rochu  

Chcesz się wyleczyć? Pozbądź się całego sprzętu, kup pianino lub gitarę i częściej odwiedzaj filharmonię.

Ojojoj. Ktoś chyba bardzo dosłownie potraktował moje słowa o uzależnieniu.
Zasadniczo opisałeś swoje podejście do tematu i wypowiedziałeś się też za "was", choć zauważyłem, że nieco wysuwając się przed szereg, bo czytając inne wypowiedzi są tutaj osoby które zbudowały system spełniający ich potrzeby w zakresie jakości i odbioru muzyki.

Ostatnie zdanie miało mieć pewnie wydźwięk ojcowskiego, pouczającego tonu - niepotrzebnie - za stary jestem na takie socjotechniki. Jak wspomniałem wcześniej, mój system daje mi ogromna radość ze słuchania muzyki i nie widzę potrzeby poszukiwania innych elementów toru, a tym bardziej pozbywania się tego co mam.

Chętnie się dowiem jak u Ciebie wygląda to "zmieniamy". Robisz konkretne wymiany elementów toru na te ze znacznie wyższej półki cenowej? Może wymieniasz często i jedynie w podobnym przedziale cenowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można wrzucać wszystkich audiofilów do jednego worka i twierdzić że to choroba. Sam jestem co najmniej jedną nogą audiofilem, drugą konstruktorem sprzętu. Większą przyjemność daje mi stworzenie czegoś samemu, niż kupienie gotowego w sklepie. Choć wiadomo nie wszystko da się zrobić, nie wszystko człowiek potrafi.    

Myślę że jakąś pasję  zawsze trzeba mieć, "nie samym chlebem żyje człowiek" Znam takich bez pasji ale najczęściej popadli w alkoholizm, nie mieli co zrobić z wolnym czasem, więc spotkania towarzyskie a teraz już sami piją a niektórzy przedwcześnie zmarli, zmęczenie materiału.

To co daje człowiekowi przyjemność, nie krzywdzi innych, wypełnia jakimś sensem jego życie jest dobre.          

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie twierdzenia  ze "Jestem uzdrowionym audiofilem" przypominają mi poglądy rożnych sekt organizacji religijnych, którzy twierdzą że dopiero teraz po przystąpieniu do tej czy innej organizacji jestem oświecony czy zbawiony. Wcześniej żyłem w niewiedzy a teraz należę do cudownej wspólnoty wyzwolonych. Jednak tak naprawdę nic się nie zmieniło oprócz przekonania tego człowieka, innej oceny siebie i swojej sytuacji. Uważam że ci uzdrowieni audiofile są po prostu ludźmi którzy uświadomili sobie że ciągłe szukanie tego cudownego, najlepszego sprzętu, to pogoń za wiatrem. Dobrym lekarstwem jest też czasem małżonka, która skutecznie potrafi wybić z głowy szalone pomysły nabycia kolejnego i tym razem już najlepszego sprzętu.           

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Meloman napisał:

Nie prawda! Całkowicie się z tym nie zgadzam. Stek czy marchew to sama muzyka i już ona pozwala na całkowitą różnorodność. A system to kucharz, który albo Ci to ugotuje dobrze albo źle.

A więc kilku kucharzy. A co, kto bogatemu zabroni. Sądzę, że większość źle pojmowanej audiofili bierze się z nadmiaru środków płatniczych😅 nic tylko pozazdrościć 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Dla mnie granicą stał się rozsądek 😉Też stopniowo "ulepszałem" swój zestaw sprzedając stare klocki i z za każdym razem dokładaj trochę by kupić coś lepszego. I zauważyłem, że nie tędy droga. Teraz bez oporów kupuję tańsze rzeczy, które mnie zainteresują, aby móc wyrobić sobie własną opinię. Polecam uświadomić sobie, że słuchanie muzyki ma sprawić tobie radość, a nie nikomu innemu, więc opinie internautów nie mają żadnego znaczenia (chyba, że na przykład pytamy o porównanie danego rozwiązania technicznego, ale nie o tym ten temat). Najczęściej zmieniam coś, testuje, a potem sprawdzam czy inni mieli podobne spostrzeżenia. Nigdy odwrotnie! Niestety w naszym świecie audio bardzo szybko powielane są stwierdzenia bez jakiejkolwiek weryfikacji.

Serdecznie pozdrawiam wszystkich niezdrowo jak i zdrowo chorych (a może Ci drudzy nie istnieją bo tylko sobie wmawiają, że maja rękę na pulsie - czyż nie na tym właśnie polega uzależnianie?) Prawda jest taka: każdy kto bierze udział w tej dyskusji jest w jakimś stopniu chory 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, basic44 napisał:

A więc kilku kucharzy. A co, kto bogatemu zabroni. Sądzę, że większość źle pojmowanej audiofili bierze się z nadmiaru środków płatniczych😅 nic tylko pozazdrościć 😉

I tak i nie. Jest z nami kolega, który swego czasu budował już trzeci równoległy system, choć sam założył wątek, że jego integra jest obok drugiej jedną z najlepszych na świecie. Na taki ruch inny nasz kolega, którego niestety z nami nie ma i który raczej znał się na audio stwierdził mu, że nie tędy droga, bo dobry system zagra wszystko (czytaj, że wystarczy jeden).

Oczywiście - jak pisałeś, każdy robi ze swoimi pieniędzmi co uważa. Można rozdać, przepić, spalić. Ale jeżeli podejdziemy do tego szczerze i obiektywnie, to jednak standardem i zdrowym podejściem jest składanie jednego systemu, a nie kilku. To jest normą. Ważne też z czego słuchamy. Ja na przykład wszystko opieram na CD. Nie interesuje mnie winyl, pliki, streaming. Więc de facto nie potrzebuję gramofonu czy strumieniowca. Wystarcz mi player CD, bo uważam, że nadal srebrna płyta daje najlepszą jakość. Oczywiście ktoś będzie myślał inaczej i będzie do systemu potrzebował więcej urządzeń. Zrozumiałe,

Z tą kasą to masz rację. Im większe masz możliwości tym bardziej człowieka korci. Ale u mnie było akurat odwrotnie. Jak byłem na dorobku to marzyłem i chciałem, kombinowałem, zamieniałem. Dzisiaj na wiele mnie stać, naprawdę kupienie Vivaldiego nie jest jakimś problemem tylko po co? Dla szpanu?

Warto też pamiętać, że świat na audio się nie kończy i czy rozsądnym jest wydanie wszystkich swoich oszczędności na to hobby. 

Edytowane przez Meloman
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Roman_66094 napisał:

Wcześniej żyłem w niewiedzy a teraz należę do cudownej wspólnoty wyzwolonych. Jednak tak naprawdę nic się nie zmieniło oprócz przekonania tego człowieka, innej oceny siebie i swojej sytuacji. Uważam że ci uzdrowieni audiofile są po prostu ludźmi którzy uświadomili sobie że ciągłe szukanie tego cudownego, najlepszego sprzętu, to pogoń za wiatrem.

Niekoniecznie. Można przecież po kilku latach doświadczeń w słuchaniu muzyki na żywo i ze sprzętu określić sobie bardzo precyzyjne wymagania co do tego jak ma brzmieć system stosunku do owej muzyki na żywo, ustalić sobie budżet w granicach swoich możliwości i konsekwentnie poszukiwać elementów, które w synergii systemu (!!!) dadzą to, czego szukasz. 

Edytowane przez irimi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, irimi napisał:

Chętnie się dowiem jak u Ciebie wygląda to "zmieniamy".

Nie chciałem być protekcjonalny- przepraszam, taki styl nieuka. 

Szukam inspiracji, stąd bierze się moja obecność na forach, spędach a chęć uczenia i poznawania, od zawsze traktowałem jako przejaw młodości i woli życia. Jak znajduję coś naprawdę interesującego - dążę do zmiany. Muzyka zajmuje tylko 20 % mojej aktywności pozazawodowej.

Zmiana sprzętu zawsze była świadomym wyborem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, colcolcol napisał:

Muzyka zajmuje tylko 20 % mojej aktywności pozazawodowej.

Zmiana sprzętu zawsze była świadomym wyborem.

To mamy podobnie w tym sensie, że poza muzyką jest jeszcze aikido, kyudo, fotografia, a gdy ograniczenia fizyczne przyhamują możliwość częstego lądowania na tatami, to mam jeszcze modelarstwo, które spoczywa w szufladzie 🙂

Na samym początku moje wybory nie były świadome, ale to za czasów, gdy zasadniczo wyboru za bardzo nie było. Słuchanie muzyki na żywo i korzystanie z okazji posłuchania dobrego sprzętu dały mi szanse na początku ustalić czego nie chcę, potem czego chcę, a finalnie dojść do punkt w którym trafiłem klocki, które wzajemnie spasowane dają mi dokładnie to, czego po jakimś czasie zacząłem świadomie szukać.

Edytowane przez irimi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A chcąc zmienić posiadane od lat kolumny, chciałem coś do 10000 zł, a całkiem przypadkowo kupiłem za spróbowanie z outletu mission lx za 900 zł. No i na razie nie szukam dalej. Nie ma potrzeby.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem od dłuższego czasu rekonwalescentem 😉 

Po kilku latach walki z drutami i dość przypadkowym jednak zakupie

wzmacniacza ( wymuszony awarią ) została mi wyłącznie muzyka.

@Misio38 - po zerknięciu na test LX4 MKII w Audio jakoś mnie to

specjalnie nie zdziwiło 😉 

Ring radiator rules

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.11.2023 o 12:05, irimi napisał:

To mamy podobnie w tym sensie, że poza muzyką jest jeszcze aikido, kyudo, fotografia, a gdy ograniczenia fizyczne przyhamują możliwość częstego lądowania na tatami, to mam jeszcze modelarstwo, które spoczywa w szufladzie 🙂

A kiedy masz w tym wszystkim czas dla siebie?

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Masz mało czasu? Znajdź sobie dodatkowe zajęcie." - prof. Kotarbiński.
I tak - to czas dla mnie samego. Właśnie brałem udział w jednym z największych seminariów aikido w Polsce, z okazji 25-lecia mojego macierzystego klubu. Teraz przy dźwiękach muzyki Billa Evansa  (żeby nie było, że to całkiem poza tematem 😉)  obrabiam foty z tego stażu. Wash and go 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, irimi napisał:

"Masz mało czasu? Znajdź sobie dodatkowe zajęcie." - prof. Kotarbiński.
I tak - to czas dla mnie samego. Właśnie brałem udział w jednym z największych seminariów aikido w Polsce, z okazji 25-lecia mojego macierzystego klubu. Teraz przy dźwiękach muzyki Billa Evansa  (żeby nie było, że to całkiem poza tematem 😉)  obrabiam foty z tego stażu. Wash and go 😉 

Christian Tissier, Suchy Las? Pewnie było Was mnóstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól, że będę sam zarządzał swoim czasem. Czas dla mnie to ten, w którym robię to co najbardziej lubię - bawię się moim kilkuletnim synem, ćwiczę aikido z przyjaciółmi, strzelam z japońskiego łuku, by się wewnętrznie wyciszyć, fotografuję to co lubię i cieszę się zdjęciami, które się udadzą, słucham muzyki, którą lubię i która w danym momencie mnie emocjonuje, a nic nie robienie tym nie jest. To jest moje pojęcie czasu dla mnie, to mnie uszczęśliwia, a Tobie zdaje się nic do tego. Teraz niestety tracę czas, by zupełnie niepotrzebnie ci to wyjaśniać. EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 15.11.2023 o 22:35, irimi napisał:

Jestem AUDIOFILEM UZDROWIONYM. A może tylko tak sądzę, bo audiofil, jak alkoholik, jest nim do końca swych dni... 😉

W każdym razie - gdzie jest wasza granica? Czy ona dla was istnieje? Czy jest osiągalna? Ktoś z was jest uzdrowiony? Może nie chcecie być zdrowi? Bardzo mnie to ciekawi...

Są tacy których doktor Władysław Senicz od terapii doktora Senicza określał epitetem audiofilutek stuprocentowy

Stare czasy

Niezależnie od mody lepiej szukać po swojemu a nie pod wpływem środowiska i porad zakłócających komfort i wygodę

Każdy je rozumie po swojemu

W dniu 16.11.2023 o 19:15, xajas napisał:

co z tymi, ktorzy w momencie osiagniecia celu / perfekcyjnego brzmienia maja pchote na nowe wyzwanie / wyprobowanie czegos innego

niech skupią się na próbie podrywu

ta czynność jest bardziej wyczerpująca i więcej zdrowia kosztuje 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.11.2023 o 08:30, SZROT napisał:

Mnie "uzdrowil" portal https://www.audiosciencereview.com/ i wszystkim "chorym" go polecam jako antidotum na bladzenie po omacku w mgle audiofilstwa 😉 Kazdy znajdzie tu cos dla siebie, ale najwazniejsze wydaje sie otworzenie oczu na fakty, dane i konkrety zamiast lakonicznych, magicznych i filozoficznych bajdurzen niektorych domoroslych recenzentow. 

Uzdrowiły cię opinie innych ,nie lepiej samemu posłuchać ?   Tak zwane " fakty" często nie mają nic wspólnego z tym co realnie słychać. Nie da się uzdrowić z miłości do muzyki ,im lepszy sprzęt tym mocniejsze doznania. Mnie zatrzymuje rozsądek i brak pieniędzy ,mam to na co mnie stać,gdybym miał wolne 100 000zł to wydał bym na sprzęt który zagrał by zdecydowanie lepiej niż to co mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, folab napisał:

im lepszy sprzęt tym mocniejsze doznania. Mnie zatrzymuje rozsądek i brak pieniędzy ,mam to na co mnie stać,gdybym miał wolne 100 000zł to wydał bym na sprzęt który zagrał by zdecydowanie lepiej niż to co mam.

Uahahaha uahaha uuuuaaahahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.11.2023 o 13:52, folab napisał:

Mnie zatrzymuje rozsądek i brak pieniędzy ,mam to na co mnie stać,gdybym miał wolne 100 000zł to wydał bym na sprzęt który zagrał by zdecydowanie lepiej niż to co mam.

Pod warunkiem, że zadbałbyś o adaptację akustyczną.

Można wydać i 200 tys, ale wierz lub nie, nie zawsze będzie to oznaczać lepszy dźwięk,  wręcz przeciwnie w ocipiałych warunkach akustycznych.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.11.2023 o 16:07, sir.jax napisał:

Pod warunkiem, że zadbałbyś o adaptację akustyczną.

Można wydać i 200 tys, ale wierz lub nie, nie zawsze będzie to oznaczać lepszy dźwięk,  wręcz przeciwnie w ocipiałych warunkach akustycznych.

Słucham na słuchawkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...

Jak się naprawdę dużo słucha muzyki i spędza sporo czasu na zewnątrz, spacery, wyjazdy, to w zasadzie nie ma możliwości, aby nie powstała potrzeba posiadania jednego albo nawet dwóch systemów przenośnych słuchawkowych. Piszę dlatego, bo zauważyłem, że słucham muzyki w zasadzie na trzech systemach (włączając w to słuchawki) i jeśli naprawdę słucha się tylko muzyki, to po ustawieniu brzmienia wg swoich preferencji, później w zasadzie już się nic nie robi tylko żyje muzyką. Zauważyłem też pewną zasadę, że czego bym nie kupił, czy nawet jak słuchawki pożyczam od córki, zawsze ustawiam takie samo brzmienie, takie samo jak w systemie stacjonarnym.

Taka rada dla osób poszukujących, najpierw trzeba zdefiniować czego się oczekuje, a potem szukać. Nie odwrotnie, bo można popaść w pewnego rodzaju spiralę uzależnienia czyli wewnętrzny niepokój w poszukiwaniu czegoś czego nie można określić 🙂 

Dobre nagłośnione koncerty mogą być dobrym przykładem, na których można się wzorować. Wcale nie jest tak, że tylko ogrom wydanych pieniędzy może zapewnić równoważne koncertom brzmienie. To jest mit przez niektórych chętnie powielany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.