Skocz do zawartości
IGNORED

Ostatnio obejrzane.


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Wymęczyłem wczoraj ostatniego Hobbita.

Nędza okrutna. Dźwięk rewelacyjny. DTS-HD MSTR 7.1 świetne. Wizualanie też ujdzie, chociaż są sceny zakrawające na tani Bollywood.

Nie do tego nas przyzwyczaił Peter Jackson w poprzednich częściach.

Ale fabuła, to jakiś gniot przeokrutny, ciężko na siłę przebrnąć przez to dziadostwo.

wczoraj oglądałem z żoną to :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

polecam, zabawna komedia o tym jak to w związkach może być.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zodiak jak dla mnie wybitny, chociaż na pewno nie dla wszystkich.

 

Jakoś ciężko mi się go oglądało kilka lat temu. I nie wróciłem już - specjalnie mi nie przypadł do gustu.

 

"Black Sea" -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obejrzeć warto, dobry film i mnie się podobał.

 

Trailer mnie zainteresował - skoro chwalisz, to zabieram się za oglądanie, dzięki! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Jakoś ciężko mi się go oglądało kilka lat temu. I nie wróciłem już - specjalnie mi nie przypadł do gustu.

 

 

Lubię takie filmy, z gęstym, realistycznym śledztwem (np. " wszyscy ludzie prezydenta"). Tu jeszcze dochodzi klimat eksploatowany ostatnio przez seriale (the Klling) i mistrzowska realizacja.

"... Mój pogląd na islam jest taki, że NIE jest to tak naprawdę religia. Według mnie jest to totalitarna ideologia polityczna z elementami religii..." ---- WWW.EUROISLAM.PL

21 Jump Street - gadajcie se co chcecie, ja tam dawno tak się nie uśmiałem.

Hill no to wiadomo, sprawdzona solidna firma. Ale Tatum, aktor komediowy? He he, a czemu nie!

 

22 Jump Street - druga część o dziwo równie udana jak nawet nie lepsza.

 

Gracz / The Gambler - albo jestem jakiś opóźniony, albo byłem zbyt zmęczony, żeby zrozumieć po co.

Po co kręcić film jak się nie wie o czym właściwie ma być. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.

 

Sekretne życie Waltera Mitty - na pewno zdjęcia wgniatają w fotel, muzyka też ciekawa. Sam film... trzeba mieć nastrój.

Ja robiłem dwa podejścia. Za pierwszym razem nie dotrwałem nawet do połowy, ale za drugim już było znacznie lepiej.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Sekretne życie Waltera Mitty - na pewno zdjęcia wgniatają w fotel, muzyka też ciekawa. Sam film... trzeba mieć nastrój.

Ja robiłem dwa podejścia. Za pierwszym razem nie dotrwałem nawet do połowy, ale za drugim już było znacznie lepiej.

Mhm... fakt zdjęcia niesamowite, pomysł niezły, podobał mi się.

Edytowane przez Mrok

"The Taking of Deborah Logan" - no, w końcu się doczekałem dobrego horroru pośród zalewu tandety w tym gatunku.

Świetna robota!

Pomysł, żeby oprzeć film na postępie choroby Alzheimera - fenomenalny.

Formuła mockumentary może niektórych nieco drażnić ale ja akurat lubię mockumentary.

Warto obejrzeć! Najlepiej w nocy przy zgaszonym świetle.

Albo poczekać na wersję wielokanałową, bo efekty dźwiękowe są straszliwe i przerażające. W multichannel muszą zabijać! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

21 Jump Street - gadajcie se co chcecie, ja tam dawno tak się nie uśmiałem.

Hill no to wiadomo, sprawdzona solidna firma. Ale Tatum, aktor komediowy? He he, a czemu nie!

 

22 Jump Street - druga część o dziwo równie udana jak nawet nie lepsza.

 

Gracz / The Gambler - albo jestem jakiś opóźniony, albo byłem zbyt zmęczony, żeby zrozumieć po co.

Po co kręcić film jak się nie wie o czym właściwie ma być. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.

 

Sekretne życie Waltera Mitty - na pewno zdjęcia wgniatają w fotel, muzyka też ciekawa. Sam film... trzeba mieć nastrój.

Ja robiłem dwa podejścia. Za pierwszym razem nie dotrwałem nawet do połowy, ale za drugim już było znacznie lepiej.

Nic dziwnego, że nie docierają do Ciebie filmy pokroju Birdmana.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Buffalo Soldiers (2001) - coś jak CK Dezerterzy tylko w klimatach niemieckiej bazy US Army tuż przed 9/11.

Wóda, prochy, brudny szmal, przekręty na max! :)

Scena gdy czołg z zaćpaną załogą demoluje spokojne niemieckie miasteczko - absolutnie warta obejrzenia! :)

Kitranie skradzionych ciężarówek z bronią? Nie ma sprawy! Najbezpieczniejszy jest magazyn w ... wyrzutni pocisków nuklearnych! :)

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Nic dziwnego, że nie docierają do Ciebie filmy pokroju Birdmana.

Nie o to chodzi, że nie docierają, tylko rzygam już tym całym przereklamowanym gównem i dorabianiem jakiejś wielkiej filozofii do każdego przeciętnego filmidła.

Banał goni banał, to wszystko było już wałkowane miliony razy, ileż można się w to ślepić i mlaskać jakie to wielkie dzieło, kiedy obok dzieła to nawet nie leżało.

Wszystkie wielkie dzieła już dawno zostały nakręcone, a to co teraz ludziom się wciska, to są jakieś cienkie popłuczyny i siódma woda po kisielu, a recenzje mają takie,

jakby je wszystkie kręcił Scorsese, grał w nich DeNiro i każdy z nich dostał przynajmniej osiem oscarów. Później to bierzesz, oglądasz, pół godziny ziewasz i wyłączasz.

Takie to k...a wielkie dzieło. Proszę wymienić po trzy tytuły (każdy z was) filmów z ostatnich 10 lat, które z własnej nieprzymuszonej woli obejrzycie sobie jeszcze raz.

No proszę, słucham, strasznie jestem ciekaw...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Proszę wymienić po trzy tytuły (każdy z was) filmów z ostatnich 10 lat, które z własnej nieprzymuszonej woli obejrzycie sobie jeszcze raz

 

The Next Three Days, Lone Survivor, In Bruges.

 

Tomek

21 Jump Street - gadajcie se co chcecie, ja tam dawno tak się nie uśmiałem.

Hill no to wiadomo, sprawdzona solidna firma. Ale Tatum, aktor komediowy? He he, a czemu nie!

 

22 Jump Street - druga część o dziwo równie udana jak nawet nie lepsza.

... ja dla odmiany zupełnie nie trawię tych filmów. Jedynkę jakoś zobaczyłem do końca, ale dwójka to już totalna "przewijka".

 

Takie to k...a wielkie dzieło. Proszę wymienić po trzy tytuły (każdy z was) filmów z ostatnich 10 lat, które z własnej nieprzymuszonej woli obejrzycie sobie jeszcze raz.

No proszę, słucham, strasznie jestem ciekaw...

The Wolf Of Wall Street, Limitless, ... jeszcze jeden bym znalazł, ale nie mam listy filmów przed sobą ;)

 

The Next Three Days, Lone Survivor, In Bruges.

 

Tomek

Dzięki, ani jednego nie widziałem ... muszę zobaczyć ;) Edytowane przez Kyle

Wiem, że trzeba było 3, ale uznałam, że napiszę więcej. Lista robiona na szybko i z głowy, więc niektórych filmów nie podawałam, bo nie jestem pewna ich daty (liczę tylko filmy od 2005 i w górę, kolejność nie ma znaczenia): "Wilk z Wall Street", "Rzeź", "Django", "Bękarty Wojny", "Venus w futrze", "Wyspa tajemnic", "Hugo i jego wynalazek", "Blue Jasmine", "Gra pozorów", "V jak Vendetta", "Szpieg", "Dziewczyna z tatuażem", "Bardzo poszukiwany człowiek", "Pom mocnym aniołem", "Skyfall", "Casino Royale", "Sin City - Miasto grzechu", "Nietykalni", "Incepcja", "Gran Torino", "Jak zostać królem", "Chłopiec w pasiastej piżamie", "wesele", "Drogówka", "Różyczka" nie wiem, jakim cudem obejrzałam to drugi raz, chyba sado-maso, ale "Dom zły" (film mi się podobał, ale wiecie, mało lightowy :-))i "Ambition", krótki film animowany Tomka Bagińskiego oraz "Vicky Cristina Barcelona" i jeszcze jeden Allena "O północy w Paryżu". Do tego dochodzą Hobbity, Indiany Jonesy etc.

Jak chcesz mogę sobie przypomnieć więcej.

Edytowane przez Keef'98

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

In Bruges znakomity był przecież i do tego jak zagrany.. Tylko ten polski tytuł - Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj. Dystrybutor chciał się wykazać chyba, to jego powinni zastrzelić.

 

Widziałem ostatnio omawiany już w wątku Black Sea. I z ręku na sercu powiem, że to jeden z najlepszych przygodowych filmów ostatnich lat. Mimo niedużego budżetu, znakomicie zrobiony, kawał kina o twardych, gotowych na wszystko, facetach po przejściach. I do tego wciąż jakby niedoceniany australijski aktor Ben Mendelsohn w roli psychopaty. Palce lizać :)

Edytowane przez aster_

" Zielona mila " drugi raz po latach..wczoraj.

I taki smutek gdzieś, że takich filmów chyba już dziś nie ma......

 

" Gra dla dwojga " też wczoraj i też w tv..i nawet nie było tak źle, skoro zarwałem kawałek nocy, co raczej mi się nie zdarza ostatnimi laty ;-)

Edytowane przez AL

Smuga cienia spowija..;-)

Wszystkie wielkie dzieła już dawno zostały nakręcone, a to co teraz ludziom się wciska, to są jakieś cienkie popłuczyny ...

Troche przesada ale faktycznie mam wrazenie ze obecne kino to glownie odgrzewanie starego kotleta, ze nie ma w nim nic odkrywczego, oryginalnego. W ciagu ostatnich 10 lat bardzo ciezko bylo trafic na filmy mogace konkurowac z takimi produkcjami jak: Magnolia, Forrest Gump, Pulp fiction, Co gryzie Gilberta Grape'a, Matrix, Uśpieni, Dzien proby, Noc na ziemi, Fight Club, 21 gram, Zielona mila, Przyladek strachu, Gorączka, Miasto Boga, Zostawic Las Vegas, Big Lebowski, Intacto, Drżące ciało, Przekleństwa niewinności, Zmruż oczy...

 

Proszę wymienić po trzy tytuły (każdy z was) filmów z ostatnich 10 lat, które z własnej nieprzymuszonej woli obejrzycie sobie jeszcze raz.

No proszę, słucham, strasznie jestem ciekaw...

Django, No country for the old man, La grande bellezza, Sin City, Paperboy

Właśnie dzięki. Przypomniałeś o "No country for old man". Widziałam to... cholerka, 10 razy, minimum :-D

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

" Zielona mila " drugi raz po latach..wczoraj.

I taki smutek gdzieś, że takich filmów chyba już dziś nie ma......

 

" Gra dla dwojga " też wczoraj i też w tv..i nawet nie było tak źle, skoro zarwałem kawałek nocy, co raczej mi się nie zdarza ostatnimi laty ;-)

Nie ma.

Podobnie, jak nie będzie filmów, typu "Dworzec dla dwojga"...:(

 

 

Właśnie dzięki. Przypomniałeś o "No country for old man". Widziałam to... cholerka, 10 razy, minimum :-D

No country - filmowe ma się nijak do "My Country" - New Model Army!

Sto razy minimum:-))

 

Ale:

Wczoraj obejrzałem "Piątą porę roku".

Wspaniali: Wiśniewska i Dziędziel. I cała reszta.

 

Lubię takie filmy; chyba się powoli(?) starzeję...

 

Świątecznie pozdrawiam -

Jacek.

 

Ps: a trzy tytuły?

Madagaskar - non stop!:-)

Edytowane przez Bezlitosna Niusia

A właśnie. W roku, w którym wyszły "Auta" na DVD oglądałam je codziennie przez całe miesiące. Rodzice prawie ocipieli ;-)

 

A tak w ogóle tp kocham kino braci Coenów :-)

 

"Auta 2" oglądałam więcej niż raz. A o "Madagaskarze" nie wspomnę ;-)

Edytowane przez Keef'98

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Donnie Darko, Memento, Pi, Ukryte, Ghost World, Oldboy, Boogie Nights, Bękarty Wojny, Porozmawiaj z Nią, Amores Perros, Prestiż, Gra Pozorów, Moon, Podziemny Krąg, Pogorzelisko i wiele innych mógłbym oglądać w kółko :)

 

A i wracając do filmu Black Sea, przypomniałem sobie, że scenariusz do niego napisał twórca serialu Utopia.

Jak dla mnie zdecydowanie jeden z najlepszych seriali ostatnich lat.

Trash - dobry film do obejżenia z rodziną, świetna muza, nietuzinkowa akcja w brazylijskich Fawelach ale zbyt bajkowa, przesłodzona - przy odrobinie bardziej życiowym scenariuszu mogłaby być perełka, trochę szkoda zmarnowanej szansy ale i tak wart obejrzenia

Donnie Darko, Memento, Pi, Ukryte, Ghost World, Oldboy, Boogie Nights, Bękarty Wojny, Porozmawiaj z Nią, Amores Perros, Prestiż, Gra Pozorów, Moon, Podziemny Krąg, Pogorzelisko i wiele innych mógłbym oglądać w kółko :)

 

Umysły ludzkie są niezbadane - nie wyobrażam sobie, że mógłbym w kółko oglądać takie filmy jak Incendies, Talk to Her, albo Amores Perros... czy też innych o podobnej wadze - faktycznie, tyle jest pozytywnych wrażeń po tych filmach, że nic tylko codziennie oglądać. Super jest ten powyższy wpis!

Parker's Mood

Taken 3. Niestety, ale pomimo pozytywnego nastawienia do serii z przykroscia musze stwierdzic, ze ten film to dno i wodorosty.

Zakonczenie daje mozliwosc zrobienia czesci czwartej - oby nie.

 

Paddington. Ot, lekkie kino familijne. Dzieciakom sie podobal.

Umysły ludzkie są niezbadane - nie wyobrażam sobie, że mógłbym w kółko oglądać takie filmy jak Incendies, Talk to Her, albo Amores Perros... czy też innych o podobnej wadze - faktycznie, tyle jest pozytywnych wrażeń po tych filmach, że nic tylko codziennie oglądać. Super jest ten powyższy wpis!

 

Są ludzie, którzy oglądają tylko filmy pokroju Men Behind The Sun, Guinea Pig, Sado i tym podobne i nikt nie zamartwia się o ich stan umysłu.

 

Ja się raczej dziwie tym, którzy muszą obejrzeć wszystkie filmy nominowane do niezbyt mądrej oscarowej nagrody.

Widziałem ostatnio chociażby Whiplash. Miał być film o trudach tworzenie świetnej muzyki, a zobaczyłem nauczyciela faszystę, który tworzy kolejnego wyrobnika do perfekcyjnego odgrywania nudnych standardów. Takie kowalstwo artystyczne. Po co komu takie filmy?

Są ludzie, którzy oglądają tylko filmy pokroju Men Behind The Sun, Guinea Pig, Sado i tym podobne i nikt nie zamartwia się o ich stan umysłu.

 

...a szkoda...

 

Widziałem ostatnio chociażby Whiplash. Miał być film o trudach tworzenie świetnej muzyki, a zobaczyłem nauczyciela faszystę, który tworzy kolejnego wyrobnika do perfekcyjnego odgrywania nudnych standardów. Takie kowalstwo artystyczne. Po co komu takie filmy?

 

Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która miała podobnego nauczyciela. Tu nie chodzi o kowalstwo, tu chodzi o perfekcję i słuch absolutny. Jej (mi zresztą też) Whiplash bardzo się podobał.

 

A tak na marginesie, należy też wziąć pod uwagę fakt, że każdemu z nas podoba się coś innego - i super - inaczej byłoby bardzo nudno. Także pisanie, że np.: Interstellar to gówno bądź arcydzieło jest jak najbardziej ok, każdemu z nas przecież podoba się coś innego. Natomiast przekonywanie do swojej racji w tym zakresie jest całkowicie pozbawione sensu. Raz, że nie uda się przekonać kogoś do tego, że dany film jest dobry i powinien się danej osobie podobać, a dwa dochodzi do stawiania bardzo niesprawiedliwych tez w postaci: "nie masz gustu" bądź o wiele mocniejszych w wydźwięku. I po co...?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.