Skocz do zawartości
IGNORED

Ostatnio obejrzane.


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, burz napisał:

Zamówiłem z twojego polecenia na UHD 4k i mam nadzieję, że się nie zawiodę - polska premiera w drugim tygodniu września.

Ja mam odmiane zdanie. Nowy Predator ok, ale z Parku, to mi się tylko Ruda podobała.😀

Ostatni Park Jurajski jest rzeczywiście pewnym hołdem złożonym całej serii, w szczególności pierwszym dwóm filmom, ale jako rozrywka sprawdza się wg mnie tak sobie.

A co do serialu o Ken Obim - no cóż, dla mnie to nędza...

Prey był w sumie strawny ale TO bym jeszcze chętniej obejrzał! 🙂 Do roboty, filmowcy! 🙂

FaAcxOrWIAIscuo?format=jpg&name=medium

Godzinę temu, Meloman napisał:

A co do serialu o Ken Obim - no cóż, dla mnie to nędza...

 A ja skończyłem już i spoko wodza. Natomiast problem może być w 2 sezonie. Producenci zapowiadają, że główny bohater "zmierzy się ze swoją seksualnością".

Już się boję.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

2 godziny temu, Meloman napisał:

A co do serialu o Ken Obim - no cóż, dla mnie to nędza...

Zgadzam się z tobą.

Mi ostatnio podobał się "Nie patrz w górę".

W dniu 12.08.2022 o 23:57, burz napisał:

Zamówiłem z twojego polecenia na UHD 4k i mam nadzieję, że się nie zawiodę - polska premiera w drugim tygodniu września.

Ja się strasznie nudziłem na najnowszym Parku Jurajskim. Dla mnie jeden ze słabszych. Oceny na IMDB oraz Filmweb pokazują, że nie można liczyć na dobre kino. W tym przypadku mają rację.

W dniu 13.08.2022 o 20:31, Meloman napisał:

Serial o Obi jest po prostu tak standardowo disneyowo miałki. Przynajmniej ja go tak odbieram.

 

Po kiepskim Mandalorian dałem sobie z OBim spokój. Widzę po wpisach, że miałem rację.

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

@daru0105

Czy ten wpis co masz w stopce to jakaś parafraza z tekstu piosenki Ewy Demarczyk? Bo jakoś tak mi się blisko tego kojarzy... Choć daję sobie głowę uciąć, że tekst był chyba trochę inny.

22 godziny temu, Meloman napisał:

@daru0105

Czy ten wpis co masz w stopce to jakaś parafraza z tekstu piosenki Ewy Demarczyk? Bo jakoś tak mi się blisko tego kojarzy... Choć daję sobie głowę uciąć, że tekst był chyba trochę inny.

Dokładnie tak   🙂

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Drive my car. Zachęcony wysokimi notami obejrzałem ten film. Jednym słowem to porażka. Omijać z daleka.
To wybitny film - tyle, że to jest wątek o blockbusterach i "filmach dla ludzi". W Drive My Car to trzeba np. trochę Czechowa liznąć, albo Ozu, Mizoguchiego...
Wynika z tego że nie nadaje się do oglądania wybitnych filmów. 
Moja odpowiedź miała na celu zaznaczenie, że ocena nie jest tak jednoznaczna. Film był też wspominany w wątku o kinie artystycznym.

Top Gun Maverick. Bardzo polecam bo takich filmów już się nie robi. Tom Cruise śmiga na Kawasaki bez kasku, super sceny walk powietrznych, wrogowie USA sążniście dostają w tyłek, a Lady Zgaga śpiewa na koniec fajną piosenkę. Jest OK, tzn. byłoby OK gdyby wywalić z filmu tak ze 40 niepotrzebnych minut. Ale i tak warto bo walki w powietrzu super. Tom Cruise młodszy niż w jedynce. 🙂

top-gun-maverick-darkstar.jpg

 

hGr4eePYNHjCUamAeifVKo-1920-80.jpg.webp

z25008333IER,Top-Gun--Maverick.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Wiking. Myślałem że będzie lepiej. Można obejrzeć dla klimatu, zdjęć i krajobrazów. Mnie ten film nie wciągnął mocno. Spodziewałem się większych emocji. 

Obejrzałem Ozark, dla mnie bardzo dobry serial, 4 sezony po kilkanaście odc., ale warto. Polecam.

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

To zaczynamy odliczać do premiery...:-) nie mogę się doczekać.

 

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

W dniu 23.08.2022 o 02:04, il Dottore napisał:

 Jest OK, tzn. byłoby OK gdyby wywalić z filmu tak ze 40 niepotrzebnych minut.  🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

hGr4eePYNHjCUamAeifVKo-1920-80.jpg.webp

z25008333IER,Top-Gun--Maverick.jpg

REWELKA!!!
Możliwe że to najlepszy film akcji ostatnich lat.

Nie zgadzam się, ze o 40 min. za długi. Tam nie ma co ciąć. 

Mógłby być jeszcze z 1 h  dłuższy  🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

9 godzin temu, daru0105 napisał:

Nie zgadzam się, ze o 40 min. za długi. Tam nie ma co ciąć. 

Wiesz, to podobne jak krytyka tych, co ogladają pornosy i narzekają, że "przegadane" i wycięli by niepotrzebne "filozoficzne" rozmowy 🤣

Jak film akcji to musi być 130% action, każda nawet minutowa, "gadana", jest zbędna.

Dla mnie w najlepszym filmie akcji wszech czasów (Heat) np. najlepsza i najważniejsza jest scena rozmowy w kafejce między Pacino i De Niro, oraz "sekundowa" - dysktretny odmowny ruch reką A. Judd na balkonie hotelu, dany V. Killmerowi.

Edytowane przez iro III
W dniu 20.08.2022 o 14:10, dzarro napisał:

To wybitny film - tyle, że to jest wątek o blockbusterach i "filmach dla ludzi". W Drive My Car to trzeba np. trochę Czechowa liznąć, albo Ozu, Mizoguchiego...

Absolutnie nie mam nic do tzw. kina rozrywkowego, bo sam je często oglądam, najczęściej bez końcowego entuzjazmu, ale patrząc na tą krzywdzącą opinie kolegi @Krzychu72 o tym filmie oraz analizując po profilach na filmwebie, jacy widzowie często sięgają, a potem negatywnie oceniają nazwijmy korzystając już z tutaj przyjętego terminu tzw. "kino artystyczne" to zastanawiam się co składnia tych ludzi po sięgnięcie po taką pozycję? 

37 minut temu, Meloman napisał:

patrząc na tą krzywdzącą opinie kolegi @Krzychu72

Oglądam dużo filmów i praktycznie wszystkie gatunki. Staram się wybierać filmy dobre i bardzo dobre. Oglądając w roku ok. 200 filmów trafiają się niestety słabsze pozycje. Przed podjęciem decyzji o obejrzeniu filmu czytam opis oraz oceny  na filmwebie, oglądam zwiastun oraz sprawdzam oceny na imdb. Jeśli wszystko jest (przynajmniej wg mnie) na plus to wtedy oglądam razem z żoną wybrany film. Niestety czasami się zdarzy że pozytywne noty kinomanów nie pokrywają się z moimi. Wtedy wyrażam swoje zdanie na temat filmu. Nigdy nie wyłączamy filmu w połowie, ponieważ zdarza się że kilka minut końcowych w niektórych filmach zmieniają cały obraz i odbiór filmu. W tym konkretnym filmie czekaliśmy dwie rzeczy.  Przez ok. 2 godziny czekaliśmy na jakąkolwiek historię która choć trochę nas wciągnie i będziemy śledzić z (minimalnym choć) zainteresowaniem losy głównego bohatera oraz jak ta historia się skończy. Po dwóch godzinach nie mieliśmy już żadnych nadziei  że coś takiego nastąpi.  Ostatnia godzina to wyczekiwanie na napisy końcowe. Najgorsze w tego typu filmach jest to, że jedna osoba na 100 jest w stanie dostrzec wybitność filmu lub to co reżyser chce przekazać. Gdyby na tym forum zrobić coś w rodzaju głosowania ciekawe jak by to wypadło. Podejrzewam też że są osoby które nic w takich filmach nie widzą artystycznego, ale chcąc podnieść własne ego wypisują niestworzone opowieści. 

Oglądam dużo filmów i praktycznie wszystkie gatunki. Staram się wybierać filmy dobre i bardzo dobre. Oglądając w roku ok. 200 filmów trafiają się niestety słabsze pozycje. Przed podjęciem decyzji o obejrzeniu filmu czytam opis oraz oceny  na filmwebie, oglądam zwiastun oraz sprawdzam oceny na imdb. Jeśli wszystko jest (przynajmniej wg mnie) na plus to wtedy oglądam razem z żoną wybrany film. Niestety czasami się zdarzy że pozytywne noty kinomanów nie pokrywają się z moimi. Wtedy wyrażam swoje zdanie na temat filmu. Nigdy nie wyłączamy filmu w połowie, ponieważ zdarza się że kilka minut końcowych w niektórych filmach zmieniają cały obraz i odbiór filmu. W tym konkretnym filmie czekaliśmy dwie rzeczy.  Przez ok. 2 godziny czekaliśmy na jakąkolwiek historię która choć trochę nas wciągnie i będziemy śledzić z (minimalnym choć) zainteresowaniem losy głównego bohatera oraz jak ta historia się skończy. Po dwóch godzinach nie mieliśmy już żadnych nadziei  że coś takiego nastąpi.  Ostatnia godzina to wyczekiwanie na napisy końcowe. Najgorsze w tego typu filmach jest to, że jedna osoba na 100 jest w stanie dostrzec wybitność filmu lub to co reżyser chce przekazać. Gdyby na tym forum zrobić coś w rodzaju głosowania ciekawe jak by to wypadło. Podejrzewam też że są osoby które nic w takich filmach nie widzą artystycznego, ale chcąc podnieść własne ego wypisują niestworzone opowieści. 
Ale teraz przynajmniej wyraziłeś opinię nieco bardziej złożoną niż "porażka".

1 osoba na 100 to bardzo dużo. To 10 tys. na milion. Są rzeczy, które dostrzega 100 osób na milion, albo 1 osoba na milion. Nie oznacza to, że tych rzeczy nie ma - czasem mogą być nawet fundamentalne dla życia tych milonów.

Akurat w kontakcie z dziełem sztuki liczy się głównie własne odczucie - może je podzielać milion osób albo tylko kilka.

Żyjemy w czasach terroru narracji.Wydaje mi się, że życie każdego z nas nie układa się w żadną historię. Czasem próbujemy sobie takie historie dopowiadać - bo potrzebujemy uproszczeń. Czy kiedy siedzisz a parku na ławce, albo nad rzeką, wspinasz się na górski szczyt, biegasz. - to układa się to w jakąkolwiek historię? Każdy korzysta z narzędzi narracyjnych ale fajnie jest mieć też świadomość ich ograniczeń.

Opowieść służy utrwaleniu tego czego już nie ma. Warto postawić pytanie czy taka opowieść jest konieczna w przypadku medium, które jest mimetyczne "z natury"? Skoro możesz pokazać na ekranie tarczę zegara, która odmierza 15 sekund to czy jest sens dopowiadać, że minęło 15 sekund?







Jak mnie film nie zainteresuje przez pierwsze 20 min to wyłączam .
W kinie czekam minimum 30min i jak coś mi nie pasuje, to wychodzę .
Ha ha. Mocasz. Ja z kina nie wyszedłem nigdy przez??? IX lat. Właściwie nigdy, bo zawsze wiedziałem na co idę. Ale na swoim kinie po 20,może 29 minutach wyłączyłem może 5, może 10 filmów. Na 5tyś filmów. Albo mniej.
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.