Skocz do zawartości
IGNORED

Nowości Jazzowe


mikowaj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To musiało być dawno - ja tez podobnie pierwszą płytę mam nagraną na DENONIE - tak tak to była kiedyś wytwórnia

audiofilska której CD tłoczono w Japonii. Teraz kolejna super brzmiąca płytka Dreammer 2004 r.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę kogoś o zabranie Maggie z tego wątku, bo zaraz zrobi tutaj śmietnik. Zacznie maniakalnie wklejać obrazki z YT, nie zwracając uwagi na to, że wątek przeznaczony jest dla nowości jazzowych!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę kogoś o zabranie Maggie z tego wątku, bo zaraz zrobi tutaj śmietnik. Zacznie maniakalnie wklejać obrazki z YT, nie zwracając uwagi na to, że wątek przeznaczony jest dla nowości jazzowych!

Markie, nie truj d......

 

Jak bym dostawał kasę też bym pisał piękne i pełne poezji laboraty. Jak w kieszeni pusto to trzeba ratować się YT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płacz... najważniejsze jest zdrowie! Zostawmy ten wątek dla nowości jazzowych, a fascynacje wklejajmy w moim, ok? Please & Peace.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuje się duża nowość, studyjna wersja niezapomnianego koncertowego projektu Johna Zorna: The Song Project. Na razie dostępna specjalna edycja winylowa, mam nadzieję, że wkrótce CD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"In celebration of his 60th Birthday, Zorn asked his most acclaimed vocal collaborators to write lyrics to select compositions from his vast musical catalog. Including music originally written for Naked City, Masada, The Dreamers, a variety of film soundtracks and more, The Song Project is a retrospective of some of Zorn's most lyrical compositions from the past 30 years. Each piece is presented in song format with an all-star band of Zorn regulars, and features the voices of Mike Patton, Jesse Harris, and Sofia Rei. Presented in a special limited edition box set of six vinyl 45-rpm singles in a beautiful box set with a 32-page book filled with photos, lyrics and more, this is a collector's dream of one of Zorn's most popular and lyrical projects".

 

Cyro Baptista: Percussion

Joey Baron: Drums

Trevor Dunn: Bass

Jesse Harris: Voice

John Medeski: Organ, Piano, Fender Rhodes

Mike Patton: Voice

Marc Ribot: Guitar

Kenny Wollesen: Vibes

John Zorn: Conductor

Sofia Rei: Voice

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przyjemna płyta: BUGGE WESSELTOFT: TRIALOGUE

 

trialogue-b-iext26756279.jpg

 

Super, już ją mam w realizacji przy kolejnych zakupach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, już ją mam w realizacji przy kolejnych zakupach

 

LP czy CD? Mi się na tyle spodobała, że ponownie kupiłem w 2 formatach :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z okazji ukończenia 50 lat przez Paolo Fresu został wydany 5 albumowy box oraz DVD z jego ostatnich 50 wystepów live ma Sardynii i nie tylko ale kilku studyjnych projektów które zostały zremasterowane na nowo. Absolutna gratka dla fanów tego genialnego trębacza. W projekcie wzieli udział między innymi doskonały basista Lars Danielsen ; Jan Lundgren - piano ; Clarence Penn

perkusja.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z tego krążka posłuchajmy nagrania live - No potho reposare

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

LP czy CD? Mi się na tyle spodobała, że ponownie kupiłem w 2 formatach :).

Tylko CD. Co prawda mam gramofon ale stoi i się kurzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Jest nowy Jarrett!No może nie nowy.Nowy stary."Hamburg '72"Znowu Eicher coś wygrzebał z archiwów.Tym razem to zapis live z workshopu z Hamburga z 1972r.Oprócz mistrza Charlie Haden i Paul Motian.Kompozycje Keitha,Margot J. i Hadena.

Pierwsze wrażenie -płyta wybitna!Jak można coś takiego trzymać w archiwach?Ile on tego jeszcze ma?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

!Jak można coś takiego trzymać w archiwach?

 

Czy na pewno z archiwum?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście mam tę płytę wydaną w 2008r.To album dwupłytowy zawierający również nagrania z NYC oraz solowe Jarretta.

Wadą tego wydawnictwa jest kiepska jakość nagrania.Obecne nagranie ECM jest o niebo lepsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Pojawił się w sprzedaży kapitalny box set z remasterowaną muzyką z polskich filmów sceny undergroundowej z okresu 1958 - 1967 - Jazz in Polish Cinema z muzyką Krzysztofa Komedy i Andrzeja Trzaskowskiego, Box zawiera 4 płyty i starannie wydaną książeczką i jest w cenie 21 funtów ang. + 1,80 przesyłka. Warto zainwestować.

 

61a9adr%2BhoL._SX450_.jpg

Disc: 1 1. Innocent Sorcerers/Title Theme - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 2. Innocent Sorcerers II - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 3. Innocent Sorcerers III (Untitled [Temat bez tytulu]) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 4. Title Theme (vocal) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 5. Innocent Sorcerers IV - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 6. Innocent Sorcerers V - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 7. Innocent Sorcerers VI - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 8. Title Theme (version 2) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 9. Title Theme (Tango) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 10. Title Theme (vocal 2)/ Radio Blues - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 11. Radio Blues (excerpt) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 12. Looking for Pelagia - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 13. Looking for Pelagia (version 2) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 14. Title Theme (version 3) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 15. Untitled (Temat bez tytulu) - Krzysztof Komeda Quartet - Krzysztof Komeda Quartet 16. Title Theme (vocal) - Wanda Warska/ Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski/Wanda Warska 17. Title Theme (vibes) - Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 18. Title Theme (vocal cue) - Wanda Warska/Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 19. Night Train (Platform Stop, part I) - Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 20. Night Train (Platform Stop, part II) - Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 21. Title Theme (vocal II) Wanda Warska/ Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski/Wanda Warska 22. Title Theme (trumpet) Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 23. Title Theme (vocal III) Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 24. Moonray (vocal alt. version) Wanda Warska/ Andrzej Kurylewicz Trio - Andrzej Trzaskowski/Wanda Warska Disc: 2 1. Ballad for Bernt - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 2. Crazy Girl - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 3. Cherry - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 4. Crazy Girl II - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 5. Knife in the Water 1 /Ballad for Bernt II - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 6. Knife in the Water 4/Crazy Girl III/Ballad for Bernt (cue) - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosen - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 7. Knife in the Water 7 - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 8. Knife in the Water 8 - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 9. Ballad for Bernt - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 10. Crazy Girl - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 11. Cherry - Krzysztof Komeda trio feat. Bernt Rosengren - Krzysztof Komeda Trio/Bernt Rosengren 12. Title Theme (instrumental) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 13. Opening Tomorrow IV - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 14. Opening Tomorrow II - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 15. Title Theme/I wciaz sie na cos czeka (vocal) Kalina Jedrusik - Krzysztof Komeda/Kalina Jedrusik 16. Love Theme - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 17. Opening Theme - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 18. Love Theme II - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 19. Title Theme (instrumental) - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 20. Title Theme (vocal) - Wanda Warska/Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 21. Pingwin 1 - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 22. Pingwin 6 - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 23. Title Theme (vocal II) - Wanda Warska/Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet/Wanda Warska 24. Title Theme (instrumental II) - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 25. Pingwin 7 - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 26. Title Theme (instrumental III) - Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet 27. Don't Say Never More (vocal) - Krystyna Mrozinska/ Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet/Krystyna Mrozinska 28. Take it Easy (vocal) - Krystyna Mrozinska/ Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet/Krystyna Mrozinska 29. Title Theme (vocal III) - Wanda Warska/Krzysztof Komeda Quintet - Krzysztof Komeda Quintet/Wanda Warska Disc: 3 1. Kraksa I - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 2. Kraksa II - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 3. Kraksa III - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 4. Kraksa IV - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 5. Kraksa V - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 6. Kraksa VI - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 7. Kalatowki '59 (title theme) - Andrzej Trzaskowski and the Wreckers - Andrzej Trzaskowski and The Wreckers 8. Jazz Camping (original soundtrack) - Various artists incl. Andrzej Trzaskowski and Jazz Believers - Andrzej Trzaskowski and Jazz Believers 9. Lullaby [Kolysanka] (title theme) - Krzysztof Komeda sextet - Krzysztof Komeda Sextet 10. Two Men and a Wardrobe (original soundtrack) - Krzysztof Komeda sextet - Krzysztof Komeda Sextet Disc: 4 1. Synopsis suite - Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 2. Walkover (title theme) - Andrzej Trzaskowski - Andrzej Trzaskowski 3. Chaque Heure est un Depart - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 4. Le Defile - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 5. Le Depart (instrumental) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 6. Le Depart (vocal) - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda 7. Marc and Michele - Krzysztof Komeda - Krzysztof Komeda

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jack DeJohnette Special "Legends" Edition - MADE IN CHICAGO featuring Muhal Richard Abrams, Larry Gray, Roscoe Mitchell, Henry Threadgill - 08/30/2013 Chicago, Illinois

 

Fantastyczna wiadomość! Byłem na tym koncercie i nie mogę się doczekać dnia wydania tego ECMu - jestem bardzo ciekawy jak zabrzmi płyta! Bardzo dobrze brzmieli na żywo; koncert był wspaniały i pozostający w pamięci forever - to był as pikowy wieczoru! Zobaczyć i wysłuchać ich razem, na głównej scenie chicagowskiego festiwalu jazzowego - bezcenne!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Z ostatnich nowości u mnie chciałbym zwrócić uwagę na trzy pozycje.

 

Znakomita płyta D.Liebmana poświęcona muzyce Shortera,D.Liebman Big Band"A Tribute To Wayne Shorter" MAMA Rec. 2014.Niezapomniane tematy Shortera w wykonaniu znakomitego saksofonisty i jego big bandu ,w aranżacjach Matsa Holmquista.

 

Druga pozycja to koncertowe nagranie bandu basisty Adama Lane'a "Adam Lane's Full Throttle Orchestra-live in Ljubljana" Clean Feed 2014.Oprócz lidera N.Wooley trąbka,Susana Santos Silva trąbka,R.Regev puzon,D.Bindman saksofony,A.Fefer saks. baryt.,I.Foni perk.

 

I ponownie niezawodny Clean Feed w produkcji "Angles 9 Injuries"W składzie nieznani mi Skandynawowie (oprócz Magnusa Broo) w zwariowanej,szalonej muzyce,którą bardzo trudno zakwalifikować( a taka lubię!).Z racji składu instrumentalnego( dominuje blacha) brzmi to trochę jak cygańskie,bałkańskie orkiestry dęte a trochę jak big bandy freejazowe.Totalny misz masz i eklektyzm ale muzyka porywa!Może jak Włosi ze swojej Instabile Orch.?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nowości wydawniczych nabyłem ciekawy 6 płytowy box Miles Davis & John Coltrane Complete Studio Recordings -

The Master Takes, 24 bitowy remaster z 2014 roku zawierający zestaw 11 płyt Milesa nagranych w okresie 1955 - 1961 dla wytwórni Prestige i Columbia.Każda z płyt zawiera przeszło 70min.muzyki i najczęściej 2 płyty analogowe wchodzą na 1 cd.

Co prawda brak jest oryginalnych okładek ale na boxie oraz 40 stronicowej książeczce która zadowoli najbardziej wybrednych są pokazane i opisane wszystkie płyty z których pochodzi cały muzyczny zestaw. Szereg ciekawych archiwalnych zdjęć z sesji nagraniowych oraz dokładne opisy każdej z płyt mogą zaspokoić ciekawość zbieraczy informacji o Milesie i Cotranie. Jakość brzmieniowa wszystkich 6 płyt jest na najwyższym poziomie i zadowoli wszystkich fanów

najlepiej zremasterowanych nagrań Milesa Davisa.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

.Drugą szalenie ciekawą pozycją wydanych nagrań Milesa Davisa które ukazały się w 2014 jest 9 płytowy

zestaw monofonicznych ale zremasterowanych na nowo płyt Milesa nagranych dla Columbii a wydanych przez Japonczyków w formacie Blu- spec CD 2.

Są to :Round About Midnight , Miles Ahead ,Milestones ,Jazz Tracks ,Porgy & Bess ,Kind of Blue , Sketches of Spain, Someday My Prince Will Come i Miles & Monk at Newport.

Każda z płyt jak zapewniają wydawcy została zremasterowana z taśmy matki którą porównywano również do brzmienia

analogów Milesa Davisa po czym zastosowano równy poziom masteringu dla wszystkich cds wydawnictwa.

Tam gdzie brakowało góry dodano jej więcej, gdzie brakowało basu jest go również pod kontrolowanym dostatkiem.

i mocno popracowano na środkiem pasma który zazwyczaj wiedzie prym w analogowym brzmieniu. Całość brzmi

naprawdę znakomicie, tak dobrze że słychać fragmenty dżwięków które do tej pory gdzieś tam sobie były bez zwracania

na siebie szczególnej uwagi. Teraz brzmienie jest pełniejsze , soczystsze i bez grama ostrości czy zamulenia jak to

bywało wcześniej. Dokładnie skorygowano czasy ścieżek zapisu nagrań bo okazało się że niektóre utwory podczas kilku sesji nagraniowych spowalniały w stosunku do pozostałych utworów sesji wydanych na tym samym albumie.

Ta pozycja to absolutny must have dla każdego fana Milesa. Artykuł Wojciecha Pacuły poniżej.

 

 

 

 

Miles Davis

THE ORIGINAL MONO RECORDINGS

Columbia Records/Sony Music Japan SICP 30521-9

Blu Spec CD2 x 9 a.jpg

Jeśli poczytamy o pionierskich latach audio, tj. o ludziach z końca XIX i początkach XX wieku, z rozciągnięciem aż do lat 40., to okaże się, że znakomita większość z nich była hobbystami z przygotowaniem akademickim i że pracowali w dużych ośrodkach badawczych, jak Bell Labs i General Electric. Jak pisze Johnatan Valin we wprowadzeniu do książki Ilustrated History of High-End Audio. Volume One - Loudspeakers, większość z nich powinna w swoim czasie dostać Nagrodę Nobla. Święta prawda. To oni położyli podwaliny pod to, co dzisiaj jest domeną przede wszystkim hobbystów, a dopiero potem inżynierów. Wydaje się, że dopracowujemy i szlifujemy to, co wymyślili ONI.

Jednym z najważniejszych wynalazków tamtych pionierskich czasów było coś, co zostało nazwane „stereophonic”, nazwane tak: „ze względu na możliwość przekazania za jego pomocą poczucia przestrzeni, połączonego ze stereofonicznym wyobrażeniem” – jak czytamy w patencie. Za „ojca” stereofonii uważa się Alana Blumleina, który już w wieku 27 lat zbudował pierwszy stereofoniczny system, w roku 1931 go opatentował, w 1933 naciął pierwszą stereofoniczną płytę (A Meeting by the Reever) a już w roku 1934 dokonał pierwszego stereofonicznego nagrania orkiestry. Prawdziwy wizjoner, ze 128 patentami na koncie.

Najbardziej prężnym ośrodkiem badawczym były wówczas Bell Labs, w których, bazując na badaniach naukowych i doświadczeniach, opracowano, stosowaną po wojnie, metodę rejestracji dźwięku stereofonicznego. Dla firmy tej stereofonia oznaczała coś innego niż dzisiaj. Zakładano, że do poprawnego oddania przestrzeni potrzebne są trzy głośniki: lewy, prawy i centralny. Tak też zarejestrowano większość nagrań w USA ze złotego okresu jazzu. Tak rejestrowano też w wytwórni Columbia nagrania Milesa Davisa, od pochodzącej z 1959 roku płyty Kind of Blue.

 

b.jpg

Skąd więc ich monofoniczne wersje? Początkowo studia wyposażone były w sprzęt o jednej ścieżce zapisu, wszystkie płyty były więc monofoniczne. Począwszy od roku 1955 coraz więcej z nich wyposażonych było w magnetofony stereo. Nawet wówczas w czasie nagrań rejestrowano materiał równolegle na magnetofonie wielościeżkowym (trzy kanały) i monofonicznym, jako back-up. Z trzech ścieżek miksowano następnie dwie, które trafiały na stereofoniczną płytę LP. Od początku więc dwukanałowe płyty były kompromisem pomiędzy założeniami standardu i możliwościami komercyjnymi. Z kolei rejestracja monofoniczna była najprostsza z możliwych – mikrofon, osobny stół mikserski i jedna ścieżka, z miksowaniem „w locie”. Być może dlatego wielu melomanów uważa, że najlepszymi wersjami nagrań, m.in. Davisa, są wersje monofoniczne.

 

c.jpg

Specjalnie dla nich firma Sony Music Japan przygotowała więc box z dziewięcioma płytami, począwszy od ’Round About Midnight z 1957 roku, na Miles&Monk at Newport z 1964 roku skończywszy. To najnowszy remaster, z 2013 roku, dostępny również jako pliki hi-res PCM 24/192, wykonany przez Marka Wildera w Battery Studios. Płyty wytłoczono w Japonii w technice Blu Spec CD2, czyli z wykorzystaniem przystosowanych do tego zadania maszyn, tłoczących Blu-raye.

Wraz z dziewięcioma krążkami w kartonikach dostajemy ciekawie napisaną książeczkę, w której Wilder przy każdej płycie mówi kilka słów na temat niezbędnych korekt. Okazuje się, że były minimalne i najczęściej chodziło o lekką poprawę częstotliwości, a tylko w jednym przypadku delikatną kompresję. Wszystkie te działania wykonane zostały na urządzeniach lampowych.

Teraz minusy. Kartoniki na płyty nie mają takiej samej wielkości, jak mini LP i mierzą tylko 123 mm x 123 mm. Nie mają też OBI. Ich poligrafia jest przeciętna, znacznie gorsza niż Japończycy nas do tego przyzwyczaili. Płyty wsadzone są w woreczki foliowe, ale przez to łatwo wypadają z kartoników. Trochę ratuje to ładnie przygotowany box z dużym, zbiorowym OBI i naprawdę dobra książeczka. Niezależnie od tego, co myślimy o dźwięku nowych wersji, trudno tego wydawnictwa nie mieć, szczególnie jeśli Davis jest dla nas ważny, albo po prostu kolekcjonujemy płyty z muzyką tego czasu.

 

d.jpg

Dźwięk porównywałem do wersji stereofonicznych, wydanych przez Mobile Fidelity (na SACD i starsze na CD), wersjo mono, do zwykłych wersji Sony Music, jak i do wersji z serii Master Sound tej firmy. Zestaw otwiera płyta ’Round About Midnight. Przesłuchałem ją w towarzystwie stereofonicznej wersji Sony Music, wydanej w Europie z okazji 75. rocznicy urodzin trębacza oraz monofonicznej wersji SACD/CD Mobile Fidelity z 2012 roku. Muszę powiedzieć że zwykła wersja Sony Music jest całkiem niezła. To wersja stereo, dlatego porównanie nie było do końca wiążące, ale warto mieć i ją. Mobile Fidelity wydało wersję monofoniczną, która jest jaśniejsza i bardziej „do przodu” niż BSCD2. Wersja z Japonii podobała mi się bardziej, ze względu na lepszą plastykę i fenomenalną głębię. MoFi zagrało bardziej wyraziście, blachy były mocniejsze, jednak przy BSCD2 brzmiało trochę jak prześwietlone. Dokładnie te same uwagi miałem przy Milestones - nowa wersja brzmi w lepiej różnicowany, ciemniejszy, głębszy sposób. To granie, które lubię. Z kolei wersje stereo wydane przez Sony w ramach serii Master Sound były całkiem sensowne, jednak za mało rozdzielcze, jakby czymś przydymione. Z nimi nowa wersja wygrywała obecnością, gęstością.

 

e.jpg

Wersje BSCD2 są znakomite. Gęste, głębokie, ciemne, miękkie. Nowe wersje MoFi brzmią zbyt jasno, mają mniejszą rozdzielczość. Co ciekawe, stare, pochodzące jeszcze z poprzedniego „życia” Mobile Fidelity wydanie, przygotowane na aluminium przez Sanyo wypadło bardzo ciekawie (MFCD 828). Wersja mono Sony jest gęstsza i znacznie bardziej rozdzielcza, jednak stare MoFi zachowało ducha, barwę i dynamikę zbliżone do tego, co słyszymy z wersji w boxie. Kupić trzeba, to mnóstwo radości w małym pudełku.

 

Jakość dźwięku: 8-9/10 budowa.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę cię pochwalić za powyższą prezentację. Duża i czytelna! Widzę, że się starasz. Idziesz w dobrym kierunku drogi Magnepanie - bardzo dobrze wypadłeś z komplecikiem Davisa; życzę dalszych sukcesów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę cię pochwalić za powyższą prezentację. Duża i czytelna! Widzę, że się starasz. Idziesz w dobrym kierunku drogi Magnepanie - bardzo dobrze wypadłeś z komplecikiem Davisa; życzę dalszych sukcesów.

 

Zartowniś z Ciebie.... lubię się podzielić z innymi tym co uważam za dobre. Zachęcam do zakupów monofonicznego

Milesa nie koniecznie w Blu Spec.CD2 - który brzmi naprawdę znakomicie. Ale zwykłe wydanie niejapońskie ponoć gra

równie dobrze i jest do zdobycia w PL za dużo mniejsze zł. Zobacz na www.amazon.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clean Feed w produkcji "Angles 9 Injuries"W składzie nieznani mi Skandynawowie (oprócz Magnusa Broo) w zwariowanej,szalonej muzyce,którą bardzo trudno zakwalifikować( a taka lubię!).

 

Wojciech, świetna rzecz. Im dłużej słucham, tym bardziej mi się podoba. Na płycie faktycznie dużo się dzieje, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu - nie mamy jedynie karkołomnych improwizacji i popisów warsztatem, tylko "masę" ciekawych dźwięków, które odkrywa się za każdym przesłuchaniem. Mocna pozycja. Dzięki za polecenie!

 

Milesa nie koniecznie w Blu Spec.CD2 - który brzmi naprawdę znakomicie. Ale zwykłe wydanie niejapońskie ponoć gra

równie dobrze i jest do zdobycia w PL za dużo mniejsze zł.

 

Dobrze, że to dopisałeś. Ja też nie widzę sensu płacić ok 300 PLN z pocztą za wersję blu-spec, która nie gra gorzej niż zwykłe CD, kiedy w PL można ten box nabyć za ok. 100 PLN. Szkoda, że red. WP nie dokonał takiego właśnie porównania (blu-spec vs. regular CD), gdyż różnice, o których pisał myślę, że w 95% wynikają z innych masteringów, a nie techniki tłoczenia płyt etc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że to dopisałeś. Ja też nie widzę sensu płacić ok 300 PLN z pocztą za wersję blu-spec, która nie gra gorzej niż zwykłe CD, kiedy w PL można ten box nabyć za ok. 100 PLN. Szkoda, że red. WP nie dokonał takiego właśnie porównania (blu-spec vs. regular CD), gdyż różnice, o których pisał myślę, że w 95% wynikają z innych masteringów, a nie techniki tłoczenia płyt etc.

Wkradł się błąd do twojego wpisu ....blue-spec CD2 Milesa brzmi na pewno lepiej od takiej samej również zremasterowanej ale w zwykłym formacie cyfrowym.Japońskie tłoczenia brzmią doskonale o czym przekonałem się już dawno kiedy skompletowałem M.Davisa w kartonowych wydaniach tzw.mini lp przez Sony Japan w 1996 roku w dodatkowym formacie DSD i Master Sound.Do dzisiaj twierdzę że to najlepiej brzmiące kompakty wydane na CD z muzyką Milesa - są prawie tak dobre brzmieniowo jak wspomniany mono box set Blue - Spec CD2 którego kupiłem dla porównawczych wartości sonicznych, zapłaciłem dużo więcej niż 300 zł bo 450 zł już z przesyłką co w przeliczeniu na płytę daje kwotę 50 zł - i tak nieżle jak na japońskie tłoczenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak - to ja kupię zwykłe wydanie dostępne w PL oraz blu-spec, zobaczymy co z tego wyjdzie :). Też mam sporo wydań japońskich i wysoko je cenię, jednak nie wszystkie są aż tak perfekcyjne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak - to ja kupię zwykłe wydanie dostępne w PL oraz blu-spec, zobaczymy co z tego wyjdzie :). Też mam sporo wydań japońskich i wysoko je cenię, jednak nie wszystkie są aż tak perfekcyjne.

Jestem ciekaw takiego porównania. A swoją drogą gdzie widziałeś najtańszy mono box w PL i dokładnie za ile był

do kupienia ? Ostatnio zaopatruję się na brytyjskim amazonie z uwagi na bardzo atrakcyjny koszt przesyłki do PL

wynoszący tylko 10 zł. Za podobną przesyłkę niemiecki amazon żąda aż 24 zł co jest totalnym ripp offem i łobuzerstwem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 PLN

 

Japonia 74 USD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 PLN

 

Japonia 74 USD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z wysyłką to będzie jakieś 90 - 100 $ + ewentualne cło jak celnicy zarekwirują. Ja za swój przepłaciłem ale przesyłkę

miałem wliczoną w cenę i co najważniejsze że nie utknęło na cle.Przy obecnym kursie $ przepłaciłem łącznie 50 - 70 zł

ale i tak mam frajdę że mam. Nie podałeś gdzie możesz kupić za 100 zł monofoniczny box Milesa w PL ????

 

Najtaniej znalazłem w Mpik'u za 215 zł

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

SVART , ta cena 99 zł to kit chyba że jest to produkt wschodni lub chiński.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Z nowości wydawniczych nabyłem ciekawy 6 płytowy box Miles Davis & John Coltrane Complete Studio Recordings -

The Master Takes, 24 bitowy remaster z 2014 roku zawierający zestaw 11 płyt Milesa nagranych w okresie 1955 - 1961 dla wytwórni Prestige i Columbia.Każda z płyt zawiera przeszło 70min.muzyki i najczęściej 2 płyty analogowe wchodzą na 1 cd.

Co prawda brak jest oryginalnych okładek ale na boxie oraz 40 stronicowej książeczce która zadowoli najbardziej wybrednych są pokazane i opisane wszystkie płyty z których pochodzi cały muzyczny zestaw. Szereg ciekawych archiwalnych zdjęć z sesji nagraniowych oraz dokładne opisy każdej z płyt mogą zaspokoić ciekawość zbieraczy informacji o Milesie i Cotranie. Jakość brzmieniowa wszystkich 6 płyt jest na najwyższym poziomie i zadowoli wszystkich fanów

najlepiej zremasterowanych nagrań Milesa Davisa.

 

 

141054.jpg

 

 

.Drugą szalenie ciekawą pozycją wydanych nagrań Milesa Davisa które ukazały się w 2014 jest 9 płytowy

zestaw monofonicznych ale zremasterowanych na nowo płyt Milesa nagranych dla Columbii a wydanych przez Japonczyków w formacie Blu- spec CD 2.

Są to :Round About Midnight , Miles Ahead ,Milestones ,Jazz Tracks ,Porgy & Bess ,Kind of Blue , Sketches of Spain, Someday My Prince Will Come i Miles & Monk at Newport.

Każda z płyt jak zapewniają wydawcy została zremasterowana z taśmy matki którą porównywano również do brzmienia

analogów Milesa Davisa po czym zastosowano równy poziom masteringu dla wszystkich cds wydawnictwa.

Tam gdzie brakowało góry dodano jej więcej, gdzie brakowało basu jest go również pod kontrolowanym dostatkiem.

i mocno popracowano na środkiem pasma który zazwyczaj wiedzie prym w analogowym brzmieniu. Całość brzmi

naprawdę znakomicie, tak dobrze że słychać fragmenty dżwięków które do tej pory gdzieś tam sobie były bez zwracania

na siebie szczególnej uwagi. Teraz brzmienie jest pełniejsze , soczystsze i bez grama ostrości czy zamulenia jak to

bywało wcześniej. Dokładnie skorygowano czasy ścieżek zapisu nagrań bo okazało się że niektóre utwory podczas kilku sesji nagraniowych spowalniały w stosunku do pozostałych utworów sesji wydanych na tym samym albumie.

Ta pozycja to absolutny must have dla każdego fana Milesa. Artykuł Wojciecha Pacuły poniżej.

 

 

 

 

Miles Davis

THE ORIGINAL MONO RECORDINGS

Columbia Records/Sony Music Japan SICP 30521-9

Blu Spec CD2 x 9 a.jpg

Jeśli poczytamy o pionierskich latach audio, tj. o ludziach z końca XIX i początkach XX wieku, z rozciągnięciem aż do lat 40., to okaże się, że znakomita większość z nich była hobbystami z przygotowaniem akademickim i że pracowali w dużych ośrodkach badawczych, jak Bell Labs i General Electric. Jak pisze Johnatan Valin we wprowadzeniu do książki Ilustrated History of High-End Audio. Volume One - Loudspeakers, większość z nich powinna w swoim czasie dostać Nagrodę Nobla. Święta prawda. To oni położyli podwaliny pod to, co dzisiaj jest domeną przede wszystkim hobbystów, a dopiero potem inżynierów. Wydaje się, że dopracowujemy i szlifujemy to, co wymyślili ONI.

Jednym z najważniejszych wynalazków tamtych pionierskich czasów było coś, co zostało nazwane „stereophonic”, nazwane tak: „ze względu na możliwość przekazania za jego pomocą poczucia przestrzeni, połączonego ze stereofonicznym wyobrażeniem” – jak czytamy w patencie. Za „ojca” stereofonii uważa się Alana Blumleina, który już w wieku 27 lat zbudował pierwszy stereofoniczny system, w roku 1931 go opatentował, w 1933 naciął pierwszą stereofoniczną płytę (A Meeting by the Reever) a już w roku 1934 dokonał pierwszego stereofonicznego nagrania orkiestry. Prawdziwy wizjoner, ze 128 patentami na koncie.

Najbardziej prężnym ośrodkiem badawczym były wówczas Bell Labs, w których, bazując na badaniach naukowych i doświadczeniach, opracowano, stosowaną po wojnie, metodę rejestracji dźwięku stereofonicznego. Dla firmy tej stereofonia oznaczała coś innego niż dzisiaj. Zakładano, że do poprawnego oddania przestrzeni potrzebne są trzy głośniki: lewy, prawy i centralny. Tak też zarejestrowano większość nagrań w USA ze złotego okresu jazzu. Tak rejestrowano też w wytwórni Columbia nagrania Milesa Davisa, od pochodzącej z 1959 roku płyty Kind of Blue.

 

b.jpg

Skąd więc ich monofoniczne wersje? Początkowo studia wyposażone były w sprzęt o jednej ścieżce zapisu, wszystkie płyty były więc monofoniczne. Począwszy od roku 1955 coraz więcej z nich wyposażonych było w magnetofony stereo. Nawet wówczas w czasie nagrań rejestrowano materiał równolegle na magnetofonie wielościeżkowym (trzy kanały) i monofonicznym, jako back-up. Z trzech ścieżek miksowano następnie dwie, które trafiały na stereofoniczną płytę LP. Od początku więc dwukanałowe płyty były kompromisem pomiędzy założeniami standardu i możliwościami komercyjnymi. Z kolei rejestracja monofoniczna była najprostsza z możliwych – mikrofon, osobny stół mikserski i jedna ścieżka, z miksowaniem „w locie”. Być może dlatego wielu melomanów uważa, że najlepszymi wersjami nagrań, m.in. Davisa, są wersje monofoniczne.

 

c.jpg

Specjalnie dla nich firma Sony Music Japan przygotowała więc box z dziewięcioma płytami, począwszy od ’Round About Midnight z 1957 roku, na Miles&Monk at Newport z 1964 roku skończywszy. To najnowszy remaster, z 2013 roku, dostępny również jako pliki hi-res PCM 24/192, wykonany przez Marka Wildera w Battery Studios. Płyty wytłoczono w Japonii w technice Blu Spec CD2, czyli z wykorzystaniem przystosowanych do tego zadania maszyn, tłoczących Blu-raye.

Wraz z dziewięcioma krążkami w kartonikach dostajemy ciekawie napisaną książeczkę, w której Wilder przy każdej płycie mówi kilka słów na temat niezbędnych korekt. Okazuje się, że były minimalne i najczęściej chodziło o lekką poprawę częstotliwości, a tylko w jednym przypadku delikatną kompresję. Wszystkie te działania wykonane zostały na urządzeniach lampowych.

Teraz minusy. Kartoniki na płyty nie mają takiej samej wielkości, jak mini LP i mierzą tylko 123 mm x 123 mm. Nie mają też OBI. Ich poligrafia jest przeciętna, znacznie gorsza niż Japończycy nas do tego przyzwyczaili. Płyty wsadzone są w woreczki foliowe, ale przez to łatwo wypadają z kartoników. Trochę ratuje to ładnie przygotowany box z dużym, zbiorowym OBI i naprawdę dobra książeczka. Niezależnie od tego, co myślimy o dźwięku nowych wersji, trudno tego wydawnictwa nie mieć, szczególnie jeśli Davis jest dla nas ważny, albo po prostu kolekcjonujemy płyty z muzyką tego czasu.

 

d.jpg

Dźwięk porównywałem do wersji stereofonicznych, wydanych przez Mobile Fidelity (na SACD i starsze na CD), wersjo mono, do zwykłych wersji Sony Music, jak i do wersji z serii Master Sound tej firmy. Zestaw otwiera płyta ’Round About Midnight. Przesłuchałem ją w towarzystwie stereofonicznej wersji Sony Music, wydanej w Europie z okazji 75. rocznicy urodzin trębacza oraz monofonicznej wersji SACD/CD Mobile Fidelity z 2012 roku. Muszę powiedzieć że zwykła wersja Sony Music jest całkiem niezła. To wersja stereo, dlatego porównanie nie było do końca wiążące, ale warto mieć i ją. Mobile Fidelity wydało wersję monofoniczną, która jest jaśniejsza i bardziej „do przodu” niż BSCD2. Wersja z Japonii podobała mi się bardziej, ze względu na lepszą plastykę i fenomenalną głębię. MoFi zagrało bardziej wyraziście, blachy były mocniejsze, jednak przy BSCD2 brzmiało trochę jak prześwietlone. Dokładnie te same uwagi miałem przy Milestones - nowa wersja brzmi w lepiej różnicowany, ciemniejszy, głębszy sposób. To granie, które lubię. Z kolei wersje stereo wydane przez Sony w ramach serii Master Sound były całkiem sensowne, jednak za mało rozdzielcze, jakby czymś przydymione. Z nimi nowa wersja wygrywała obecnością, gęstością.

 

e.jpg

Wersje BSCD2 są znakomite. Gęste, głębokie, ciemne, miękkie. Nowe wersje MoFi brzmią zbyt jasno, mają mniejszą rozdzielczość. Co ciekawe, stare, pochodzące jeszcze z poprzedniego „życia” Mobile Fidelity wydanie, przygotowane na aluminium przez Sanyo wypadło bardzo ciekawie (MFCD 828). Wersja mono Sony jest gęstsza i znacznie bardziej rozdzielcza, jednak stare MoFi zachowało ducha, barwę i dynamikę zbliżone do tego, co słyszymy z wersji w boxie. Kupić trzeba, to mnóstwo radości w małym pudełku.

 

Jakość dźwięku: 8-9/10 budowa.png

 

+1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najtaniej z przesyłką bedzie 35 funtów brytyjskich co daje kwotę przy aktualnym kursie 198,00 zł !!!!

 

Swart, ogarnij się , proszę.

 

Swart, na allegro za 99 zł to prawdopodobnie ruskie lub ukraińskie tłoczenie które zdradza mała pieczątka na odwrocie boxu w górnej prawej części - doczytałem się ruskich bukw.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swart, ogarnij się , proszę.

 

Jestem przecież ogarnięty, na spokojnie i bez nerwuf więc proszę :). Nie wiedziałem, że ten za 99 PLN to wydanie rosyjskie - gdzie widać bukwy? Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, aby nie wtopić. Lepiej więc będzie kupić wydanie japońskie - wyjdzie ok. 300 PLN z pocztą, niż to Europejskie, tylko muszę domówić inne pozycje od dealera Japończyków :) ...sporo wyszło teraz SACDs w kraju Kwitnącej Wiśni.

 

W każdym razie, dobry i wartościowy wpis z opisem wydawnictwa i to się liczy.

 

I sory, że dopiero treraz piszę, ale nie sprawdzam cały czas forum ;).

 

Udanej niedzieli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez SVART
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.