Skocz do zawartości
IGNORED

Klub kolumn Akustyka.


nautilus81
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kup sobie Pan lampę, albo Denona, jak wolisz i głowy sobie nie zawracaj"

 

w tym zestawie nawet Amplifon będzie górował w każdym aspekcie brzmienia od Denona serii 2000,

wcześniej pisałeś że się nad nim zastanawiasz ale to nie będzie krok do przodu w porównaniu do Yamahy, trochę zmieni się charakter brzmienia ale nie koniecznie w dobrym kierunku

Z Denona otrzymasz duży bas ale nie konturowy, bardziej poduchowaty, średnica nie będzie cofnięta zaś pójdzie lekko do przodu, ale sądzę że to też niezbyt dobrze mieć coś na przodzie poza resztę pasma, góra słabo ułożona, ogólnie dość sucho i bez oddania dobrej barwy

 

Masz bdb kolumny więc i też przejrzyste (nie myląc z jazgotliwe) i naprawdę każdy wzmacniacz z takimi zagra inaczej

ze słabą elektroniką wyciągną jej słabości (np. tak jak z Yamahą jej suchość) ale z dobrą elektroniką (np. Accuface w klasie A) pokażą jej zalety:)

 

od Danona zagrają też dużo lepiej nowe hybrydy Xindaka, lub używki Ayona

 

najlepiej trzymaj sie rad ich konstruktora

 

nie kupuj Danona!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiekol,

 

Przekonałeś mnie tym wpisem - nie kupię Denona.

Dzięki za radę. Denon był rozważany, ale jeśli bas jest wyrażnie poduchowaty, to nawet nie biorę do na odsłuchy, nie znoszę poduchowatych basów.

Tak wygląda, że zrobiłem sobie niezły start do nowych wydatków.

Raczej muszę poszukać czegoś z konturowym basem, żeby ładnie ustawić go w kolumnach, a nie zwiększać jego wolumenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo iż jestem z branży, to jestem zainteresowany tym, żeby ludzie nie wydawali kupy pieniędzy na sprzęt i żeby kupowali go z rozwagą i adekwatnie podłączali z tym co już mają. Jeżeli ktoś kupił sobie kolumny za 15 000, które w oryginale kosztują około 50 000 a ktoś taki jak Jancio pisze, ze nie warto zmieniać wzmacniacza na lepszy, to na to spokojnie patrzeć nie mogę i dlatego napisałem co o tym myślę.

Patrząc na podobne wpisy, domniemywam, że kultury kupowania sprzętu w Polsce jeszcze nie ma i długo nie będzie. Dopóki audiofilscy znachorzy będą mieli poklask, ludzie nadal będą błądzić i wydawać niepotrzebnie pieniądze, lub kompletować sprzęt od czapy.

W moje interesy absolutnie to nie godzi. Mam tylko dwa niezbyt drogie modele kolumn i daleko mi do konstrukcji ATC i konstrukcji chociażby za 15 000zł. Natomiast razi mnie to, że ktoś nieosłuchany lub niedoświadczony, udziela takich porad.

 

To teraz trochę merytoryki i czystej dyskusji.

 

>>Rzeczą oczywistą jest, że wymiana wzmacniacza ma sens głównie wtedy, gdy mamy do czynienia kolumnami stanowiącymi tzw. trudne obciążenie.<<

 

Powiedzmy, że mamy kolumny na dwóch 18cm. Illuminatorach, które osiągają 90dB i nie mają zafalowań impedancji, bo są dobrze zaprojektowane. Czy do ich "wysterowania" wystarczy wzmacniacz za 2000zł, bo kolumny nie są trudne do napędzenia?

 

>>Tyle ze tak się składa, ze kolumny AR3 są przygotowane tak, ze są łatwym obciążeniem. A z tego wynika że niemal dowolny, poprawnie działający wzmacniacz napędzi je z powodzeniem i wykrzesze z nich maksa.<<

 

Czy chcesz przez to powiedzieć, że Nad czy Primare czy Atoll czy Krell i właściwie wszystkie inne wzmacniacze dostępne na rynku, wykrzeszą z tych kolumn maksa, czyli to samo, i nie będzie pomiędzy nimi żadnych różnic?

 

I na koniec. Tak, jestem zainteresowany pomaganiem klientom konkurencji. Bezinteresownie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy chcesz przez to powiedzieć, że Nad czy Primare czy Atoll czy Krell i właściwie wszystkie inne wzmacniacze dostępne na rynku, wykrzeszą z tych kolumn maksa, czyli to samo, i nie będzie pomiędzy nimi żadnych różnic?

 

I na koniec. Tak, jestem zainteresowany pomaganiem klientom konkurencji. Bezinteresownie.

 

Chyba każdy kto zmieniał elektronikę w swoim systemie wie że różne wzmacniacze grają inaczej i że wymiana na droższy/lepszy wzmacniacz daje ewidentny postęp w reprodukcji muzyki więc wrzucanie różnych wzmacniaczy do tego samego worka to błąd.

 

Natomiast odnośnie wpisów Audio Academy - nie widzę tutaj żadnego problemu - jest zaznaczony jako branża i występuje pod nazwą swojej firmy - myślę więc że sytuacja jest bardzo przejrzysta a czytanie i pisanie w różnych klubach nie jest chyba zabronione.

 

To że Kisiel nie udziela się na forum - to nie jest przejaw jakiejś jego "etyki" czy czegoś w tym rodzaju - pewnie nie ma na to czasu albo ma to po prostu gdzieś. Tak jak to żeby choć kilka modeli kolumn przez siebie zaprojektowanych wykonać jako demonstracyjne (nawet w niewykończonych obudowach) tak by można było za kaucją wypożyczyć sobie kolumny i odsłuchać przed zamówieniem i wydaniem czasem nawet sporych pieniędzy.

 

Przykład z klubu Studio 16Hz gdzie nawet często konstruktor wypowiada się na temat swoich kolumn, doradza i słucha opinii swoich klientów jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem niż ignorowanie swoich klientów przez AkustykA. I mam tu na myśli nie tylko nieobecność na forum ale również np. nieobecność na AudioShow 2010 pomimo zgłoszenia swego udziału w imprezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadziłem wczoraj klasyczny już test "Amused to Death", o którym nieopatrznie zapomniałem uprzednio.

I tutaj pełne zaskoczenie: wszystkie efekty zostały odtworzone wzorowo, kiedy było trzeba, scena sięgała daleko na zewnątrz kolumn, momentami dźwięki dochodziły wręcz z boku, wyraźnie słychać było wszystkie dźwięki tła. Ale to nie znaczy, że scena była cały czas rozbuchana, pojawiało się to tylko w momentach, w których takie efekty zostały zapisane. Co lepsza, kapitalnie zostały pozycjonowane instrumenty i głosy na scenie; wokale Watersa i wokalistki zostały literalnie wycięte i ustawione jeden obok drugiego (wokalistka jakieś 0,5 m na prawo od Rogera). Niewiarygodne, jak perfekcyjna realizacja potrafi ożywić ten album, który, moim zdaniem, jest muzycznie, delikatnie mówiąc, nierówny.

Wygląda na to, że moje odczucia co do stereofonii wynikały z tego, iż po prostu AR3 wiernie oddają akustykę nagrań, nie wprowadzając żadnych swoich "modów".

Tak mi się wydaje, że słyszę pierwsze efekty układania i wygrzewania głośników. Bas zyskał trochę na konturowości, znika też opisana przeze mnie "sypkość" brzmienia Revelatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo iż jestem z branży, to jestem zainteresowany tym, żeby ludzie nie wydawali kupy pieniędzy na sprzęt i żeby kupowali go z rozwagą i adekwatnie podłączali z tym co już mają. Jeżeli ktoś kupił sobie kolumny za 15 000, które w oryginale kosztują około 50 000 a ktoś taki jak Jancio pisze, ze nie warto zmieniać wzmacniacza na lepszy, to na to spokojnie patrzeć nie mogę i dlatego napisałem co o tym myślę.

 

A powinienieś patrzeć spokojnie. Wtedy dostrzegłbyś, że wcale nie pisałem że "nie warto zmieniać wzmacniacza na lepszy".

Warto zmieniać wtedy, kiedy jest taka potrzeba, to raz. Dwa, że pisałem żeby - przy ograniczonych zasobach (jeśli ktoś ma nieograniczone to oczywiście nie ma to żadnego zastosowania ani sensu) - inwestować w pierwszej kolejności w to, co przyniesie największy zysk - zysk rozumiany jako słyszalną poprawę reprodukcji.

Nie pisz mi o audiofilskich znachorach, bo to forum - na kazdym kroku - jest pełne ludzi uporczywie wymieniających elektronikę i mimo góry wydanej kasy nadal niezadowolonych/poszukujących/sfrustrowanych.

Gdy wchodzimy w rejony takiej klasy przetworników jak AR3, warto się zastanowić CZY a jeśli tak - czego jeszcze trzeba.

 

Temat do przemyślenia :

Co roku, jesienią, mamy Audio Show. Za każdym, bez wyjątku, razem - powtarza się pewna smutna historia.

Widzimy i słyszymy tam "wyrafinowaną elektronikę" podłączaną do często świetnych przetworników.

A mimo to, jakoś nie gra, a przynajmniej rzadko. To powszechna opinia odwiedzających wystawę, nie tylko moja.

Po każdej wystawie wybuchają dyskusje o powody takiego stanu rzeczy, zwykle kończą się konkluzją że "winne było pomieszczenie", "w takiej akustyce nic nie zagra", "kolumny były źle rozstawione" etc. etc.

Człowiekowi myślącemu zapala się w głowie lampka ostrzegawcza. Człowiek do myślenia nienawykły, za chwilę o tym zapomni i będzie głosił że drogą do poprawy jest kolejna wymiana "lepszego" wzmacniacza na "jeszcze lepszy".

A na wzmiankę o tym, że doswiadczenia pokazują że być może wpływ elektroniki jest przeceniany a wpływ pomieszczenia niedoceniany - wyśmiewane. Aż do następnego Audio Show :)

Nie komentuję tego. Tak jak piszę - to temat do samodzielnego przemyślenia.

 

Drugi temat do przemyślenia.

Wzmacniacz idealny - w teorii - to "drut ze wzmocnieniem". Coś co nie posiada własnej sygnatury brzmieniowej i jest odporne na zafalowania impedancji kolumn.

Ideałów nie ma, oczywiście. Cóż to takiego, ta "sygnatura brzmieniowa"? To słyszalne zniekształcenia sygnału, oczywiście.

Nie może to być nic innego, bo porządny wzmacniacz nie posiada(a jeśli posiada, to pozwala je odłączyć) układów modyfikujących brzmienie, żadnych filtrów, konturów ani innych upiększaczy.

Gdyby ich nie było, tych zniekształceń - każdy wzmacniacz brzmiałby tak samo. Te różnice to głównie słyszalne THD+N i nieznaczne, ale słyszalne zafalowania charakterystyki przetwarzania wynikające z topologii wmacniacza i niedoskonałej odpornosci na kolumny. THD+N jest stałe i niezmienne dla danej konstrukcji, ale to drugie zależy od "trudności obciążenia".

W tym wątku mówimy o AR3, które są obciążeniem łatwym, więc całość zagadnienia sprowadza się do wyboru wzmacniacza o niskich, najlepiej niesłyszalnych THD+N.

Wbrew pozorom są takie. I wbrew pozorom, niekoniecznie są to najdroższe konstrukcje.

Tutaj:

http://audio.com.pl/wybor-sprzetu/wzmacniacze-stereo

Dla każdego testowanego wzmacniacza mamy poetycki opis subiektywnych uniesień pana Pacuły(zwykle uzależnionych od ceny sprzętu :), ale też pomiary THD+N i zmierzony współczynnik tłumienia.

Dla każdego coś miłego, i dla obiektywistów, i dla tych co wolą wierzyć innym.

Jeśli ktoś rozumie choć trochę to, co widzi - z łatwością sam sobie wnioski wyciągnie.

Jeśli nie - jest zmuszony polegać na cudzych uszach, gustach i preferencjach.

 

Patrząc na podobne wpisy, domniemywam, że kultury kupowania sprzętu w Polsce jeszcze nie ma i długo nie będzie. Dopóki audiofilscy znachorzy będą mieli poklask, ludzie nadal będą błądzić i wydawać niepotrzebnie pieniądze, lub kompletować sprzęt od czapy.

 

Bardzo nieładnie manipulujesz. Tak się składa - że taka postawa jak moja jest na tym forum, i w ogóle w środowisku audiofilskim - skrajnie _niepopularna_ i nie spotyka się z _żadnym_ poklaskiem.

Wręcz przeciwnie. Poklask mają tu słyszący półki pod sprzęt, kolce i magiczne kable.

Poklask mają tu subiektywiści, preferowana jest postawa promująca odrzucenie obiektywnych testów.

Być może kompletnie racji nie mam, a rację ma ktoś kto ni w ząb nie rozumie fizyki, nie wie nic o istnieniu psychoakustyki i bezrefleksyjnie utożsamia cenę z jakością. Być może.

Ale w takim przypadku moje wpisy są kompletnie niegroźne, bo będą z łatwością obalone. Więc nie bardzo rozumiem skąd Twoje mocne slowa jakobym miał mieć jakikolwiek wpływ na kulturę kupowania sprzętu i poklask.

A po drugie - manipulujesz. Bo poklasku nie mam. I żadnego interesu w jego posiadaniu też nie mam, bo ja nie jestem z branży i nie żyję w żaden sposób ze sprzedaży czegokolwiek co ma związek z audio.

 

W moje interesy absolutnie to nie godzi. Mam tylko dwa niezbyt drogie modele kolumn i daleko mi do konstrukcji ATC i konstrukcji chociażby za 15 000zł. Natomiast razi mnie to, że ktoś nieosłuchany lub niedoświadczony, udziela takich porad.

 

A mnie razi, że ktoś kto NIC o mnie nie wie, nie waha się pisać "nieosłuchany lub niedoświadczony".

To świadczy o braku kultury bądź manipulowaniu, stwarzaniu pewnego wrażenia.

Nieosłuchany, być może. W końcu słucham świadomie sprzętu hi-fi od zaledwie 23 lat. Liczę od momentu kiedy za własne pieniądze kupiłem pierwszy używany zestaw. Wczesniejszych doświadczeń nie liczę - byłem wtedy za młody żeby świadomie zwracać uwagę na aspekty brzmienia. Czekam na twoje doświadczenie w "osłuchaniu".

Niedoświadczony - też być może. Przerobiłem raptem kilkanaście wzmacniaczy własnych, kilkadziesiat cudzych. U znajomych, w komisach audio etc. Podobnie rzecz się ma ze źródłami (cd, dawniej magnetofony wszelkiej maści i zaledwie jeden dat). No i wystawy audio, które i tak trudno nazwać "odsłuchami", to raczej zaspokajanie ciekawości.

Zapewne wielu tu takich, dla których to zaledwie wstęp do jakichkolwiek doświadczeń.

Ale jakieś własne wnioski to pozwala wyciągać, prawda?

 

To teraz trochę merytoryki i czystej dyskusji.

 

Powiedzmy, że mamy kolumny na dwóch 18cm. Illuminatorach, które osiągają 90dB i nie mają zafalowań impedancji, bo są dobrze zaprojektowane. Czy do ich "wysterowania" wystarczy wzmacniacz za 2000zł, bo kolumny nie są trudne do napędzenia?

 

merytoryczny :

za słownikiem wyrazów obcych

- taki, który odnosi się do treści, do istoty jakiegoś zagadnienia, a pomija sprawy zewnętrzne, np. formy

 

Wskaż proszę kolumnę na dwóch 18cm revelatorach która jest łatwym obciążeniem.

W ofercie Akustyka taka kolumna nie występuje.

Najłatwiejszym obciążeniem na dwóch revelatorach jest RD22/RR22, ale ona ma efektywność 87dB przy 8 ohm

Zalecany tranzystor >100W

Poszostałe podobne koncepcyjnie kolumny - ILR22 i NE22 - cytat z konstruktora :

Odpowiedni wzmacniacz – tranzystor o mocy 30-200 W przy 4 omach.

 

Czyli znów manipulujesz, bo chesz abym "łyknął" sugestię że takie kolumny są łatwym obciążeniem.

Nie. Rzeczywiste, istniejące kolumny 2,5 way NIE są łatwym obciążeniem - i TAK- wymagają mocnego wzmacniacza.

 

Do tego - co to ma znaczyć - wzmacniacz za 2000 zł. Albo merytoryka, albo "cena = jakość". Cena nie gra, elektronika gra.

W tej cenie mamy do wyboru n.p. raczej mocne dual mono od Advace Acoustic, a może to oznaczać 5W kiepską lampkę od Chińczyków.

KONKRETY!

 

 

>>Tyle ze tak się składa, ze kolumny AR3 są przygotowane tak, ze są łatwym obciążeniem. A z tego wynika że niemal dowolny, poprawnie działający wzmacniacz napędzi je z powodzeniem i wykrzesze z nich maksa.<<

 

Czy chcesz przez to powiedzieć, że Nad czy Primare czy Atoll czy Krell i właściwie wszystkie inne wzmacniacze dostępne na rynku, wykrzeszą z tych kolumn maksa, czyli to samo, i nie będzie pomiędzy nimi żadnych różnic?

 

To co ja chcę powiedzieć, nie ma znaczenia.

Znaczenie ma to, że takie odsłuchy zostały już przeprowadzone, przez ludzi przekonanych jak Ty że gra cena albo marka.

http://www.audiostereo.pl/wielkopolski-test-abx_58391.html/page__hl__piopio__fromsearch__1

porównano na wysokoskutecznych Tannoy Red Monitor 12X

porównywano taniutki Rotel RA985BX z Accupase E 308 oraz żródła

Rotel RCD971 z Accuphase DP 500

I nie odkryto ŻADNYCH róznic, mimo że celem porównania było właśnie tych róznic wykazanie.

Konkluzja taka - że stało się tak dlatego właśnie, że kolumny były wysokoskuteczne i "łatwe".

Na kolumnach niskoskutecznych i trudnych oczywiście róznice byłyby słyszalne.

 

I to mówię od samego początku.

Chcesz mieć z głowy kłopoty ze wzmocnieniem, wpakować się w koszta i do końca życia gonić króliczka - kup sobie kiepskie kolumny.

A jeśli chcesz mieć radość ze słuchania muzyki i dżwięk najwyzszej próby - zacznij od dobrych kolumn, łatwych, wysokoskutecznych i na świetnych przetwornikach - wtedy elektronika nie będzie miała większego znaczenia.

 

 

 

I na koniec. Tak, jestem zainteresowany pomaganiem klientom konkurencji. Bezinteresownie.

 

W takim razie, proponuję zaprojektować porządne wysokoskuteczne i niedrogie kolumny - skoro Kisiel potrafi to dlaczego taki doświadczony i osłuchany znawca jak Ty by nie mógł, wszak to Twoja działka - co wybawi ich z wielu kłopotów z elektroniką, zamiast tracić czas na forach audio i moim zdaniem - sugerować im pakowanie się w zbędne koszta.

 

Jak na razie, to co pisze EmilioE - zarówno na temat sceny, jak i wygrzewania, a także samego wzmacniacza który po podłączeniu AR3 przestał mieć kłopoty - potwierdza moje słowa.

 

Ponieważ jak sam pisze - jego Yamaha posiada pewną "sygnaturę" - czyli zwyczajnie sieje zniekształceniami, rzeczywiscie warto ją wymienić na coś lepszego, w moim rozumieniu POPRAWNEGO.

Jesli to będzie POPRAWNE i miało chwytające za serce logo, tym lepiej. Kto nie chce mieć fajnej, drogiej zabawki?

 

Jeśli jednak jego celem jest "wymaksowanie" brzmienia jak najmniejszym kosztem - to z całą pewnością nie musi się sugerować ceną. W końcu kupił za 15.000 kolumny warte z innym logo 50.000

Jakieś wnioski?

Więc może jednak Twoje upartw wiązanie ceny z jakością - nie jest tak do końca uzasadnione?

 

Z mojej strony - koniec(lub przerwa w) dyskusji, przez jakiś tydzień jestem na urlopie z dala od sieci i cywilizacji (nie ma to wyjazd jak już tłumy wyjadą stamtąd gdzie ja jadę).

 

pozdrawiam

 

Jancio

Edytowane przez Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtedy elektronika nie będzie miała większego znaczenia.

Jak na kogoś kto we własnym mniemaniu jest doświadczonym audiofilem to piszesz wierutne bzdury!Wynikałoby z tego,że to twoje kolumny produkują informacje-nie tor.Test ABX nie jest żadnym testem sprzętu!!!!!!!!!!!-to jedynie test na zdolność zapamiętywania!W przypadku głośników SS Illuminator również jesteś w błędzie-u mnie 10Wat-owy t-amp robił z nimi co chciał z potkiem na 9.-wyjątkiem może być jakieś b.duże pomieszczenie.U kolegi z podobnymi kolumnami,w pomieszczeniu pow40m gra 16W z lampy.Mówię o układach 2-drożnych na SS Illuminator i 2,5-drożnych na SS Revelator-bo słyszałem lub znam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na kogoś kto we własnym mniemaniu jest doświadczonym audiofilem to piszesz wierutne bzdury!

 

Wpadłem jeszcze przed przed wyjazdem na 3 minutki, wiec coś skrobnę.

Nie, nie jestem audiofilem. W ogóle. Jak zresztą widzisz, nijak nie pasuję poglądowo do audiofilów.

Ja sobie po prostu słucham z przyjemnością - i to wielką - muzyki. Sprzęt jest do tego tylko narzędziem i przez lata wypracowałem sobie satysfakcjonującą mnie konfigurację z kolumnami pasywnymi.

Czyli raczej meloman dbający o porzadną reprodukcję.

W zamierzeniu mam przeskok na konfigurację aktywną. Ot, tyle.

Dla zabawy i ciekawości. Zupełnie nieaudiofilski pomysł.

 

Wynikałoby z tego,że to twoje kolumny produkują informacje-nie tor.

 

Twój proces wnioskowania jak i terminologia są dla mnie obce.

Moje kolumny nie produkują informacji ani toru ani szyn. Kawy tez nie robią.

Produkują drgania wywołujące rozchodzenie się w ośrodku fal, co powoduje szybko po sobie następujące zmiany ciśnienia powietrza, odbierane przez aparat słuchu i interpretowane przez mózg jako dźwięk.

W uproszczeniu - przetwarzają sygnał elektryczny na dźwięk.

Twoje produkują tor? Ciekawe...

 

Test ABX nie jest żadnym testem sprzętu!!!!!!!!!!! -to jedynie test na zdolność zapamiętywania

 

Oczywiście. Za to porównywanie wzmacniaczy bez żadnej metodologii, najlepiej z kilkugodzinną lub - jeszcze lepiej - kilkumiesięczną przerwą, to w pełni wiarygodne porównanie, nie mające nic wspólnego z pamięcią.

Dzięki za rozbawienie, acz Pratchett bywa w tym (w rozbawianiu) lepszy :

http://tinyurl.com/bls75cz

 

 

W przypadku głośników SS Illuminator również jesteś w błędzie-u mnie 10Wat-owy t-amp robił z nimi co chciał z potkiem na 9.-wyjątkiem może być jakieś b.duże pomieszczenie.U kolegi z podobnymi kolumnami,w pomieszczeniu pow40m gra 16W z lampy.Mówię o układach 2-drożnych na SS Illuminator i 2,5-drożnych na SS Revelator-bo słyszałem lub znam.

 

Być może mamy inne wymagania lub inaczej rozumiemy pewne kwestie.

Dla mnie głośniej =/= lepiej, i nie o tym była mowa tylko o jakości reprodukcji - n.p. świetnej kontroli basu.

Na dyskotekach wzmacniacze też robią z kolumnami co chcą, ale w domu byś tego zapewne nie chciał nawet za darmo :)

Poza tym to Audio Academy twierdzi że potrzeba mega-super wzmacniacza do AR3, nie ja.

Ja miałem 2-way na revelatorach, dokładnie RD1x od Akustyka, i obecne, skuteczniejesze i łatwiejsze do napędzenia 3-way przy tych samych wzmacniaczach grają znacznie swobodniej i myzykalniej. A testowałem je na bardzo różnych piecykach, i słabowitych i mocnych, i tanich i drogich. Wynik zawsze ten sam.

2.5 way nie lubię koncepcyjnie. Skoro i tak pakujemy trzy głośniki, po po co wywalać kasę na półśrodki (midwoofery), zamiast specjalizowanego woofera i średniotnowca? Żeby żona miała smukłe towery w salonie?

 

Pozdrawiam i więcej luzu życzę (wiem, wiem, w naszym kraju niepopularna postawa) . Audio to zabawa, nie sprawa życia i śmierci.

Jak pisałem - wyłączam sie na tydzień.

Możecie strzelać, odzewu nie będzie ;)

 

Jancio

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Kisiel o smaku bingantowym ;) czyli ILR12 w domkach a'la SF:

 

kolejny projekt jak dzieło sztuki GRATULACJE

 

prośba napisz jak te głośniki grają w porównaniu do stx awx czy jest to przepaść oczywiście na korzyść ILR12 czy może jednak tak nie jest?

Edytowane przez krzysiekol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie wiem czy to odpowiednie pytanie w odpowiednim watku:|) ale... Czesc kolumn akustyka ma glosniki od atc tak?

Pytanko moje : co warto lepiej brac : ATC scm 40 czy odpowiednik cenowy akustyka jezeli taki wystepuje...? :)

Atc sa bardzo chwalone- jedynie ludzie pisza ze wysokotonowka odstaje lekko od reszty...

A jak z akustykiem?:)

 

pozdr

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie wiem czy to odpowiednie pytanie w odpowiednim watku:|) ale... Czesc kolumn akustyka ma glosniki od atc tak?

Pytanko moje : co warto lepiej brac : ATC scm 40 czy odpowiednik cenowy akustyka jezeli taki wystepuje...? :)

Atc sa bardzo chwalone- jedynie ludzie pisza ze wysokotonowka odstaje lekko od reszty...

A jak z akustykiem?:)

 

pozdr

 

Akustyk miał taki jeden projekt - AR3, ale był on limitowany i juz nie jest oferowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akustyk miał taki jeden projekt - AR3, ale był on limitowany i juz nie jest oferowany.

 

aha... no to w takim razie pozostaje posluchac gdzies scm40 i kupic w dobrej cenie:)

 

pozdr

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Rezygnuje ze sprzętu w salonie (junior zaczyna chodzić i za bardzo się boje o swój sprzęt) i przenoszę się do sypialki, gdzie chcę sobie sprawić jakieś fajne monitorki. Mam na sprzedaż/zamianę ILR12. Jeśli ktoś chętny to zapraszam.

 

 

więcej info oraz kontakt w ogłoszeniu

 

http://www.audiostereo.pl/ogloszenia_sprzet/sprzedam/kolumny-podlogowe/sprzedam-lub-zamienie-akustyk-os91399.html

 

 

Może również kogoś zainteresuje wzmacniacz firmy TacT (Kisiel używa tej marki jako referencyjny do AkustyKów)

 

Ogłoszenie:

 

http://www.audiostereo.pl/ogloszenia_sprzet/sprzedam/wzmacniacze-stereo/tact-s2150-os91400.html

Edytowane przez elvis512
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Ja miałem Akustyki RR2 - ale po porównaniu ich do Gamutów L5 - bardzo szybko je sprzedałem. Gamuty L5 mimo zastosowania tych samych głosników zdeklasowały RR2 pod każdym względem - wydawało sie że to jest niemozliwe że grają kolumny oparte na tych samych głośnikach.

 

Tak na marginesie z kilkoma projektami Akustyka(tymi TOP) miałem doczynienia ale wszystkie ich projekty nie wykorzystują potencjału zastosowanych głośników nawet w 50%.

 

Facet ma ogromną wiedzę na temat głośników i ich parametrów ale po prostu "nie słyszy" dlatego kolumny te grają przecietnie w porównaniu ze światowymi liderami.

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem Akustyki RR2 - ale po porównaniu ich do Gamutów L5 - bardzo szybko je sprzedałem.

 

A ja po porównaniu wykorzystanych w nich przetwornikach a także ceny bardzo szybko kupiłem RR2.

Czyżbym popełnił życiową pomyłkę?

Co ja teraz zrobię z zaoszczędzoną kasą 25000 zł?

Człowieku,można się domyśleć w ciemno,że Gamuty zagrają lepiej ,chociaż różne są ponoć na ten temat wypowiedzi,przed zakupem RR2 czytałem na naszym forum,że dużej albo wcale różnicy nie ma (tamtemu gościowi co wtedy pisał jakoś bardziej wierze niż tobie),ale na pewno nie grają o 25000 zeta lepiej.Myślisz moze,że bebechy i dechy w Gamutach są tyle warte?

Pełno tu na forum ludzi,którzy twierdzą,ze wyznacznikiem jakości jest tylko cena.

I szlak ich trafia jak ktoś porównuje sprzęt dużo tańszy do tego co zapłacił.

A i niech grają sobie gamuty lepiej (daj im właścicielom Boże),ale nie za taką cenę przy tych samych przetwornikach (i to właściciele nie mogą przeboleć)

A twoje ostatnie zdanie jest najlepsze :)

A moze ci "światowi liderzy" słyszą tylko jęki naciąganych klientów

 

babatular

Po wpisaniu w wyszukiwarce "RR2" .Linku z wyszukiwarki nie udało się wkleić wraz z odpowiedzią.

Ale po skopiowaniu

 

można przeczytać:

 

Test kolumn GamuT L 3

 

-> szlufik

 

RR2 chyba są do nieco mniejszych pomieszczeń niż L-5, skrzynie wydają się jednak sporo mniejsze. Co do jakości projektu pełna zgoda, RR2 dobre są.


  •  
    Test kolumn GamuT L 3
     
    Ja słuchałem i L5 i RR2, wybrałem RR2 dlaczego ?
     
    nie usłyszałem 15 kpln różnicy

    [*]

     

    Test kolumn GamuT L 3

     

    -> Redaktor

     

    RR1 ani RR2 grają raczej dokładnie niż rozlaźle, w sumie na prawdę niezłe projekty.

     

    Oprócz L-3 słuchałem L-5 w Studio Pro i IMO GamuT stawia na neutralność, głośniki mają mało własnego charakteru. L-5 nie były ani jasne, ani ciemne, dość szybkie i dokładne, ja bym próbował je łączyć z mocniejszą lampą. Na oko L-3 z 50W lampą, która ma w miarę dobrą wydajność prądową też sobie powinny poradzić i może to być ciekawe połączenie.

    [*]

     

    Test kolumn GamuT L 3

     

    Redaktor, 2 Cze 2009, 15:42

     

    >Wygląda nieźle, ale jeśli mają np. nadmuchany, przewalony bas, to niezależnie od ceny przetworników

    >są do wyrzucenia. Nie sprawdzisz puddingu nie próbując go.

     

    Tak ale np taki projekt RR1, czy RR2 sporo tanszy na tych samych przetwornikach co Gamut i sluchany przez kilka osob. Mysle, ze nie bedzie odstawal zbytnio charakterem. "Nie wiem nie znam sie jestem lajkonikiem" ale wydaje sie , ze to glownie przetworniki dominuja brzmienie choc aplkacja jak najbardziej jest istotna. Ale to juz dla osob bardziej kompetentnych. Ja w kazdym razie napewno wybralbym projekt akustyka.

    • 02.06.2009 18:18

I wszystko na temat

Edytowane przez daru0105

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzalbym z tymi porownaniami.

Jeśli ktoś szuka kolumn za 30kzl to ma ogromny wybór i założenie że Akustyki za 1/3 tej kwoty będą najlepsze że wszystkich jest zdecydowanie zbyt optymistyczne.

Moim zdaniem sensowne jest porównanie z kolumnami w podobnej i trochę wyższej cenie .

Ja porównywalem ILR12 z Audio Physic Sitara i Akustyki zagrały lepiej.

Przy czym porównywalem je we własnym pomieszczeniu stawiając obok siebie obie konstrukcje w tym samym systemie - tylko takie porównania są miarodajne.

Akustyki nie muszą grać jak Avalon'y za ułamek ich ceny - wystarczy że pokonają swoją naturalną konkurencję czyli w zbliżonej cenie zakupu + 30%-50% z racji quasi DYI pochodzenia.

I to wystarczy by się sprzedawały i by większość nabywców była z nich zadowolona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzalbym z tymi porownaniami.

Jeśli ktoś szuka kolumn za 30kzl to ma ogromny wybór i założenie że Akustyki za 1/3 tej kwoty będą najlepsze że wszystkich jest zdecydowanie zbyt optymistyczne.

Moim zdaniem sensowne jest porównanie z kolumnami w podobnej i trochę wyższej cenie .

Ja porównywalem ILR12 z Audio Physic Sitara i Akustyki zagrały lepiej.

Przy czym porównywalem je we własnym pomieszczeniu stawiając obok siebie obie konstrukcje w tym samym systemie - tylko takie porównania są miarodajne.

Akustyki nie muszą grać jak Avalon'y za ułamek ich ceny - wystarczy że pokonają swoją naturalną konkurencję czyli w zbliżonej cenie zakupu + 30%-50% z racji quasi DYI pochodzenia.

I to wystarczy by się sprzedawały i by większość nabywców była z nich zadowolona.

 

Całkowicie sie zgadzam

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.