Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  321 członków

Kef Klub Kolumn
IGNORED

Klub milosnikow kolumn Kef


Rekomendowane odpowiedzi

Gość kennijczyk

(Konto usunięte)

Pre lampowe i 2x600w McIntosha . Szerokość sceny ok , precyzja również . Tylko z głębią trochę słabo . Grały raczej na linii kolumn . Pomieszczenie 70m2 - poddasze . Skosy ok. 80cm od coaxiali.

 

A jak zejście basu ? W dużym modelu było ok. ale bas miał dziwną przypadłość szybkiego wygaszania , niektóre niskie dźwięki nie wybrzmiewały do końca jakby obcięte skalpelem. Ogólnie rewelacyjne brzmienie , barwne , szczegółowe , a jednocześnie delikatne .

 

Z głębia faktycznie nie było najlepiej ,ale jeszcze raz przypomnę ze tam wzmak za 1/4 ceny głośników był. Oklaski rozlewały się przed kolumny ,ale to jest jedyne co pamiętam jeżeli chodzi o glebie. Bas nie pamiętam żeby się szybko wygaszał. W tym pomieszczeniu, jak się wstało, było słychać lekkie podbicie nawet (tam było moze 4.5m na 6.5m) Przy szybkiej perkusji bas był naprawdę szybki, cos co przy porównaniu do PMC od razu zauważyłem. Nie to ze w PMC było wolno, było szybko, ale wolniej niż w Bladach. Ale znowu... tego problemu PMC nie mialy gdy słuchałem ich w bristolu z porządnym zasilaniem... wraca wszystko do elektroniki. Broniły się one większa muzykalnością niż Blady. Natomiast jeżeli chodzi o średnice to raczej tam miałem wrażenie jest szybsze wygaszenie dźwięków (co własnie odbierało trochę muzykalności). PMC tutaj tez były bardziej kleiste. W LS50 nie było tego problemu,a dodatkowo zachowały one ta sama zdolność niedrażniącego, delikatnego, ale wyraźnego obrysowania wszystkich dźwięków średnicy. Co jest osiągnięciem w tym przedziale cenowym i dlatego chyba te głośniki są tak cenione. Bede chciał posłuchać Bladow 2 jeszcze raz ale z lepszym wzmacniaczem, dam znać jak uda mi się to zrobić.

Ma ktoś połączone z R300 może lampę?

Bo mnie korci spróbować jeszcze innego brzmienia.

Tylko swojego NAD a po modzie bym raczej nie sprzedawał bo gra w tym połączeniu b dobrze, co nie znaczy że zawsze może być lepiej

Gość kennijczyk

(Konto usunięte)

Ma ktoś połączone z R300 może lampę?

Bo mnie korci spróbować jeszcze innego brzmienia.

Tylko swojego NAD a po modzie bym raczej nie sprzedawał bo gra w tym połączeniu b dobrze, co nie znaczy że zawsze może być lepiej

 

Lampa spoko ciepla klucha brzmienie. Tylko jak szybki bas to nie tedy droga, choc w porownaniu do nada moze tu byc niewielka roznica ;)

Ma ktoś połączone z R300 może lampę?

Bo mnie korci spróbować jeszcze innego brzmienia.

Tylko swojego NAD a po modzie bym raczej nie sprzedawał bo gra w tym połączeniu b dobrze, co nie znaczy że zawsze może być lepiej

 

Nie mam tych kolumn (choć znam z odsłuchów),ale w sprawie lampy mogę coś podpowiedzieć. Nie wiem jakie lampy odsłuchiwał kolega kennijczyk, ale to nie jest tak, że brzmienie wzmacniacza lampowego to zawsze ciepłą kluchą. Chociażby taki Cayin A55TP ma szybki i zwarty bas. Wcześniej miałem Atoll-a IN100SE, który ma szybki bas (na pewno szybszy niż fabryczny Nad 356) i po przesiadce na lampę nie odczułem spowolnienia. Ten Cayin ma dobry kontur, gra dynamicznie (dość charakterystyczne dla lamp KT88/6550) i na ładną lekko ocieploną średnicę. Miałem też na testach Cayina MT35s (niestety brak pilota) na lampach EL34. Ten miał bardziej ciepłą, gęstą i krenową średnicę. Skraje pasm bardziej zaokrąglone. Jego brzmienie też nie było kluchowate, ale już nie było takiego kopa jak w przypadku A55TP. Raz słyszałem jakiś niski model Mingdy i tu brzmienie było bardziej ciepłe i tłuste. Powiedziałbym typowo lampowe. Musisz sam posłuchać, najlepiej na swoich kolumnach. Zobaczysz jak lampa sobie z nimi radzi.

 

Jest też trochę polskich producentów. Musisz zgłębić temat.

Edytowane przez Silver_85

Dobra lampa nie brzmi kluchowato. Te wszystkie mity powielanie na temat lamp tyczą się kiepskich produktów. Dobra lampa ma kopa, kontur, rozdzielczość , naturalność I muzykalność.

Witam,

jako miłośnik Kefów Q5, których używam, poszukuję jakiegoś fajnego kabelka, którym mógłbym je podpiąć do NADa C320, który gra wymiennie z amplitunerem CA Azur 340R. Póki co, korzystam z kabli Melodika Purple Rain 2x2,5mm, choć rózne opinie o nich słyszałem, to jestem nawet zadowolony. Tym niemniej nie porównywałem ich z niczym poza zwykłym kablem 2 x 6mm w cenie 9zł za metr. Budżet - max. 50 zł/metr (więcej nie ma sensu, przy takich budżetowych wzmacniaczach)

Pozdrawaim

  • 2 tygodnie później...
  • Moderatorzy

Witam,

Mam obecnie amplituner CA 551R z kolumnami KEF Q7, źródło CA 752BD i pliki flac przez Foobar2000 i dac Musical Fidelity V90. Chciałabym pójść w stereo i kupić wzmacniacz zintegrowany. Muzyka jakiej słucham to: jazz, pop (Diana Krall, Casandra Wilson, Susan Wong, Sting, Gregory Porter itp. Zastanawiam się nad Atoll in100 SE. Czy zagra on ok z moimi kolumnami (nie mam jak go odsłuchać) A może polecicie coś innego ?

Lucarto Audio Ferro IA40 ; Maraim Welese 3.2, Hegel HD25, Raspberry PI4 + Allo digione Signature, Cambridge Audio 752BD, Lucarto Audio Albero

Miałam: Audio Academy Hyperion IV Plus, Haiku Audio Bright MK4

Qed rubby nawet ktoś ostatnio na forum sprzedawał

dzięki za podpowiedź - zakupiłem, mam - QED QE1315 Ruby Anniversary Evolution, bez konfekcji, goły kabelek. Pokonał Melodikę i zostanie w systemie. Generalnie nastąpiła różnica w scenie muzycznej, system zagrał szerzej i bardziej otwarcie, selektywniej ukazując poszczególne instrumenty. To mi się spodobało i to zaważyło. Ciekawy kabelek, z uwagi na jego budowę. Polecam.

Witajcie szanowni Forumowicze :-)

 

Posiadam kolumny Kef Q55.2, gra na nich amplituner Yamaha RX-V620 i HK HD970.

Poszukuję wzmacniacza stereo z drugiej ręki, który da sobie w miarę z nimi radę.

Wiele osób chwali połączenie Q5 z NADem, mam więc pytanie do rafao: Jak się Twój zestaw spisuje, bo muzyki w dużej części słucham podobnej?

Testuję też Rotela RA-02, ale szczerze mówiąc szału nie ma. Pasmo mocno rozszerzone ku górze, sucho, jak to u Rotela, bas się budzi rzadko i dopiero jak się podkręci gałę gdzieś na godzinę 10-11. Tak naprawdę nie ma zbyt dużej różnicy w porównaniu z Yamahą, zwłaszcza jeśli chodzi o zakres przenoszonego pasma.

Pokój ma 27 m. kw. plus otwarta kuchnia, kolumny na krótszym boku otoczone meblami.

Bardzo rzadko słucham głośno, wolałbym coś grającego zdecydowanie niższym pasmem i dobrze radzącego sobie przy niższym poziomie głośności.

 

Gdyby ktoś polecił pod rozwagę jakiś sprawdzony wzmacniacz, byłbym wdzięczny.

Jaro, Twoich kolumn nie słuchałem, ale wyglądają też na 2.5-drożne. To jednak o niczym nie świadczy, choć myślę, że jakiś NAD co najmniej C320 - jak u mnie - wydajnościowo, spokojnie da sobie z nimi radę. Co innego brzmienie. Jakbyś miał na wydanie 1000 zł z górką to w ciemno bym Ci polecił NAD-a C372. To już zupełnie inny poziom niż C320. Oczywiście to moja subiektywna opinia.

 

Co do mojego zestawu, to póki co jest dobrze, po zmianie kabla z Melodiki na QED-a, jest spora scena, dobra selektywność poszczególnych instrumentów, wokale przyjemne, naturalne i co dla mnie bardzo ważne, "wychodzą" delikatnie przed scenę. Sopranów za dużo nie ma ( i dobrze), a z basem to bywa różnie, czasem zagra głęboko, choć nie za twardo. Jest delikatnie zaokrąglony. Mam pewne porównanie z innym systemem, opartym na Rotelu RA930AX mkII i Kefach Q1 i tam bas jest zdecydowanie bardziej "kanciasty", chociaż może to być zasługą mniejszych kolumn. Pomieszczenie mam powierzchniowo, podobnie jak u Ciebie, z otwartą kuchnią, ale bez wysokich mebli.

Z uwagi na porządny niski i punktowy bas, przychodzi mi do głowy jeszcze jakiś Rotel, ale z serii 9xx, najlepiej dzielony, np. tandem RC990BX + RB990BX, ale to już sporo większy wydatek. Ja osobiście marzę, aby uskładać pieniążki chociaż na końcówkę mocy RB980BX. W połączeniu z przedwzmacniaczem RC980BX, to będzie wydatek rzędu 1500zł. A opinii wiele dobrych czytałem o tych dzielonych zestawach.

 

Zawsze najlepiej jak byś miał możliwość przesłuchania, jakiegoś wzmaka, zanim kupisz. Każdy z nas ma indywidualną percepcję słuchu ;)

Edytowane przez rafao

Jaro, Twoich kolumn nie słuchałem, ale wyglądają też na 2.5-drożne. To jednak o niczym nie świadczy, choć myślę, że jakiś NAD co najmniej C320 - jak u mnie - wydajnościowo, spokojnie da sobie z nimi radę. Co innego brzmienie. Jakbyś miał na wydanie 1000 zł z górką to w ciemno bym Ci polecił NAD-a C372. To już zupełnie inny poziom niż C320. Oczywiście to moja subiektywna opinia.

 

Co do mojego zestawu, to póki co jest dobrze, po zmianie kabla z Melodiki na QED-a, jest spora scena, dobra selektywność poszczególnych instrumentów, wokale przyjemne, naturalne i co dla mnie bardzo ważne, "wychodzą" delikatnie przed scenę. Sopranów za dużo nie ma ( i dobrze), a z basem to bywa różnie, czasem zagra głęboko, choć nie za twardo. Jest delikatnie zaokrąglony. Mam pewne porównanie z innym systemem, opartym na Rotelu RA930AX mkII i Kefach Q1 i tam bas jest zdecydowanie bardziej "kanciasty", chociaż może to być zasługą mniejszych kolumn. Pomieszczenie mam powierzchniowo, podobnie jak u Ciebie, z otwartą kuchnią, ale bez wysokich mebli.

Z uwagi na porządny niski i punktowy bas, przychodzi mi do głowy jeszcze jakiś Rotel, ale z serii 9xx, najlepiej dzielony, np. tandem RC990BX + RB990BX, ale to już sporo większy wydatek. Ja osobiście marzę, aby uskładać pieniążki chociaż na końcówkę mocy RB980BX. W połączeniu z przedwzmacniaczem RC980BX, to będzie wydatek rzędu 1500zł. A opinii wiele dobrych czytałem o tych dzielonych zestawach.

 

Zawsze najlepiej jak byś miał możliwość przesłuchania, jakiegoś wzmaka, zanim kupisz. Każdy z nas ma indywidualną percepcję słuchu ;)

 

 

Dzięki rafao za konkretną odpowiedź.

Te kolumny są 2,5-drożne.

Gdyby naprawdę przekonał mnie jakiś wzmacniacz to szarpnąłbym się na te +1000 PLN...

Orientujesz się może w różnicy pomiędzy C352 a C372?

Podobno NAD jest "mało wrażliwy" na IC. U Ciebie zdaje się różnica była dość wyczuwalna?

 

Aha, jakby ktoś miał jeszcze jakieś propozycje, będę wdzięczny...

Podobno NAD jest "mało wrażliwy" na IC. U Ciebie zdaje się różnica była dość wyczuwalna?

Też tak słyszałem, jednak u mnie różnicę wyczułem przy zmianie Melodiki na QEDa. Wcześniej kombinowałem z gorszymi kablami, to wtedy różnic właściwie nie było. Warto jednak zainwestować w lepszy kabelek.

Orientujesz się może w różnicy pomiędzy C352 a C372?

Nie za bardzo, niestety....

Ja przed R300 miałem RX8 i basu może i było więcej ale nie aż tak o wiele więcej.

Za to gorszy gatunkowo i mniej dynamiki było w przekazie

 

Nie miałem R300 ale miałem rx2, również mogę napisać podobnie. MA miały u mnie w 24m sporo basu, aż za dużo. Może to i problem akustyki ale miały na tyle dużo go dużo, że zalewały resztę pasma. Męczyłem się i sprzedałem. Później były Focale a obecnie Canto Grand Studio 16 hertz i muszę przyznać że różnica jakości basu jest bardzo duża. Nie jest tak rozlazły jak w rx2. Jest inna dynamika i jakość. Takie moje odczucia. Oba podpięte pod nad c356.

 

Acha i przepraszam, że bez "pukania" odzywam się w klubie w którym nie jestem:) pozdrawiam

  • 4 tygodnie później...

Czemu KEF nie zrobił monitorów na 20cm wooferze? Głośniki są gotowe, wystarczy obudowa. Po co robić dziwadla na 13cm?

Fakt , R500 to dziwadło .

W sumie te 17,5 w R300 wystarczają . 20cm już by była taka raczej karykatura

R300 to przecież 3way .

Z mocnym tranzystorem potrafią bardzo głośno zagrać . Mało który producent podaje zniekształcenia a z Kefów można wycisnąć spory SPL .

Fakt że R300 zestroili tak że jest ten bas nieco podrasowany , taka buła . Nie jest zły ale podrasowany .

Znowu R700 mają BARDZO twardy wyższy bas . Ciężko uwierzyć że to BR .

R900 są najbardziej równe i na nich dopiero słychać tą swobodę na dole .

Warto wymienić w nich choćby same kondensatory w sygnale . Nie jest drogo a różnica bardzo duża .

  • 1 miesiąc później...

Czyżby mogło być aż tak źle z KEF Blade ... jak napisał Trilok :

 

http://www.audiostereo.pl/kolumny-do-100-tys-zl-do-jazzu_125957.html/page__view__findpost__p__3846317

 

Bo jakoś mi się nie chce jemu wierzyć, bo ten typ strasznie zrzędzi / marudzi i piździ jak stary zgred, że wszystko złe ... poza samą kopułką w Focal-ach.

 

Najlepiej aby Trilok przyjechał ze swoim ''systemikiem'' i porównał / skonfrontował u kogoś z odpowiednio wysterowanymi KEF Blade lub KEF Reference 5

msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png

Moje spostrzeżenia o KEF R300 po ponad sześciomiesięcznym słuchaniu.

 

Muszą pograć ze 200 godzin aby zaczęły grać pełnymi możliwościami.

 

Wcale nie są łatwe do wysterowania. Potrzebują mimo wszystko sporo prądu. Najprawdopodobniej jest to spowodowane zwrotnicami z bardzo dużą ilością elementów. Zwrotnice są tak naprawdę dwie, jedna na średnice i górę i druga na niskie.

 

Jeżeli ktoś oczekuje od nich, że zaraz po włączeniu od pierwszego utworu zaczną grać z pełnią swoich możliwości to niestety się rozczaruje. MUSZĄ POGRAĆ PRZYNAJMNIEJ ZE 30 MINUT I SIĘ ROZGRZAĆ. Nie mylić z wygrzaniem. Na początku dźwięk jest ściśnięty miedzy kolumnami, niski i płytki. Nie dziwią wiec opinie o tym, że dźwięk jest przyklejony do głośników. One swoje możliwości pokażą dopiero po rozgrzaniu. Ale jak się rozgrzeją to wtedy zaczyna się spektakl muzyczny: wielka scena, głęboka, szeroka i wysoka. Tych kolumn nie ma w pokoju. Może przestrzeni. Świetna dynamika. Piękne barwy.

W MOJEJ OPINII SĄ TO NAJLEPSZE MONITORY DO 10.000 PLN.

 

Post jest dodany w kilku tematach.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.