Skocz do zawartości
IGNORED

Powstanie Warszawskie


Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

Cezary nadużywa. Pomija fakt, że takie proporcje były wynikiem masowego mordowania ludności cywilnej, proporcja strat wojskowych jest zaskakująco korzystna dla powstańców, w walce Niemcy ponosili straszne straty w powstaniu. Oczywiście w ogólnym rachunku nie ma to takiego znaczenia, ale jeśli mowa o powstaniu jako o starciu militarnym, warto wiedzieć, że taktyka walki w mieście okazała się skuteczna.

 

A tutaj dobrze znana historia. Polityczne szmaciarstwo nigdy nie nauczy się szacunku dla naszych zmarłych, już zawsze będzie wyć, buczeć, wymałpiać się na grobach, pod krzyżami, gdzie sie da:

 

"Podczas wczorajszych obchodów 66. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przed pomnikiem Gloria Victis zwolennicy PiS przywitali buczeniem i gwiazdami prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego oraz Władysława Bartoszewskiego. Owacje czekały natomiast na Jarosława Kaczyńskiego, wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego oraz posła Antoniego Macierewicza.

Główne uroczystości rozpoczęły się o wczoraj o godz. 17, lecz już na kwadrans przed Godziną W, pod pomnikiem zjawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, witany brawami i oklaskami. Gdy do pomnika podchodził Bronisław Komorowski, najpierw były nieśmiałe brawa, ale potem już głównie buczenie i gwizdy.

Brawa i gwizdy powtórzyły się przy składaniu wieńców pod pomnikiem Gloria Victis. Zgromadzony tłum klaskał, gdy w imieniu marszałka Senatu z wieńcem podszedł Zbigniew Romaszewski, a reprezentującego premiera Władysława Bartoszewskiego przywitało złowrogie buczenie"

generalnie jak kibole oni SPECJALNIE wybieraja sie tam zeby zademonstrować.trzeba im jeszce zrobic znaki rozpoznawcze w stylu szaliki,laski,kije bejsbolowe.I opaski z napisem...naród.

  • Redaktorzy

Starszych osób... Znam sporo starszych osób, którym w głowie by nie postało gwizdać na cmentarzu czy wydawać inne buszmeńskie odgłosy. A gdyby im postało, toby umarli ze wstydu. Tak wiec kryterium wiekowe nic raczej nie tłumaczy.

myślicie że ludzie walczący w powstaniu nie byli świadomi tego co robia, świadomi politycznie i społecznie? nie mówie o dowódcach ale o młodych 20 30 letnich i o ludnosci warszawskiej?

janek dolas

oczywiscie,ze byli swiadomi i wierzyli,bo mieli swe przemyslenia zwiazane z nadziejami lepszego

bytu calego polskiego spoleczenstwa-okazalo sie to tylko nadzieja-zostalismy oszukani-zreszta

nie po raz pierwszy.A konsekwencja tego-byl niestety ustalony po wojnie przez naszych ponoc

sprzymierzencow.........kolejny rozbior Polski-dla mnie to tak wyglada i nie ma co dyskutowac.

Czy uczciwe jest dac komus 2 zlote,a zabrac mu 5 zlotych??

W dodatku jesli te 2 zlote nie jest darczyncy!!

wladz, 2 Sie 2010, 10:22

 

>subkultura jest marginesem i czasami dotyczy grup patologicznych związanych w tym przypadku z

>kultem Kaczyńskich.

 

PO jest grupą patologiczną- nie wszyscy w tej partii są Tajnymi Współpracownikami, ale kult TW dotyczy już większej ilości Członków.

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

powtórzę się

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mz to powinna być lektura obowiązkowa

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest to niestety wiele rzeczy aktualnych do dziś, że zacytuję Nowaka-Jeziorańskiego o Borze-Komorowskim (str. 27):

 

“Wbrew jakby jemu samemu pchały go nieustannie w górę wojenne okoliczności i dziwny polski

system selekcji, zapewniający największe szanse temu, na którego wszyscy najłatwiej się godzą, bo nikomu nie przeszkadza”.

 

Konstatacja kuriera J. Chciuka (str. 32):

"Naród polski zdaje egzamin w tej wojnie. Ale egzaminu tego nie zdają

kierownicy naszego życia podziemnego, organizatorzy konspiracji, przywódcy

polityczni i wojskowi. Bardzo mało mógłbym wyliczyć osób spośród kierujących

naszym życiem podziemnym, które orientują się w wydarzeniach

międzynarodowych, w światowym układzie sił i tym samym w naszych

możliwościach. Ale i te osoby, które się orientują, odrzucają wiadomości

niepomyślne, bazując swe poglądy, nadzieje i postępowanie na wiadomościach

pomyślnych."

Jestem Europejczykiem.

 

Dla mnie przestrogą jest to, że to Okulicki, dziarski, bojowy, do wypitki i do wybitki, zdołał przebić wszystkie głosy rozsądku i zafundować rzeź milionowemu miastu. Odwieczna głupota przemnożona przez szabelkę i przez stare dobre jakoś to będzie. I to wciąż znajduje uznanie. TO jest tragedia.

"Dlaczego o tym piszę ? Na moich oczach w pierwszej godzinie Powstania

zginął cały dywizjon “Jeleń”. Czuje się ciągle dłużnikiem tych Chłopców, którzy

porwali się do walki o Niepodległą Polską, a więc też o Polskę dla mnie. Nie

wiedzieli, że los Polski już dawno został przesądzony, że ich ofiara jest

nadaremna. Oni nie mają nawet swoich grobów, ale gdyby mogli powstać z

trumien, to by zawołali głosem pełnym goryczy: KTO I PO CO NAS RZUCIŁ NA

TEN OFIARNY STOS ? Czynię to za Nich i próbuje na to odpowiedzieć.

Ta bolesna sprawa odzywa się we mnie, gdy widzę w telewizji uroczystości

sprowadzenia urny z prochami Bora-Komorowskiego, czy odsłonięcia pomnika

Okulickiego. Nie rozumiem, dlaczego społeczeństwo do tej pory nie oceniło tych

ludzi. Czy robi się to dla rodzin poległych, które wolą wierzyć, że ich bliscy

polegli za Wielka Sprawę niż, że zginęli w niepotrzebnej już bitwie ? Czy te

uroczystości są nam niezbędne do odzyskania tożsamości narodowej? Napoleon

zrobił jednak coś dla Francji (do dziś obowiązuje Kodeks Napoleona), ale

postrzegany jest tam jako awanturnik i nie uświadczysz we Francji ani placu ani

ulicy jego imienia.

Gloryfikowanie osób bezpośrednio winnych masakry, to aprobowanie

nieodpowiedzialności, to szkodliwe dla przyszłych pokoleń utrwalanie jako

pozytywnych wzorców ludzi, którzy doprowadzili do tragedii.. Według mnie, aby

nie zafałszowywać historii, trumny z prochami przywódców Powstania, winnych

tej hekatomby ofiar, nie powinny spoczywać na Kwaterze Powstańców, obok

grobów ich młodocianych żołnierzy, których bez broni i bez sensu wysłali na

pewną śmierć.

Tragedia Powstania Warszawskiego stała się lekcją i przestrogą dla

społeczeństwa, które na szczęście zrozumiało to w październiku 1956 i w latach

osiemdziesiątych."

No to puśćmy wodze fantazji.Zabawmy się w tzw. historię alternatywna.Co by było gdyby nie było Powstania,Warszawa nie byłaby zniszczona,nie zginęłoby 200tys. ludzi,inteligencja polska nie zostałaby wybita?Jak potoczyłyby sie powojenne losy Polski?Jak wprowadzanoby komunizm w Polsce?

Czy bylibyśmy obecnie innym narodem?

to też polecam

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Scenariusz numer dwa rzeczywiście należy uznać za historyczne SF, natomiast scenariusz numer jeden był bliski realizacji - przeszkodził temu właśnie wybuch Powstania.

28 lipca, gubernator Dystryktu Warszawskiego Ludwig Fisher wydał rozporządzenie, w którym nakazywał by o godzinie 8 rano, w wyznaczonych punktach, stawiło się 100.000 mężczyzn w wieku od 17 do 65 lat w celu kopania rowów strzeleckich. Warszawa miała być przekształcona w Festung Warschau - twierdzę, która będzie się bronić do upadłego. Odezwa została całkowicie zbojkotowana. Do kopania nie stawił się nikt oprócz grupki starców i inwalidów, a niemieckie ciężarówki odjechały puste.

Można się domyślać, co by się stało z ludźmi kopiącymi rowy i umocnienia. Nietrudno też zgadnąć, jakie represje spadłyby na mieszkańców za odmowę stawiennictwa.

Pierwszy scenariusz mało prawdopodobny. Po pierwsze Rosjanie Warszawy nie zdobywaliby krok po kroku tylko by ją oskrzydlili i odizolowali, potem kwestia poczekania. Niemcy zaś nie mieliby żadnego interesu pozostawiać znaczących sił w podbitej stolicy Polski w sytuacji kiedy Ruscy żwawo posuwaliby się ku Odrze skąd żabi skok do Berlina.

Do 44-tego Rosjanie wypracowali już ściśle określoną taktykę zdobywania miast, którą stosowali min. przy oblężeniu Królewca, Wrocławia i Gdańska. Nie wiem, dlaczego Warszawa miałaby być wyjątkiem.

gutten

 

Podajesz przykłady zdobywania miast niemieckich.W przypadku Warszawy byłby to manewr oskrzydlający z zastosowaniem wariantu wileńskiego i lwowskiego.

>wladz, 3 Sie 2010, 12:43

 

>Niemcy broniący przed ruskimi Warszawy.....dobra sobie

 

Teraz w warszawie sklerotyczne babinki bronią krzyża przed Kościołem i księżmi. Też trochę dziwne, ale Polska to dziwny kraj :-).

Jestem Europejczykiem.

 

Czyli możemy założyć, że w Warszawie toczony by równie ciężkie walki, jak w Wilnie i we Lwowie? Tylko z tą drobną różnicą, że tak, z Wilna, jak i ze Lwowa coś zostało, i wszędzie tłukli się szwaby z ruskimi. A w Warszawie ruscy nie ponieśli żadnych strat, zmiast nich walczyli powstańcy. Niemcom opłacało się zatrzymać front, ruskim wykrwawić miasto. A co to dało dla Polaków?

 

No ale tak to jest, jak banda endeckich nieudaczników dojdzie do władzy. Wg. złego pana Nowaka-Jeziorańskiego cała ta polityka to było pasmo porażek i nieudacznictwa. Podczas gdy reszta krajów prowadziła politykę, idioci czekali na heroiczne czyny i rękę opatrzności.

 

Zresztą wystarczy popatrzeć na to, jak WP w '39 broniło granic.

wojciech iwaszczukiewicz, 2 Sie 2010, 20:58

 

>No to puśćmy wodze fantazji.Zabawmy się w tzw. historię alternatywna.Co by było gdyby nie było

>Powstania,Warszawa nie byłaby zniszczona,nie zginęłoby 200tys. ludzi,inteligencja polska nie

>zostałaby wybita?Jak potoczyłyby sie powojenne losy Polski?Jak wprowadzanoby komunizm w Polsce?

>Czy bylibyśmy obecnie innym narodem?

 

Moim zdaniem do ofiar Powstania trzeba doliczyć tysiące zamordowane przez UB czy NKWD po wojnie.Gdyby nie było Powstania prawdopodobnie nie byłoby prześladowania akowców. Wywołując Powstanie AK określiło się jednoznacznie jako wrogie Stalinowi - a on miał dobrą pamięć i zasadę, że kto raz okazał się wrogiem musi być zniszczony. Był też pragmatykiem - mimo odmiennej ideologii wykorzystałby wykształconych ludzi (którzy zginęli w Powstaniu) do budowy imperium. Pewnie musieliby złożyć jakąś deklarację, ale na tym pewnie by się skończyło.

meloman 62, 3 Sie 2010, 19:22

 

Niestety nieprawda. Już na etapie podbijania polskich Kresów NKWD robiło swój porządek - w tym eliminowało AK-owców. Poniekąd można to potraktować jako jedną z pośrednich przyczyn decyzji o rozpoczęciu Powstania. Oni wiedzieli, że nie mają żadnego dobrego wyjścia.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.