Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[kiza]

 

[kiza]

 

[kiza]

 

[iro III]

4 godziny temu, piorasz napisał:

Nie lubię coverów. Gdyby ten duet to skomponował to pełen szacun. Wolę oryginał choć ten cover brzmi naprawdę ok.

Ha!

Jest na tym świecie kilka coverów, które są lepsze od oryginałów.

Po "mojemu" (i nie tylko):

Jimi Hendrix - All a long the watchtower,

Hey Joe 

Nazareth - This flight tonight.

Jeff Buckley, Rufus Weinright  - Hallelujah.  (tu może i nie lepsze, równe)

Gov't Mule - cała masa (ani o milimetr nie gorsze)

Vanilla Fudge - cała płyta-legenda, wstyd nie znać.

Fajny podwątek - ktoś coś doda (bo ja to tak z głowy czyli z niczego i na chybcika)?

Edytowane 12 Października 2020 przez iro III

[kiza]

 

[kiza]

 

[fozzie]

3 godziny temu, iro III napisał:

Ha!

Jest na tym świecie kilka coverów, które są lepsze od oryginałów.

...

Fajny podwątek - ktoś coś doda (bo ja to tak z głowy czyli z niczego i na chybcika)?

To, niestety, jest zawsze kwestia gustu, czyli kompletnie subiektywne zagadnienie.

Ja bym dodał (też z głowy :) ) :

"Song to the Siren" - Tim  Buckley (oryginał) i This Mortal Coil (cover)

"She Said She Said" - The Beatles (oryginał) i Lone Star (cover)

"Without You" - Badfinger (oryginał) i Harry Nilsson (cover) - niestety, wersja Mariah Carey jest przykładem słabszego coveru.

Ale i tak znajdą się tacy, którzy się ze mną i z Tobą nie zgodzą.

[przemak]

4 godziny temu, iro III napisał:

Nazareth - This flight tonight

Nazareth to przede wszystkim Love Hurts. Poza tym:
In The Army Now, I Love Rock and Roll, Proud Mary i tyle na szybko
 

[soundchaser]

6 godzin temu, iro III napisał:

Jest na tym świecie kilka coverów, które są lepsze od oryginałów.

Manfred Mann's Earth Band - Blinded by the Light i Spirits in the Night.
Tych oryginałów w wykonaniu Bruce'a słuchać nie idzie.

Davy's on the Road Again - też świetna wersja w wykonaniu zespołu Manfreda Manna.

 

6 godzin temu, iro III napisał:

Hey Joe 

Masz z pewnością na myśli wykonanie Deep Purple.
To dodam jeszcze Help, też z debiutu Purpli - znakomita wersja.

Jeszcze ten cover mi się przypomniał: Yes - Every Little Thing.

 

Edytowane 12 Października 2020 przez soundchaser

[xniwax]

Może jeszcze

 

[iro III]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Masz z pewnością na myśli wykonanie Deep Purple.

Nie, miałem na myśli Hendrixa, jego Hey Joe to też cover.

(ale wersję Parpli lubię)

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Manfred Mann's Earth Band

Pod wpływem takich wpisów, znowu czeka mnie tydzień z Manfredem ?, a ze dwa lata nie słuchałem go wcale.

Edytowane 12 Października 2020 przez iro III

[soundchaser]

7 minut temu, iro III napisał:

Pod wpływem takich wpisów, znowu czeka mnie tydzień z Manfredem ?, a ze dwa lata nie słuchałem go wcale.

Przyjemnego słuchania i odkrywania na nowo. To kawał świetnej muzy. 

[przemak]

Jeszcze Tainted Love, Me and Bobby Mcgee, sporo Presleya i mnóstwo soulu, blues wiadomo. Dodałbym I Will Always Love You, ale wolę oryginał ?

[piorasz]

Dobra, dobra... Macie mnie :)

1.Metallica - whiskey in the yar
2.Eric Clapton - Cocaine i wiele innych JJ Cale
3. Santana - Black Magic Woman

[fozzie]

Szedłem z zakupów i tak mi się jeszcze przypomniało ? :)

"Nothing Compares 2 U" - The Family (oryginał) i Sinead O'Connor (cover)

"When I Need You" - Albert Hammond (oryginał) i Leo Sayer (cover)

"Since You Been Gone" - Russ Ballard (oryginał) i Rainbow (cover)

?

[xniwax]

5 godzin temu, piorasz napisał:

2.Eric Clapton - Cocaine

Wersja Nazareth z The Fool Circle też jest fajna.

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[soundchaser]

2 godziny temu, fozzie napisał:

"Nothing Compares 2 U" - The Family (oryginał) i Sinead O'Connor (cover)

Znakomity cover i jeszcze ten klip wideo wzruszający.

[xniwax]

Nie wiem, ale to chyba oczywiste ?
Black Sabbath  Warning

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[jezz]

22 godziny temu, iro III napisał:

Ha!

Jest na tym świecie kilka coverów, które są lepsze od oryginałów.

Po "mojemu" (i nie tylko):

Jimi Hendrix - All a long the watchtower,

Hey Joe 

Nazareth - This flight tonight.

Jeff Buckley, Rufus Weinright  - Hallelujah.  (tu może i nie lepsze, równe)

Gov't Mule - cała masa (ani o milimetr nie gorsze)

Vanilla Fudge - cała płyta-legenda, wstyd nie znać.

Fajny podwątek - ktoś coś doda (bo ja to tak z głowy czyli z niczego i na chybcika)?

Red Red Wine- UB 40?

[JarlBjorn]

cover Van Halen - "You Really Got Me" także imo.

[iro III]

Ciągnąc dalej off coverowy - Vanilla Fudge to nie tylko debiut legenda, już w XXI wieku wydali płytę z coverami LZ o przewrotnym tytule "Out through the in door" - zasmaczyste.

Budgie, Ted Nugent - "Baby please don't go" obie wersje bardzo na+

Nie można zapomnieć o ostatnich sesjach Johnny Cash'a - cała seria American Recordings z Rickiem Rubinem. 

A tu wśród doskonałych, jeden Giga Killer - Personal Jesus.

[przemak]

Ale to chyba mają być covery lepsze od oryginałów... ?

[Chicago]

Joe Cocker całe życie grał covery i 90% jego wykonań było lepsze od oryginałów, ale on z tego słynął i to głównie robił, więc nic dziwnego.

[remak123]

"America" Simon & Garfunkel covered by Yes. Czy lepszy od oryginału? Rzecz gustu.

[iro III]

23 minuty temu, przemak napisał:

Ale to chyba mają być covery lepsze od oryginałów... ?

Taki był pierwotny zamysł... tylko jak zawsze wszystko rozbija się o poszczególne upodobania i gusta. Jak udowodnić, przekonać oponentów, że dany cover jest lepszy niż oryginał?

Ilością sprzedanych, miejscach na listach przebojów, ilością zachwyconych recenzji, notek w poważnych periodykach, ilością radiowych odtworzeń, obecnością w encyklopediach?

Wtedy (po mojemu) na placu zostanie tylko All along the watchtower Jimiego i Joe Cocker -z With a little...

...i Summertime Janis ...ale to chyba jednak nie cover a "wykonanie klasyki".

Edytowane 13 Października 2020 przez iro III

[payong]

W  jazzie są tak zwane standardy i nikt się nie dziwuje, że ktoś nagrywa utwór, który wcześniej grało już 1000 artystów, a przynajmniej tak słyszałem, bo znawcą jazzu nie jestem, chociaż lubię go od czasu do czasu posłuchać.

[jezz]

3 godziny temu, iro III napisał:

Taki był pierwotny zamysł... tylko jak zawsze wszystko rozbija się o poszczególne upodobania i gusta. Jak udowodnić, przekonać oponentów, że dany cover jest lepszy niż oryginał?

No właśnie, weźmy np. taki Yes.

Potrafią zepsuć każdą piosenkę?

 

Edytowane 13 Października 2020 przez jezz

[xniwax]

Teraz mi się oberwie, ale nie moja wina, że wolę od oryginału.
Proszę nie rzucać pomidorami ?

...i dwa covery jednego utworu Larry Weissa.

 

 

 

 

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[jezz]

To też zacny cover.

Wzruszam się za każdym razem, gdy go słyszę.

 

[xniwax]