Skocz do zawartości
IGNORED

Rozmowy na luzie ...


palton

Rekomendowane odpowiedzi

Co do drugiej masz 100% racji. Bardzo chętnie omijałbym tę część forum szerokim łukiem, bo nie ma tu dla mnie nic interesującego.

 

Chętnie omijasz ale ciągle tu włazisz. Nie ma nic interesującego , a od dłuższego czasu napierdzielasz na pół strony swoje wywody. Weź może w końcu pokaż że masz coś w spodniach i zacznij robić jak mówisz. Prowadzisz krucjatę zrozumiałą tylko dla Ciebie, czy nie zauważyłeś że cię tu nie chcą?

Narozrabiałeś, a teraz zgrywasz niby to tego co poniósł konsekwencje.

 

Drugi Wałęsa się znalazł , nie chcem ale muszem.

To prawda, że moderacja na tutejszym forum nie ma spójnego podejścia do zagadnienia moderowania forum, a administracja w większości przypadków stosuje zasadę "nie dostrzegamy problemu, to znaczy że go nie ma". To wygodna zasada. Więc czas najwyższy na wyraziste zmiany.

To dowodzi o dowolności działań moderatorskich wedle własnego widzimisia.

Chętnie omijasz ale ciągle tu włazisz. Nie ma nic interesującego , a od dłuższego czasu napierdzielasz na pół strony swoje wywody. Weź może w końcu pokaż że masz coś w spodniach i zacznij robić jak mówisz. Prowadzisz krucjatę zrozumiałą tylko dla Ciebie, czy nie zauważyłeś że cię tu nie chcą?

Narozrabiałeś, a teraz zgrywasz niby to tego co poniósł konsekwencje.

 

Drugi Wałęsa się znalazł , nie chcem ale muszem.

He he he he dobre.

 

Nieprawda bałwanie, nic mi się nie zmieniło.

Po prostu ja i ty nie polemizowaliśmy w żadnej sprawie, były to tylko luźne "wtrącenia", nawet nie było zaostrzenia czy może nerwowości wypowiedzi po obu stronach a ty w sposób perfidny pierwszy uciekłeś się do obrazy mojej osoby.

Udowodniłeś że jesteś słabym modem z ciągotkami rodem z epoki kamienia łupanego. (odszczekłem się, a cooo)

To ty nie zdałeś testu.

Kurde co wpis to prawda. Jesteście niesamowici jakbym sam pisał :)

 

Jestem całkowicie i bezdyskusyjnie za. To na pewno wzniesie moderację na nowy poziom, absolutnie niedostępny na jakimkolwiek innym znanym forum.

Dziękujemy za poparcie i proszę Nas oficjalnie zgłosić do moderacji :)
  • Użytkownicy+

To dowodzi o dowolności działań moderatorskich wedle własnego widzimisia.

To dowodzi, że ludzie są różni. Wykazałem min. z Twoim udziałem, że wśród "bocznicowych" forumowiczów, także nie ma jednomyślności, a nawet jest większa rozbieżność. Gdyby posłuchać Twojej podpowiedzi, osoby które miały odmienne zdanie (można to znaleźć stronę, czy dwie wcześniej), mogłyby mówić o "dowolności działań". Nie posłuchałem Ciebie, więc Ty możesz mówić o "dowolności działań"., lub "widzimisie".

Oczywiście. Twoje "widzimi się" ma ściśle ukierunkowany charakter, wynikający z twojej stronniczości i dążenia do zwalczania wszystkiego co nie zgadza się z twoimi poglądami na audio, ze szczególnym uwzględnieniem audiovoodoo.

  • Użytkownicy+

Oczywiście. Twoje "widzimi się" ma ściśle ukierunkowany charakter, wynikający z twojej stronniczości i dążenia do zwalczania wszystkiego co nie zgadza się z twoimi poglądami na audio, ze szczególnym uwzględnieniem audiovoodoo.

Ależ przecież mogłeś decydować, dałem link do konkretnego wpisu. Gdzie wtedy byłeś? Głowa w piasek, podobnie jak Rafał? A może akurat nie mogłeś być na forum? Taka dziwna cisza nastąpiła, po moim pytaniu, co zrobić w konkretnym przypadku... Przypadkiem wszyscy byli zajęci czymś innym...

 

Szkoda z Wami dyskutować. Monotonnie powtarzacie ogólnikowe frazesy, gdy przychodzi do szczegółów, nie macie nic do powiedzenia.

 

Wszak tam sama inteligencja zasciankowa.

W zaścianku, czy też prowincji, nie ma nic złego. Mam wrażenie, że jest nawet nieco mniej miastowego bagienka, ścigania się i pozerstwa. Jednak tak naprawdę, to mało istotne, chciałeś ubliżyć, a pokazałeś tylko swoją małość. Nic więcej.

  • Użytkownicy+

Nie siedzę na forum 24h/dobę.

Nie ma to większego znaczenia. Już było kilka odpowiedzi (zaledwie kilka), a w nich przeciwne stanowiska. Teraz masz okazję zapoznać się ze sprawą i opowiedzieć się za którąś ze stron, która wcieliła się w rolę moderatora. Pytanie brzmiało w dużym skrócie, co zrobić z wpisem i jego autorem. We wpisie w zakładce DiY, zostało użyte sformułowanie "pieprzysz świnie". Witek_z twierdził, że to normalna męska rozmowa i nie należy nic robić. Inni byli za usunięciem wpisu, część posuwała się dalej i mówiła o ukaraniu autora. Niestety, nie potrafili precyzyjnie określić, w jakim zakresie.

 

Nie wątpię, że po przyjęciu którejś ze stron, drugą zrównasz z błotem, napiszesz coś o stronniczości itd...

Moje stanowisko w sprawiee moderowania znasz. Wulgaryzmy i wpisy sprzeczne z prawem usuwamy z odpowiednia adnotacja, i to wszystko.

Cytowane przez ciebie wyrażenie to wulgaryzm, więc powinien być usunięty z wpisu z odpowiednia adnotacja.

Pytanie co jest gorsze pozostawienie jakiegoś wulgaryzmu, czy cenzura na całego, jaką poczyniłeś w temacie "Wikipedia - audiofil" Po czym wątek zamknąłeś, żeby już nikt nie podważył Twojej końcowej mowy.

Przepraszam że przerwię (błąd w pisowni zamierzony), ale ja w kwestii formalnej.

 

Wiem, że jest Administracja, Moderacja, Użytkownicy (w tym podgrupa Klubowicze). Przy @Paltonie pojawiła się nowa kategoria: Redaktorzy. Ki diabeł? Nie udało mi się nigdzie doczytać (może nieuważnie szukałem) jakie są kompetencje i uprawnienia Redaktora. Ma prawo udzielać ostrzeżeń i punktów karnych? Zamykać wątki? Banować? Jakie jest organizacyjne umiejscowienie Redaktora w stosunku do Administracji i Moderacji? Kto jest gdzie w hierarchii?

 

Czy Redaktor to taki Nad-Moderator? A może wręcz Nad-Administrator?

<br />Poza tym, zapewne zauważyłeś, że nie udzielam się w żadnym wątku tzw. "merytoryczno bocznicowym". Więc skąd taka Twoja troska o mnie, skoro tam nie bywam i się nie wypowiadam?<br />
generalnie guzik mnie obchodza twoje uczucia.Mysle o swoich.
  • Użytkownicy+

Przepraszam że przerwię (błąd w pisowni zamierzony), ale ja w kwestii formalnej.

To nie jest kółko polonistyczne, wystarczy, że ludzie zrozumieją intencje piszącego. Oczywiście nie popieram specjalnego łamania zasad pisowni, ale podkreślanie błędów, nie jest specjalnie sensowne.

 

Wiem, że jest Administracja, Moderacja, Użytkownicy (w tym podgrupa Klubowicze). Przy @Paltonie pojawiła się nowa kategoria: Redaktorzy. Ki diabeł? Nie udało mi się nigdzie doczytać (może nieuważnie szukałem) jakie są kompetencje i uprawnienia Redaktora. Ma prawo udzielać ostrzeżeń i punktów karnych? Zamykać wątki? Banować? Jakie jest organizacyjne umiejscowienie Redaktora w stosunku do Administracji i Moderacji? Kto jest gdzie w hierarchii?

 

Czy Redaktor to taki Nad-Moderator? A może wręcz Nad-Administrator?

Kiedyś redaktor naczelny, był automatycznie "starszym moderatorem". Jednak nadal pod avatarem, widniał tytuł- moderator.

Dzisiaj wszyscy moderatorzy są równi i mają taką samą siłę głosu. Niektórzy z nas, mają podwójną funkcję, a więc są redaktorami i moderatorami jednocześnie i posiadają odpowiednie dla danej funkcji uprawnienia. Skład moderacji i redakcji jest jawny, łatwo porównać te dwie listy i wyłapać osoby posiadające obie funkcje. Zdaje się, ze na tą chwilę jestem to ja i jozwa maryn. Kwestią jest, wybrania funkcji nadrzędnej, która wyświetli się pod avatarem. Ponieważ (z przyczyn o których już kilka razy pisałem), wstrzymałem się od aktywnego moderowania (poza skrajnymi przypadkami łamania regulaminu), poprosiłem, o zamianę funkcji nadrzędnej na redaktora. Ot, cała tajemnica. Prawdopodobnie po audio show, powrócę do wcześniejszej opcji.

Oczywiście, że to nie jest kółko polonistyczne. Można na przykład napisać "kable sr**ą" i też wiadomo co poeta miał na myśli. Tobie jako moderatorowi takie gadanie nie przystoi.

I wtedy będzie już zupełna tragedia. Nożyczki będa rozgrzane do czerwonosci. Chyba, że reszta rozsadnych ludzi stad definitywnie odejdzie. Wtedy będzie nareszcie spokój. Będzie można słuchać wtyków do woli.

Na papierosach jest ostrzeżenie o szkodliwości palenia, tu nie ma ostrzerzenia przed bzdurami o kablach, wtykach i innych bajeczkach audiovoodo..

Nie ma też ostrzeżenia przed wzmacnianiem.

"moderator" witek_z, by to pozostawił.

Choćbym dostał trzy kafle na miesiąc to za żadne skarby nie chciałbym się w to bawić.

A wiesz dlaczego?

To poczytaj o psychologii ludzkiej.

  • Użytkownicy+

Pytanie co jest gorsze pozostawienie jakiegoś wulgaryzmu, czy cenzura na całego, jaką poczyniłeś w temacie "Wikipedia - audiofil" Po czym wątek zamknąłeś, żeby już nikt nie podważył Twojej końcowej mowy.

Sprawą drugorzędną jest, czy jakieś wulgaryzmy zostały, czy nie. Ważne, że ludzie się różnią w ocenach. Nawet ta sama osoba może różnie ocenić ten sam wpis. Ludzie nie są robotami, zawsze oceniają subiektywnie. To starałem się wykazać, nic więcej.

 

Bardzo się staraliśmy w moderacji, wypracować odpowiednie mechanizmy regulujące sposób postępowania. W dużym stopniu się to udało, jednak oczywiście nadal wiele jest zależne od danej osoby i nic tego nie zmieni, co wykazała powyższa dyskusja.

 

Oczywiście, że to nie jest kółko polonistyczne. Można na przykład napisać "kable sr**ą" i też wiadomo co poeta miał na myśli. Tobie jako moderatorowi takie gadanie nie przystoi.

 

Oczywiście nie popieram specjalnego łamania zasad pisowni, ale podkreślanie błędów, nie jest specjalnie sensowne.

 

Na papierosach jest ostrzeżenie o szkodliwości palenia, tu nie ma ostrzerzenia przed bzdurami o kablach, wtykach i innych bajeczkach audiovoodo..

Nie ma też ostrzeżenia przed wzmacnianiem.

Nawet, jeśli wszystkie Twoje słowa związane z kablami byłyby zgodne z prawdą, to nadal obiektywny obserwator zauważyłby psychozę w Twoim postępowaniu. Naprawdę, to fobia jakaś, myślę, że dla własnego zdrowia powinieneś z kimś o tym porozmawiać. Nie ma w moich słowach absolutnie żadnej złośliwości.

Sprawą drugorzędną jest, czy jakieś wulgaryzmy zostały, czy nie. Ważne, że ludzie się różnią w ocenach. Nawet ta sama osoba może różnie ocenić ten sam wpis. Ludzie nie są robotami, zawsze oceniają subiektywnie. To starałem się wykazać, nic więcej.

W wątku, który tu przytoczyłem znikły wpisy, prosiłem o podanie przy każdym z nich dlaczego tak uważałeś, a nie inaczej. Podałeś tylko 2 posty, które akurat były napisane z humorem, ale na pewno nikogo nie obraziły. Ja może przytoczę mój wpis i przeanalizuję.

 

"Nie gra, bo nie słyszy kabli sieciowych! To hańba dla audiofila nie słyszeć tak podstawowych rzeczy :)) Można wywnioskować, że sprzęt śmieciowy:D Na dobrym takie rzeczy słychać, po prostu :)"

 

To był post skierowany do kolegi SzuB, który sam przyznał, że nie słyszy kabli sieciowych, czy podałem nieprawdę? Nie. Następna część wpisu mówi o wstydzie dla audiofila, że nie słyszy kabli sieciowych jest tu oczywiście ziarno prawdy ponieważ są praktycznie tak samo uważane, jak kable głośnikowe. W ostatniej części wpisu nie stwierdziłem niczego nadzwyczajnego. Takie same wnioski wysuwają słyszący w stosunku do niesłyszących i jakoś nigdy nie było to podciągnięte pod trolling. Następny fakt jaki można wywnioskować, to kiedy stałem po stronie słyszących nigdy nikt nie usunął mi wpisu, nawet jak grubo przegiąłem i sam stwierdzałem, no chyba teraz zostanie usunięty, bo faktycznie przeholowałem troszeczkę, ale nie wpis wisiał. Teraz kiedy sprawy przybrały inny obrót, kiedy nie uważam, że kable grają wpisy mi giną, hmm cóż tu więcej dodać.

  • Użytkownicy+

malikali, to nie są wpisy humorystyczne, tylko kpiące z audiofili.

Jako autor temat zamknąłem, bo nie widzę szans na jakąkolwiek rozsądną dyskusje. Wasze wpisy nawet nie udawały obiektywności, ewidentnie cieszyło Was, że można dokopać drugiej stronie. Jestem odpowiedzialny za tematy które otwieram. Jeśli stwierdziłem, że brakuje merytoryki, to nie jestem zainteresowany ciągnięciem tego dalej. Wypisałem w podpunktach rzeczy, które z premedytacją zostały zmanipulowane. Nikt nie podjął dyskusji, po co to dalej ciągnąć? Mam lepsze rzeczy, niż śledzić ten temat i czekać na to, co musi nastąpić, czyli kolejna kłótnia. Jako autor, czuję się za niego odpowiedzialny, dlatego taka, a nie inna decyzja. Jeśli masz nieodpartą chęć na dalsze dyskusje, to proszę, załóż część dalszą tematu. Ja będę zwolniony z obowiązku do zaglądania tam, a Wy będziecie mogli sobie wałkować to samo tysiąc razy, bez odniesienia się choćby do moich zarzutów (teraz wolałbym, gdyby do tego nie doszło).

Jako autor temat zamknąłem

Jako autor nie miałeś do tego prawa gdyż ta funkcjonalność od pewnego czasu dostępna jest tylko moderacji i administracji.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Użytkownicy+

Jako autor nie miałeś do tego prawa gdyż ta funkcjonalność od pewnego czasu dostępna jest tylko moderacji i administracji.

Oczywiście masz rację.

 

Autor może wnioskować do moderacji o zamknięcie tematu. Zapytam więc, czy moderacja na taką prośbę powinna taki temat zamknąć? A może są jakieś wyjątki, gdzie nie powinna, lub przeciwnie, gdy powinna?

malikali, to nie są wpisy humorystyczne, tylko kpiące z audiofili.

 

Ale w którym miejscu? Jak stwierdzam fakt, czy gdy wysuwam wniosek, który tu się pojawia zawsze jak ktoś czegoś nie słyszy?

Nawet, jeśli wszystkie Twoje słowa związane z kablami byłyby zgodne z prawdą, to nadal obiektywny obserwator zauważyłby psychozę w Twoim postępowaniu. Naprawdę, to fobia jakaś, myślę, że dla własnego zdrowia powinieneś z kimś o tym porozmawiać. Nie ma w moich słowach absolutnie żadnej złośliwości.

Dziękuję za diagnozę ;-). Jest ona równie trafna jak twoje wnioski z twoich "eksperymentów" psychologicznych i, niestety audiofilskich (mam na myśli m. in.wtyki i naklejki na CD).

Nie będę stawiał takiej diagnozy wobec twojej osoby, bo nie jestem psychologiem. Natomiast mogę ci coś doradzić, jeśli chodzi o inne rzeczy.

 

Po pierwsze, powinieneś nabrać nieco dystansu do tego co tu robisz i piszesz. Zdecydowanie wyjdzie to na dobre i tobie, i, jak sądzę, pozostałym udzielającym się tu osobom. Nie traktuj tego wszystkiego ze śmiertelną powagą, bo w końcu to tylko hobby. A hobby ma być zabawą, a nie źródłem frustracji.

 

Po drugie, zanim zaczniesz banować za niesłysznie kabli i innych podobnych rzeczy, które nigdy na brzmienie wpływu nie miały, poczytaj sobie na trochę podręczników z elektroniki, elektrotechniki i elektroakustyki, lub chociaż trochę wpisów i wątków np. Grzegorza7 lub Ravena. Może otworzą ci się wtedy oczka, bo na razie masz je do połowy zamknięte.

 

I po trzecie, mimo wszystko daj sobie spokój z moderowaniem, bo dopóki nie zmienisz swojego emocjonalnego stosunku do audiovoodoo nie będziesz obiektywny.

Nie miało by to znaczenia, gdyby moderacja ograniczała się do ingerencji we wpisy sprzeczne z prawem i wulgarne, ale rozumiem, że w obecnych warunkach jest to warunek nie do spełnienia z powodów czysto "biznesowych".

  • Użytkownicy+

Dziękuję za diagnozę ;-). Jest ona równie trafna jak twoje wnioski z twoich "eksperymentów" psychologicznych i, niestety audiofilskich

To nie diagnoza, tylko rada. Lubisz audio - tak? Uważasz, że w nim, istotne są tylko kolumny. Porównaj więc ilość SWOICH wpisów związanych z ulubionymi tematami nawiązującymi do kolumn, a tymi, gdzie piszesz o rzeczy, która wedle Ciebie NIE MA WPŁYWU NA DŹWIĘK. Proporcje są DRASTYCZNE, to pokazuje Twoją ekstremalną fobię.

 

Zaprzestaje dyskusji z Tobą, to tylko pogłębia Twoje problemy psychiczne. O diagnozę możesz zapytać kolegów niesłyszących, może to wzbudzi w Tobie jakąś refleksję (pytanie, na ile potrafią być obiektywni). Niesłyszących jest przecież więcej, ale z tak posuniętą dysproporcją wpisów o tym co lubią, a działaniem misyjnym, nie znajdziesz. Jesteś niekwestionowanym i niedoścignionym przodownikiem. Nie jest to powód do chwały, nawet wtedy, gdybyś miał rację co do kabli...

Ciekawa metoda analizowania czyjegoś zachowania. Cóż, nie dziwię się, że słyszysz wtyki.

Dyskusja z tobą jest niemożliwa, ponieważ nie przyjmujesz żadnych argumentów.

Przemyśl to sobie dokładnie, zanim następnym razem będziesz "diagnozował" kolejną osobę.

Dziwne w tym wszystkim jest tylko to, że jakoś nie chcesz zauważyć, że zastrzeżenia do twoich metod i twojego postępowania i zachowania się na forum, mają również osoby, które "słyszą" kable. Zastanów się nad tym, bo jak widać zupełnie ignorujesz napływające ze wszystkich stron sygnały.

 

A co do ekstremów - to jeśli rozumiesz co ten termin znaczy, to popatrz na siebie.

  • Użytkownicy+

Ciekawa metoda analizowania czyjegoś zachowania. Cóż, nie dziwię się, że słyszysz wtyki.

Dyskusja z tobą jest niemożliwa, ponieważ nie przyjmujesz żadnych argumentów.

Przemyśl to sobie dokładnie, zanim następnym razem będziesz "diagnozował" kolejną osobę.

Dziwne w tym wszystkim jest tylko to, że jakoś nie chcesz zauważyć, że zastrzeżenia do twoich metod i twojego postępowania i zachowania się na forum, mają również osoby, które "słyszą" kable. Zastanów się nad tym, bo jak widać zupełnie ignorujesz napływające ze wszystkich stron sygnały.

 

A co do ekstremów - to jeśli rozumiesz co ten termin znaczy, to popatrz na siebie.

 

 

bum, sprawa jest prosta,posłużę się Twoimi słowami, trzeba tylko je odnieść do Ciebie: "dyskusja z tobą jest niemożliwa, ponieważ nie przyjmujesz żadnych argumentów".

Porównaj (...) ilość SWOICH wpisów związanych z ulubionymi tematami nawiązującymi do kolumn, a tymi, gdzie piszesz o rzeczy, która wedle Ciebie NIE MA WPŁYWU NA DŹWIĘK. Proporcje są DRASTYCZNE
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.