Skocz do zawartości
IGNORED

Niekomercyjne kino artystyczne.


Rekomendowane odpowiedzi

Ale problem w tym ,że w kinach też posucha .
Nie jest tak źle. Właśnie byłem na "Niewiniątkach" . Film jest na tyle nieoczywisty, że nawet nie mam potrzeby, żeby coś konkretenego o nim napisać. Powiem więc krótko. Polecam!

Mam taką ogólną prośbę. Podawajcie gdzie jest aktualnie do obejrzenia film, o którym piszecie (kino,  VOD, jakaś platforma streamingowa, DVD itp.)

Mam taką ogólną prośbę. Podawajcie gdzie jest aktualnie do obejrzenia film, o którym piszecie (kino,  VOD, jakaś platforma streamingowa, DVD itp.)
Wszystkie ostatnio omawiane to kinowe premiery...
8 godzin temu, dzarro napisał:
10 godzin temu, audiofan01 napisał:
Mam taką ogólną prośbę. Podawajcie gdzie jest aktualnie do obejrzenia film, o którym piszecie (kino,  VOD, jakaś platforma streamingowa, DVD itp.)

Wszystkie ostatnio omawiane to kinowe premiery...

Pewnie część w kinach studyjnych, które nie wszędzie są.

Pewnie część w kinach studyjnych, które nie wszędzie są.
Niestety w różnych miastach repertuar jest ograniczony. Akurat w Warszawie nawet w Cinema City puszczają "Superbohaterów" czy "Niewiniątka". W Multikinie i Heliosie już nie. Ale nie wiem czy w innych miastach CC puszcza studyjny repertuar. Poza tym w wielu miejscach nie ma CC w ogóle.
3 godziny temu, dzarro napisał:
4 godziny temu, audiofan01 napisał:
Pewnie część w kinach studyjnych, które nie wszędzie są.

Niestety w różnych miastach repertuar jest ograniczony. Akurat w Warszawie nawet w Cinema City puszczają "Superbohaterów" czy "Niewiniątka". W Multikinie i Heliosie już nie. Ale nie wiem czy w innych miastach CC puszcza studyjny repertuar. Poza tym w wielu miejscach nie ma CC w ogóle.

U mnie w mieście jedno kino i tylko komercja, która zapewnia jako taką frekwencję, co jakiś czas jest "wieczór konesera" i wtedy zdarza się coś innego ale rzadko.

Są też usługi VOD umożliwiające oglądnie filmów niszowych - widzę, żę w ofercie są też filmy niedawno pokazywane w kinach. Nie wiem jak to działa bo nie korzystałem - chyba trzeba mieć jakiś odbiornik z Chromecastem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez dzarro
W dniu 2.08.2022 o 14:34, dzarro napisał:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wg mnie VOD na Onecie oferuje lepsze pozycje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Wg mnie VOD na Onecie oferuje lepsze pozycje.
Możliwe. Część tytułów się pokrywa. To co podałem to pewnie usługa jakiegoś dystrybutora - trafiłem na to przypadkiem na stronie Kina Luna. Onet jest częścią dużego koncernu więc ma większe możliwości.

Ozon nie jest jakimś moim super ulubionym reżyserem, ale w mojej ocenie że warto zaznajamiać się z jego twórczością.

Ostatni "Wszystko poszło dobrze" jest z tych, które raczej powinno się zobaczyć, choć jak dla mnie ten obraz byłby dużo ciekawszy, gdyby w historię wpleść mocniej postać matki.

Myślę, że nie taki był zamysł reżysera, ale podczas seansu wyjątkowo wk... mnie ten główny bohater. Rodzaj współczesnego hedonisty i tchórza. Przy tym zwyczajnego chama czy też prostaka, oczywiście - jak to często w życiu, którego winy przykryte pod płaszczem "kolekcjonera" sztuki.

Po cichu liczyłem na inne zakończenie, ale [uwaga spoiler!] gnojowi nawet śmierć wyszła.

 

"Szef roku" czyli hiszpański kandydat do Oskara. Oczywiście nie jest to żaden wyróżnik, ale i tak jest to lepsza rekomendacja niż sam Oskar.

Sam film przypomina trochę dawne kino. Jest trochę gorzki, trochę słodki. Ciekawa kreacja Bardema, za którym osobiście średnio przepadam. W sumie ciekawe, nie nużące kino. Lekka satyra, nie tylko o "szefowaniu". Myślę, ze warto.

Kolejny dobry film ze Skandynawii to "Lamb". Teraz jest dostępny w C+. To ciekawe połączenie tradycji kina skandynawskiego z fantastyką i surrealizmem. Fabuła jest szczątkowa i lepiej jej nie streszczać - w każdym razie z jednej strony mamy tu klimaty znane z innych filmów wpisanych w islandzki pejzaż, z drugiej motywy trochę jak z Królików, Eraiserhead a może najbardziej - z Annette. Mimo, że tytułowa metafora pozwala na rożne interpretacje, to wszystkie tropy wydają się zbyt oczywiste. Film broni się warstwą wizualną i sugestywnym, powolnym rytmem ale mam wrażenie, że twórcy nie za bardzo wiedzieli co zrobić ze swoim pomysłem i obraz nie skrywa przed nami żadnej tajemnicy. Wychodzi z tego prościutka przypowieść o tym, że człowieczeństwo jest, oględnie mówiąc, przereklamowane...

10 godzin temu, dzarro napisał:

Kolejny dobry film ze Skandynawii to "Lamb". Teraz jest dostępny w C+. To ciekawe połączenie tradycji kina skandynawskiego z fantastyką i surrealizmem. Fabuła jest szczątkowa i lepiej jej nie streszczać - w każdym razie z jednej strony mamy tu klimaty znane z innych filmów wpisanych w islandzki pejzaż, z drugiej motywy trochę jak z Królików, Eraiserhead a może najbardziej - z Annette. Mimo, że tytułowa metafora pozwala na rożne interpretacje, to wszystkie tropy wydają się zbyt oczywiste. Film broni się warstwą wizualną i sugestywnym, powolnym rytmem ale mam wrażenie, że twórcy nie za bardzo wiedzieli co zrobić ze swoim pomysłem i obraz nie skrywa przed nami żadnej tajemnicy. Wychodzi z tego prościutka przypowieść o tym, że człowieczeństwo jest, oględnie mówiąc, przereklamowane...

Zaliczenie Islandii do Skandynawii jest popularnym błędem, sam przed chwilą się nabrałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez audiofan01

Obejrzałem w końcu "Kuriera francuskiego". Wes Anderson to jeden z tych reżyserów, który żongluje groteską, surrealizmem, a przy tym nie wpada w bełkot. To unikalny talent jak na dzisiejszy czasy, ale jeżeli mam być szczery to trzecia część "Kuriera francuskiego" niestety niebezpiecznie zbliża się w tym kierunku i wyraźnie zaniża całą ocenę.

Z kolei pierwsza i druga część dobre, ciekawe, interesujące. Satyryczne, a nawet można by rzecz sarkastyczne. Trudno mi się zdecydować, która z nich jest lepsza.

No i mamy na ekranie plejadę światowych gwiazd kina.

Wreszcie dobry film i to dobry francuski film. Chyba najlepszy od czasu " Nędzników " z 2019r. Tamten to była adaptacja V. Hugo przeniesiona do czasów współczesnych , do podparyskiej dzielnicy czarnych imigrantów. " Stracone złudzenia " to też adaptacja tyle ,że Balzaca . Zrealizowana po bożemu tzn. dzieje się w czasach restauracji , w kostiumach z epoki i wnętrzach także. Film nakręcony z rozmachem , z użyciem wszelkich środków współczesnego kina , zgodnie z intencją autora powieści. Czyli niby klasyka francuskiej, realistycznej powieści XIX wiecznej ale nie mamy wrażenia ,że oglądamy staroć, sfilmowaną lekturę szkolną. Film tętni życiem , dialogi skrzą się humorem i zjadliwą ironią. Postacie są pełnokrwiste, wielowymiarowe  a gdy trzeba to tragiczne. Oglądamy dzieje młodzieńca , który przybywa z prowincji do Paryża z mocnym postanowieniem zrobienia kariery  literackiej . A więc sytuacja ponadczasowa z silnymi odniesieniami do obecnej.  Mamy idealizm zderzony z tzw. prozą życia , mechanizmy robienia kariery za wszelką cenę , koszty tej kariery, walkę interesów , egoizm , intrygi, korupcję polityczną, rodzący się kapitalizm i masową prasę. Mamy świetnie ukazany świat ówczesnego dziennikarstwa , show biznesu , życia politycznego. I okazuje się ,że nie różni się on  od tego znanego nam obecnie. Już wtedy był hejt, fake newsy , sprzedajność dziennikarzy  czy kupowanie opinii. Tylko inaczej się nazywały. Film w odbiorze jest tak żywy i aktualny za sprawą gry aktorskiej , montażu, zdjęć czy doboru muzyki z epoki. W sumie bardzo dobry film kostiumowy , jak najbardziej aktualny.

Teraz coś o filmie na który dość długo czekałem , wreszcie obejrzałem ( ponad 2 tygodnie temu ) i zbierałem się do napisania wrażeń z oporami. Bo nie mam pomysłu na ten film , jak go ugryźć , jak do niego podejść . Bo jak by nie było to artystyczny bełkot , kompletne pomieszanie , mętlik intelektualny. Akcja w czasach nieokreślonej przyszłości ,odniesienia do przeszłości. Wizja tej przyszłości odrażająca tak jak i większość scen związanych z ciałem, jego deformacjami, rozcinaniem, przeszczepianiem i hodowaniem narządów . Myślę ,że większość widzów tych scen tego nie wytrzyma. I to wszystko nie wiadomo w jakim celu ? Czemu ma to służyć ? Tezie,że przyszłość jaka nas czeka będzie okrutna, odrażająca i zła ? To banał. Chwilami oglądając ten film  miałem skojarzenia z filmami Szulkina przy zachowaniu proporcji. Film całkowicie chybiony, niepotrzebny.

Wreszcie dobry film i to dobry francuski film. Chyba najlepszy od czasu " Nędzników " z 2019r. Tamten to była adaptacja V. Hugo przeniesiona do czasów współczesnych , do podparyskiej dzielnicy czarnych imigrantów. " Stracone złudzenia " to też adaptacja tyle ,że Balzaca . Zrealizowana po bożemu tzn. dzieje się w czasach restauracji , w kostiumach z epoki i wnętrzach także. Film nakręcony z rozmachem , z użyciem wszelkich środków współczesnego kina , zgodnie z intencją autora powieści. Czyli niby klasyka francuskiej, realistycznej powieści XIX wiecznej ale nie mamy wrażenia ,że oglądamy staroć, sfilmowaną lekturę szkolną. Film tętni życiem , dialogi skrzą się humorem i zjadliwą ironią. Postacie są pełnokrwiste, wielowymiarowe  a gdy trzeba to tragiczne. Oglądamy dzieje młodzieńca , który przybywa z prowincji do Paryża z mocnym postanowieniem zrobienia kariery  literackiej . A więc sytuacja ponadczasowa z silnymi odniesieniami do obecnej.  Mamy idealizm zderzony z tzw. prozą życia , mechanizmy robienia kariery za wszelką cenę , koszty tej kariery, walkę interesów , egoizm , intrygi, korupcję polityczną, rodzący się kapitalizm i masową prasę. Mamy świetnie ukazany świat ówczesnego dziennikarstwa , show biznesu , życia politycznego. I okazuje się ,że nie różni się on  od tego znanego nam obecnie. Już wtedy był hejt, fake newsy , sprzedajność dziennikarzy  czy kupowanie opinii. Tylko inaczej się nazywały. Film w odbiorze jest tak żywy i aktualny za sprawą gry aktorskiej , montażu, zdjęć czy doboru muzyki z epoki. W sumie bardzo dobry film kostiumowy , jak najbardziej aktualny.
Zgadzam się co do ogólnie pozytywnej oceny. Uważam jedynie, że główny bohater to konformista nie idealista - dla którego najważniejszy jest osobisty prestiż. Literatura jest tylko środkiem do celu. Nie jest to postać jednoznaczna. Jest zdolny i inteligentny ale też zapalczywy, pyszałkowaty i podatny na resentyment - w dodatku nie umie czytać rzeczywistości. Dlatego ponosi klęskę jako człowiek i jako pisarz. Szczerze mówiąc jak się czyta o początkach Goebbelsa to jest podobny przypadek. Jedyne co go ratuje to wierność w miłości.
Dlatego tak ważna jest postać grana przez Dolana - u niego konformizm jest środkiem do celu, a celem jest -mimo wszystko - ocalenie własnej twórczości w dżungli ancient regimu.

Początkowo jest idealistą a później pod wpływem " bodźców " staje się konformistą. On się zmienia . To bardzo częste w życiu.

Zakończenia filmu nie odbieram jako klęski do końca. Komentarz zza kadru ( akcję oglądamy jakby oczami Natana - Dolana ) stwierdza,że Lucjan poniósł klęskę jako człowiek. Ale być może pod wpływem tego doświadczenia narodził się pisarz. W myśl teorii,że pisarz aby być wielkim musi coś w życiu przeżyć.

Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Teraz coś o filmie na który dość długo czekałem , wreszcie obejrzałem ( ponad 2 tygodnie temu ) i zbierałem się do napisania wrażeń z oporami. Bo nie mam pomysłu na ten film , jak go ugryźć , jak do niego podejść . Bo jak by nie było to artystyczny bełkot , kompletne pomieszanie , mętlik intelektualny. Akcja w czasach nieokreślonej przyszłości ,odniesienia do przeszłości. Wizja tej przyszłości odrażająca tak jak i większość scen związanych z ciałem, jego deformacjami, rozcinaniem, przeszczepianiem i hodowaniem narządów . Myślę ,że większość widzów tych scen tego nie wytrzyma. I to wszystko nie wiadomo w jakim celu ? Czemu ma to służyć ? Tezie,że przyszłość jaka nas czeka będzie okrutna, odrażająca i zła ? To banał. Chwilami oglądając ten film  miałem skojarzenia z filmami Szulkina przy zachowaniu proporcji. Film całkowicie chybiony, niepotrzebny.
Film wybitny nie jest - ale nie jest bełkotem. Po pierwsze jest autotematyczny - obsesja ciała, jego okaleczania, modyfikacji i dehumanizacji poprzez ingerencję technologiczną to kluczowy motyw Cronenberga, dzięki którem wszedł do historii kina.Mamy tu mnóstwo autocytatów - choćby kieszeń z suwakiem na brzuchu Morgersterna(Videodrome) czy narzędzia o dziwacznych krztałtach(Nierozłączni). Meble wspomagające funkcje zmutowanych neoorganów przypominają gigantyczne insekty z Nagiego Lunchu. I tak dalej.

Druga kwestia to sam pomysł przyśpieszonej ewolucji. Być może jest to tylko satyra na kulturę masową(superbohaterowie) a być może na niektóre ślepe uliczki nauki. Trzeba pamiętać, że jeszcze 40 lat temu twierdzono, że człowiek wyewoluował z "brakującego ogniwa" w ok. 100 tys. lat co sugerowałoby jakieś wykładnicze przyśpieszenie tejże ewolucji.

Wreszcie ostatni element - sztuka. To co ten film pokazuje niewiele różni się od tego do czego sztuka rzeczywiście się posuwała lub udawała że to robi. Wystarczy wymienić owiane mroczną legendą akcje Schwarzkoglera polegające na stopniowej amputacji własnego penisa(ponoć fake) czy operacje plastyczne niejakiej Orlan. Cronenberg złośliwie łączy to z naiwną dzisiejszą wiarą w powszechność kreatywności (każdy Youtuber to twórca). Trzeba pamiętać, że modyfikacje ciała wracają jako powszechnie akceptowane praktyki - dziary na całym ciele to pikuś, coraz powszechniejsze są różne warianty piercingu. Druga strona to fitness - który poprzez dietę, ćwieczenia ale również wspomaganie farmakologiczne daje możliwości transformacji ciała w wymiarze niemal przemysłowym

Kluczowa jest zmiana, w której ciało staje się centralnym punktem wszelkiej refleksji estetycznej czy filozoficznej. Jest to wyznacznik dwóch, trzech, ostatnich dekad. Metafizykę zastąpiły dużo bardziej odjechane spekulacje współczesnej nauki. Płeć i seksualność stają się narzędziami politycznymi - konkurującymi z religią. Skoro "duchowość" może być tolerowana wyłącznie jako metafora - to pozostaje jedynie ciało jako obiekt transgresyjnych ekscesów.








W dniu 19.08.2022 o 10:55, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Teraz coś o filmie na który dość długo czekałem , wreszcie obejrzałem ( ponad 2 tygodnie temu ) i zbierałem się do napisania wrażeń z oporami. Bo nie mam pomysłu na ten film , jak go ugryźć , jak do niego podejść . Bo jak by nie było to artystyczny bełkot , kompletne pomieszanie , mętlik intelektualny. Akcja w czasach nieokreślonej przyszłości ,odniesienia do przeszłości. Wizja tej przyszłości odrażająca tak jak i większość scen związanych z ciałem, jego deformacjami, rozcinaniem, przeszczepianiem i hodowaniem narządów . Myślę ,że większość widzów tych scen tego nie wytrzyma. I to wszystko nie wiadomo w jakim celu ? Czemu ma to służyć ? Tezie,że przyszłość jaka nas czeka będzie okrutna, odrażająca i zła ? To banał. Chwilami oglądając ten film  miałem skojarzenia z filmami Szulkina przy zachowaniu proporcji. Film całkowicie chybiony, niepotrzebny.

Fajnie, że masz swoje zdanie. Tylko nie wiadomo o jaki film Ci chodzi.
To samo Kolega @dzarro - odpowiada na Twój wpis i również tytułu filmu nie wymienia.
Albo za dużo pijecie, albo jaja sobie robicie z czytających...a może jedno i drugie. 😉

18 godzin temu, dzarro napisał:

Tutuł był wymieniany wcześniej. 

Co to jest tutuł, bo w słowniku nie znalazłem takiego terminu?

 

Co to jest tutuł, bo w słowniku nie znalazłem takiego terminu?
 
Właśnie po to wyłączyłem autokorektę w smerfonie - żeby korektorzy-hobbyści odnaleźli sęs rzycia...
W dniu 26.08.2022 o 17:59, dzarro napisał:

żeby korektorzy-hobbyści

Nie hobbyści, ale zwykła kultura wymaga, aby pisać prawidłowo, a przed wrzuceniem w sieci przynajmniej sprawdzić co się napisało. 

A czy ktoś mi powie, jaka platforma filmowa pokazuje artystyczne kino?
Na tych popularnych trudno znaleźć coś wartościowego

Pozdrawiam serdecznie

jarrro

A czy ktoś mi powie, jaka platforma filmowa pokazuje artystyczne kino?
Na tych popularnych trudno znaleźć coś wartościowego
Było wyżej - onet albo mojeekino. Z serwisów na abonament to sporo rzeczy jest na Canal +. Z ostatnio omawianych w tym wątku - np. Lamb, Memoria, Szef roku.

Wbrew pozorom serwisy stawiają też czasem na artystyczne projekty. Prime zfinansował To Old to Die Young Refna i Suspirię Guadanino, Showtime -Twin Peaks, The Return Lyncha. Netflix zapowiedział nowe projekty Lyncha i Refna. HBO i Netflix robiły projekty Garlanda - Devs i Anihilację. Film z gatunku posthorroru -wg mnie najbardziej twórczego nurtu w kinie dzisiejszym - też na ogół są jakiś czas dostępne na platformach.
19 godzin temu, jarrro napisał:

A czy ktoś mi powie, jaka platforma filmowa pokazuje artystyczne kino?
Na tych popularnych trudno znaleźć coś wartościowego

Canal+. Dużo kina europejskiego i z poza mainstreamu.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.