Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Jest ktoś chętny na czyste szaleństwo? ;-)

Końcówka Reimyo, która sroce spod ogona nie wypadła, przy tym smoku wygląda jak zabawka. Do tego topowe pre Vitusa i jako pierwsi na świecie po debiucie Monachijskim posłuchamy sobie najnowszych Gauderów Berlina RC-8.To jest jedyna powstała para i przyjechała prosto ze wspomnianej wystawy. Pierwsze wrażenia? W zeszłym roku, w prywatnej rozmowie z dystrybutorem w żartach ustaliliśmy, że mimo sporych różnic w lubianej estetyce dźwięku prawdopodobnie dość wysoko w cenniku, ale z pewnością nasze drogi do ideału się zejdą. I wiecie co? Coś w tym jest..

post-12283-0-93336000-1464757836_thumb.jpg

Zestaw stoi od wczoraj i sądzę, że ze dwa tygodnie postoi.

Co do wyprawy, to sądzę, że wato. I nawet nie chodzi o sprawy barwowe, które również są bardzo dobre, tylko o przekonanie się co to znaczy rozdzielczość systemu bez cienia natarczywości.

Umka, W piątek znaczy przywieziesz rozumiem Vitusa do KAIMu :). Ustalcie może jakiś termin, to polecimy większa paczka, bo inaczej Umka bedzie miał pielgrzymki każdego dnia :).

 

Jar, Ugody i tak żaden Vitus nie przebije, koniec kropka, wiec Hi-Endu sie nie ma co spodziewać :).

Wszystko wskazuje na to, że w piątek będzie zupełnie inny wzmacniacz. Poza tym Vitusa nikomu nie będzie się chciało wnosić na pięterko. ;-) Umka musi się nastawić na licznych gości u siebie. ;-)

"Vitusa nikomu nie będzie się chciało wnosić na pięterko. ;-) "

 

130 kilogramów? Dziękuję. A jeśli nawet, to czy macie trzy wolne sieciówki do zasilenia tego piecyka? ;-)

 

Z racji na fakt, iż już cztery osoby mają bardzo utrudniony dostęp do sweet spota, dlatego lepiej kilka grupek np. w sobotę, tudzież niedzielne popołudnie? I tak nadchodzący weekend spisałem na straty. ;-)

spisałem na straty. ;-)

 

Jeszcze wpadniesz w tarapaty :). Myślałem, że na muzykę, pewnie wielu chętnych Ci te straty wynagrodzi, z Vitusa oswobodzi :). Zdziwiłbym się jeśli już na poważnie, gdyby V dotarł do klubu, pewnie trzeba byłoby go na bloczku wciągać :). Ja któregoś dnia chętnie wpadnę, a najlepiej w grupie, mogę kogoś zabrać z Warszawy jakby co, termin do dogadania, w zależności co tam zostało wolnego w grafiku :).

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Dziękuje serdecznie za dzisiejsze spotkanie.

Pełne życliwości i uśmiechów. :)

Jarku dzięki Twojemu wysiłkowi było możliwe posłuchanie różnych opcji. Dziękuję. Czy zawsze jesteś tak "eksploatowany"? :)

Miło było Was poznać.

Edytowane przez LTD12

Zawsze miło jest poznać nowych, sympatycznych ludzi. Dzieki za mozliwość posłuchania kolejnej impulsowej końcówki.

To jedna z lepiej grających, jaką do tej pory słuchałem. Nie plastelinowa i sporo zblizona już do analogu.

Bardziej podobała mi sie gra na niej w konfiguracji zbalansowanej, po XLRach. Było bardziej dynamiczniej i zywiej.

Wymienialiśmy różne kable i trzeba powiedzieć, ze na nie reaguje. ;)

Z porównań wynika jeden pewny wniosek, że największy wpływ w naszych odsłuchach miały kable Tellurium, które potrafiły tak skutecznie "zgasić" wzmacniacze, ze zaczęły grać prawie nie do rozróżnienia ;) Ale to są podobno kable stworzone do walki z przesunięciami fazowymi. Chyba jednak zbyt mocno skupiały się na walce...

 

A jeśli chodzi o moją "eksploatację" przy przełączaniu. No coś, jestem po prostu w tym najlepszy :)

 

Seredeczne pozdrowienia.

"Czy zawsze jesteś tak "eksploatowany"?"

Jak projektuje się urządzenie, w którym obsługa manualna jest wyzwaniem dla samego konstruktora, to co się dziwić. ;-)A tan na poważnie, to my dziękujemy za wizytę. Pamiętaj tylko, że gdzieś wewnątrz jesteśmy bardzo zapatrzeni w siebie i każdy obcy to wróg. ;-)Pozdr..

 

A w kwestii spotkania KAIMU na wyjeździe, to ustalony termin wypadł w niedzielę koło 17-18.

Napiszcie proszę jakie wrażenia z odsłuchu tych Accutonów z vitusami :)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

Dzieki za mozliwosc posluchania kolejnego ciekawego urzadzenia. Jesli chodzi o moje spostrzezenia to najbardziej podobalo mi sie po RCA. Po prostu barwa srednicy byla w tym polaczeniu najlepsza, chociaz dynamika i precyzja troche gorsze.

Co do tellurium, mysle, ze kable dla k. Buma, powinien koniecznie posluchac. Wyjatkowo zaznaczaja swoja obecnosc. Jak to z niektorymi kablami, moga zostac uznane za super pasujace, albo i nie. U nas troche gasily i usrednialy.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Bardzo sympatyczne spotkanie, przesympatyczny gość, no i ciekawa końcówka mocy kompletnie dotąd nieznanej mi firmy - Lindemann Musicbook:55. Charakter brzmienia podobny do TacT-a - subtelnie, bez pogrubień i ze zróżnicowanym basem. Jak na klasę D - to duży sukces. Słychać było, że robił to ktoś mający pojęcie o dobrym dźwięku. Nie przekonała mnie wprawdzie (jeszcze) do przesiadki na klasę D, ale było naprawdę nieźle. Jak dla mnie brakowało jedynie tego czegoś ("oddechu", "powietrza" czy może "blasku"?), co powoduje, że ma się wrażenie bezpośredniego udziału w wydarzeniu muzycznym (oczywiście na nagranych w ten sposób płytach). Ale zdaję sobie sprawę, że mało komu takie niuanse są do szczęścia potrzebne. ;-)

Interkonekty Tellurium zabawne - nareszcie uwierzyłem, że dwa tak różniące się wzmacniacze mogą zabrzmieć zupełnie identycznie... Nareszcie idealne kable - wszystko gra tak samo. ;-)

>ziko369

Kupiłem tego Peer Gynta, którego polecałeś. Wykonanie świetne, a spiętrzenia dynamiczne rzeczywiście wbijały nas w kanapę. ;-) Szkoda tylko, że dźwięk jakiś taki ciut "wygładzony" - jakby nagrywano zza kotarki. Zabrakło drobiazgów (szczególików, "planktonu"?) dających wrażenie obecności "tam i wtedy". Ale przyznaję - do testowania dynamiki znakomite. No i pewnie płyta "wyrywa łeb" na nieco bardziej krzykliwych systemach. Może wtedy jest więcej emocji także w cichych fragmentach...

post-827-0-44971600-1465028602_thumb.jpg

post-827-0-52521300-1465028604_thumb.jpg

post-827-0-96833600-1465028605_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
Gość

(Konto usunięte)

dźwięk jakiś taki ciut "wygładzony" - jakby nagrywano zza kotarki

 

Racja...też mam takie wrażenie...

 

Jak dla mnie brakowało jedynie tego czegoś ("oddechu", "powietrza" czy może "blasku"?), co powoduje, że ma się wrażenie bezpośredniego udziału w wydarzeniu muzycznym (oczywiście na nagranych w ten sposób płytach). Ale zdaję sobie sprawę, że mało komu takie niuanse są do szczęścia potrzebne. ;-)

 

Na szczęście są tacy, którzy zwracają na to "powietrze" szczególną uwagę i lubią przeniesienie filharmonii do domu w postaci płynących z nagrania emocji i właśnie, bliżej nie określonego, niedefiniowalnego "tego czegoś" a nie pełni mocy jaką emituje filharmonia...

 

Tak jak kiedyś wspomniał Moreno...referencja skrzypiec...

 

http://www.hdtracks.com/baltzar-bach-a-violino-solo

 

http://www.audiostereo.pl/najciekawsze-dzwiekowo-i-muzykalnie-nagrania-2496-i-24192_114490.html

 

Pozdrawiam :-)

Tak wygląda wzmacniacz w śodku

post-644-0-06052100-1465039084_thumb.png

Zdjecie z http://www.6moons.com/audioreviews2/lindemann3/2.html

Widać, zę w środku wykorzystano uniwesalne moduły wzmacniacza oraz zasilania produkowane przez Heliox, firmę od lat specjalizującą się w impulsówce. Dodana jest jedynie własna płytka obwodów wejściowych z gniazdami RCA i XLR, zgodnie z zaleceniami producenta modułów wzmacniacza. . Czyli prosty przepis na produkt, bez przekombinowywania.

Parametry wzmacniacza, jakie podaje Heliox tez są przyzwoite:

http://heliox.nl/wp-content/uploads/2014/07/2x250W-or-1x500W-Class-D-Amplifier.pdf

post-644-0-34312500-1465039586_thumb.jpg

 

Cieszę się, że ktoś jeszcze zwraca uwagę na software i jakość realizacji..

No i miło wiedzieć, że gust mi się nie stępił z upływem lat.

 

Mogę polecić inna płytę zrealizowaną przez mojego ulubionego francuskiego realizatora nagrań Nicolas Bartholomée

bach-suites-anglaises-b-iext27622500.jpg

 

Fenomenalna jakość nagrania tak trudnego instrumentu jak klawesyn plus wirtuozeria wykonawcza Hantai.

 

http://www.qobuz.com/gb-en/album/johann-sebastian-bach-suites-anglaises-no-2-6-concerto-italien-pierre-hantai/3760127222514

Spotkania były fajne - nie skrajne. Bójek nie było ;)

Ale fakt, na tym, którym byłem, zdania bywały podzielone. Więcej, zmiany opinii zmianiały się z minuty na minutę kilkukrotnie.

Z perespektywny przespanej nocy mogę napisać, że audio to dziwna dziedzina, szczególnie Hi_END za bańkę :)

Edytowane przez jar1

Symfonika byla swietna, zero kompresji przy spietrzeniach i swietny rozmach, b. dobra precyzja i glebia. Pewnie mozna poprawic emocjonalny aspekt.

Dzieki za mozliwosc odsluchu, kolejne ciekawe doswiadczenie.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.