Skocz do zawartości
IGNORED

Faktyczny postęp techniczny w audio


Gość discomaniac71

Postęp techniczny w audio  

343 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz że w przeciągu ostatnich 20 lat dokonał się znaczący postęp w audio?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać
  2. 2. Czy w związku z tym jakość brzmienia dzisiejszej "budżetówki' oceniasz na poziomie wysokiej jakości klocków sprzed lat?

    • Tak
    • Nie
    • Nie wiem, mam za małą wiedzę żeby się wypowiadać


Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Słyszałeś, czy czytałeś tylko? Również Tobie polecam większy dystans. Być może wielu pisarzy tak napisało. Ale nie zapominaj o jednym, gdy ferujesz proste wyroki o tym „kto komu pokazuje miejsce”. Przyjdzie inny pisarz do Twoje 777, posłucha i powie nieeee, Accu wymiata. I co wtedy? Gdzie posuwają temat takie pojmowanie dźwięku? Jeśli podoba mi się klocek A, to nie znczy, że wszystko po nim to już Gie :)

A przede wszystkim pamiętaj o gustach muzycznych. I jeszcze jedno: nie rozmawiamy o pojedyńczych, wybitnych klockach. Rozmawiamy ogólnie o postępie. Te wybitne wyznaczją cel. Ale to masa świadczy o ogólnym poziomie.

 

Nie wiem ile osób w PL go słuchało ale ja tak. Oczywiście że wszystko jest kwestią gustu. Od Twojego M5 bardziej podobało mi się np Clearaudio. Cena podobna o ile pamiętam a zestawienie zacne bo firmowe pre, referencyjne monitory Kefa, Meridian G08 i okablowanie XLO. Ale nie powiem że M5 to "g" bo to bzdura. Co do 777: moja opinia może być subiektywna ale podobne zdanie mieli recenzenci w USA i Japonii. Choć w sumie i tak jest to nieważne bo kupić 777 w PL raczej się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile osób w PL go słuchało ale ja tak. Oczywiście że wszystko jest kwestią gustu. Od Twojego M5 bardziej podobało mi się np Clearaudio. Cena podobna o ile pamiętam a zestawienie zacne bo firmowe pre, referencyjne monitory Kefa, Meridian G08 i okablowanie XLO. Ale nie powiem że M5 to "g" bo to bzdura. Co do 777: moja opinia może być subiektywna ale podobne zdanie mieli recenzenci w USA i Japonii. Choć w sumie i tak jest to nieważne bo kupić 777 w PL raczej się nie da.

Ale czy porównywałeś z tymi wszystkimi modelami? Opisując takie rzeczy tworzysz w ludziach mniej osłuchanych wrażenie, że co prawda nie stać ich na 777 ale już za cenę trójki masz „małe” Accu, a seria QS sprzed 20 lat dokopie każdemu nowemu klockowi do 12 tys. zł. A to zwyczajnie nieprawda. Ja też kocham stare klocki (zwłaszcza wielkie amerykańskie piece) ale to nie wiek jest przepustką do brzmienia, którego szukamy (każdy innego). Mało tego, ludzie zacynają być gotowi wydać np. 3 tysiące złotych za 20-letni CD średniej klasy! Podczas gdy za tę cenę można kupić świetny, 10 letni odtwarzacz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Ale czy porównywałeś z tymi wszystkimi modelami? Opisując takie rzeczy tworzysz w ludziach mniej osłuchanych wrażenie, że co prawda nie stać ich na 777 ale już za cenę trójki masz „małe” Accu, a seria QS sprzed 20 lat dokopie każdemu nowemu klockowi do 12 tys. zł. A to zwyczajnie nieprawda. Ja też kocham stare klocki (zwłaszcza wielkie amerykańskie piece) ale to nie wiek jest przepustką do brzmienia, którego szukamy (każdy innego). Mało tego, ludzie zacynają być gotowi wydać np. 3 tysiące złotych za 20-letni CD średniej klasy! Podczas gdy za tę cenę można kupić świetny, 10 letni odtwarzacz.

 

Tak, porównywałem. 20 lat temu nie było nawet namiastki serii QS. Oczywiście że wiek nie jest przepustką do brzmienia. Mnie interesują klocki bezwzględnie dobre. Wiek nie ma znaczenia. A ceny stosunkowo nowych używek są niskie: Copland CS 29 jest do kupienia za nieco ponad 2 tyś, kiedyś prawie 10 tyś (2004). Podobnie jest z odtwarzaczem CDA 288 czy np Marantzem CD 17 w wersji KI. O Krellu nawet nie wspomnę (hehe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, porównywałem. 20 lat temu nie było nawet namiastki serii QS. Oczywiście że wiek nie jest przepustką do brzmienia. Mnie interesują klocki bezwzględnie dobre. Wiek nie ma znaczenia. A ceny stosunkowo nowych używek są niskie: Copland CS 29 jest do kupienia za nieco ponad 2 tyś, kiedyś prawie 10 tyś (2004). Podobnie jest z odtwarzaczem CDA 288 czy np Marantzem CD 17 w wersji KI. O Krellu nawet nie wspomnę (hehe).

I tu się zgadzamy.

Cały czas wojuję o to, żeby kategorycznie nie twierdzić, że nie ma postępu. Że tylko klocki powyżej 20 lat jakoś grają i są porządnie zbudowane. Zobacz co się porobiło. Ludziska za stare końcówki denona gotowi są zapłacić 2-3 tysiące a za te Coplandy czy Primare sprzed 8-10 lat nie chcą dać nawet 2500 zł! Ja nie walczę ze starym sprzętem, ja walczę z brakiem umiaru. Z kategorycznym stwierdzeniem, że teraz, Panie, to już nic dobrego za to kiedyś...

 

Nie mówiąc już, że rzucają się na padaki, które nawet na zdjęciach są zwyczajnie pogruchotane.

 

Postęp jest, ogólnie. Czasami kluczy, czasami błądzi, ale jest. Nie w każdej dziedzinie taki sam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się zgadzamy.

Cały czas wojuję o to, żeby kategorycznie nie twierdzić, że nie ma postępu. Że tylko klocki powyżej 20 lat jakoś grają i są porządnie zbudowane. Zobacz co się porobiło. Ludziska za stare końcówki denona gotowi są zapłacić 2-3 tysiące a za te Coplandy czy Primare sprzed 8-10 lat nie chcą dać nawet 2500 zł! Ja nie walczę ze starym sprzętem, ja walczę z brakiem umiaru. Z kategorycznym stwierdzeniem, że teraz, Panie, to już nic dobrego za to kiedyś...

 

Nie mówiąc już, że rzucają się na padaki, które nawet na zdjęciach są zwyczajnie pogruchotane.

 

Postęp jest, ogólnie. Czasami kluczy, czasami błądzi, ale jest. Nie w każdej dziedzinie taki sam.

 

no i coz sie tym przejmowac? wystarczy obrac zaleznosc cena-jakosc i szukac egzemplarzy wlasnie tych ktore malo kosztuja a sa dobre - moim zdaniem najlepsza zaleznosc i gdyby to zaszczepic w "masie" to bysmy mieli skok jakosci produktu,

oczywiscie tam gdzie sie to liczy mozna kupic tanio wysokiej klasy sprzet (oczywiscie bez przesadsy - ale przesada nie zawsze jest potrzebna zeby bylo dobrze)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i coz sie tym przejmowac? wystarczy obrac zaleznosc cena-jakosc i szukac egzemplarzy wlasnie tych ktore malo kosztuja a sa dobre - moim zdaniem najlepsza zaleznosc i gdyby to zaszczepic w "masie" to bysmy mieli skok jakosci produktu,

oczywiscie tam gdzie sie to liczy mozna kupic tanio wysokiej klasy sprzet (oczywiscie bez przesadsy - ale przesada nie zawsze jest potrzebna zeby bylo dobrze)

Czy ja się przejmuję? Trochę tylko mi smutno, że koledzy bardziej doświadczeni wytwarzają pewne pędy w szerszych masach mniej doświadczonych. To psuje cały rynek. Kiedyś, gdy startowałem, mogłem zacząć od taniej, starej ale przyzwoitej amerykańskiej końcówki. Teraz jest takie ssanie na „vintydż”, że niezależnie od rzeczywistej klasy sprzętu wszystko jest poprzebierane. Nie wiadomo od czego zacząć. Wszystkie 20-latki to w opisach „prawdziwy high-end”. Nawet zintegrowane z szafkami wieże Fishera! Trochę normalniej jest na zachodzie. Powyżej pewnego pułapu, powiedzmy 1000 euro, ceny uzależnione bywają częściej od faktycznej wartości sprzętu (choć i tam różnie to bywa). Można wtedy kupić śwetną 12-letnią końcowkę za 1200 euro. Chciałbym, żeby i u nas było bardziej racjonalnie. Powiem otwarcie narażając się na lincz. Wg. mnie lepiej te 2000 zł wydać na nowego, wypasionego chińczyka, niż na zajeżdżony, często poobijany 25-letni „vintydż”. Zwlaszcza, gdy ktoś nie potrafi sam w nim grzebać. Opinie kolegów, którzy sami sobie grzebią w sprzętach na podstawie „fabrycznych specyfikacji” nijak się mają do dnia powszedniego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam. Lepiej sprowadzic z zagranicy... jak mowie kierowac sie cena-jakosc jak taniej za granica to tam kupowac... net jest wiec kupic mozna siedzac w domu.... po co przeplacac

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

chwilowy brak działalności w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to było odnośnie do Car Audio :) próżno szukać dziś. Ja nie mówię, że dziś nie robią bo robią, aczkolwiek nawet w M5 no mogli się postarać, parę płytek parę tasiemek 10 kostek, i tyle, a cena mała nie jest. W sumię w tym przedziale nie ma co szukać lepszych no ale, kiedyś w średnich modelach ES np X55

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) no wiesz, nad przy nim nie powala. :)

 

 

pzdr. Łukasz

 

Generlanie jakby szło dostać laser do takiego X77 to pewno bym go sobie zakupił :)

 

 

pzdr. Łukasz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to było odnośnie do Car Audio :) próżno szukać dziś. Ja nie mówię, że dziś nie robią bo robią, aczkolwiek nawet w M5 no mogli się postarać, parę płytek parę tasiemek 10 kostek, i tyle, a cena mała nie jest. W sumię w tym przedziale nie ma co szukać lepszych no ale, kiedyś w średnich modelach ES np X55

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) no wiesz, nad przy nim nie powala. :)

 

 

pzdr. Łukasz

 

Generlanie jakby szło dostać laser do takiego X77 to pewno bym go sobie zakupił :)

 

 

pzdr. Łukasz

Chłopie, naprawdę zrobię zdjęcia. Widziałeś go kiedyś na żywo? Polecam. Osobne tory stereo i Sacd, trafo r-core, wyjście nie na opampach tylko w pelni dyskretne w klasie A bez pętli, obudowa sztywna jak w czołgu. same pieprzone Elny i Wimy z wysokich linii. Przy nim to ten soniaczek wcale nie powala. Trochę miedzi i tyle :) Tak, tak, nie widziałem jej na żywo :) Mozna się tak licytować.

 

Aha, no i w pełni zbalansowany. Konfiguracja przez menu ekranowe, przestawialne (i odczuwalne filtry).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe spoko spoko :), no to może po fotach az tak tego nie widać, a z soniaczkiem nie ma bidy :P. Nie wiem kiedyś się posłucha i zobaczy :)

 

pzdr.Łukasz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe spoko spoko :), no to może po fotach az tak tego nie widać, a z soniaczkiem nie ma bidy :P. Nie wiem kiedyś się posłucha i zobaczy :)

 

pzdr.Łukasz

Przypominam, że nie tylko o solidność chodzi. Może sobie być jak czołg. Słucha się nie blach ani r-core, tylko muzyki. Ja słucham zupełnie inaczej niż 10-15 lat temu. Sprzęt, który wtedy był dla mnie objawieniem, dziś zaledwie lubię. Zmienia mi się gust z każdym usłyszanym nowym klockiem. To zazwyczaj drobne zmiany, ale zawsze. A na AS to już spore rewolucje na patelni :)

 

Po roku M5 już mi nie wystarcza :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe a możę zostaw M5 i spróbuj coś innego jako piec albo pre podłaczyć :)

 

 

pzdr. Łukasz

Właśnie słucham... Wygląda na to, że Nady kiepsko wpasowują się z Audio Physicami w moją konwencję. Niby OK, ale jednak nie to.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Postep w hi-fi jest w oczywisty sposób bardzo słaby, nawiązując do analogii misiomora to bliżej nawet kibli niż samochodów tylko tyle że często złoconych kibli. Choć oczywiście trzeba tu rozróżnić dwa wymiary - jakość dźwięku - pierwszy i funkcjonalność + niezawodność - drugi. W tym drugim jest ewidentny postęp, taki jak całej elektroniki, np. TV. Tylko że to jest cecha masowego audio, producentów typu Sony. Dla audiofila bez porównania ważniejszy jest wymiar 1 - jakość dźwięku. No a tu jest postęp na poziomie złoconej armatury hydraulicznej. A to co zabija ten postęp to jest subiektywizm jakości dźwięku w audio. Jaki poważny, duży producent wejdzie w rynek w którym jest tak niepewny odbiór klienta ? Jeżeli sie poczyta relacje z naszego Audio Show to nie ma świętości - high-end często gra gorzej niż budźetowe klocki, o danym sprzęcie zazwyczaj jest 50% opinii pozytywnych i tyleż negatywnych. Czy to wynika, jak niektórzy próbują tłumaczyć, z frustracji budżetowych audiofili, bo ich nie stać na high-end ? No chyba jednak nie, coś tu w audio jest specjalnego na rzeczy. Audio jest taką trochę specyficzną dziedziną na pograniczu techniki/inżynierii i sztuki. Oprócz tego, że klocek ma określoną moc to przede wszystkim jego dźwięk ma się podobać indywidualnemu słuchaczowi i jego gustowi (a więc kryterium czysto estetyczne). Bo wśród audiofili dominuje bardziej podejście subiektywistyczne - nie ma lepszego i gorszego dźwieku - najlepszy jest ten który Ci się podoba. Lepszy i gorszy jest kwestionowany, ktoś lubi ciepły a ktoś analityczny/jasny (żeby nie było że zimny bo to pejoratywne :). Nie ma wiec tu miejsca dla duzych koncernow, bo one nie podejmą ogromnego ryzyka biznesowego zwiazanego z takim niszowym i nieprzewidywalnym rynkiem. Tak wiec roi sie ten rynek od malych i srednich manufaktur, ktorych zupelnie nie stac na postep, inwestycje i R&D/badania i rozwój. Elektroniką i postępem rządzi ekonomia skali a pod tym względem hi-fi jest na bocznicy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście. Masz rację, że w milionach. Reforma była bodajże w 1995 roku. Ja zarabiałem tak naprawdę 3000000 a PD-8700 kosztował 3600000 zł :)

Raczej zarabiałeś 30 000 000 (jedno zero więcej) = dzisiejsze 3000 zł ... i analogicznie cena 36 000 000 (3600zł). Przy reformie zostały "skreślone" 4 zera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>PawelP

A w latach 80`tych stać było wielkie koncerny na produkowanie wysokiej jakości klocków, a teraz ich nie stać? Bzdura! Stać ich, tylko, że wolą zarobić większą kasę, a w tym zarabianiu nie ma mowy o jakiejkolwiek jakości, bo jeśli można wyprodukować coś taniej, no to można w takim razie więcej zarobić. Kto o tym decyduje? Na pewno nie ludzie, którzy zakładali te firmy... Rynek? Częściowo tak, choć nie do końca... Zysk całkowity firmy, czyli księgowy, którego interesują pomiary, z nich wyraźnie widać, że jest idealnie i to powinno grać hi-end! I gra! Jak to złożyć wszystko do kupy, to za niedługo, wszyscy, zamiast kolumn, będą mieli oscyloskopy po obu stronach i gogle 3D!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Odkąd Chińczycy weszli do gry więcej jest dostepne za mniej czyli więcej ludzi może się cieszyć lepszym dźwiękiem. Lepiej też skanalizowano wydatki. Kiedyś pokrętełka, błyskotki, prawdziwe disco fajerwerki, po bzdury z mechanizmem magnetycznym,kóry nic nie wnosił, a kosztował, uwielbienie do podbijania skrajów korektorami, przyciskami.Inna moda na dźwięk, dziś fizycznie nieaktualna, choćby przez inaczej masterowane płyty. Dziś skromne panele czołowe, za to środku porządne zasilanie, toroidy, po prostu lepsze komponenty robiące dźwięk. Gęste formaty to nie postęp? FLAC to nie postęp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, bzdury gadasz takie, że tego się czytać nie da.....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Dziś chińskie to za 700zł: http://www.manta-sklep.com.pl/opis.php?t=Manta Zestaw Stereo V5 ze wzmacniaczem lampowym&towarID=8271&kategoriaID=38 robi kuku całej polskiej produkcji PRL plus pewexowskim Technicsom, Pionieerom, JVC, Kenwoodom.

A ile trzeba było kapusty i ile się nastać za głupimi Altonami 70?

 

Dziś to: http://www.cambridgeaudio.com/summary.php?PID=776 za niecałe 3 koła robi kuku wszystkim waszym audiofilskim struclom ES-om, sresom, a w dodatku czyta wszystko. Włożysz kartke papieru i on to odczyta i jeszcze film ci odtworzy. To nie jest postęp?

 

Wątek jest zdominowany -sądząc po ankiecie- przez specyficzną grupę zbierających złom po giełdach, który kiedyś, za Mieszka I, był cacy i najlepszy na świecie, nabywają go za 300zł i mają wrażenie, że chwycili Pana Boga za nogi. Owszem jest kilka takich produktów, ale Pnowie bąźmy poważni. Jakie Sony ES?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Najlepszym chyba symbolem postępu będzie wyginięcie jak te mamuty korektora graficznego zwanego też equalizerem. Niegdyś w każdym szanującym się domu klocek taki musiał zaistnieć. Prawdę mówiąc dziś gdy wrzucam sobie typową płytkę z lat 90-tych szukam korektora, żeby podkręcić skraje pasma w kształcie literki V :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym chyba symbolem postępu będzie wyginięcie jak te mamuty korektora graficznego zwanego też equalizerem. Niegdyś w każdym szanującym się domu klocek taki musiał zaistnieć. Prawdę mówiąc dziś gdy wrzucam sobie typową płytkę z lat 90-tych szukam korektora, żeby podkręcić skraje pasma w kształcie literki V :)

Akurat dziś nie ma przeszkód żeby wziąć płytę z niewłaściwą naszym zdaniem równowagą tonalną, samemu ją zremasterować i z powrotem nagrać. Takie operacje lepiej przeprowadzać off-line niż wrzucać equalizer z masą potencjometrów i długą ścieżką masy sygnałowej w tor. Na pewno jest to jakaś część postępu technicznego w audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słucham muzyki z laptopa + dac.Tak sie przyzwyczaiłem że nie myslę nawet o powrocie do CD.No ale do tego łaczę lampy i stare głosniki.Co do samego postepu technicznego to pewnie jest taki tylko wcale nie gra to nowe lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Grundig High Fidelity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dziś chińskie to za 700zł: http://www.manta-sklep.com.pl/opis.php?t=Manta Zestaw Stereo V5 ze wzmacniaczem lampowym&towarID=8271&kategoriaID=38 robi kuku całej polskiej produkcji PRL plus pewexowskim Technicsom, Pionieerom, JVC, Kenwoodom.

A ile trzeba było kapusty i ile się nastać za głupimi Altonami 70?

 

Dziś to: http://www.cambridgeaudio.com/summary.php?PID=776 za niecałe 3 koła robi kuku wszystkim waszym audiofilskim struclom ES-om, sresom, a w dodatku czyta wszystko. Włożysz kartke papieru i on to odczyta i jeszcze film ci odtworzy. To nie jest postęp?

 

Wątek jest zdominowany -sądząc po ankiecie- przez specyficzną grupę zbierających złom po giełdach, który kiedyś, za Mieszka I, był cacy i najlepszy na świecie, nabywają go za 300zł i mają wrażenie, że chwycili Pana Boga za nogi. Owszem jest kilka takich produktów, ale Pnowie bąźmy poważni. Jakie Sony ES?

 

 

Może powstrzymaj się od p... głupot bo wychodzisz na idiotę. Sorry za dosłowność. Rzeczona Manta nie ma startu do większości konstrukcji np JVC (znasz jakieś, możesz się wypowiedzieć? - watpię). Kuku to robi jej maleńkie Akai AM-U 210 na STK z początku lat 80-tych. Nie wierzysz? Posłuchaj. O JVC AX-900 nie wspomnę. Kenwood miał w latach 80-tych wspólne modele z Accuphase. Znasz taką firmę? Słyszałeś jej urządzenia? Czy dla Ciebie są to tylko drogie zabawki?

Jakich konkretnie modeli Sony ES słuchałeś? Znasz TA-F 555 ES lub ES II? Dostępny za grosze ale nie jest mu w stanie podskoczyć nawet 870 czy 808 ES.

Konstrukcyjnie i brzmieniowo znakomite urządzenia.

 

Obawiam się że masz jeszcze długą drogę przed sobą.

 

Najlepszym chyba symbolem postępu będzie wyginięcie jak te mamuty korektora graficznego zwanego też equalizerem. Niegdyś w każdym szanującym się domu klocek taki musiał zaistnieć. Prawdę mówiąc dziś gdy wrzucam sobie typową płytkę z lat 90-tych szukam korektora, żeby podkręcić skraje pasma w kształcie literki V :)

 

Moda była obecna w latach 80-tych i bynajmniej tylko w Polsce. Ze względu na kryzys i wszechobecne urządzenia Unitry które grały fatalnie. Wiele firm produkowało znakomite urządzenia. Nie potrzebowały one żadnej korekcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu nie chcę pisać, co ostatnio pogonił mój wzmacniacz Technicsa z aktualnej oferty sklepowej, bo się może temu i owemu wizja świata audio zawalić. Zresztą, skoro się te Technicsy sprzedają za 50% i więcej swojej ceny rynkowej sprzed lat, to coś w tym jest, bo np. niektóre "kultowe" CD po niecałej dekadzie sprzedają się za 1/4 ceny. Dodam tylko formalnie, że nie taki lampiak jak Manta byłby przy np. moim Technicsie w opałach. W sumie to nawet nie wiedziałem, że taki dobry jest, tylko poszedł do kolegi jako tymczasowy i gra u niego z dobrymi głośnikami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie cudo Technics SA-AX6 z bi-amp, kosztował 2000 10 lat temu i wg. recenzji konkurował z ówczesnymi wzmacniaczami z podobnego przedziału cenowego - można go kupić dziś za 1000 zł. Ciekawe czy będzie godnym przeciwnikiem dla Yamahy 1000/2000 za parę lat, albo ta sama Yamaha w porównaniu do innych top-modeli z przed lat?

Skoro konstruktorzy mają do dyspozycji coraz lepsze podzespoły, to i konstrukcje muszą być coraz lepsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Same stare zgredy ze swoimi starymi śmieciami zaklinają rzeczywistość :) Znam, znam Akkupejsa, znam też i pamiętam Nakamichi, kasetowce Akai z diamentowymi głowicami Alpsa.

Tylko co z tego? A może to kwestia przyzwyczajenia do specyfiki grania sprzętu z lat 80-90-tych i odrzucanie dzisiejszej szkoły jako z góry złej? Bo chyba czujecie, że sprzęty dziś i wczoraj grają troszkę inaczej ( pomijając, że 90% Kenwoodów, JVC itp masowego szmelcu ma dziś spróchniałe bebechy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same stare zgredy ze swoimi starymi śmieciami zaklinają rzeczywistość :) Znam, znam Akkupejsa, znam też i pamiętam Nakamichi, kasetowce Akai z diamentowymi głowicami Alpsa.

Tylko co z tego? A może to kwestia przyzwyczajenia do specyfiki grania sprzętu z lat 80-90-tych i odrzucanie dzisiejszej szkoły jako z góry złej? Bo chyba czujecie, że sprzęty dziś i wczoraj grają troszkę inaczej ( pomijając, że 90% Kenwoodów, JVC itp masowego szmelcu ma dziś spróchniałe bebechy).

jest dobrze, oglądaj tefałen, słuchaj radia bzdet i nie kupuj starych, spróchniałych szmelców. Masz rację i nie odzwyczajaj się od nowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Miałem takie cudo Technics SA-AX6 z bi-amp, kosztował 2000 10 lat temu i wg. recenzji konkurował z ówczesnymi wzmacniaczami z podobnego przedziału cenowego - można go kupić dziś za 1000 zł. Ciekawe czy będzie godnym przeciwnikiem dla Yamahy 1000/2000 za parę lat, albo ta sama Yamaha w porównaniu do innych top-modeli z przed lat?

Skoro konstruktorzy mają do dyspozycji coraz lepsze podzespoły, to i konstrukcje muszą być coraz lepsze.

 

 

"Technics SA-AX6 Jest to świetny amplituner o dużej mocy,końcówki mocy pracują w klasie H+ .AX6 ma wbudowane dekoder Dolby ProLogic. Oprócz tego posiada kilka zdefiniowanych trybów pola dźwiękowego (Hall, Club, Live, Theater, Sim Surround). Model ten jest jedną z najpieknieszych konstrucji Technicsa. Jego design jest po prostu niesamowity. Efekt wizualny jest przepiękny dzięki niebieskiemu podświetlaniu. W ten sposób amplituner zwraca na siebie uwagę nawet laika. Skonstruowany jest na ogromnym ciężkim transformatorze i świetnych kondensatorach. Dzięki zastosowaniu wysokiej klasy komponentom sprzęt zapewnia niesamowicie mocny i czysty dźwięk. Szczególnie wyróżnia się bas który po wcisnięciu adaptive mode jest niesamowicie mocny i sprężysty . Największą zaletą tego amplitunera jest zastosowanie 6 końcówki mocy do subwoofera , której wzmocnienie jest oddzielnie regulowane. Pozwala to na podpięcie subwoofera pasywnego ZNACZNIE TANSZEGO ! . FUNKCJE I SPECYFIKACJA TECHNICZNA: -Tryb kina domowego: 6 X 100 W, (center - 100 W , rear 2x -100 W , front 2x - 100 W , SUB - 100 W ) -Tryb stereofoniczny o dużej mocy 100 W na kanał (DIN 6 ohm), 0.05% THD."

 

 

Opis z aukcji. Moim zdaniem za nastepne 10 lat będzie wart 100 tyś.

 

 

dbx- nie lubisz TVN zupełnie jak PIS :) Należysz do jedynie słusznego ugrupowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.